guineapigs
30.01.20, 21:26
W jakims watku, niedawno, opisywano tu na forum dobrodziejstwa miodu. Tak mie do lba przyszlo, ze kazda z nas ma jakies tipy a rownoczesnie zadna z nas nie uderza do tego samego mezczyzny co inna (pomijam Brada Pitta, Ralpha Fiennesa, Dmuchawca, Adama Nawalke, Ronaldo, Jana Englerta ec).
Zatem chyba mozemy bez zadnych zadrosnych appellacyj powiadowmic inne Panie, co warto uzyc w diecie czy w kosmetyce?
No to ja zaczynam: miod. Ale to juz wie kazdy. Zatem ide dalej: weglowodany.I skrobia. Kochane, patrzcie na produkty tak, jakby to byly tylko weglowodany i skrobia. Potrzebujemy w-w by miec energie, ale i skrobi. Co zatem? Jak tu miec energie a nie miec brzuszka?
Nie powiem, ze to proste, bo to skomplikowane, ale.. Zimnioki, grule, kartofle. Absolutny hit. Jesc to bez wyrzutow sumienia. Wiecej niz pol kilo i tak nie zjesz, wiec organizm sam ci powie 'stop'.
Ryze, kasze - tak, mozna, ale to jakies nudne...
Pieczywo -uwazaj!!! Te niby 'na odchudzanie' maja tyle w-w ze glowa boli, nie jedz tego! Chyba ze przekase raz na trzy dni.
Jako zrodlo w-w podam tak: ziemnioki/grule/kartofle jak w domu podaja, do tego normalna porcja owocow/warzyw , do tego zawsze (no nie robmy z siebie idiotow, prosze...) kazdy zlapie jakiegos batonika czy paczka gdzies tam (ci co nie lapia niech rzucaja we mie kamieniami).
I na koniec moj tip: PUMPERNIKEL. Rewelacyjny chleb, robi to chyba tylko Polska i Niemcy (?). Malo w-w, duzo skrobi, wystarczy przyzwyczaic uklad pokarmowy. Nie jesc za duzo. Ogolnie tip wszechczasow: NIE JESC ZA DUZO..
Jak macie jakies rewelacyjne metody co do urody i figury - piszcie.