baby76
17.07.03, 06:48
ja wiem jak to jest...
dlugi cas zastanawialam sie czy zaczac o tym pisac i chyba nadszedl ten
moment, kiedy az w mnie kipi i po prostu musze sie bezosobowo wyzalic.
Pamietam ten zimowy wieczor, kiedy wrocilam do domu a moja mama nie zyla
juz ..od godziny.
Czasami mysle, ze to tylko koszmarny sen a mama ciagle jest w domu albo w
pracy.
Mama miala depresje, leczona jak widac z marnym skutkiem. Przerozne leki a z
kazdym z nich tylko gorzej.
Placze codziennie.
Nie potrafie sie z tym pogodzic.