Dodaj do ulubionych

Zrezygnowana

29.06.09, 21:54
Chciałabym poznać faceta, który pokocha mnie taką jaką jestem. Nie miałam chłopaka. Poznałam kilku wydawałoby się fajnych w internecie, ale za każdym razem kończyło się to to tak samo.Mówili, że doskonale się rozumiemy, że pasujemy do siebie, ja oczywiście im wierzyłam. Niestety wszystko zmieniało sie po pierwszym spotkaniu, kontakt się urywał. Czy ktoś może mi to wytłumaczyć? Ja chce tylko poznać jakiegoś naprawde fajnego faceta.
Obserwuj wątek
    • master_y Re: Zrezygnowana 29.06.09, 21:58
      Najpierw musisz sama pokochać siebie, taką jaka jesteś... Co jednak nie znaczy,
      że masz rezygnować z eliminowania wad...
    • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 29.06.09, 22:04
      I myślisz,że to jest sedno sprawy?
      • master_y Re: Zrezygnowana 29.06.09, 22:07
        Nie wiem czy sedno, ale na pewno pierwszy i bardzo ważny krok... A czego w sobie
        nie możesz zaakceptować?
        • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 29.06.09, 22:09
          Tego, że jestem nieśmiała i nie potrafie pokazać facetowi, że mi się podoba.
          • master_y Re: Zrezygnowana 29.06.09, 22:16
            Ale to nie jest żadna wada... Fakt, że większość facetów jest mało bystrych, ale
            dla niektórych wystarczy jeden subtelny sygnał... Pamiętaj, że KAŻDY (bez
            względu na płeć) patrzy przy pierwszym kontakcie na obraz zewnętrzny. Dlatego,
            gdy nie posiada się wielkich walorów fizycznych (mówię ogólnie, bo absolutnie
            nie mam pojęcia czy w twoim przypadku tak jest), to wtedy trzeba zainteresować
            rozmową, żywiołowością...
            • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 29.06.09, 22:20
              I tu tkwi drugi problem, bo ja jestem małomówna i zamknięta w sobie. Ciężko mi się jest otworzyć przed kimś kogo nie znam. Nie potrafie mówić o wszystkim i o niczym, tak już mam. A jeśli chodzi o walory fizyczne to raczej ich nie posiadam.
              • master_y Re: Zrezygnowana 29.06.09, 22:24
                Ale chyba musisz się przełamać, pierwsze rozmowy są zazwyczaj "o niczym". Nie da
                się na początku rozmawiać o traumatycznych przeżyciach, wielkich problemach,
                najskrytszych pragnieniach. Do tego prowadzi droga pełna subtelnych znaków...
                • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 29.06.09, 22:28
                  Tak, to wszystko brzmi tak pieknie i łatwo. Ale to nie jest takie proste. Staram się jak moge, czasami mi wychodzi a czasami nie. To tez zależy od drugiej osoby. Myśle,że jak się spotka odpowiednią to nieśmiałość nie bedzie żadnym problemem.
                  • master_y Re: Zrezygnowana 29.06.09, 22:31
                    Oczywiście, że nie jest proste... a skąd będziesz wiedziała, że to ta
                    odpowiednia, skoro jesteś w stanie z nią porozmawiać?
                    • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 29.06.09, 22:35
                      Nie wiem,jestem w stanie rozmawiać tylko nie wiem o czym.
                      • master_y Re: Zrezygnowana 29.06.09, 22:41
                        Naprawdę?! Jest tyle tematów... Jak nie umiesz rozmawiać, to może spróbuj dać
                        mówić jemu- zadawaj jak najwięcej pytań, pokaż, że interesuje Cię, to co on mówi
                        • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 29.06.09, 22:46
                          Tak właśnie robie
                          • dreammaker Re: Zrezygnowana 30.06.09, 00:33
                            Najważniejsze jest abyś była sobą,ale nie bądź też bierna i staraj się
                            mówić(pisać) jak najwięcej(w razie czego nawet o pogodzie ;P) bo inaczej "ten
                            ktoś" może pomyśleć że nie jesteś zbyt zainteresowana jego osobą,pytaj o
                            wszystko co najbardziej Cię interesuje(i nie tylko...),a jeśli kogoś to
                            "odstraszy" to znaczy że nie jest odpowiedni dla Ciebie... Jeśli uważasz się za
                            fizycznie nie atrakcyjną to najlepiej jak napiszesz temu komuś o tym od razu.W
                            ten sposób pozbędziesz się kilku napalonych "fagasów",ale to tak z mojego punktu
                            widzenia... ale trzeba też pamiętać że duża rolę odgrywa tu wyobraźnia,i nie
                            chodzi tu tylko o urodę,ale o całość tzn poruszanie się,barwa głosu,budowa
                            ciała,sposób mówienia,styl i kolorystyka ubioru,może nawet zapach itp...
                            owszem,to jest płytkie podejście,ale chyba większość ludzi(głównie młodych...)
                            bez względu na płeć podchodzi w ten sposób do takich spotkań,nawet nie zdając
                            sobie z tego sprawy. Po prostu przychodzi pierwsze spotkanie i... okazuje się że
                            coś jest nie tak... a zapowiadało się zupełnie inaczej bo przecież tak super się
                            pisało i w ogóle wszystko było Qool,ale niestety taka jest
                            rzeczywistość...znaczy podła .Więc jeśli masz dużo chęci i cierpliwości to
                            szukaj dalej,a może w końcu trafisz na odpowiedniego faceta.Grunt to się nie
                            poddawać.
                            • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 16:39
                              Chęci i cierpliwości mi nie brakuje.Ale czasami przychodzą chwile zwątpienia i to jest najgorsze.
                              • master_y Re: Zrezygnowana 30.06.09, 16:46
                                Ale teraz jest lato!!! Czas optymizmu i nadziei, smutne chwile
                                zostaw sobie na zimę...
                                • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 16:48
                                  Ok, postaram się. Ale przyznam się, że zima to moja ulubiona pora roku.
                                  • master_y Re: Zrezygnowana 30.06.09, 16:49
                                    A co takiego pociąga Cie w zimie?
                                    • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 16:54
                                      Przede wszystkim lubie w zimie to, że nie ma upałów, naprawde nie jestem stworzona do równikowego klimatu.
                                      A poza tym zimowy krajobraz bardzo mi się podoba. Dzrzewa białe od mrozu, bielutki śnieg, który skrzypi pod nogami.
                                      • master_y Re: Zrezygnowana 30.06.09, 17:04
                                        Zimowy krajobraz faktycznie jest uroczy, ale nastroje wokół takie
                                        jakieś smętne... A w odpowiednim towarzystwie nawet zimą może być
                                        gorącosmile
                                        • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 17:07
                                          Masz całkowita racje, nawet zimą może być gorącosmile
                                          Ja w każdym bądź razie nie mam smetnego nastroju w zimie. Nawet wydaje mi sie, że w zimie częściej sie uśmiecham.
                                          • master_y Re: Zrezygnowana 30.06.09, 17:10
                                            Postaraj się więc przenieść te dobre zwyczaje na lato... Uśmiech
                                            przyciąga innych ludzi, mnie osobiście kobiecy uśmiech wręcz
                                            urzeka...
                                            • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 17:13
                                              Tak usmiech może wiele zdziałaćsmile A więc musze zacząć urzywać tej broniwink
                                              • master_y Re: Zrezygnowana 30.06.09, 17:18
                                                Tylko uważaj, bo to może być broń masowego rażenia nie rozkochaj w
                                                sobie całego miasta/wioskismile
                                                • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 17:20
                                                  Myśle, że aż tak nie będziesmile Wystarczy mi jedna duszyczka i odrobina szczęścia.
