feelek
05.11.22, 14:57
Poza wszystkim, co musicie: praca, obowiązki, co robicie, aby, gdy przyjdzie koniec, nie żałować?
1. znajome z korpo poza 12 godzin w pracy, chodzą ... na tańce. Od 20 lat trenują stepowanie.
2. pewien 30-latek, na codzień informatyk, bierze gitarę i idzie do klubu, aby tam z właścicielem i kilkoma podobnymi grać do późna w noc " Ground controll..."
....
3. ciocia, emerytka, 88, właściwie cały czas ( ma go dużo) odmawia modlitwy... rodzaj tutejszej mantry -: " ....zdrowaś Mario, zdrowaś Mario, Zdrowaś Mario, Zdrowaś, zdrowaś ...." tak przez cały dzień.... ( zaśpiewaj to na melodię: Hare Kryszna, nawet fajne, .... ciocia robi to tradycyjnie)
....
To są różne metody związane z tym samym: jak przebyć swoje "100" lat.
Różnica jest taka, że jedni używają swojego czasu w sposób ciekawy, zwariowany, a inni oczekując ( czasem kilkadziesiąt lat) momentu sądu, który: przyjdzie, będzie bezwzględny, etc...Zwyczajnie się tego boją, są skutecznie wystraszeni.
...
PS. Ja np. zaglądam tu na to forum. A tu?
30% wątków o krwawej historii jakiejś religii, papieżu Janie XXXVI, Eksocentym XXX11, Hajlihajlaszu xx .....
70% przeklejeń cudzych artykułów o tym, że w Niemczech (!) usunięto jakiś krzyż...
....
tematyka forum religia - wydaje się być obiecująca:
"Czemu jest to bezsensowne życie?"( 1 wątek na 30 jak wyżej),
rzeczywistość tegoż- już mniej: " Papież Jan XXIII" .... żył coś 300 lat, wychodzi ( ale co mnie to obchodzi?)
.....
W sumie - ciekawe miejsce inspiracji ... by być mogło.... ;)
...