Dodaj do ulubionych

Artyści i druciarze

IP: *.pool.mediaWays.net 08.12.10, 14:35
He, he, he... Tandeciarze! Ja kupuje tylko nowe samochody z salonow firmowych. Jezdze rok i potem wymieniam na nowe, bo w moim srodowisku to obciach jezdzic autem starszym niz 12 miesiecy. Teraz mam volvo xc90, a w styczniu odbieram cayenne. Pozdrawiam i zycze szerokiej drogi.
Obserwuj wątek
    • Gość: x6 Re: Artyści i druciarze IP: *.internetia.net.pl 08.12.10, 20:31
      Oczywiście, większość Polaków tak przecież robi. Tylko patologia i margines kupuje używane. Cayenne to dobry wybór, 2 lata temu takim jeździłem, teraz mam BMW X6 (na zimę), a na wiosnę przesiądę się chyba na SLSa.
      • Gość: rolnik Re: Artyści i druciarze IP: *.internetdsl.tpnet.pl 10.12.10, 08:32
        Wlasnie ze wzgledu na zime nie czekam z autem do roku tylko zmieniam co pol, na zime SUVy, jakeis Cayene, X5/6, Range Rovery, itp, a na lato jakies cabrio AstonMartina, albo sportowa 911. Ferrari, casami biore limuzyne jak mi sie jakis wyjazd z rodzina szykuje. Polecam takie rozwiazanie, dodatkowo jak sie zmienia na wiosne/jesien to mozna zaoszczedzic pare groszy na zmianie opon na letnie/zimowki. Szerokosci.
        • fast_eddy Jak to się znajoma nadziała... 10.12.10, 09:49
          Moja była kupiła Lagunę, choć mocno odradzałem.
          Tak jak przewidziałem co chwila szwankowała elektronika.
          Zaniepokoiły mnie też dziwne wykwity na siedzeniach
          jakieś takie białe plamy. Juz wiecie? Brawo.
          Okazało się, że to był topielec. Co ciekawe, zatopiniony
          na Ursynowe podczas letniej minipowodzi, kiedy się woda wlała
          do parkingów podziemnych.
          I co jeszcze ciekawsze, ta Renia była już raz od tamtego czasu kupiona i sprzedana.
          Była juz się nieco otrząsnęła i chce wystawic Renię na sprzedaż.
          Więc uważajcie...









          miala od tamtego czasu (to W-wa jak się okazało
          • Gość: purify Re: Jak to się znajoma nadziała... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.12.10, 19:28
            ja zimą zazwyczaj jeżdżę komatsu 930e, na wiosnę przesiadam się chyba jednak na coś bardziej wygodnego :/
            • Gość: zdrowomyslacy Re: Jak to się znajoma nadziała... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.12.10, 19:38
              Gość portalu: purify napisał(a):

              > ja zimą zazwyczaj jeżdżę komatsu 930e,

              Głupota.

              Na zimę najlepszy rower - składak :)
              • alicja.30.tysiecy ::: A ja zmieniam samochód zamiast opon ::: 12.12.10, 23:15
                A ja co pol roku jezdze na wulkanizacje i zostawiam sobie opony, a wymieniam reszte, odwrotnie niz wszyscy.

                ;-)))
                • Gość: joj Re: A przeprosiłeś makwaka? IP: *.aster.pl 13.12.10, 01:48
                  A przeprosiłeś makwaka? Jak nie to masz przesrane
                • Gość: jan Hehe cwiartka na allegro, rzeczywiscie :) IP: *.adsl.inetia.pl 14.12.10, 00:52
          • swoboda_t Re: Jak to się znajoma nadziała... 12.12.10, 19:37
            Akurat Laguna II to nie musi być zalana, żeby się elektronika durch waliła.Lagunę się kupowało z elektrochochlikami już w salonie :D
            • wojtek.08 Re: Jak to się znajoma nadziała... 12.12.10, 22:17
              Po przeczytaniu artykułu mam mieszane uczucia. Z jednej strony sam kupuję używane samochody i bardzo sobie tą formę zakupu i późniejszą eksploatację chwalę, z drugiej faktycznie jest grupa ludzi, którzy samochody kupują bezkrytycznie, dla których jedynym kryterium jest cena i renomowana marka.
              Problem z tego typu artykułami polega na tym, że ci drudzy napewno tego nie przeczytają, bo jedyne co potrafią przeczytać to: ful wypas, bmw, vw, skóra, nic nie stuka, nic nie puka. To w przeważającej większości debile, do których argumenty przytoczone w artykule, nawet gdyby go przeczytali, nie przemówią.
        • Gość: cynique Re: Artyści i druciarze IP: *.szczecin.mm.pl 12.12.10, 16:03
          @DupaBlada, @x6, @rolnik - dzieciaki, zawsze po skończonej zabawie odstawiajcie resoraki na półkę :]

          A tak poważnie, dobra rada: odejdźcie już może gó...arze od komputerów,bo światło monitora i szum wentylatorów wam już resztki waszych móżdżków zamąciły... Mam nadzieję, że zadania domowe na jutro już odrobiliście, bo jutro znowu będziecie przeklinali "ciężki żywot gimnazjalisty... A fantazje motoryzacyjne, podobnie jak erotyczne, możecie snuć w domowym zaciszu i nie uzewnętrzniajcie ich, bo i jedne i drugie mogą być jeśli nie śmieszne, to na pewno żenujące.
          • Gość: joj I powinni przeprosić jarka IP: *.aster.pl 13.12.10, 00:26
            I powinni przeprosić jarka, bo każdy go powinien przeprosić.
          • Gość: Gość. Re: Artyści i druciarze IP: 46.113.44.* 13.12.10, 08:35
            @DupaBlada, @x6, @rolnik - dzieciaki, zawsze po skończonej zabawie odstawiajcie
            > resoraki na półkę :]

            A nie przyszło Ci do głowy tytanie intelektu, że 2 następne wpisy są ironiczne ?
          • Gość: virgo11 Re: Artyści i druciarze... IP: 173.233.196.* 21.12.10, 21:59
            W wielu krajach "cofanie", czy tez przerabianie licznika uwazne jest za powazne przestepstwo!
        • led47 Re: Artyści i druciarze 12.12.10, 20:04
          A ja nie bawie sie w jakieś pierdoły , cayenne, porsche, F1... Odpalam rakietę i lecę... Niektórych nas 16latków tym forum to juz zupełnie po....ło , myślą ,że to onet
        • Gość: Dżoana Re: Artyści i druciarze IP: *.xdsl.centertel.pl 12.12.10, 20:38
          Cześć jestem Dżoana, latem traktor, zima PKS, pozdro!
        • Gość: greg do trzech panów powyżej: IP: *.icpnet.pl 12.12.10, 22:41
          a gracie na klawiaturze czy macie kierownice?
        • Gość: ras Re: Artyści i druciarze IP: *.perr.cable.virginmedia.com 14.12.10, 21:35
          A ja jestem przekonany że żaden nowy samochód nie daje tyle radości z jazdy jak moje Bugatti Royale. Spojrzenia biedaków w nowych astonach - bezcenne.
    • Gość: hansman Dobry tekst. IP: *.jmdi.pl 12.12.10, 15:06
      Tylko szkoda, ze prawdziwy.
      • Gość: franek Re: Dobry tekst? IP: 94.254.131.* 12.12.10, 17:16
        Przeciętny wiek auta w Szwecji nie odbiega od przecietnego w Polsce.
        Ilośc wypadków zmalała w Polsce wraz z wiekszą ilością sprowadzonych samochodów, bo wyparły one niebezpieczne od urodzenia wynalazki socjalistyczne.
        Jakośc uzywanego auta zależy od właściciela. Wszystkie samochody, nawet kupione jako nowe, są w krótkim czasie używane.
        Nie przeskoczysz średnigo rocznego dochodu Polaka, więc jesteśmy skazani na zakup aut uzywanych.
        Marzenie dealerów o zakazie sprzedaży aut używanych jest szkodliwe dla większości Polaków i głupie, bo zakłada, że gdy nie kupię auta uzywanego, to stać mnie będzie na auto nowe.

        • Gość: asd franek IP: *.2-1.cable.virginmedia.com 12.12.10, 17:33
          absolutnie sie z toba zgadzam i nie rozumiem jak tego mozna nie rozumiec ;)
          kto pisze takjie durne artykuly i czemu one sluza???
          • Gość: aj tam aj tam no jak to, nie wiesz ? IP: *.tktelekom.pl 12.12.10, 18:12
            po to zeby nie przyjechac do pleszewa czy innego ostrowa ;) o gnieznie nie wspomne. ale czasem sie zdarzaja uczciwe sztuki, takie co jak to sie mowi, jedza mniejsza lyzka ale czesciej i na to smao wyjdzie.
            • Gość: gość Re: no jak to, nie wiesz ? IP: *.adsl.inetia.pl 12.12.10, 20:42
              kolega próbował kupić fajne sprowadzone.........trwało to ponad pół roku, ale za często byłem przy nim i pokazywałem mu jakie to miny. przyszła jesień i .....kupił po sąsiedzku wcale nie takie piękne , odmalowane , za to z kratką ( odliczenie vat) i kupione i serwisowane w polsce przez 8 lat w aso!!!! przyszła zima: rano szkyrt i jedzie , o rozrząd się nie martwił - wiedział kiedy wymieniony , dwa komplety kół i poprzedni właściciel zawsze go pozdrawia na drodze , a nie ucieka w las! ile to kosztowało? raptem dwa tysiaki, które z nawiązką odliczył przy vacie!
              ale ja i tak wolę nowe - nawet małe - za dużo pracowałem przy sprowadzanych.
              • Gość: Małolat Re: no jak to, nie wiesz ? IP: *.dsl.bell.ca 13.12.10, 03:57
                Strasznie wam wszystkim współczuję, hehe ...
        • Gość: loitl Re: Dobry tekst? IP: 93.179.207.* 12.12.10, 17:54
          Absolutnie się z tobą nie zgadzam. Zakaz sprowadzania rzęchów, to mniej rzęchów na drodze, to mniej aut na drodze, to drogi bezpieczniejsze bo pustsze, to miasta spokojniejsze, cichsze, czystsze, to nacisk na rozwój komunikacji zbiorowej.
          • buj_w_chucie Re: Dobry tekst? 12.12.10, 18:59
            Uwiarygdnilbys sie gdybys napisal, ze nie posiadasz auta i korzystasz wylacznie z komunikacji publicznej.
            • Gość: buj_w_chudyniu Re: Dobry tekst? IP: *.3s.pl 12.12.10, 19:56
              Eee tam zaraz - można mieć auto i od czasu do czasu jeździć autobiustem - tak dla sportu.
              Ale artykuł przerażający. Ja też wtopiłem choć do końca nie wiem, czy psuje się dlatego, że miało 100kkm więcej jak kupowałem, czy dlatego, że to francuska padlina.
              Generalnie nie miałbym nic przeciwko, żebym kupując wiedział, że "auto jest w dobrym stanie" tylko ma 350kkm przebiegu - przynajmniej nie byłoby później rozczarowania i wiadomo by było, na co zwrócić uwagę.

              Dla tych co nie wierzą, proponuję prosty test - mobile.de - wbijamy jakąś markę, ograniczamy rocznik i patrzymy na przebiegi - te z Polski są średnio o 2/3 mniejsze ;-).
              Kto przy zdrowych zmysłach uwierzy, że Audi z 2006 roku ma 60kkm przebiegu i jest po "babci jeżdżącej do kościoła" tylko właśnie umarła, więc łysy wnuczek je sprzedaje w jej imieniu ;-).

              P.
              • Gość: cehaem Re: Dobry tekst? IP: *.173.31.97.tesatnet.pl 12.12.10, 20:22
                > Kto przy zdrowych zmysłach uwierzy, że Audi z 2006 roku ma 60kkm przebiegu i je
                > st po "babci jeżdżącej do kościoła" tylko właśnie umarła, więc łysy wnuczek je
                > sprzedaje w jej imieniu ;-).

                Bo Polak lubi wierzyc w cuda. Takie, jak np. spawane felgi...
          • Gość: gosciu Re: Dobry tekst? IP: *.dynamic.chello.pl 12.12.10, 19:15
            Miłośniku kolektywnego transportu,
            ty chyba żywisz się zupą z wielkiego kotła a na seks chodzisz do prostytutek?
          • megasceptyk masz rację, cisza, spokój, zero ruchu, Azerbejdżan 12.12.10, 19:20
            zero transportu,
            zero komunikacji,
            zero dostaw żywności,
            zero dostaw energii,
            zero dostaw ludzi do pracy,
            firmy nie działają, nie produkują,
            jesteśmy krajem Mormonów,
            jest cudownie i ekologicznie.
          • swoboda_t Re: Dobry tekst? 12.12.10, 19:50
            Gość portalu: loitl napisał(a):

            > Absolutnie się z tobą nie zgadzam. Zakaz sprowadzania rzęchów, to mniej rzęchów
            > na drodze, to mniej aut na drodze, to drogi bezpieczniejsze bo pustsze, to mia
            > sta spokojniejsze, cichsze, czystsze, to nacisk na rozwój komunikacji zbiorowej
            > .

            To jest bzdura, którą może popełnić tylko ktoś niezainteersowany motoryzacją, lub o wiedzy w tym temacie powierchownej. Takie "zakazy" obowiązywały od 1992 do 2002 i potem po trzy- czy czteromiesięcznej przerwie aż do 1 maja 2004. Miały różną postać. Od zapisów typu "nie wolno wprowadzać na polski obszar celny samochodów nadmiernie uszkodzonych", poprzez zapis "zakaz pierwszej rejestracji pojazdów w wieku pow. 10 lat" po wysokie opłaty celno-skarbowe. Efekt? Samochody w Polsce były w latach 90-tych relatywnie znacznie gorsze niż obecnie, a jednoczesnie były znacznie droższe. Zmasakrowane auta odpicowane przez Wieśkla z Pleszewa miały w Polsce znacznie większą wartość niż taki sam, ale bezwypadkowy wóz w Niemczech. W przypadku aut ok. 10-letnich i starszych róznice były dwu-, trzykrotne (tzn. np. 12-letni zdezelowany Golf w Zgorzelcu kosztował tyle, co nawet 3 uszanowane 12-letnie Golfy w Gorlitz). Ubocznym skutkiem tak wysokich cen, stosunkowo małej podaży i trudności w indywidualnym imporcie (dziś każdy głupi może ssię karnąć po wóz do Rajcu, wtedy to była wiedza tajemna) auta, nawet stare i na zachodzie prawie nic nie warte, były reanimowane do upadłego. Pamiętam jak jeszcze 10 lat temu znajomy blacharz składał jednego, leciwego Opla Kadetta z dwóch rozbitych (przód i tył). Dziś taka operacja byłaby nie opłacalna, rozbita Astrta I (odpowiednik tamtego Kadetta) idzie po prostu na szrot jako dawca.

            Ludzie będą auta kupować i nimi jeździć. Im bardziej ten rynek będziemy regulolwać i ograniczać, tym gorsze będą to samochody. To już było ćwiczone w praktyce, nie tylko w Polsce zresztą.

            W tym miejscu warto wspomnieć, że jeszcze kilka lat temu (tj. przed ograniczeniem restrykcji importowych) rozbite auta z Niemiec importowali... Szwedzi. Do dziś robią to np. Holendrzy - mają tak wysokie podatki i ceny aut, że to się opłaca. Nie tędy droga.
            • Gość: B4fryu Re: Dobry tekst? IP: *.ghnet.pl 12.12.10, 21:55
              A powiesz to Jarkowi, Tuskowi i innym miśkom?
              Jedno mnie zastanawia.
              Dlaczego MY to wiemy, a inni nie , lub udają że nie wiedzą.
              To masakra jakaś jest....
          • tomek854 Re: Dobry tekst? 12.12.10, 22:45
            Gość portalu: loitl napisał(a):

            > Absolutnie się z tobą nie zgadzam. Zakaz sprowadzania rzęchów, to mniej rzęchów
            > na drodze, to mniej aut na drodze, to drogi bezpieczniejsze bo pustsze, to mia
            > sta spokojniejsze, cichsze, czystsze, to nacisk na rozwój komunikacji zbiorowej
            > .

            Zakaz sprowadzania rzęchów to znaczy że jeszcze więcej rzęchów na drodze, bo Ci, co teraz jeżdżą starymi gratami na nowe nie mają, a jak używanych zakażesz, to dalej będą tymi gratami jeździć.

            A poza tym zejdź na ziemię.
            • Gość: skateflame Re: Dobry tekst? IP: *.dynamic.chello.pl 13.12.10, 03:52
              > Gość portalu: loitl napisał(a):
              >
              > > Absolutnie się z tobą nie zgadzam. Zakaz sprowadzania rzęchów, to mniej r
              > zęchów
              > > na drodze, to mniej aut na drodze, to drogi bezpieczniejsze bo pustsze,
              > to mia
              > > sta spokojniejsze, cichsze, czystsze, to nacisk na rozwój komunikacji zbi
              > orowej
              > > .

              Hmmm wystarczy, że pod czasu do czasu wymieniam elementy zawieszenia w swoim saabie i po tym mnie czeka przejażdżka tramwajem. I te przejażdżki tramwajem są na tyle ekscytujące, że przerażają mnie bardziej niż rachunek od mechanika. syf, smród i ubóstwo. Ale kraju nie zmienię, i wiem, że inni nie mają. Tylko, że kąpać się czasem można...
              • Gość: ehhhh Re: Dobry tekst? IP: *.elk.mm.pl 25.12.10, 22:32
                masz saaba, a na taksówkę żałujesz, wolisz wąchac smrody? :)
        • Gość: cehaem Re: Dobry tekst? IP: *.173.31.97.tesatnet.pl 12.12.10, 20:09
          > Ilośc wypadków zmalała w Polsce wraz z wiekszą ilością sprowadzonych samochodów
          > , bo wyparły one niebezpieczne od urodzenia wynalazki socjalistyczne.

          Ta zmalala, poniewaz samochody sa wciaz bardziej bezpiecznie.
          • Gość: Bobek Re: Dobry tekst? IP: *.ghnet.pl 12.12.10, 21:56
            Bezpieczne od czego?
            Jak już piszesz to z sensem proszę. :)))
        • Gość: fast_eddy Re: Dobry tekst? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.12.10, 11:15
          Gość portalu: franek napisał(a):

          > Przeciętny wiek auta w Szwecji nie odbiega od przecietnego w Polsce.

          Poza tym Szwedzi identycznie jak Polacy jeżdża po szrotach całej Europy,
          sprowadzają 12 letnie golfy i passaty, spawają jedno auto z kilku, mają równie dziurawe drogi...
          Tak, ja też widzę same podobieństwa. Czasami muszę się skoncentrować, czy jestem w Szwecji czy może w Polsce?

          f_e
    • Gość: andrzej artykuł sponsorowany przez producentów nowych aut IP: *.internetdsl.tpnet.pl 12.12.10, 15:47
      można się uśmiać - zawsze ci kilka miesięcy wyskakuje taki tekst
      • ja-kub Dokładnie. 12.12.10, 16:23
        Można by po tych artykułach ustawiać zegarek.
      • bezzebnypirat To autentyczny problem, a nie lobbowanie... 12.12.10, 19:23
        To co sie dzieje na rynku samochodow uzywanych, to DRAMAT. W zasadzie wiekszosc aut to ulepy... Cofanie przebiegu to dla handlarzyn cos tak oczywistego (a czesto bardziej) jak odkurzanie wnetrza przed sprzedaza.

        Dlatego jak ktos z rodziny/przyjaciol potrzebuje uzywanego auta, to staram sie pomoc jak moge, zeby kupic cos naprawde dobrego bezposrednio w Niemczech. I jak dotad nie zawiodlem sie ani razu (odpukac w niemalowane) ani na aucie za 900 euro, ani za 10 000.
        • swoboda_t Re: To autentyczny problem, a nie lobbowanie... 12.12.10, 19:55
          I to choćby jeden z prtofitów, jakie dała akcesja unijna. Wczesniej przez 12 lat sprowadzenie auta z zagranicy było zajęciem dla profesjonalistów, a nie niedzielnych znawców. Cała papierkologia, przewały na cle, demontaż i ponowny montaż samochodów (w erze składaków, lata 93-98) oraz naprawy powypadkowe (aut niebitych w ogóle nie opłacało się sprowadzać, chyba, że na mienie przesiedleńcze) skutecznie od tego odstręczały. W efekcie przeciętny kupujący był zdany na ofertę handlarzy. Dziś już nie ma monopolu, każdy kto czuje sie na siłach moze jechać samemu. I tak jest dobrze.
      • Gość: jeździec Głupi jesteś czy tylko udajesz? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.12.10, 20:21
        Nowy samochód ZAWSZE będzie bezpieczniejszy od składaka, zwłaszcza w ekstremalnych warunkach pogodowych. Dlatego też wolę nowego fiata pandę od bmw zwespawanego nie wiadomo z ilu części.
        • Gość: Autor Re: Głupi jesteś czy tylko udajesz? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.12.10, 21:26
          Jakby tym BMW jechać tak jak Pandą to zwykle BMW będzie bezpieczniejsze. Ja swoim maluchem jeżdżę średnio 30km/h i jest to najbezpieczniejsze auto bo nigdy nie miałem poślizgu czy innej sytuacji awaryjnej, nawet w tragicznych warunkach pogodowych. A wypadków nowych Pand widziałem już wiele.
          • Gość: jeżdziec Re: Głupi jesteś czy tylko udajesz? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.12.10, 22:22
            Mam nadzieję, że swoim maluchem nie jeździsz po głównych drogach, bo kiedyś rozpędzona ciężarówka Cię rozjedzie i nawet tego nie zauważy. Tacy wolno jeżdżący jak Ty są jednym z największych zagrożeń na normalnych drogach. Ale my nie jesteśmy normalni - w takich Niemczech zapłąciłbyś 400 euro za jazdę ze zbyt niska prędkością
            • Gość: kutach Re: Głupi jesteś czy tylko udajesz? IP: 83.143.99.* 13.12.10, 07:00
              to wcale nie jest śmieszne kolego. Śmieszy cię jak widzisz rozjebane w mak auto a w środku rodzina, co to tatko kupił bezwypadkowe auto?

              Powinni ścigać takie coś - jak takie zespawane auto może dostać homologację? kontrole powinny być i kary więzienia dla tych cwaniaków. i jeszcze ch... w dupę do tego...

              druga sprawa, żę teraz każdy chce mieć auto, chociaż w ogóle mu nie jest potrzebne jak robi przebiegi po 50 km miesięcznie. No ale jak sąsiad ma ulepa to i jak chcę mieć!
    • Gość: zalogowany Re: Artyści i druciarze IP: *.dynamic.chello.pl 12.12.10, 15:52
      Co 12 miesięcy to ty sobie możesz powymieniać, ale resoraki w Smyku.
    • Gość: R. Włodarski, Ameryki nie odkryłes, IP: *.echostar.pl 12.12.10, 15:58
      rodacy od dawna to robią, i będą robić. Niestety, ale mamy charakter spaczony przez 40 lat komuny, i wiele lat minie nim się tego oduczymy. A wszystko rozbija się o przestrzeganie przepisów i egzekwowanie tego prawa przez uprawnione jednostki (stacje kontroli, urzędnicy, policja). Tylko że jak te przepisy będą egzekwowane, to na tym forum będzie wielki krzyk o to, jaka niesprawiedliwość się dziej, bo nie wolno śmieci zwozić i ich rejestrować.
      • Gość: polish-crap Re: Włodarski, Ameryki nie odkryłes, IP: *.fbx.proxad.net 12.12.10, 16:04
        To ze samochod ma iles tam lat wcale nie znaczy, ze jest wrakiem. Na Zachodzie rynek uzywanych samochodow ma sie bardzo dobrze. Problemem jest polski rynek uzywanych "samochodow" gdzie sa one skladane z skasowanych wrakow, ktore na Zachodzie zostaly skreslone z ewidencji i nikt by nie pozwolil na ponowne ich zarejestrowanie.
        • Gość: Mróffka Re: Włodarski, Ameryki nie odkryłes, IP: *.ghnet.pl 12.12.10, 22:17
          czyli co?
          problem ludzi czy prawa? :)
    • Gość: chirurg Re: Artyści i druciarze IP: *.ssp.dialog.net.pl 12.12.10, 16:00
      W moim środowisku natomiast obciachem jest mieć wśód znajomych takich buraków i butosłomiarzy jak ty.
    • Gość: heniek Re: Artyści i druciarze IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.12.10, 16:05
      Dlatego nigdy nie kupiłbym niemieckiego auta. To najczęściej zburaczone i przechwalone, przebite, przerobione auta. Lepiej własnie kupić jakiegoś japońca itd. Generalnie najlepiej kupić nowego i jezdzić 5-7 lat. Mania samochodzizmu już dawno mi minęła. Samochody starzeją się szybciej niż kobiety. Psia ich mać!
      • Gość: Cinko Ty chyba jestes za bogaty. Nie dla Ciebie ten IP: *.adsl.inetia.pl 12.12.10, 16:10
        ten temat. Przykro mi.
    • Gość: Cinko i Dobrze, wreszcie mamy swoje auta i Mozemy na tym IP: *.adsl.inetia.pl 12.12.10, 16:09
      mozemy na tym zarobic. Skoro polska to odkurzacz moze dostac duze dofinansowania na utylizacje a to nowe technologie, recykling itd. Kazdy ma swoje auto, nowyszych tez sie swego czasu dorobimy. A te i tak beda szly dalej na wschód.
    • Gość: KIEPSKI Re: Artyści i druciarze IP: 95.108.68.* 12.12.10, 16:10
      Obstawiam ,że na bank jeżdzisz na wrotkach i niczym poza tym cieciu.
      Obciach to mieć zryty mózg .
      Czego jesteś najlepszym przykładem.
      Zresztą kogo to obchodzi czym jeżdzisz koleś ?
      • Gość: gość Re: Artyści i druciarze IP: *.torun.mm.pl 12.12.10, 16:20
        > Obstawiam ,że na bank jeżdzisz na wrotkach i niczym poza tym cieciu.
        > Obciach to mieć zryty mózg .
        > Czego jesteś najlepszym przykładem.
        > Zresztą kogo to obchodzi czym jeżdzisz koleś ?

        A czy ty wiesz co to ironia ?
        • Gość: kutach Re: Artyści i druciarze IP: 83.143.99.* 12.12.10, 16:24
          każdy wie co to ironia, ale ten gosc wysmiewa temat choc sam tak robi. Jedna rada jak juz ku... kupujecie zloma to dajcie 100 zł i każcie jakiemuś mechanikowi go sprawdzic, wy na niczym sie znacie a taki mechanik w mig rozpozna czy to auto jest ok czy polepione. Za 100 zl mozecie uratowac swoje dupsko (i czyjes rowniez), to chyba niewiele?
          Ludzie kupuja bo auto dobrze wyglada, jakos sie trzyma i ma stereoanlage;)

          psia ich mac zakute lby...
          • Gość: aart Re: Artyści i druciarze IP: *.tvgawex.pl 12.12.10, 18:27
            nie znasz polskich realiów, wchodzi sprzedajacy z kupcem do warsztatu (nawet wybranego przez kupującego), kupujacy zagaduje majstra w czym rzecz, płaci stówkę, przedający mruga okiem, badanie wychodzi oczywiscie pozytywnie, po zawodach majster kasuje dolę, samochód to padlina a leszcz łyka bezwypadkoą brykę ... takie realia
            • Gość: gosciu Re: Artyści i druciarze IP: *.dynamic.chello.pl 12.12.10, 19:17
              Stówkę to kosztuje okresowe podstawowe badanie techniczne samochodu osobowego. Poświadczenie nieprawdy musi kosztować drożej.
              • Gość: kutach Re: Artyści i druciarze IP: 83.143.99.* 13.12.10, 06:54
                ok, to 200 stówki - chciałem kiedyś kupić saaba i pojechałem do salonu firmowego - sprzedający mówił, że bezwypadkowe (to byl 2006 rok) a mechanik mówi, że był jebnięty w bok, wprawdzie lekko ale ku... każdy cham ściemnia. a ja nie chcę rozjebać się o byle co. Życie mi miłe. Kupiłem ostatecznie bmw 1, od znajomego, który wiem, że nic z nim nie robił (miał je od nowości) tyle że takie pewne auto nie kosztuje grosze. Ludzie to lubią żyć w iluzji. potem widzisz taka "harmonijkę" na drodze...
    • ja-kub Kolejny art. na zamówienie. 12.12.10, 16:23
      Te artykuły o "złych złomach z zachodu" pojawiają się na Gazecie w równych odstępach czasu.

      Jakoś czarodziejsko tak jest, że pojawiają się razem z reklamami koncernów motoryzacyjnych.

      Czary mary....
      • Gość: oko Re: Kolejny art. na zamówienie. IP: 80.48.187.* 12.12.10, 16:34
        no sorry, ale taka jest prawda... polecam wejść na www.autoscout24.de/ i porównać ceny z tymi w Polsce np: allegro.

        Co ciekawe często samochód po przyjechaniu do polski kosztuje mniej niż w Niemczech... :))) taka jest prawda większość sprowadzonych samochodów to złomy na potęgę, bardzo dobrze ze artykuł się pojawił, nie pokazuje on w złym świetle aut z Niemiec lecz osoby które takowe pojazdy(złomy) sprowadzają. Osobiście uważam że czami warto sprowadzić samochód z zagranicy, ale pod warunkiem że zrobimy to sami.
        • Gość: gosciu Re: Kolejny art. na zamówienie. IP: *.dynamic.chello.pl 12.12.10, 19:18
          Ciekawe, czy sprzedawałeś kiedyś używany (przez siebie) samochód.

          Cena zaoferowana do sprzedaży a cena faktycznie utargowana to dwie różne rzeczy.
          • kadtz Re: Kolejny art. na zamówienie. 12.12.10, 21:54
            > Cena zaoferowana do sprzedaży a cena faktycznie utargowana to dwie różne rzeczy
            Ale porównuje się ceny z ogłoszenia w Niemczech i w Polsce. W Niemczech też jak utragujesz 10-15% to dużo. A w Polsce samochody są tańsze o 1/3-1/2. Jak to się dzieje? Wystarczy wyłączyć filtr "przebieg do 100 tysięcy" i "bezwypadkowy" i nagle wszystko zacznie się zgadzać.
      • Gość: kris Re: Kolejny art. na zamówienie. IP: *.grupalotos.pl 14.12.10, 07:20
        a tak poza tym co slychac w Pleszewie
    • coo-baa Artyści i druciarze 12.12.10, 16:44
      Super artykuł.
    • Gość: kierowiec Re: Artyści i druciarze IP: *.toya.net.pl 12.12.10, 16:49
      Gość portalu: DupaBlada napisał(a):

      > He, he, he... Tandeciarze! Ja kupuje tylko nowe samochody z salonow firmowych.
      > Jezdze rok i potem wymieniam na nowe, bo w moim srodowisku to obciach jezdzic a
      > utem starszym niz 12 miesiecy. Teraz mam volvo xc90, a w styczniu odbieram caye
      > nne. Pozdrawiam i zycze szerokiej drogi.

      tez tak robię ale nie bawią mnie takie krowy jak ciebie, wole bardziej na sportowo, a po 12 miechach to juz jest zarżniete auto

      używki są dla frajerów
    • norab1 Kabrio Z-350 i Maxima 3.0 12.12.10, 16:51
      Na lato i zime mam obecnie optymalna wersj. Moje plany kabrio Z-370 oraz GTR,Pozdrawiam okolice Stuttgart-u gdzie moge przy odpowiednich warunkach drogowych moge wykorzystac walory moich aut no limit !!! Powodzenia
      • Gość: RNA Re: Kabrio Z-350 i Maxima 3.0 IP: 46.134.217.* 12.12.10, 17:08
        Więc pan Kublik ma godnego następcę.
        Szkoda tylko, że nowy jegomość od tropienia "polskiego złomu" troszeczke mija się z prawdą, ewentualnie w czasach tzw. celnych składaków grał w Lotusa na Amidze 500.
        Otóż "celne składaki" to zjawisko nie dotyczące wówczas składania aut z "ćwiartek" tylko rozbiórki na podstawowe podzespoły (silnik, kompletne zawiasy razem z belkami i ramami pomocniczymi) jako komponenty samochodu w nowej rzeczywistości celnej. Tu nie miał nic do rzeczy jego stan blacharski. Handlarze widzieli wtedy większe zagrozenie w próbach ograniczania wieku pojazdów gdyż aby "wbić" się z ceną odpowiednia dla siły nabywczej w Polsce musieli szukać mocno tłuczonych wynalazków. Zresztą tak jest do tej pory. Do tej pory to "głupi Polacy" wg. podobnych redaktorów zdają sie być winni upadku polskiej motoryzacji. Oczywiście przenosiny produkcji nowej Pandy do Włoch to także nasza wina. Każdy jeżdżący autem poniżej 2004 roku ma prikaz posypać głowę popiołem. Poniżej 2000 lewatywa z kwasu solnego. Może jak Tusku weźmie udział w orgietce z pewnym łysym panem ze słonecznej Italii to odkupi nasze winy.
        No i te lohr'y wożące VW i Ople w zamian za używki z zachodu. Miodzio. Myślę, że takie Gefco nie mówiąc o Shnug'u już trzęsie portkami - jesli pan redaktor wie o czym ja mówię.
        • swoboda_t Re: Kabrio Z-350 i Maxima 3.0 12.12.10, 20:04
          Słuszna uwaga, w tekście jest pewne przekłamanie. "Składak" to w latach 90-tych był termin poniekąd prawny, dotyczył samochodów używanych montownaych w kraju z importowanych części. W praktyce z karoserii auta, zwykle, acz nie zawsze, rozbitego demontowało się silnik i zawieszenie, i już jako ospbne części cliło na granicy. Potem spowrotem wkładano silnik i zawiechę do budy i samochód rejestrowano. Wynikało to z faktu, że cło na części było mniejsze niż na kompletne pojazdy, a dodatkowo taki samochód wedle przepisów miał jako rok produkcji rok bieżący, co pozwalało ominąć zakaz sprowadzania aut pow. 10-lat. Ddodajmy w tym miejscu, że dzięki restrykcyjnym przepisom taki powypadkowy składak był w Polsce wiecej wart, niż taki sam, ale zadbany i niebyty wóz w Niemczech (takiego natomiast w ogóle nie opłacało się sprowadzić). Tak w praktyce działają restrykcje importowe, nikt o zdrowych zmysłach nie chciałby ich powrotu.
        • Gość: Bob Przetłumaczysz na Polski? IP: *.ghnet.pl 12.12.10, 22:22
          Fajnie byłoby zrozumieć. :D
      • Gość: ucho Re: Kabrio Z-350 i Maxima 3.0 IP: *.hsi4.kabel-badenwuerttemberg.de 12.12.10, 17:48
        a gdzie ty tam w okolicach Sttgt. jezdzisz "no limit"? Na zakorkowanej A8 czy A81? :))) oj dzieci neo...
        • norab1 Re: Kabrio Z-350 i Maxima 3.0 12.12.10, 19:04
          Sobota przed poludniem lub niedziela albo w nocy 3pasmowa autostrada kierunek Ulm no limit. Albo Schwäbische Alb gdzie testuja nowe Merce lub Porsche np:Howang lub Ochsenwang to obok mnie .Polecam !!!
          • Gość: zzzapp Re: Kabrio Z-350 i Maxima 3.0 IP: *.dynamic.chello.pl 12.12.10, 22:09
            3pasmowa autostrada i do oporu - ale skill. Ja bym cie polonezem objechal na krętym torze
        • Gość: gosciu Re: Kabrio Z-350 i Maxima 3.0 IP: *.dynamic.chello.pl 12.12.10, 19:14
          To "no limit" ma synonim: Stau.
      • Gość: rozśmieszony Re: Kabrio Z-350 i Maxima 3.0 IP: 213.5.11.* 12.12.10, 20:35
        norab1 napisał:

        > zdrawiam okolice Stuttgart-u gdzie moge przy odpowiednich warunkach drogowych m
        > oge wykorzystac walory moich aut no limit !!!

        no limit = Need For Speed
    • Gość: Tomek Re: Artyści i druciarze IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.12.10, 16:52
      > He, he, he... Tandeciarze! Ja kupuje tylko nowe samochody z salonow firmowych.
      > Jezdze rok i potem wymieniam na nowe, bo w moim srodowisku to obciach jezdzic a
      > utem starszym niz 12 miesiecy. Teraz mam volvo xc90, a w styczniu odbieram caye
      > nne. Pozdrawiam i zycze szerokiej drogi.

      Taaa, łatwo tobie mówić. Nie każdy ma tatusia w PO...:(
      • Gość: gosciu Re: Artyści i druciarze IP: *.dynamic.chello.pl 12.12.10, 19:21
        Dlaczego sugerujesz PO?

        Może w znaczeniu Ordo Pauli (zakon paulinów)?

        Może jego tatą jest redemptorysta?
    • Gość: gosc Artyści i druciarze IP: *.dynamic.gprs.plus.pl 12.12.10, 16:53
      Po prostu nie kupowac goowna z zachodu. Kazde auto sciagniete z zachodu na NIE. Przeciez tam mieszkaja madrzy ludzie i dobrego auta nie oddaliby poldarmo. Lepiej zaplacic 20-30% wiecej za uzwane auto z polskiego salonu. Oczywiscie blachy sprawdzic profesjonalnym miernikiem lakieru (maja takie w salonach samochodywch, kosztuja kilka tys pln). Bity szrot podczas kolizji polamie sie,a my zginiemy. Oczywiscie zadne poduszki nie wystrzela. Zycie jest bezcenne.
      • Gość: zz Re: Artyści i druciarze IP: *.acn.waw.pl 12.12.10, 17:39
        jakbys przeczytal artykul, to bys zlapal wypowiedziec, ze przyjezdzaja nawet goscie od dilera, zeby kupic roczna lub tegoroczna, naprawic i pchnac jako z 'serwisu'..... wiec nie pitol. wszedzie robia waly.
      • swoboda_t Re: Artyści i druciarze 12.12.10, 20:15
        Nainwe jest to, co piszesz. Polskie salony w najlepszych latach dostarczały ok 500-600 tysięcy pojazdów (rekord padł w 1999), tymczasem rynek aut yużywanych w Polsce to jakieś 2 miliony sztuk rocznie. Skąd wziąc brakujące 1,5 miliona aut? Już pomijam, że jesteśmy w Unii, której fundamentalne prawa zabraniają restrykcji importowych. Próby sztucznego regulowania tego rynku, nie tylko w Polsce, pokazują, że odbywa się to ze szkodą dla motoryzacji. Kończy się wysokimi cenami za dziadowskie samochody (to dlatego np. w jakże bogatej Danii samochody są statystycznie starsze i gorsze niż w Polsce, a Holendrzy ciągną z Niemiec czy Belgii rozbitki). Obecnie jest dobrze, w stosunku do lat 90-tych i tak mamy ogromny postęp, a dalszy będzie się dokonywał wraz ze wzrostem zamożności. Proste i tego nie obejdziesz.
    • Gość: gosc Te artykuly sa smiechu warte. IP: *.w92-150.abo.wanadoo.fr 12.12.10, 17:06
      Kolejny pisany na zamowienie artykul o tym jakim wysypiskiem europy jestesmy. Tak tak polacy kupujcie nowe samochody na kredyt !!! Bierzcie jak najwieksze kredyty i kupujcie nowe auta. Sto razy bardziej wole jezdzic poskladanym z trzech Mercedesm W124 niz nowym francuzem. Oczywiscie jak to na portaloidach artykul podpisany imieniem i nazwiskiem.
      • Gość: Gosc Re: Te artykuly sa smiechu warte. IP: *.w92-150.abo.wanadoo.fr 12.12.10, 17:09
        Zwracam honor - Artur Wlodarski popisal sie tym artykulem - Gratulujemy !
    • Gość: Mario Cayenne w styczniu? Głupiś IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.12.10, 17:10
      Cayenne to trzeba odebrać w grudniu z kratką i zaoszczędzić 100,000 zł VAT. To jest dopiero interes!
    • Gość: gość Artyści i druciarze IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.12.10, 17:12
      hahahahhaha,

      polaczki, wieśniackie bydło ze wschodniej Europy.........
      polaczk będzie żarł suchy chleb i popijał wodą ale 15-letni wieśwagen musi mieć żeby w niedziele po kościele podjechać z fasonem pod pseudocentrum handlowe i nabyć ekskluzywne i luksusowe produkty w sklepie marki Lidl, Aldi, tesco........

      pozdrawiam,
      • Gość: :))) Re: Artyści i druciarze IP: *.uznam.net.pl 13.12.10, 02:30
        I co ksiądz robi na świeckim forum? Dziękujemy za ocenę, teraz wiemy, co o nas sądzą nasi pasterze.
    • proxio Artyści i druciarze 12.12.10, 17:15
      Wszystkim zainteresowanym tym tematem polecam stronę (blog) tylik.motogrono.pl/
      Można tam sporo ciekawych rzeczy się dowiedzieć...
    • Gość: axermaan A co Panem Kublikiem IP: 77.236.26.* 12.12.10, 17:36
      Przeciez ten 'znawca' motoryzacji jest etatowym pismakiem ciągle maglującym w GW temat szrotów z zachodu.Czyżby Pan Andrzejek poszedł w odstawkę bo Agora tnie koszty i za podobne koszałki-opałki taniej zapłaci Panu Włodarskiemu? A artykuł nie bez kozery ukazał się teraz, w końcu od nowego roku kończy się eldorado z kratka i VAT na samochody "ciężarowe" to i liczba chętnych na nowe się skończy i zacznie się płacz dilerów że bida z nędzą.A więc ludziska bierzta kredyty na nowe samochody bo taniej nie będzie taj jak to było z mieszkaniami (tu pozdrowienia dla innego speca z GW od naganiania tym z dziedziny budownictwa Pana Wielgo)
    • ulanzalasem Artyści i druciarze 12.12.10, 18:13
      W grudniu liczba aut sprowadzonych po 2003 r. przekroczy 6 mln. Zważywszy, że ponad jedna trzecia tych samochodów była uszkodzona, aż niewiarygodne, że nie widać tego w statystykach wypadków

      Czyli tylko od 2003 roku przybyło nam ponad 2 000 000 uszkodzonych samochodów :D


      - Niech pan sobie wyobrazi, że wychodzi premier i mówi: "Przykręcamy śrubę na używane samochody". I może zapomnieć o reelekcj


      A to celem premiera reelekcja czy coś innego?
      • swoboda_t Re: Artyści i druciarze 12.12.10, 20:20
        ulanzalasem napisała:

        > W grudniu liczba aut sprowadzonych po 2003 r. przekroczy 6 mln. Zważ
        > ywszy, że ponad jedna trzecia tych samochodów była uszkodzona, aż niewia
        > rygodne, że nie widać tego w statystykach wypadków


        Nie widać i widać nie będzie z dwóch powodów. Po pierwsze - wiele z aut sprowadzonych od czasu akcesji poszło od razu na części. Dotyczy to zwłaszcza aut starych i rozbitych. Stąd znaczny spadek cen części samochodowych i... złodziejstwa. Dane Policji dobitnie pokazują jak się złodziejski interes skiepścił od 2004 roku. Po drugie - dziś 1/3 aut sprowadzanych jest rozbita. Mniej lub bardziej. Tymczasem 10-15 lat temu jakieś 90% aut to były rozbitki, często totalnie zmasakrowane, bo nawet w takiej postaci przedstawiały dużą wartość na przeregulowanym krajowym rynku. To jest postęp, bardzo duży postęp i trzeba się zastanowić jak go jeszcze wzmocnić.
    • Gość: elguth Re: Artyści i druciarze IP: *.pools.arcor-ip.net 12.12.10, 18:14
      ha, ha,
      szmaciarze, jak to sie mowi najwazniejsze komora i skora a plot sie wali.
      • Gość: romcio Re: Artyści i druciarze IP: *.ssp.dialog.net.pl 24.12.10, 22:13
        Jak czytam wypowiedzi tych wszystkich cwaniaczków a nawet przestępców to dziwi mnie jak taka mafia odpowiedzialna być może za śmierć wielu ludzi legalnie funkcjonuje. To można porównać do dilerów narkotykowych.
    • Gość: muzzyczny Artyści i druciarze. Polska niczym odkurzacz ws... IP: *.ip.telfort.nl 12.12.10, 18:23
      Kolejny propagandowy artykul mówiacy:
      auta uzywane i składane są be kupujcie nowe i nabijajcie kase koncernom
      Żenada
      • Gość: gosciu Re: Artyści i druciarze. Polska niczym odkurzacz IP: *.dynamic.chello.pl 12.12.10, 19:25
        Nie tyle koncernom co dealerom.
        Łepek (przeważnie magister prawa) cieszy się, że na kredyt kupił samochód z salonu i to jeszcze z 3 letnią gwarancją.
        Za tę gwarancję sam zapłaci kosztami obowiązkowych przeglądów co 20 tysięcy km przez 3 lata, każdy przegląd kilkaset zł.
        Do tego dojdą koszty kredytu, obowiązkowe auto-casco, różne urzędowe opłaty związane np. z zastawem bankowym czy cesją AC.
      • Gość: hehe Re: Artyści i druciarze. Polska niczym odkurzacz IP: *.hsi5.kabel-badenwuerttemberg.de 12.12.10, 19:57
        a moze taka interpretacja: nie wierz w cuda i nie kupuj od handlarza. poszperaj w necie auta od osoby prywatnej, z TUVem, najlepiej nie wyrejestrowanego. bedzie drozsze, ale duuuzo pewniejsze.
        • kadtz Re: Artyści i druciarze. Polska niczym odkurzacz 12.12.10, 21:57
          Właśnie, akurat ten artykuł w przeciwieństwie do propagandy pana Andrzeja K. raczej wskazuje na to, że nie należy wierzyć w cuda, niż w to, że trzeba kupować samochody od dilera (zresztą jest tu opisane, że powypadkowe złomy kupują też dilerzy i po odpicowaniu sprzedają jako nówki).
    • Gość: rubik czysta fantastyka IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.12.10, 18:26
      kto uwierzył, ten zabuli za nowe daewoo i skode:)

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka