Dodaj do ulubionych

Wiosenne grzebanie

02.04.06, 21:06
Z braku grządki grzebię w doniczce.
Wydziubałam dziurę i na razie mam
(w sensie kandydatów na pochówek):

rozmrożone mrzonki
nadwyżki ego
trup szczura, z którym się ścigałam
iluzje bez pokrycia wraz z czekami na lepsze jutro
wszystko co zdechło w międzyczasie
ukryte talenty, które nie chcą się ujawniać
i parę jeszcze, że się wstydzę na głos

upocona jestem jak nieboskie
więc mówcie, co tam jeszcze wrzucać,
zanim ziemią sypnę

bo drugiej dziury już nie ugrzebię

czci
Obserwuj wątek
    • xkropka Re: Wiosenne grzebanie 03.04.06, 13:25
      to wrzuć jeszcze trupy z szafy i koty spod kanapy, czarną wołgę itp.
      a nadwyżki ego sprzedaj na Allegro nieśmiałym i zakompleksionym - przed
      wakacjami każdy grosz się przyda
    • r.richelieu Re: Wiosenne grzebanie 03.04.06, 23:59
      Upocona? Wyrżnij się, od razu będzie Ci sucho.
      Iluzji nie wkopuj tylko pokryj na wiosnę, daj szansę ukrytym. Niech ich
      zobaczą.
      Skończ wyczeki na lepsze jutro, bo lepsze jutro było wczoraj.

      Z braku doniczki grzebię w statystykach, a z nich wynika, że na wiosnę
      większość rośnie i wyłazi z ziemi, a nie odwrotnie. Więc szansa na szczura
      zombie też rośnie.

      • xkropka Re: Wiosenne grzebanie 04.04.06, 14:28
        A ja się zapytywuję, czym kryć iluzje? i czy po kryciu nie będą się rozmnażały?
        • r.richelieu Re: Wiosenne grzebanie 04.04.06, 16:18
          ;) Zamierzałam wkopać iluzje kryciem, ale teraz chyba to żadna "wtopa". Iluzje
          pokryte mogą rozmnożyć się na kolejne bez pokrycia, ale właśnie na tym polega
          urok ciągle pojawiających się celów.
          • trzcina Ściemnie 04.04.06, 19:13
            i po co ja tu wlazłam?
            ście mnie przestraszyły

            ale powiem, co jest, bo co mi

            w szafie znalazłam tylko duże pół trupa
            się w dziurze nie mieści

            za moje ego nie dali złamanego lira


            w voo doo jestem lepsza od szczura
            niech sobie wychodzi do woli
            wyrżnęły mnie i owszem, iluzje,
            bo nie mam dyplomu inseminatora
            a bez tego ani pokryj

            przy życiu trzymają mnie tylko te uroki w celach

            czci


            • xkropka Re: Ściemnie 05.04.06, 09:30
              a te pół trupa wzdłuż czy w poprzek? bo może jeszcze na coś się nada?
              w każdym razie - w szafe nie trzymaj bo zaśmiardnie i sąsiedzi saniepid naślą
              A jakby co, to zapytaj Tej - może Ci Kazka wypożyczy, to we dwójkę zakopiecie.

              • fnoll Re: Ściemnie 05.04.06, 12:25
                wzdłuż, czy w poprzek? ważna kwestia - bo on jest przecież albo półgłówek, albo
                dupa, ewentualnie korpus niedyplomatyczny - i zależnie od tego całkiem inaczej
                należy traktować owego trupa

                korpus, wiadomo, najlepiej wysłać na misje, czyli niech na przykład odstrasza
                niebieskie ptaki od ziaren rzuconych w ramach pokrycia na iluzje, bo jeszcze się
                biedactwa potrują

                dupa jaka jest, każdy wie - można nią co najwyżej posadzić

                a półgłówek? toż to idealny partner do pokrywania iluzji! nie wyrzucać!
                • trzcina Wamtosię 05.04.06, 17:43
                  chyba wydaje, że życie to masło bez bułki.
                  A bywa na odwrót i to jeszcze czerstwa.

                  Kto powiedział, że ten trup w kompletnej połówce?
                  On jak mniej więcej wszystko na raty.
                  Znaczy w szczątkach. Po zważeniu daje pół.

                  Pół tyłu, pół przodu, członki jak popadnie.
                  Wszystko w szkielecie, bo wyschło na wiór.
                  I szczęka, nie uzębiona, tylko jak go ruszyć.

                  Niby macie rację,trzeba wykorzystać.
                  Ale nie wiem, czy ćwierćgłówek dobry na pokrycie, niech i mebli.
                  I co znowu posadzisz na półdupku? Stokrotkę, sztuk jeden?

                  ech
                  czci






                  • ta NIe nadanżam za Wami, no nie nadanżam :( 14.04.06, 11:34
                    • alka_xx Re: NIe nadanżam za Wami, no nie nadanżam :( 14.03.07, 10:35
                      nie nadanżać rzecom luckom jest
                      ważne,że wiosna nadanża...
                      grzebania czas
                      • trzcina Bo lucka rzeka 14.03.07, 18:13
                        k grzebaniu ścieka;)

                        Obrzędy chowalne potrzebne na wczoraj.
                        Nie byle jakie.
                        Nowy ryt, nowy sznyt.

                        Zawodzenie odpada.

                        czci:)
                        • vicca Re: Bo lucka rzeka 15.03.07, 08:20
                          zamiast grzebania
                          i wyrzekania
                          najlepiej to wszystko za ogrodzenie
                          mój sasiad tak robi
                          w efekcie cały ogródek mam w śmieciach

                          Pzdr ciepło V*
                      • ta Re: NIe nadanżam za Wami, no nie nadanżam :( 17.03.07, 17:14
                        alka_xx napisała:

                        > nie nadanżać rzecom luckom jest
                        > ważne,że wiosna nadanża...
                        > grzebania czas

                        Nadążnęłaś w rok później :)
                        Najważniejsze w czas wiosenny wstrzelić.
                        I siadło w temat, jako ten półdupek zasuszon w trzcińskiej szafie
                        zasiedziały,chybaże rozpadł się on wreście, że nie powiem tfu.
                        Do czci: szturknij go grabkami.Uważaj sobie, z wierzchu twarde, w środku
                        miętkie może jeszcze być i wpadniesz.
                        Liczę na dziękuję za rady, jak zwykle
                        Ta_
                        • trzcina No to ja usiłuję nadążnąć z dziękami 19.03.07, 22:39
                          ...ale że się mi nie uda, nie wątpię.
                          Niemniej skądinąd usiłuję i dziękuję.

                          Tylko, co mi z tego.
                          Bo że zamiast grabek mam solo widelec, to co Ci po tym.
                          Że ony półtrup nie jajko i nie wie, czy chce na miękko,
                          czy może wręcz przeciwnie, to sama nie wiem. A co dopiero Ty.
                          W dodatku nie wiem, czy byłcion w lodówce przed i jak długo.

                          A że w szafie siedzi, wyjść nie chce, obrzędy chowalne ignoruje,
                          to ani Ty, ani ja, ani tradycja, nie możemy nicanic.

                          Szturkam i szturkać będę, a co mi tam.
                          Moja szafa, mój widelec, trup też jakby.


                          czci:)
                          • ta Re: No to ja usiłuję nadążnąć z dziękami 21.03.07, 23:57
                            I na co mnie było palca w trupa czcińskiego pchać :( !
                            Każden przecież swojego ma i niech go i tam szturka czym chce, może być sztuką
                            srebra rodową, niech. Że mnie podkusiło rady dawać, to mam.
                            Mówił Kazek, nie pchaj babo do cudzego, miętkie czy twarde, ale nie twoje,
                            swojego masz dopotąd, to miarkuj. I nikt mi teraz nie powie.
                            Ta_ :(
                            • trzcina A na to Ci było:) 22.03.07, 22:29
                              że trup ten na Twego palca czekał.
                              A szturkam go podle Twojej światłej rady,
                              co mi ma murszeć po próżnicy i wydawać a to dźwięk,
                              a to zapach.

                              A żem ciut bojąca, a trup nie przelewka,
                              to sobie powtarzam, że moja szafa.
                              Się w prawie do szturkania utwierdzam.

                              ToCimówie.
                              I Ty mi mów.
                              Rada się nada.

                              macham Ci
                              czci:)
                              • ta Re: A na to Ci było:) 01.04.07, 22:01
                                Tobie czci_godna to nawrzucam na osobności,
                                do pełna i do rana, się bój ;)
                                Ta_m
                                • trzcina Re: A na to Ci było:) 03.04.07, 18:26
                                  się boję :)

                                  t_a
                                  (ha!, ale znalazłam nyka)
                        • alka_xx nadążniętam po roku 01.04.07, 05:46
                          ale żeby zaraz tfu...;( ;)
                          nie wiem, cieszyć się czy raczej nie nadanzać juz nigdy...
                          • ta Re: nadążniętam po roku 01.04.07, 21:01
                            Ty sie wogóle Alka nie przejmuj, że czytasz.
                            Takie tfu, albo inaczej tfuj to jest oczyszczające działanie i spróbuj sama.
                            Widzisz na ten przykład wampira, wiesz jak poznasz. Jedno tfu(j) i masz go z
                            głowy, dokładniej z szyi od razu. Spróbuj od razu pojutrze.
                            Nie musisz nawet w niego wcelować a działa. Idź sobie choćby poprzez Rynek i
                            tak rób tfu_tfu_tfu na zapas. Zobaczysz jak te nienażarte wampiry będą uciekać
                            od ciebie, ani nikt nie wie ile ich jest. To napisz jak było.
                            Ta_
                            • ta Re: nadążniętam po roku 01.04.07, 21:11
                              Ale jeszcze powiem tobie, że ja taka sama z siebie to nie jestem mądra o tym
                              tfukaniu. To mi wszystko wytłumaczył i pokazał Kazek, jak mu mówiłam o kłopocie
                              z wampirem. A weźże ty kobito (tak on mi mówił) i przestań się celebrować.
                              To przestałam i się jego posłuchałam.
                              Taki wampir, jak ty mu ciągle ciuciu-muciu i pardą, to on umiaru nie zna.
                              I wtedy jak wybałuszysz wprost na niego gały, nadmiesz się i tfukniesz to on
                              zgłupnieje i po nim. Tak ci powiem, bo wiem.
                              Więc się trzymaj, bo cię mocno ściskam
                              Ta_
                            • alka_xx tfu/j/ czy mu/j/ 01.04.07, 22:32
                              jeden czort, znaczy wampir,
                              wiec w celu sie go pozbycia, do pojutrza nie czekając, tfu/j/nełam sobie we
                              wiadomym kierunku, ale przyssało sie toto, widać nie wampir był ci /mi/,
                              ale przyznaje, przez Rynek wtedy nie szłam

                              odściskuję tudzież, choc przejmowac sie, że czytam, nie wiem czy przestane,
                              bo po kiego czorta, tfu...wampira , poza tym lubię

                              ps. Kazek to nie kiep.;)
                              a_xx
                              • trzcina Też sobie tfunę 03.04.07, 18:28
                                ...jeśli pozwolicie.
                                A co mi.

                                czci
    • jan_stereo Tak nie mozna 15.03.07, 22:45
      Na wiosne to ja zwyczajnie,
      bez czajenia sie jakiegos,
      wode spuszczam z wodomierza,
      kaczki splawiam kajakami,
      ludziom grzywy uczesuje,
      a sam niezle sie asekuruje,
      Na chichoty mam ochoty,
      slonce widze w zakamarkach,
      a kobiety na jarmarkach,
      szczury robia mi za koty,
      koty robia za roboty,
      popatruje w swoj mozdzonio,
      aby czasem w pozadunio,
      sie wiosennie ekstazuje,
      nawet gum nie zuje,
      sie palerek z nieba leje,
      beda znowu stare dzieje,
      niech sie umysl wyzdrowieje!

      zamiast kropki trzy przecinki,zamiast scinkow dwie spacyje sie rozgadam sie rozpije..jak tu skonczyc
      historyje...:@)))

      pozdro kamraty !
      • trzcina Re: Tak nie mozna 17.03.07, 09:57
        ach witaj, ach witaj j_stereo
        pojawion przyodzian w pareo
        na rymy coś widać Cię wzięło
        od rymów wiosennie Cię wzdęło

        okolica zasłuchana
        w co zajawia głos s_jana


        pozdro najoczywistsze:)
        hejczci
    • huann Re: Wiosenne grzebanie 01.04.07, 23:57
      byłem na Ćfach.
      Ćfa to były; wiele ich, potężne i możne
      a pomiędzy nimi jedno maluchne Ćfu, karbowane, różowe.
      • trzcina Re: Wiosenne grzebanie 03.04.07, 18:30
        huann napisał:

        > byłem na Ćfach.

        Ja nie byłam, ani też i na Fćach.
        A chćałambymbyłabyć.
        To na czym ja byłam?

        czci
        • dziad_prosiebny Re: Wiosenne grzebanie 03.04.08, 14:41
          ćfach
          fćach
          mój fach:
          żądanie ciach!

          bo tak krawiec kraje
          jakie obyczaje
          • trzcina Re: Wiosenne grzebanie 03.04.08, 21:51
            ciach żądza
            żądanie: ciachanie
            skład rządu: po ciacha
            spożyciu donośnie mlaskanie
            ?

            jak krawiec ceruje
            tak mu skutkuje
            • dziad_prosiebny Re: Wiosenne grzebanie 04.04.08, 17:51
              krawiec ma dobrą cerę
              i derę
              szewc szefem szewczyka
              a dera ze szwem

              to wiem
              • trzcina Re: Wiosenne grzebanie 13.04.08, 00:11
                cera ma dobry szew
                a szef derę w celi
              • huann Re: Wiosenne grzebanie 13.05.08, 21:23
                gdy drogie drogi
                Prosiebny Dz. drogi
                nie liczą się cele
                ni kłody pod nogi
                przydrożne stogi
                narożne głogi
                najeżne jeże
                ze spiszu wieże
                wieszaki
                i haki:
                lajf taki
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka