trypel
26.03.23, 21:15
850 km, średnia 5.0, dojechałem do domu po 750 km od zatankowania z zasięgiem 440 km
Masakra jakaś
850 km w trybie awaryjnym. Każda gorka na autostradzie to 70 jak nie 50.
Z górki 110.
Cała trasa 11,5 h zamiast 8.5
Jakiś idiotyczny czujnik ciśnienia doładowania. Resetowałem błąd na początku co pare km ale po 100 stwierdziłem że nie ma sensu.. A w niedziele i tak nikt nie naprawi.
Duża lekcja pokory i cierpliwosci. Zwłaszcza na podjazdach poza autostrada
Nigdy tyle w trybie awaryjnym nie przejechałem i mam nadzieje nie przejade