Dodaj do ulubionych

Stres przedświąteczny

22.12.22, 12:20
Jak okiełznać stres przedświąteczny? Nawał sprzątania, zakupów, uzgadniania co, kiedy, gdzie w święta i przed świętami (podziała obowiązków). Uff, mi jest ciężko :(
Obserwuj wątek
    • snajper55 Re: Stres przedświąteczny 22.12.22, 14:31
      mona.blue napisała:

      > Jak okiełznać stres przedświąteczny? Nawał sprzątania, zakupów, uzgadniania co,
      > kiedy, gdzie w święta i przed świętami (podziała obowiązków). Uff, mi jest cię
      > żko :(

      Nie wiem kto to kiedyś wymyślił i po co. Pewnie straganiarze, aby pozbyć się zalegających produktów.

      S.
    • trust21 Re: Stres przedświąteczny 22.12.22, 20:35
      Po prostu wyluzować trochę. Jezusik jakoś szczególnie się nie obrazi, gdy nie umyjesz okien etc.

      To wszystko, te założenia i plany, są tylko w naszej głowie.

      Pozdrawiam.
      • horpyna4 Re: Stres przedświąteczny 23.12.22, 16:17
        Trust21, jeżeli chodzi o aspekt religijny, to kiedyś pewien ksiądz wyraził się dosadnie o tradycji okołoświątecznej. Ubolewał on, że Polacy nie przeżywają świąt, tylko przeżuwają.
    • zaczarowanyogrod Re: Stres przedświąteczny 22.12.22, 21:11
      Nie sprzątać za bardzo, nie kupować za dużo, nie uzgadniać nic. Co będzie to będzie.
      U mnie nie ma 12 potraw, gotujemy mało żeby dało się przejeść.
      Co roku każdy robi swoje i nie musimy dzielić obowiązków.
      Ciasta piekę każdego dnia inne jak mam czas też nie robię ich dużo.
      Co kto sobie z bliższej rodziny zażyczył, reszta je co jest.
      Zamiatam, myję podłogi, wycieram kurze, myję toaletę, wannę dokładniej nic, nie muszę mieć sterylnie, nie sprzątam wszystkiego jednego dnia.
      Zakupy tylko najpotrzebniejsze.
      Wszystko, gdzie święta z kim uzgodnione już parę miesięcy temu.
      Jak zaproszeni nie przyjdą ich sprawa nic się nie dzieje.
    • ta Re: Stres przedświąteczny 22.12.22, 23:08
      Żaden stres. Nie więcej sprzątania niż zawsze, zakupów także nie więcej tylko nieco inne, bo inne menu.
      Podłogi przetarte, jak zwykle, odkurzone co trzeba jak zawsze.
      Książki do czytania wybrane, filmy do obejrzenia także.
      Zero pośpiechu, zero napinki, spokój i luzik :)
      Po cóż się miotać?
    • horpyna4 Re: Stres przedświąteczny 23.12.22, 09:47
      Następnym razem usiądź spokojnie, weź kartkę i długopis, po czym spisz wszystko, co masz zrobić przed świętami. Potem zastanów się nad tym, co napisałaś i powykreślaj wszystko, bez czego świat się nie zawali. I trzymaj się tego.
    • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 23.12.22, 10:46
      Dzięki za Wasze wpisy, ja faktycznie za dużo sobie narzuciłam do zrobienia, kupienia itd. Myślę, że wynika.to między innymi z tego, o czym pisaliśmy w sąsiednim wątku, z wpływu rodziców na moje życie. U rodziców święta czy inne przyjęcia zawsze musiały być perfekcyjne, nieważne jakim kosztem. A teraz ja w to dałam się wciągnąć. Dziś już jest lepiej, ale wczoraj poszłam spać po północy, całkiem padnięta. Ogarnąć dwa domy na święta to jednak wyzwanie, bo rodzice już sami praktycznie nic nie zrobią. Dobrze, że mają panią. do sprzątania.
      Poza tym przylatuje moja córka z mężem, więc podwójnie mi zależy, żeby było ok.
      • ta Re: Stres przedświąteczny 23.12.22, 11:57
        Nie „sprzedawaj” córce stresu okołoświątecznego, który odziedziczyłaś po rodzicach.
        Ważne jest bycie razem. Nieco świątecznej atmosfery, ale bez przesady z nadzwyczajnymi przygotowaniami.

        U mnie w domu rodzinnym na szczęście żadnej presji i zwariowanej krzątaniny nie było, wiec i ja kultywuję relaks :) Potrawy wigilijne w liczbie okrojonej tylko do tych, które wszyscy lubimy i w nieprzesadnej obfitości.
        Sprzątanie odbywa się na bieżąco, wiec też żadnych extra wygibusów robić nie trzeba.

        Miałam ciotkę, która urządzała wigilię na bogato i nie pozwalała sobie pomóc. Zajeżdżała się tak, że jeszcze kilka dni po tym wyglądała jak na reanimacji i do następnej wigilii wypominała swoim, jak harowała i tak wkoło Wojtek. Cała jej najbliższa rodzina nienawidziła świąt.
        • horpyna4 Re: Stres przedświąteczny 23.12.22, 13:58
          No i oczywiście u wielu osób sporo żarcia ląduje w śmietniku.

          Ja od dawna stosuję niezawodną metodę (poza świętami też) na potrawy: liczę, ile człowiek jest w stanie zjeść bez przeżerania się i mnożę to przez liczbę osób. Nigdy zresztą nie dawałam się zwariować i stukałam się w głowę, jak słyszałam, co i ile ludzie szykują.

          A na nieumyte okna mam dobry sposób - gęste firanki. Mieszkam na niskim parterze, a nie lubię żaluzji, więc firanki i tak są u mnie koniecznością.
          • yoma Re: Stres przedświąteczny 23.12.22, 19:43
            Kto myje okna w grudniu, jak albo mrozi, albo leje, no ludzie :)
            • horpyna4 Re: Stres przedświąteczny 23.12.22, 20:07
              Prawda? Na Wielkanoc też bywa marna pogoda, lepiej sobie odpuścić. Okna należy myć, kiedy jest ciepło.
              • yoma Re: Stres przedświąteczny 23.12.22, 20:10
                Otóż.

                Myłam chyba w listopadzie, czy pod koniec października, czyli tak, żeby nie szczękać przy tym zębami. Świat nadal widać.
          • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 01:04
            horpyna4 napisała:

            > No i oczywiście u wielu osób sporo żarcia ląduje w śmietniku.
            >
            > Ja od dawna stosuję niezawodną metodę (poza świętami też) na potrawy: liczę, il
            > e człowiek jest w stanie zjeść bez przeżerania się i mnożę to przez liczbę osób
            > . Nigdy zresztą nie dawałam się zwariować i stukałam się w głowę, jak słyszałam
            > , co i ile ludzie szykują.

            Mi udało się w tym roku pohamować zapędy rodziców co do ilości jedzenia, bo oni mieli skłonność do przesady.
            A ja też nie lubię wyrzucać jedzenia albo wpychać w siebie resztki. Nie mówiąc już o tegorocznych kosztach.
            >

            > A na nieumyte okna mam dobry sposób - gęste firanki. Mieszkam na niskim parterz
            > e, a nie lubię żaluzji, więc firanki i tak są u mnie koniecznością.

            :) Ja w tym roku myłam okna na początku jesieni i uznałam, że przed świętami nie ma sensu, poza tym nie uznaję mycia okien 'na mrozie'. Co do firanek.to.mialam zapędy, żeby je uprać, ale w porę.sobie przypomniałam,.ze.byly pranę jesienią :)
            • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 01:05
              Sorry za niechlujne pisanie, ale jest już późno, pora iść spać.
        • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 23.12.22, 21:48
          ta napisała:

          > Nie „sprzedawaj” córce stresu okołoświątecznego, który odziedziczyłaś po rodzicach.

          Masz rację dzięki, nie pomyślałam o tym, żeby przerwać tę fatalna'tradycje' że względu na córki.


          > Ważne jest bycie razem. Nieco świątecznej atmosfery, ale bez przesady z nadzwyc
          > zajnymi przygotowaniami.

          Też tak chce w przyszłym roku, w tym już się nie da 😀


          • yoma Re: Stres przedświąteczny 23.12.22, 22:19
            A w przyszłym powiesz "no dobra, to w przyszłym, bo w tym już się nie da" 😎
      • yoma Re: Stres przedświąteczny 23.12.22, 19:43
        Sorry, to ty robisz perfekcyjne święta u siebie i perfekcyjne święta rodzicom?
        • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 23.12.22, 21:53
          yoma napisała:

          > Sorry, to ty robisz perfekcyjne święta u siebie i perfekcyjne święta rodzicom?
          >
          Robię 'perfekcyjna' Wigilię u rodziców, bo oni już nie wy hodza z domu.

          U mnie po prostu muszę przygotować mieszkanie, bo druga corka przyjeżdża z mężem przed Sylwestrem i na Nowy Rok (a tak się składa niestety, że on jest uczulony m.in. na kurz 😀)

          Pierwszy dzień świąt na szczęście u przyjaciół, bo to na dokładkę, by już mnie przerosło.
          • yoma Re: Stres przedświąteczny 23.12.22, 22:18
            Hej, hold your horses. Do "przed Sylwestrem" jeszcze ci się dziesięć razy zakurzy. Posprzątaj w przeddzień, a jeszcze lepiej pożycz od rodziców panią.

            Rodzice też nie muszą dostać 24 potraw na królewskiej porcelanie, serio. Ty robisz, twoje zasady.
            • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 00:58
              yoma napisała:

              > Hej, hold your horses. Do "przed Sylwestrem" jeszcze ci się dziesięć razy zakur
              > zy. Posprzątaj w przeddzień, a jeszcze lepiej pożycz od rodziców panią.

              W przeddzień to będę musiała zrobić zakupy, żeby wszystko było świeże :)
              A ogarnę dzień wcześniej, bo generalne porządki zrobiłam przed świętami, nie sama, z 'pożyczona' od rodziców, zaprzyjaźnioną panią :)

              >
              > Rodzice też nie muszą dostać 24 potraw na królewskiej porcelanie, serio. Ty rob
              > isz, twoje zasady.
              >
              Masz rację, ale tak przywykłam, że wszystko jest na ich zasadach. Ale w tym roku ja przejęłam stery, musiałam zarządzać wszystkim, bo rodzice już wiekowi. Ale 'porcelana' ich, nie królewska, ale całkiem całkiem. Ich też miejscówka, bo po pierwsze lepsze mają warunki, jest przestronnej, mieszkają w segmencie, a po.drugie praktycznie nie wychodzą już z domu, chyba że do lekarza ich czasem wożę. Ale wprowadzałam zmiany na swoje możliwości, trochę inny wystrój stołu, będzie krótkie moje wprowadzenie przed dzieleniem się opłatkiem i krótki fragment Ewangelii o narodzeniu Jezusa, nie wiem jak oni to przełkną :)
              • yoma Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 01:34
                No idzis. Można? Można!

                A z tym świeżym dla zięcia też nie przesadzaj, daj im takie, ktore może stać trzy dni. Śledzia :)))
                • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 08:56
                  yoma napisała:

                  > No idzis. Można? Można!
                  >
                  :D

                  > A z tym świeżym dla zięcia też nie przesadzaj, daj im takie, ktore może stać tr
                  > zy dni. Śledzia :)))

                  Zięć jest Francuzem i nie lubi śledzi, o czym przekonałam się w zeszła Wielkanoc :) Ale rozumiem, o co Ci chodzi, wiem że za bardzo się spinam przed ich przyjazdem, że chciałabym, żeby wszystko było 'perfect'. Przekonuje się właśnie, że jednak jestem perfekcjonistka, z czym zamierzam walczyć, bo to utrudnia życie i zabiera siłę.

                  >
                  • horpyna4 Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 09:24
                    Perfekcjonizm powoduje choroby serca, wrzody żołądka i w ogóle skraca życie. Znacznie lepsze jest wdupiemanie, a przynajmniej trochę luzu.
                    • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 09:59
                      horpyna4 napisała:

                      > Perfekcjonizm powoduje choroby serca, wrzody żołądka i w ogóle skraca życie. Zn
                      > acznie lepsze jest wdupiemanie, a przynajmniej trochę luzu.

                      :( O tym, że perfekcjonizm wpędza w chorobę nie pomyślałam, ale to daje dodatkową motywacje do walki z nim.

                      Tylko skąd brać ten luz?
                      • yoma Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 10:48
                        Ze się :)

                        Ukochanym gościom perfekcjonizm też zatruwa życie, zapewniam cię. Spójrz na to od tej strony :)
                        • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 11:05
                          Fakt, uświadomiłam sobie teraz, że wtedy skupiam się na sobie, żeby dobrze wypaść, a nie na gościach i miłej atmosferze :)
                          • yoma Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 11:10
                            O!

                            No to życzę przećwiczenia z sukcesem dzisiaj na rodzicach i perfekcyjnego braku perfekcjonizmu przy córkach z zięciami :)
                            • yoma Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 11:14
                              PS. Patrz co robisz. Zamiast z obłędem w oku tkwić w kuchni wtykając bukiet pietruszki w sałatkę jarzynową i wygładzając galaretę na karpiu ty siedzisz sobie radośnie na forum, dyndając nóżką. Dobra robota, tak trzymać 💪
                              • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 11:19
                                yoma napisała:

                                > PS. Patrz co robisz. Zamiast z obłędem w oku tkwić w kuchni wtykając bukiet pie
                                > truszki w sałatkę jarzynową i wygładzając galaretę na karpiu ty siedzisz sobie
                                > radośnie na forum, dyndając nóżką. Dobra robota, tak trzymać 💪
                                >
                                :D Już ogarnęłam z rana, co było jeszcze do ogarnięcia :) I postanowiłam sobie dziś rano trochę odpocząć, bo inaczej nie dałabym rady ogarnąć Wigilii z gośćmi.
                                • yoma Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 11:30
                                  I o to chodzi 👍 Tak trzymaj, jest nadzieja.
                            • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 11:17
                              Dzięki, mam nadzieję że w tym roku Wigilia będzie inna niż dotychczas, gdy 'spalałam sie' i byłam po niej zla i przemęczona.

                              Zięcia mam tylko jednego ;) I trudno mi na razie zaakceptować, że jestem teściową, z całą konotacja tego słowa :) Nie mówiąc już o tym, że w maju zostanę babcia, 'kosmos' jak dla mnie :)
                            • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 11:23
                              yoma napisała:

                              i perfekcyjnego braku
                              > perfekcjonizmu przy córkach z zięciami :)
                              >
                              To będzie trudniejsze zadanie :( Przy 'zagranicznej' córce trochę głupieję, ona jest bardzo wymagająca i dostrzega każde moje niedociągnięcie, trudno mi sobie z tym poradzić.
                              • yoma Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 11:30
                                To zołza, nie córka ;) Twój bar, twoje zasady i twoje niedociągnięcia, a się nie podoba, to wypad z baru.

                                Zaraz zaraz, czy ty jej przypadkiem nie zaraziłaś? I ona ci teraz wytyka, bo chce dobrze wypaść przed mężem?
                                • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 12:27
                                  yoma napisała:

                                  > To zołza, nie córka ;) Twój bar, twoje zasady i twoje niedociągnięcia, a się ni
                                  > e podoba, to wypad z baru.

                                  Dałam sobie wejść na głowę, trudno to teraz odkręcić.
                                  >
                                  > Zaraz zaraz, czy ty jej przypadkiem nie zaraziłaś? I ona ci teraz wytyka, bo ch
                                  > ce dobrze wypaść przed mężem?
                                  >
                                  Nie, to nie o to chodzi. Raczej wzięła wzór od swojego ojca, mojego byłego męża, który wiecznie mnie krytykował.
                              • ta Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 11:45
                                mona.blue napisała:

                                > To będzie trudniejsze zadanie :( Przy 'zagranicznej' córce trochę głupieję, ona
                                > jest bardzo wymagająca i dostrzega każde moje niedociągnięcie, trudno mi sobi
                                > e z tym poradzić.

                                Ciężko na to zapracowałaś. Rodzice dyrygują tobą do dzisiaj manipulując twoim poczuciem winy, córka chłonęła ten wzór od lat najmłodszych i widziała z powielania zachowań dziadków korzyści dla siebie.
                                Nie jestem nic a nic zdziwiona. Dajesz się zamęczać na własne życzenie.
                                • ta Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 11:50
                                  A ja właśnie rozejrzałam się wokół i jestem zadowolona bardzo z tego,
                                  jak mam wywalone na to co kto „ pomyśli” :)))

                                  Wszystkim uczestnikom forum spokojnych, radosnych Świąt !
                                  • yoma Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 12:18
                                    O!

                                    Spadam, bo mam jeszcze coś do załatwienia ;D pewnie zajrzę, zanim się zacznie. Dobrych Świąt bez nerw! :D
                                  • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 12:25
                                    Ode mnie też dla wszystkich forumowiczem i forumowiczów życzenia pogodnych i spokojnych świąt!
                                  • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 12:36
                                    ta napisała:

                                    > A ja właśnie rozejrzałam się wokół i jestem zadowolona bardzo z tego,
                                    > jak mam wywalone na to co kto „ pomyśli” :)))

                                    Chciałabym tak mieć :( Jak to osiągnęłaś?
                                    • yoma Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 12:52
                                      Mój bar, moje zasady ;)
                                • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 12:35
                                  ta napisała:

                                  > Ciężko na to zapracowałaś. Rodzice dyrygują tobą do dzisiaj manipulując twoim p
                                  > oczuciem winy

                                  Fakt, że zbyt łatwo im ulegam, właśnie czytam poradnik o 'zbyt miłych kobietach'. Ten syndrom właśnie bierze się z dzieciństwa, trzeba w końcu 'odciąć pępowinę' na dobre.
                                  Dlaczego uważasz, że rodzice manipulują mną poprzez poczucie winy? Czasem wydaje mi się, że to ja bardzo się nimi rządzę, w sumie ogarniam im wszystko i na ogół mnie słuchają.


                                  córka chłonęła ten wzór od lat najmłodszych i widziała z powiela
                                  > nia zachowań dziadków korzyści dla siebie.

                                  Nie tylko od dziadków (o tym wcześniej nie pomyślałam, prawdę mówiąc), ale też od byłego meża, który za wszystko mnie krytykował.

                                  > Nie jestem nic a nic zdziwiona. Dajesz się zamęczać na własne życzenie.

                                  To jak się nie dawać zamęczać?
                                  • yoma Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 12:53
                                    A po co Pan Bóg człowieka ze środkowym palcem stworzył? :D
                                    • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 13:56
                                      yoma napisała:

                                      > A po co Pan Bóg człowieka ze środkowym palcem stworzył? :D
                                      >
                                      :D krótko i na temat.
                                      • yoma Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 16:01
                                        A btw: dla gościa nie ma nic gorszego niż gospodyni, która się co chwila zrywa, bo a to cukru w cukiernicy za mało kopiato, a to łyżeczka leży o 2 mm za bardzo na lewo, a to jeden z 5 rodzajów śledzia zjedzono i trzeba donieść. Serio, goście wolą posiedzieć przy krzywej łyżeczce, ale z gospodynią.

                                        Wiem, co mówię :D
                                        • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 16:03
                                          Dzięki. Wezmę pod uwagę 😉
                                          • yoma Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 16:12
                                            No to dobrych i siedzących Świąt :)
                                  • ta Re: Stres przedświąteczny 25.12.22, 11:50
                                    mona.blue napisała:

                                    > To jak się nie dawać zamęczać?

                                    Było wałkowane i wałkowane tutaj wiele razy :)
                                    Wytyczyć granice i ich pilnować.
                                    Nauczyć się mówić „nie” i stosować.
                                    Nie budować samooceny wyłącznie na opinii innych
                                    -> nie zabiegać rozpaczliwie o akceptację.
                                    Stosować pobrane nauki w praktyce !
                                    Okładanie się poradnikami i korzystanie z rozlicznych terapii bez wprowadzania zmian w realnym życiu
                                    nie rozwiąże żadnego problemu.

                                    Wszystko to było omawiane tutaj dziesiątki razy i najczęściej w twoich wątkach :)

                                    • yoma Re: Stres przedświąteczny 25.12.22, 12:18
                                      Tylko jak to zrobić ;)
                                      • ta Re: Stres przedświąteczny 25.12.22, 12:29
                                        yoma napisała:

                                        > Tylko jak to zrobić ;)

                                        Zacząć ;)
                                        • yoma Re: Stres przedświąteczny 25.12.22, 12:36
                                          I to jest właśnie najgorsze. Jak się raz zacznie, to potem już pójdzie ;)
                                    • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 25.12.22, 13:47
                                      Co do granic to uświadamiam sobie tak ogólnie, że mam słabe, a nawet uszkodzone. Tylko w konkretnych przypadkach nie łapię, że właśnie ktoś je przekracza, a ja sama na to pozwalam.
                                      • yoma Re: Stres przedświąteczny 25.12.22, 13:59
                                        A to akurat proste. Jak cię zaczyna uwierać, znaczy przekroczone.
                            • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 28.12.22, 15:10
                              yoma napisała:

                              > O!
                              >
                              > No to życzę przećwiczenia z sukcesem dzisiaj na rodzicach i perfekcyjnego braku
                              > perfekcjonizmu przy córkach z zięciami :)
                              >
                              W Wigilię stres jakoś okiełznałam, nie było źle. Ale od wczoraj mnie dopadł znowu, ledwo zdążyłam sprzątnąć, a córka zrobiła zakupy. Za pół godziny jadę na lotnisko, a jeszcze parę rzeczy do zrobienia w domu. Dobrze w sumie, że nie nocuja u nas, nie ma za bardzo warunków, tylko w wynajętym apartamencie, dużo stresu przez to odpada. Na drugi raz muszę lepiej wszystko zaplanować, bo nie doceniam wkładu pracy i czasu, niedoszacowuje, a potem latam z wywieszonym językiem, co potęguje stres. Ale chyba najbardziej mnie stresuje to, że chciałabym, żeby wszystko było perfekcyjnie, wiem że to bez sensu, wystarczy, żeby było ok. I to, że córka może mnie skrytykować, jak coś będzie nie tak, nie wiem, dlaczego aż tak boję się jej krytyki.
                              • yoma Re: Stres przedświąteczny 28.12.22, 15:17
                                Przepraszam, to po co sprzątasz z językiem, skoro nocują w hotelu? Przypominam, że sprzątałaś przed świętami, też z językiem.
                                • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 28.12.22, 15:40
                                  Bo jutro przychodzą na obiad, potem razem u nas spędzamy Sylwestra.
                                  • yoma Re: Stres przedświąteczny 28.12.22, 15:49
                                    No i? Będą białą rękawiczką kurz sprawdzać w całym mieszkaniu?

                                    To już wiem, co będziesz robić 30. 😎
                                    • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 28.12.22, 16:51
                                      yoma napisała:

                                      > No i? Będą białą rękawiczką kurz sprawdzać w całym mieszkaniu?
                                      >
                                      No nie, ale ja się wszystkim co z nimi związane stresuję, nie wiem dlaczego tak bardzo. Może to chodzi o akceptację lub uniknięcie krytyki.
                                      Głupieje przy nich.


                                      > To już wiem, co będziesz robić 30. 😎
                                      >
                                      • yoma Re: Stres przedświąteczny 28.12.22, 17:16
                                        To jeszcze wychloruj mieszkanie, bo tak samo sprzątnięcie to wiesz.
                                        • yadaxad Re: Stres przedświąteczny 28.12.22, 17:25
                                          Na ogół to jest symetryczne. Może Mona sama za bardzo ocenia. I myśli, że inni tak samo. Pedantyczność i perfekcyjność lubi prowadzić do katastrof. Luz, to nie niedbalstwo.
                                        • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 28.12.22, 21:54
                                          yoma napisała:

                                          > To jeszcze wychloruj mieszkanie, bo tak samo sprzątnięcie to wiesz.
                                          >
                                          Tu nie chodzi tylko o sprzątanie, ale generalnie chyba o lęk przed tym, czy podołam danemu zadaniu i o lęk przed oceną innych. Może Yada ma rację, że to wynika z tego, że sama dość łatwo oceniam innych. I może z mojej pychy, że chciałabym dobrze wypaść, szczególnie przed córka i jej mężem, a przecież nikt nie jest doskonały.
                                          • yadaxad Re: Stres przedświąteczny 28.12.22, 23:19
                                            Jak jest się miłym, przyjaznym i serdecznym, to się zawsze dobrze wypada, nawet jak pasztet się przypali. A doskonały pasztet nie zastąpi tych cech, jak ich zabraknie.
                                            • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 29.12.22, 05:38
                                              wyadaxad napisał(a):

                                              > Jak jest się miłym, przyjaznym i serdecznym, to się zawsze dobrze wypada, nawet
                                              > jak pasztet się przypali. A doskonały pasztet nie zastąpi tych cech, jak ich z
                                              > abraknie.

                                              To chyba też jedna z przyczyn, staram się być miła i przyjazna, serdeczna to z natury nie jestem. Ale jest pewien dystans, w sumie mało znam zięcia, oni mieszkają za granica i kontakty są sporadyczne.
                                              Poza tym zawsze mam stres jak dla kogoś gotuję, czy wyjdzie smacznie (a na dodatek zięć jest Francuzem ;))
                                              Wczoraj jedliśmy w restauracji, to dzisiejszy domowy obiad przy tamtym wydaje mi się taki "zwyczajny".
                                              I kwestia prowadzenia samochodu wożąc innych. Też mam stres, szczególnie jeżeli chodzi o parkowanie w centrum, co jest pewna loterią :(
                                              • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 29.12.22, 05:48
                                                A, i jeszcze trudno mi swobodnie rozmawiać z zięciem po angielsku, bardzo dużo rozumiem, ale podczas mówienia często brakuje mi jakiegoś słówka i wtedy się trochę zacinam. No,ale jest córka do pomocy.
                                                Dziś jestem już trochę spokojniejsza po wczorajszym, było całkiem miło.
                                                I dzięki Waszym komentarzom, dobrze "wgryźć się" w swoje obawy, zrozumieć je przy pomocy innych, wziąć sobie do serca rady, żeby podchodzić do tego bardziej na luzie, że ważna jest atmosfera, a nie "wychlorowane" mieszkanie :)
                                                No i przy okazji wyszło mi, że czasem bywam wredna w stresie, wczoraj dla mojej drugiej córki, jak ociągała się z tym, co jeszcze trzeba było zrobić. Niny tak miła i spokojna wobec innych, a wobec własnej córki zołza.
                                                • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 29.12.22, 05:49
                                                  *niby
                                                • yadaxad Re: Stres przedświąteczny 29.12.22, 13:20
                                                  Francuzi wcale na co dzień nie jedzą jakiś "wymordowanych" kulinarnie potraw. A cudzoziemcom lepiej podawać to co prosto zjadliwe, niż jakieś komplikacje, których smak może być im zupełnie obcy. Coś specyficznego może być na dostawkę, załapie albo nie, bez tragedii.
                                                  • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 29.12.22, 14:22
                                                    Tak też zrobiłam :)
                                              • yoma Re: Stres przedświąteczny 29.12.22, 13:26
                                                >na dodatek zięć jest Francuzem

                                                Ciesz się, że nie Laotańczykiem, zastresowałabyś się na śmierć :)
                                                • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 29.12.22, 14:23
                                                  yoma napisała:

                                                  > >na dodatek zięć jest Francuzem
                                                  >
                                                  > Ciesz się, że nie Laotańczykiem, zastresowałabyś się na śmierć :)

                                                  Nie wiem czy śmieszne :( Chciałabym umieć nie stresować się tak.
                                                  • yoma Re: Stres przedświąteczny 29.12.22, 15:01
                                                    Śmieszne, bo co za różnica, Francuz, Niemiec czy Laotańczyk :)
                                                  • yadaxad Re: Stres przedświąteczny 29.12.22, 16:08
                                                    Śmieszne, nie. Co na tym śmiesznego, że ktoś się niepotrzebnie stresuje. Ze śmiesznego się można pośmiać.
                                                  • yoma Re: Stres przedświąteczny 29.12.22, 16:24
                                                    Jest cień szansy, że ze śmiechu zestresowany wyciągnie naukę. Z głaskania po główce i przytakiwania z całą pewnością nie.
                                                  • yadaxad Re: Stres przedświąteczny 29.12.22, 16:34
                                                    To już inna kategoria, wyśmiewanie. Z tego akurat nikt się niczego nie uczy, prócz złych emocji.
                                                  • yoma Re: Stres przedświąteczny 29.12.22, 16:43
                                                    Dla ciebie wyśmiewanie, dla mnie niesienie pomocy. I kto ma rację?
                                                  • yadaxad Re: Stres przedświąteczny 29.12.22, 17:01
                                                    Cóż, bywa pomoc, która wywołuje nienawiść.
                                                  • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 29.12.22, 17:28
                                                    Nie, ja odbieram Yome jako pomocna, tylko nie do śmiechu mi dzisiaj po prostu, za bardzo zmęczona jestem.
                                                  • yoma Re: Stres przedświąteczny 29.12.22, 17:33
                                                    No ładnie.

                                                    To jak odpoczniesz, to zrób takie ćwiczenie: napisz, co zrobiłaś dzisiaj i co cię tak bardzo zmęczyło, a potem przyjrzyj się i wykreśl z tej listy połowę.

                                                    P.s. miło ;)
                                                  • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 29.12.22, 18:20
                                                    Już się nie da wykreślić, chyba że na przyszłość :) I tak będzie trzeba, bo właśnie doszłam do wniosku, że sama siebie krzywdzę w ten sposób. Dawno nie byłam tak zmęczona jak po tych świętach i 2 dniach z córką i zięciem. Dziś już tylko odpoczynek, jutro muszę więcej pomyśleć o sobie, nie tylko o córce z zięciem. Tylko sama nie do końca wiem, jak się w to 'zasuwanie' wkręcam, wydaje mi się, że robię tylko to, co potrzeba, a okazuje się, że w rezultacien' padam na nos'.
                                                  • yoma Re: Stres przedświąteczny 29.12.22, 18:37
                                                    A no właśnie. Usiądź i wykreśl to, co zostało dzisiaj zrobione, chociaż nie musiało. I wyciągnij wnioski.
                                                  • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 29.12.22, 19:10
                                                    Dzisiaj to wszystko musiało być zrobione, a właściwie powinno być zrobione przez kilka poprzednich dni, ale były święta. Może mogłabym więcej wymagać pomocy od córki, byłoby mi lżej, tylko że ona dużo odkładała ' na potem', a potem się skumulowało. I też widzę, że mam tendencje, żeby jak najwięcej robić sama, zamiast jednak liczyć na jej pomoc, prosić o nią.
                                                  • yoma Re: Stres przedświąteczny 29.12.22, 19:25
                                                    >Dzisiaj to wszystko musiało być zrobione,

                                                    Klasyk :)
                                                  • yoma Re: Stres przedświąteczny 29.12.22, 17:30
                                                    Nie mam wpływu na twoje uczucia :)

                                                    OK, generalnie to jest tak, a mówię z doświadczenia. Osobie patologicznie zestresowanej nie ma co spokojnie tłumaczyć "i co z tego, że Francuz?", bo osoba natychmiast wymyśli sto argumentów, dlaczego ta francuskość jest taka ważna, a każdy z nich jeszcze bardziej utwierdzi ją w przekonaniu o ważności francuskości i jeszcze bardziej się zestresuje. Ale jeśli rzecz sprowadzić do absurdu (nie mylić z wyśmiewaniem), to jest cień, powtarzam cień szansy, że osoba sama się roześmieje i pomyśli "faktycznie, i cóż, że Francuz?".

                                                    Oczywiście jest 99,9% szansy, że Mona pomyśli "ku.a przecież to FRANCUZ, a Yoma jest głupia". Ale pozwól, że o tym już zadecyduje sama Mona. Imho, jak mawiają starożytni Francuzi, it's worth a try.
                                                  • yadaxad Re: Stres przedświąteczny 29.12.22, 17:43
                                                    To już było ode mnie ogólne, nie Mona kontra Yoma. Zresztą, to był -do tego Francuz-, bo Mona chciała mieć perfekcyjne przyjęcie głównie rzadko spotykanej córki z mężem. Córka ,w zasadzie, też już zagraniczna. Nad spiną można się roześmiać, po trafiającym podważeniu spiny, to fakt.
                                                  • yoma Re: Stres przedświąteczny 29.12.22, 18:00
                                                    Still friends :)
                                                  • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 29.12.22, 18:22
                                                    Co do francuskości to wygląda na to, że mam kompleksy na punkcie osób zza granicy.
                                                  • yoma Re: Stres przedświąteczny 29.12.22, 18:35
                                                    Możliwe. Ale wiesz co, dla nich to ty jesteś zagranica ;)
                                    • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 28.12.22, 21:48
                                      yoma napisała:

                                      > No i? Będą białą rękawiczką kurz sprawdzać w całym mieszkaniu?
                                      >
                                      > To już wiem, co będziesz robić 30. 😎
                                      >
                                      30 nie będę sprzątać, bo już dziś sprzątnęłam ;)

                                      Ale po prostu jak przychodzą goście to muszę mieć czysto w mieszkaniu. Nie potrafię inaczej.
                                      • yoma Re: Stres przedświąteczny 28.12.22, 22:14
                                        Będziesz, będziesz. Goście przychodzą 😎
                                        • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 29.12.22, 05:53
                                          yoma napisała:

                                          > Będziesz, będziesz. Goście przychodzą 😎
                                          >
                                          No, tylko trochę ogarnę, tak na bieżąco ;)
                                          • yoma Re: Stres przedświąteczny 29.12.22, 13:27
                                            Tylko odrobinkę. Musiszbosięudusisz :)
                                            • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 29.12.22, 14:19
                                              Dzisiaj miałam stres z wydawaniem obiadu. Ale wszystko smakowało jak mówili, w każdym razie zjedli ;)
                                              Wkurzam się na siebie, że takimi rzeczami się stresuję.
                                              • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 30.12.22, 07:47
                                                Wczoraj dużo dreptania było przy tym obiedzie, a jeszcze bardzo wcześnie wstałam, bo trzeba było jeszcze kilka spraw ogarnąć. I nie bardzo jest jak ograniczyć takie dreptanie gospodyni z pokoju do kuchni i z powrotem, tym bardziej że zagraniczna corka jest w ciąży i nie chce jej prosić o pomoc przy kuchni, a wręcz przeciwnie. Ale właśnie ona zwróciła mi uwagę na to, że za mało proszę druga córkę o pomoc, miała rację wyciagne z tego wnioski.
                                                Dzisiaj na szczęście tylko podwieczorek u dziadków, a potem idziemy na obiad/kolację (oni przyzwyczili się za granicą jeść lunch,
                                                a prawdziwy obiad w porze naszej kolacji) do restauracji koło mojego domu, orka widziała jak wczoraj byłam zmęczona, bo jeszcze byliśmy na krótkiej wyprawie po prezenty i sama to zaproponowała, na szczęście:)
                                                • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 31.12.22, 04:39
                                                  Wczoraj już było lepiej, mniej stresu. Myślę, że ten nadmierny stres wynika też z tego, że rzadko się widujemy i ja chciałabym, żeby ten kontakt był dobry, a na dodatek obie jesteśmy bardzo wrażliwe i łatwo nas urazić, o co w bliskiej relacji łatwo, choćby przez nieuwagę.
                                                  • yadaxad Re: Stres przedświąteczny 03.01.23, 14:14
                                                    Nadmierne -pucowanie- domu, ma w sobie pierwiastek kompulsywny. Kompulsywność ma źródło w traumach. Myślę, że ten stres, by wszystko było dobrze, ze złym samopoczuciem "jak się nie umyło rąk dokładnie", bo wtedy jest strasznie źle, jest wynikiem ponakładania się na siebie różnych wyniesionych z życia problemów. Zapewne, by nie nie wyskakiwał stres, który uczepia się powierzchownym przekonaniem, że dotyczy momentalnej sytuacji, trzeba by rozładować sięganiem gdzie indziej i głębiej. Trudno go się pozbyć, jak wyjaśnianie sobie czym jest powodowany jest pozorne.
                                                  • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 03.01.23, 14:46
                                                    Zauważyłam u siebie pierwiastek kompulsywny jakiś czas temu, ale nie skojarzyłam tego z nadmiernym sprzątaniem, dzięki. Co do traumy to też jest moje doświadczenie, trochę o tym czytałam czy słuchałam, ale wiem, że to za mało, by poradzić sobie ze skutkami traumy. Zobaczymy co jutro zaproponuje psycholog, czy będą jakieś możliwości na nfz.
                                                    Co do wyjaśnień przyczyn tego stresu to jeszcze ostatnio usłyszałam, że często wiąże się z perfekcjonizmem, a ten z kolei z uwarunkowaniem z dzieciństwa, z miłością warunkową rodziców - że jak nie będziemy idealni to nie zasłużymy na miłość i akceptację.
                                                  • yadaxad Re: Stres przedświąteczny 03.01.23, 15:27
                                                    Dokładnie.
                                    • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 30.12.22, 07:30
                                      yoma napisała:

                                      > No i? Będą białą rękawiczką kurz sprawdzać w całym mieszkaniu?
                                      >
                                      > To już wiem, co będziesz robić 30. 😎
                                      >
                                      Co do białej rękawiczki ;) Wczoraj corka wyviagnela spod biurka swój stary zeszyt, który chciała zabrać ze soba, a na nim był kurz - beż ściereczki do kurzu się nie obeszło :) ale co tam.
                                      • yoma Re: Stres przedświąteczny 30.12.22, 16:02
                                        No i git. Wyciągnęła, było zakurzone, to przetarła i nikt nie umarł.
                          • ta Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 11:27
                            mona.blue napisała:

                            > Fakt, uświadomiłam sobie teraz, że wtedy skupiam się na sobie, żeby dobrze wypa
                            > ść, a nie na gościach i miłej atmosferze :)

                            Jesteś sama dla siebie najsurowszym sędzią.
                            • yoma Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 11:36
                              Żeby. Katem.
                              • horpyna4 Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 12:30
                                Dziewczyny - luzik przede wszystkim. Nie dajcie się zwariować tak zwanej tradycji; bierzcie z niej tylko to, co naprawdę sprawia wam przyjemność.
                                • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 12:47
                                  horpyna4 napisała:

                                  > Dziewczyny - luzik przede wszystkim. Nie dajcie się zwariować tak zwanej tradyc
                                  > ji; bierzcie z niej tylko to, co naprawdę sprawia wam przyjemność.

                                  Przyjemność? Nawet nie pomyślałam o tym :( Brałam to w kategoriach obowiązku. Ale masz rację, dzięki.
                              • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 12:45
                                yoma napisała:

                                > Żeby. Katem.
                                >
                                Katem? Dajesz do myślenia. Czasem widzę, że bardziej staje po stronie innych, niż po swojej, przejmuje się tym, co pomyślą i czy będą zadowoleni, nie zwracając uwagi jak mi z tym, czy ja będę zadowolona i czy moje potrzeby będą zaspokojone.

                                Dzięki Wam za te wymianę zdań.
                            • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 12:42
                              ta napisała:


                              > Jesteś sama dla siebie najsurowszym sędzią.

                              Wiem, że jestem za surowa dla siebie, brak mi samowspółczucia ( takie teraz modne pojęcie :)) i wyrozumiałości dla siebie. Ale często wydaje mi się, żeby coś osiągnąć i kształtować charakter to trzeba być krytycznym wobec siebie.

                              Sorry za takie rozkminy i zajmowanie czasu w Wigilię. Czas na ostatnie przygotowania i świętowanie.

                              Też jeszcze tu zajrzę przed rozpoczęciem przyjęcia.
                              • yoma Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 12:50
                                Nie ma za co. Cieszy, że mogłyśmy się przydać w odpowiednim miejscu i czasie :)
                                • yoma Re: Stres przedświąteczny 24.12.22, 12:51
                                  Ps. > zajmowanie czasu w Wigilię

                                  Kto by nie chciał, żeby mu zajmować, toby go tu nie było. Też do rozważenia :)))
                                  • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 25.12.22, 23:24
                                    Co do rozważania to dzisiaj mam inne rozkminy. Na przyjęciu dobre jedzenie, ciekawi ludzie, tylko sporo czasu zdominowane tym gdzie kto był za granicą, co widział itd. Trochę to wyglądało na dzieciece przechwalanie się, ale może przesadzam. W sumie ciekawych rzeczy można było się dowiedzieć, ale rozmowę dominowała jedna osoba, nie wiem, może zawsze być jakaś dusza towarzystwa, ktoś kto potrafi ciekawie opowiadać, ale trochę mnie to wszystko wkurzało, nie wiem, może się czepiam.
                                    • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 25.12.22, 23:33
                                      Tym bardziej, że z tego co wiem były tam przynajmniej 2 osoby (nie licząc mnie ;)) które też wiele podróżowały, ale nie przechwalaly się tym, nie brały udziału w tym targowisku próżności, tylko słuchały. Ale może to tylko kwestia ekstrawertyzmu i introwertyzmu, jak wiadomo ekstrawertyk lubi gadać, introwertyk niekoniecznie. Ale może można było też przez uprzejme pytania zachęcić innych do podzielenia się swoimi doświadczeniami z podroży, dać im też pole do wypowiedzi, tego mi zabrakło. Może to właśnie jakas moja granica została przekroczona, stąd tak to mnie uwiera.
                                      • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 25.12.22, 23:49
                                        Ale może to tylko moje 'skrzywienie' że wspólnoty, bo jak u nas jest czas dzielenia się doświadczeniami, przemyśleniami to jest zasada, że każdy może się wypowiedzieć, ale w jakimś ograniczonym, dość krótkim czasie, żeby inni też mogli się wypowiedzieć, i nie przerywa mu się, i dwa razy ta sama osoba się nie wypowiada, bo inni też chcą się podzielić, chcą mieć czas dla siebie. No, ale to takie nasze wspólnotowe zasady.
                                        • ta Re: Stres przedświąteczny 26.12.22, 13:07
                                          mona.blue napisała:

                                          > […] No, ale to taki
                                          > e nasze wspólnotowe zasady.

                                          To są po prostu zasady savoir vivre, powinny być ogólnie stosowane, a nie są.

                                          Każdy powinien móc się w towarzystwie wypowiedzieć i być wysłuchanym z szacunkiem i uwagą.
                                          Oczywiście, że mamy różne temperamenty i znajomość poruszanego tematu, więc nie da się wymierzyć czasu i uwagi z aptekarską dokładnością, ale należy dbać o przyzwoite proporcje.
                                          Zadaniem gospodarza jest o to zadbać i tak kierować rozmową, by każdy zaproszony czuł się dobrze i miał szansę aktywnie brać udział w spotkaniu. Zadaniem gości jest odkurzyć zasady dobrego wychowania :)
                                          • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 26.12.22, 14:21
                                            Ta, dzięki za komentarz, bo już się zastanawiałam, czy nie przesadzam. A co do tej osoby, co dominowała dyskusję, to był to akurat gospodarz. Fakt że potrafi ciekawie i że swadą opowiadać i dobrze się go słucha, ale do czasu;) aż samemu chciałoby się coś powiedzieć albo usłyszeć cos od innych gości, również interesujących. No cóż, nie było wczoraj źle ale mogłoby być lepiej. Dobrze wiedzieć, że to nie moje przewrażliwienie.
                                            • ta Re: Stres przedświąteczny 26.12.22, 14:32
                                              A, to tym bardziej przykre, że tak zachowywał się gospodarz, a gospodyni ( jeśli jest) nie potrafi go okiełznać.
                                              Prawdopodobnie nie zmieni swojego trybu towarzyskiego, więc wypada zaakceptować, albo porzucić ;)
                                              Niemniej mogłaś czuć się niekomfortowo i zapewne nie tylko ty.

                                              Jeśli byłoby to spotkanie tematyczne np „ Jurkowie opowiadają o wyprawie w Andy” to zdominowanie spotkania przez Jurków jest oczywiste.

                                              • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 26.12.22, 14:46
                                                Raczej przyjdzie mi zaakceptować, bo gospodyni to moja prawie rodzina, znamy się dosłownie "od kołyski" bo nasi rodzice się przyjaźnili, my spędzałyśmy razem z nimi każde nasze wakacje w dzieciństwie, a potem studiowałyśmy na tym samym kierunku. W sumie jej męża też lubię, znam go od czasu studiów, tylko to jego nadmierne brylowanie w towarzystwie mi przeszkadza.
    • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 25.12.22, 07:18
      mona.blue napisała:

      > Jak okiełznać stres przedświąteczny? Nawał sprzątania, zakupów, uzgadniania co,
      > kiedy, gdzie w święta i przed świętami (podziała obowiązków). Uff, mi jest cię
      > żko :(

      Stres podczas wieczerzy Wigilijnej dał się okiełznać :) może trochę stresu, czy będzie gościom smakować to co podałam. Tylko zmęczyłam się niemiłosiernie, mimo pomocy córki i brata ciotecznego. Ale dziś przed południem moge odpocząć, a potem już tylko przyjemność goszczenia nas u przyjaciół :)
      • yoma Re: Stres przedświąteczny 25.12.22, 12:19
        Jak nie będzie, to nie zeżrą!

        Grunt, że żyjesz. A za rok znowu Święta 😂
        • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 25.12.22, 12:23
          yoma napisała:

          > Jak nie będzie, to nie zeżrą!
          >
          > Grunt, że żyjesz. A za rok znowu Święta 😂
          >
          😀
        • summerland Re: Stres przedświąteczny 25.12.22, 17:37
          😂
          Ja juz sobie obiecuje, ze wyjade na przyszle swieta
    • yoma Re: Stres przedświąteczny 25.12.22, 17:28
      Mona! App zięcia cudzozięcia i z dedykacją 😎

      weekend.gazeta.pl/weekend/7,177344,29246249,niemiec-na-polskiej-wigilii-po-polsku-musial-sie-tylko-nauczyc.html
      • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 25.12.22, 19:24
        yoma napisała:

        > Mona! App zięcia cudzozięcia i z dedykacją 😎
        >
        > weekend.gazeta.pl/weekend/7,177344,29246249,niemiec-na-polskiej-wigilii-po-polsku-musial-sie-tylko-nauczyc.html

        Dzięki :)
    • ta Re: Stres przedświąteczny 25.12.22, 18:51
      Ja tu widzę same „ stałe” użytkowniczki forum, które nikomu klawiatury nie blokują.
      oraz jeden nowy nick franio-jasio2, który także może pisać bez przeszkód, choć jest kolejnym, dwusetnym wcieleniem pewnego pana :)
      A kuku!


    • yoma Re: Stres przedświąteczny 25.12.22, 19:09
      O, tańka 😂😂😂
      • ta Re: Stres przedświąteczny 25.12.22, 19:43
        yoma napisała:

        > O, tańka 😂😂😂

        Tańka-Wańka-Wstańka
        :)))
        • yoma Re: Stres przedświąteczny 25.12.22, 19:51
          A niech. W te radosne święta przyda się i trefniś.
      • teodor-k Re: Stres przedświąteczny 05.01.23, 21:14
        Yomka jesteś teraz terapeutą od damskich serc .Ja byłem konsultantem telefonicznym i mailowym .Wisiałem non-stop .PS muszę zmarwić drogą Ta że niestety wróciłem .Niepoprawny użytkownik forum 😉
    • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 03.01.23, 07:34
      Wczoraj córka z zięciem wrócili już do swojego domu. Największy stres się skończył, ale pozostała refleksja, że chcę coś zrobić z tym moim brakiem odporności na stres. Nie wiem, czy to możliwe, bo pewnie część to wyposażenie genetyczne, ale część to kwestia moich przekonań i schematów. Jutro idę na konsultację psychologiczną, porozmawiam i o tym.
      • yoma Re: Stres przedświąteczny 03.01.23, 12:39
        A powodzenia :)
        • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 03.01.23, 13:06
          yoma napisała:

          > A powodzenia :)
          >
          Dzięki.
          • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 04.01.23, 11:38
            Byłam dzisiaj na konsultacji psychologicznej, jest możliwość wsparcia psychologicznego dla mnie, a może i psychoterapii, zapisano mnie na dalsze konsultacje i okaże się w ich toku.
            Chcę też zapisać córkę, jest możliwość, tylko obawiam się, czy będzie chciała, a bardzo przydałaby sie jej pomoc psychologiczna.
            • yadaxad Re: Stres przedświąteczny 04.01.23, 13:33
              Córka lubi kontakt internetowy, może można z psy się umówić najpierw na taki kontakt, by się z nim oswoiła i chciała rozmawiać osobiście.
              • yoma Re: Stres przedświąteczny 04.01.23, 13:49
                Zostaw ludzi w spokoju, sobą się zajmij.
                • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 04.01.23, 14:10
                  yoma napisała:

                  > Zostaw ludzi w spokoju, sobą się zajmij.
                  >
                  To do mnie czy do Yadaxad?
                  • yoma Re: Stres przedświąteczny 04.01.23, 14:49
                    A, sorry. Miało być do ciebie, ale pasuje do obu.
                    • yadaxad Re: Stres przedświąteczny 04.01.23, 15:04
                      Jakiś stres poświąteczny? Czy dyżur za bogusia przejęłaś, co i do kogo ma pisać na forum.
                      • yoma Re: Stres przedświąteczny 04.01.23, 15:18
                        Ukłuło? To dobrze, znaczy działa.

                        Mona ma problem ze sobą, lata do psychologa, ale nie myśli o swoim problemie, tylko jak córkę zawlec tamże. A ty jej bębenek podbijasz. No ludzie!

                        Nb ta córka jest zdaje się dorosła i nieubezwłasnowolniona?
                        • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 04.01.23, 19:44
                          Mam patrzeć jak córka nie wykorzystuje swojego potencjału, nie potrafi dojrzeć emocjonalnie i spolecznie, nie potrafi się usamodzielnić, nie leczy mutyzmu wybiórczego i w rezultacie jest bardzo zależna ode mnie i nie poradzi sobie jak mnie zabraknie?
                          • yadaxad Re: Stres przedświąteczny 04.01.23, 20:48
                            Jak Yoma nie chce, to niech sobie twoimi wpisami głowy nie zawraca. Każe jej ktoś forum czytać? Starasz się, i dobrze. Chcesz o tym pogadać, to niby od czego jest forum.
                            • yoma Re: Stres przedświąteczny 04.01.23, 20:54
                              Dzięki za dobrą radę, Yadaxad. Też cię lubię :)
                              • yadaxad Re: Stres przedświąteczny 04.01.23, 21:34
                                Z Moną to my sobie piszemy od tylu już lat i nam z tego główki nie odpadły, tak że jakoś to będzie.
                                • yoma Re: Stres przedświąteczny 04.01.23, 23:08
                                  Porzuć zazdrość proszę, nie mam zamiaru zabierać ci Mony :)
                          • yoma Re: Stres przedświąteczny 04.01.23, 20:53
                            Jak zależna, jak założyła rodzinę 2000 km od ciebie i się jej boisz?
                            • mona.blue Re: Stres przedświąteczny 04.01.23, 21:33
                              yoma napisała:

                              > Jak zależna, jak założyła rodzinę 2000 km od ciebie i się jej boisz?
                              >
                              Mam dwie córki.
                              • yoma Re: Stres przedświąteczny 04.01.23, 21:39
                                To mów, o której mówisz, cały czas było o córce z zięciem :) Dorosła?