Dodaj do ulubionych

muszę obsmarować...

IP: *.centertel.pl 16.05.07, 21:32
Muszę obsmarować salę zabaw ABAWIK na Szembeku, a generalnie nie samą salę bo
generalnie jest fajna, ale to jak są tam wyprawiane imprezy dla dzieci.
Właśnie zrobiłam tam swojej córce urodziny - pierwszy i ostatni raz.
Urodziny były 2, więc i reszta gości niezbyt duża, a oni dali dzieciom do
jedzenia pikantne chipsy i oprócz tego prawie nic więcej. W ich reklamówce
można przeczytać że zapewniają słodycze i owoce, więc ja niczego już nie
kupowałam. Jak weszłam do sali to zdębiałam - na stole było kilka maleńkich
miseczek pikantnych chipsów, trochę kukurydzianych chrupek, kilka landrynek i
4 /słownie cztery/ stare mandarynki. Do picia 2 dzbanuszki soku jabłkowego i
to wszystko.....
Poza tym maluchy ciągle uciekały na korytarz /cóż dwulatki są ciekawe świata/
kiedy chciałam zamknąć drzwi, żeby móc na chwilę od nich odejść pani z
obsługi bardzo zdecydowanie mi tego zabroniła ponieważ "będzie jej duszno".
/dodam że w dużej części sala oddzielona jest od reszty korytarza tylko
bandami, więc te drzwi i tak niczego nie zmieniały/
Spędziłam 3 godziny pilnując drzwi i wstydząc się przed resztą rodziców że
dzieci nie mają co jeść...i za tą "przyjemność" zapłaciłam prawie 400 zł.
Obserwuj wątek
    • monikaps Re: muszę obsmarować... 17.05.07, 07:47
      O kurczę, no nieźle. Ja bym chyba zeszła na dół na bazarek i owoców dokupiła sama, oczywiście o ile coś było otwarte.
      Mam nadzieję, że przynajmniej dzieciaki dobrze się bawiły.
      Dzięki za ten post - teraz wiem, że jak mi kiedyś przyjdzie organizować urodziny dla córki w takim miejscu, to trzeba wcześniej wszystko dokładnie uzgodnić, żeby takich kwiatków uniknąć.
    • mnbvcxz1 Re: muszę obsmarować... 17.05.07, 15:58
      coz, business made in poland
      • Gość: Olek Re: muszę obsmarować... IP: *.crowley.pl 18.05.07, 09:38
        Dzięki za informację. Właśnie szukałem miejsca na urodziny mojej córki. Już wiem
        gdzie mam nie szukać.
    • pantalon Re: muszę obsmarować... 18.05.07, 10:19
      powinnas to pusicic na:

      www.miastodzieci.pl

      tam duzo osob dzieciatych zaglada :)

      PanTalon
      (rowniez zagladajacy)
    • Gość: mama11228 Re: muszę obsmarować... IP: *.nfosigw.gov.pl 23.05.07, 11:27
      A ile dzieciaków brało udział w imrezie?
      • Gość: rybka Re: muszę obsmarować... IP: *.centertel.pl 23.05.07, 18:00
        9 /razem z moim/
    • 444a Re: muszę obsmarować... 24.05.07, 14:18
      Szczerze mówiąc, to za 400zł na 10 dzieci nie można się spodziewać zbyt dobrej
      imprezy.
      • Gość: rybka Re: muszę obsmarować... IP: *.centertel.pl 25.05.07, 00:19
        a dlaczego nie można?
        2 czekolady, 2 rodzaje ciasteczek typu delicje, 3 opakowania żelków, 1
        mieszanka wedlowska, talerz kanapek i trochę owoców kosztują ok. 40 zł to by im
        i tak zostało na czysto za 2 godziny 360 zł.
        • Gość: rybka Re: muszę obsmarować... IP: *.centertel.pl 25.05.07, 00:22
          dodam jeszcze, że przez ten cały czas cała sala jest normalnie dostępna dla
          innych dzieci, więc niczego nie tracą - oprócz imprezy cały czas zarabiają.
          Ponadto w ofercie było napisane że dla dzieci z "imprezy" są organizowane przez
          obsługę specjalne zabawy czy konkursy, a niczego takiego nie było.....
          • Gość: Piko Re: muszę obsmarować... IP: *.chello.pl 25.05.07, 12:11
            Rozumiem Twoje zniesmaczenie.Byłem tam dwa razy z dzieckiem na imprezach.Obok
            tej sali zabaw jest barek i tam osoby organizujące przyjęcia dokupują to czego
            im zabraknie.Co do salki jest w miarę ok.Obsługa za to fatalna,nie radzą sobie
            i nie pilnują,po prostu trochę ich przerosło.Kiedyś była w Promenadzie taka
            salka i za 300 pln wynajmowałem na imprezkę wraz z panią żabką".Część produktów
            własnych część kupionych.Szkoda że nie znaleźli się po przebudowie w
            Promenadzie.
            • Gość: ...... Re: muszę obsmarować... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 14.11.07, 11:25
              przypominam zasade dzialania takich sal zabaw:
              - osoby pracujace na sali zabaw to nie sa osobisci opiekunowie dzieci
              - dzieci bawia sie pod opieka rodzicow
              - jezeli rodzice nie radza sobie z dziecmi w miejscu publicznym -az
              strach pomyslec co dzieje sie w domu
    • spacey1 Re: muszę obsmarować... 02.06.07, 10:30
      Czytam ten wątek od początku, ale dopiero dziś mogę się dołączyć, a korciło
      mnie od dawna, aby dodać swoją opinię. A jest ona całkowicie przeciwna opinii
      autorki wątku!
      POliczyłam ile imprez już miałam okazję obserwować (jako rodzic jubilata bądź
      jako gość) organizowanych przez Abawik, zebrało się już 3 imprezy.
      Organizowałam tam 5 urodziny córeczki oraz 2 razy gościliśmy na urodzinach
      przyjaciół. Moja opinia o organizacji i obsłudze imprezy jest jak najlepsza!
      Wszyscy, zarówno gospodarze jak i goście byli bardzo zadowoleni. Nasze dzieci
      bawiły się za każdym razem świetnie. Słodycze i owoce (kiedy my byliśmy
      gospodarzami) jeszcze zapakowano nam na wynos. Dzieci powyżej powiedzmy 3 lat
      mogły z powodzeniem pozostawać pod opieką obsługi sali, a rodzice pili sobie
      kawę w barku obok sali i rozmawiali, oraz kończyli tort po dzieciach :) Przy
      okazji - barek jest też prowadzony przez tych samych ludzi, którzy prowadzą
      salę zabaw. Nie jest więc tak, że oni dokupują przekąski w barku, jeśli
      zabraknie. Bardzo fajna jest też koncepcja salki urodzinowej - z wielką roletą
      na całą ścianę, przez którą po podniesieniu wnosi się tort (jak jest już
      ciemno, jak w przypadku urodzin mojej córki, gasi się światło i zapala taką
      fontannę ala fajerwerk na torcie) i rodzice mogą obserować fetowanie jubilata
      nie wkraczając bezpośrednio do salki.
      Naprawdę bardzo mnie zaskoczyły niekorzystne opinie w tym wątku, bo ja po tych
      3 imprezach słyszałam wyłącznie entuzjastyczne. Dodam, że obsługa wydaje mi się
      bardzo przyjazna i pomysłowa. Zaskoczyli mnie, kiedy jedno z dzieci w zabawie
      nie zdążyło do toalety, wyjęli suszarkę, aby mama mogła wycuszyć majteczki. Tę
      suszarkę trzymają po to, aby dzieci nie mysiały wychodzć na dwór spocone, z
      mokrymi włosami. Pokażcie mi, gdzie jest taki patent? Pisał ktoś o
      niedostatecznej obsłudze ze strony pani opiekunki czy organizatorki zabaw. Na
      imprezach, na których byliśmy dzieci nie potrzebowały nawet tej obsługi, bo jak
      zniknęły w labiryncie i dorwały się do armaty na kulku, to nic dla nich nie
      istniało. Poza tym bardzo podoba mi się to, że jest tam jasno, jest światło
      dzienne, co nie jest częste w takich salkach. Przykłady ciemnychy sal - Galeria
      Mokotów (byłam dwa razy - męczyłam się), BUW na Dobrej. Za tydzień idziemy na
      urodziny do Fiku Miku na Grochowskiej, jeszcze nie znam tej sali, więc nie
      wiem, jak jest.
      Mam dwoje dzieci i chętnie organizowałabym im co rok urodziny w Abawiku, gdyby
      nie to, że salka ta przestaje być atrakcyjna dla dzieci powyżej pewnego wieku.
      Mój syn miał niedawno 7 urodziny i zaprosił gości do Inca Play w Blue City -
      rewelacyjna sala dla starszych dzieci, choć i młodsze się tam mogą świetnie
      bawić. Takie mini wesołe miasteczko, inne niż wszystkie, ze wspaniałą obsługą,
      choć gorsza lokalizacja salek urodzinowych. Jeśli córka będzie chciała za rok
      mieć urodziny w Abawiku, to na pewno tam je zorganizujemy.
      Pewnie wypadłam jak właścicielka sali, ale trudno - jestem po prostu mamą i nie
      zapomnę szczęścia na buzi mojej córki w czasie tych urodzin :)
      • Gość: rybka Re: muszę obsmarować... IP: *.centertel.pl 02.06.07, 17:57
        cóż, jeżeli kiedyś tak było to gratuluję...ale teraz porażka
        A co do suszarki to byłam tam z dziećmi kilka razy i nigdy jej nie
        widziałam /może im się już dawno zepsuła/ - po urodzinach dwoje dzieci wyszło
        całkowicie spoconych /włosy mokre jak po myciu/ i nikogo to nie interesowało...
        a tort i świeczki to się ma jak się sobie samemu przyniesie....

        chyba rzeczywiście jesteś właścicielką tej sali.....
        /oczywiście zaraz napiszesz że nie - ale niech to ocenią ci którzy mieli
        nieszczęście być tam z dziećmi na imprezie/
        • spacey1 Re: muszę obsmarować... 02.06.07, 19:05
          Noż kurde, nie jestem, ale tak myślałam, że pochwała spotka się z takim
          odbiorem. Moja córka miała urodziny 5 marca, więc niedawno. Po niej (bodajże 15
          kwietnia) miał jej kolega 7 urodziny, też byliśmy.
          Na pewno nie uda się udowodnić, że to nie mój biznes, ale po co w takim razie
          reklamowałabym inną salę (Inca Play)?
          Tort rzeczywiście sami kupowaliśmy, ale ja to wolę i nawet w Inca Play nie
          skorzystałam z możliwości (a nawet obowiązku) zakupienia u nich tortu. Ledwo
          się wymigałam. Ja po prostu zamawiam moim dzieciom torty robione w określonym
          kształcie, np. ulubionego bohatera z bajki i nie chcę sztampy, ktą bym miała
          pewne w takim torcie z sali zabaw. I dodatkowo z marżą zapewne.
          Dziwna faktycznie sprawa z tymi nieudanymi urodzinami, o których piszecie. Nie
          potrafię wyjaśnić tak dużej rozbieżności w ocenie tych imprez.
          • Gość: rybka Re: muszę obsmarować... IP: *.centertel.pl 02.06.07, 21:07
            tu nie chodzi o subiektywną ocenę
            napisałam po prostu dokładnie jak było - jeżeli były na stole u ciebie jakieś
            owoce to może po prostu miałaś farta ja bym tych kilku
            nadpleśniałych /dokładnie było widać białą pleśń/ mandarynek które były na
            stole moich dzieci owocami nie nazwała...
    • Gość: wlasciciel Sali Re: muszę obsmarować... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 12.11.07, 18:44
      Droga Pani,
      Po 1 - rezerwujac impreze urodzinowa mogla Pani uzgodnic menu z
      obsluga- tego Pani nie zrobila
      Po 2 - nie podajemy mandarynek na urodzinach tylko winogrona
      Po 3 - przez 2 godziny napoje podawane sa bez ograniczen w
      kulturalny sposob czyli w dzbankach (nie wyobrazam sobie podawania
      dzieciom napojow z kartonow- skoro mozna podac estetycznie w
      dzbanku )
      Po 4 - wchodzac na sale zapoznala sie Pani z regulaminem i doskonale
      Pani wiedziala ze dzieci do 3 lat sa wylacznie pod opieka rodzicow -
      Pani natomiast bylo bardzo nie na "reke" bawic sie z dziecmi tylko
      urzadzila Pani "posiadowke" w barze z innymi rodzicami. Byla Pani
      bardziej zajeta rodzicami niz dziecmi, ktore Pani zaprosila na
      uroczystosc urodzin swojej dwuletniej coreczki.
      Dodam jeszcze ze szatnia i recepcja to nie jest miejsce do zabawy
      dla dzieci ale Pani to absolutnie nie przeszkadzalo kiedy dzieci
      bawily sie drzwiami - obsludze i innym rodzicom, ktorzy wchodzili i
      wychodzili z dziecmi to przeszkadzalo poniewaz nie bylo miejsca by
      inni mogli oddac lub odebrac ubranie do i z szatni.
      A po 5 DROGA PANI - to z cena Pani przesadzila - trzeba trzymac
      fantazje na wodzy.
      • zresetowany_berbec Re: muszę obsmarować... 13.11.07, 14:19
        i po pół roku Pan(i) to wszystko tak dokładnie pamięta?
        • Gość: abawik Re: muszę obsmarować... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 14.11.07, 10:10
          Tak, prosze Pana/i poniewaz prowadzimy ksiazke urodzin (wpis tej
          Pani na forum byl dnia 16 maja a urodziny organizowane 15 maja)
          dysponujemy tylko 1 sala urodzinowa i w okresie tych 2 miesiecy
          wstecz tylko ta Pani organizowala urodziny dla dwulatki. Doskonale
          pamietamy te Pania..... byla bardzo zdziwiona dlaczego sala zabaw o
          powierzchi ponad 200 m2 nie jest zamknieta dla jej 9 gosci...
          Takich klientow pamieta sie...
          • Gość: Kris1971 Re: muszę obsmarować... IP: 165.72.200.* 14.11.07, 18:54
            Muszę przyznać, że mnie przekonało wyjaśnienie przedstawiciela
            firmy. Niestety trudno jest dogodzić każdemu klientowi, a już jak
            trafi się wyjątkowo upierdliwa osoba to jest koszmar. Nieraz jak
            chodzę na wywiadówki do swoich dzieci, to mam okazję popatrzeć sobie
            na nowobogackie mamusie. Zadufane w sobie, egoistyczne zachowują się
            jakby ich dziecko było najważniejsze.
            Zaznaczam, iż nic nie mam to ludzi zamożnych (sam zaliczam się do
            klasy średniej), ale kultury osobistej i inteligencji nie uda kupić.
            Pozdrawiam
      • Gość: Zniechęcona Re: muszę obsmarować... IP: 217.17.41.* 25.02.08, 14:21
        To niech Pan zaznaczy jeszcze w regulaminie że nie organizuje
        urodzin dla dzieci do 3 lat skoro pracownicy nie potrafią się takimi
        dziećmi zająć i przygotować odpowiednie jedzenie. Za to opłatę
        bardzo dużą to chętnie się bierze. Pani tutaj jeszcze nie nadmieniła
        że płaci się za minimum 10 dzieci czy jest ich tyle czy nie - w sali
        zabaw Kolorado tak nie ma i tam będę organizować urodziny dla
        dziecka.
        • Gość: Go Re: muszę obsmarować... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 27.02.08, 19:07
          Szanowna Pani jestem tez klientem częstym i za którymś razem
          przeczytałem wszystko co jest do przeczytania w tej sali i jest w
          regulaminie o minimalnej ilości i jest tez ze rodzice opiekują się
          dziecmi do 3 roku zycia , apropos opłat to chyba Pani nie bywa w
          takich salach praktycznie w kazdej się płaci za minimum trzeba
          czytac a nie szukac winnych , a urodziny moze pani robic gdzie sie
          tylko podoba a po tresci pani postu wydaje mi sie ze jest pani
          zwiazana z Kolorado bo tylko pani w tym watku operuje nazwami sal.

          • spacey1 Re: muszę obsmarować... 01.03.08, 10:36
            A nieprawda, ja też operowałam, ale ja akurat broniłam Abawika.
            Niestety po kilku ostatnich wizytach opinia mi się nieco zmieniła.
            • Gość: ciekawy Re: muszę obsmarować... IP: *.adsl.inetia.pl 01.03.08, 23:26
              czytam to wszystko i naprawdę nie wiem o co dokładnie chodzi innym
              rodzicom - przyznam szczerze. Jestem stałym bywalcem tej sali, ale
              stałym w dosłownym tego słowa znaczeniu ponieważ przychodzę z
              dzieckiem 2 lub 3 razy w tygodniu, więc obsługa na sali zmienia się
              i tu muszę przyznac ze jeszcze nigdy nie zdarzyło się nic co by mnie
              zniechęciło aby tu przychodzic. Jestem wyczulony tym bardziej na
              obsługę klienta ponieważ sam prowadzę działalnośc usługową i wiem
              jak klienta przyciągnąc do siebie i zatrzymac jesli jest z usług
              zadowolony. Ale niestety ile ludzi tyle charakterów i czasami trudno
              każdemu dogodzic. Kiedy przychodzę z dzieckiem na salę - bawię się
              z nim, strzelamy razem z armatek i świetnie się bawimy. Ale kiedy
              patrzę na innych rodziców, którzy "wiszą" przez godzinę na telefonie
              a dziecko samo błąka się po sali - to zastanawiam się jakie wartości
              rodzice w tych czasach chcieliby przekazac swoim pociechom....
              poczucie samotności, "radź sobie sam" czy jakie??? Przecież to sama
              przyjemnośc bawic się z dzieckiem a takie miejsca temu sprzyjają i
              takie jest ich przeznaczenie. Nie należy tych miejsc traktowac jako
              wyrażę się brzydko " podrzutkownia" - by pozbyc się na chwilę
              dziecka.
              • spacey1 Re: muszę obsmarować... 03.03.08, 10:02
                Może nie zauważyłeś, ale ja należałam do wielkich sympatyczek Abawika. Nie
                jestem osobą, której trudno dogodzić. Musiało więc coś zajść, co nieco zmieniło
                moją opinię. Zaznaczam, że NIECO, czyli nie na tyle, aby omijać salę szerokim
                łukiem.
                • Gość: ciekawy Re: muszę obsmarować... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 03.03.08, 13:41
                  a mozesz wyjasnic po krótce co zaszło ....
                  • spacey1 Re: muszę obsmarować... 04.03.08, 11:32
                    Wolałabym nie, to trochę krepujące. Nic strasznie wielkiego, dlatego też nie
                    wypisuję tu przekleństw na salę zabaw. Pisze tylko, że nieco zmieniła sie moja
                    entuzjastyczna wcześniej opinia.
                    • Gość: ciekawy Re: muszę obsmarować... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 04.03.08, 11:39
                      Witam
                      Krępujące dla Twojej osoby czy dla Abawika...
    • Gość: Monika Re: muszę obsmarować... IP: 194.106.201.* 15.03.08, 20:18
      Byłam i widziałam.
      Sala super, zabawek od groma dla każdej grupy wiekowej. Wejście z szatnią gdzie
      znajdują się owe drzwi jest tak malutkie, że zamknięcie ich może powodować
      problemy z komunikacją. Nie wyobrażam sobie tam jeszcze kręcących sie dzieci.

      Ale zapewne nic bym tu nie napisała gdyby nie to, że widziałam jak wygląda stół
      zastawiony na imprezę dla dzieci. Może niektórym rodzicom ta informacja się przyda.
      Oprócz kilku miseczek malutkich cukiereczków i niewielu ciasteczek cały stół
      zasłany miseczkami z chrupkami, chipsami i flipsami oraz popkornem.
      Najbardziej rozczuliła mnie miseczka z owocami. Znajdowało się w niej 6 mandarynek.
      Soki w dwóch dzbankach owszem, ale dolewane na bieżąco. Jeden rodzaj. Jabłkowy.
      Po winogronach drogi panie właścicielu nie było śladu.
      Myślę, że każdy ma swoje racje a prawda jak zwykle leży pośrodku...


      • Gość: konrad.boryczko Re: muszę obsmarować... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 15.03.08, 21:13
        A na ile osob ta suto zastawiona impreza? Bo jak na 3 to wystarczy:)
        • pantalon Re: muszę obsmarować... 17.03.08, 09:50
          konradzie
          na 3 osoby nie robi sie imprezki dzieciowej

          PanTalon
          • Gość: Zadowolona super imprezki IP: *.internetdsl.tpnet.pl 17.03.08, 14:02
            Muszę przyznać że jestem bardzo zaskoczona nieprzyjaznymi opiniami o
            Abawiku. Wielokrotnie już byłam na imprezach organizowanych przez
            moich znajomych. Sama już dwukrotnie organizowałam tam urodziny dla
            mojej córeczki i byłam bardzo bardzo zadowolona. Obsługa bardzo
            miła. A jeśli chodzi o stół urodzinowy to byłam pod wrażeniem ilości
            wyłożonych miseczek z ciasteczkami, chipsami i innymi. Owoce były,
            na 15 moich gości było chyba 8 czy 9 mandarynek ale proszę mi
            uwierzyć że nikt nie zjadł ani 1 mandarynki a mało tego, to co
            zostało z poczęstunku – wszystko mi panie zapakowały łącznie z tymi
            owocami.
            Bywałam już na nie jednej imprezie i w różnych salach ale nigdzie
            nie ma takiego urozmaicenia jak właśnie w Abawiku. A i jeszcze dodam
            że napojów dla dzieci jest tyle ile dadzą radę wypić – a to uważam
            za bardzo istotne podczas takiego szaleństwa w przeciwieństwie do
            innych sal gdzie ilość picia ogranicza się do 0,5 litra „na głowę”
            na całą imprezę.
            Pozdrawiam wszystkich
          • Gość: konrad.boryczko Re: muszę obsmarować... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 17.03.08, 17:16
            No wlasnie:)
            • Gość: a Re: muszę obsmarować... IP: *.centertel.pl 31.03.08, 08:42
              A ja potwierdzam ocenę Abawika. W krótkim czasie miałem okazję
              korzystać też z usług sali Fikumiku na Gocławku i jednak róznica w
              jakości obsługi była znaczna.
              • Gość: mądra mama Re: muszę obsmarować... IP: *.acn.waw.pl 31.03.08, 13:06
                no sorry, ale chipsy dla dwulatków???????????????
                nawet jesli reszta menu byłaby w porzadku, to coś takiego w moich oczach
                dyskwalifikuje to miejsce!

                ja w abawiku (co za nazwa!) nie byłam, ale widziałam panie z obsługi - no comments.
                • Gość: sss do mądrej mamy IP: *.internetdsl.tpnet.pl 31.03.08, 14:49
                  a ludzi też mądra mamo oceniasz tylko po wygladzie???
              • Gość: suseł Re: muszę obsmarować... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 01.04.08, 14:19
                różnica znaczna na korzyść abawik ? bo mam tam rezerwcję ale jeszcze
                się waham z fiku miku ?
                • Gość: gośc Abawika Re: muszę obsmarować... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 02.04.08, 14:19
                  Ja organizowałem swojemu synowi urodziny , zmieniłem menu i było bez
                  chipsów - drogie mamy w solarium wiecie jak zapytac o to czy są nowe
                  lampy albo jakiego lakieru używa maniciurzystka a o zmianę menu nie
                  potraficie się zapytac o czym to świadczy że uroda ażniejsza jak
                  zdrowie dziecka
                  • Gość: ja4 Re: muszę obsmarować... IP: *.acn.waw.pl 02.04.08, 16:10
                    Oj daj spokoj, nie porównuj wszystkich do swojej żony.
    • Gość: Rozczarowana Mama Re: muszę obsmarować... IP: 217.153.113.* 22.04.08, 16:28
      Witam,
      chciałabym podzielić się z Państwem moja opinia na temat Sali zabaw
      Abawik - moja córka obchodziła tam właśnie swoje trzecie urodziny i
      to co nas tam spotkało jest szokujące!
      W dniu przyjęcia zadeklarowałam liczbę gości - 10 dzieci oraz, że
      może dołączyć do nas 11 gość w czasie przyjęcia. Właściciele
      naklejają naklejki na bluzeczki wchodzących gości i jest to dla nich
      tym samym potwierdzenie przybycia – podkreślam ROZDANA NAKLEJKA! Gdy
      przyszło do rozliczenia za urodziny kazano nam zapłacić za 13
      dzieci, bo rzekomo tyle zostało wydanych naklejek! Oczywiście w
      czasie urodzin nikt nie pofatygował się nas zapytać dlaczego niby
      przekraczamy zadeklarowaną liczbę dzieci, skoro byliśmy umówieni na
      10/11 dzieci. Zaskoczono nas tą liczbą dopiero w momencie płacenia,
      gdy większość urodzinowych dzieciaków poszła już do domu i ni jak
      nie można ich było przeliczyć. Zresztą nie uważam, aby liczenie
      dzieci leżało w naszej gestii, ja wiedziałam ile córka ma gości, a
      że organizatorzy nie potrafili zapanować nad sytuacją to już jest
      ich problem! Właściciele zasugerowali, że rodzice często rezerwują
      urodziny dla np. 15 dzieci, a przychodzi 25! Opowiadali również
      historie, jak to rodzice potrafią „przemycać” dzieci, przenosić je
      przez barierki i takie tam inne dyrdymały…jednym słowem właściciele
      Abawika są notorycznie oszukiwani przez rodziców dzieci
      organizujących u nich przyjęcie!
      Należy się nam jednak cieszyć, ze nie rozdali 20 dodatkowych
      naklejek, bo to by wtedy byłaby dla nas szokujaca doplata!
      Nie wspomnę już o tym, ze należał nam się rabat za to, ze zamiast
      wspomnianej w regulaminie Sali zbaw animacji, malowania twarzy, gier
      i zabaw nie było NIC, a w odpowiedzi na pytanie dlaczego tego nie
      ma, usłyszałam, ze dzieci sa zbyt male! Malowanie twarzy jest dla
      dzieci od 5 lat – jakos wcześniej nie doczytałam się tego w
      regulaminie z którym tak obowiązkowo właścicielka nakazuje się
      zapoznawać podczas rezerwacji! A to, że wśród naszych gości była
      piatka sześciolatków nie zostało jakoś zauważone…
      No i dodam jeszcze jedna najciekawszą sprawę: jedno z dzieci
      bawiących się na Sali zrobiło kupę do majtek, którą pobrudziło
      zjeżdżalnię!!! Personel nie ruszył zbyt ochoczo do uprzątnięcia
      tego, a nawet więcej gdzieś zniknął! Po jakiejś chwili nie było już
      śladów kupki, ale nie wiem, czy powycierały ją bawiące się tam
      dzieci, czy łaskawie zrobił to personel…
      I tu znów nie widać było profesjonalnego podejścia szefostwa do
      zaistniałej sytuacji, nikt nie wyprosił dzieci, aby móc oczyścić,
      czy zdezynfekować zjeżdżalnię i kulki w basenie! Dzieci bawiły się
      po prostu dalej – niezły kąsek dla Sanepidu, czyż nie?!
      Drodzy Rodzice, jeśli rozważacie możliwość zorganizowania w tym
      miejscu urodzin Waszego dziecka RADZE WAM OMIJAĆ TO MIEJSCE Z DALEKA!
      Pominęłam jeszcze kilka mniej szokujących szczegółów imprezy, aby
      nie przedłużać ale chętnie opowiem zainteresowanym.
      Właścicielom radzę się zastanowić nad prowadzeniem własnego interesu
      i wymyślić jednak inny sposób ewidencji, bo ten który stosujecie, po
      prostu się nie sprawdza! No chyba, że właśnie o to Wam chodzi, aby
      oszukiwać jak największą ilość rodziców! Na nas udało Wam się
      zarobić dodatkowe 30 zl, ale czy dla takiej opinii warto było?!
      Żałuję również, że przed zorganizowaniem urodzin nie poczytałam
      sobie na forum opinii o Abawiku, dopiero po fakcie znalazłam
      kilkadziesiąt negatywnych!
      Zatem nie jesteśmy pierwsi i niestety pewnie i nie ostatni!

      Oszukana i zniesmaczona zaistniałą sytuacją Mama trzylatki.
      • Gość: abawik do przeanalizowania dla innych IP: *.adsl.inetia.pl 23.04.08, 00:05
        Powiem szczerze że przeszła Pani samą siebie. Jeśli chodzi o
        regulmin to liczbę gości należy potwierdzic dzień przed imprezą
        ale....W dniu przyjęcia telefonicznie potwierdziła Pani 10 dzieci,
        zaznacając że może byc 1 dziecko więcej. Zostało naszykowanych 10
        naklejek dla dzieci urodzinowych. Goście byli witani przez Państwa
        od godz. 16.40 do 17.35. Z zapisu monitoringu, który obejrzał z
        niedowierzaniem dwukrotnie Pani mąż wynika że zostało wydanych 12
        naklejek, z tym że jedno z rodziców wchodzi z 2 dzieci a tylko jedno
        z nich otrzymuje naklejkę. Razem z większą ilością dzieci dostawiona
        zostaje zastawa. Przy podaniu tortu, dzieci są ponownie liczone
        przez obsługę- wychodzi liczba 13- łącznie z tym, które naklejki nie
        miało. Zarzuca nam Pani brak fatygi w celu potwierdzenia ilości.
        Wszyscy goście byli przez Państwa witani. A my nie mamy upominac
        rodziców dlaczego przychodzi więcej dzieci niż było ustalone. CZY WG
        PANI ROZUMOWANIA NIE POWINNIŚMY WPUŚCIC DZIECI NA URODZINY BO
        PRZEKROCZYLI PANI USTALONY LIMIT???
        Jeszcze nie zdarzyło się nigdy by rodzice nas oszukali i nigdy my
        jako Sala Zabaw nigdy nie oszukaliśmy rodziców. W momencie płatności
        po poinformowaniu ile było dzieci na imprezie - a było ich 13, Pani
        stanowczo twierdziła że było 10. Natomiast Pani mąż jako pierwszy
        zaproponował że "w drodze targu" zapłaci za 12. Wynika z tego że
        Pastwo nie są zgodni wobec siebie co do ilości gości.
        Jeśli chodzi o animację zabaw to zawsze jest propozycja od
        animatorów lecz nie zawsze dzieci chcą bawic sie z animatorami.
        Co do incydentu jaki miał miejsce w tym czasie to miejsca
        zanieczyszczone były niedostępne dla dzieci do chwili usuniecia
        nieczystości i dezynfekcji, zostały włączone wentylatory. No cóż
        zapach może przez chwilę nie był miły ale to mogło sie zdarzyc nawet
        Pani dziecku. Nie mogła Pani tego stwierdzic ponieważ nie było Pani
        w tym czasie na Sali. Jest Pani osobą kulturalną i wysoce moralną a
        nie uważa Pani że stan trzeźwości(w trakcie trwania urodzin)
        niektórych rodziców miał wiele do życzenia( a dało sie wyczuc na
        odległośc). Czy to nie jest nienaganne??
        Czy właściwa jest opinia Pani i Pani znajomej że my jako prowadący
        powinniśmy znac osobiście dzieci zanim przyjdą na imprezę
        urodzinową??
        Czy Pani zarzuty że ilością dzieci powinniśmy sie sugerowac wydanymi
        zaproszeniami - też są słuszne??
        W Państwa przypadku to nie możliwe- było wydanych 10 zaproszeń a
        dzieci obecnych 13.
        W innym przypadku rodzice zapraszają całą grupę predszkolną 30
        dzieci a potwierdzają 15 dzieci.
        Jak do tej pory nasza ewidencja jest jak najbardziej właściwa i
        niezawodna.
        Przypomnę tylko że zapis monitoringu dwukrotnie oglądał w dniu
        22.04.08 Pani mąż, czego nie napisała Pani w swoim poście. Ciekawe
        dlaczego...

        TRUDNY I "UPIERDLIWY" KLIENT BYŁ, JEST I BĘDZIE A MY BY SIE GO
        WYSTRZEGAC CHCEMY ZWRÓCIC PAŃSTWU CAŁĄ KWOTĘ ZA ORGANIZACJĘ IMPREZY
        URODZINOWEJ.
        • dorota_marek_wawa Re: do przeanalizowania dla innych 23.04.08, 07:36
          Całkowicie zgadzam się z właśćicielem sali Abawik. Chodzimy tam z dzieckiem juzdluzszy czas i naprawde jestesmy zadolenii, a dziecko nie moze doczekac sie kolejnej tam wizyty, i woli ta sale od tej w blue city.
          Obsluga zawsze jest na wysokim poziomie, kulturalna, zadbana, interesuje sie dziecmi, pomaga we wszystkim.
          Nigdy nie zauwazylam niczego nagannego.
          Widzialam tez kilka urodzinowych przyjec, i w wiekszosci rodzice w ogole nie interesuja sie dziecmi, tylko urzadzaja sobie imprezy towarzystkie w pobliskim barze.
          Zreszta frekwencja na tej sali mowi sama za siebie: w weekend zawsze jest tu pelno.
        • Gość: Rozczarowana Re: do przeanalizowania dla innych IP: 217.153.113.* 23.04.08, 09:56
          Wystarczylo Pania sprowokowac i proszę co usłyszałam, ze byliśmy
          pijani!!! Najlepsza obrona jest atak!
          Nie będę się tu z Państwem na forum sprzeczac, bo takim blotem
          moglibyśmy się obrzucac bez konca! Mnie jednak na to nie stac.
          Napisałam, to co się wydarzylo na prawde, a czy inni rodzice będą
          się mieli okazje o tym przekonac (oby nie) czas pokaze…
          Chce tylko odpowiedziec na Pani pytanie, ze dokladnie tak, wedlug
          mojego rozumowania (jak to Pani pieknie ujmuje ) nie powinniście
          Panstwo wpuścić pod zadnym pozorem kolejnego dziecka, który
          przekracza ustalony limit! Bo przeciez nie znacie naszych gosci i
          nie ma pewności, ze nie wchodzi akurat dziecko z zewnatrz a nie
          gosc! Nie byloby calej sprawy, gdyby Pani tylko zasygnalizowala, ze
          zostalo wydanych wiecej tych nieszczesnych naklejek niż było
          ustalone. Nie informuje się o takich sprawach na litość boska w
          momencie płatności!
          A ja stanowczo twierdziłam, ze dzieci było 11, a nie jak tu Pani
          opisuje 10 – ale to jest tylko moje slowo przeciwko Pani…
          Wahałam się z umieszczeniem mojej opinii na tym forum, ale wlasnie
          po wczorajszej wizycie mojego meza u Panstwa postanowiłam z tym nie
          zwlekac, bo 13 wydanej naklejki nie było na monitoringu, a 12 nie
          jesteście w stanie Panstwo do konca stwierdzic, bo rzekomo jedna z
          Mam zrobila zamieszanie i nie widac dokladnie na zapisie!
          Uwazam, ze powinniście się Panstwo wstydzic, ze cos takiego mialo
          wogole miejsce, a Pani „dobry gest” ze zwrotem pieniedzy nie
          zalatwia sprawy, bo niesmak jaki mamy po wyprawionych urodzinach
          pozostal. I to raczej Panstwu zależało na zarobku, my chcieliśmy
          jedynie wyprawic corce urodziny w miejscu, które do tej pory
          uwielbiala...
        • Gość: magdalena Re: do przeanalizowania dla innych IP: *.pse.pl 23.04.08, 10:47
          SKANDAL, SKANDAL droga właścicielko ABAWIKA, Twoja bezczelność nie
          zna granic.Jestem delikatnie mówiąc oburzona Twoimi słowami i Twoim
          zachowaniem. Proszę sobie wyobrazić że byłam na tych urodzinach i
          wypraszam sobie stwierdzenia że goście byli "pod wpływem alkoholu".
          Jak w ogóle możesz tak obsmarowywać ludzi??? Jeśli Twoim szanownym
          zdaniem ktoś był "pod wpływem" to trzeba było interweniować od razu
          a nie teraz takie głupoty wypisujesz. mam nadzieje że nikt z osób,
          które były na urodzinach więcej tam nie przyjdzie i to już nawet nie
          z powodu nieudanych urodzina, ale z powodu tego że w taki sposób
          obrażasz ludzi!!!!
          I analizować to należy raczej Twoje zachowanie, niech kolejni goście
          się zastanowią zanim tam pójdą bo potem usłyszą że byli pijani albo
          jakieś inne niestworzone rzeczy.
      • dorota_marek_wawa Re: muszę obsmarować... 23.04.08, 08:38
        Witam, zwykle nie komentuje takich postow, ale tym razem musze.
        Sytuacja jest tutaj jednoznaczna: Jasno wynika, ze chciala pani naciac sale na glupie 30 zl, Widocznie koszty urodzin dla dziecka przerosly Pani finanse, no ale jesli kogo nie stac to moze na drugi raz zastanowi sie Panii przed? Bo nie wierzę,żeby minitoring klamal, zreszta jaki interes mialby wlasciciel sali w nacinaniu wlasnych klientow? No chyba , ze zalezy mu na szybkim bankructwie. Zreszta jewsli prawda jest, ze jak pisze wlasciciel czesc z panstwa byla pod wplywem alkoholu, to wcale nie dziwie sie, ze mieli potem pantwo problem z policzeniem dzieci... Zreszta jak widac liczba dzieci Panią chyba nie za bardzo interesowala , skoro na poczatku inprezy nie policzyla ich Pani, widocznie bardziej interesowala Pania wspolna imprezka ze znajomymi niz dzieci...
        Zreszta ja mam tutaj jako klijentka pretensje do wlasciciela, ze nie wyprosil panstwa , skoro czesc towarzystwa byla "pod wplywem", bo jako matka nie zycze sobie, zeby takie osoby przebywaly w miejscu zabaw mojego dziecka, ba wlasciciel powinien byl nawet wezwac policje, bo osoby nietrzezwe jako opiekunoiwie dzieci... Wole tego nie konczyc...
        Nieprawdziwosc tego co Pani pisze moge potwierdzic osobiscie, bo sama doswiadczylam, ze gdy chcialam byc z dzieckiem krotko i bralam mu czas zabawy na godzine, a potem zostawalam dluzej , bo dziecko dobrze sie bawilo, to obsluga , gdy chcialam doplacic za ten dluzszy czas machala reka i zbywala mnie usmiechem, wiec widac wyraznie, ze zalezy im na 100% zadowoleniu klienta, a nie na zarobku za wszelka cene, wiec nie wierze ze nagle polasili sie na Pani glupie 30 zl...

        A do Wlasciciela Abawika: N adrugi raz lepiej darowac sobie dyskusje z takimi ludzmi i stracic te 30 zl, po prostu nie wszyscy dorosli do roli rodzicow, i na drugi raz, gdy wyczuje Pan alkohol od rodzicow przychodzacych z dziecmi, to naprawde niech wzywa pan policje, bo tym powinien zajac sie sad rodzinny, przeciez oni stanowia zagrozenie dla wlasnych dzieci przebywajac z nimi w miejscach publicznych.
        • Gość: gość abawika Re: muszę obsmarować... IP: *.pse.pl 23.04.08, 10:38
          Aż cięzko czytać co ty tutaj wypisujesz. Jak możesz komentować coś
          czego nie widziałaś??? Akurat miałam przyjemnośc uczestniczyć w tych
          urodzinach i to jest po prostu SKANDAL co wypisuje właścicielka że
          goście byli pijani, a już Twoja sugestia że organizatorka chciała
          zaoszczędić 30 zł jest po prostu śmieszna, jeśli kogoś nie stać to
          wcale nie organizowałby takich urodzin na sali zabaw tylko zaprosił
          do domu na tort i to wszystko. jestem zniesmaczona podejściem do
          sprawy przede wszystkim właścicielki, która to bagatelizuje całą
          sytuację i jeszcze w sposób niegrzeczny podchodzi do klienta.
          Niestety droga pani ale w obecnych czasach to właśnie przede
          wszystkim powinna pani dbać o zadowolenie klientów bo to na nich
          pani zarabia - no chyba że coś pomyliłam!!!
          Sugestia że dzieci jest 13 bo na 13 części podzielony był tort też
          nie trzyma się prawdy bo mój syn na przykład powiedział że nie je
          tortu i dla niego nie było porcji więc może dzieci w ogóle było 14???
          Po twoich dwóch wpisach od razu widac że jesteś nasłana przez
          właścicielkę bo inaczej nie da się tego wytłumaczyć... A i jeszcze
          jedno proponuję od razu pójść bo zwrot pieniędzy, zobaczymy wtedy
          jak deklaracja na formu mam się do rzeczywistości.
          ODRADZAM OGRANIZACJI URODZIN W TYM MIEJSCU -
        • pantalon Re: muszę obsmarować... 23.04.08, 10:38
          no coz a dla mnie sytuacja wcale nie jest jasna. Slowo przeciwko slowu.
          Co do frekwencji to jasne ze na tej podstawie mozna oceniac ale wtedy kiedy jest jakas konkurencja.
          Obrzydliwe wybetonowane place zabaw z polamanymi kikutami tez sa oblegane kiedy nie ma nic innego.
          cos za duzo wokol tego Abawika szumu - byc moze to jakas wredna konkurencja w co chcialbym wierzyc.
          Na www.miastodzieci.pl tez na poczatku byly bardzo pozytywne recenzje pozniej cos sie popsulo w koncu opinie zniknely :(
          Na szczescie teraz coraz wiecej sloneczka i nie trzeba sie kisic w salach (nawet w tych z najlepszymi wentylatorami)

          dzieciaki na place zabaw !!!

          PanTalon
          • dorota_marek_wawa Re: muszę obsmarować... 23.04.08, 14:13
            Nie mam nic wspolnego z Abawikiem, pozatym, ze chodzi tam nasz syn.
            I ze jest bardzo zadowolony, ja z nim rowniez.
            I naprawde bedac tam nigdy nie zauwazylam, zeby ktokolwiek mial jakies pretensje.
            I moim zdaniem takie rzeczy , dotyczace finnasow wyjasnia sie z wlascicielem, a nie psuje komus opinie publiczna.
            Tym bardziej, ze ja bardziej jestem sklonna wierzyc wlascicielon Abawika, niz anonimom.
            • Gość: gośc abawika Re: muszę obsmarować... IP: *.pse.pl 23.04.08, 15:48
              Taki sam ze mnie anonim jak i z ciebie i ciekawa jestem jakbyś się
              poczuła gdyby o tobie napisali że przyszłaś z dzieckiem na urodziny
              pijana!!! Ciekawa jestem czy dalej tak miło wyrażałabyś sie o
              właścicielce abawika i jej komentarzach. Moje dziecko z zabawy w
              abawiku też zawsze jest bardzo zadowolone, ale komentowaliśmy tu
              organizacje urodzin a nie sale zabaw i to jak dzici spędzają w niej
              czas.
              Fora po to są żeby pisać na nich swoje opinie bez różnicy czy są one
              dobre czy nie, a jeśli kogoś prawda w oczy kole to postępuje właśnie
              tak jak właścicielka abawika i ty bezgranicznie ufająca jej słowom
              nie znając wcale sytuacji, która miała miejsce...
              • dorota_marek_wawa Re: muszę obsmarować... 23.04.08, 16:05
                Dobrze wytlumacz mi logocznie: Jaki interes ma wlasciciel sali, zeby nacinac akurat Was ( bo wczesniej o takim przypadku nie slyszalam) na glupie 30 zl?? Po co? Żeby stracic klientow? A zreszta jest monitoring, wszystko mozna wyjasnic...
                A doskonale wiesz, ze piszac o tym publicznie psujesz opinie tej sali i zniechecasz do niej uzytkowników. Jaki Ty masz cel,zeby o glupie 30 zl to robic? Tym bardziej ,ze wlasciciel publicznie zaoferowal zwot CALEJ SUMY. No to o co dalej chodzi? Bylas u niego? Nie chcial zwrocic?

                Po prostu nie podoba mi sie cos takiego, jako czlowiekowi. Tym bardziej ,że nie przedstawilas zadnego dowodu, a wlasciciel wyrażnie pisze że ma te dzieci na monitoringu.
                Sorry, ale ja bym nigdy ( choc nie zarabiam duzo) nie zrobila takiej draki o cos takiego...
                Ponadto , na zdrowy rozum dzieci liczy sie przed wejsciem, chyba każdy z rodzicow wie ile ma dzieci?? Tak trudno to podliczyc? Dziwne to wszystko.

                Ps: I mam uwierzyc że na forum, ktore jest niszowe, nagle dziwnym przypadkiem weszlo az 3-je rodzicow z mini przyjecia, na ktorym bylo max 13 dzieci, i to tego samego dnia?? :)
                • Gość: gość abawika Re: muszę obsmarować... IP: *.pse.pl 23.04.08, 16:18
                  Teraz wątpliwości juz nie mam, na pewno masz coś wspólnego z
                  abawikiem bo inaczej dlaczego by Ci tak zależało na opini o tym
                  miejscu. Jeśli ja bym była z czegoś zadowolona a ktoś nie to nie
                  dyskutowałabym z tą osobą tylko dalej tkwiła w swoim przekonaniu i
                  cieszyła się że nie mam więcej problemów.
                  Odpowiedzi na twoje pytania są banalne, pierwszy dowód zdjęcia w
                  aparacie, wszystkie dzieci są na zdjęciach w czasie dmuchania
                  świeczek i poczęstunku więc nie trudno będzie je wszystkie policzyc
                  i skonfrontować z tymi które dostają naklejki. Wszyscy rodzice
                  niestety byli świadkami i doświadczyli nie miłych zachowań pani
                  właścicielki i jeszcze kiedy dzisiaj dowiaduje się że byłam pijana
                  to musziałam to skomentować (reszta zapewne podobnie). A czy ty
                  sobie wyobrażasz że wszystkie dzieci przychodzą o tej samej godzinie
                  i na trzy cztery wchodzą policzone do sali zabaw. Organizatorka
                  dobrze wiedziała że dzieci jest 11 i nie miała potrzeby ich liczyć...
                  Poza tym nie wiem czy zrozumiałaś że sprawa nie jest wokół 30 zł ale
                  raczej straconych nerwów i nie dotrzymania warunków umowy ze strony
                  sali zabaw!!!
                  A i mam nadzieje że organizatorka pójdzie po zwrot całej kwoty,
                  którą to właścicielka zamierza zwrócić, ja bym na pewno poszła mimo
                  tego że nie zatrze to złego wrażenia jakie pozostawia po sobie
                  organizacja urodzin w tym miejscu.
                  • dorota_marek_wawa Re: muszę obsmarować... 23.04.08, 21:25
                    Nie, nie mam nic wspolnego z ta sala, tylko nadal bede twierdzic, ze takie roznice zdan zalatwia sie prywatnie, nie publicznie.
                    Pzd
                    • Gość: Walet Re: muszę obsmarować... IP: *.chello.pl 23.04.08, 21:43
                      Witam,
                      Ciekawy wątek, ja już do tej sali nigdy nie pójdę,byłem tam
                      dwukrotnie.
                      Jest tam brudno,poza tym brak kontroli piłki latają po całej sali.
                      Nie podoba mi się i zrezygnowałem,innym też nie polecam.Jest tam
                      ponuro,szkoda że zlikwidowali taki przybytek w Promenadzie.
                      Co do fikumiku jest zdecydowanie czyściej.A to ważne jak się idzie z
                      małym dzieckiem.
                      Pozdro
                      • Gość: bywalec Re: muszę obsmarować... IP: *.chello.pl 23.04.08, 22:17
                        Witam.
                        Podzielam negatywne opinie na temat obsługi w sali zabaw Abawik.
                        Sama byłam świadkiem kłótni pani (właścicielki sali zabaw) z mamą
                        dziecka, które było zaproszone na urodziny na temat numerka do
                        szatni. Awantura rozpoczęła się gdy mama chciała opuścić salę i
                        zabrać ubrania z szatni. Wtedy okazało się, że przy wejściu nie
                        dostała numerka za oddaną odzież. Natychmiast usłyszała, ze za
                        zgubiony numerek ma zapłacić 50 zł. Jak sie po dłuższej chwili
                        okazało (gdy mama chciała już zapłacic bagatela 50 zł) obsługa
                        wręczyła numerek mamie dziecka, które obchodziło urodziny a nie
                        mamie dziecka która oddawała ubrania do szatni. Postawa włascicielki
                        w dzisiejszych czasach nie mieści się w głowie, gdyz dochodzenie sie
                        z mamą o 50 zł. za numerek z szatni odbywało sie przy innych
                        rodzicach. Rozmowa krótka i zwięzłowata, od razu cena za numerek i
                        po kłopocie. Chciałam zauważyć, że dzięki tym wszystkim rodzicom (a
                        w większości niezadowolonym) pani właścicielka moze prowadzić swoja
                        salę zabaw i ma z czego zyć.
                        • Gość: abawik Jak rodzice mijają się z prawdą.... IP: *.adsl.inetia.pl 24.04.08, 08:17
                          Nie było żadnej awantury !!!! Ludzie co wy piszecie, teraz każde
                          słowo, każda rozmowa będzie traktowana jako awantura??????
                          Nie oddali Państwo numerka do szatni więc zostali Państwo
                          poinformowani o kaucji ZWROTNEJ. Zostawili Państwo kaucję 50 zł. Po
                          tygodniu przyszła mama urodzinowa z przeprosinami że przez przypadek
                          zabrała Państwa numerek, KTÓRY LEŻAŁ NA LADZIE RECEPCJI( a nie
                          został wręczony przeze mnie mamie urodzinowej). Tego samego dnia
                          zadzwoniłam do Państwa i powiedziałam że numerek został oddany przez
                          kogoś innego i poprosiłam o odbiór pozostawionej kaucji. Po kilku
                          dniach przyszedł Pan i jeszcze zdążył powiedziec kilka niemiłych
                          słów na odchodne. Co już pozostawiłam bez komentarza.

                      • Gość: abawik do waleta IP: *.adsl.inetia.pl 24.04.08, 08:27
                        Jeśli było aż tak brudno to czemuż zawdzięczamy DRUGĄ wizytę???
                        Inni rodzice potrafią zauważyc że u nas jest bardzo czysto i chwalą
                        to.

                        Brak kontroli .... chyba rodziców nad swoimi dziecmi???
                        Piłki latają po całej sali..... są armatki do strzelania...
                    • Gość: bywalec Re: muszę obsmarować... IP: *.chello.pl 23.04.08, 22:22
                      Chcialam zauwazyc, ze wlascicielka chyba lubi zalatwiac sprawy
                      publicznie, gdyz tak jak napisalam przed chwila sama bylam swiadkiem
                      jej awantury z klientka przy wszystkich rodzicach. Wiec skoro sama
                      nie dba o wizerunek prowadzonego interesu to trudno sie dziwic, ze
                      ma takie a nie inne opinie.
                      • dorota_marek_wawa Re: muszę obsmarować... 24.04.08, 00:21
                        Wow, wszystkie 3 wypowiedzi po sobie akurat z chello :)
                        Komus musi bardzo zalezec na zniszczeniu tej sali :D
                      • dorota_marek_wawa Re: muszę obsmarować... 24.04.08, 00:22
                        Piszesz nick meski "bywalec", a potem piszesz jak kobieta??
                        Rozdwojenie jaźni :D :D :D
                        • Gość: Tata Mikołaja Re: muszę obsmarować... IP: *.adsl.inetia.pl 24.04.08, 07:40
                          Widzę że wszystkie negatyne opinie pochodzą od znajomych Pani która
                          zaczęła wątek bo akurat wszyscy piszą ze tym czasie byli na sali ,
                          z tego co wiem właścicielka zróciła juz pani KASĘ za impreze
                          dlaczego tego Pani nie napisze , znam Panią z widzenia i mysle ze
                          jesli mnie nie stac na impreze to jej nie robie a potem takie jazdy
                          i pretensje do swiata ze sie urodziłam TROCHE ROZUMU I OLEJU GŁOWIE
                          bo tego chyba pani brakuje
                          • Gość: Rozczarowana Mama Re: muszę obsmarować... IP: 217.153.113.* 24.04.08, 09:07
                            Ale Panstwa boli, ze przyszlam po te pieniadze!
                            Wiedzialam, ze bedziecie chcieli koniecznie poruszyc ta kwestie na
                            forum, zeby sie "wybielic" i zwalic wine na mnie! Ale ja sie ich nie
                            domagalam, to wyszlo od Pani, a ze dodatkowo przesadzila Pani z
                            opinia, ze bylismy pijani nie pozostalo mi nic wiecej...
                            I dobrze zrobilam, znow mnie w tym utwierdzil Tata Mikolaja, tj.
                            WLASCICIEL (nie wiem dlaczego sie Pan nie podpisuje, zona
                            przynajmniej wprost pisze Abawik, a Pan udaje jakas postronna
                            osobe!) bo po raz kolejny odwazacie sie obrazac ludzi!
                            Zatem Drodzy Rodzice, nim wybierzecie sie zarezerwowac impreze dla
                            dziecka ubierzcie sie "na bogato" lub moze zabierzcie ze soba wyciag
                            z konta (choc wlasciwie nie trzeba, wlasciciele ocenia Was po
                            wygladzie), aby wlasciciel nie mial watpliwosci, ze stac Was na
                            organizacje urodzin! Nie wiedzialam, ze "z widzenia" mozna
                            wnioskowac, czy kogos stac na cos czy nie. No ale Panstwa jak widac
                            stac na wiele, wiec nie za bardzo mam ochote komentowac te Panstwa
                            glupawe wypowiedzi!
                            Jeszcze bardziej rozczarowana Mama!
                            • Gość: abawik Re: muszę obsmarować... IP: *.adsl.inetia.pl 24.04.08, 09:44
                              Powiem szczerze, cieszę się że przyszła Pani po pieniążki.
                              Cała sprawa była na tyle rozgłoszona że wiele osób interesowało od
                              początku pojawienia się jej na forum. Tych osób, które są naszymi
                              stałymi klientami. Proszę wybaczyc ale nie podpisujemy sie
                              pseudonickami na forum. Chodzi nam o to by inni mogli sami ocenic
                              pojawiające sie komentarze czytając wątki od początku.
                              Resztę pozostawię już bez komentarza...
                              • Gość: gość abawika Re: muszę obsmarować... IP: *.pseinfo.pl 24.04.08, 11:19
                                I całe szczęsie że skończy już Pani skończy komentować, bo
                                wystaczająco już zostali obrażeni uczestnicy tego przyjęcia. Nie
                                zycze sobie, aby mówiła Pani iż przyszłam z dzieckiem pijana na
                                urodziny i uważam że wszystkim obrażonym rodzicom należa się
                                przeprosiny!!!
                                JEŚLI KTOŚ CHCE ZOSTAC OBRAZONY TO JAK NAJBARDZIEJ POLECAM SALE
                                ZABAW ABAWIK!!!!
                                • Gość: Tata Mikołaja Re: muszę obsmarować... IP: *.adsl.inetia.pl 24.04.08, 11:26
                                  Szanowna Pani "Rozczarowana" nie jestem właścicielem sali zabaw a
                                  szkoda bo ja tą kwestię rozwiązałbym w inny cywilizowany sposob .
                                  Dla mnie jest logiczne ze jesli cos mi nie odpowiada to tego nie
                                  robie i z tego nie korzystam , a nie siedze na forum i użalam sie co
                                  to mnie za nieszczescie spotkało jesli nie odpowiada mi warsztat
                                  samochodowy jade do innego ale sam w sobie wiem ze tam juz nie
                                  pojade proste i logiczne . Mysle ze dalsze pisanie jest bez sensu bo
                                  kazde grabie grabią do siebie
                                  • Gość: gośc abwika Re: muszę obsmarować... IP: *.pseinfo.pl 24.04.08, 11:40
                                    Ludzie o czym w ogóle wy mówicie??? Czy znacie cel tworzenia takich
                                    miejsc jak fora?! Po to one jest żeby właśnie dzielić się swoimi
                                    doświadczeniami, zarówno tymi dobrymi jak i złymi. Ciekawa jestem
                                    czy ty nie szukasz na forach opinii o interesujących Cię sprawach? I
                                    nie mów nie bo ciekawe co byś innego tutaj robił.
                                  • dorota_marek_wawa Re: muszę obsmarować... 24.04.08, 12:52
                                    Ja współczuje właścicielom, również miałam nieprzyjemnośc spotykać w życiu takie "Dulskie", które sprawiają ,że człowiek ma ochote wyjechać z tego kraju na zawsze...
                                • dorota_marek_wawa Re: muszę obsmarować... 24.04.08, 13:00
                                  Czytając jej wypowiedzi jestem teraz całkowicie pewna ,że ta Pani wszystko zaplanowała wcześniej. Po prostu wymyśliła sobie sposób jak za darmo urządzić sobie urodziny dla dziecka. Po to ta cała awantura publiczna :) I Chyba jej wyszło. Gdyby było inaczej, to by tak szybko po te pieniądze nie poleciała. Ja gdybym miała takie pretensje zwrotu bym nie przyjęła , bo mam swój honor.
                                  • pantalon Re: muszę obsmarować... 24.04.08, 14:09
                                    dorota_marek_wawa napisała:

                                    > Czytając jej wypowiedzi jestem teraz całkowicie pewna ,że ta Pani wszystko zapl
                                    > anowała wcześniej.

                                    tak tak ja tez odnosze takie wrazenie. malo tego ja nie bede sie bawil w delikatnosci i powiem a nawet napisze wiecej:
                                    Ta pani zaplanowala to juz na etapie decyzji o posiadaniu dziecka. :)))
                                    Chyba juz obie strony napisaly co mialy napisac - rosnie liczba osob zabierajacych glos - ino adresy sie nie zmieniaja. A to ci historia :)))

                                    PanTalon
                                  • Gość: Saga Re: muszę obsmarować... IP: *.chello.pl 24.04.08, 14:10
                                    Nie wiem kto tu kłamie a kto mówi prawdę, ale w życiu nie
                                    poleciałabym po pieniądze w takiej sytuacji. Dzieci zjadły tort,
                                    wypiły sok, korzystały z zabawek.. Żenada.
                                  • Gość: gość abawika Re: muszę obsmarować... IP: *.pseinfo.pl 24.04.08, 14:43
                                    Twoja bezczelność nie zna granic!!! Ale widać że to ta sama półka co
                                    właścicielka abawika. Na nic więcej Cię nie stać a szkoda, bo po co
                                    komentować skoro się nie było i nie widziało.
                                    Miłej zabawy w abawiku!!!!
                                    • dorota_marek_wawa Re: muszę obsmarować... 24.04.08, 16:21
                                      Zeby juz nie rozjadrzac: Do samej obslugi nie mialy Pani pretensji, dzieci sie bawily dobrze, zarzuty dotyczyly tylko liczenia gosci.
                                      A nie przeszkodzilo to Pani przy pierwszej zapowiedzi wlasciciela od razu poleciec po pieniazki. Czyli wyszlo, ze Pani dzieci i dzieci zaproszone bawily sie i jadly na koszt lokalu.
                                      I kto tu jest beszczelny??:)
                                  • Gość: daria Re: muszę obsmarować... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.04.08, 19:26
                                    A ja bym poszła. Bo jak właściciele byli nieuczciwi, to teraz mają
                                    za swoje. Chytry dwa razy traci!!!!!!!!!
                                • dorota_marek_wawa Re: muszę obsmarować... 24.04.08, 13:06
                                  I jeszcze jedno: skoro Pani tak szybciutko ( dzień od pojawienia sie pierwszej skargi na forum !) po te pieniążki do właścicieli poleciała, to według mnie nie ma Pani juz moralnego prawa nic pisać, bo to w tej chwili brzmii straszliwie nieszczerze. Gdyby racja była po Pani stronie, to by Pani uniosła sie honorem i po nie nie poszła. ( Ja bym tak zrobiła). Po to żeby udowodnić , że pisała to Pani bez takiego celu.
                            • dorota_marek_wawa Re: muszę obsmarować... 24.04.08, 12:49
                              Ciekawe rozumowanie: Osoby chwalące tą salę muszą byc znajomymi włąściciela...
                              Niech pani przestanie pisać z różnych ip i udawać kilka osób i uzmysłówi sobieże poza panią My rodzice, jesteśmy z tej sali zadoleni, i Pani swoim postepowaniem tego nie zmieni.
                              Ja jako rodzic cieszę się,że będzie się Pani trzymać z daleka, bo nie lubię takiego towarzystwa...
                              • Gość: mama Re: muszę obsmarować - może pora zakończyć? IP: *.sferia.net 24.04.08, 14:26
                                Szanowni Państwo,

                                Dużo tu przykrych słów padło i pod adresem właścicieli sali zabaw i
                                pod adresem rodziców. A to wszytko jest powodem braku
                                profesjonalizmu w organizowaniu imprez. Właściciel Sali dla jasności
                                sprawy i przejrzystości warunków powinien sporządzić pisemne
                                zamówienie/umowę, które byłoby zaakceptowane przez obie strony i
                                przy rozliczeniu nie byłoby problemu… A tak dziś trwa wojna na
                                słowa.
                                Oskarżanie rodziców o pozostawanie pod wpływem alkoholu jest wysoce
                                krzywdzące i ryzykowne. Ktoś kto miał pewność, że tak jest, powinien
                                mieć na tyle cywilnej odwagi, żeby zadzwonić na policję i poprosić o
                                sprawdzenie podejrzanych osób, a nie teraz wytrząsać się na forum i
                                boleśnie uderzać w rodziców takim stwierdzeniem. Byłam uczestnikiem
                                imprezy pozostawałam cały czas na Sali, bo mam na tyle małe dziecko,
                                że wymaga opieki i nie było tam nietrzeźwego rodzica. Znam rodziców
                                małej jubilatki i wiem, że kochają swoje dziecko i są
                                odpowiedzialnymi rodzicami i nie dopuściliby aby na imprezie dla
                                dzieci pojawił się alkohol.
                                Była to impreza dla dzieci a dziś trwa walka dorosłych na słowa,
                                dobrze że na forum, bo na żywo polałaby się krew, tyle złości i
                                jadu w tych wcześniejszych komentarzach…. Konsekwencją jest kiepska
                                opinia o Abawiku na forum a wśród uczestników imprezy pozostał
                                niesmak nie do zapomnienia. Jakoś wszyscy zapomnieli o dzieciach a
                                ja mam nadzieję, że one dobrze się bawiły i mają tylko przyjemne
                                wspomnienia i pewnie nie przeszkadzał im nieprzyjemny zapach kupy.
                                Bardzo wszystkich pozdrawiam i życzę wszystkim stronom tej walki
                                spotykania w swoim życiu życzliwych klientów i usługodawców o
                                wysokich standardach.
                                • Gość: Roza Re: muszę obsmarować - może pora zakończyć? IP: *.bmwgroup.com 25.04.08, 10:06
                                  Sala zabaw Abawik jest super - świetne zabawki, zjeżdżalnie,
                                  genialne miejsce do zabawy dla dzieci.

                                  Jestem niezależnym obserwatorem urodzin dnia 19-ego kwietnia -
                                  urodziny 3 latków.

                                  1. Rodzice dużo pili - ale soków i kawy w barku obok, o ile udało im
                                  się cokolwiek zamówić. Pani z obsługi wyglądała conajmniej na
                                  zagubioną.
                                  2. Dziecko zrobiło kupkę i zabrudziło cały plac zabaw. - Opiekun
                                  oprócz słów - "Chyba coś komuś się wypsnęło" - nie zrobił nic. Jak
                                  zobaczyłam, że obsługę przerasta sprzątnięcie dziecięcej kupy, i jak
                                  zobaczyłam i powąchałam mojego 3-letnigo synka, uciekłam zaraz.
                                  Niech nikt nie kłamie i nie mówi, że obsługa coś z tym zrobiła. Ja
                                  raczej słyszałam, jak czepiają sie matki dziecka, a sami nic nie
                                  robią. Jak mogą być opiekunami dzieci!
                                  3. Obsługa sali ogranicza się do zwracania uwagi dzieciom. Tam są
                                  pistolety na sprężone powietrze, dzieci nie mogą strzelać bez
                                  piłeczek, w zwiazku z tym cały czas zwracają uwagę, żeby nie
                                  strzelać na pusto. Żadne nie zbierze piłeczek i nie dostarczy ich
                                  dziecionm do strzelania.
                                  4. Jeżeli chodzi o liczbę dzieci, to się nie wypowiadam, bo nie wiem.

                                  Sala bardzo fajna, ale obsługa młoda i niedoświadczona. Nie wrócę
                                  tam zbyt szybko.

                                  Pozdrawiam

                                  Roza
                                  • spacey1 Re: muszę obsmarować - może pora zakończyć? 25.04.08, 17:03
                                    Ja, jakkolwiek jestem dość zadowolona z tej sali zabaw (zarówno byliśmy tam
                                    gośćmi, jak i gospodarzami imprez) muzę przyznać jedno osobom krytykującym.
                                    Kiedy dziecku zdarzy się "wypadek" natury fizjologicznej obsługa się nie rusza.
                                    Mojej córce zdarzyło się zrobić siusiu na wykładzinę. Panie patrzyły na nas
                                    wrogo, ale żadna się nie ruszyła. W końcu poprosiłam o cos do sprzątania i
                                    dostałam ściereczkę i taki detergent psiukany. Sama to sprzątałam i miałam
                                    poczucie lekkiego absurdu. Owszem, to moje dziecko ale jakoś mi sie wydawało, że
                                    powinnam usłyszeć - nie ma sprawy, zdarza się, zaraz sprzątniemy. A nie
                                    spojrzenia pełne wyrzutu i lekkiego obrzydzenia. Nie wiem, czy moje sprzątnięcie
                                    wystarczyło, może miejsce należało odkazić?
                                    Poza tym incydentem jestem raczej dobrego zdania o tym miejscu.
                                    • Gość: mama1 Re: muszę obsmarować - może pora zakończyć? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.04.08, 21:37
                                      Ja też generalnie jestem zadowolona, ale tylko wtedy kiedy idziemy sobie tam ot
                                      tak, aby dziecko się pobawiło. Organizacja urodzin w tym miejscu mija się z
                                      celem, uczestniczyłam w takich imprezach dwa razy i za każdym razem dzieci są
                                      pozostawione same sobie. Panie nie są zbyt chętne do organizoowania czasu
                                      "imprezowiczom" raczej patrzą na zegarek kidy miną obowiązkowe 2 godziny.
                                      Absolutnie nie mam ochoty popsuć opinii o tym miejscu, ale do organizacji
                                      urodzin nie polecam.
                                      Czytając to forum, musze również przyznać iż jestm zaskoczona postawą
                                      właścicielki! jak mozna napisać że rodzice pili alkohol, jeśli tak było na
                                      prawdę to powinna pani zareagowąc a nie pisac o tym na forum , niestety ale
                                      wystawiła sobie pani tym złe świadectwo o sobie!!!
                                      Kto musi niech korzysta...
                                      • Gość: ciekawy może pora zakończyć? IP: *.adsl.inetia.pl 26.04.08, 09:40
                                        Ja też jestem zaskoczony opiniami ale czytając od początku cały
                                        wątek nie dopatrzyłem się żeby włascicielka napisała i oskarżała
                                        WSZYSTKICH o picie alkoholu na imprezie. Może cos przeoczyłem????
                                        Nie sądzę. Może dobrze a może źle zrobiła że nie wezwała policji..
                                        Może nie byłoby na forum publicznym tylu oskarżeń pod jej adresem,
                                        tylko cała sytuacja wyjaśniłaby się na miejscu ale wiem jedno, ja
                                        jako rodzic organizujący urodziny dla swojego dziecka spaliłbym sie
                                        ze wstydu gdyby interweniowała policja w takich okolicznościach,
                                        badając trzeźwośc moich gości.... A gdyby potwierdziła się opinia że
                                        tak jest co na to inni uczestnicy imprezy dla dzieci... i ci, którzy
                                        tak zaborczo atakują stwierdzeniem że "nie wezwała" policji???
                                        • Gość: mama 6-latka Re: magiczne słowo IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 28.04.08, 18:53
                                          A może Pani właścicielka nie wezwała policji, bo od nikogo nie
                                          poczuła alkoholu!!!!!! Kolejny raz wyszła by na .... tego na kogo
                                          wyszła czytajac od początku to forum. Do wszystkich niezadowolonych
                                          ma pretensje i w taki arogancki sposób odpowiada, że choćby dla
                                          zasady nie chce się więcej odwiedzać tej sali zabaw. A wystarczyło
                                          by jedno, magiczne słowo przepraszam, którego właścicielka nie zna
                                          (a powinna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!).
                                • Gość: cech Re: muszę obsmarować - może pora zakończyć? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.05.08, 21:49
                                  sala jest ok, a obsługa nie jest ,,właścicielami,, tylko centrum handlowe i tam
                                  należy kierować uwagi.
                                  organizowaliśmy już tam kilka imprez urodzinowych i moi znajomi też i dzieciaki
                                  szalały. jeżeli chodzi o menu to faktycznie trzeba ustalić wszystko wcześniej bo
                                  w standardzie to dużo chipsów.
                                  co do czystości to jedna z najczystszych sal w warszawie/ a byliśmy w różnych/ i
                                  wyposażenie na wysokim poziomie.
                                  szanowna Mamo dwulatki która z taką nienawiścią pisze teraz o abawiku, jak Pani
                                  jako odpowiedzialna matka mogła zostawić na tak dużej sali wśród rozbieganych
                                  dzieci SWOJą DWULETNIą DZIEWCZYNKę kompletny brak odpowiedzialnośći przepisy w
                                  całej europie tego zabraniają i obsługa miała rację. Jedno z czym mogę się
                                  zgodzić to że Pani tzw,, właścicielka,, powinna być zdecydowanie bardziej miła i
                                  wyrozumiała a jest ,,oschła,, ale może to przeczyta i się zmieni. i jeszcze
                                  jedna uwaga SZUSZARKA PROFESIONALANA POWINNA BYć ZAMOCOWANA W WIDOCZNYM MIEJSCU
                                  Z KRZESEłKIEM tuż przy wyjsciu. Reasumując polecam tą salę ponieważ jest jedną z
                                  najbezpieczniejszych w wawie i dobrze wyposażona. obiektywnie
                                  pozdrawiam wszystkich- Rodzice
                                  • mamula2145 Re: muszę obsmarować - może pora zakończyć? 11.05.08, 11:57
                                    Cantrum Handlowe zbudowało tę Sale Zabaw ale o ile dobrze się
                                    orientuję osoby, które ją prowadzą nie są pracownikami C.H.
                                    Szembeka. To tak jak bym poszła z reklamacją butów zakupionych w
                                    jednym ze sklepie w Centrum do osób, które to centrum zbudowało.
                                    Jeśli miałabym jakieś uwagi odnośnie sali to chyba powinnam się
                                    zwrócic do osób które ją prowadzą. Wcześniej mieli mniejszą salkę na
                                    Kobielskiej, którą bardzo miło wspominam. Zresztą uważam że obsługa
                                    na sali jest na bardzo wysokim poziomie a właściciele robią wszystko
                                    by każdy wyszedł z uśmiechem na twarzy.
                                    pozdrawiamy

                                    zadowoleni rodzice
                                    • Gość: cech Re: muszę obsmarować - może pora zakończyć? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.05.08, 21:59
                                      co za kuriozalne i niepoważne wytłumaczenie jakie buty jaka reklamacja o czym
                                      szanowna pani pisze ????????
                                      dziwne, żenujące i smieszne tłumaczenie.
                                      Zawsze właściciel może rozwiązać każdą umowę z każdym i z obsługą sali też
                                      chociażby za niską jakość obsługi lub inne niedociągnięcia tylko powinien o tym
                                      być powiadomiony -
                                      moim zdaniem
                                      • mamula2145 Re: muszę obsmarować - może pora zakończyć? 13.05.08, 08:15
                                        jak widzę pan lub pani szybko rozwiązałby/ rozwiązałaby umowę... no
                                        tak.. jeśli można się powołac na kilka bezczelnych i wypaczonych
                                        uwag na jakimś forum to gratuluję obiektywności w prowadzeniu
                                        biznesu. Żenujące to jest to co pan/pani napisał/a.
                                        • dankat8 Re: muszę obsmarować - może pora zakończyć? 20.07.08, 22:05
                                          Jestem mamą 2 chłopców i obaj mieli w tym roku urodziny w ABAWIKU. Jesteśmy
                                          bardzo bardzo zadowoleni. Rzeczywiście chipsy są, ale dla młodszego synka
                                          poprosiłam o mniej pikantne przysmaki i wszystko było ok. Zabawy zorganizowane
                                          zostały nawet dla 2-latków. Co prawda dzieci były bardziej zainteresowane
                                          zabawkami, których jest bardzo dużo - dla każdego dziecka coś fascnującego się
                                          znajdzie. Obsługa się bardzo starała zabawić nasze dzieci.
                                          Często jeździmy do różnych sal zabaw i muszę przyznać, że w Abawiku nasze dzieci
                                          najlepiej się bawią. Polecam tą salę z czystym sumieniem.
                                          • Gość: mama Gościa też coś dodam IP: *.acn.waw.pl 17.05.09, 09:31
                                            Dla tych co szukają informacji o urodzinach na tej sali dodam coś od
                                            siebie. Salka, jak wiele innych, to już można sobie samemu obejrzeć
                                            i ocenić. Poczęstunek skromniutki, głównie chrupki różnego rodzaju.
                                            Właścicielom polecam przejść się po konkurencji i podejrzeć co można
                                            jeszcze na takie imprey dzieciom podać. Za wcale nie większe
                                            pieniądze. Oferowane w programie "konkursy, gry i zabawy" - śmiechu
                                            warte, od profesjonalistów ma się prawo wymagać więcej. Dwie zwykłe
                                            zabawy grupowe w stylu berek i łapiemy, a potem pytanie
                                            dzieci "jakie wy znacie zabawy"??????? Od organizatorów, którzy
                                            oferują program dla dzieci oczekiwałam czegoś więcej. Malowanie
                                            buziek powyżej 6 lat????? Moje dzieci od 2 roku życia mają na
                                            imprezach malowane buźki i jest to jedna z największych atrakcji!
                                            Zakrawa to na absurd - sala zasadniczo poziomem pasuje dla
                                            przedszkolaków 3-5 lat, 7-latki raczej już tam nie będą chciały
                                            urodzin, a tych 6-latków pewnie niewiele, więc napracować się
                                            niewiele trzeba. Dzieci głównie szaleją w labiryntach.
                                            Poza tym czym uzasadniony jest wymóg potwierdzania ilości dzieci
                                            wcześniej i płacenia np. za 10 osób a nie za obecne 6??? Nie jest
                                            przygotowywane nic do jedzenia, co mogłoby się zepsuć, uczciwe
                                            byłoby naliczanie opłaty za faktyczną ilość osób, szcególnie jeśli
                                            chodzi o "wejściówki", które nie zostały wykorzystane.
                                            Posumowując - salka jak wiele innych, na zwyklą zabawę OK, ale
                                            organizacja przyjęcia urodzinowego mogłaby być lepsza.
                                            • Gość: Gość Re: też coś dodam IP: *.acn.waw.pl 17.05.09, 09:33
                                              Zapomniałam dodać, że na naklejkach dzieci mają "Gość". OK, info dla
                                              obsługi, ale można by dopisać imię dziecka. Właściwie też dla
                                              obsługi, aby wiedzieli, jak się zwracać do dziecka w czesie "gier i
                                              zabaw".
                                            • mamula2145 do mamy Goscia... 17.05.09, 21:52
                                              to dlaczego nie skorzystała Pani z usług innej sali...
                                              Ja jak organizowalam tam urodziny mojemu dziecku tez pytalam
                                              dlaczego dzieci ponizej 6 roku nie mogą byc malowane pokazano mi
                                              farby i faktycznie jest tam taka informacja wiec nie protestowalam.
                                              Taka odpowiedz mi wystarczyla. A jesli chodzi o inne kwestie
                                              poruszane przez Panią to informacje o sa w umowie( ja też taką
                                              podpisalam), jesli miala Pani jakiekolwiek wątpliwości i nie
                                              akceptowala tego, to te urodziny nie musialy odbyc sie tam. A swoją
                                              drogą to dla 6 dzieci mogla Pani zorganizowac urodziny w domu a nie
                                              na sali wiedzac o tym ze placi sie za 10. To chyba była świadoma
                                              decyzja ...a teraz te żale na forum...
    • Gość: tataOli Re: muszę obsmarować... IP: *.adsl.inetia.pl 18.05.09, 10:01
      widzę że powraca temat sali Abawik oczywiście jak każda sala ma
      plusy i minusy ale muszę przyznać racje mamuśce2145 faktycznie każdy
      kto chce zorganizować dziecku urodziny musi ZAPOZNAĆ się z umową ja
      też musiałem i dla mnie nie było żadnych zaskoczeń skoro deklaruję
      15 dzieci to liczę się z kosztami nawet jak przyjdzie 12 . Moim
      zdaniem niektórzy nie dorośli do swojego wieku .Jeśli coś podpisuję
      to ponoszę odpowiedzialność za swoje czyny jak można mieć pretensje
      do kogoś że goście nie dopisali , trzeba mieć pretensje do gości ,
      jak jedzie Pani tramwajem bez biletu i złapie Panią kanar to ma Pani
      pretensje do kioskarza że kiosk był zamknięty i nie kupiła Pani
      biletu . Zanim się coś zrobi to trzeba pomyśleć - myślenie nie boli
      • Gość: strach Re: muszę obsmarować... IP: 217.98.20.* 25.06.09, 00:03
        powiem szczerze, że trochę dziwne są zasady płacenia, których tak uparcie się
        Państwo trzymacie. przecież tak naprawdę płaci się za to, że dzieci korzystają z
        sali, bo zamówione jedzenie/picie nie jest przecież porcjowane i przypisane do
        konkretnych osób.

        organizowałam niedawno imprezę dla prawie 30 dzieci - tak było zgłoszone. z
        różnych względów dotarło na urodziny 15 dzieci i dokładnie za tyle dzieci, ile
        przyszło, zapłaciłam - w trakcie imprezy można było uzupełnić zapasy jedzeniowe
        (okazało się to oczywiście niepotrzebne), jeśli ktoś chce owoce, musi je sam
        dostarczyć - w zasadzie jest to plus, bo zdawanie się na gust owocowy obcych
        często bywa przyczyną rozczarowania. reszta tortu - superpyszny - został
        zapakowany na wynos, obsługa miła, ale nienarzucająca się. dzieciaki były nieco
        starsze (do 3. klasy podstawówki), więc nie trzeba im było organizować zabaw -
        szaleństwo w rurach i labiryncie w zupełności wystarczyło.

        impreza odbyła się w hula-kula.


    • Gość: jedna z mam Re: muszę obsmarować... IP: *.chello.pl 19.05.09, 22:43
      sala Abawik nie jest miejscem fajnym, ale oczywiście to kwestia
      gustu.Ja swojej córce nie zrobiłabym tam urodzin, ale kilka razy
      byłam gościem i uważam, że za te pieniądze można zrobić
      przyjemniejsze urodziny, nie podoba mi się, że głownym daniem na
      stole są " zdrowe "chrupki ( chyba ze dwadzieścia rodzaji ), a
      obsługa która ma zabawiać dzieci, tylko stąpa z kąta w kąt. Jedyna
      miła rzecz, to sama sala, ale to wszystko.
      Polecam salę Fiku Miku, tam jest więcej atrakcji. Fakt, ze takie
      sale to tylko do lat maksymalnie 6, starsze dzieci się nudzą.
      • Gość: mama Re: muszę obsmarować... IP: *.acn.waw.pl 23.05.09, 14:08
        nie przyszłoby mi do głowy urządzać dziecku urodzin w sali zabaw... jakiejkolwiek


        byliśmy w abawiku (niestety nie przeczytałam tego watku) z dwójka dzieci. już samo dotarcie tam to hardkor (straszna okolica, parking, twarze), sama sala cuchnie (mocz wymieszany z potem, obrzydlistwo), niesympatycznie, szybko zwialiśmy.
        • mamula2145 do poprzedniego postu 23.05.09, 17:19
          co za bzdura!!!
          jest to najczyściejsza sala w jakiej byłam, a jeśli tobie nie pasuje
          okolica i sami ludzie jakich spotykasz po drodze to nie wychodź do
          nich... o zgrozo spotkac się z tobą....nawet sposób w jaki wydałaś
          opinię świadczy o tobie - "wiecznie niezadowolona i ten okrótny
          świat, straszni ludzie do których musisz wyjśc"
          • Gość: antyabawik Re: do poprzedniego postu IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.05.09, 20:22
            A ty mamula to mi obsługą tamtejszą pachniesz lub właścicielem...ja
            również nierozważnie zrobiłam w tym przybytku urodziny swojemu
            dziecku i nie polecam...dziewuchy drętwe i bez polotu zupełnie jak i
            właściciel...sama sala byłaby moze i fajna gdyby ja przenieść w inne
            miejsce bo całe to CH szembeka to jakaś porażka jest...
            Co do farbek to dopiero żenada - zapytałam paniusi czy może zmienią
            farbki skoro te uczulają, bo na rynku jest dostępnych wiele innych -
            nieuczulających dla dzieci od lat 3 a ta mi na to, że muszą najpierw
            zużyć te co są...bez komentarza - po prostu nie ma tam żadnej, która
            by kredke w ręku trzymać potrafiła...
            Śmieciowe "jedzenie", które tam serwują, wyglądało tak, że już jest
            wykorzystane przynajmniej z 5 raz i po złości zabrałam na wynos bo
            dzieci nietknęły prawie zupełnie...
            Można by jeszcze pisać, ale po co...
            SZCZERZE NIE POLECAM!
            • mamula2145 Re: do poprzedniego postu 24.05.09, 12:21
              Mylisz sie antyabawiku - nie jestem ani obsługą ani właścicielem,
              zresztą chyba właściciel podpisywał się jako "abawik" w poprzednich
              postach ( gdybyś uważniej czytała)
              Moja opinia zawsze będzie pozytywna o tej sali, niezależnie od tego
              jakie oszczerstwa padają pod jej adresem. Jestem zdania że jeśli
              ktoś sam nie przekona się do czegoś to opieranie się na samych
              negatywnych opiniach jest lekką przesadą - delikatnie mówiąc. Lecz
              nikt oczywiście z tych "niezadowolonych" nie wspomina o tych
              opiniach, które są bardzo pozytywne.
        • tufda Re: muszę obsmarować... 24.05.09, 10:45
          Gość portalu: mama napisał(a):


          > już samo dotarcie tam to hardkor (straszna okolica, parking, twarze),

          Cóż za rzeczowy komentarz! Słów brak.
          • Gość: pozytywna Re: muszę obsmarować... IP: *.dynamic.gprs.plus.pl 24.05.09, 23:37
            Powiem szczerze że od ponad roku koledzy i koleżanki mojego dziecka
            organizują w Abawiku swoje urodziny(5te i 6te) i nigdy nie
            spodziewałabym się tak nieprzychylnych opinii. Moim zdaniem, mimo
            rzeczywiście niezbyt przyjaznej okolicy, jest to najlepszy i
            najtańszy plac zabaw na pradze południe. Oprócz miłej obsługi i
            fajnego kącika dla rodziców na pewno zaletą jest powierzchnia do
            zabawy dla dzieci. Jest to jeden z większych placów, z ulubionymi
            piłkami w basenie, labiryntami, karabinkami na piłki dla chłopców,
            jeździkami i akcesoriami dla dziewczynek. Animatorki proponują
            zabawy dla dzieci od najprostszych do bardziej skomplikowanych w
            zależności od wieku gości, a przedział wiekowy czasami jest bardzo
            zróżnicowany. Lekki poczęstunek jest raczej zaletą przy takiej
            aktywności fizycznej dzieci, które biegają, skaczą i fikają koziołki
            a wybór tylko jednego smaku soku (jabłkowego) myślę że też nie jest
            przypadkowy, niektóre dzieci są alergikami. Dla osób bardziej
            wymagających polecam Kubusia w Promenadzie.. 40pln za osobę, malutki
            labiryncik i oprócz pięknie pomalowanych ścian sala świeci pustkami,
            może będzie satysfakcjonujący, są też inne placyki zabaw bazujące
            przez 2h tylko na zabawach konkursowych co dla dzieci może być po
            pewnym czasie nużące. W bimbom na ul. Zwycięzców można zorganizować
            przyjęcie z profesjonalnymi animatorami, w wybranej tematyce i
            scenerii juz od 800pln.. Fiku-miku nie jest najgorsze ale plac do
            zabawy nie jest największy a najważniejsze jest to żeby dzieci się
            dobrze bawiły. Osobiście, z czystym sumieniem mogę polecić ABAWIK.
            • Gość: Mama Re: muszę obsmarować... IP: *.aster.pl 10.06.09, 16:21
              A ja z czystym sumieniem mogę odradzić organizację urodzin w tym miejscu.
              • Gość: gosc Re: muszę obsmarować - a przeczytajcie to ;-) IP: *.xdsl.centertel.pl 22.06.09, 23:06

                http://www.pracodawcy.info/pracodawcy-opinie/Inne/abawik-Zaurus-
                System.html

                http://www.gowork.pl/opinie_czytaj,45056,0,0

                heh...
    • gerber82 Re: muszę obsmarować... 24.02.18, 01:29
      sala STRASZNA....nie przystosowana dla dzieci głównie dlatego że nie ma tam zamykanych drzwi, bramki !!! poszłam tam z bliźniakami, dzieci biegają, szaleją jeden na jednej zjeżdżalni , drugi na innej a ja się boję ze któryśmi wyjdzie na korytarz!!!! SZOK...poza tym Panie nie zwracają uwagi na to że duże dzieciaki są zagrożeniem dla maluchów, jedna taka ,pewnie dwunastolatka spadła na mnie a co by było gdyby spadła na dziecko. jak się idzie z jednym dzieckiem to można to dziecko jakoś ogarnąć, przypilnować ale z dwójką ............ta otwarta sala na oścież......wyszłam wcześniej i nigdy tam nie wrócę!

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka