Gość: JAGUSIA
IP: *.chello.pl
13.04.04, 23:25
Witajcie!!!!!!!!!
Mam do WAS prośbę [ to znaczy do osób które są w tej materii
zorientowane,posiadają członka rodziny bądź też sami zmagają się /zmagali z
tym czego doświadczam].Zrobię mały wstęp aby wszystko dokładnie
wyjaśnić:przechodziłam swego czasu kurację Roaccutanem zakończyłam ją w maju
zeszłego roku .Od stycznia 2003 miałam problemy z oczyma ale ponieważ była
sesja złożyłam to na jej karb[oczy wtedy mnie swędziały miałam uczucie
piasku ],ktoś kto brał ten środek wie że może pojawić się nietolerancja
kontaktów które notabene nosiłam 7 lat[przez to co sie teraz dzieje jest to
niemożliwe]aczkolwiek ulotka objawów niepożądanych jest w Roaccutanie pokażna
a biorąc to wszystko bardzo pod rozwagę trzeba by było wycofać ten lek z
użytku.Nie za bardzo też muszę się przyznać wiedziałam na czym ta
nietolerancja może polegać jako że zawsze nie miałam z kontaktami
problemów.Kupiłam sobie wtedy STRIX[wyciąg z owoców czarnej jagody] ,który mi
pomógł[jak piszę sądziłam że przetrenowałam wzrok nauką.]
Jakiś czas później znowu nieziemsko zaczęły swędzieć mnie oczy i za jakiś
czas poszłam do okulisty ,powiedziałam mu jaki środek biorę i że to może od
niego ,lekarz zgodził się ze mną[prowadził mnie od dawna --dobierał mi
kontakty mam u niego jkartę itd] przepisał mi TEARS NATURALE II oraz na noc
Vidisic,cały czas miałam kontakty a ten pierwszy preparat można na nie
stosować ,aha i stwierdził także wtedy ten lekarz deficyt łez.
Pomogło nadal czułam że coś jest nie tak ale zakraplałam sobie preparat i nie
było tragedii.
Musiałam potem iść do okulisty bo znów zaczęły się dziać cuda nie widy[a
wtedy Vidisic był na receptę ,teraz za to nie jest],tym razem byłam u innego -
-mój TATA ma wykupiony pakiet przez firmę w jednym z prywatnych zakładów
medycznych.Poszłam sobie do miłej Pani doktor ,ciśnienie sródgałkowe było ok
i ona także stwierdziła deficyt łez,dostałam te preparaty co uprzednio.Kazała
także brać potas ,magnez oraz wit a +E.OK
Przepraszam WAS że się tak rozpisuję mam nadzieję że dobrniecie do końca.