                                                  • master_y Re: Zrezygnowana 30.06.09, 17:21
                                                    A co ta duszyczka powinna w sobie mieć?
                                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 17:25
                                                    Dużo ciepła, zrozumienia, powinna być opiekuńcza, dawać poczycie bezpieczeństwa i powinna miec poczucie humoru zeby mi go poprawiac gdy będzie mi smutno.
                                                  • master_y Re: Zrezygnowana 30.06.09, 17:29
                                                    To niezbyt wielkie wymagania...
                                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 17:31
                                                    A czego się spodziewałeś? Nie chce bogactwa,dużego domu tylko odrobiny szczęścia w miłości.
                                                  • master_y Re: Zrezygnowana 30.06.09, 17:34
                                                    Nie wiem czego się spodziewałem, ale współczesne kobiety mają coraz
                                                    wyższe wymagania... Szczęście na pewno przyjdzie... Wiem, że kobiet
                                                    nie wypada pytać o wiek, ale tutaj jesteś zupełnie anonimowa, więc
                                                    mogę spytać ile masz lat?
                                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 17:35
                                                    Jasne, 23 lata
                                                  • master_y Re: Zrezygnowana 30.06.09, 17:41
                                                    Oj, to młodziutka jeszcze jesteś całe życie i lata szczęścia jeszcze
                                                    przede Tobą. Ważne, że wciąż potrafisz marzyć...
                                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 17:43
                                                    A ty ile masz lat?
                                                  • master_y Re: Zrezygnowana 30.06.09, 17:45
                                                    Ja już o wiele starszy jestem- 24smile
                                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 17:46
                                                    No rzeczywiście,inne pokoleniewink Aż się dziwie, że mnie rozumiesz.
                                                  • master_y Re: Zrezygnowana 30.06.09, 17:49
                                                    Może przez to, że mózg wrzyna mi się w mózg, a demencja zaniża
                                                    percepcjęsmile
                                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 17:52
                                                    Całkiem możliwe, ale podziwiam twoja determinacje, że mimo tych problemów nadal piszeszwink
                                                  • master_y Re: Zrezygnowana 30.06.09, 17:53
                                                    Lubię pisać... A tobie podobno ciężko się rozmawia na początku, w
                                                    ogóle tego nie widać...
                                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 17:55
                                                    chodziło mi o spotkanie twarzą w twarz, wtedy mam problemy
                                                  • master_y Re: Zrezygnowana 30.06.09, 17:59
                                                    Hmm, presja spojrzenia. Poza tym pewnie, starasz się kontrolować
                                                    zbyt wiele rzeczy naraz w swoim zachowaniu, żeby nie popełnić żadnej
                                                    gafy... Ale nie da się chyba uniknąć potknięć... Chcialbym jeszcze
                                                    wiedzieć skąd jesteś i co robisz...
                                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 18:04
                                                    Jestem z okolic Piły , woj. wlkp.
                                                  • master_y Re: Zrezygnowana 30.06.09, 18:08
                                                    Wiem, gdzie jest Piła, choć nigdy tam nie byłem... Ladne miasto?
                                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 18:10
                                                    Nie mieszkam dokładnie w Pile, ale miasto jak miasto. A ty skąd jesteś?
                                                  • master_y Re: Zrezygnowana 30.06.09, 18:17
                                                    Ja z samego miasta- ze Szczecina, ale zdecydowaną większość czasu
                                                    spędzam w Krakowie...
                                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 18:19
                                                    Kraków piękne miasto, byłam tam kiedyś i bardzo mi sie podobało.
                                                  • master_y Re: Zrezygnowana 30.06.09, 18:22
                                                    To miasto jest fantastyczne, ale nie ze względu na uroki wizualne,
                                                    ale na klimat jaki tworzą tamtejsi ludzie (i nie mam tu na myśli
                                                    rodowitych Krakowian)...
                                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 18:24
                                                    Wiem i zgadzam się z tobą, to miasto ma urok.
                                                  • master_y Re: Zrezygnowana 30.06.09, 18:25
                                                    A jakie są twoje ulubione miejsca poza Polską? Ewentualnie, gdzie
                                                    chciałabyś najbardziej pojechać?
                                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 18:31
                                                    Alaska to moje marzenie, te krajobrazy, dziweicza natura i chciałabym zobaczyc zorze polarną.A jeśli chodzi o Europe to Skandynawia, Irlandia Wielka Brytania.
                                                    Zawsze też pasjonowały mnie Chiny ich kultura. Jest naprawde wiele miejsc, które chciałabym zobaczyć, także mogłabym długo wymieniać.
                                                  • master_y Re: Zrezygnowana 30.06.09, 18:35
                                                    Mnie zawsze ciągnęło do Ameryki Pd., ale jeszcze nie udało mi się
                                                    jej zobaczyć. Mam jednak nadzieję, że to tylko kwestia czasu. A
                                                    byłaś już w jakimś niesamowitym miejscu?
                                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 18:42
                                                    Niestety niesad A ty ?
                                                  • master_y Re: Zrezygnowana 30.06.09, 18:49
                                                    Ja najmilej wspominam Bliski Wschód (Syria i Jordania), bo to świat
                                                    zupełnie różny od naszego. Tylko, że tam są straszne upały...
                                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 18:52
                                                    Rzeczywiście zupełnie różny. Zazdroszcze ci ja nigdy nie przekroczyłam granic Polskisad
                                                  • master_y Re: Zrezygnowana 30.06.09, 18:55
                                                    Nie ma czego, bo to nie wymaga ani specjalnego zachodu, ani
                                                    szczególnie dużych nakładów finansowych. Trzeba tylko znaleźć ludzi,
                                                    z którymi można byłoby zwiedzać świat... Mnie zawsze to pociągało i
                                                    w miarę możliwości realizuję swoje marzenia...
                                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 18:57
                                                    To naprawde super.Może mi sie kiedyś to uda.


                                                    Musze już kończyć.
                                                  • master_y Re: Zrezygnowana 30.06.09, 18:58
                                                    A więc do przeczytaniasmile
                                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 18:59
                                                    ok, do przeczytaniasmile
                                                  • chrupeks Re: Zrezygnowana 30.06.09, 17:46
                                                    To się tak patrząc z boku wydaje, że jeszcze całe życie. Z punktu widzenia osoby
                                                    samotnej to wygląda całkowicie inaczej. Życie traci barwy, wszystko co robisz
                                                    traci sens, jedzenie nie smakuje jak kiedyś, z łzą kładziesz się do łóżka i
                                                    patrzysz na puste miejsce obok Ciebie. Ja przez takie coś sypiam ledwo po 3h, bo
                                                    nie mogę z tą myślą normalnie spać.
                                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 17:48
                                                    Wiem, nawet nie wiesz jak często ja zasypiam ze łzami w oczach. Ale pomyśl tak, nowy dzień nowe możliwości.
                                                  • chrupeks Re: Zrezygnowana 30.06.09, 17:55
                                                    Domyślam się, że bardzo często, ja też i wbrew stereotypom, że faceci nie płaczą
                                                    wcale nie wstydzę się tego przyznać to w końcu ludzka rzecz. Dla mnie nowy
                                                    dzień, kolejny dzień sam, mam przyjaciół, znajomych, normalnie jestem w
                                                    wyborowym nastroju, dużo żartuje, po prostu jestem sobą, a od 3 tygodni nic
                                                    tylko smutek, przybicie, rozpacz, myśli w stylu emo. Stracił dla mnie sens życia.
                                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 17:58
                                                    Nie wolno sie poddawac, musisz mieć nadzieje,że wszystko się dobrze ułoży, bo napewno tak będzie! Życie czasem stawia nam na drodze przeszkody ale tylko po to żebyśmy je pokonywali.
                                                  • chrupeks Re: Zrezygnowana 30.06.09, 18:05
                                                    To mnie chyba życie zamknęło w więzieniu i liczy na to że wydostanę się z niego
                                                    jak Michael Scofield w Prison Break, a ja nie potrafię...Już wiele przeszkód
                                                    pokonywałem, chcę raz w życiu pod kątem miłości nie mieć przeszkód, niech mnie
                                                    sparaliżuje, dom spali jakiś piroman, ale niech w miłości mi nie stawia przeszkód!
                                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 18:12
                                                    Też bym tak chciała, ale kto powiedzieł, że życie jest proste.
                                                  • chrupeks Re: Zrezygnowana 30.06.09, 18:19
                                                    No wiedziałem, że życie potrafi dać nieźle w tyłek, sam tego doświadczyłem kilka
                                                    razy z nadzieją, że to już ostatni raz, że tym razem będzie już tylko lepiej,
                                                    ale nieee, kiedy już jest wszystko pięknie, znowu muszę dostać kopa w tyłek od
                                                    losu, jakbym już mało razy dostał...A już bez drugiej połówki to już w ogóle,
                                                    tak to chociaż było dla kogo się starać, dla kogo warto żyć, marzyć, śnić. Był
                                                    zawsze ktoś obok kto wsparł, przytulił gdy się tego potrzebowało. bez tego życie
                                                    jest długie, szare i do du...
                                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 18:22
                                                    Dlatego musisz sie postarać to naprawić. Wiem, że życie w pojadynke nie daje szczęścia i zadowolenia, dlatego dalej szukam i nie zamierzam przestać!
                                                  • chrupeks Re: Zrezygnowana 30.06.09, 18:32
                                                    No będę się starał, bo nie wyobrażam sobie żyć bez tej osoby. Podziwiam w Tobie
                                                    tą determinację, że los Ciebie też nie oszczędzał, a nadal walczysz. Walczysz o
                                                    bycie szczęśliwą. Twoje wymagania bardzo dobrze rozumiem, po co mi bogactwa, dom
                                                    z diamentów skoro nie mam największego bogactwa, cenniejszego niż wszystko inne
                                                    na świecie.
                                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 18:37
                                                    To mi jest zbędne:pieniadze, samochody, ale miłość jest mi potrzebna do życia jak powietrze, dlatego będe o nia walczyć. Nawet mimo nie powodzeń wierze, że jest na świecie moja druga połowa, która tez mnie szuka i to daje mi sił.
                                                  • chrupeks Re: Zrezygnowana 30.06.09, 18:44
                                                    Aż się teraz zastanawiam, czemu taki temat? tongue_out Determinacji i woli walki Ci nie
                                                    brakuje ^^ Jednak to prawda, ludzie z podobnymi problemami rozumieją się
                                                    najlepiej.
                                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 18:48
                                                    Każdy czasami ma doła i przechodzi kryzys, ale to mija.
                                                  • chrupeks Re: Zrezygnowana 30.06.09, 18:51
                                                    No racja, ale niektórym on nie przechodzi tak szybko, a w zasadzie zależy z
                                                    czego jest ten dołek. Niekiedy ten dołek jest jak dziurka i mija lada moment, a
                                                    niekiedy jest wielki jak Wielki Kanion Kolorado i zanim się co zalepi mija sporo
                                                    czasu.
                                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 18:53
                                                    Tak, ale wtedy warto pogadac z kimś kto cie rozumie i odrazu robi sie człowiekowi lżej na sercu. Rozmawa naprawde pomaga.
                                                  • chrupeks Re: Zrezygnowana 30.06.09, 18:59
                                                    Fakt, zawsze jak mam dołek i pogadam z kimś to od razu mi się lżej robi. Ta
                                                    rozmowa też mi pomogła. Uświadomiła, że człowiek zawsze znajdzie jakiś sposób,
                                                    że nigdy nie można się poddawać. Próbować aż do skutku.
                                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 22:36
                                                    Oczywiśccie, że tak.Trzeba próbować tak długo aż wreszcie trafi się na tę odpowiednią osobe.
                                                  • chrupeks Re: Zrezygnowana 30.06.09, 22:46
                                                    U Ciebie sprawa jest w sferze poszukiwań, u mnie w sferze kolejnej szansy. To
                                                    niestety trochę napawa mnie pesymizmem crying Ale fakt, nie mogę się tak poddać, nie
                                                    w sprawie miłości. Dobrze się z Tobą gada ;3 Aż mi trudno uwierzyć, że nie
                                                    możesz się przełamać rozmawiając z facetem który Ci się podoba tongue_out
                                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 22:50
                                                    No niestety tak jestsad I to mnie stawia w niezbyt komfortowej sytuacji, bo jeśli to się nie zmnieni to zostane sama, a tego nie przyjmuje do wiadomości!
                                                  • chrupeks Re: Zrezygnowana 30.06.09, 23:03
                                                    Nie zostaniesz sama ;3 Wiem, że to nie jest łatwe tak stanąć przed osobą i
                                                    powiedzieć do niej o tym, że się nam podoba, jest to spowodowane kilkoma
                                                    rzeczami: bycie wyśmianym, zająknięcie się, strachem przed reakcją drugiej osoby
                                                    do tego jeszcze dochodzi stres i na samą myśl robimy się sztywni, tzn
                                                    sztywniejemy ze strachu. Miałem tak kilka lat temu...nieprzyjemne uczucie, gdyż
                                                    chciałem zacząć rozmowę, ale bałem się reakcji. Ale wierze, że jest na świecie,
                                                    a nawet w Twoim mieście "ten ktoś" który sam zacznie rozmowę i zły czar
                                                    nieśmiałości pryśnie ;3
                                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 23:08
                                                    Mam tak nadzieję. I właśnie sobie tak myśle, że moja nieśmiałość nie będzie miała znaczeniam gdy spotkam odpowiednia osobe, bo ona zaakceptuje to jaka jestem i nie bedzie mu to przeszkadzać.
                                                  • chrupeks Re: Zrezygnowana 30.06.09, 23:13
                                                    No, miłość na tym polega, że wady które inni uważają za karygodne, odstraszają
                                                    ich dla tej drugiej części naszego serca są one niedostrzegane, pomijane. To mi
                                                    się podoba w prawdziwej miłości, że mogę być sobą bez obaw, że ktoś mnie nie
                                                    zaakceptuje takim jakim jestem, albowiem nie mam zamiaru zmienić się. Nie chcę
                                                    być marionetką która musi się poruszać w rytm poruszania sznurkami, chcę się
                                                    czuć swobodnie.
                                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 23:18
                                                    Właśnie na tym polega miłość, że ta osoba kocha cię razem z twoimi wadami. Dostrzega je i akceptuje.Nie próbuje na siłe zmieniać.
                                                  • chrupeks Re: Zrezygnowana 30.06.09, 23:25
                                                    No dokładnie, jak ktoś próbuje mnie zmieniać na siłę to wiem, że to nie to. Co
                                                    innego gdy ja też chcę zmienić daną wadę(co mi się raczej nie zdarza bo
                                                    potrzebuję kogoś kto mi pomoże, sam nie daje rady z tym), wtedy się przydaje
                                                    pomoc drugiej osoby. W miłości nie liczą się walory fizyczne, kasa, dom inne
                                                    dobra materialne. Liczy się uczucie, którym darzymy drugą osobę z wzajemnością.
                                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 23:29
                                                    Tak, masz racje, tylko nie wszyscy patrzą na miłość w ten sposób.
                                                    Ja uważam, że trzeba iść za głosem serca i zgodnie z własnymi uczuciami, bo tylko wtedy można być szczęśliwym.
                                                  • chrupeks Re: Zrezygnowana 30.06.09, 23:36
                                                    No niestety, ludzie w większej mierze przywiązują wagę do wyglądu, a nawet do
                                                    zarobków...Sami do tego doprowadzamy, ze ta dawna, miłość z lat 60
                                                    przemija(wtedy nikt się nie przejmował tym, jak ktoś się ubiera ile zarabia jaką
                                                    ma pracę), a w jej miejsce wpycha się miłość do ubrania i pieniądza.
                                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 23:39
                                                    To takie smutne,że teraz każdy goni za czyms innym.
                                                    Trzeba mieć dużo szcześcia, aby spotkać osobę, która szuka tego samego co ty.
                                                  • chrupeks Re: Zrezygnowana 30.06.09, 23:47
                                                    A jeszcze więcej by ta osoba była wolna i chciała się związać z nami >.> Takie
                                                    rzeczy mnie czasem przygnębiają, ale w głębi serca wierz, że jest na tym świecie
                                                    sporo osób jeszcze która myślą o miłości tak jak ja, o uczuciu a nie tym ile
                                                    zarabia druga połowa.
                                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 23:52
                                                    Jest dużo ludzi na świecie, które szukają miłośći, które czują, że czegoś brak w ich życiu.
                                                  • 2oki Re: Zrezygnowana 30.06.09, 23:45
                                                    To prawda my sami wiele rzeczy psujemy,dawniej ludzie potrafili być szczęśliwi
                                                    tylu dóbr
                                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 23:47
                                                    Tak, teraz to ludzią w głowie kariera i pieniadze. Zapomnieli co naprawde w życiu sie liczy.
                                                  • chrupeks Re: Zrezygnowana 30.06.09, 23:53
                                                    Ta i myślenie takich "będę miał/miała kupę kasy to laski/faceci będą na mnie
                                                    leciały", owszem będą ale nie z miłości do ciebie tylko do twojego
                                                    pieniądza...To wbrew pozorom nie jest to miłość. Taka osoba będzie Ci prawić
                                                    komplementy, oddawać się, szastać kasą i czekając aż umrzesz by odziedziczyć w
                                                    spadku całą kasę. Bądź też gdy już się "nachapią" to zażądają rozwodu i podziału
                                                    majątku.
                                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 23:58
                                                    Oni myślą,że to przyniesie im szczęście(przyniesie, ale tylko na chwile. A potem zostaną dni wypełnione samotnością.


                                                    Ja już ide. Dobranoc
                                                  • chrupeks Re: Zrezygnowana 01.07.09, 00:01
                                                    Dobranoc i miłych snów ;3
                                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 01.07.09, 18:09
                                                    Czy ktoś chce pogadać?
    • ghghadrian Re: Zrezygnowana 30.06.09, 00:28
      A jaki według ciebie jest fajny facet ?? Taki jak ty ? nieśmiały czy
      odwrotnie ??
      • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 16:46
        ghghadrian napisał:

        > A jaki według ciebie jest fajny facet ?? Taki jak ty ? nieśmiały czy
        > odwrotnie ??

        Nie wiem, raczej to dla mnie bez różnicy. Poprostu żeby mnie rozumiał, i nie chciał na siłe zmieniać.
    • chrupeks Re: Zrezygnowana 30.06.09, 13:57
      No niestety, internet to bardzo fajny wynalazek, ale roi się w nim od napaleńców
      którzy w głowie mają tylko "duży cyc i seks". Oddzielić takich od razu nie jest
      wbrew pozorom takie łatwe. Dość dobrze się tacy "maskują" a przy spotkaniu
      wychodzi szydło z worka. Głowa do góry, nie poddawaj się, wiem że czasem los
      daje nam takiego kopa w tyłek że odechciewa się żyć (tak jak u mnie), ale nie
      można się poddawać. Życzę Ci abyś spotkała takiego jak najszybciej ;3
      • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 16:44
        Dzięki za zrozumieniesmileMasz racje w internecie kłamstwo nie tak łatwo rozpoznać. Jedni piszą co drudzy chcą usłyszeć. A ja niestety jestem ufną osobą i nie zakładam z góry, że ktoś kłamie.
        • chrupeks Re: Zrezygnowana 30.06.09, 16:58
          Czemu mówisz "niestety ufna"? Ufność to nie jest zła rzecz, nie zrażaj się tym
          iż kilku napaleńców to zaufanie nadszarpnęli, bo jeszcze trafisz na tego
          właściwego nie zaufasz mu i to go odepchnie od Ciebie. Bądź tylko ostrożniejsza
          na pozorantów, którzy stwarzają pozory opiekuńczych, wyrozumiałych itp. Jak ktoś
          chce Cie zmienić to na pewno nie jest ta druga połówka, co innego jak chcesz się
          sama zmienić dla niego. Znajdziesz osobę która nie będzie chciała Cie zmieniać,
          ja znalazłem chociaż mam niezbyt przyjemny charakter. Fakt faktem, że sam
          zawaliłem sprawę i już nie jesteśmy razem...Niektórzy mówią że najbardziej boli
          serce gdy ktoś je rani to nie prawda, najbardziej boli serce gdy sami
          doprowadzamy do tego przez co sami ranimy swoje serce crying Ah, tam mi się fajnie
          pisało, że napisałem coś o sobie a to temat o Tobie, ale się nie pogniewasz?
          • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 17:05
            Nie gniewam się tylko znowu sie z tobą zgadzam, my sami potrafimy najbardziej zranic nasze serce.
            Jeśli chodzi o moją ufność to wiem, że to nie jest zła cecha,ale przez nia czasami cierpie, wiem jedno napewno sie jej nie pozbęde
            • chrupeks Re: Zrezygnowana 30.06.09, 17:14
              No właśnie ja siebie tak zraniłem jakieś 2-3 tygodnie temu. Wcześniej myślałem,
              że to tylko ktoś inny(osoba którą kocham) potrafi mnie zranić tak mocno i się
              przekonałem na własnej skórze, że tak nie jest crying Jak już mnie raniła osoba
              którą kochałem to bolało, ale nie tak mocno i tak długo. Z tego wszystkiego mam
              różne dziwne myśli, można rzec myśli emo.

              To dobrze, chociaż sprawia Ci ona czasem ból to warto ją zostawić bo dzięki niej
              kiedyś znajdziesz tą drugą połówkę czego Ci najmocniej życzę ;3
              • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 17:19
                dziękujesmile Ja tez ci życze żebyś ja odnalazł i żeby ona była tego warta.

                Wiem, że to boli bo też to przeżywałam, ale uwierz to minie i nawet nie zauwarzysz kiedy.Bądź dobrej myślismile
                • chrupeks Re: Zrezygnowana 30.06.09, 17:29
                  Ja taką osobę znalazłem, ale doprowadziłem do takiej sytuacji, że zwykłe "nie" z
                  mojej strony i by tej rozłąki nie było. Byłem już w kilku związkach, ale tylko
                  przy tej czuje jak to młodzież(mam 20 lat) mówi motyle w brzuchu, kiedy ja
                  widzę, rozmawiam(tak utrzymujemy kontakt) robi mi się ciepło, serce bije
                  szybciej...To raczej nie minie tak szybko jak poprzednie rany. Dodając jeszcze
                  fakt, że chcę o tą osobę powalczyć. Bo jest szalenie warto.
                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 17:33
                    To walcz! O miłość i szczęście zawsze warto walczyć!
                    • chrupeks Re: Zrezygnowana 30.06.09, 17:39
                      No i tak zrobię, bo dla tej osoby oddam nawet własne życie. Jedyny mój problem
                      to iż to już moja 2-3 szansa którą zmarnowałem.
                      • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 17:43
                        Nie możesz zmarnować kolejnej jeśli ci na niej zależy, bo możesz nie dostać następnej szansy.
                        • chrupeks Re: Zrezygnowana 30.06.09, 17:49
                          Najpierw musi mi wybaczyć, potem muszę dostać kolejną szansę, która tak prędko
                          nie nadejdzie.
                          • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 30.06.09, 17:53
                            warto poczekać
                • jaknajlepiej Re: Zrezygnowana 06.07.09, 17:43
                  O miłość zawsze warto walczyć. Trzymam kciuki!!!


                  -----------
                  Jak pokonać nieśmiałość? (Poradnik MyDwoje)
                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 07.07.09, 21:37
                    Dziękismile
    • marc-in77 Re: Zrezygnowana 02.07.09, 20:50
      Po Twoich odpowiedziach widac, ze fajna, mila, sympatyczna dziewczyna z Ciebie. Masz swoje idealy, marzenia i wierzysz w milosc. Bo to jakos tam widac po tym co piszesz. Przyczyny dlaczego nie trafilas jeszcze na tego wlasciwego mezczyzne moga byc rozne. Moze trafialas na facetow, ktorzy liczyli, ze bedziesz latwa a jak sie nie udalo to sobie odpuszczali? Niesmialosc nie ma znaczenia bo jak trafisz na odpowiednia osobe to buzia Ci sie nie bedzie zamykac i znajdziecie mnostwo tematow do przegadania. I nie rezygnuj bo jak sie poddasz to na pewno wtedy nikogo nie poznasz. Co nie znaczy, ze masz z desperacja w oczach szukac milosci zycia. Wszystko wez na spokojnie i sie ulozy.
      • 2oki Re: Zrezygnowana 02.07.09, 22:07
        marc-in77 napisał:

        >
        > Moze trafialas na facetow, ktorzy liczyli, ze bedziesz latwa
        > a jak sie nie udalo to sobie odpuszczali?


        ...cała prawda,trudno się podnieść po takiej porażce...
        • marc-in77 Re: Zrezygnowana 02.07.09, 22:31
          To fakt. Latwo stracic wtedy wiare i czlowiek sobie zaczyna odpuszczac.
          • 2oki Re: Zrezygnowana 02.07.09, 22:34
            Lata mijają a zapomnieć się nie da.
            • marc-in77 Re: Zrezygnowana 02.07.09, 22:50
              2oki napisała:

              > Lata mijają a zapomnieć się nie da.

              W znaczeniu, ze tak to wtedy bolalo czy tez w znaczeniu, ze spowodowalo rezygnacje i zwatpienie? Czy tez oba czynniki?
              • 2oki Re: Zrezygnowana 02.07.09, 23:02


                > oba czynniki.
                • marc-in77 Re: Zrezygnowana 02.07.09, 23:10
                  2oki napisała:

                  >
                  >
                  > > oba czynniki.
                  Ciezka sprawa, ale chyba nie tracisz nadziei?
                  • 2oki Re: Zrezygnowana 03.07.09, 17:37
                    Na początku było ciężko,czas leczy rany.Ale ...czasem zastanawiam się jak by się
                    sprawy potoczyły gdybym wtedy uległa.Odmawiając sprawdziłam jego uczucia.Moja
                    zgoda chyba nic by mi nie dała.Jestem dziewczyną z zasadami i tyle.Z tą nadzieją
                    różnie bywa ale staram jakoś się trzymaćsmile
                    • marc-in77 Re: Zrezygnowana 03.07.09, 19:54
                      Owszem czas leczy rany i mniej boli, ale i tak sie nie zapomina tak latwo. Mysle, ze mimo wszystko dobrze zrobilas. Jemu widocznie az tak nie zalezalo by o Ciebie zabiegac. Wiec i tak bys go na dlugo nie utrzymala. Pewnie, ze trzeba sie trzymac. Nadzieja podobno umiera ostatnia smile
                      • 2oki Re: Zrezygnowana 03.07.09, 20:04
                        Nie dawno straciłam kontakt z moją przyjaciółką(wyszła za mążsmile ).Brak mi osoby
                        z którą mogłabym pogadać o tym co mnie boli.Dobrze ,że trafiłam na to forum i
                        ktoś mnie chociaż troszeczkę wysłucha ,zrozumie i pocieszysmile)
                        • marc-in77 Re: Zrezygnowana 03.07.09, 20:32
                          Jak masz ochote to mozemy prywatnie porozmawiac. Napisz do mnie na mail gazetowy smile
                          • 2oki Re: Zrezygnowana 03.07.09, 21:10
                            marc-in77 napisał:

                            > Jak masz ochote to mozemy prywatnie porozmawiac. Napisz do mnie na mail gazetow
                            > y smile


                            Tylko,że jestem nowa i do końca nie wiem jak to funkcjonuje.Może kilka wskazówek
                            i jakoś sobie poradzę
                            • marc-in77 Re: Zrezygnowana 03.07.09, 21:56
                              Kliknij moj nick w tym poscie i wyslij do mnie wiadomosc z adresem Twojego maila. Wtedy bede mogl sie skontaktowac smile


                              2oki napisała:

                              > marc-in77 napisał:
                              >
                              > > Jak masz ochote to mozemy prywatnie porozmawiac. Napisz do mnie na mail g
                              > azetow
                              > > y smile
                              >
                              >
                              > Tylko,że jestem nowa i do końca nie wiem jak to funkcjonuje.Może kilka wskazówe
                              > k
                              > i jakoś sobie poradzę
                            • marc-in77 Re: Zrezygnowana 03.07.09, 22:24
                              Zreszta po co nadmiernie kombinowac jak mozesz napisac po prostu ze swojej skrzynki na marc-in77@gazeta.pl
                              • 2oki Re: Zrezygnowana 03.07.09, 22:57
                                marc-in77 napisał:

                                > Zreszta po co nadmiernie kombinowac jak mozesz napisac po prostu ze swojej skrz
                                > ynki na marc-in77@gazeta.pl


                                Jestem,może to śmieszne ale zdążyłam się połapać.Odezwę się jutro bo muszę
                                uciekać,jutro idę do pracysmile
                                • marc-in77 Re: Zrezygnowana 03.07.09, 23:02
                                  Ok smile. I milego dnia w pracy zycze.


                                  2oki napisała:

                                  > marc-in77 napisał:
                                  >
                                  > > Zreszta po co nadmiernie kombinowac jak mozesz napisac po prostu ze swoje
                                  > j skrz
                                  > > ynki na marc-in77@gazeta.pl
                                  >
                                  >
                                  > Jestem,może to śmieszne ale zdążyłam się połapać.Odezwę się jutro bo muszę
                                  > uciekać,jutro idę do pracysmile
      • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 03.07.09, 20:54
        Chyba masz racje. Oni wogóle nie sprawiali takiego wrażenia, albo ja tego nie zauważyłam. Najgorsze,że nie można wyczuć o co im naprawde chodzi.
        • marc-in77 Re: Zrezygnowana 03.07.09, 21:25
          kasia_021986 napisała:

          > Chyba masz racje. Oni wogóle nie sprawiali takiego wrażenia, albo ja tego nie z
          > auważyłam. Najgorsze,że nie można wyczuć o co im naprawde chodzi.
          Nie sprawiali wrazenia zainteresowanych Toba, brak bylo checi blizszego poznania z ich strony? Jak tak to nie ma czego zalowac.
          • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 03.07.09, 21:34
            Racja, teraz to wiem. Ale na początku to naprawde bolało. I długo o tym myślałam. Zastanawiałam się czy to ze mną jest coś nie tak.
            • marc-in77 Re: Zrezygnowana 03.07.09, 21:44
              Nie licz na to, ze kazdy mezczyzna, ktorego spotkasz bedzie tym wlasciwym. Masz mnostwo czasu na znalezienie wlasciwej osoby. Z Twoich wczesniejszych wypowiedzi widac, ze jestes normalna dziewczyna wiec z Toba wszystko jest na pewno ok smile. Tylko nie trafiasz na wlasciwe osoby. Ot co.
              • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 03.07.09, 21:48
                Dzięki, że uważasz mnie za normalną. To jak mam trafić na tą właściwą osobe? Wiem, że mam jeszcze czas ale źle się czuja jako samotna osoba, chciałabym dzielić z kimś smutki i radości, czy ja za dużo wymagam?
                • marc-in77 Re: Zrezygnowana 03.07.09, 21:59
                  Absolutnie nie wymagasz za duzo smile. Jezeli nadal sie uczysz to na studiach jest mnostwo okazji, jezeli pracujesz to w pracy mozesz kogos poznac. Badz wesola, mila, sympatyczna na co dzien a moze byc tak, ze bedziesz szla ulica i ktos Cie zechce poznac smile. Okazji jest sporo. Wyjdz do pubu ze znajomymi, do kina itp. Poza tym internet to tez dobre medium do poznania kogos.



                  kasia_021986 napisała:

                  > Dzięki, że uważasz mnie za normalną. To jak mam trafić na tą właściwą osobe? Wi
                  > em, że mam jeszcze czas ale źle się czuja jako samotna osoba, chciałabym dzieli
                  > ć z kimś smutki i radości, czy ja za dużo wymagam?
                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 03.07.09, 22:04
                    Wiesz, ale czasami jest naprawde trudno być wesołą i robić dobrą minę do złej gry. Ale staram się, bo nie chce być sama.
                    • marc-in77 Re: Zrezygnowana 03.07.09, 22:10
                      Nikt nie wymaga bys na okraglo byla tylko usmiechnieta. Natomiast jak bedzie w Tobie sporo pogody ducha to na pewno kogos znajdziesz. Czesto jest tak, ze poznajemy kogos w momencie, gdy wcale sie tego nie spodziewamy wiec nic na sile smile
                      • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 03.07.09, 22:12
                        Włąśnie, może powinnam przestać tak usilnie o tym myśleć i wtedy coś zacznie sie dziać, może to jest metoda.
                        • marc-in77 Re: Zrezygnowana 03.07.09, 22:20
                          Mozesz tez zmienic fryzure, robic dobry makijaz smile. Moze sie okazac, ze od razu wiecej mezczyzn sie Toba zainteresuje. Ale to tylko takie moje gdybanie.
                          • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 03.07.09, 22:25
                            Być może całkiem słuszne gdybanie, kto wiesmile
                            • marc-in77 Re: Zrezygnowana 03.07.09, 22:31
                              Najwazniejsze, ze sie nie poddajesz i probujesz smile
                              • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 03.07.09, 22:33
                                Staram się, ale czasem jest ciężko. Nie trace nadziejismile
                                • marc-in77 Re: Zrezygnowana 03.07.09, 22:38
                                  A co jest Twoja glowna wada wedlug Ciebie?
                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 03.07.09, 23:19
                                    Chyba to, że jestem nieśmiała i że nie umiem pokazać facetowi, że mi sie podoba.
                                    • marc-in77 Re: Zrezygnowana 03.07.09, 23:28
                                      Niesmialosc jest jakas tam przeszkoda, ale nie ma co tego demonizowac. Jak sie bedziesz komus podobac to on nie bedzie na to patrzyl. Zreszta wielu facetow woli troszke niesmiala dziewczyne anizeli taka, ktora jest strasznie pewna siebie i ekspansywna. Wiec ten kij ma dwa konce. A co to znaczy, ze nie umiesz tego pokazac facetowi? Nie umiesz powiedziec mu jakiegos komplementu? Albo nie potrafisz sie spontanicznie przytulic? Czy tez dac buziaka na pozegnanie?
                                      • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 03.07.09, 23:31
                                        To umiemsmile Ale jest tez problem z niska samooceną i to jest chyba sedno sprawy.
                                        • marc-in77 Re: Zrezygnowana 03.07.09, 23:37
                                          Przepraszam, ze zapytam wprost, ale uwazasz, ze jestes nieatrakcyjna?


                                          kasia_021986 napisała:

                                          > To umiemsmile Ale jest tez problem z niska samooceną i to jest chyba sedno sprawy.
                                          • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 03.07.09, 23:39
                                            chyba taksad
                                            • marc-in77 Re: Zrezygnowana 03.07.09, 23:45
                                              A moze wcale nie jest tak zle smile. Nie chce wypytywac o szczegoly bo to publiczne forum, ale jak masz ochote popisac prywatnie to napisz na moj mail marc-in77@gazeta.pl
                                              • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 03.07.09, 23:48
                                                Może rzeczywiście nie jest tak źle,bo kilku się facetom podobałam, sama nie wiem.
                                                • marc-in77 Re: Zrezygnowana 03.07.09, 23:51
                                                  Moze byc tak, ze po prostu zbyt krytycznie siebie oceniasz. Czasem jest tak, ze sami siebie najsurowiej oceniamy badz wyolbrzymiamy jakies nieistotne wady smile
                                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 03.07.09, 23:53
                                                    Być może tak jest, mam taką nadzieje.
                                                  • marc-in77 Re: Zrezygnowana 04.07.09, 00:03
                                                    Nic wiecej nie wymysle pewnie. Moge Ci radzic tylko bycie soba. Bo ktos ma kochac Ciebie za to, ze jestes po prostu. Buziaki i powodzenia ze wszystkim smile
                                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 04.07.09, 00:05
                                                    Dzięki za pomocsmile
                                                  • marc-in77 Re: Zrezygnowana 04.07.09, 00:07
                                                    To zadna pomoc. Moze raptem kilka milych zdan smile.
                                                  • kasia_021986 Re: Zrezygnowana 04.07.09, 00:08
                                                    I tak bardzo Ci dziękujesmile
                                                  • marc-in77 Re: Zrezygnowana 04.07.09, 00:13
                                                    Jak Ci sie podobala rozmowa to mozemy troszke pomailowac albo tez na gg popisac. W kazdym badz razie zapraszam jak bedziesz sie nudzic albo potrzebowac dobrego slowa smile.
        • jennie Re: Zrezygnowana 09.07.09, 01:10
          Milo sobie tu pogadujecie.