Dodaj do ulubionych

zaczalem remont

21.04.05, 23:45
nie ma co, mowie wam, remont cacy, w ciagu paru godzin rozjebalem pol
mieszkania, a tylko chcialem nalac sobie wody do szklanki!!!
Obserwuj wątek
    • leniwy_wiesniak Re: zaczalem remont 21.04.05, 23:55
      A możesz jaśniej? :)
      • tripper Re: zaczalem remont 22.04.05, 13:44
        w przedpokoju przy drzwiach do pokoju mialem takie cos, taki jakby rog. jak
        chcialem oderwac kabel anteny, to musialem oderwac taka listewke wykonczeniowa.
        jak listewke, to i od razu przy okazji taka plyte pilsniowa, ktora robila za
        dekoracje. a jak plyte, to okazalo sie, ze ten taki jakby rog, to zadna cegla,
        zaden beton, tylko ktos to zgrabnie uformowal z tynku, po kiego grzyba to nie
        wiem, odpadlo, a jak odpadalo, to walilo w podloge w przedpokoju

        a jak juz rozwalilem to cos z tynku, wyszlo na to, ze przy podlodze taki
        kawalek tez wystaje, wiec pociagnalem, wyciagnalem i przy okazji dwie klepki z
        podlogi tez wyciagnalem

        podnosze te klepki, a tam pod spodem seks i masakra, mowie wam, taki syf pod
        podloga, ze nic, tylko usiasc i zaplakac, oj, zaplakac, zaplakac rzewnie,
        dobrze, ze kurwa zadnych robakow tam nie bylo, bo warunki mialy idealne, mokro
        i ciemno i swiety spokoj, bo poprzednia wlascicielka przemieszczala sie w
        tempie pol kilometra na godzine

        aha, i znalazlem martwe karaluchy w piwnicy, myslicie, ze to dobrze, ze martwe,
        czy to zle, ze w ogole tam byly?
        • kocio-kocio Re: zaczalem remont 22.04.05, 13:51
          źle, że były, bo mogą być nadal
        • warszawianka_jedna Re: zaczalem remont 22.04.05, 15:01
          czy przypadkiem nie rozebrałeś kanału wentylacyjnego?
    • tukee Re: zaczalem remont 22.04.05, 15:03
      No i co teraz bedzie? Jestem wstanie sobie to wyobrazic. Jak ja wprowadzilam
      sie do mojego mieszkanaka to trzeba bylo wywalic wszystkie mebelki z kuchni -
      po poprzedniech wlascicielach. Ludzie, co tam sie dzialo? Szafeczki robione na
      wymiar, amatorsko, metoda oszczędnościową z lat chyba 70-tych i zbite tak
      mocno, ze nie ruszysz. Podłoga oczywiscie wygumolinoleumowana, a pod podloga
      bez zaklóceń toczylo sie zupelnie inne, podziemne zycie. Uff. Wspolczuje, ale
      jest piatek, to wez zimne piweczko z lodowki, moze jakos to przebolejesz.
      • warszawianka_jedna Re: zaczalem remont 22.04.05, 15:25
        Remonty to mój żywioł, kiedyś uważałam że, wakacje bez remontu to wakacje
        stracone, serio.
        Zawsze jakieś malowanko, przemeblowanko itp.
        Po totalnym remoncie sprzed 2 lat, który trwał 4 miesiące a my musieliśmy na
        ten czas wynająć drugie mieszkanie, przeszło mi zupełnie.
        Do czasu...
        • tukee Re: zaczalem remont 22.04.05, 15:39
          Warszawianko, jak juz ci sie znudzi czas bez remontu to niebawem moge zaprosic
          cie do mnie na wymiane CO i pionow w lazience. Niezle, co? A potem jeszcze
          docieplenie budynku na deser.
          • warszawianka_jedna Re: zaczalem remont 22.04.05, 15:47
            teraz marzę o remoncie klatki schodowej.
    • t_u_l_a Re: zaczalem remont 22.04.05, 17:05
      Z remontami jest zawsze tak, że trwają i kosztują zawsze dużo więcej niż się
      zaplanowało !!! skąd ja to znam...
      Życzę dużo wytrwałości, opanowania i trafnych pomysłów!
    • tukee Re: zaczalem remont 22.04.05, 22:33
      No i co sie z toba dzieje, tripper? Co tam zdzialales? Czy porzuciles kwaterke
      i udales sie na Tarchomin, moze? Co tam jeszcze znalazles ciekawego? Napisz jak
      tam niezaplanowany remont, czakam. Mojemu kochanemu-drugiej polowie jabluszka
      bardzo podobal sie opis twojego niezaplanowanego remontu, on tez jest taki sam
      niezorganizowany jak ten twoj remont. Bardzo mu sie podoba to nasze forum ale
      jeszcze na nim nie pisze, ale napisze niebawem.
      • warszawianka_jedna Re: zaczalem remont 23.04.05, 15:52
        tripper, przysypało cię?
        • tripper Re: zaczalem remont 23.04.05, 22:13
          luz, jest ok, dzisiaj chcialem wywalic wanne stara, ale zeby ja wywalic, trzeba
          bylo wywalic drzwi do lazienki. a jak sie wywala drzwi do lazienki, to zostaje
          taka metalowa futryna. a metalowa futryne wywalic to nie w kij dmuchal, jak sie
          ja wywala, to odpada tynk i podloga podnosi sie w przedpokoju. no i wywalilem
          jeszcze drzwi w kuchni, razem z framuga rowniez, bo juz nie moglem na nie
          patrzec

          ogolnie jeszcze tam nie mieszkam, zamieszkam w przyszla sobote, nie jest zle,
          remonty sa cool, jedyne siedzisko w mieszkaniu to chwilowo sedes :) a przewod
          wentylacyjny mam z cegly dziurawki, mowie wam, po prostu zajebioza, kolki
          drewniane same wpadaja do srodka, razem z gruzem, nie wiem tylko, co zrobic, bo
          w tej scianie maja isc rury do umywalki i prysznica, przeciez nie puszcze ich w
          kominie!!!
          • leniwy_wiesniak Re: zaczalem remont 23.04.05, 23:01
            Taa, znamy ten ból.
            U nas przy remoncie łazienki zdarzyła się taka fajna historia, że przebiliśmy
            się do sąsiada.
            Wystarczyło lekko puknąć młotkiem i mogliśmy zwędzić dziadkom słoik ogórków
            kiszonych.

            • tukee Re: zaczalem remont 23.04.05, 23:08
              Tak, tak mily Leniwy, znam ten bol. Jak polecony niejaki pan Edek, robil mi
              remont w lazience to zanim zainstalowal baterie do wanny , powastala taka wyrwa
              w scianie ze z lazienki mozna bylo odbierac drinki z "salonu" wprost do wanny,
              lub przelozyc telewizor. Jak my mamy fajnie. I dziekuje Bogu ze nie musze
              mieszkac na Kabatach albo innym Tarchominie.
          • tukee Re: zaczalem remont 23.04.05, 23:03
            Brawo tripper, pekamy ze smiechu a jednoczesnie trzymamy kciuki za powodzenie
            calej akcji, BTW na jakiej masz szczescie zamieszkac ulicy? mam propozycje dla
            naszych kochanych zorganizowanych forumowiczow - ZEBY CI POMOC JAKOS w tych
            twoich bojach. Wiesz, w ramach jakiejs takiej pomocy spolecznej, ja np moge
            pomoc umyc Ci okna po tym wszystkim. Niech kazdy zglosi sie z tym co potrafi
            najlepiej. Dzielny jestes straszliwie i pieknie piszesz o swoich zmaganiach. Bo
            coz to by byla za frajda wprowadzic sie do nowych czterech scian. I to chyba
            jest wlasnie to co wszyscy musza przetrwac, ci wszyscy ktorzy chca sie tu
            zainstalowac. Ciesze sie bardzo ze masz takie klopoty bo widac ze dla
            mieszkania na Muranowie warto sie poswiecic. basta, jak mi sie to podoba. Licze
            na twoje wsparcie pod czas remontu mojego domku ktory wspolnota zaaranzowala
            na pierwsze dni czerwca. Pisz dalej co tam sie wali i nieudaje , uda sie
            wkoncu, nie boj nic. twoja fanka tukee
            • tripper Re: zaczalem remont 25.04.05, 14:03
              nie no, spoko, ogolnie jest bardzo ok. dzisiaj wszedl elektryk, jutro hydraulik
              wchodzi, dam sobie rade z tym wszystkim, a okien po remoncie myc nie trzeba
              bedzie, bo i tak ida do wymiany. poza tym to jest taki standard, ze
              wprowadzajac sie gdziekolwiek, probujesz urzadzac sie po swojemu, a nie po
              architektonicznemu albo po poprzedniolokatorskiemu

              a co Wasza wspolnota bedzie robic z domkiem?
          • warszawianka_jedna Re: zaczalem remont 24.04.05, 13:20
            >nie wiem tylko, co zrobic, bo w tej scianie maja isc rury do umywalki i
            >prysznica, przeciez nie puszcze ich w kominie!!!

            obuduj rury płytami nida-gips (zielonymi) a umywalkę powieś na stelażu, lub
            bloczkami gipsowymi a umywalkę jeśli jest mała powieś na kołkach.
            Na obie te konstrukcje można położyć glazurę.
            Obudził się we mnie duch remontowy.
            • tripper Re: zaczalem remont 25.04.05, 14:08
              dokladnie o tym myslalem, tyle ze o plytach, a nie bloczkach. z plyty i tak
              bede robil ekran na piony. umywalki nie chce na stelazu, tylko z szafka pod
              spodem, zeby miec gdzie trzymac chemie gospodarcza

              remont to zajebista sprawa, nie ma co, takie poklady kreatywnosci w sobie
              odkrywam, ze ja pierdole
              • warszawianka_jedna Re: zaczalem remont 25.04.05, 17:11
                >remont to zajebista sprawa, nie ma co, takie poklady kreatywnosci w sobie
                >odkrywam, ze ja pierdole.

                tak trzymaj!
    • ao22 Re: zaczalem remont 02.05.05, 10:47
      tripper napisał:

      > nie ma co, mowie wam, remont cacy, w ciagu paru godzin rozjebalem pol
      > mieszkania, a tylko chcialem nalac sobie wody do szklanki!!!

      Ja od przyszłego poniedziałku mam wymianę kaloryferówWolę nie myśleć, na czym
      to się skończy w moim przypadku, chociaż skłonności do demolowania jakoś do tej
      pory się ukrywały. Ale czuję silną potrzebe zmian :)
      • tukee Re: zaczalem remont 02.05.05, 20:44
        ao22 - mam wrazenie ze mieszkamy w jednym domku bo u nas tez wchodza od
        poniedzialku, jakos tak pionami beda demolowac, ja mam te przyjemnosc 19 i 20
        maja. trzymajmy sie.
        • ao22 Re: zaczalem remont 04.05.05, 14:45
          tukee napisała:

          > ao22 - mam wrazenie ze mieszkamy w jednym domku bo u nas tez wchodza od
          > poniedzialku, jakos tak pionami beda demolowac, ja mam te przyjemnosc 19 i 20
          > maja. trzymajmy sie.

          no zobaczymy. ja się nastawiam bojowo. Juz mnie rozbawiła jedna pani, która
          weszła do mojej łazienki, spojrzała na umywalkę, która jest gdzie indziej niż u
          wszystkich (i oczywiście nad nią lustro) po czym po namyśle stwierdziła: hm, no
          to tutaj kaloryfer wypadnie na lustrze... ręce mi odpały
          • kocio-kocio Re: zaczalem remont 04.05.05, 14:46
            Nie daj się!
          • tukee Re: zaczalem remont 08.05.05, 22:28
            ao22 no to musi byc ten sam domek!. Stawiam na to ze mieszkasz na 1 pietrze i
            masz pieska pieknego nowego Bastera (no i reszte rodzinki). Czy tak? Albo masz
            okienka na strone zachodnia i miewalas pieska czarnego od czasu do czasu i
            mieszkasz na trzecim pietrze. No bo innych ludzi ktorzy sa w wieku internetowym
            nie widze w zasiegu. O przepraszam jest jeszcze przemila pani Ewa i Karolina.
            jesli jestes Karolina to ciesze sie tym bardziej. Ale teraz pisze tylko o
            osobach z majej klatki, bo innych nie znam. Taka to integracja wielkomiejska -
            niestety.Daj jakis znak, najlepiej zawoalowany zeby mozna bylo pobawic sie w
            Sherlocka Holmesa. Ostatnia mozliwosc - Dorota z parteru - uklony i siema dla
            Mateo.
            • ao22 Re: zaczalem remont 11.05.05, 08:30
              Ja mam inną teorię- ze jednak mieszkamy w dwóch kolejnych blokach. Obydwa mają
              administrację gestorowską. Ja mieszkam w bloku o numerze 28 :) Ty zapewne 32?
              Też się zastanawiałam przez pewien czas, kim w moim bloku możesz byc ale jakoś
              nikt mi nie pasuje. U mnie raczej wiekowo nie pasujesz :))). No i psa nie mm
              niestety- brak warunków :(
              A wracając do remontu- mam już kaloryferki w pokoju i łazience. Panowie ładnie
              się uwinęli, tylko im w magazynie zabrakło kaloryferów do kuchni :(. Bardzo
              sprawnie to wszystko montują, tak że nie mam pola do popisu dla mojej potrzeby
              demolki, nic nie zepsuli :)
              • tukee Re: zaczalem remont 11.05.05, 11:21
                No to w takim razie mieszkamy w tym samym domku a skoro u Ciebie juz po robocie
                to znaczy ze mieszkamy w innej klatce. Ty pewnie w tej gdzie nasza wspaniala
                nieoceniona pani Kazia z dziewczynka i yorkiem! Ale masz fajnie. Ja martwie sie
                bardzo tym remontem bo u mnie bedzie jednak demolka. Trzeba zdemontowac pieknie
                dopasowany blat w kuchni i odsunac kuchenke bo tam biegna stare rury
                kaloryferowe. Nawet nie chce mi sie myslec. Trzymajmy sie dzielnie.
                • ao22 Re: zaczalem remont 11.05.05, 11:35
                  No to mnie zaskoczyłas!!!! bo naprawdę nie kojarzę nikogo w wieku internetowym
                  hihihi. ale ja rzadko tu bywam :) ale fakt- znam właściwie głównie ludzi ode
                  mnie z klatki (czyli trzeciej). Pani Kazia (vel Pani Ela) z wnuczką i yorkiem
                  mieszka trzy piętra pode mną. Tworzymy razem front antygołębny i antysąsiedzki
                  (przciewko tym sąsiadom, którzy dokarmiają)
                  A wracając do kaloryferów- u mnie żadnej demolki nie było, ale fakt, rury
                  miałam na wierzchu, przyszli , wycięli, wstawili nowe (strasznie nieładne,
                  plastikowe), założyli kaloryfery i po sprawie. Nie było problemu z przełożeniem
                  w łazience na drugą ścianę, ani zamianą na inny (mniejszy) model.
                  A wracając do rozpoznawania ew. nie- jak widujesz ostatnio dwie panny grywające
                  na skwerku w badmintona, to ta wyższa to ja :)
                  • warszawianka_jedna Re: zaczalem remont 11.05.05, 13:40
                    >naprawdę nie kojarzę nikogo w wieku internetowym


                    wyjaśnijcie mi proszę to pojęcie, czy jak stuknie mi 40-stka czy 70-tka mam się
                    odseparować od netu?
                    • kocio-kocio Re: zaczalem remont 11.05.05, 13:48
                      Ja myślę, że chodzi o to, że raczej nie podejrzewamy osób np. 60-letnich o
                      zabawy siecią.
                      Ale to nie do końca tak jest.
                      Sama znam co najmniej dwoje 60-latków piszących maile i spędzających całe
                      godziny na gg, nie mówiąc już o namiętnym kupowaniu wszystkiego na allegro ;o)
                      • tukee Re: zaczalem remont 11.05.05, 14:17
                        Juz sluze wyjasnieniem. Chodzi o to ze w naszym domku prawie same staruszki
                        mieszkaja maja grubo ponad 70. Takie, co naprawde widac ze nie bardzo jarcowala
                        by zabawa z netem a poza tym chyba podlaczenie do netu to zbyt droga impreza
                        na kieszen emeryta. Nie ma oczywiscie zadnych ograniczen wiekowych, tylko
                        wydaje mi sie ze jak internet wszedl pod strzechy to oni juz byli w takim wieku
                        ze nie mieli dostepu do kompa - bo juz na emaryturze no chyba ze u wnuczkow - i
                        nie bardzo sie w tym orientuja. A tak naprawde to chyba wola isc w odwiedziny
                        do znajomych na ciasteczko i ploteczki przy kawie niz szalec po necie do
                        polnocy. Taka refleksja - za kilkanascie lat my tez bedziemy wspominac czasy
                        kiedy to ludzie odwiedzali sie w domach i umieli ze soba rozmawiac. Mialam na
                        mysli jeden czlowiek z drugim czlowiekiem. Bo za kilka lat nie wiadomo moze
                        kazdy bedzie umial porozumiec sie tylko wlasnie sam ze soba. Ale ponuro sie
                        zrobilo a tu wiosna piekna - no i juz sroda!
                        • ao22 Re: zaczalem remont 11.05.05, 14:37
                          A wiesz, ze kilku z sąsiadów podejrzewałbym nawet o zapędy do surfowania po
                          nocach :) ale chyba jednak nie... chyba, ze komputery chowają, jak do nich
                          przychodze :)
                          A co do spotkań - remont w całym bloku bardzo zbliża, przez ostatnie dwa dni
                          moj facet, który "udostępniał lokal na czas wymiany urządzeń" zaprzyjaźnił się
                          chyba z połową mieszkańców. Niektórych to nawet ja nie znam :)
                          • dorota.28 Re: zaczalem remont 11.05.05, 14:48
                            nie no, nie dam rady
                            kobiety dogadajcie sie, która jest która i po problemie, mnie ciekawość spokoju
                            nie daje
                            • ao22 Re: zaczalem remont 11.05.05, 14:50
                              No która ja jestem to chyba wiesz????
                              • dorota.28 Re: zaczalem remont 11.05.05, 15:11
                                chyba wiem :)
                                ale tukee jestem ciekawa
                                a i nie lubie takiej anonimowości, ja tam wale prosto z mostu jak mnie wołają i
                                gdzie mieszkam
                                wiem, ze internet daje możliwość właśnie anonimowości ale ja tak nie lubie i już
                                • dorota.28 wczoraj 19.05.05, 15:35
                                  dowiedziałam się, że czeka mnie remont balkonu i dobrze, bo jeszcze terakoty
                                  nie położyłam
                                  i wymiana rur i tu się zagotowałam, bo ja dopiero co po remoncie
                                  niestety nic nie wspominają o ociepleniu bloku, szkoda, bo zimno strasznie
                    • ao22 Re: zaczalem remont 11.05.05, 14:11
                      warszawianka_jedna napisała:
                      >
                      > wyjaśnijcie mi proszę to pojęcie, czy jak stuknie mi 40-stka czy 70-tka mam
                      się
                      >
                      > odseparować od netu?
                      >
                      już się tłumaczę :)
                      po pierwsze u mnie w bloku (a przynajmniej klatce) średnia wieku to raczej 80
                      niz 40 czy 60, więc z całym szacunkiem dla moich sąsiadów nie podejrzewam ich
                      jednak o obycie z komputerem a internetem szczególnie. Może się mylę
                      Po drugie sądząc z wypowiedzi Tukee raczej nie wygląda na 80 lat :))) a młodych
                      osób nie zanotowałam w pobliżu (z małymi wyjątkami, których jestem pewna, ze to
                      nie ona :)
                      A po trzecie moi rodzice są własnie w okolicach 60 i oboje pracuja głównie przy
                      komputerze i latają po necie nie gorzej niż my, więc nie odmawiam nikomu prawa
                      czy możliwości korzystania z tych dobrodziejstw
                      • tukee Re: zaczalem remont 11.05.05, 14:19
                        Mila ao22, pisalysmy to samo w jednym czasie - to sie nazywa sasiedzkie
                        porozumienie!
                      • warszawianka_jedna Re: zaczalem remont 11.05.05, 14:20
                        >Tukee raczej nie wygląda na 80 lat

                        Tukee zdecydowanie nie wygląda na 80 lat, miałyśmy okazję się poznać w czasie
                        żałoby po J.P. II.

                        oczywiście wiem co macie na myśli pisząc o "wieku internetowym", samo pojęcie
                        wydało mi się dość zabawne.
                        • tukee Re: zaczalem remont 11.05.05, 14:23
                          Bardzo Ci dziekuje ! :-)
      • tripper Re: zaczalem remont 02.05.05, 23:34
        a ktora spoldzielnia??
        • tukee Re: zaczalem remont 02.05.05, 23:40
          My mamy wspolnote mieszkaniowa administrowana przez Gestor
          • ao22 Re: zaczalem remont 04.05.05, 08:05
            Hihihi to faktycznie wychodzi, że ten sam blok :)
    • annnkka Re: zaczalem remont 02.05.05, 15:53
      ja mam remont w domu od prawie roku
      zaczelo sie niewinnie od zbijania tynku w lazience
      a przerodzilo sie w calkowita demolke i zmiane ustawien scian, wejsc, przerzucanie rur raz na jedna
      strone raz na druga
      i caly czas tworzymy ale praca nie ma konca
      • ryjek1975 Re: zaczalem remont 04.05.05, 09:23
        Jak ja robiłem remont u sibie to wywalałem wszystkie ściany w mieszkaniu.
        Pewnego dnia przyszedł góral z młotem stanął na środku i zaczął tym młotkiem
        walić w ściany - skończył po 15 minutach. Po następnych 20 minutach pył opadł i
        mogłem zobaczyć wielkie gruzowisko - jak po ataku na WTT - a na środku na kupie
        gruzu stal ten góral i rozglądał się co by tu jeszcze rozwalić.
        Potem niestety musiałem ten gruz wynieść... ale później przyszedł inny goral i
        wszystko ponaprawiał, potem jeszcze inny pogipsował, pomalował i jest ok. -
        trwało to 2 tygodnie - co do siedzisk to nie mialem nawet tego nieszczęsnego
        sedesu....
        • tukee Re: zaczalem remont 19.05.05, 21:04
          ratunku - ja tez mam remont. Dzis zdemontowali mi kaloryfery ao22 wie o co
          chodzi bo juz jest po. Basta ale total.
          • ao22 Re: zaczalem remont 23.05.05, 10:42
            tukee napisała:

            > ratunku - ja tez mam remont. Dzis zdemontowali mi kaloryfery ao22 wie o co
            > chodzi bo juz jest po. Basta ale total.

            trzymam kciuki
            samo montowanie jeden dzień- poprawki i podłączenia- tydzień :(
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka