Dodaj do ulubionych

Samo zycie.

29.12.22, 18:57
wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,29308545,tarnobrzeg.html#do_w=46&do_v=723&do_st=RS&do_sid=1015&do_a=1015&s=BoxNewsMT&do_upid=723_ti&do_utid=29308545&do_uvid=1672318270210
To sie nazywa uczucie.
Obserwuj wątek
    • mobic Re: Samo zycie. 29.12.22, 21:55
      Seniorka która ma dziadka przy sobie jest w lepszym położeniu niż ta która nie ma dziadka. Dzieci nigdy nie zastąpią pomocy dziadka.
    • engine8t Re: Samo zycie. 30.12.22, 01:05
      Uczucie? Moze kwestia spadku czy wysokosc emrytury?
      • mobic Re: Samo zycie. 30.12.22, 12:35
        Kobietki marzą tylko o pieniądzach a pomoc na stare lata bez pieniędzy to nie potrzebna?
        • uoia Re: Samo zycie. 30.12.22, 16:02
          Kiedys, bylam swiadkiem spotkania starszych pan na herbatce, kolezanki, sasiadki mojej babci, wdowy. Rozmawialy wylacznie o facetach. Planowaly jak doprowadzic do spotkania, czy jak zachecic pana, zeby sie zdeklarowal. Bylam w szoku, babcie moich kolezanek zachowywaly sie jak zdesperowane szesnastolatki.
          Nie chodzilo o pieniadze, same byly gotowe doplacic byle tylko GO miec.
          Jakies takie niewyzyte te staruszki.
          • engine8t Re: Samo zycie. 31.12.22, 01:55
            A wiec nie jest tak zle..... smile
          • pia.ed Samo zycie... 31.12.22, 14:08
            uoia napisała:
            > Kiedys, bylam swiadkiem spotkania starszych pan na herbatce, kolezanki, sasiadki mojej babci, wdowy.
            Nie chodzilo o pieniadze, same byly gotowe doplacic (...) Jakies takie niewyzyte te staruszki.


            A tak w ogole, to najchetniej na ten temat wypowiadaja sie mezatki, ktorym daleko jeszcze do osiemdziesiatki...
            Chetnie posluchalabym ich za 20 lat, czy czasem nie przydalby im sie jakis "dziadek" do towarzystwa, bo na dzieci i wnuki nie zawsze mozna liczyc... sad






            • kobieta_jesienna Re: Samo zycie... 31.12.22, 14:18
              "niewyżyte" staruszki. hmmm... a w jakim sensie to niewyżycie sie objawiało?
    • kobieta_jesienna Re: Samo zycie. 31.12.22, 14:30
      Drogie panie
      • uoia Re: Samo zycie. 31.12.22, 16:46
        kobieta_jesienna napisała:

        > Drogie panie
        • uoia Re: Samo zycie. 31.12.22, 19:31
          Mam wrazenie, ze bez zalogowania posty znikaja. To jest cenzura, ja sie z tym nie zgadzam. Dyskusja nie moe wygladac...tak -tak-tak. Zegnam, zycze wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
        • kobieta_jesienna Re: Samo zycie. 31.12.22, 23:23
          W kazdym wieku, kazdy walczy jak potrafi, a smiesznościa jest naigrywanie sie zkobiet starszych, prosze prosic Boga, aby dozyc do tej 80-tki, z ktorej tak sobie dworujesz. Pozdrawiam, zycze szczęścia w Nowym Roku. Na tym zakończylam swoje wpisy na temat; co wypada staruszkom, a czego nie powinny. Żegnam.
          • uoia Re: Samo zycie. 01.01.23, 19:11
            kobieta_jesienna napisała:

            > W kazdym wieku, kazdy walczy jak potrafi, a smiesznościa jest naigrywanie sie z
            > kobiet starszych, prosze prosic Boga, aby dozyc do tej 80-tki, z ktorej tak sob
            > ie dworujesz. Pozdrawiam, zycze szczęścia w Nowym Roku. Na tym zakończylam swo
            > je wpisy na temat; co wypada staruszkom, a czego nie powinny. Żegnam.

            Moga droga kobieto_jesienna, w zadnym wypadku nie uwazm, ze kobiety starsze czegos robic nie powinny, w koncu to one sie osmieszaja. W naszym wieku wiadomym juz jest, ze w naturze, samiec jest zdobywca a samiczka kombinuje, czy nie za szybko ucieka.
            Ja mysle, taka walczaca z rywalka "dziewczyna" moze sie podobac i zaimponowac tylko kolesiowi spd budki z piwem (i to na jeden raz). Normalny facet, z ktorym moznaby pojsc do kina, teatru, pogadac i czuc sie przy nim kobieta, raczej wstydzilby sie przedstawic taka pania swoim znajomym.
            • pia.ed Samo zycie... 02.01.23, 01:11
              Znalazlam artykul dotyczacy tego samego zdarzenia, zamieszczony w "Fakt.pl"

              ... 80-latka przybiegła roztrzęsiona na policję, aby złożyć zawiadomienie,
              że padła ofiarą napaści ze strony kobiet, w zbliżonym do niej wieku.
              Jako sprawczynie ataku — wskazała sąsiadkę oraz jej siostrę.

              Pokrzywdzona seniorka poskarżyła się policjantom, że zaczęło się
              od wyzwisk, potem doszło do rękoczynów. Sąsiadka miała do niej
              pretensje, że podrywa mężczyznę, który podoba się napastniczce
              i zapewne przez nią zrobił się względem niej oschły.
              A wcześniej stale ją adorował. smile

              80-latka próbowała tłumaczyć, że absolutnie nic nie łączy jej z amantem, a wymienia z nim tylko
              grzecznościowe "dzień dobry". Na nic zdały się te tłumaczenia. Zazdrośnica upierała się przy
              swojej wersji i uważała, że teraz 80-latka zechce skorzystać z okazji i zająć jej miejsce.

              Swoje żale miała wyrzucać z coraz większą agresją. Wkrótce za potokiem wyzwisk,
              w ruch poszły ręce. Kobieta została poturbowana.
              — Byłam popychana, ciągnięto mnie za włosy — zeznawała na policji. Mundurowi
              przyjęli zawiadomienie...



            • engine8t Re: Samo zycie. 03.01.23, 20:49
              Sasiadki matka ktora z nimi mieszkla , w wieku 81 lat zrobila sobie powazne operacje plastyczne - naciagnela i podciagnela co wisialo, obciela nadwyzki.....etc....
              Jak zobaczylem - a zrobili jej dobra robote, to myslem ze sie ze smiechu przekrece....Po jaka cholere w tym wieku?
              Zona mowi, zobaczysz ze on jeszcze sobie kogos znajdzie i moze za maz wyjdzie.... tego sie n robi juz bez powodu.
              "no wez i nie zartuj"
              Nie minelo 3 miesiace i sasiadka mowi ze Matka znalazla na Tinderze bogategoo biznesmena, spotkali sie pare razy i wyjezdza na Hawaje - beda razem mieszkac i prowadzic biznes...wynajmu domow dla turystow.. sprzedal co tu mial i pleciala. Powiedzila ze corka ja "za duzo do roboty goni a ona potrzebuje trche jeszcze pozyc".
              Corka wsciekla i mowie "zobacz Matka jest "Gold Digger"
              No i minely juz 3-4 miesiace a babcia nie wraca wiec chyba "zwiazek" sie nie rozlecial..

              No coz ludz dojrzali i zwiazki sznuja LOL.
              Tak ze zycie sie zaczyna dla niektorych po 80-ce smile
              • uoia Re: Samo zycie. 03.01.23, 23:29
                engine8t napisał:

                >...
                > Corka wsciekla i mowie "zobacz Matka jest "Gold Digger"
                > No i minely juz 3-4 miesiace a babcia nie wraca wiec chyba "zwiazek" sie nie r
                > ozlecial..


                A ma ta sasiadka kontakt z matka? Moze nie wraca, bo wacha juz kwiatki od dolu. Ta historia brzmi mocno podejrzanie... 81 lat, Tinder, bogaty biznesmen, kilka spotkan. Bogaci faceci wybieraja raczej mlode dziewczyny. Te, ktorym niebawem trzeba bedzie zakladac pampersy nie sa w zasiegu ich zainteresowan.
                • engine8t Re: Samo zycie. 04.01.23, 01:06
                  nie wiem... facet tu byl z miessiac i sie "poznali" i doszli do wniosku ze sie zgadzaja zanim polecila wiec nie jest to osoba nieznana. Ale nie pytamy.
                  • uoia Re: Samo zycie. 04.01.23, 17:58
                    engine8t napisał:

                    > nie wiem... facet tu byl z miessiac i sie "poznali" i doszli do wniosku ze sie
                    > zgadzaja zanim polecila wiec nie jest to osoba nieznana. Ale nie pytamy.

                    Uwazasz, ze poznaje sie czlowieka po miesiacu znajomosci? Ja mojego meza znam 50 lat i ciagle potrafi mnie zaskoczyc.
                    • engine8t Re: Samo zycie. 06.01.23, 00:05
                      Ja uwazam ze 81 letniej kobiecie odwalilo... i jej corka niby mysli - a przynajmniej mowi podobnie.
                      Ale,
                      - Kto babci znajdowal chirurga i wozil na operacje?
                      - Kto babci zalozyl konta na Tinderze?
                      - Kto babci organizowal spotkania i randki i sugerwal ze przeciez ciagle ma duzo lat przed soba?

                      Ale jak sie okazuje to babcia planowala spedzic lata seniorki z corka i corka zabral sie za powazna przerobke domu z dobudowaniem loklau dla babci... za ktora to czesc babci mail im dac kase.
                      A tu babcia sie wykrecila, kasy nie dala i wyjechala na Hawaje.... bo corka musiala zmniejszyc zakres budowy - moze ze wzgledu na brak srodkow albo z zemsty ...
                      Cokolwiek to jest to podejrzewam ze wczesniej czy pozniej babcia jednak wroci ale gdzie wtedy bedzie mieszkac to juz trudno powiedziec.
                      No ale z tego wniosek ze nawet w wieku ponad 80 lat mozna jeszcze prowadzic tak burzliwe zycie.
                      Moze to wplyw bliskosci Hollywood? LOL
                      ale CDN
                      • pia.ed Samo zycie... 06.01.23, 23:17
                        engine8t napisał:

                        > Ja uwazam ze 81 letniej kobiecie odwalilo... i jej corka niby mysli - a przynajmniej mowi podobnie.


                        A do jakiego wieku seniorka ma prawo zaszalec? wink



                        • uoia Re: Samo zycie... 07.01.23, 18:43
                          pia.ed napisała:

                          > A do jakiego wieku seniorka ma prawo zaszalec?

                          A co sadzisz o kolczyku w nosie, albo na sutku? Jak szalec to szalec.
                          • pia.ed Samo zycie... 08.01.23, 01:39
                            uoia napisała:

                            > pia.ed napisała:
                            > A do jakiego wieku seniorka ma prawo zaszalec?

                            > A co sadzisz o kolczyku w nosie, albo na sutku? Jak szalec to szalec.


                            Kolczyka w nosie, na sutku lub w jeszcze ciekawszym miejscu, nie aprobuje
                            nawet u mlodych kobiet... dla mnie to obrzydliwosc i bezdenna glupota!
                            • alux Re: Samo zycie... 13.01.23, 09:16
                              Najważniejsze żeby być zdrowym i nie być samotnym.
                              • kobieta_jesienna Re: Samo zycie... 13.01.23, 12:43
                                Tak, to jest najważniejsze.! To jest ważniejsze od głupawej dyskusji toczonej tutaj przez tydzień--w jakim wieku kobieta może, wolno jej uganiać sie za mężczyzną i co jej wypada w wieku 80 lat. Zdrowie i tylko zdrowie!!!
                                • engine8t Re: Samo zycie... 13.01.23, 20:10
                                  No jak kobieta w wieku 80 lat ciagle ugania sie za mezczyznami to przeciez sugeruje zdrowie i to calkiem niezle?
                                  • pia.ed Samo zycie... 13.01.23, 22:22
                                    engine8t napisał:

                                    > No jak kobieta w wieku 80 lat ciagle ugania sie za mezczyznami
                                    to przeciez sugeruje zdrowie i to calkiem niezle?


                                    A ja wrocilabym do pierwszego wpisu, gdzie zamieszczona byla notatka
                                    o 80-letniej kobiecie, ktora pobila swoja "rywalke". Szkoda, ze nie bylo dyskusji
                                    o wlasnie tej kobiecie, ktora ocenilabym jako patologiczna, bo nikt trzezwy
                                    i zdrowy na umysle by tak nie postapil...

                                    I od razu zaczela sie dyskusja o "szalonych staruszkach", ktore przekraczaja wszelkie granice, bo przeciez normalne jest to, ze kiedy ma sie 60+ nie wolno nawet pomyslec o mezczyznie jako przyjacielu, z ktorym mozna podyskutowac czy jako towarzyszu podrozy, a nawet chocby potrzymac sie za reke... i pocieszyc, gdy nadejda smutne mysli A moze taka samotna kobieta byla przyzwyczajona do bliskosci i tego jej brakuje?
                                    Tylko ze bliskosc niemal kazdemu kojarzy sie z intymnoscia ... i tu jest pies pogrzebany... wink

                                    • engine8t Re: Samo zycie... 14.01.23, 02:50
                                      No co ty, babcia niby to dokonal przestepstwa w sensie prawnym ale zyciowo to dobrze zrobila.... Bo ta "ofiara" sie podwalal do "partnera" jednej z nich wiec ta poprosila kolezanke zeby jej pomogla to z glowy tej latawicy wybic.
                                      A co miala zrobic? Pozwolic zolzie odebrac sobie chlopa? W tym wieku kiedy szanse na nastepngo sa zerowe i nalezy dbac i pilnowac tego co sie ma?
                                      • kobieta_jesienna Re: Samo zycie... 14.01.23, 07:55
                                        Choroba i samotność, powiązane ze sobą, żeby tego uniknać należy zawsze mieć przyjaciół obojetnie jakiej płci. To moja taka życiowa dewiza. Dyskusje zakonczyłam.
                                        • krakkrakusek1au Re: Samo zycie... 14.01.23, 09:39
                                          A tymczasem, parę dni temu, Australijczyk Steve Moneghetti w wieku powyżej 60 lat, ustanowil rekord świata w biegu na 5000 metrów w kat. 60+ wynikiem 15:52! Dla porównania najlepszy zawodnik w krakowskim parkrunie przebiegł wczoraj w czasie powyżej 16 minut. Ten Moneghetti to nie ma wstydu- w tym wieku i tak szybko biegać! A pan Jan Stachow z Krakowa to wczoraj przebiegł taki dystans w 53 minuty zapominajác najprawdopodobniej, że jest już po 90-tce i, że to już pora się starzeć..
                                        • engine8t Re: Samo zycie... 14.01.23, 21:30
                                          Nawet plci nieokreslonej?
                                    • uoia Re: Samo zycie... 14.01.23, 15:59
                                      pia.ed napisała:

                                      > A ja wrocilabym do pierwszego wpisu, gdzie zamieszczona byla notatka
                                      > o 80-letniej kobiecie, ktora pobila swoja "rywalke". Szkoda, ze nie bylo dys
                                      > kusji
                                      > o wlasnie tej kobiecie, ktora ocenilabym jako patologiczna, bo nikt
                                      > trzezwy
                                      > i zdrowy na umysle by tak nie postapil...
                                      >
                                      > I od razu zaczela sie dyskusja o "szalonych staruszkach", ktore przekraczaja
                                      > wszelkie granice, bo przeciez normalne jest to, ze kiedy ma sie 60+ nie woln
                                      > o nawet pomyslec o mezczyznie jako ...

                                      Ja mysle, ze namieszano ludziom w glowach przekazami typu, mozesz byc kim chcesz, robic co chcesz, nic i nikt nie moze przeszkodzic ci w drodze do szczescia. Nie tylko seniorki, rowniez mlodzez jest zdezorientowana. Nikt nie mowi im, ze wszystkie mozliwosci, jakie faktycznie maja zaleza od ciezkiej pracy. Od pracy zalezy nasz sukces zawodowy, pozycja spoleczna i wieksza szansa, ze nie bedziemy czuli sie odrzuceni i samotni na tzw. starosc. Sprawdzone relacje buduje sie przez cale zycie, bo co z tego, ze pani wywalczy sobie prawo do pana, skoro na randce on bedzie chcial rozmawiac wylacznie o ostatnim meczu pilki noznej, albo bedzie wspominal nieboszczke zone, jaka to ona byla wspaniala.
                                      Inna sprawa jest, ze panowie boja sie kobiet i nie dlatego, ze te sa takie madre, ale dlatego, ze sa agresywne, czesto wulgarne, zaborcze, msciwe. Nie wiadomo czy, ktoregos dnia, taka dama flirtu nie uzna za atak seksualny, malo kto chce ryzykowac, szczegolnie, ze towar nie pierwszej swiezosci.
                                      Wszyscy bronia prawa kobiety atakujacej, a co z ta atakowana. Ona nie ma prawa do szczescia?
                                      • pia.ed Samo zycie... 14.01.23, 23:57
                                        uoia napisała:
                                        > Ja mysle, ze namieszano ludziom w glowach...


                                        Zgadza sie, ze namieszano pod kazdym mozliwym wzgledem tak,
                                        ze nawet ja nie jestem pewna co o tym myslec, a przeciez
                                        staram sie jak moge nadazyc za wszystkim, co nowoczesne... wink

                                        Nie mam nic przeciwko gejom, bo ci ktorych znalam jako sasiadow, to wspaniali
                                        kulturalni mezczyzni; byli zreszta ulubiencami nawet 90-letnich seniorek w naszym
                                        budynku... Ale kiedy czytam o mamusiach, ktore sa gotowe na podpisanie pozwolenia
                                        na zatrzymanie rozwoju dojrzewania u 12 - 13-letnim chlopcow, aby ulatwic im
                                        zmiane plci, to natychmiast niebezpiecznie skacze mi cisnienie!




                                        • uoia giac do swoich Re: Samo zycie... 15.01.23, 16:36
                                          pia.ed napisała:

                                          > Nie mam nic przeciwko gejom, bo ci ktorych znalam jako sasiadow, to wspaniali
                                          > kulturalni mezczyzni; byli zreszta ulubiencami nawet 90-letnich seniorek w n
                                          > aszym
                                          > budynku... Ale kiedy czytam o mamusiach, ktore sa gotowe na podpisanie pozwole
                                          > nia
                                          > na zatrzymanie rozwoju dojrzewania u 12 - 13-letnim chlopcow, aby ulatwic im
                                          >
                                          > zmiane plci, to natychmiast niebezpiecznie skacze mi cisnienie

                                          Homoseksualizm i transseksualizm to zupelnie rozne sprawy.
                                          Mnie tez przeraza manipulowanie plciowowoscia u dzieci. Wszyscy rodzice majacy tego typu zapedy powinni zapoznac sie z eksperymentem dr Money'a.
                                          • aga-kosa giac do swoich Re: Samo zycie... 15.01.23, 18:56
                                            W dzisiejszych czasach OSIEMDZIESIĄTKA ma jeszcze 20 lat do staruszki. Kalina Jędrusik w ubiegłym wieku o tym śpiewała wink
                                            Ciepła wdówka na zimę
                                            Utwór: Kalina Jędrusik
                                            WideoTekst
                                            Gdy październik wraz z ciepłą bielizną zsyła smutek na ciebie doroczny
                                            O samotny jesienny mężczyzno, pustym wzrokiem dokoła znów toczysz.
                                            Odwracając zmęczone źrenice od bezmyślnej twarzyczki podlotka
                                            Z jedną myślą przebiegasz ulice:
                                            Gdyby wdówkę gdzie ciepłą napotkać!
                                            Nim ta zima chwyci znów
                                            Żeby tak coś z ciepłych wdów!
                                            Ciepła wdówka na zimę
                                            Zawieruchę i mróz
                                            To jest szczęście olbrzymie,
                                            Co jak kwiat będziesz niósł.
                                            Co cię w sposób realny
                                            Wyrwie z trosk materialnych
                                            Zmieni minus globalny
                                            Twój minus na plus.
                                            Proszę pana, ja panu coś powiem: jest
                                            em ciepła, choć jeszcze nie wdówka.
                                            Ale jeśli pan umie uwdowić czeka pana urocza placówka
                                            Mój staruszek ma taką zadyszkę że doprawdy niewiele wystarczy
                                            Ot, zatrutą gdzieś wpuścić mu myszkę
                                            Albo jeszcze cokolwiek inaczej
                                            Wsypać coś do jednej z kasz, trochę trudu i już masz:
                                            Ciepłą wdówkę na zimę na gołoledź i śnieg!
                                            Żebyś w śnieżną zadymkę
                                            Do niej tęsknił i biegł.
                                            Drzwi i serce otworzy
                                            I warunki ci stworzy,
                                            I na duszę położy,
                                            Położy ci lek. wink aga
                                          • pia.ed giac do swoich Re: Samo zycie... 16.01.23, 00:27
                                            uoia napisała:
                                            > Homoseksualizm i transseksualizm to zupelnie rozne sprawy.


                                            Masz absolutnie racje, nie wiem dlaczego mi sie tak napisalo... sad

                                            • pia.ed Samo zycie... 22.01.23, 11:30

                                              ENGINE, kiedy odpoczniesz po goracej dyskusji na tematy medyczne,
                                              to porozmawiaj z sasiadami i dowiedz sie, co slychac u tej pani,
                                              ktora "oszalala" i z jakims bogatym emerytem wyjechala na Hawaje... big_grin
                                              • pia.ed Samo zycie... 22.01.23, 23:05

                                                A jako seniorka, ta amerykanska starsza pani, powinna sie cieszyc
                                                wnukami i prawnukami, czuc sie najszczesliwsza kobieta na swiecie,
                                                a ona jeszcze szuka przygod! Nieladnie, nieladnie... wink


                                                https://bi.im-g.pl/im/31/04/1c/z29379633IDR,Zdjecie-ilustracyjne.jpg




                                                • engine8t Re: Samo zycie... 23.01.23, 00:24
                                                  Masz mentalnosc Polska. Tu seniorzy sie nie zajmuja wnukami. Dzieci/Rodzice sa na tyle odpowiedzialni ze jak maja dziec to maja sposoby aby sie nie ttlko nimi zajmowac ale i seniorami jak trzeba.
                                                  Nasi ani razu nie potrzebowali naszej pomocy a dziecko w wieku nastoletnim. Ok, raz jak poszli na wesel to pojechalismy z nimi i zostalismy z dzieckime w Hotelu kiedy oni byli na weselu.. I oni pokrywali wszelkie kszty za nas.. i to dlatego ze tak sami chcieli.. Sami biora dni wolne, sami im organizuja ferie i wakacje, maja grono znajomych w podbnej sytuacji i wsplnie sobie warz nawzajem.. synawa coagle pracuje chyba tylko na 80% czasu aby miec czas dla dziecka a syn pracuje z domu przez wiekszsc czasu (u nas to zawsze bylo popularne )
                                                  • pia.ed Re: Samo zycie... 23.01.23, 05:03
                                                    engine8t napisał:

                                                    > Masz mentalnosc polską... Tu seniorzy sie nie zajmują wnukami. Dzieci/Rodzice są na tyle odpowiedzialni, ze jak mają dzieci to mają sposoby aby sie nie tylko nimi zajmowac ale i seniorami jak trzeba.


                                                    Czyzbys nie zauwazyl, ze wklejając zdjecie babci z polskiej prasy, tylko
                                                    zazartowalam??? big_grin A zart wziąi sie z dyskusji nad tą amerykanską
                                                    "szaloną seniorką", ktora zostawila corke i wnuki, aby wesolo spedzic
                                                    ostatnie lata swojego zycia.
                                                    Chyba nigdy nie mialam polskiej mentalnosci i dlatego w Szwecji czulam sie szczesliwa
                                                    od pierwszej chwili po przyjezdzie... jak we wlasnym domu.

                                                    Tutaj kobiety pracują na rowni z mezczyznami i idą na emeryture majac 65 lat, a jesli chcą
                                                    dalej pracowac, to maja prawo do pracy do 67 roku zycia. Gdzie w takiej sytuacji moglyby
                                                    zajmowac sie wnukami?
                                                    Rodzicami tez sie nie mogą zajmowac, bo kiedy kobiety idą na emeryture, to same potrzebują
                                                    troche odpoczynku, zanim zaczną podrozowac czy w inny przyjemny sposob spedzac pozostale
                                                    lata zycia, jesli tylko zdrowie dopisuje....
                                                    Dlatego w Szwecji jest swietnie rozwinieta opieka nad starszymi ludzmi, czy to w ich wlasnych
                                                    domach czy tez w domach opieki dla seniorow, np.z demencją czy z jakimis problemami
                                                    związanymi z podeszlym wiekiem, bo Szwedzi zyją bardzo dlugo....
                                                  • engine8t Re: Samo zycie... 23.01.23, 17:58
                                                    No a u nas wiele kobiet moze sie jeszcze cieszyc tym ze nie musza pracowac i moga wychwywac wlasne dzieci. Na starosc spedzaja czas podrozujac na statkach dookola swiata a starcy musza pamietac od mlodosci ze tylko szczesliwi dozywaja starosci a to jaka sie chce miec to trzeb sobia na nia odpowiednio zarobic - tzn maz zarobi na zone ..smile Tu domy seniora takie do jakich ludzi chca isc sa tylko dla bardzo bogatych (bo tam za miesiac placi sie $10 tys) a te inne nazywaj obozami koncentracyjnymi i tam ida ci co musza bo ludzie do smeirci mieszkja we wlasnych domach.
                                                  • uoia Re: Samo zycie... 23.01.23, 20:56
                                                    engine8t napisał:

                                                    > No a u nas wiele kobiet moze sie jeszcze cieszyc tym ze nie musza pracowac i mo
                                                    > ga wychwywac wlasne dzieci. ...

                                                    Nie jestem feministka, ale jak czytam cos takiego mam mieszane uczucia. Nie musiec pracowac to jest dla kobiety szczescie? Dla wielu kobiet praca nie jest przymusem. Wyobraz sobie, ze duzo kobiet jest swietnie wyksztalconych, ma ambicje i chce, nie musi, ale chce sie realizowac zawodowo. Dla mnie dziecko bylo zawsze najwazniejsze, ale praca w zawodzie, ktory sama sobie wybralam byla tez wazna. Czulabym sie niepelna zajmujac sie wylacznie domem.
                                                  • engine8t Re: Samo zycie... 23.01.23, 21:36
                                                    Najwazniejsze aby miec opcje i potrafic oraz miec mozliwosci aby wlasciwie pogodzic jedno z drugim.
                                                    Tak, "nie musiec" pracowac to szczescie.... w odroznieniu od "nie moc".
                                                    A kto mowi ze matki opiekujace sie dzecmi czy kobiety nie pracujace zawodowo poza domem zajmuja sie WYLACZNIE domem?
                                              • engine8t Re: Samo zycie... 23.01.23, 00:18
                                                Ciagle na Hawajach i ciagle zadowolona.
                                              • pia.ed Samo życie... polskiej seniorki 02.02.23, 20:12
                                                ktora "oszalała", a chcąc przyjemnie spędzic ostatnie swoje lata, emigruje do Hiszpanii...
                                                że też sama wczesniej nie wpadłam ten pomysł? big_grin

                                                Na razie nie wiadomo, czy sympatycznej kuracjuszce udało się znaleźć miłość. W rozmowie Iwona opowiedziała jednak o swoich planach na najbliższą przyszłość.

                                                www.plotek.pl/plotek/7,111485,29419647,sanatorium-milosci-iwona-zamierza-wyprzedac-majatek-dzieci.html#do_w=48&do_v=823&do_st=RS&do_sid=793&do_a=793&e=PSzPopImg2&do_upid=823_ti&do_utid=29419647&do_uvid=1675184861245












                                                • pia.ed 10 lat młodsza w 10 dni... 10.02.23, 23:16

                                                  Ogladam od roku podobny program nagrany w Wielkiej Brytanii, gdzie zaniedbane
                                                  pod kazdym wzgledem panie, poddaje sie zabiegom dentystycznym i upiekszajacym.,
                                                  a potem ubiera sie tak, by wzbudzaly podziw swej rodziny!
                                                  Jednak w polskiej wersji cos komus wyraznie nie wyszlo... big_grin

                                                  www.plotek.pl/plotek/7,154063,29453852,10-lat-mlodsza-w-10-dni-sablewska-zrobila-metamorfoze-uczestniczki.html#s=BoxOpImg13
                                                  • uoia Re: 10 lat młodsza w 10 dni... 11.02.23, 15:21
                                                    pia.ed napisała:

                                                    >
                                                    > Ogladam od roku podobny program nagrany w Wielkiej Brytanii, gdzie zaniedbane
                                                    >
                                                    > pod kazdym wzgledem panie, poddaje sie zabiegom dentystycznym i upiekszajacym.
                                                    > ,
                                                    > a potem ubiera sie tak, by wzbudzaly podziw swej rodziny!
                                                    > Jednak w polskiej wersji cos komus wyraznie nie wyszlo... big_grin
                                                    >
                                                    To dowodzi, ze jednak starsze kobiety nie wszystko moga. Dlugie rozpuszczone wlosy u szesnsto- dwudziestolatki wygladaja slodko, u "babci" zalosnie. Kolorowa sukienka, kiepskiej jakosci i kroju na starszej pani. z nadwaga, wyglada tandetnie. Nie wiem co stylistka chciala wyrazic dodajac do stylizacji skarpetki. Ten wizerunek zupelnie nie ma klasy, podobnie jak bez klasy jest pojedynek, na piesci, o faceta.
                                                    Ja mysle, ze to "przebieranie sie" jest efektem wiary, ze kobieta w kazdym wieku wszystko moze. Pewnie moze, ale staje sie smieszna.
    • krakkrakusek1au Re: Samo zycie. 12.02.23, 02:16
      W 1981 roku, na kilka dni przed ucieczká z Polski dowiedziałem się ciekawej historii o pewnej pani z Krakowa. Pani ta jako nastolatka wyjechała do pracy do Chicago. Przez wiele dekad pracowała przy sprzátaniu, po 16 godzin,7 dni w tygodniu. Od przybycia do Ameryki wynajmowała pokój w suterenach w tym samym domu. Po latach polscy właściciele sprzedali dom afrykańskim Amerykanom. Nasza krakowianka prawie tego nie zauważyła bo była ciágle zapracowana. Właściciel domu uważał já za biedná bo mu mówiła, że pracuje harytatywnie dla biednych. Pewnego dnia listonosz przez pomyłkę wrzucił list adresowany do niej do skrzynki właściciela. Ten zaciekawiony ładná kopertá otworzył list i go przeczytał. Kiedy nasza Krakowianka wracała z pracy ten czekał na niá z pistoletem. Oddał kilka strzałów raniác já lekko. Okazało się, że list był z banku i informował, że stan jej konta przekroczył million dolarów. Krakowianka wyládowała w szpitalu. Przy okazji rehabilitacji zrobiła sobie operację plastycznâ i postanowiła wrócić do Polski aby znaleźć sobie męża. Chętnych młodzieńców było kilku. Roztropni członkowie jej rodziny w Polsce znaleźli dobry sposób na sprawdzenie czy ci chętni młodzieńcy naprawdę byli zakochani. Poczęstowali niedoszłych panów młodych wódká i po pijanemu zuważyli ich młodzieńczá“miłość”- ale do dolarów. Wymieniona pani udzieliła mi bardzo mádrej rady: “Żyj dniem codziennym, nie goń bezmyślnie za pieniędzmi- bo nikt nie jest w stanie wrócić ci młodości”. Pani ta wracała do USA w tym samym czasie gdy myśmy opuszczali Polskę.
      • pia.ed Samo zycie...największy amant lat 70. i 80. ... 20.03.23, 00:26
        Jego pierwsza ofiara nie ma nawet imienia, tymczasem to jej Kalibabka zawdzięcza to, czym
        stał się później.
        Kelnerka z Międzyzdrojów już następnego dnia po tym, jak przenocowała Kalibabkę, chciała
        rzucić dla niego wszystko. Nie wiadomo, co dokładnie jej powiedział. Miał przekonywać, że to
        dla niej odszedł z domu, że ją kocha na zabój i czy ona z nim wyjedzie. Standardowy tekst
        wakacyjnego podrywacza, a jednak 25-latka łapie się na niego. Do wyjazdu na koniec świata
        nie doszło, bo zanim dziewczyna zrezygnowała z pracy, Jerzy zniknął.

        Jerzy wie już, co może robić. Zauważył swoją szansę i w locie ją schwycił. W Świnoujściu spędza upojne dni i noce w towarzystwie bogatych Niemek, potem w towarzystwie Polki czekającej na męża Szweda.
        Potem u kolejnych, następnych i jeszcze kolejnych. Przenosi się z miejsca na miejsce, uwodzi, obiecuje złote góry, znika. Niekiedy nawet nie musi kraść - dziewczyny same chętnie dają mu pieniądze, a on przecież nie może ich nie przyjąć. Nie musi ich wykorzystywać, one same się do niego garną. On je wszystkie kocha...


        www.plotek.pl/plotek/7,154063,29571649,grasowal-na-pomorzu-grasowal-i-w-gorach-byl-wszedzie-tam.html#do_st=RS&do_a=1046&do_sid=1046&do_w=57&do_v=739#s=BoxOpLink

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka