bonsoir
27.12.08, 21:24
Problem jest następujący: fachowiec położył w łazience płytki. Dość duże, prawie pół metra długości. Zostały położone na regipsach, naprzemiennie (łączenie dwu płytek wypada na środku płytki z rzędu wyżej/niżej). No i na powierzchni ścian zostały tzw. zęby, jest ona nierówna, w zakresie 1-2 mm - wystają środki płytek. Niestety nie znam się i nie wiem, czy fachowiec po prostu skopał swoją robotę, czy też może nie dało się lepiej tego położyć. Sprawdzałem kilka pozostałych płytek, no i faktycznie, niektóre maja nieco wypukłe powierzchnie, np. na środku szerokość 5-6 mm, na brzegach 3-4 mm. Nie chciałbym skrzywdzić niewinnego człowieka pomówieniem o partactwo, ale też z drugiej strony - dać się nabrać i zapłacić pełnej stawki, jeżeli gość robił faktycznie na odwal się, a teraz w żywe oczy kłamie, że lepiej się nie dało, bo problem wynika z kształtu płytek.