OSiR "Prawy Brzeg"

[palker]

Własnie wychodzę na basen na Jagiellońską. Szkoda, że nie zaprosiłem miłego
forumowego grona do wspólnego pływania. Ale nic straconego. Wszak postanowiłem,
że przez całą zimę będę pilnie uczęszczczał na basen i okazja pewnie się
znajdzie.
A wy, gdzie chodzicie na basen?

[eela]

Ja nigdzie, nie lubie basenu

[Gość: kuleczka]

Ja z przyzwyczajenia i z wygody na Balkonową. Ale zawsze chciałam spróbować na
innym. Ale nikt nie chciał ze mną iść na Warszawiankę lub Jagiellońską. Czy
możesz potem szepnąć słówko, jak tam jest. Chętnie bym się wybrała.

[palker]

Gość portalu: kuleczka napisał(a):

> Ja z przyzwyczajenia i z wygody na Balkonową. Ale zawsze chciałam spróbować na
> innym. Ale nikt nie chciał ze mną iść na Warszawiankę lub Jagiellońską. Czy
> możesz potem szepnąć słówko, jak tam jest. Chętnie bym się wybrała.

Ja z lenistwa łaziłem na Namysłowską, ale w tym sezonie odkryłem Jagiellońską.
A jest tam tak:
parking strzeżony i za darmo;
kręgielnia i bilard;
kapielisko złożone z basenu 25x12,5, baseniku ze sztuczną rzeczką, wirami i
bąbelkami, jacuzzi na 4 osoby, zjeżdżalnia rynnowa, brodzik dla szkrabów;
jest czysto i schludnie zarówno na basenie, jak i w szatni;
niedrogo, a dla dzieci zniżka;
ośrodek położony jest w niesamowitym wręcz otoczeniu: wokół stare, zrujnowane
kamienice i resztki słynnych praskich rzeźni;
Warszawianka to to nie jest, ale standard przyzwoity trzyma.

[palker]

eela napisał(a):

> Ja nigdzie, nie lubie basenu

Właściwie to w pewnym sensie mamy zbieżny punkt widzenia.
Ja np. nie lubię, jak mi go podają :-))

[eela]

Mnie nigdy nie podawali. A co piszesz spod niedźwiadków?
Nie lubie basenów kąpielowych, bo tam jest zimna woda

[zdzicha]

W basenie woda ma ok. 27C. Dla porównania - w Bałtyku rzadko osiąga 20C. W
Adriatyku 23-29. Pochwalę się, że moim rekordem zimna było 16C wody i tyleż
powietrza.

[palker]

eela napisał(a):

> Mnie nigdy nie podawali. A co piszesz spod niedźwiadków?

Wypluj to słowo :-)) Piszę ze swojego ulubionego fotelika.

> Nie lubie basenów kąpielowych, bo tam jest zimna woda

Dzisiejsza woda miała 28 stopni i pod koniec dwudziestego nawrotu byłem lekko
spocony. W jacuzzi i w baseniku ze sztuczną rzeczką była jeszcze cieplejsza.

PS
A ty Elu skad stukasz: z cyber-caffe czy też masz nareszcie Aster City?
pozdrawiam serdecznie on-line

[eela]

Wypluwam :)))
Stukam z kawiarenki
Cieplą wode to ja mam w wannie, jak sobie napuszcze. Co to jest 28 stopni :((

[palker]

eela napisał(a):


> Cieplą wode to ja mam w wannie, jak sobie napuszcze. Co to jest 28 stopni :((

To tu masz do dyspozycji jacuzzi, w którym można na dodatek prowadzić rozmowy
towarzyskie. No, chyba, że masz dużą wannę :-))
A do pływania 28 stopni to nawet za dużo :-))

[eela]

Mnie wanna słuzy do moczenia się i jednoczesnego czytania ksiązki. Wanna jest
jednoosobowa :-))

[palker]

eela napisał(a):

> Mnie wanna słuzy do moczenia się i jednoczesnego czytania ksiązki. Wanna jest
> jednoosobowa :-))

Mocz się gdzie indziej, ksiązek nie niszcz, a jak już wymieniłaś okna, to
najwyższy czas jakąś bardziej towarzyską wannę zamontować :-))

[eela]

palker napisał(a):

> eela napisał(a):
>
> > Mnie wanna słuzy do moczenia się i jednoczesnego czytania ksiązki. Wanna j
> est
> > jednoosobowa :-))
>
> Mocz się gdzie indziej, ksiązek nie niszcz, a jak już wymieniłaś okna, to
> najwyższy czas jakąś bardziej towarzyską wannę zamontować :-))

Mam rozumieć, ze niektórym osobom przeciągi szkodzą? :-))

[lelesio]

ja na Wodnika (Gocław)

[Gość: Jedi]

Ja mam prywatny basen...;)))

[zdzicha]

Gość portalu: Jedi napisał(a):

> Ja mam prywatny basen...;)))

Ja też! I podają mi go na kazde życzenie :)

[eela]

zdzicha napisał(a):

> Gość portalu: Jedi napisał(a):
>
> > Ja mam prywatny basen...;)))
>
> Ja też! I podają mi go na kazde życzenie :)
>

Brzuch mnie rozbolał ze smiechu. Oj, Zdzicha :))))

[palker]

W dzisiejszym Metrze są cytaty z tego wątku. Ale wszystkie "momenty" wycieli :-
))

[eela]

palker napisał(a):

> W dzisiejszym Metrze są cytaty z tego wątku. Ale wszystkie "momenty" wycieli :-
> ))

Nie ma towarzyskiej wanny? Szkoda. Do mnie Metro praktycznie nie dociera.:((
Wolałam jak było tylko w sobote razem z GW

[palker]

eela napisał(a):

> palker napisał(a):
>
> > W dzisiejszym Metrze są cytaty z tego wątku. Ale wszystkie "momenty" wycie
> li :-
> > ))
>
> Nie ma towarzyskiej wanny? Szkoda. Do mnie Metro praktycznie nie dociera.:((
> Wolałam jak było tylko w sobote razem z GW
>

W najciekawszym momencie wątek wannowy został przerwany. Powinni
dopisać: "Przepraszamy, przerwa na reklamy, zapraszamy na cd. po godzinie 23.00
na forum"

[eela]

palker napisał(a):

> eela napisał(a):
>
> > palker napisał(a):
> >
> > > W dzisiejszym Metrze są cytaty z tego wątku. Ale wszystkie "momenty"
> wycie
> > li :-
> > > ))
> >
> > Nie ma towarzyskiej wanny? Szkoda. Do mnie Metro praktycznie nie dociera.:
> ((
> > Wolałam jak było tylko w sobote razem z GW
> >
>
> W najciekawszym momencie wątek wannowy został przerwany. Powinni
> dopisać: "Przepraszamy, przerwa na reklamy, zapraszamy na cd. po godzinie 23.00
>
> na forum"

Masz świetne poczucie humoru :))

[beata_]

No proszę, a oni znów swoje - teraz w innym wątku:-)))

[eela]

beata_ napisał(a):

> No proszę, a oni znów swoje - teraz w innym wątku:-)))

Bo wątek nader ciekawy :)

[zdzicha]

A o moim basenie tez nic nie było?

[d.z]

zdzicha napisał(a):

> A o moim basenie tez nic nie było?

Nie albowiem rzeczy wyjątkowych i unikalnych nie należy traktować "zwykłą" prasą
codzienną...

[zdzicha]

Ach... rozumiem... :)))

[beata_]

A ja tam byłam na kręglach - fajnie było:-))) Nie wiem co prawda czy
współgrający, a zarazem inicjatorzy całej akcji, też są tego zdania...:-)
Dzięki, drodzy Państwo Tipiostwo:-)))

[beata_]

A na basen może się kiedyś w końcu też wybiorę...

[palker]

Zapraszałem, zapraszałem no i doczekałem się.
Doczekałem się rodzinno-forumowego pławienia w basenie. Wszyscy doszliśmy do
wniosku, że jest to bardzo dobre miejsce do spotkań internautycznych.
Znakomicie przysposabia do wodolejstwa.
Kręgle po basenie okazały się znakomitym uzupełnieniem spotkania. Mam nadzieję,
że na jednym sitzbadzie się nie skończy :-))

[eela]

A z kim się pławiłeś?

[palker]

eela napisał(a):

> A z kim się pławiłeś?

Z trzema dziewczynami na raz. Nie widzę ich jeszcze na forum więc sądzę, że
jeszcze nie mogą się otrząsnać z wrażenia :-))

[eela]

Mam nadzieje, ze ich nie podtopiłeś? :))

[palker]

eela napisał(a):

> Mam nadzieje, ze ich nie podtopiłeś? :))

A czy ja Elu wygladam na boa-topiciela? :-))

[eela]

To że nie wyglądasz, nie znaczy ze nie jestes :))

[palker]

eela napisał(a):

> To że nie wyglądasz, nie znaczy ze nie jestes :))

I to mówi kobieta obdarzona niezwykłą wprost intuicją! Nie do wiary!
Oczywiście i ja znam przysłowie o pozorach, jeżu i szczotce ryżowej:-))

[eela]

Niezwykłą wprost intuicją , tzn. ? :))

[palker]

eela napisał(a):

> Niezwykłą wprost intuicją , tzn. ? :))

To jest to coś, czego my osobnicy płci odmiennej nie posiadamy w nadmiarze a czym
was kobiety natura bogato obdarowała. Sądziłem więc, że dla ciebie jestem wprost
przezroczysty :-))

[eela]

Z oczu Ci dobrze patrzy, ale czy oczom można wierzyc? :))

[beata_]

eela napisał(a):

> Z oczu Ci dobrze patrzy, ale czy oczom można wierzyc? :))

Elu, "czy te oczy mogą kłamać...?":-))

[palker]

beata_ napisał(a):

> eela napisał(a):
>
> > Z oczu Ci dobrze patrzy, ale czy oczom można wierzyc? :))
>
> Elu, "czy te oczy mogą kłamać...?":-))
>

Co za jedność w myśleniu :-)))))

[beata_]

palker napisał(a):

> beata_ napisał(a):
>
> > eela napisał(a):
> >
> > > Z oczu Ci dobrze patrzy, ale czy oczom można wierzyc? :))
> >
> > Elu, "czy te oczy mogą kłamać...?":-))
> >
>
> Co za jedność w myśleniu :-)))))

:-))))

[eela]

Prawda?;))

[eela]

ja nie mówię, ze one kłamia, ja tylko pytam czy im można wierzyć :))

[palker]

eela napisał(a):

> Z oczu Ci dobrze patrzy, ale czy oczom można wierzyc? :))

Nie przepadam za Pietrzakiem, ale gotów jestem ci odśpiewać "Czy te oczy mogą
kłamać" :-))

[eela]

palker napisał(a):

> eela napisał(a):
>
> > Z oczu Ci dobrze patrzy, ale czy oczom można wierzyc? :))
>
> Nie przepadam za Pietrzakiem, ale gotów jestem ci odśpiewać "Czy te oczy mogą
> kłamać" :-))

Słucham ?

[beata_]

eela napisał(a):

> palker napisał(a):
>
> > eela napisał(a):
> >
> > > Z oczu Ci dobrze patrzy, ale czy oczom można wierzyc? :))
> >
> > Nie przepadam za Pietrzakiem, ale gotów jestem ci odśpiewać "Czy te oczy m
> ogą
> > kłamać" :-))
>
> Słucham ?

Elu, czy to twoje "słucham?" ma oznaczać, ze Palker ma śpiewać?
Tak pytam tylko, bo wspominał kiedyś że śpiew nie jest jego najmocniejszą
stroną...

[palker]

beata_ napisał(a):

> eela napisał(a):
>
> > palker napisał(a):
> >
> > > eela napisał(a):
> > >
> > > > Z oczu Ci dobrze patrzy, ale czy oczom można wierzyc? :))
> > >
> > > Nie przepadam za Pietrzakiem, ale gotów jestem ci odśpiewać "Czy te o
> czy m
> > ogą
> > > kłamać" :-))
> >
> > Słucham ?
>
> Elu, czy to twoje "słucham?" ma oznaczać, ze Palker ma śpiewać?
> Tak pytam tylko, bo wspominał kiedyś że śpiew nie jest jego najmocniejszą
> stroną...
>

Jak to widać w moim poście, dla Pań, jestem gotów na wszystko.

[eela]

beata_ napisał(a):

> eela napisał(a):
>
> > palker napisał(a):
> >
> > > eela napisał(a):
> > >
> > > > Z oczu Ci dobrze patrzy, ale czy oczom można wierzyc? :))
> > >
> > > Nie przepadam za Pietrzakiem, ale gotów jestem ci odśpiewać "Czy te o
> czy m
> > ogą
> > > kłamać" :-))
> >
> > Słucham ?
>
> Elu, czy to twoje "słucham?" ma oznaczać, ze Palker ma śpiewać?
> Tak pytam tylko, bo wspominał kiedyś że śpiew nie jest jego najmocniejszą
> stroną...
>

Mnie nic o tym nie wiadomo :))

[zdzicha]

eela napisał(a):

> Mnie nic o tym nie wiadomo :))

Nie pokazywał Ci swojego ptaszka?

[palker]

zdzicha napisał(a):

> eela napisał(a):
>
> > Mnie nic o tym nie wiadomo :))
>
> Nie pokazywał Ci swojego ptaszka?

Zapewne Ela, po przeczytaniu tego postu zatrzepotała rzęsami jak ptak koliber
swemi skrzydły :-))

[palker]

eela napisał(a):

> palker napisał(a):
>
> > eela napisał(a):
> >
> > > Z oczu Ci dobrze patrzy, ale czy oczom można wierzyc? :))
> >
> > Nie przepadam za Pietrzakiem, ale gotów jestem ci odśpiewać "Czy te oczy m
> ogą
> > kłamać" :-))
>
> Słucham ?

Elu! Dla ciebie wszystko:

CZY TE OCZY MOGĄ KŁAMAĆ

A gdy się zejdą raz i drugi

Kobieta po przejściach, mężczyzna z przeszłością

Bardzo się męczą, męczą przez czas długi

Co zrobić, co zrobić z tą miłością

On już je widział , on zna te dziewczyny

Z poszarpanymi nerwami

Co wracają nad ranem nie same

On już słyszał o życiu złamanym

Ona już wie już zna te historie

Że żona go nie rozumie, że wcale ze sobą nie śpią

Ona na pamięć to umie

Jak że o tym zapomnieć,

Jak w pamięci to zatrzeć

Lepiej milczeć przytomnie i patrzeć

Czy te oczy mogą kłamać

Chyba nie

Czy ja mógłbym serce złamać itp.

Gdy się farsa zmienia w dramat

Biegną w kąt

Czy te oczy mogą kłamać - ależ skąd

A gdy się czasem w życiu uda

Kobiecie z przeszłością, mężczyźnie po przejściach

Kąt wynajmują gdzieś u ludzi

I łapią, i łapią trochę szczęścia

On zapomina na rok te dziewczyny

Z bardzo długimi nogami

Co wracają nad ranem nie same

Woli ciszę z radzieckim szampanem

Ona już ma, już ma taką pewność

O którą wszystkim wam chodzi

Zasypia bez żadnych proszków

Wino w lodówce się chłodzi

A gdy przyjdzie zapomnieć

I w pamięci to zatrzeć

Lepiej milczeć przytomnie

I patrzeć

Czy te oczy mogą kłamać

Chyba nie

Czy ja mógłbym serce złamać itp.

Kiedyś to zrozumiesz sama

To był błąd

Czy te oczy mogą kłamać, ależ skąd

[eela]

Palkerku, pięknie to odśpiewałes. Przekonałeś mnie, że nie kłamia :))

[beata_]

Prawdę powiedziawszy, twoje krytyczne uwagi o własnych zdolnościach spiewaczych
były nieco przesadzone, całkiem nieźle ci poszło:-)))

[eela]

też tak uważam:)

[palker]

Po prostu nie doceniłyście siły inspiracji. Kobiety potrafią zmobilizować
mężczyzn do robienia naprawdę dziwnych rzeczy, przy których śpiewanie jest
zwykłą błachostką :-)

[eela]

Nie wiem jak Beatka, ale ja się czuję doceniona :)))

[beata_]

palker napisał(a):

> Po prostu nie doceniłyście siły inspiracji. Kobiety potrafią zmobilizować
> mężczyzn do robienia naprawdę dziwnych rzeczy, przy których śpiewanie jest
> zwykłą błachostką :-)

Ja cię zawsze doceniam - przykładem niech będą kopytka:-)))

[palker]

beata_ napisał(a):

> palker napisał(a):
>
> > Po prostu nie doceniłyście siły inspiracji. Kobiety potrafią zmobilizować
> > mężczyzn do robienia naprawdę dziwnych rzeczy, przy których śpiewanie jest
>
> > zwykłą błachostką :-)
>
> Ja cię zawsze doceniam - przykładem niech będą kopytka:-)))

Jest też i druga strona medalu. Nierzadko kobiety udają zdziwienie, gdy ich
ciężko zainspirowani mężczyźni wyciągają w końcu kopytka :-))

[eela]

palker napisał(a):

>
> Jest też i druga strona medalu. Nierzadko kobiety udają zdziwienie, gdy ich
> ciężko zainspirowani mężczyźni wyciągają w końcu kopytka :-))

Dlaczego udaja? Sa autentycznie zdziwione :)

[beata_]

palker napisał(a):

> beata_ napisał(a):
>
> > palker napisał(a):
> >
> > > Po prostu nie doceniłyście siły inspiracji. Kobiety potrafią zmobiliz
> ować
> > > mężczyzn do robienia naprawdę dziwnych rzeczy, przy których śpiewanie
> jest
> >
> > > zwykłą błachostką :-)
> >
> > Ja cię zawsze doceniam - przykładem niech będą kopytka:-)))
>
> Jest też i druga strona medalu. Nierzadko kobiety udają zdziwienie, gdy ich
> ciężko zainspirowani mężczyźni wyciągają w końcu kopytka :-))

Ty mnie nie próbuj strachem zmusic do rezygnacji z twojego udziału w produkcji
kopytek:-)))

[zdzicha]

W moich stronach na kopytka mówi się pierogi leniwe. Czy nie lepiej zrobic coś
bardziej ambitnego - np. suflet?

[eela]

zdzicha napisał(a):

> W moich stronach na kopytka mówi się pierogi leniwe. Czy nie lepiej zrobic coś
> bardziej ambitnego - np. suflet?

dobrze robić kopytka to jest duza sztuka. jesteś jeszcze młoda i nie wiesz :))

[zdzicha]

eela napisał(a):

> dobrze robić kopytka to jest duza sztuka. jesteś jeszcze młoda i nie wiesz :))

Oczywiscie, że wiem. Pobierałam nauki u mistrzyni form bezmięsnych - mojej
osobistej babci. Poza tym w szkole miałam zajęcia z gastronomii, na których
poznałam m.in. teorię obróbki termicznej potraw.

[palker]

zdzicha napisał(a):

> W moich stronach na kopytka mówi się pierogi leniwe. Czy nie lepiej zrobic coś
> bardziej ambitnego - np. suflet?

W sufletach jestem słaby, choć robienie jaj uwielbiam. Potrafię natomiast wykonać
omlety na kilka sposobów i nawet udaje mi się, tak 95:100, omlet przerzucić na
patelni wykonując nim salto w powietrzu. W 5 przypadkach na 100 zamiast omleta
jem kanapki :-)

[zdzicha]

palker napisał(a):

> udaje mi się, tak 95:100, omlet przerzucić na patelni wykonując nim salto w
> powietrzu.

Super sprawa takie latające omlety. U mnie fruwaja naleśniki - w podobnych
proporcjach.

[lelu]

Zdzicha, nazwać kopytka leniwymi, to tak, jak pierogi z mięsem- ruskimi. Za to
kiedyś szło się siedzieć (na drugi rok w tej samie klasie szkoly
gastronomicznej),

[zdzicha]

lelu napisał(a):

> Zdzicha, nazwać kopytka leniwymi, to tak, jak pierogi z mięsem- ruskimi. Za to
> kiedyś szło się siedzieć (na drugi rok w tej samie klasie szkoly
> gastronomicznej),

Ty mi tu ruskich do sprawy nie mieszaj. Ruskie są b. powszechne na Ukrainie.
Chłopcy właśnie skończyli jeść obiad, już są gotowi jechać na Bródno i żaden
Małysz Ci nie pomoże.

[lelu]

Oni to mi mogą. Wskoczyć. Na plecy. na nasze kopytka, to one są za leniwe.

[zdzicha]

Nie udawaj, że się nie boisz. Jak zawołam jeszcze dwóch, to bedzie nas zusammen
do kupy trzech. A takich trzech jak nas dwóch, to nie ma ani jednego.

[beata_]

Słusznie powiadasz - Zdzicha pojęcia myli, tylko nie zdążyłam jej na to zwrócić
uwagi, tyle się tu dzisiaj dzieje:-)

[lelu]

Ja Ci Bellissima radzę wejść i to z gratulacjami, na mojego Małysza, bo
będziesz wieczorem cienko śpiewać.

[palker]

beata_ i eela napisały:

Urzekły mnie obie odpowiedzi :-))

[eela]

palker napisał(a):

> beata_ i eela napisały:
>
> Urzekły mnie obie odpowiedzi :-))

Szkoda,że nie urzekły i autorki

[beata_]

palker napisał(a):

> beata_ i eela napisały:
>
> Urzekły mnie obie odpowiedzi :-))

Nie jestem pewna, które masz na mysli:-))) Te o wyciąganiu...?

[eela]

beata_ napisał(a):

> palker napisał(a):
>
> > beata_ i eela napisały:
> >
> > Urzekły mnie obie odpowiedzi :-))
>
> Nie jestem pewna, które masz na mysli:-))) Te o wyciąganiu...?
>

jakim wyciąganiu, z wody?

[palker]

beata_ napisał(a):

> palker napisał(a):
>
> > beata_ i eela napisały:
> >
> > Urzekły mnie obie odpowiedzi :-))
>
> Nie jestem pewna, które masz na mysli:-))) Te o wyciąganiu...?
>
No to przypomnę:

> Jest też i druga strona medalu. Nierzadko kobiety udają zdziwienie, gdy ich
> ciężko zainspirowani mężczyźni wyciągają
w końcu kopytka :-))

Dlaczego udaja? Sa autentycznie zdziwione
(Ela)

> Jest też i druga strona medalu. Nierzadko kobiety udają zdziwienie, gdy ich
> ciężko zainspirowani mężczyźni wyciągają
w końcu kopytka :-))

Ty mnie nie próbuj strachem zmusic do
rezygnacji z twojego udziału w produkcji
kopytek:-))) (Beata)

[eela]

Ciągniesz nas za język, a potem nadajesz wygodny sobie sens :))))

[beata_]

No to już wiem które miałeś na myśli - trochę się tego namnozyło po drodze i nie
byłam pewna:-))

Ps.
Czyzbyś czuł się ciężko zainspirowany perspektywą przyrządzania kopytek na
duuuuuuuży obiad?:-))

[eela]

niech zrobi chociaz na średni, objadac się jest niezdrowo :))

[palker]

beata_ napisał(a):

> No to już wiem które miałeś na myśli - trochę się tego namnozyło po drodze i ni
> e
> byłam pewna:-))
>
> Ps.
> Czyzbyś czuł się ciężko zainspirowany perspektywą przyrządzania kopytek na
> duuuuuuuży obiad?:-))
>
>
>
>

Ależ skądże! Tak tylko sobie pomędrkowałem, bo z natury jestem refleksyjny :-))

[beata_]

palker napisał(a):

> beata_ napisał(a):
>
> > No to już wiem które miałeś na myśli - trochę się tego namnozyło po drodze
> i ni
> > e
> > byłam pewna:-))
> >
> > Ps.
> > Czyzbyś czuł się ciężko zainspirowany perspektywą przyrządzania kopytek na
>
> > duuuuuuuży obiad?:-))
> >
> >
> >
> >
>
> Ależ skądże! Tak tylko sobie pomędrkowałem, bo z natury jestem refleksyjny :-))

To ja uprzejmie proszę nie przesadzać z tymi refleksjami, bo zaraz wyjdzie na to,
że gości zaprosiłeś, a ja kopytka sama bedę produkować z właściwym sobie
refleksem:-))

[eela]

beata_ napisał(a):

> palker napisał(a):
>
> > beata_ napisał(a):
> >
> > > No to już wiem które miałeś na myśli - trochę się tego namnozyło po d
> rodze
> > i ni
> > > e
> > > byłam pewna:-))
> > >
> > > Ps.
> > > Czyzbyś czuł się ciężko zainspirowany perspektywą przyrządzania kopyt
> ek na
> >
> > > duuuuuuuży obiad?:-))
> > >
> > >
> > >
> > >
> >
> > Ależ skądże! Tak tylko sobie pomędrkowałem, bo z natury jestem refleksyjny
> :-))
>
> To ja uprzejmie proszę nie przesadzać z tymi refleksjami, bo zaraz wyjdzie na t
> o,
> że gości zaprosiłeś, a ja kopytka sama bedę produkować z właściwym sobie
> refleksem:-))
>

nie narzekaj tak, dostaniesz wielkie podziekowania

[beata_]

eela napisał(a):

> beata_ napisał(a):
>
> > palker napisał(a):
> >
> > > beata_ napisał(a):
> > >
> > > > No to już wiem które miałeś na myśli - trochę się tego namnozyło
> po d
> > rodze
> > > i ni
> > > > e
> > > > byłam pewna:-))
> > > >
> > > > Ps.
> > > > Czyzbyś czuł się ciężko zainspirowany perspektywą przyrządzania
> kopyt
> > ek na
> > >
> > > > duuuuuuuży obiad?:-))
> > > >
> > > >
> > > >
> > > >
> > >
> > > Ależ skądże! Tak tylko sobie pomędrkowałem, bo z natury jestem reflek
> syjny
> > :-))
> >
> > To ja uprzejmie proszę nie przesadzać z tymi refleksjami, bo zaraz wyjdzie
> na t
> > o,
> > że gości zaprosiłeś, a ja kopytka sama bedę produkować z właściwym sobie
> > refleksem:-))
> >
>
> nie narzekaj tak, dostaniesz wielkie podziekowania

Ja nie narzekam, pomoc sobie organizuję:-))))

[eela]

jakbyś zaprosiła na kopytka, to ja na pierogi :)))

[beata_]

eela napisał(a):

> jakbyś zaprosiła na kopytka, to ja na pierogi :)))

Na pierogi mnie nie weźmiesz - to moja Kaśka może je jeść bez ograniczeń:-))))
Spokojnie Elu, z Bożą i Palkera pomocą będą te kopytka - może nie jutro jeszcze,
ale będą. Zaproszona jesteś razem z Kuleczką na razie:-)))

[eela]

beata_ napisał(a):

> eela napisał(a):
>
> > jakbyś zaprosiła na kopytka, to ja na pierogi :)))
>
> Na pierogi mnie nie weźmiesz - to moja Kaśka może je jeść bez ograniczeń:-))))
> Spokojnie Elu, z Bożą i Palkera pomocą będą te kopytka - może nie jutro jeszcze
> ,
> ale będą. Zaproszona jesteś razem z Kuleczką na razie:-)))
>

Nie bierz tego tak powaznie, ja żartowałam z kopytkami.:)) Nie wpraszam się.:)).
To były tylko zarty

[beata_]

eela napisał(a):

> beata_ napisał(a):
>
> > eela napisał(a):
> >
> > > jakbyś zaprosiła na kopytka, to ja na pierogi :)))
> >
> > Na pierogi mnie nie weźmiesz - to moja Kaśka może je jeść bez ograniczeń:-
> ))))
> > Spokojnie Elu, z Bożą i Palkera pomocą będą te kopytka - może nie jutro je
> szcze
> > ,
> > ale będą. Zaproszona jesteś razem z Kuleczką na razie:-)))
> >
>
> Nie bierz tego tak powaznie, ja żartowałam z kopytkami.:)) Nie wpraszam się.:))
> .
> To były tylko zarty

Dlaczego, rzecz cała mi się podoba - szczegóły tylko dopracować trzeba, dlatego
nie będzie to tak od razu:-))) Może się też okazać, że niekoniecznie u mnie -
niczego nie mogę wykluczyć:-))

[eela]

Czyli u mnie? :))

[beata_]

eela napisał(a):

> Czyli u mnie? :))

Tylko w ostateczności, jak już wszystkie inne lokalizacje zostaną wyeliminowane:-
))) Nie martw się Elu, mam parę pomysłów - jestem w tym niezrównana:-)) (ktoś to
w końcu musiał powiedzieć!)
:)

[Gość: kuleczka]

???????

[Gość: beata_]

Gość portalu: kuleczka napisał(a):

> ???????

Kuleńko, o co pytałaś, bo nie dosłyszałam?:-))

[Gość: kuleczka]

Żebyście o mnie tym razem nie zapomniały:))))

[beata_]

Gość portalu: kuleczka napisał(a):

> Żebyście o mnie tym razem nie zapomniały:))))

No wiesz!!:-)))
Całe to zamieszanie, to przecież na cześć obu wielbicielek kopytek:-)))

[Gość: kuleczka]

No Ja mam taką nadzieję.:)))

[Gość: beata_]

Gość portalu: kuleczka napisał(a):

> No Ja mam taką nadzieję.:)))

Możesz mieć nawet pewność:-))!!!

[palker]

Gość portalu: beata_ napisał(a):

> Gość portalu: kuleczka napisał(a):
>
> > No Ja mam taką nadzieję.:)))
>
> Możesz mieć nawet pewność:-))!!!

Skoro ty masz pewność to ja wiem, co mi się będzie dzisiaj w nocy śniło: kopytka,
dużo kopytek, góry kopytek. Chyba Shreka poogladam. Shrekowy osiołek miał
najlepsze kopytka. Będę się inspirował.

[beata_]

palker napisał(a):

> Gość portalu: beata_ napisał(a):
>
> > Gość portalu: kuleczka napisał(a):
> >
> > > No Ja mam taką nadzieję.:)))
> >
> > Możesz mieć nawet pewność:-))!!!
>
> Skoro ty masz pewność to ja wiem, co mi się będzie dzisiaj w nocy śniło: kopytk
> a,
> dużo kopytek, góry kopytek. Chyba Shreka poogladam. Shrekowy osiołek miał
> najlepsze kopytka. Będę się inspirował.

Inspiruj się, inspiruj - tylko się nie przemęcz, bo siły na prawdziwe nie
będziesz miał:-)))

[eela]

palker napisał(a):

> Skoro ty masz pewność to ja wiem, co mi się będzie dzisiaj w nocy śniło: kopytk
> a,
> dużo kopytek, góry kopytek. Chyba Shreka poogladam. Shrekowy osiołek miał
> najlepsze kopytka. Będę się inspirował.

One nie musza byc duże, muszą byc mięciutkie i smaczne :))))

[eela]

Gość portalu: kuleczka napisał(a):

> Żebyście o mnie tym razem nie zapomniały:))))

Nie martw sie, na pewno nie :)))

[Gość: kuleczka]

No ja nie mam takiej pewności.....:)))))

[eela]

Gość portalu: kuleczka napisał(a):

> No ja nie mam takiej pewności.....:)))))

Ale ja mam pewnośc :))

[eela]

beata_ napisał(a):

> eela napisał(a):
>
> > Czyli u mnie? :))
>
> Tylko w ostateczności, jak już wszystkie inne lokalizacje zostaną wyeliminowane
> :-
> ))) Nie martw się Elu, mam parę pomysłów - jestem w tym niezrównana:-)) (ktoś t
> o
> w końcu musiał powiedzieć!)
> :)
>

Alez ja sie nie martwię, wręcz przeciwnie - ciesze się:))). Niezrównana jesteś na
pewno :))))

[Gość: zderzaq]

Polecam basen w Wyszkowie ... za 2 godz. plywania + jacuzzi + sauna
jedyne 10 zl.

Tylko 60 km i juz !
Miejscowi prawie wcale tam nie chodza - basen zyje z warszawiakow (w weekendy
to nawet cale "grupy zorganizowane" :-)

Z warszawskich dosc fajny byl basen na Potockiej (jakis rok temu) - ciekawe jak
tam jest teraz ...

[palker]

Dzisiaj o 17 też będziemy się z córką pławić w basenie "Prawego Brzegu". Jak
ktoś chce doszlusować, bedzie miło :-))

[beata_]

palker napisał(a):

> Dzisiaj o 17 też będziemy się z córką pławić w basenie "Prawego Brzegu". Jak
> ktoś chce doszlusować, bedzie miło :-))

No i był kto? Chciałam ci to pytanie zadać wczoraj, ale twojego postu nie było na
swoim miejscu - dzisiaj go oddali:-)))

[palker]

beata_ napisał(a):

> palker napisał(a):
>
> > Dzisiaj o 17 też będziemy się z córką pławić w basenie "Prawego Brzegu". J
> ak
> > ktoś chce doszlusować, bedzie miło :-))
>
> No i był kto? Chciałam ci to pytanie zadać wczoraj, ale twojego postu nie było
> na
> swoim miejscu - dzisiaj go oddali:-)))

Widać zabrali post do laboratorium, aby zrobić testy na nosicielstwo grypy,
swierdzili, żem był szczepiony i oddali.
Na basenie było tłumno i gwarno, jak to w ostatni dzień ferii. Mimo tego udało mi
sie odłowić w tłumie dwie znajome mordki. Nie będę w tym miejscu składał relacji
w stylu "Tuwim do Słonimskiego, Słonimski do Tuwima" czyli "Dojechalim do Paryża.
Spotkalim taka jedną. Rzeczywiście ryża", gdyż świetnie sie domyślasz, kto to
był :-))

[beata_]

palker napisał(a):

> beata_ napisał(a):
>
> > palker napisał(a):
> >
> > > Dzisiaj o 17 też będziemy się z córką pławić w basenie "Prawego Brzeg
> u". J
> > ak
> > > ktoś chce doszlusować, bedzie miło :-))
> >
> > No i był kto? Chciałam ci to pytanie zadać wczoraj, ale twojego postu nie
> było
> > na
> > swoim miejscu - dzisiaj go oddali:-)))
>
> Widać zabrali post do laboratorium, aby zrobić testy na nosicielstwo grypy,
> swierdzili, żem był szczepiony i oddali.
> Na basenie było tłumno i gwarno, jak to w ostatni dzień ferii. Mimo tego udało
> mi
> sie odłowić w tłumie dwie znajome mordki. Nie będę w tym miejscu składał relacj
> i
> w stylu "Tuwim do Słonimskiego, Słonimski do Tuwima" czyli "Dojechalim do Paryż
> a.
> Spotkalim taka jedną. Rzeczywiście ryża", gdyż świetnie sie domyślasz, kto to
> był :-))
Nie specjalnie, ale niech ci będzie - nie mogę stracić reputacji 'jednej z
białołęckich' przyznając sie do niewiedzy:-))

[palker]

beata_ napisał(a):

> palker napisał(a):
>
> > beata_ napisał(a):
> >
> > > palker napisał(a):
> > >
> > > > Dzisiaj o 17 też będziemy się z córką pławić w basenie "Prawego
> Brzeg
> > u". J
> > > ak
> > > > ktoś chce doszlusować, bedzie miło :-))
> > >
> > > No i był kto? Chciałam ci to pytanie zadać wczoraj, ale twojego postu
> nie
> > było
> > > na
> > > swoim miejscu - dzisiaj go oddali:-)))
> >
> > Widać zabrali post do laboratorium, aby zrobić testy na nosicielstwo grypy
> ,
> > swierdzili, żem był szczepiony i oddali.
> > Na basenie było tłumno i gwarno, jak to w ostatni dzień ferii. Mimo tego u
> dało
> > mi
> > sie odłowić w tłumie dwie znajome mordki. Nie będę w tym miejscu składał r
> elacj
> > i
> > w stylu "Tuwim do Słonimskiego, Słonimski do Tuwima" czyli "Dojechalim do
> Paryż
> > a.
> > Spotkalim taka jedną. Rzeczywiście ryża", gdyż świetnie sie domyślasz, kto
> to
> > był :-))
> Nie specjalnie, ale niech ci będzie - nie mogę stracić reputacji 'jednej z
> białołęckich' przyznając sie do niewiedzy:-))
>

O ile mi wiadomo, reputacji nie traci się w opisanych powyżej okolicznościach,
ale może to tylko pogłoski :-))

[beata_]

palker napisał(a):

> beata_ napisał(a):
>
> > palker napisał(a):
> >
> > > beata_ napisał(a):
> > >
> > > > palker napisał(a):
> > > >
> > > > > Dzisiaj o 17 też będziemy się z córką pławić w basenie "Pra
> wego
> > Brzeg
> > > u". J
> > > > ak
> > > > > ktoś chce doszlusować, bedzie miło :-))
> > > >
> > > > No i był kto? Chciałam ci to pytanie zadać wczoraj, ale twojego
> postu
> > nie
> > > było
> > > > na
> > > > swoim miejscu - dzisiaj go oddali:-)))
> > >
> > > Widać zabrali post do laboratorium, aby zrobić testy na nosicielstwo
> grypy
> > ,
> > > swierdzili, żem był szczepiony i oddali.
> > > Na basenie było tłumno i gwarno, jak to w ostatni dzień ferii. Mimo t
> ego u
> > dało
> > > mi
> > > sie odłowić w tłumie dwie znajome mordki. Nie będę w tym miejscu skła
> dał r
> > elacj
> > > i
> > > w stylu "Tuwim do Słonimskiego, Słonimski do Tuwima" czyli "Dojechali
> m do
> > Paryż
> > > a.
> > > Spotkalim taka jedną. Rzeczywiście ryża", gdyż świetnie sie domyślasz
> , kto
> > to
> > > był :-))
> > Nie specjalnie, ale niech ci będzie - nie mogę stracić reputacji 'jednej z
>
> > białołęckich' przyznając sie do niewiedzy:-))
> >
>
> O ile mi wiadomo, reputacji nie traci się w opisanych powyżej okolicznościach,
> ale może to tylko pogłoski :-))

Nie twierdzę, że to jedyny sposób jej utraty - niemniej jeden z możliwych:-)))

[palker]

beata_ napisał(a):

> palker napisał(a):
>
> > beata_ napisał(a):
> >
> > > palker napisał(a):
> > >
> > > > beata_ napisał(a):
> > > >
> > > > > palker napisał(a):
> > > > >
> > > > > > Dzisiaj o 17 też będziemy się z córką pławić w basenie
> "Pra
> > wego
> > > Brzeg
> > > > u". J
> > > > > ak
> > > > > > ktoś chce doszlusować, bedzie miło :-))
> > > > >
> > > > > No i był kto? Chciałam ci to pytanie zadać wczoraj, ale two
> jego
> > postu
> > > nie
> > > > było
> > > > > na
> > > > > swoim miejscu - dzisiaj go oddali:-)))
> > > >
> > > > Widać zabrali post do laboratorium, aby zrobić testy na nosiciel
> stwo
> > grypy
> > > ,
> > > > swierdzili, żem był szczepiony i oddali.
> > > > Na basenie było tłumno i gwarno, jak to w ostatni dzień ferii. M
> imo t
> > ego u
> > > dało
> > > > mi
> > > > sie odłowić w tłumie dwie znajome mordki. Nie będę w tym miejscu
> skła
> > dał r
> > > elacj
> > > > i
> > > > w stylu "Tuwim do Słonimskiego, Słonimski do Tuwima" czyli "Doje
> chali
> > m do
> > > Paryż
> > > > a.
> > > > Spotkalim taka jedną. Rzeczywiście ryża", gdyż świetnie sie domy
> ślasz
> > , kto
> > > to
> > > > był :-))
> > > Nie specjalnie, ale niech ci będzie - nie mogę stracić reputacji 'jed
> nej z
> >
> > > białołęckich' przyznając sie do niewiedzy:-))
> > >
> >
> > O ile mi wiadomo, reputacji nie traci się w opisanych powyżej okoliczności
> ach,
> > ale może to tylko pogłoski :-))
>
> Nie twierdzę, że to jedyny sposób jej utraty - niemniej jeden z możliwych:-)))
>

Tym niemniej, w dobrej sytuacji są ci, co jej wogóle nie posiadają. Podobnie, jak
ludzie pozbawieni dłoni, mogą bezkarnie rozgłaszać, że kiedyś byli wirtuozami gry
na skrzypcach lub fortepianie. I tak nikt tego nigdy nie zweryfikuje.

[beata_]

palker napisał(a):

> Nie specjalnie, ale niech ci będzie - nie mogę stracić reputacji
'jednej z białołęckich' przyznając sie do niewiedzy:-))
>>
> O ile mi wiadomo, reputacji nie traci się w opisanych powyżej okolicznościach,
> ale może to tylko pogłoski :-))
> >
> > Nie twierdzę, że to jedyny sposób jej utraty - niemniej jeden z możliwych:
> -)))
> >
>
> Tym niemniej, w dobrej sytuacji są ci, co jej wogóle nie posiadają. Podobnie, j
> ak
> ludzie pozbawieni dłoni, mogą bezkarnie rozgłaszać, że kiedyś byli wirtuozami g
> ry
> na skrzypcach lub fortepianie. I tak nikt tego nigdy nie zweryfikuje.

No cóż, myśl dająca do myślenia....

[zdzicha]

palker napisał(a):

> Tym niemniej, w dobrej sytuacji są ci, co jej wogóle nie posiadają. Podobnie,
> jak ludzie pozbawieni dłoni, mogą bezkarnie rozgłaszać, że kiedyś byli
> wirtuozami gry na skrzypcach lub fortepianie. I tak nikt tego nigdy nie
> zweryfikuje.

Jednakowoż reputację warto mieć. Byle jaką, ale mieć.

[palker]

No to idę popływać. Wszak o 17 mam zupełnie inne obowiązki :-)))

[Gość: beata_]

Ależ ty obowiązkowy jestes:-)))

[palker]

Gość portalu: beata_ napisał(a):

> Ależ ty obowiązkowy jestes:-)))

W odróżnieniu od mistrza Emanuela K. z Koenigsberga, czerpię z owych obowiazków
rozliczne przyjemności :-))

[beata_]

palker napisał(a):

> Gość portalu: beata_ napisał(a):
>
> > Ależ ty obowiązkowy jestes:-)))
>
> W odróżnieniu od mistrza Emanuela K. z Koenigsberga, czerpię z owych obowiazków
>
> rozliczne przyjemności :-))

Nigdy w to nie wątpiłam:-)))