Sklepy internetowe - przygody

[ulla_cebulla]

Kupiłam sobie w internecie patelnię, w marcu. Fajna, używam. Jakoś tydzień temu sklep do mnie pisze, że wysyła mi zamówienie. Ten sam produkt. Odpisałam, że patelnia ma się dobrze. Nie planuję drugiej. Dostałam odpowiedź, że błędnie wysłało im się potwierdzenie starego zamówienia. No dobrze. Ale w poniedziałek wracam do domu i czeka na mnie paczka. Z patelnią. No to piszę znowu. Błąd wysłał mi paczkę jeszcze raz, dajcie etykietę do zwrotu. Odpisali jakby z lekkim nerwem , że może sobie ją jednak zachowam. Jak fajna 😃 Przypomniało mi się, że już miałam kilka takich fakapów, kiedy zwrócono mi kasę za nieodesłany towar albo dorzucili coś, czego nie zamawiałam i panicznie wzbraniali się przed zwrotem. Jest też sporo sytuacji, kiedy coś nie zatrybiło i musieli anulować itp. ale przechodzę nad tym do porządku dziennego. A u was?

[taki-sobie-nick]

Takich numerów nie mam, ale ostatnio pewien sklep jednocześnie wysyła mi zamówienie i twierdzi, że go nie składałam.

Doszło do tego, że BOK w jednym mailu oznajmił, że zamówienia nie było i że cieszy się, iż zostało dostarczone.

Podkoszulki zresztą przyszły szybko i bezproblemowo, tylko ten absurd...

[smoczy_plomien]

Raz przysłali mi dwukrotnie dość drogą zabawkę dla dzieci (ok. 200zł). Napisałam do sprzedawcy, kurier odebrał, spoko.

Chciałam kupić młynek do kawy. Zamówiłam na allegro wybrany model i zapłaciłam bonem podarunkowym. Dostałam wiadomość od sprzedawcy, że nie mają tego młynka na stanie i czy chcę zwrot kasy, czy wybiorę inny z ich oferty. Nie chciałam innego, więc przelali mi równowartość młynka. A do tego jeszcze w ramach przeprosin wysłali mi zestaw herbat. Byli tak uroczo mili, że zaczęłam u nich kupować kawę i trwa to już z 6 lat.

[taje]

Rok temu dostałam wielki profesjonalny bemar, którego nie zamawiałam. Z Amazonu, więc nie było żadnego konkretnego sprzedawcy, gdzie mogłabym zgłosić chęć zwrotu. Na etykiecie był numer zamówienia dotyczący zupełnie innego przedmiotu, który faktycznie zamawiałam i dostałam mniej więcej w tym samym czasie. Podejrzewam, że przez pomyłkę wydrukowali podwójnie etykietę dla mojego zamówienia i nakleili na przesyłkę z bemarem przeznaczonym dla kogoś innego. Poczekałem 2 miesiące i kiedy nikt się do mnie nie zwrócił z informacją o błędnej wysyłce, sprezentowałam sprzęt jakimś uchodźcom, którzy akurat otwierali punkt gastronomiczny. Przynajmniej na coś się przydał.

[alicia033]

taje napisała:

> Rok temu dostałam wielki profesjonalny bemar, którego nie zamawiałam. Z Amazonu, więc nie było żadnego konkretnego sprzedawcy, gdzie mogłabym zgłosić chęć zwrotu.

Ja dostałam z Amazonu paczkę z dwoma dużymi zestawami lego. Nawet bardzo pod mój gust (bukiety kwiatów). A mój jedyny kontakt z Amazonem to subskrypcja Amazon Prime...

[berdebul]

Zamówiłam kompostowniki - anulowano zamówienie.
Zamówiłam inne - znowu anulowali.
Za każdym razem zwrot kasy.
Zamówiłam trzeci raz - anulowali.
Wracam z pracy a tam wszystkie 3 zamówienia czekają pod drzwiami. 🤦🏻‍♀️

[taje]

To musiał być znak! I co z nimi zrobiłaś?

[berdebul]

Uznałam to za znak od Boga i kompostuję jak wściekła.
Kasy nie chcieli.

[gorzka.gorycz]

Zgubili paczkę z 60 puszkami dla psa. Sprzedawca twierdził, że wysłał, kurier, że nie. Na szczęście kasę oddali i kupiłam jeszcze raz.
A raz przyszły zamówione buty i razem z nimi inne, całkiem obce, bo nawet rozmiar się nie zgadzał. Nie było na nich żaden etykietki. Zadzwoniłam, okazało się, że szukali tych butów, bo jakaś babka z Trójmiasta zadomowiła, to była ostatnia para i nie mieli pojęcia, do kogo zostały wysłane. Wsadziłam zwrot do paczkomatu.

[gorzka.gorycz]

A kiedyś Amazon przysłał mi dwa czytniki. Zamówiłam, bardzo długo nie przychodził, zgłosiłam, wysłali drugi. I przyszły obydwa na raz. Ale za drugi też zapłaciłam, kolega był chętny.

[kropkaa]

Zamówiłam 3 komplety stopek. Przyszły 2 plus przepiękna, biała koszula Tommy Hilfillger za ponad 5 stów. Niestety, rozmiar chyba 32. Oddałam.

[heca7]

Eobuwie przysłało mi kalosze Hunter... dwa prawe