cleo840
25.04.21, 17:35
Mam 13-letnia córkę i 2-letniego synka. 8 miesięcy temu zdiagnozowano u mnie olbrzymiego guza mózgu . Myślałam że nie może być już gorzej. Przeszłam operację w miarę dobrze ale została jakaś masa resztkowa. I 2 tyg temu dowiedziałam się że jestem w ciąży. Były łzy , złość na siebie i męża za skrajną nieodpowiedzialność ponieważ wiedziałam że kolejna ciąża może spowodować odrastanie guza . Poszłam do jednego ginekologa powiedział że nie dobrze że w tak krótkim czasie od operacji zaszłam w ciążę i że dzieciątko jest za małe jak na 7 tydz. Poszłam do drugiego ginekologa i usłyszałam żeby się zastanowić bo za 8 miesięcy może nie być nic z dziecka a dla mnie będzie za późno na ratunek. W między czasie udałam się do neurologa bo pojawiły się objawy drętwienia ręki , bóle głowy codziennie i problemy z mową. Pani neurolog powiedziała po badaniach że to są objawy padaczki pourazowej i że mam dwójkę dzieci którym jest potrzebna mama (zna moją sytuację ) . Kolejny ginekolog ( prowadziła moja poprzednia ciążę) powiedziala że prywatnie gdyby była na moim miejscu to dokonałaby aborcji . Mój mąż też mówił że to jest za duże ryzyko że mamy dwójkę dzieci że mam dla kogo żyć. Biłam się z myślami . Płakałam i prosiłam Boga o jakiś znak. Co za hipokryzja z mojej strony !!!! Dziś pojechałam na Czechy i poddałam się aborcji . Jestem potworem. Jak łatwo podjęłam decyzję że moje życie jest ważniejsze niż życie mojego dziecka. Serce rozpadło mi się ma milion kawałków i już nic tego nie poskleja. Nie wiem co się ze mną stało że tak byłam zaślepiona . Pan Bóg ocalił moje życie a ja w podzięce odebrałam życie mojemu dziecku. Nie zasługuje już na nic dobrego . Nie mogę patrzeć na męża chociaż wiem że on też cierpi. Nigdy sobie tego nie wybaczę !!!! Minęło kilka godzin a ja nie wiem co ze sobą zrobić? Już teraz nie chce mi żyć a perspektywa kolejnych dni z takimi myślami ....... I to jest prawda że piekło jest puste bo wszystkie diabły są tu na Ziemi.....