Def Leppard u nas!

[Gość: Marcin]

Przyjadą na 2 koncerty - Katowice i Warszawa. Ostatnio trochę pamięć o nich
przygasła, ale darzę ich sentymentem ze względu na pierwsze 4 płyty .
Ciekawe jaka będzie frekwencja. Czy ktoś z Forumowiczów się wybiera?

[xamel]

tylko 2 ???
dla mnie 3 do 4
ale po tym co potem zrobili to ja dziekuje za koncert - w latach 80-tych
calkiem chetnie ale teraz???

[t.o.m.e.k]

> ale po tym co potem zrobili to ja dziekuje za koncert - w latach 80-tych
> calkiem chetnie ale teraz???

Ciekawa jest polityka polskich promotorów - Def Leppard, towar u nas (i w ogóle
w dzisiejszych czasach) chyba raczej mało chodliwy, zabukowali od razu na dwa
koncerty. A Deep Purple - właśnie zredukowano z dwóch koncertów do jednego...
Tak samo Yes w 1999 - chcieli zagrać 2 koncerty w Kongresowej, promotor bał
się, że umoczy i chciał tylko 1 koncert i w rezultacie nie było nic.
REM - też chcieli zrobić na stadionie, a skończyło się na Torwarze...
A to Polska właśnie...

[Gość: greg]

t.o.m.e.k napisał:


> REM - też chcieli zrobić na stadionie, a skończyło się na Torwarze...
> A to Polska właśnie...

I bardzo dobrze, że zrobili na Torwarze. 2 tygodnie przed koncertem sprzedanych
było 5 tysięcy biletów. Wyobrażasz sobie 5-10 tysięcy ludzi na stadionie
Gwardii? Ja nie.........

[t.o.m.e.k]

> I bardzo dobrze, że zrobili na Torwarze. 2 tygodnie przed koncertem
sprzedanych
> > było 5 tysięcy biletów. Wyobrażasz sobie 5-10 tysięcy ludzi na stadionie
> Gwardii? Ja nie.........

Ja tez nie - i nigdy sobie nie wyobrażałem... Za to jestem ciekaw, co sobie
wyobrażał promotor, który początkowo zabukował stadion...
Natomiast z jednej niezbyt dobrze to świadczy o wyobraźni polskich promotorów,
z drugiej strony - czas najwyższy, żeby specyfika polskiej publiczności
musiałaby zostać poddana jakiejś gruntownej analizie

[Gość: greg]

t.o.m.e.k napisał:

> > I bardzo dobrze, że zrobili na Torwarze. 2 tygodnie przed koncertem
> sprzedanych
> > > było 5 tysięcy biletów. Wyobrażasz sobie 5-10 tysięcy ludzi na stadio
> nie
> > Gwardii? Ja nie.........
>
> Ja tez nie - i nigdy sobie nie wyobrażałem... Za to jestem ciekaw, co sobie
> wyobrażał promotor, który początkowo zabukował stadion...
> Natomiast z jednej niezbyt dobrze to świadczy o wyobraźni polskich
promotorów,
> z drugiej strony - czas najwyższy, żeby specyfika polskiej publiczności
> musiałaby zostać poddana jakiejś gruntownej analizie

A tu się z Tobą całkowicie zgadzam

[Gość: baska]

a ja jestem ciekaw gdzie poza polska def leppard zagra jeszcze. czy juz tylko
do polski przyjechali zagrac do kotleta i nieco do emeryturki dolozyc. do
polski widze wszyscy jezdza jak juz staja sie niechodliwym towarem na zachodzie
europy..

[t.o.m.e.k]

> a ja jestem ciekaw gdzie poza polska def leppard zagra jeszcze.

Sprawdź na ich stronie - na pewno jest cała rozpiska

> czy juz tylko
> do polski przyjechali zagrac do kotleta i nieco do emeryturki dolozyc.

Specjalnie to nie opłacałoby im się przyjeżdżać...

> do
> polski widze wszyscy jezdza jak juz staja sie niechodliwym towarem na
zachodzie europy..

Chyba tak źle nie jest - vide REM, Iron Maiden, Bjork czy Purple, którzy akurat
chodliwi są jak mało kto... Ale faktem jest, że moje dwa najlepsze koncerty
roku (czyli Neil Young i Massive Attack) widziałem w Berlinie.
Strasznie żałowałem, że nie sprowadzono w zeszłym roku Manic Street Preachers,
wstyd, że promotorzy boją się ściągnąć taką murowaną gwiazdę jak Red Hotów
BYLE TYLKO NIE UMOCZYĆ - to chyba myśl nr jeden, kotłująca się w ich głowach...

[Gość: As]

No ale jak by mogli umoczyć na Red Hotach, którzy podobno jeśli chodzi o ilość
sprzedawanych płyt są najpopularniejszym zagranicznym zespołem w naszym kraju?

[Gość: greg]

Gość portalu: baska napisał(a):

> a ja jestem ciekaw gdzie poza polska def leppard zagra jeszcze. czy juz tylko
> do polski przyjechali zagrac do kotleta i nieco do emeryturki dolozyc. do
> polski widze wszyscy jezdza jak juz staja sie niechodliwym towarem na
zachodzie
>
> europy..

Mylisz się. Polskie koncerty są częścią trwającej od roku trasy koncertowej po
świecie. Grają w najwiekszych halach. Gdyby tego samego dnia nie grała w
Warszawie Frank Black (Pixies), to poszedłbym na DL>

[Gość: Woda]

Trasa trwa chyba od listopada 02 (z małymi przerwami), ale są całe Stany,
Kanada, Japonia, UK i sporo kontynentalnej.
Rzeczywiście, polscy promotorzy zaspali jakieś 10 lat, ale dużo osób pójdzie z
sentymentu (np. ja).
Miło będzie powspominać imprezki młodości i kołysanie do "Love Bites" :o)

Na stronie DL jest tabelka z rozpiską trasy i jest aktywna rubryka "miejsce".
Klikam "Spodek" - strona brzydka, a w dziale "imprezy" (albo jakoś tak) jest
kalendarz na 2001...
Klikam "Torwar" i widzę "ślizgawka całoroczna itd". Żenada. Ładnie się
prezentujemy. Chociaż to listopad i ta ślizgawka to nie przez przypadek ;o)
Strona własciwego Torwaru ma trochę inny adres, ale to chyba pomyłka
webmajstrów i dostarczycieli danych ze strony DL.

A już strona stadionu Łużniki - całkiem przyjemna...
Eh, Polsko, Polsko...