Dodaj do ulubionych

Elektryki z dala od garażu

18.09.23, 23:01
Wygląda na to, że elektryki mają ukryty cel. Wcześniej, czy później można spodziewać się wyzwolenia ognia. One się z nim przyjaźnią. A może przy okazji jakieś osoby spłoną? To mile widziane przez psychopatów-właścicieli planety.
O tym od ok. 42 minuty.


Obserwuj wątek
    • qqbek Re: Elektryki z dala od garażu 18.09.23, 23:19
      "Od ok. 42 minuty"
      JPRDL
    • ireneo Re: Elektryki z dala od garażu 19.09.23, 01:21
      "...w 2022 roku. Poza jednym pożarem samej baterii, w pozostałych przypadkach paliły się 1) podszybie, 2) wnętrze, 3) silnik, 4) przód i deska rozdzielcza, 5) komora silnika i 6) sama deska rozdzielcza."
      Co czwarty elektryk.jest podpalony a wszystkie.już "leciwe"
      "W 2022 roku polska straż pożarna odnotowała 7 pożarów samochodów elektrycznych (w tym 2 podpalenia) i 8333 pożarów samochodów spalinowych. W poprzednich dwóch latach paliły się po 2 auta elektryczne (w tym połowa to podpalenia) i 7-9 tys. aut spalinowych".
      Faktem jest, że nie ma wielu elektryków, ale pożary baterii wśród nich, to jedna na dziesięć wszystkich gaszonych, wyłączając podpalone.
      Mimo wszystko w spalinowym jest znacznie większa szansa aby się sfajczyć nawet gdy przed szybą dynda różaniec,
      Możez gdyby na masce wyskrobać krycyfiksem K+M+B, to kto wie... Święcić jednak warto, woda żadnemu jeszcze nie zaszkodziła, póki mokra, a lakier ganz nowy, metalik. I tak im dopomósz buk.
      • al.1 Re: Elektryki z dala od garażu 19.09.23, 23:25
        ireneo napisał:

        > "...w 2022 roku. Poza jednym pożarem samej baterii, w pozostałych przypadkach
        > paliły się 1) podszybie, 2) wnętrze, 3) silnik, 4) przód i deska rozdzielcza, 5
        > ) komora silnika i 6) sama deska rozdzielcza."
        > Co czwarty elektryk.jest podpalony a wszystkie.już "leciwe"
        > "W 2022 roku polska straż pożarna odnotowała 7 pożarów samochodów elektrycznych
        > (w tym 2 podpalenia) i 8333 pożarów samochodów spalinowych. W poprzednich dwóc
        > h latach paliły się po 2 auta elektryczne (w tym połowa to podpalenia) i 7-9 ty
        > s. aut spalinowych". .. .

        Nie wiem skąd czerpiesz te statystyki, ale mogą być grubo pocyganione.
        Jak np. to otworzysz, to znajdziesz sporo przypadków zapaleń. Nawet hulajnóg i elektrycznych rowerów. A nie daj boże by elektryki miały kontakt z wodą, np. za sprawą huraganu, to takiego auta nie wolno używać. Bum tarara. Patrz niżej, wideo zatytułowane "Florida’s Top Fire Marshal Warns ‘Tons’ of Waterlogged Electric Vehicles Catching Fire".





        • qqbek Re: Elektryki z dala od garażu 19.09.23, 23:30
          Kup sobie poj3bie auto popowodziowe z silnikiem spalinowym i spadaj.
          Mierzisz mnie.
          Mam alergię na twoje chemtrailsy, w które wierzysz jak w prawdy objawione.
          Jesteś odklejony tak, że nawet Poxipol nie przywróci ciebie myślącej części społeczeństwa.

          A przy tym uważasz, że masz monopol na wiedzę.
          Kim ty "plastusiu" jesteś?

          Jakie masz wykształcenie, żeby poprzeć te swoje brednie?
          • engine8t Re: Elektryki z dala od garażu 20.09.23, 00:55
            insideevs.com/news/561549/study-evs-smallest-fire-risk/
            • qqbek Re: Elektryki z dala od garażu 20.09.23, 07:05
              engine8t napisał:

              > insideevs.com/news/561549/study-evs-smallest-fire-risk/

              Nieźle.
              2 rzędy wielkości!
            • al.1 Re: Elektryki z dala od garażu 21.09.23, 19:55
              engine8t napisał:

              > insideevs.com/news/561549/study-evs-smallest-fire-risk/

              - Strona ze stycznia 22
              - Statystyki z r. 2020
              - Spalinowych jest więcej. Jeżdżą nimi Hindusi, Arabowie i inne nacje nie przykładające wagi do przeglądów technicznych, wożący niebezpieczne towary.
              - A czy przepisy lotnicze na przewóz ilości baterii litowo-jonowych, z określeniem amperogodzin tak bez powodu zostały wprowadzone? Porównaj to z tymi montowanymi w autach.
              - I ile aut przybyło?
              Jest mnóstwo filmów z płonącymi elektrykami. Należy też pamiętać o depopulacji. Dla psychopatów wszelkie metody do niej wiodące są mile widziane.
              A te, to fajerwerki bynajmniej nie noworoczne.
              • engine8t Re: Elektryki z dala od garażu 21.09.23, 21:02
                To ze linie lotnicze zakazuja baterii litowych to nic nowego.. Materialow latwopalnych jak benzyna od dawna nie wolno.
                Mieszkam tam gdzi jest najwieksze skupisko EV w USA. Na ulicy zdecydowanie najpopulrniejszym autem obecnie sa Tesle i nie widzilaem zeby sie palily.
                Tak jak aut autonomicznych nie lubia taksowkarze )ale ci maj kiepskie lobby wiec jedyne co moga to wrzycac pachloki na maske ) tak samo przemysl olejowy walczy z EV a ci maj mocne lobby.
                Zobacz jak kobiety walczce o swoje "praaw" do zabijaniai dzieci rozmuchuja jakiekowiek problemy zwiazane z zakazem aborcji - jak to kobiety umieraj na kazdym kroku.
                Oczywiscie ze beda problemy i beda pozary ale bez przesady.
              • qqbek Re: Elektryki z dala od garażu 22.09.23, 08:00
                Czytanie ze zrozumieniem nigdy nie było twoją mocną stroną - nieprawdaż?

                W podlinkowanym przez Engine artykule wszystkie liczby są w przeliczeniu na 100.000 sprzedanych samochodów.
          • al.1 Re: Elektryki z dala od garażu 21.09.23, 16:27
            qqbek napisał:

            > Kup sobie poj3bie auto popowodziowe z silnikiem spalinowym i spadaj.
            > Mierzisz mnie.

            Ha ha. Chcesz mnie stąd przepłoszyć? Masz aby głowę między ramionami?
            Zalane wodą jeździwo spalinowe krzywdy nie zrobi, w przeciwieństwie do elektryka.

            > Mam alergię na twoje chemtrailsy, w które wierzysz jak w prawdy objawione.
            > Jesteś odklejony tak, że nawet Poxipol nie przywróci ciebie myślącej części
            > społeczeństwa.

            Dupa w kwiatach. To nie jest kwestia wiary, to są fakty! Tyle że wszystkie barany patrzą w trawę, nawiasem mówiąc skażoną opadającym syfem, a nie w niebo.

            > A przy tym uważasz, że masz monopol na wiedzę.

            Nikt jej nie ma. Ale są tacy, którzy są na nią otwarci i tacy, którzy się przed nią bronią. Jesteś jednym z tych, którzy wierzą w prawdę z telewizora i we wszystko co podają meRdia gównego ścieku. Twój wybór. Chemtrails (przynajmniej obecnie i w Polsce) od razu nie zabijają, ale wystarczy zapoznać się z "modnymi" chorobami dzieci, na które ten syf działa szczególnie ostro. Dzieci łapią m.in. choroby wieku starczego - neurodegeneracyjne (!) Takiego ich wysypu przed zawojowaniem nieba przez psychopatów wcześniej nie było. W podeszłym wieku też się je dostaje, tylko przypisują to starzeniu się.

            > Kim ty "plastusiu" jesteś?

            Óóóóó... Jak się nie ma kontrargumentu, to najlepiej strzelić z rury epitetem. Bezmyślne stado nie wysila się, by zapoznawać się z tym, co ma druga strona do powiedzenia. Wierzy tylko w to, co znajdzie w "Niuzłykach" i innych ścierwnikach, podczas gdy starożytna zasada mówi: Audiatur et altera pars. Tak więc sam przynależysz do bezmyślnego stada, które - czy to z uprzedzenia, ze strachu, czy z innych powodów - nie sięga po niezależne /alternatywne źródła.

            > Jakie masz wykształcenie, żeby poprzeć te swoje brednie?

            A co tu ma wykształcenie do wiedzy? Nawet prosty człowiek spod budki z piwem może mieć większą do tych z tytułami na długość ramienia, noblistami i światowymi sławami. Chcesz przykłady? Ale skoro pytasz o moje, to powiem bez wstydu, że jestem magistrem ekonomii. Nie wiem do czego jest Ci to potrzebne. Mnie nie interesuje wykształcenie kogokolwiek, lecz to co ktoś publikuje. Nawiasem mówiąc, mimo ekonomicznego wykształcenia, moim hobby jest kosmologia i temat czasu.

            P.S.
            Moją zaletą jest brak wad, a wadą same zalety :)
            Ponadto, tropię niedorzeczności – naukowe – niestety :(

            --
            Ci którzy twierdzą że rozumieją relatywistykę, automatycznie przyznają, że rozumieją nonsensy


        • ireneo Re: Elektryki z dala od garażu 22.09.23, 08:35
          al.1 napisał:


          >
          to[/url] otworzysz, to znajdziesz sporo przypadkó
          > w zapaleń. Nawet hulajnóg i elektrycznych rowerów. A nie daj boże by elektryki
          > miały kontakt z wodą, np. za sprawą huraganu, to takiego auta nie wolno używać
          Electric Vehicles Catching Fire".

          Wkleisz fragment danych w gógle i znajdziesz źródło statystyk. W to -tu nie klikałem bo po co? Jeśli potwierdzają podane to zbędne a jak inne to też potem musiałbym pytać skąd się wzięły. Nie wymieniłeś wybuchających zegarków i smartfonów. Ale przecież to nie koniec diabelskiej techniki, bo butle gazowe rujnują bloki mieszkalne a węgiel truje tlenkiem. Wskazałeś przy okazji zasadnicze wady. To uczulenie na wodę, które utrudnia swięcenie a przy tym boską opiekę. Buk nie wskazał zamiennika dla wody mokrej ale szatan (zapewne) tak, to sucha woda. Trzeba aby dobrodzieje gdzie trza, sypały, prószyły a moze i wcierały i będzie git.
          • qqbek Re: Elektryki z dala od garażu 22.09.23, 11:04
            Ja się tak zastanawiam, po co my się z nim męczymy.

            Poprawi foliową czepeczkę, zasunie okna foliowymi firankami, siądzie do kompa i wydali z siebie znów kolejny "dofud na spiseq". Może w międzyczasie łyknie lewoskrętnej witaminki C od Zięby i pogładzi się z dumą po niezaszczepionym ramieniu.

            Engine podał rzetelnie wyglądające i dające się wyszukać dane, ale przecież to "spiseq".
            • al.1 Re: Elektryki z dala od garażu 25.09.23, 22:59
              qqbek napisał:

              > Ja się tak zastanawiam, po co my się z nim męczymy.

              My?

              Nikt Ci nie każe brać udziału w dyskusji ze mną.
              >
              > Poprawi foliową czepeczkę, zasunie okna foliowymi firankami, siądzie do kompa i
              > wydali z siebie znów kolejny "dofud na spiseq". Może w międzyczasie łyknie lew
              > oskrętnej witaminki C od Zięby i pogładzi się z dumą po niezaszczepionym ramien
              > iu.

              W Anglii takich jak Ty nazywaja sheeple :D


              > Engine podał rzetelnie wyglądające i dające się wyszukać dane, ale przecież to
              > "spiseq".

              Może, ale ciut stare. Nie chce mi się szukać w niezależnych źródłach.

              Słuchaj swoich autorytetów, a przyczynisz się do ocalenia planety.
          • al.1 Re: Elektryki z dala od garażu 25.09.23, 22:47
            ireneo napisał:

            > al.1 napisał:
            >
            >
            > >
            > to[/url] otworzysz, to znajdziesz sporo przypadkó
            > > w zapaleń. Nawet hulajnóg i elektrycznych rowerów. A nie daj boże by elektryki
            > > miały kontakt z wodą, np. za sprawą huraganu, to takiego auta nie wolno używać
            > Electric Vehicles Catching Fire".
            >
            > Wkleisz fragment danych w gógle i znajdziesz źródło statystyk.

            Jakich? Gógle cenzurują wszystko, zgodnie z polityką właścicieli planety.

            > W to -tu nie klikałem bo po co? Jeśli potwierdzają podane to zbędne a jak inne to też potem mus
            > iałbym pytać skąd się wzięły.

            Skoro nie klikałeś, to nie wiesz co to było. A były to sfilmowane konkretne przypadki zapalenia się aut i tylko na jednej spośród innych - jeszcze nie cenzurowanych - stron.

            > Nie wymieniłeś wybuchających zegarków i smartfonów.
            > Ale przecież to nie koniec diabelskiej techniki, bo butle gazowe rujnują bloki
            > mieszkalne a węgiel truje tlenkiem.

            Bo temat dotyczy motoryzacji, czyżbyś nie zauważył?

            > Wskazałeś przy okazji zasadnicze wady.
            > To uczulenie na wodę, które utrudnia swięcenie a przy tym boską opiekę. Buk nie
            > wskazał zamiennika dla wody mokrej ale szatan (zapewne) tak, to sucha woda. Trz
            > eba aby dobrodzieje gdzie trza, sypały, prószyły a moze i wcierały i będzie git.

            Te elektryki są bardzo uczulone na wodę, zwłaszcza mokrą, spalinowe znoszą ją lepiej.
    • bolo2002 Re: Elektryki z dala od garażu 19.09.23, 08:46
      To , że elektryki płona i beda dalej płonąć-wiem od lat i o tym piszę. To, ze do garażu podziemnego nie wiadą-jest tez pewne. Nie jest jeszcze tylko pewne-kiedy ten chory trend sie załamie. Ale powoli cos sie zaczyna ruszac- bo oto po zapowiadanych zwolnieniach u VW w Zwickau-teraz będą zwolnienia tez w Dreżnie. I tak po mału-moze niebawem sie dowiemy-że oto elektryk wysokiego urzędnika UE sie spalił, albo lepiej , ze sie z członkiem jego rodziny spalił. A moze-jak tak w Brukseli autobus z pasazerami sie spali-to moze ten chory i zupełnie nie przemyślany trend się odwróci. póki co to wybrałem sobie własnie 2-giego , nowoczesnego i oszczczędnego a zarazem dynamicznego diesla i jestem spokojny o moja prywatna motoryzację. Samochód tylko z Korei Płd-i mam spokój na lata.
      • ireneo Re: Elektryki z dala od garażu 19.09.23, 08:59
        bolo2002 napisał:
        p
        > rywatna motoryzację. Samochód tylko z Korei Płd-i mam spokój na lata.
        ++++++++.
        Nie wjem po co to ludziom - nie znam i nie słyszalem o tym, aby jakiś koń się zapalił. A przecież zwykle stoją wśród siana i slomy.
        • bolo2002 Re: Elektryki z dala od garażu 19.09.23, 15:22
          To poczytaj sobie wiesci ze stanów-tysiące juz pożarów elektryków. Ostatnio np. bogata Amerykanka z Kaliforni oddała swojego zuzytego elektryka na szrot. Stał tam 3- m-ce i sie sam zapalił. A 10 autobusów w zajezdni w Stuttgarcie z zabytkowym się od jednego sfajczyło. Za darmo nie wezmę. Masz chyba na mysli-konie naturalne-piekne zwierzęta.A wiesz -ile koni mechanicznych wyciąga 1 koń? 1 konia jak stoi i 24 konie jak galopuje-i wtedy możesz go dosiąść - zamiast swojego Merca.
          • bolo2002 Re: Elektryki z dala od garażu 19.09.23, 15:25
            Jeszcze jedna ważna rzecz-jak będziesz chciał wiedziec-dlaczego ja wybieram produkty made in south korea -to chętnie wyjaśnię.
            • klemens1 Re: Elektryki z dala od garażu 19.09.23, 17:25
              bolo2002 napisał:

              > Jeszcze jedna ważna rzecz-jak będziesz chciał wiedziec-dlaczego ja wybieram pro
              > dukty made in south korea -to chętnie wyjaśnię.

              To wyjaśnij. Sam mam o nich dobrą opinię, ale chętnie posłucham innej.
              • bolo2002 Re: Elektryki z dala od garażu 25.09.23, 12:53
                Wyjasniam, dlaczego wybieram wyłącznie produkty made in Korea.
                Kiedys-chyba 1992-kolega kupił sobie Hundaia Pony. Okazało się-jak do mnie nim zajechał- że ogrom rozwiązań jest w nim podobny albo nawet taki sam jak w mojej wówczas Mazdzie 323 S 1,7 td/zrobiłem wtedy 360 tys km bez naprawy/. I było to wtedy-kiedy Koreańce się od Japońców motoryzacji uczyli.I nie tylko motoryzacji.
                Więc -pojechałem kiedys słuzbowo do Korei Płd. I Korei Płn. Po co- by zobaczyc , podpatrzeć system kontroli jakości. No i zobaczyłem coś -dla Europejczyka nieznanego i nieosiagalnego.
                To jak oni pracują, jak odpowiadają za jakośc, jak kontrolują produkty, podzespoły, nawet małe elementy, itd. To samo oglądałem w Korei Płn-wtedy Kim jong II-zapewne KIM.
                Od chyba 25 lat kupuję i uzywam tylko koreański sprzęt firm: Samsung, Daewoo, Hyundai, Kia. 2 duże lodówki chodzą 22 lata, mikrowela -23 lata. Żaden z samochodów wyprodukowanych w Korei/ nie w Europie-Słowacja i Czechy/ - nie był u mnie naprawiany.Teraz też kupuję 2-go diesla -z Korei/ nie koreańskiego z Europy/ , bo to jest róznica jakosciowa. Odpowiedzialność za montaż wózka w Korei jest dużo wyższa niz tego samego modelu na Słowacji. A jakośc podzespołów nieporównywalna i co najciekawsze-wyższa jakośc za niższe pieniadze. Zamierzam jeżdzic takim wózkiem ca 15 lat Ot i wszystko -i z zycia wzięte. Zadnego samochodu w Europy nie kupię, bo tu nie ma czego porównywać i wszystkie VW, Audi i inne naprawiałem. 2 przykłady cen: klocki hamulcowe na przód-42 zł/komplet/. Tarcza hamulcowa tył-62 zł !!!!!! Itd. Jest i marka premium dla kierowców w koncernie Hyundai-Kia- to jest Genesis. Np obejrzyj film na youtube- jak Anglik testuje samochód Genesis G60 Shoothing Brake/czerwony/ Bajka, ale ja sie juz nie piszę- bo swoje juz wyjeżdziłem, ale jak ktos ma kasę i potrzebę to tylko Genesis. A teraz w Polsce ten koncern zacznie sprzedawać Kia EV9-samochód autonomiczny. Kosztuje 150-200 tys mniej niz takie same z Niemiec. Ma rozwiązania z "kosmosu". Mozna juz poczytać na jego temat.
                Jak potrzebna jakaś konkretna opinia o produkcie- czy nawet domu, lub rozwiazaniach dla domu- nie ma sprawy. Pozdrawiam
                , .
                • engine8t Re: Elektryki z dala od garażu 26.09.23, 00:00
                  Dobrze byloby gdybys mial okazje ( jak to ja mialem) porownac kontrole jakosci nardzo precyzyjnych rzeczy produkowanych w bardzo duzch ilosciach) japonska i koreanska i moze chinska to by ci otworzylo oczy i podchodzilbys do rzeczy koreanskich z wieksza rezerwa. Niugdy mi si enie zdarzylo zatrzymac rpdukcji w Japoni ze wzgledu na jakosc produktu a w Korei to tak mniej wiecej raz na rok. W Chinach zas raz na miesiac.
                  Japonczycy maja w genach podejscie do jakosci.
                  Koreanczycy jak sie da to oszukaja a nad chinczykiem trzeba stac z batem i na rece patrzec.
                  No i dlatego jakosc produktow prodkowanych w fabrykach kraju orginalnym i krajach gdzeis tam - nie jest tak sama poniewaz kultura produkcji "gdzis tam" ma duzy wplyw na koncowa jakosc.
                  A ocena jakosc samchodow europejskich i Azjackich to nie takie proste zajecie poniewaz tu jest zupelnie inne podejscie od poczatku projektowania az do serwisowania.
                  A glownie jest to wynikiem roznej gradachi inzynierow projektoaantow i inzynierow produkcji
                  W europie inzynier projektant jest najwyzej w chierarchi i on tak projektuje wyroby aly inyznier produkcji nie mogl sobie tym poradzic a serwis klal jak mozna robic cos czego ni emozna ltow serisowac a to ma wlsni epwlyw na jakosc ale ci nie ma nic do gadania tylko sluchac projektanta i robic tak aby z siebie posmiewiska nie robic i ich sie glownie wini za jakosc.
                  A wiekszisc problmow z jakosci prduktow europejskich latow mozna sprwadzic do skomlikowanego - czeste nieptrzebnie projektu.
                  W Japoni to inzynier produkcji jest na czubku piramidy i on dyktuje projektantom aby tak projektowali aby produkt byl latwy i do produkcji i serwisu oraz utrzymnia jakosci.
                  • jeepster Re: Elektryki z dala od garażu 26.09.23, 01:36
                    I tutaj jest ciekawy paradox: pierwsza generacja Mercedesa ML produkowana w nowej fabryce w USA (w stanie Alabama). Był to syf do potęgi. Kto w takim razie zawinił? Niemcy, którzy go projektowali czy Amerykanie, którzy go produkowali?
                    • engine8t Re: Elektryki z dala od garażu 26.09.23, 02:08
                      Wg mnie ci co produkowali.
                      Podobnie bylo i jest z BMW X5 ktory od poczatku byl produkowany w USA.
                      Ale X3 byl w Austrii i gdzies jeszcze i X3 byl o wiele lepszej jakosci.
                      Ma to zwiazek i z kultura czy dyscyplina produkcji ale rozwniez tym ze wiele czesci i podzespolwo sa produkowane lokalnie.
                      Kiedys jak pracowalem z japonczykami to oni sami mowili ze Totyota Camry produkopwan w USA jest o wiele gorszej jakosci niz te z Japoni. I hjak sam chcialem Camry to szukalem egzemplarza imortowanego.
                      Zreszta mieszkalem dlugo niedaleko fabryki w Californi gdzie produkowano kiedys auta GM. Potem podpisano kontrakt z Toyota i skladno Toyoty. I znalem ludzi co tam pracowali i na wlasne uszy slyszalem jaki to byl szok jesli chodzi o kontrole produkcji samochodow.. Pierwsze co Toyota zrobila to zalozyli wzdluz lini produkcujnej taka linke jak byly w tramwajach czy autobusach aby sie zatrzymal "na zadanie". Tam kazdy prcownik ktory mial watpiwosci co do jakosci - mila opcje i obowiazek pociagnac za linke i zatrzymac cala linie produkcyjna... Samo to natychmiast zrobilo rewolucje - nikt nie chcial zatrzymanej lini bo to masakra i wile ludz musialo sie tlumaczyc. A poprzednio to oni zapisywali ze cos tam nie tak i ktos tam potem sprawdzal i albo wymienial albo przepuszczal - najczesciej,

                      A jesli chodzi o projektowanie.
                      Pol zycia zjezdzilem BMW i ich silnik to cacko jesli chodzi o to jak to wyglada. Jeden blok i os[rzet scisniety do max - jeden ladny blok zdolny do wywolania usmiechu na gebie.
                      Ale po piertwsz ma on pelno czesci i uszczelek zupwlnie niepotrzebnych z sa one tam tylko dlatego ze taki kompact projekt musial miec miejsce i dziury na to aby go poskladac wiec mial dziury do skladani a poten na nich byla zaslepka i uszczelka a do tego na tej zaslepce zamontowali alternator co to po jakims czasie ze wzgledu na wibracje niszczyl uszczlelke i zeby ja wynienic (czesc za $5) to to kosztuje ponad $1k bo trzeba wyciagnac mase czesci i wyciagnac aletrnator ..
                      A w X5 z V8 Aby silnik mial dobre chlodzenie to w silnikach V8 wsadzali rue od plynu chlodzenia ktora transportowala plyn z jedenej strony silnika na druga i mial takie "U" z tylu silnika a wiec 2 uszczelki. I teraz zeby ja wymienic to trzebe bylo wyciagnac caly silnik a potem rozebrac cal gore - VANOS, i to kosztowalo ponad $10k
                      Mechanik absolutnie klal za kzdym razem na brak dostepu do wiekszsci miejsc ktore nahgminnie wymagaly serwisow.
                      Ale jak podnosisz maslke BMW to silnik wyglada super.
                      No i mam Acure - Honde. A ta ma silniki i osprzet jest rozmieszczony pod maska tak aby nie bylo pustego miesca i aby do wszytkiego bym dostep. I jak podniessiesz maske to wyglads to jakby ktos wsypal wiadro czesci ..
                      Ale koszty napraw sa niskie bo dostep latwy.
                      I kiedys mialem okazje miec pod reka projetantow z BMW i Hondy przy jednym stolikuy i piwie. I zgodzilismy sie ze BMW robi super silniki, ktore maj super parametry i jesli je serwisujesz u dilrea i uzywasz tylko BMW czesci i plynow to BMW wierzy ze auto wytrzyma do 15k mil.
                      Honda zas mowi ze ich silniki nie sa takie super wyzylowane ale nie za dalko w tyle no ale za to sa bardzo trwale i ich filozofia jest taka ze jak klient uzywa "dobrych" plynow i czesci typu filter czy swiece , hamulce etc ze sklepu a wiec tanich i jak to jest zrobione dobrze przez mechanika na stacji benzyniwej albo zuytkownika to auto powinno wytrzymac i 25k mil a jak uzywasz czesci i serwisy Hondy to sopkojnie przejedzie 300k mil.
                      Nawet na gwarancji Honda nie ma nic przeciwko aby wlascicel robil sam serwisy jak chce i potrafi poniewaz to jest tanie i latwe.
                      I tu widac roznice.
                      • engine8t Re: Elektryki z dala od garażu 26.09.23, 02:12
                        oops

                        BMW robi super silniki, ktore maj super parametry i jesli je serwisujesz u dilrea i uzywasz tylko BMW czesci i plynow to BMW wierzy ze auto wytrzyma do 150k mil.
                      • engine8t Re: Elektryki z dala od garażu 26.09.23, 02:13
                        Honda zas mowi ze ich silniki nie sa takie super wyzylowane ale nie za dalko w tyle no ale za to sa bardzo trwale i ich filozofia jest taka ze jak klient uzywa "dobrych" plynow i czesci typu filter czy swiece , hamulce etc ze sklepu a wiec tanich i jak to jest zrobione dobrze przez mechanika na stacji benzyniwej albo zuytkownika to auto powinno wytrzymac i 250k mil a jak uzywasz czesci i serwisy Hondy to sopkojnie przejedzie 300k mil.
                      • jeepster Re: Elektryki z dala od garażu 26.09.23, 02:20
                        Z drugiej strony ML został kompletnie przeprojektowany z samochodu opartego na ramie na samochód z nadwoziem samonośnym, tak szybko jak to się tylko dało. Więc może tutaj to była kombinacji zarówno słabej produkcji jak i słabego projektu.
                • al.1 Re: Elektryki z dala od garażu 26.09.23, 22:41
                  bolo2002 napisał:

                  > Wyjasniam, dlaczego wybieram wyłącznie produkty made in Korea.

                  Godne uwagi jest to, że będąc w Korei, Seul (grudzień 1990) nie zauważyłem żadnego auta, które byłoby pochodzenia pozakoreańskiego ((!)) A to już świadczy o ich ambicjach.

                  Niżej dygresja z pobytu tamże:

                  “Ot pytanie”

                  Będąc raz w Korei pewności nie miałem
                  czy podali psinę, czy wieprza dostałem
                  Jadłem więc ostrożnie, w brzuchu nie szczekało
                  zapijałem piwem, to uspokajało

                  Pieski się podaje na Dalekim Wschodzie
                  niemniej nie ulegam ja takowej modzie
                  Ponoć i w Stolicy one się trafiały
                  z azjatycką kuchnią tam przywędrowały

                  Ale w Ameryce też się psy podaje
                  tylko że przymiotnik "gorące" dodaje
                  Lecz jedząc hot dogi spożywamy chemię
                  a gdy dadzą psinę to jest trochę lepiej

                  Uprzedzenia mocne ludziska miewają
                  toteż mięsa psiego u nas nie ruszają
                  Pytanie się ciśnie, w oku kręci łezka
                  czy życie króweczki, mniej ważne niż pieska?

                  • engine8t Re: Elektryki z dala od garażu 26.09.23, 22:49
                    Jest w Korei calkiem duzo aut z Europy i te sa ba drogie jako ze uchodza ze oznake bogactwa - szczegolnie MB i BMW. Prawie kazdy szanujacy sie szef firmy jezdzi Mercedesem.
                    • bywalec.hoteli Re: Elektryki z dala od garażu 28.09.23, 08:25
                      Interesująca jest historia Korei po wojnie. Jak generałowie zbudowali narodowe koncerny i jak to odniosło sukces na świecie.
                      Pytania mnie nurtują 2:
                      1. Ile godzin dziennie pracuje przeciętnie Koreańczyk w dobrej firmie?
                      2. Czy stać go majac dobra pracę by kupić sobie mieszkanie w Seulu?
                      • engine8t Re: Elektryki z dala od garażu 28.09.23, 18:57
                        Niestety nie znam odpwiedzi na te pytania.
                        Ale znajomi koreanczycy zabrali dzieci na rok do Korei (zeby sie z dziadkami poznaly, jezyka i kultury nauczyly) i jak worca to zapytam.
                        Wiem zy wynajeli mieszknai na peryferich Seulu ale oni amerykanie z dolarami pojechali wiec nie wiem jak tam sie maj do lokalnych.
                        Inni znajomi on doradca rzadowy do spraw handlu miedzynarodowego a on biznesmenka (tzn jak to bywa biznes jego ale oficjalnie na nia) to maja piekny penthouse and wysokim pietrze w centrum.
          • ireneo Re: Elektryki z dala od garażu 19.09.23, 15:45
            bolo2002 napisał:

            > To poczytaj sobie wiesci ze stanów-tysiące juz pożarów elektryków. Ostatnio np.
            +++++++
            To poczytaj sobie co teraz napisze. Otóż samoloty spadają, a statki sie topią. To jeszcze nic, ludzie dławią sie na śmierć kiedy jedzą. Dlatego skrótce minie pięć lat jak.przestałem jeść budynie i kisiele. Zastanawiam się czy zrezygnować z oddychania, które jest coraz bardziej ryzykowne, niemal tak, jak możliwość zidiocenia od czytania tumańskich tekstów.
            -----------------
            Czyś ty, boże, aby nie za karę zesłał na nas religię i wiarę?
            (ireneo, Listy do Paciorkownian, 19.9)
            • bolo2002 Re: Elektryki z dala od garażu 25.09.23, 18:26
              A co mnie obchodzą Twoje budynie czy kisiele-jak się boisz-to nie jedz niczego-bedzie zdrowiej. Ja tylko mówię o bezsensie wyrzucania pieniedzy na produkt o nazwie- elektryk. Gdybym miał te 200 tys zł i miał kupić elktryka-to na 500% na to gówno bym nie wydał. Tym bardziej, że Niemcy juz za chwilę zamkna az 3 zakłady produkujace te badziewia a w USA -dealerzy nie zamawiają juz tak ochoczo elktryków-bo sa z nimi same problemy. Teraz sie okazuje- że przy dzisiejszych , wysokich cenach en. elektrycznej- Niemcy rezygnuja coraz częściej z tego badziewia, bo koszty eksploatacji sa coraz wyższe. I wg mnie i moich wyliczeń-mój dieselek jest tańszy w eksploatacji niz elektryk. A prąd od 2024 znów zdrożeje. Pomijając totalną niewygodę posiadania tego drogiego "gadzetu" Bezsens i tyle.
          • kreinto Re: Elektryki z dala od garażu 19.09.23, 21:58
            bolo2002 napisał:

            > To poczytaj sobie wiesci ze stanów-tysiące juz pożarów elektryków.
            Liczyłem niedawno jak to wygląda procentowo w PL. Nie pamiętam już rzędu wielkości ale jeśli chodzi o elektryki do spaliło się w tym roku 0,...2 procenta a spalinowych 0,...3 procenta. Cyfry w tym samym miejscu po przecinku. Oznacza to, że auta spalinowe palą się częściej.
            Faktem jednak jest, że elektryczne, w przeciwieństwie do spalinowego trudno skutecznie i trwale ugasić.
            • ireneo Re: Elektryki z dala od garażu 20.09.23, 03:58
              kreinto napisał:

              > bolo2002 napisał:
              >
              > > To poczytaj sobie wiesci ze stanów-tysiące juz pożarów elektryków.
              > Liczyłem niedawno jak to wygląda procentowo w PL. Nie pamiętam już rzędu wielko
              > ści ale jeśli chodzi o elektryki do spaliło się w tym roku 0,...2 procenta a sp
              > alinowych 0,...3 procenta. Cyfry w tym samym miejscu po przecinku. Oznacza to,
              > że auta spalinowe palą się częściej.
              > Faktem jednak jest, że elektryczne, w przeciwieństwie do spalinowego trudno sku
              > tecznie i trwale ugasić.
              +++++++
              W procentach elektryków pożary baterii, bo o to jemu chodzi, to 0,....2 a reszta, wskutek instalacji, połowa z podpaleń. Są też liczne które palą się ze wstydu, że takie stare.
              • taniarada Re: Elektryki z dala od garażu 20.09.23, 05:09
                Ireneo ile koni zabrał na swoją Arkę Noe ?
                • ireneo Re: Elektryki z dala od garażu 20.09.23, 06:37
                  taniarada napisał:

                  > Ireneo ile koni zabrał na swoją Arkę Noe ?c
                  ----++++±+++.
                  To był nepota więc zabrał tylko parkę osłów, że tego nie wiesz. Czytaj Sage rodu Dawida, bo takich pytków jest tu tyle ile zwierzyny było w raju, a ja nie będę tu przez wieczność. Kto cie wtedy intelektualnie doszlifuje, no kto?
                  Troll jaki na es rzuci się, ale na tekst a nie hego treść. Dostaniesz elaborat bełkotu, że nie Ireneo, a ireneo, co będzie słuszną uwagą, ale bez merytoryki, gdyż nie pytasz o taki zapis nika. Dorzuci ci jeszcze niestosowność podwójnych spacji, a niewykluczone, że brakujące znaki przestankowe. Zatem wskazanym jest zaglądać do tej konstytucji, jednego z licznych religijnych mitów. I tak ci dopomósz buk.
                  • taniarada Re: Elektryki z dala od garażu 26.09.23, 04:52
                    ireneo napisał:

                    > taniarada napisał:
                    >
                    > > Ireneo ile koni zabrał na swoją Arkę Noe ?c
                    > ----++++±+++.
                    > To był nepota więc zabrał tylko parkę osłów, że tego nie wiesz. Czytaj S
                    > age rodu Dawida, bo takich pytków jest tu tyle ile zwierzyny było w raju, a ja
                    > nie będę tu przez wieczność. Kto cie wtedy intelektualnie doszlifuje, no kto?
                    > Troll jaki na es rzuci się, ale na tekst a nie hego treść. Dostaniesz elaborat
                    > bełkotu, że nie Ireneo, a ireneo, co będzie słuszną uwagą, ale bez merytoryki,
                    > gdyż nie pytasz o taki zapis nika. Dorzuci ci jeszcze niestosowność podwójnych
                    > spacji, a niewykluczone, że brakujące znaki przestankowe. Zatem wskazanym jest
                    > zaglądać do tej konstytucji, jednego z licznych religijnych mitów. I tak ci do
                    > pomósz buk.
                    Ależ oczywiście .Ale patrz pan zabrał gady i płazy ,oczywiście komplet .Samce i samiczki i one się nawzajem nie zjadły z głodu .Cuda panie ,cuda .
            • bolo2002 Re: Elektryki z dala od garażu 25.09.23, 18:28
              W Polsce palą sie głównie bardzo stare auta spalinowe i bardzo nowe elektryki. Nowe spalinówki -to ułamek procenta. Dlatego, ze ulicami jeżdzą szroty.
        • engine8t Re: Elektryki z dala od garażu 20.09.23, 18:50
          Kon jak nawali to idzi dali...a auto jak nawali to staje.
        • bolo2002 Re: Elektryki z dala od garażu 28.09.23, 07:58
          Niekoniecznie-czasen stoją na polu- a tam ani siana, ani słomy.
      • al.1 Re: Elektryki z dala od garażu 25.09.23, 23:57
        bolo2002 napisał:

        > To , że elektryki płona i beda dalej płonąć-wiem od lat i o tym piszę. To, ze do
        > garażu podziemnego nie wiadą-jest tez pewne. Nie jest jeszcze tylko pewne-kiedy
        > ten chory trend sie załamie.

        Może niedługo, bo już zaczyna gniazdek brakować. Od ok. 1godz. 27 minuty.
    • jeepster Re: Elektryki z dala od garażu 26.09.23, 01:23
      Jak czytam posty niektórych osób na tym forum na temat samochodów elektrycznych, to odnoszę wrażenie, że SWAT team o czwartej rano zrobił na nich nalot i pod groźbą śmierci kazał im jeździć samochodami elektrycznymi. Ludzie wyluzujcie. Jak wam się nie podobają samochody elektryczne, to znaczy, że nie są one dla was. To całe gadanie o końcu silników spalinowych w 2035 to bzdura. W ciągu następnych 12 lat wybory do EU odbędą się 3 razy. W tym czasie może się jeszcze wiele zmienić. Wystarczy sobie przypomnieć z historii ile się zmieniło pomiędzy rokiem 1933 a 1945.
      • engine8t Re: Elektryki z dala od garażu 26.09.23, 04:24
        Toyota to wogole ostroznie do tego podchodzi i uwaza ze o wiele wiekszy sens ma obecnie rozwinac hybrydy i hybrydy z ladowaniem oraz powoli kierowac sie z strone EV .. i cigale nie sa pewni czy to beda baterie czy tez fuel cells wodorowe.
        Ale lewactwo ocenilo ze idziemy w EV i nie ma rady chociaz wiadomo ze beda klopoty i to duze a baterie to znow nie takie ECO.
        Mysle ze swait bedzie produkowac spalinowe auto jeszcze dosc dlugo - co najwyzej wprowadza myto.
        • taniarada Re: Elektryki z dala od garażu 26.09.23, 23:53
          Założyłem wątek o tym że będą produkowane spalinowce .Spoko .
          • engine8t Re: Elektryki z dala od garażu 27.09.23, 00:36
            Osobiscie to dla mnie ma to zero znaczenia.
      • al.1 Re: Elektryki z dala od garażu 30.10.23, 15:36
        jeepster napisał(a):

        > To całe gadanie o końcu silników spalinowych w 2035 to bzdura.

        Ale dolegliwe kary za nie będą nakładane w nowym roku.

        > W ciągu następnych 12 lat wybory do EU odbędą się 3 razy. W tym czasie może się jeszcze wiele
        > zmienić.

        Wszystko zależy od tego, czy kraje UE będą w stanie sprzeciwić się dyktatowi garstki szaleńców. Przy okazji kolejna, efektowna pochodnia EV, od ok. 14:30 oraz pokonana przez deszcz tesla, od ok 39:50. Co prawda komentujący nie jest przekonany czy to prawda, i cenę wymiany akumulatora podał na ćwierć miliona, ale chyba hrywien. Udało mi się znaleźć materiał potwierdzający uziemienie tego auta przez deszcz.

    • ireneo Re: Elektryki z dala od garażu 28.09.23, 20:00
      al.1 napisał:

      > Wygląda na to, że elektryki mają ukryty cel. Wcześniej, czy później można spodz
      > iewać się wyzwolenia ognia. One się z nim przyjaźnią. A może przy okazji jakieś
      > osoby spłoną? To mile widziane przez psychopatów-właścicieli planety.
      > O tym od ok. 42
      > minuty.

      +++++++
      nje panikuj, na planety jest potop a nie jakieś baterie
      • al.1 Ukrywanie prawdy? 12.10.23, 23:43
        ireneo napisał:

        > al.1 napisał:
        >
        > > Wygląda na to, że elektryki mają ukryty cel. Wcześniej, czy później można
        > spodz
        > > iewać się wyzwolenia ognia. One się z nim przyjaźnią. A może przy okazji
        > jakieś
        > > osoby spłoną? To mile widziane przez psychopatów-właścicieli planety.
        > > O tym od o
        > k. 42
        > > minuty.
        >
        > +++++++
        > nje panikuj, na planety jest potop a nie jakieś baterie

        Firmy ubezpieczeniowe boją się elektryków (jak ognia :) ). To, co stało się na lotnisku w Luton (Halo... Słyszał ktoś o tym?) zostało zarejestrowane przez kamery CCTV - jak to tam nazywają. Okazało się, że zaogniło się JLR DISCOVERY. Oczywiście, by nie wzbudzić paniki, zdiagnozowano, że to diesel. Czyżby? Nie ma żadnego dowodu, że nie był to elektryk. Tak na moje rozeznanie, mogła to być hybryda. Rzecz jasna, nie można wypowiadać się z całą pewnością, że to był elektryk, ale wiele na to wskazuje. Intensywność ognia, olbrzymia temperatura, łańcuchowe rozprzestrzenianie się ognia i wiele innych rzeczy. Dla tych, którzy znają angielski, informacje, które to uprawdopodabniają.

        • qqbek Re: Ukrywanie prawdy? 13.10.23, 08:18
          A to dziwne, bo tak mało wiarygodne źródło jak BBC podaje, że pożar zaczął się od starego turboklekota.
          • al.1 Re: Ukrywanie prawdy? 14.10.23, 20:50
            qqbek napisał:

            > A to dziwne, bo tak mało wiarygodne źródło jak BBC podaje, że pożar zaczął się
            > od starego turboklekota.

            A czy jakakolwiek oficjalna krynica informacji jest wiarygodna?
            • qqbek Re: Ukrywanie prawdy? 14.10.23, 20:53
              al.1 napisał:

              > A czy jakakolwiek oficjalna krynica informacji jest wiarygodna?

              Sorry, ale wolę BBC od bezzębnego gnoma w 40-letnim aucie.
        • tbernard Re: Ukrywanie prawdy? 13.10.23, 08:48
          al.1 napisał:

          > Firmy ubezpieczeniowe boją się elektryków (jak ognia :) ).

          Widzę, że masz tak wielki problem, że już tylko wujek dobra rada może tu pomóc. Udawaj, że nic nie wiesz o elektrykach i hybrydach i kompletnie je ignoruj i kupuj pojazdy spalinowe. Od razu lepiej się poczujesz.
          • qqbek Re: Ukrywanie prawdy? 13.10.23, 08:57
            Z ciekawości włączyłem ten filmik.
            Jakiś goblin w spranej do szarości wzorzystej koszuli, kaszkieciku z przetartym daszkiem i niegęstym uzębieniem pierdoli jak potłuczony, siedząc w samochodzie wyglądającym na końcówkę lat 80-tych lub początek 90-tych.

            NO KURWA EKSPERT!
            • ireneo Re: Ukrywanie prawdy? 13.10.23, 09:20
              qqbek napisał:

              > Z ciekawości włączyłem ten filmik.
              > Jakiś goblin w spranej do szarości wzorzystej koszuli, kaszkieciku z przetartym
              > daszkiem i niegęstym uzębieniem pierdoli jak potłuczony, siedząc w samochodzie
              > wyglądającym na końcówkę lat 80-tych lub początek 90-tych.
              >
              > NO KURWA EKSPERT!
              +++++++
              a rzęchów ćwierćwiecznych nie boją się, co za głupie te firmy ubezpieczeniowe. Poza tym, wyłączając podpalenia i zwarcia typowe dla kazdej elektryki, samozapłonów jest kilkaset razy mniej niż w spalinowych. Ofiar jeszcze mniej.
              • qqbek Re: Ukrywanie prawdy? 13.10.23, 10:20
                ireneo napisał:

                > a rzęchów ćwierćwiecznych nie boją się, co za głupie te firmy ubezpieczeniowe.

                Ja się bardziej boję "ekspertów" jeżdżących 40-letnimi autami, z "wojskowymi" (co drugi wystąp!) zębami i ubranych w odrzuty z kontenera PCK.
                Dla Ala to są "oczywiste autorytety", podające "informacje" (choć ten przegryw z filmiku sam przyznawał, że tylko spekuluje).

                > Poza tym, wyłączając podpalenia i zwarcia typowe dla kazdej elektryki, samozapł
                > onów jest kilkaset razy mniej niż w spalinowych. Ofiar jeszcze mniej.

                Gdzieś tu engine linkował dane dla relatywnie nowych aut, zebrane przez ubezpieczycieli na rynku amerykańskim.
                Rzeczywiście dwa rzędy wielkości różnią prawdopodobieństwo zapłonu samochodu spalinowego od takiego samego prawdopodobieństwa dla elektryka (a najbardziej "palne" okazują się hybrydy).
                Nawet jak z wiekiem miałoby być tylko "gorzej", to przecież nie tylko elektryków dotyczyć będzie pogarszający się stan techniczny.
                • bywalec.hoteli Re: Ukrywanie prawdy? 13.10.23, 15:50
                  Qbek problem jest ponoć z gaszeniem elektryków. Benzyniaka łatwo ugasić, elektryka gasić się nie da, za wysokie temperatury. Było przecież że jakiegoś palącego się merca to mogli tylko na dobę wsadzić do akwarium a nie ugasić.
                  • qqbek Re: Ukrywanie prawdy? 14.10.23, 20:53
                    bywalec.hoteli napisał:

                    > Qbek problem jest ponoć z gaszeniem elektryków. Benzyniaka łatwo ugasić, elektr
                    > yka gasić się nie da, za wysokie temperatury. Było przecież że jakiegoś paląceg
                    > o się merca to mogli tylko na dobę wsadzić do akwarium a nie ugasić.

                    Tu nie chodzi o zbyt wysokie temperatury.
                    Tu chodzi o "ucieczkę termiczną", która powoduje, że kolejno zapalają się wszystkie ogniwa.
                    No i o elektrolit, który w ogniwach litowo-jonowych jest po prostu łatwopalny.
                    Gaszenie elektryka bez zupełnego odcięcia tlenu (bez utopienia go w wodzie lub CO2) tylko przedłuża proces jego palenia się.
                    • bywalec.hoteli Re: Ukrywanie prawdy? 14.10.23, 21:04
                      To tez. Ale jak pala ci się wszystkie ogniwa to jeszcze nie dochodzi wysoka temperatura? Nie jestem chemikiem ale cos mi się obiło o uszy
                      • qqbek Re: Ukrywanie prawdy? 14.10.23, 22:09
                        Zapewne tak.
                        Elektrolit w Li-ion jest czymś w rodzaju rozcieńczalnika uniwersalnego.
                        Do tego ogniwa mają to do siebie, że ogrzane do określonej temperatury będą samodzielnie wchodzić w reakcję egzotermiczną.

                        Sporo o tym czytałem, sporo o tym wiem (zupełnie "niechcący" - gdzieś przy okazji pracy mi się zdarzyło), ale nie będę rzucał pereł przed wieprze - kosmity al.1 i tak nie przekonam, ciebie może gdzieś przy piwie kiedyś, a nie tu :)
          • al.1 Re: Ukrywanie prawdy? 14.10.23, 21:14
            tbernard napisał:

            > al.1 napisał:
            >
            > > Firmy ubezpieczeniowe boją się elektryków (jak ognia :) ).
            >
            > Widzę, że masz tak wielki problem, że już tylko wujek dobra rada może tu pomóc.

            Nie, to wujek samo zło może tylko zaszkodzić.

            > Udawaj, że nic nie wiesz o elektrykach i hybrydach i kompletnie je ignoruj i kupuj pojazdy spalinowe.
            > Od razu lepiej się poczujesz.

            Sugerujesz, że jesteś chodzącą wiedzą o nich. Baw się dobrze. Ja wolę benzyniaki, a jeszcze bardziej wolę na wolną energię. Filmu o jeździwie na wolną energię Troya Reeda (którego zamordowano), na jutubce już nie znajdziecie, w którym pokazano go w telewizji amerykańskiej oraz opisano w SCIENCE (Amazing new motor powered only by permanent magnets).

    • bolo2002 Re: Elektryki z dala od garażu 13.10.23, 09:50
      Elektryki płoną tak samo jak fotowoltaika -obie technologie weszły do życia-bez dostatecznego sprawdzenia i testowania. To , że połaczenie litu z powietrzem jest mieszanką wybuchową przeciez specjalisci wiedzieli-a mimo to produkuje sie te jeżdzące na kółkach bomby. Wystarczy stłuczka-auto dostaje w akumulator i pali sie kilka lub kilkanascie godzin jak pochodnia. Czekam na pożar parkingu podziemnego z takimi elektrykami- co to ostatnio pewna dama pomyliła pedały i rozwaliła 3 drogie wozy, w tym i kolejnego elektryka. To tylko kwestia czasu.
      • al.1 Re: Elektryki z dala od garażu 14.10.23, 21:20
        bolo2002 napisał:

        > Czekam na pożar parkingu podziemnego z takimi elektrykami- co to ostatnio pewna dama pomyliła pedały
        > i rozwaliła 3 drogie wozy, w tym i kolejnego elektryka. To tylko kwestia czasu.

        W pełni zgadzam się z Tobą.

        --
        Ci którzy twierdzą że rozumieją relatywistykę, automatycznie przyznają, że rozumieją nonsensy
        • qqbek Re: Elektryki z dala od garażu 14.10.23, 22:34
          al.1 napisał:

          > W pełni zgadzam się z Tobą.

          Kosmita popiera największego mitomana forum.

          Zaskoczenie?
          0/10
      • al.1 Kolejne spektakularne samozapłony jeździw 20.10.23, 01:03
        bolo2002 napisał:

        > Elektryki płoną tak samo jak fotowoltaika -obie technologie weszły do życia-bezdostatecznego sprawdzenia
        > i testowania.

        A może to celowa depop-technologia? :)
        ...
        > Czekam na pożar parkingu podziemnego z takimi elektrykami- co to ostatnio pewna dama pomyliła pedały i ro
        > zwaliła 3 drogie wozy, w tym i kolejnego elektryka. To tylko kwestia czasu.

        Oczywiście. Powołam się na niezależne źródło, bo gównościekowe meRdia nie są skore to ujawniania takich informacji. Mowa o tym od ok. 1:00:30. Na początku skutki zapalenia się hulajnogi elektrycznej w metrze madryckim, następnie pożar auta w Niemczech.

        • qqbek Re: Kolejne spektakularne samozapłony jeździw 20.10.23, 09:36
          Ty jesteś jednak naprawdę nienormalny.
          • al.1 Re: Kolejne spektakularne samozapłony jeździw 21.10.23, 01:20
            qqbek napisał:

            > Ty jesteś jednak naprawdę nienormalny.

            Óóóóó... Może będziesz łaskaw rzucić jakieś szczegóły prowadzące wysnucia swego wniochu?
            • qqbek Re: Kolejne spektakularne samozapłony jeździw 21.10.23, 15:55
              al.1 napisał:

              > Óóóóó... Może będziesz łaskaw rzucić jakieś szczegóły prowadzące wysnucia swe
              > go wniochu?

              Wiara w chemtrails.
              Wiara w spisek szczepionkowy.
              Wiara w długachne materiały nagrywane przez bezzębnych amatorów odziewania się w kontenerach PCK.

              Starczą te trzy?
              • al.1 Re: Kolejne spektakularne samozapłony jeździw 26.10.23, 00:44
                qqbek napisał:

                > al.1 napisał:
                >
                > > Óóóóó... Może będziesz łaskaw rzucić jakieś szczegóły prowadzące wysnuci
                > a swe
                > > go wniochu?
                >
                > Wiara w chemtrails.
                > Wiara w spisek szczepionkowy.
                > Wiara w długachne materiały nagrywane przez bezzębnych amatorów odziewania się
                > w kontenerach PCK.
                >
                > Starczą te trzy?

                Starczyło byś po raz kolejny udowodnił swoją ignorancję i wiarę w meRdia zarządzane przez szaleńców i psychopatów.
                ad1) Rozsiewacze syfu (smug chemicznych) nie ukrywają tego procederu.
                ad2) Do tragicznych skutków śmiercionek przyznali się sami ich producenci.
                ad3) Nie wiem o jakich bezzębnych amatorach mówisz. Jeśli chodzi o linki, na które się powołuję, wskazuję czas rozpoczęcia mowy w danym temacie i nikt nie musi tego dalej oglądać, a wiadomości są sprawdzone.

                Nie zamierzam podłączać materiałów, bo robiłem to ze 100 x po 2 x i wątpię byś zadał sobie trud pochylenia się nad nimi.
                --
                tinyurl.com/35rbr9zy

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka