l.e.a
10.06.06, 14:38
Z przyczyn zdrowotnych lekarze skierowali mnie na mammaplastykę czyli
zmniejszenie biustu - groziło mi kalectwo, dlatego też miałam operację
całkowicie refundowaną.
Akurat przestałam karmić piersią po 16 miesiącach. Chirurg plastyk zepawniał
mnie, że nawet po zmniejszeniu biustu w przypadku kolejnej ciąży bedę móc
karmić piersią - narazie nie wiem jak będzie. W moim przypadku operacja
trwała 5 godzin, cięcie kotwicy czyli pod biustem i od sutka pionowo w dół.
Musieli całkowicie wyciąć sutki, bo skóra potem była naciągana no i ponownie
musieli wszystko tak zrobić aby sutki spełniały swoją rolę - czyli karmienia
dziecka.
Po operacji miałam założone wejście centralne, aby mi podawać opiaty, bo
zapewne ból byłby nie do zniesienia. Przez pierwsze 3 dni byłam zakręcona po
narkozie, jednak 5 godzin operacji dało się we znaki. Dostawałam leki
p.zakrzepowe bo i zabieg spory, no i te leki powodowały u mnie dodatkowe
wymioty. Pod piersiami w okolicy pach miałam założone dreny, które w 3 dniu
zostały wyciągnięte i wówczas mi lekarz powiedział abym zerknęłam w lustro
nie chciałam ale zerkłam. Piersi były opuchnięte ale pierwszy raz w życiu
były sterczące i widziałam swój pępek i stopy czego wcześniej nie mogłam ;))
Bólu nie odczuwałam ze względu na środki p/bólowe ale w 3 dniu je odstawiłam.
Otrzymałam stanik, który musiałam nosić codziennie 24 godz na dobę przez 3
miesiące. Chodziłam na zmianę opatrunków i musiałam natłuszczać i masować co
godzinę blizny w celu ich zabliźnienia i wygojenia się. Na sutkach blizny
prawie wogóle nie widać no chyba, że lupą. Natomiast cięcia pod biustem są
widoczne ale poprostu nie miałam sił aby masować co godzinę 20minut, blizny
te mi jednak nie przeszkadzają ani mężowi i sądzę, że sumiennością można było
doprowadzić do tego, że nie byłyby az tak widoczne. Niestety miałam troszkę
problemów z gojeniem ranek i dlatego moje blizny są pod biustem bardziej
widoczne.Przez 3 miesiące zakaz dźwigania cięższych przedmiotów, zakaż
ćwiczeń, podnoszenia rąk do góry, pływania, długich kąpieli, możliwy jest
wyłącznie prysznic. Całkowita rekonwalescencja trwa rok czasu. Głównie chodzi
o powrót czucia, bo takowej operacji, zanika czucie i wrażliwośc na dotyk. No
i niestety w moim przypadku nie wróciło całkowicie to do formy.
Górna część piersi ok ale dolna część sutka i piersi została w 75% pozbawiona
wrażliwości i czucia na dotyk niestety. Odczuwam to tak jakby dolna część
piersi była znieczula jakimś środkiem. Pewnie gdybym miała czas i zależąłoby
mi bardziej, biegałabym po lekarzach ale jakoś nie przeszkadza mi to w życiu,
no może w intymnym czasem ... nie wiem czy nie jest za późno ale w lipcu mam
zamiar wybrać się z tym ponownie do chirurga albo raczej neurologa.
Po operacji odczuwam ulgę psychiczną i fizyczną, minęły częste i dokuczliwe
bóle kręgosłupa i drętwienia kończyn. Na początku piersi były twarde,
opuchnięte zachowywały sie jak u Pameli Anderson. Po kilku miesiącach zaczęły
nabierać naturalnego kształtu, są normalne jakby nigdy nikt nie interweniował
w ich kształt i lubię je dużo bardziej niż te przed operacją. Gdybym miała
drugi raz przechodzic to samo, nie zawahałabym się.