Dodaj do ulubionych

Miętka kurde jestem...

14.02.08, 15:34
Nie obchodzę tych cholernych walentynek. Bo nie chcę i już.
Siedzę w pracy jeszcze, w toprbie nie ma jakobsa milkowego i nie mam
nic na popoludnie do picia. Słodyczy nie moge bo na diecie
przedwiosennej jestem.
A tu kurde myśl się pojawie znikąd. Że może na walentykni można
sobie przyjemnośc zrobnić i coś słodkiego zjeść.
I jak ja mam se tyłek skopać???
Obserwuj wątek
    • markotka33 Re: Miętka kurde jestem... 14.02.08, 15:37
      to nie jest słodkiego tylko knyszę :)))
      • mala_mee Re: Miętka kurde jestem... 14.02.08, 15:44
        Knyszy nie lubie bo była za duża. Pita dla mnie jeszcze jest do
        przeżycia :)
        Ale nie!!! Na obiad to ja dzisiaj zupe mam.
    • mnop2 Re: Miętka kurde jestem... 14.02.08, 15:38
      mala_mee napisała:

      > I jak ja mam se tyłek skopać???
      poproś skina
    • markotka33 miało byc jedz a nie jest :> 14.02.08, 15:38
      --
    • karka831 Re: Miętka kurde jestem... 14.02.08, 15:39
      Ehh...pomyśl,że nie jesteś sama..Ja od godziny biję się z myślami-w torbie
      wafelek na "czarną godzinę", którego zakupiłam pierwszego dnia "diety"..Zjeść
      czy nie zjeść oto jest pytanie :)
      • mala_mee Re: Miętka kurde jestem... 14.02.08, 15:48
        Tylko, ze ja pójdę na calość i kupię sztropy a almie. A tego dużo
        jest...
    • mnop2 Re: Miętka kurde jestem... 14.02.08, 15:41
      mala_mee napisała:

      > Nie obchodzę tych cholernych walentynek. Bo nie chcę i już.
      > Siedzę w pracy jeszcze, w toprbie nie ma jakobsa milkowego i nie
      mam
      > nic na popoludnie do picia. Słodyczy nie moge bo na diecie
      > przedwiosennej jestem.
      > A tu kurde myśl się pojawie znikąd. Że może na walentykni można
      > sobie przyjemnośc zrobnić i coś słodkiego zjeść.
      > I jak ja mam se tyłek skopać???

      Ty naprawdę jesteś małą mi:) jako żywa
    • avital84 Re: Miętka kurde jestem... 14.02.08, 15:42
      Ja tam dziś zjadłam torcik w kształcie serducha.
      Pyszny był. :)
      Nie obchodzę walentynek, bo nie mam powodu, ale nie bojkotuję ich.
      Zjedz sobie...;)
    • funny_game Re: Miętka kurde jestem... 14.02.08, 15:52
      mala_mee napisała:


      > I jak ja mam se tyłek skopać???

      Da się, spróbowałam!
      • mala_mee Re: Miętka kurde jestem... 14.02.08, 15:54
        Wiem, że się da ale ja jakoś sama sobie krzywdy nie potrafię
        robić... Nawet zdziarać plastrów z woskiem z nóg nie mogłam sama bo
        boli...
        • mnop2 Re: Miętka kurde jestem... 14.02.08, 15:55
          oj boli
        • funny_game Re: Miętka kurde jestem... 14.02.08, 15:56
          Wolę debilator niż wosk. Można się przyzwyczaić.
          • mala_mee Re: Miętka kurde jestem... 14.02.08, 16:02
            Ja też wolę debilator. Kiedys miałam wkręta na ten cholerny wosk.
            Skończyło się na ty, że Ojciec rwał :)))
    • dzikoozka Re: Miętka kurde jestem... 14.02.08, 16:04
      weź zjedz sobie musli z mlekiem, dodaj rodzynek i bedzie słodko i
      zdrowo
      • mala_mee Re: Miętka kurde jestem... 14.02.08, 16:11
        Ja wiem... marudzę...
        musli jak już koniecznie musze zjeść, to tulko na sucho a
        rozmoczonych rodzynek to w ogóle nie tknę...
    • modliszka24 Re: Miętka kurde jestem... 14.02.08, 21:14
      nie martw się ja też nie obchodzę a co do słodyczy to trzeba mi tyłek skopać bo
      ja nie potrafię bez nich żyć a dupa rośnie
    • ktosiaczek nie mam wyrzytów sumienia :P 14.02.08, 22:34
      Ja jestem na etapie niedopuszczania do joja :) a mimo to wczoraj wchłonęłam 2 tabliczki czekolady. Serio.
      Dzis zjadłam mniej niż zwykle.
      Czy przytyję? :))

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka