pi.asia
28.04.23, 13:47
Postanowiłam ujawnić - na zachętę - fragment hymnu napisanego na cześć Robroja.
Zadanie było karkołomne, bo hymn wymyśliła tajna_kryjówka_pyziaka, posiłkując się piosenką "En passant par la Loraine", a ta piosenka ma specyficzną budowę, mianowicie cała opiera się na DWÓCH rymach.
Przy czym jeden z tych rymów jest wykorzystywany w wersach pchających akcję do przodu, a drugi to część stała, powtarzająca się w każdej zwrotce.
Na domiar złego tajna wymyśliła pierwszy wers, który brzmi "przemierzałem raz Jeżyce" co narzuciło późniejsze stosowanie rymów do "Jeżyce".
I weź tu człowieku napisz hymn o Robroju, mając tak związane ręce. Ileż słów rymuje się z "Jeżyce"??? No ale czego się nie robi dla foruma (i dla sławy, ofkors). W efekcie hymn ma 25 zwrotek.
Będzie się go łatwo śpiewać, gdyż - zgodnie z budową piosenki "En passant..." linijki się powtarzają wg zasady - dwie pierwsze linijki każdej zwrotki to ostatnia linijka zwrotki poprzedniej. Reszta to stały wypełniacz - w tekście jest wzięty w nawias.
Przemierzałem raz Jeżyce (z mymi wąsami)
Przemierzałem raz Jeżyce (z mymi wąsami)
Tu spłodzili mnie rodzice (z mymi wąsami jak szpice
mi mi mi z mymi wąsami)
Tu spłodzili mnie rodzice (z mymi wąsami)
Tu spłodzili mnie rodzice (z mymi wąsami)
Po nich mam nieładne lice (z mymi wąsami jak szpice
mi mi mi z mymi wąsami)
Po nich mam nieładne lice (z mymi wąsami)
Po nich mam nieładne lice (z mymi wąsami)
Pokochałem Anielicę (z mymi wąsami jak szpice
mi mi mi z mymi wąsami)
To jest wersja pierwotna. Oczywiście, żeby śpiewanie nie wlokło się jak smród za wojskiem, mogę piosenkę przerobić - w każdej zwrotce będzie jedna stara linijka i dwie nowe. Albo wręcz każda zwrotka to trzy nowe linijki. Wtedy wszyscy będą mogli powtarzać wyłącznie część stałą, występując w roli greckiego chóru.
Co Wy na to?