Gość: Toto
IP: *.proxy.aol.com
31.12.02, 00:55
Wlasnie przeczytalem artykul o tym jak paru strazakow wykonalo wlasnym
sumptem sprzet do ratownictwa lodowego.
Doprawdy nie wiem czy sie smiac czy plakac.Strazacy musza sposobem "zrob to
sam" organizowac sobie narzedzia pracy bo w razie nieszczescia mogliby tylko
stac na brzegu i okrzykami wspierac tonacego.Tu gdzie mieszkam gdyby ktos ze
sluzb ratowniczych majstrowal przy sprzecie dostalby wyrok i pozegnalby sie z
praca po odsiadce.W Polsce taka rzecz jest opisywana w gazetach jako przyklad
gospodarnosci i zaradnosci.
Ja tylko chce powiedziec ze Elk ma szczescie ze tacy ludzie pracuja w strazy
i ze im sie chce to robic.
A swoja droga to ile jest dziennie przeznaczonych pieniedzy na "fundusz
reprezentacyjny" miasta Elk?