nousecomplaining
20.12.22, 19:03
Ja mam akurat tak, że z końcem roku kończy mi się polisa. No i pani od ubezpieczeń mi zadzwoniła, że przeliczy i wybierze najkorzystniejsze, potem zadzwoniła znowu z radosną wieścią, że mimo tego, iż wartość mojego auta wzrosła (w sumie fajnie, każdy z nas tak pewnie ma), to kwota ubezpieczenia będzie taka jak rok temu. Pytanie, czy jest powód do radości z tego, że nasze auta są więcej warte? No bo ok, sprzedamy z korzyścią, ale jeśli chcemy kupić kolejne, to zapłacimy z korzyścią ujemną. Chyba że ktoś rezygnuje z auta "na amen", to zyska na sprzedaży.
Jak tam u Was w temacie OC/AC?