onlyju
26.07.06, 10:24
Temat powraca; telefon od polskiego szefa:
"Musieliśmy coś pominąć, zapdejtuj mnie, bo jest między nimi a nami jakiś
misanderstending."
Kurwa mać! Jeśli zobaczycie akcję na rzecz szacunku do języka polskiego w
biznesie, to ja będę. Ja tą akcję zorganizuję.
Nienawidzę tego pieprzonego szefa-Polaka za to, że wstydzi się swojego
języka. Głupi chuj.
I jeśli ktoś mi wytknie, że ja też parę razy użyłam zapożyczenia - złoję
sobie za to samodzielnie skórę.
Cześć. We Francji nadal upał. Ja nadal we Francji.