feelek
27.05.21, 22:39
MEDYK W APTECE
wreszcie covid & religia w jednym
..
Już myślałem, że koronawirus minie (myślę, że: VIII/IX'2021) i nie będzie żadnej, najmniejszej koincydencji między nim a tematami związanymi z wiarą/religią/transcendencją.
A tu bach!
Idę ja do apteki. Gorączkowo, po raz 1000 szukam tej jeb...j maseczki zanim wejdę. Zakładając ją widzę jak z pośpiechem mija mnie gościu z amfibii [ tak, prywatnie nazywam sobie 1,5 raza większe niż potrzeba SUVy], co chwilę póżniej stanął na przeciwnym końcu parkingu. Dyg, dyg , dyg, sru, sru, sru - wykorzystuje mą nerwowość związaną z maseczką i ... o żesz k... mać losu naszego, wchodzi do apteki o ułamek sekundy przede mną.
..
Jak się okazuje robi sprawunki całej wsi za ostatni kwartał. Przez ramię widzę, że na kartce drobnym maczkiem ma kilkanaście pozycji. Każdą cyzeluje przez kilka minut. Nie wystarczy mu aspiryna, to jeszcze ciągnie się dyskusja jaka, musowana? A ta cała magister jeszcze po wyborze etopiryny pyta: czy z witaminą C. Jak się okazuje - z witaminą. Oż ty w cara.... Pech gorszy niż w totolotku.
..
Wzrok mój przyciąga napis: żeby być w odległości od siebie i w maseczce.
A gościu nie ma....
- Bardzo panią magister przepraszam, ale czy ... maseczki ... obowiązują? - słyszę swój głos.
- W gościa jakby coś trafiło: - O! Pan - jeszcze jeden "wierzący". A wie pan - głos mu dochodzi do środkowego "c", ja jestem lekarzem i te wszystkie maseczki, zastrzyki to bzdury!
..
- Wie pan, a ja jestem inżynierem i ....- przygotowałem sobie odpowiedź dla "lekarza", ale ponieważ zamilkł, po moim:
- Sorry pana, ale ja pytałem panią magister ...
- To przepraszam, złagodniał czemuś - zadziwiająco szybko skończył sprawunki i sobie poszedł, nie było dalszego ciągu dyskusji...
..
Co to k... jest? Słyszałem o lekarzach - dziwolągach. Gdzieś na białostockim Podlasiu Lekarz Województwa wydał służbowe polecenie aby się lekarze zaszczepili, bo jakoś - nie chcieli. Ale takie coś?
A tam! - taki z niego i lekarz zapewne...
..
I dlaczego wyjechał z tą wiarą? Ja - jako inżynier nie zastanawiam się nad tym, na czym się nie znam - na wirusologii i w związku z tym robię co każą ci co wiedzą i co się znają.
Ale skąd do kroćset tylu szczepionkosceptyków? Chyba nigdy w poprzednich wypadkach gdy Pasteur, Koch wymyślali szczepionki na wściekliznę, gruźlicę, polio - nigdy nie było tyle działań - kontra, - kwestionujących.
..
Czy nie z racji istnienia internetu tak jest? Czytają, czytają, dyskutują i - głupieją? Przychodzą do internetu różne świry i wymyślają niestworzone kretynizmy, spiskowe teorie. Ci, to zadziwiająco łatwo kupują, biorą za dobrą monetę...
- Wie pani - mówię do pani farmaceutki - ciągle się zastanawiam skąd takie zachowanie jak tego pana?
- A bo za dużo tego - te maseczki - już dawno powinni to znieść, przecież to nic nie daje...
- ?????
- Przecież, nie czytał pan? To wszystko to wymyślone aby zyski Pfizera, Johnsona, AstryZeneki, tych innych były jak największe. Czy pan wie, że każda wypowiedź Lindy, Kryszaka jak to im się po szczepionce poprawiło, ... za każdą dostają gigantyczne pieniądze, żeby tylko szczepionki dobrze się sprzedawały! Trochę racji miał ten pan.
- ????
Oszołomiony wyszedłem z apteki. Jako inżynierowi nie mogło mi się to, co usłyszałem pomieścić w głowie.
..
Wieczorem zacząłem nocną zmianę w fabryce. Z rezerwą zacząłem obserwować elektrodę od elektrodrążarki, co miała za chwilę zacząć drążyć skomplikowany otwór - matrycę w stali chromowej. Podniosłem klocek ze stali metr nad podłogę hali. Puściłem. Z łoskotem klocek spadł na drewniane deski. A więc nie kłamali na studiach, w liceum, podstawówce... Grawitacja istnieje.
..
Gdy syn zapytał mnie onegdaj o radę: co ma w życiu robić, powiedziałem mu, żeby poszedł na polibudę. Coś tam ostatnio przebąkiwał o medycynie. Ja tam nie wiem, ale na medycynie jacyś dziwni są - sąsiad medyk ma jakąś przed domem flagę jakiejś studenckiej arcypolskiej, antyżydowskiej korporacji. Z kolei ekonomia - nie mają ekonomiści jednoznacznych odpowiedzi - mają ze 3 różne odpowiedzi co jest sprawiedliwe: podatki liniowe, pogłówne degresywne, progresywne ... ciągle zmieniają zdanie co jest dobre - z monetaryzmu na socjaldemokratyzm, z merkantylizmu na feudalizm.O nie, już ty lepiej synu idż tam, gdzie stalowe kloce, w zwyczajnych warunkach spadają na ziemię, a nie fruwają po obłokach!