Dodaj do ulubionych

Depresja biskupa.

08.02.23, 20:24
4 lutego w radiu RMF był wywiad z biskupem, który ze względy na depresję zrezygnował ze swojej funkcji. W jego przypadku depresja dopadła go kolejnym coviidzie

Wydaje mi się, że warto zapoznać się z wywiadem w szczególności, jeżeli kogoś osobiście dopada depresja lub ma taką osobę w swoim otoczeniu.
Polecam wierzącym, niewierzącym i ateistom. Nie pamiętam w którym miejscu, ale biskup mówi, że depresja człowieka dla obserwatorów zewnętrznych może być niewidoczna.
Obserwuj wątek
    • inka.fem Re: Depresja biskupa. 09.02.23, 22:04
      "że depresja człowieka dla obserwatorów zewnętrznych może być niewidoczna."

      Dla obcych obserwatorów, to się zgodzę. Natomiast dla najbliższych, uważnych jest zauważalna. Zawsze jest jakaś zmiana zachowania, nastroju, jakieś sygnały.
      • teodor-ks Re: Depresja biskupa. 09.02.23, 23:54
        Niektórzy ludzie nie powinni przebywać na tych forach .Zaprosisz raz i nie możesz się opędzić .Zresztą ostatnio ideologia polityczna i religijna mnie już nie interesuje .Na religii interesowała mnie pewna kobieta jeszcze żyje ,dała znak .Zaprosiłem tam dwie osoby ,a ja musiałem odejść .Ktoś mu coś stawiał za wzór ,ale nie jest wzorem .Tam gdzie pisałem od lat i admin który mnie poniża ,a bliska osoba milczy .
      • ta Re: Depresja biskupa. 10.02.23, 10:29
        adam.eu napisał:
        > "że depresja człowieka dla obserwatorów zewnętrznych może być niewidoczna."

        inka.fem napisała:
        > Dla obcych obserwatorów, to się zgodzę. Natomiast dla najbliższych, uważnych je
        > st zauważalna. Zawsze jest jakaś zmiana zachowania, nastroju, jakieś sygnały.

        Jeszcze trzeba znać symptomy choroby, coś o niej wiedzieć.
        Ciągle za mało jest mądrych publikacji na ten temat podawanych tak, by dotarły do ludzi spoza branży.
        Działalność edukacyjna powinna być już w szkołach.

        Owszem, bardzo uważni członkowie rodziny mogą zauważać już drobne zmiany zachowania czy nastroju krewnego, ale niekoniecznie skojarzyć je z chorobą. Ot, jest bardziej zamknięty, bo ma kłopoty z dziećmi, bo ma problemy z szefem, bo kredyt, bo utrata pracy, bo…

        Poza tym ciągle społecznie są stygmatyzowane problemy psychiczne i wkładane jak trupy do szafy.
        • inka.fem Re: Depresja biskupa. 10.02.23, 16:50
          Myślę, że w ostatnich latach o depresji mówi się dużo w porównaniu z poprzednimi. Również w szkole, gdyż coraz więcej dzieci i młodzieży ma problemy natury psychicznej. W obecnych czasach, niekoniecznie publikacje by dotarły do odbiorców. Bardziej hasłowy przekaz, filmik, plakat.
          • ta Re: Depresja biskupa. 10.02.23, 16:59
            Mówi się coraz więcej, w porównaniu do kilkunastu, a nawet kilku lat temu to oczywiście postęp, ale źródła tych informacji są ograniczone. Nie można jeszcze mowić o powszechności i łatwej dostępności, zwłaszcza w środowiskach małych i zamkniętych na postęp.

            Każdy środek przekazu będzie dobry jeśli poniesie informacje, także filmik, plakat, hasło, jak najbardziej.
    • teodor-ks Re: Depresja biskupa. 10.02.23, 12:22
      "Biskup Kozioł coraz bardziej przeżywa kandydaturę brata na najwyższy urząd w państwie. Halina i Lodzia wreszcie zdają sobie sprawę, że jeśli ich mężowie osiągną swój polityczny cel, one staną się pierwszymi damami .Tam był dramat w filmie" Ranczo .Bardzo to przeżywałem .Także lasy podkarpackie że są wycinane .Mam trochę znajomych i mówią że to tragedia .Buki padają pokotem . Covid ,zamknięcie w domu był przyczyną zachowań ludzkich do tego wojna i ludzie przestali się szanować .Nie ma tak by by ktoś niezauwazył depresji w swoim otoczeniu .Samotność też ma swoje granice.Wczoraj wieczorem zmarła mi bliska osoba ,a konflikt podzielił nas .Nawet śmierć nie zatrzyma podłości i liczenia kasy .Pieniądze ,pieniądze tylko one .W gardło sobie je można włożyć .

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka