pies.na.czarnych
10.07.22, 13:25
Znowu milicja dała jazzu :((((
Policjanci zatrzymali mieszkających w Krakowie obcokrajowców. Mieli im pokazywać broń, uderzać pałkami, a w końcu zamknęli na noc w policyjnym areszcie. Wszystko dlatego, że mieszkańcy jednego z osiedli na Ruczaju uznali mężczyzn przeprowadzających się do nowego mieszkania za włamywaczy. Policja przyznała już, że doszło do pomyłki, a w sprawie trwają "czynności mające na celu zbadanie prawidłowości" interwencji. tvn24.pl/krakow/krakow-zostali-wzieci-za-wlamywaczy-noc-spedzili-w-areszcie-to-byla-pomylka-policja-bada-prawidlowosc-interwencji-5781811?fbclid=IwAR2VH-cgxmWwBsMLAW5az9PswP7cnx_ks8CbmNG88FuwO8r4CxpEDzDTZQs
Aan L Ry
FB 30 min temu
Interweniujący funkcjonariusze byli nieumundurowani, a pokrzywdzeni mieli nie wiedzieć, że mają do czynienia z policjantami. Krakowska Policja utrzymuje, że próbowano porozumieć się z zatrzymanymi po angielsku. Na dostępnym nagraniu słychać, jak policjant krzyczy do leżącego na ziemi pokrzywdzonego "Leg!" - rozumiem, że miał na myśli "Leż!". Wyjaśnienia rzecznika KMP w Krakowie przed kamerą Polsatu były dość pokrętne, a opublikowane oświadczenie to po prostu kpina. Nikt nie odniósł się również do zarzutu wyszydzania zatrzymanych na komisariacie i zachowań o charakterze ksenofobicznym. Najbardziej przykre w tej sytuacji jest to, że nikt nie jest na tyle przyzwoity, żeby po ludzku przeprosić i wziąć odpowiedzialność za tę "pomyłkę". Jednocześnie do odpowiedzialności powinna zostać pociągnięta osoba, która zidentyfikowała pokrzywdzonych jako sprawców kradzieży.