abbara74
14.08.09, 09:40
Witam,
Wszystkim polecam żłobek Nr 25 w Łodzi na ulicy Odyńca. Po wielu
nieprzyjemnych perypetiach i udawadnianiu, ze moje dziecko jest zle
wychowane w żłobku nr 20, okazało się, że wszystko zalezy od
podejscia pracowników złobka. A pracownicy żłobka nr 25 są naprawde
cudowni. Chyba nie powinnam ich nazywac pracownikami, ale
Prawdziwymi CIOCIAMI i WUJKAMI. Bo nie tylko chodzi o uprzejmą Pania
kierownik, ale przede wszystkim o jej pracowników, poczawszy
od "cioć", które całkowicie angazuja się w opieke nad dziecmi,
organizuja dla nich wspaniale zabawy, imprezy okolicznościowe,
aktywuja je, przekonuja do nowosci, znosza cierpliwie, kiedy maja
zly nastroj - bo taki zdarza sie nawet nam doroslym - a skonczywszy
na personelu pomocniczym, osobach przygotowujacych posilki, panu,
ktory zajmowal sie naprawami, oraz przesympatycznej i uczynnej pani
zajmującej sie porzadkami, ktora miala wielkie serce dla Maluchow.
Moje dziecko bylo zachwycone przebywaniem w tym miejscu, a ja
wiedzialam, ze zawsze moge liczyc na fachowa pomoc, zwrocenie mi
uwagi na rzeczy, ktorych moge nie dostrzegac, zarowno tych dobrych,
jak i tych zlych. Ponadto bardzo waznym atutem było to, ze rodzic
mogl przebywac z dzieckiem, jak dlugo chcial, a jezeli nie mogł,
zrobiono wszystko, zeby dziecko rozlake z rodzicem odczulo jak
najmniej dotkliwie. Nie zamykano przede mna drzwi, kiedy
przychodzilam do dziecka. "Ciocie" poprostu nie mialy nic "do
ukrycia". A poza tym ciezko pracowaly, nie mialy czasu na herbatke,
czy kawke i rozmowy. Grupa, do ktorej uczeszczala moja corka
skladala sie z 3-4 - latkow, a w zwiazku z tym niektore dzieci nie
spaly. Moje dziecko nie sypialo w dzien odkad skonczylo 1,5 roku
(oczywiscie czasami zdarzaly sie jej drzemki), wiec zajmowano sie
tymi dziecmi, organizowano im ten czas i nie robiono z tego tytulu
problemow, jak w poprzednim zlobku.
Gdyby we wszystkich instytucjach tego typu pracowali tacy ludzie,
zlobki cieszylyby sie duzo lepsza opinia.
Dlatego polecam wszystkim, ktorzy pragna oddac swoje dziecko we
wlasciwe rece, wlasnie to miejesce, dzieki ktoremu na twarzy mojego
dziecko malowalo sie zadowolenie, usmiech oraz chec powrotu. Jesli
ktos bedzie chcial znac szczegoly, chetnie odpisze. Pozdrawiam
wszystkich niezdecydowanych.