Dodaj do ulubionych

Sójka wybierała się za morze

02.09.23, 19:09
Sójka wybierała się za morze.

Kolizja z udziałem rowerzysty. Samochodem kierowała minister zdrowia Katarzyna Sójka
tvn24.pl/polska/krotoszyn-wielkopolska-kolizja-z-udzialem-rowerzysty-samochodem-kierowala-minister-zdrowia-katarzyna-sojka-7322480
Milicja już mataczy! 😎

Rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu mł. insp. Andrzej Borowiak
- Nikomu nic się nie stało, na szczęście. Rowerzysta ma tylko jakieś zadrapania, potłuczenia.

Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, lekarze zakwalifikowali obrażenia rowerzysty jako wymagające hospitalizacji powyżej siedmiu dni, a to oznacza, że to wydarzenie będzie kwalifikowane jako wypadek.
Obserwuj wątek
    • don.kichote Re: Sójka wybierała się za morze 02.09.23, 20:39
      Wszystkie "przekaziory" lansują wersję "wtargnięcia" rowerzysty na przejście tyle, że jeszcze tak niedawno, te same przekaziory lansowały inną tezę mianowicie, że w nowych przepisach, nie występuje coś takiego jak wtargnięcie.
      Kierowca zbliżając się do przejścia powinien zachować takie skupienie i ostrożność, że nic go nie powinno zaskoczyć!
      Jeśli da się zaskoczyć, to jego wina - innej opcji nie ma...

      Chory kraj, ale że spotkało do przedstawicielkę tej władzy, która to chore prawo uchwaliła to życzę jej, żeby zgodnie z tym prawem została osądzona...
      • snajper55 Re: Sójka wybierała się za morze 02.09.23, 20:46
        don.kichote napisał:

        > Wszystkie "przekaziory" lansują wersję "wtargnięcia" rowerzysty na przejście ty
        > le, że jeszcze tak niedawno, te same przekaziory lansowały inną tezę mianowicie
        > , że w nowych przepisach, nie występuje coś takiego jak wtargnięcie.
        > Kierowca zbliżając się do przejścia powinien zachować takie skupienie i ostrożn
        > ość, że nic go nie powinno zaskoczyć!

        Zmyślasz. Trudno aby pieszych wtargnął, choć i to może się zdarzyć. Tu mamy do czynienia z rowerzystą, wbrew prawu przejeżdżającym po pasach. Sójka raczej odleci wolna.

        S.
        • don.kichote Re: Sójka wybierała się za morze 02.09.23, 21:06
          snajper55 napisał:

          > Zmyślasz.

          Gdzie?

          > Trudno aby pieszych wtargnął, choć i to może się zdarzyć.

          Oczywiście, że może się zdarzyć tyle tylko, że nowe prawo takiej opcji nie przewiduje.
          Każde potrącenie pieszego na przejściu - to wina kierowcy. Z automatu!

          > Tu mamy do czynienia z rowerzystą, wbrew prawu przejeżdżającym po pasach.

          Mimo to, zwykły Kowalski, miałby problemy, ale

          > Sójka raczej odleci wolna.

          Nie mam najmniejszych wątpliwości...
          • oby.watel Re: Sójka wybierała się za morze 02.09.23, 21:11
            don.kichote napisał:

            > Oczywiście, że może się zdarzyć tyle tylko, że nowe prawo takiej opcji nie prze
            > widuje.
            > Każde potrącenie pieszego na przejściu - to wina kierowcy. Z automatu!

            Rowerzysta to rowerzysta, a nie pieszy. Pieszym byłby gdyby prowadziłł rower idąc obok niego.

            > Mimo to, zwykły Kowalski, miałby problemy, ale

            Niekoniecznie. Rowerzysta jechał wzdłuż drogi i skręcił na przejście prosto pod samochód. Materiał TVN jest taki idiotyczny, że niewiele z niego wynika.
            • pies.na.czarnych Re: Sójka wybierała się za morze 02.09.23, 21:38
              > Rowerzysta jechał wzdłuż drogi i skręcił na przejście prosto pod samochód.

              Może podłożył się specjalnie tak jak motocyklista Stuhrowi?
          • pies.na.czarnych Re: Sójka wybierała się za morze 02.09.23, 21:35
            > Oczywiście, że może się zdarzyć tyle tylko, że nowe prawo takiej opcji nie przewiduje.
            > Każde potrącenie pieszego na przejściu - to wina kierowcy. Z automatu!

            Rowerzysta powinien zejść z roweru i przejść po zebrze prowadząc rower. Inaczej nie posiada pierwszeństwa i ponieważ nie jest pieszym.

            Osobiście zawsze przepuszczam tych gamoni bo przecież oni nie znają przepisów i w razie czego naraziłbym się tylko na stratę czasu związana z naprawą samochodu.

            Ten wątek jest raczej o postawie milicji, a sytuację można nazwać „Sydłowa II”.
            • szwampuch58 Re: Sójka wybierała się za morze 02.09.23, 21:48
              Kartofel naprawde napisal te motto?...
              • pies.na.czarnych Re: Sójka wybierała się za morze 03.09.23, 10:49
                szwampuch58 napisał:

                > Kartofel naprawde napisal te motto?...
                >

                Tak :)
          • snajper55 Re: Sójka wybierała się za morze 02.09.23, 23:05
            don.kichote napisał:

            > Oczywiście, że może się zdarzyć tyle tylko, że nowe prawo takiej opcji nie prze
            > widuje.
            > Każde potrącenie pieszego na przejściu - to wina kierowcy. Z automatu!

            No właśnie tu zmyślasz. Piszesz naprawdę.

            "Pieszy nie zawsze może korzystać z pierwszeństwa na przejściu dla pieszych a przynajmiej nie bezwarunkowo.
            Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Krakowie przypominają, że "pieszemu zabrania się wchodzenia na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych"."

            www.facebook.com/photo.php?fbid=570571825115316&id=100064875090725&set=a.147259484113221
            S.
      • pozytonium Bo to było wtargnięcie :) 02.09.23, 23:09
        don.kichote napisał:

        > Wszystkie "przekaziory" lansują wersję "wtargnięcia" rowerzysty na przejście ty
        > le, że jeszcze tak niedawno, te same przekaziory lansowały inną tezę mianowicie
        > , że w nowych przepisach, nie występuje coś takiego jak wtargnięcie.
        > Kierowca zbliżając się do przejścia powinien zachować takie skupienie i ostrożn
        > ość, że nic go nie powinno zaskoczyć!

        Art. 27. [Obowiązki kierującego pojazdem wobec kierującego rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osoby poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch]
        1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osobie poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, znajdującym się na przejeździe.
        • pies.na.czarnych Re: Bo to było wtargnięcie :) 03.09.23, 00:47
          Zebra to nie jest ścieżka dla rowerów.
          • pozytonium Re: Bo to było wtargnięcie :) 03.09.23, 01:31
            pies.na.czarnych napisała:

            > Zebra to nie jest ścieżka dla rowerów.

            Jak jeździłem autem z naprzeciwka jechał na e-hulajnodze koleś jadący przeciwnym pasem nagle na przejściu dla pieszych zawrócił z pewną prędkością. Hamowanie moje z piskiem. Inaczej miałbym na sumieniu idiotę.

            Na przejście wchodzę dopiero po kontakcie wzrokowym z kierowcą. Nic mi po pierwszeństwie, jak mnie jakiś typ rozjedzie. Tu rowerzysta nie miał nawet pierwszeństwa. Zwykłe przejście dla pieszych. Kumpel mi mówił, że z pagórka osiągnął na rowerze prędkość 78 km/h jadąc na oponach terenowych. Na szosowych miałby ponad 80 km/h. Na szczęście nie jest idiotą.
            Szczęśliwie udaje mu się przejeździć dystans na rowerze ponad 40 000 km rocznie.
            Jeździ na równo z zwiadowcami. Zresztą się umawia z nimi na przejażdżki. Z takimi co stają na pudle na zawodach międzynarodowych. 200 km dziennie po pracy to dla niego nie obciążenie na rowerze nieszosowym.
            Kocha koło. Ale nie jest idiotą. Jest z Poznania jechał do mnie, zapytałem się za ile godzin będzie - za pięć.
            I był. A jechał okrężną drogą nie przez S5. :))))))
            Jakby policzyć cały czas jazdy pociągiem, to wyszłoby tyle samo. Oczekiwanie na pociąg, 2 godziny podróży, dojazd do mnie Wrocław-Główny.
            Podróż rowerem zajmuje tyle czasu co podróż pociągiem. :))))
            Przynajmniej na dystansie do 200 km.
            Choć kumple jeżdżą nad morze 1 dnia. Z Wrocławia. Nadany prowiant pojawia się w Paczkomacie® po nich. Nim dotrą do celu. Ale tacy ludzie znają i przestrzegają przepisów ruchu drogowego.
        • snajper55 Re: Bo to było wtargnięcie :) 03.09.23, 01:16
          pozytonium napisał:

          > don.kichote napisał:
          >
          > > Wszystkie "przekaziory" lansują wersję "wtargnięcia" rowerzysty na przejś
          > cie ty
          > > le, że jeszcze tak niedawno, te same przekaziory lansowały inną tezę mian
          > owicie
          > > , że w nowych przepisach, nie występuje coś takiego jak wtargnięcie.
          > > Kierowca zbliżając się do przejścia powinien zachować takie skupie
          > nie i ostrożn
          > > ość, że nic go nie powinno zaskoczyć!
          >
          > Art. 27. [Obowiązki kierującego pojazdem wobec kierującego rowerem, hulajnogą
          > elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osoby poruszającej się
          > przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch]
          > 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerów, jest obo
          > wiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowe
          > rem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osobie po
          > ruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, znajdującym się na p
          > rzejeździe.

          Tam nie było przejazdu dla rowerów.

          S.
    • taniarada Re: Sójka wybierała się za morze 03.09.23, 07:42
      "Wstępne ustalenia wskazują na przewinienie rowerzysty, ponieważ przejście dla pieszych, którym przejeżdżał, nie było jednocześnie przejazdem dla rowerów (w takiej sytuacji należy zejść z roweru i go przeprowadzić)" i wszystko na temat .Kto zdąży wyhamować jak debil wpadnie z biegu na pasy .Amen .
      • stefan4 Re: Sójka wybierała się za morze 03.09.23, 19:45
        taniarada:
        > Kto zdąży wyhamować jak debil wpadnie z biegu na pasy

        Droga hamowania samochodu na suchej nawierzchni przy 50 km/h — około 13 m. Jeśli towarzyszka Sójka w mieście jechała szybciej, to jest winna.

        Ale przed przejściem dla pieszych towarzyszka Sójka miała obowiązek zachować szczególną ostrożność i (jeśli trzeba) zwolnić lub się zatrzymać. Gdyby zwolniła choćby o połowę, do 25 km/h, to jej droga hamowania wyniosłaby niecałe 4 metry (jest proporcjonalna do kwadratu prędkości). Wątpię jednak, czy ona to zrobiła...

        Ten rowerzysta jest zapewne winien tego, że nie zsiadł z roweru. Ale bez przesady z tą niemocą kierowców niezdążających wyhamować. Jak pędzi, to nie zdąża. Ale kto z nich naprawdę jeździ w mieście z prędkością 50 km/h i jeszcze zwalnia na przejściach?

        - Stefan
        • pies.na.czarnych Re: Sójka wybierała się za morze 03.09.23, 19:57
          > Ten rowerzysta jest zapewne winien tego, że nie zsiadł z roweru. Ale...

          ...zwłaszcza w mieście należy stosować zasadę ograniczonego zaufania.
    • oszol-lom-z-rm Re: Sójka wybierała się za morze 03.09.23, 09:58
      Jej niemiecka koleżanka to dopiero sojka!
      www.euractiv.pl/section/bezpieczenstwo-i-obrona/news/do-dwoch-razy-sztuka-szefowa-niemieckiego-msz-nie-doleciala-do-australii/
      • oby.watel Re: Sójka wybierała się za morze 03.09.23, 10:02
        oszol-lom-z-rm napisał:

        > Jej niemiecka koleżanka to dopiero sojka!

        Pamiętasz o polskim mężu stanu, który koniecznie chciał zdążyć?
      • szwampuch58 Re: Sójka wybierała się za morze 03.09.23, 10:03
        Co ma awaria A-340 do pirata drogowego na pasach?
        • oby.watel Re: Sójka wybierała się za morze 03.09.23, 10:07
          szwampuch58 napisał:

          > Co ma awaria A-340 do pirata drogowego na pasach?

          Nie widzisz związku? Naprawdę? Są tacy, którzy uważają, że jeśli ktoś ich pobije to ma do tego prawo, ponieważ w Niemczech też kogoś pobili. Chyba, że pobiją jego. Wtedy to skandal i przestępstwo.
          • szwampuch58 Re: Sójka wybierała się za morze 03.09.23, 10:41
            Nazywam to kompleksem niemieckim,a ty?
            • oby.watel Re: Sójka wybierała się za morze 03.09.23, 10:43
              szwampuch58 napisał:

              > Nazywam to kompleksem niemieckim,a ty?

              To raczej próba usprawiedliwienia nieudolności i szwindli. Spałowali demonstrujące kobiety? We Francji też pałują, a w Ameryce to nawet Murzynów biją!
              • oszol-lom-z-rm Re: Sójka wybierała się za morze 03.09.23, 10:44
                Strzelają do nich!
              • szwampuch58 Re: Sójka wybierała się za morze 03.09.23, 10:45
                10/10
                • oszol-lom-z-rm Re: Sójka wybierała się za morze 03.09.23, 10:58
                  Ale czy to dobrze to ja nie wiem, raczej zle…
      • pies.na.czarnych Re: Sójka wybierała się za morze 03.09.23, 11:26
        oszol-lom-z-rm napisał:

        > Jej niemiecka koleżanka to dopiero sojka!
        > www.euractiv.pl/section/bezpieczenstwo-i-obrona/news/do-dwoch-razy-sztuka-szefowa-niemieckiego-msz-nie-doleciala-do-australii/

        Po co to wkleiłeś. Przecież auto Sójki, którego ona nie ma to jest nówka, a nie jakiś szrot przy sprzedaży, którego Niemiec płakał jak dziecko.
        • oszol-lom-z-rm Re: Sójka wybierała się za morze 03.09.23, 13:41
          Szrot otwiera listę PiS w okręgu bydgoskim !
          • pies.na.czarnych Re: Sójka wybierała się za morze 03.09.23, 13:59
            Szrot, wizerunkiem partii Szrotu i Przewałów.
    • pies.na.czarnych Re: Sójka wybierała się za morze 03.09.23, 11:23
      Prawie w dychę :)

      https://scontent-kul2-2.xx.fbcdn.net/v/t39.30808-6/374769089_1317068175561751_6165707839369525139_n.jpg?_nc_cat=106&ccb=1-7&_nc_sid=4c1e7d&_nc_ohc=QMg3nW9QKWAAX9k6x5p&_nc_ht=scontent-kul2-2.xx&oh=00_AfDf0vWhaVzGp0bQ4ThNA3djjOO1l_gJNYWDBANd2ufi3A&oe=64FA2D6B
      • oszol-lom-z-rm Re: Sójka wybierała się za morze 03.09.23, 13:41
        To zupełnie inny wypadek
        • pies.na.czarnych Re: Sójka wybierała się za morze 03.09.23, 13:57
          Masz rację. Tu policja nie odwracała kota ogonem.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka