bupu
06.03.22, 23:05
Zastanawia mnie ścieżka kariery zawodowej Damba. W 1988 repetował II klasę ogólniaka, zatem powinien był zdać maturę w 1991, mając lat 20. Tymczasem we wrześniu 1996 (CR) objawia się jako nauczyciel historii w liceum i zostaje wychowawcą. O ile pamiętam onego czasu studia magisterskie na kierunku historia trwały lat 5, a więc w 1996 Dambo był rok po dyplomie. Nikt nie daje wychowawstwa nauczycielskiej świeżynce z rocznym stażem. Pominę litościwym milczeniem to, że historia pasuje do Damba jak wół do kożucha.
W 1999 (TiR) Dambo wciąż pracuje w liceum (i ma wychowawstwo w klasie Pyzy, najwyraźniej na spółę z Jerzym "Tak, panie ministrze" Hajdukiem), potem znika na lat 9, by w 2008 (Sprężyna) objawić się jako... dyrektor podstawówki do której uczęszczała Łucja. Uprzejmie przypomnę, że był to czas gimnazjów, podstawówka była sześcioletnia, a historię w programie miały klasy czwarta, piąta i szósta. Okej, w dużej szkole miejskiej historyk mógł sobie jakoś uskładać pensum, ale tylko wariat poszedłby pracować do podstawówki akurat w momencie wdrażania reformy (to był pożar tego, no, domu uciech płatnych, naprawdę), mając stabilną pracę w liceum. A musiał Dambo zmienić pracę jakoś w tym momencie, bo żeby zostać dyrektorem podstawówki, musiał w niej wcześniej ładnych parę lat popracować.
Tak nawiasem mówiąc, dziwne to zjawisko, w liceum do którego uczęszcza Klan od ponad dekady dyrektoruje opromieniony znajomością ze św. Gabryjelą Od Grzywki Hajduk, w podstawówce Dambo (naucza zaś ósmy cud wszechświata Maszpan Madam de Tektura), a tymczasem przybytki edukacji dalej są prezentowane jako skrzyżowanie Mordoru z dziewiątym kręgiem piekieł. To ja się pytam kto zatrudnia te wszystkie straszliwe i niekompetentne kobiety ze śledziem, wrogowie im podrzucają?