26.08.14, 08:37
Jaki jest każdy widzi . Ale kiedy ja zobaczyłęm jednego z zawodników warszawskiej Legii , trudno to opisac , maczającego ? może uderzającego ? może zresztą co innego robił, w każdym bądź razie zanurzył głowę w torcie z okazji zdobycia setnej bramki . Niby powód jest do wesołości i okazania jej , niektórzy wylewają na siebie kubeł wody z lodem a ten głowe w tort , kto wie , może się przyjmie i na dzień dobry zamiast pokłon szefowi głowę w tort . Mniejsza zresztą z tym , piwo zapewne zabuzowało a może jeszcze cos bardziej alkoholowego , po meczu był a nie w trakcie inaczej sobie mógłby strzelić bramkę . Jednak ten kolega z druży6ny który nagrał telefonem i wpuścił do youtubka , masakra . Teraz przed każdym meczem z nasza druzyna przeciwna będzie wysyłała tort ,aby zawodnicy głowy w nim schowali zamiast w piasku . Kazda przegrana przyjdzie bardziej słodka a zalepionych oczy trudno będzie odzyskac jakąkolwiek równowagę . To nie to samo co otrzepać , przetarcie nic nie gwarantuje . Już miałem skończyć kiedy w oczy wpadło mi jak Poroszenko rozwiązuje parlament ukraiński , gdyby tak u nas ....co ? Nie przydałoby się ?
Obserwuj wątek
    • sagittarius954 Re: Wtorek 02.09.14, 09:12
      Tuskomani ciąg dalszy . Podobno śpiewali wczoraj sto lat ? Chyba naprawdę się cieszyli ,że nie będzie Donalda w rządzie ...tylko czy naprawdę ludzie nie widzą, że nie uda się wypromować czegokolwiek a już narodu, w osobie człowieka żądnego sławy i forsy ?To takie trudne do przetrawienia , to jest trudne do zrozumienia i analizy na poziomie szkoły ponadpodstawowej ?
      Nie chce mi się wierzyć że większość społeczeństwa to miernoty idące na lep popularności ...
      a zresztą po co tu się ciągle polityka zajmować . Czy oglądaliście film " stulatek który wyskoczył przez okno i zniknął" Ten film jest dowodem na innośc narodów , bo humor tychże jest całkowicie inny i odmienny ,rzadko powtarzalny w relacjach towarzyskich . Szwedzki humor tak poważny na zewnątrz a w środku każdy rży jak młody źrebak . Nie chce tu opisywać szczegółów filmu ani pisać recenzji , ale dla tego specyficznego szwedzkiego humoru warto zobaczyć ten film .
      Hm...to może i ja bym dziś włączył swoje domowe kino ...
    • sagittarius954 Re: Wtorek 09.09.14, 10:16
      Istota życia .
      W każdym człowieku odezwie się kiedyś pytanie , po co ja żyję ? Co takiego robię na tym świecie i komu jestem potrzebny ? I zwykle jak głupi się rodzimy tak głupi umieramy , nie odpowiedziawszy na to pytanie . Zauważyłem jednak ,że w szkole już w wieku 14 lat pragną rozprawek na ten temat od uczniów . Co ja wtedy chciałem ? Gdybym otrzymał takie zadanie domowe wyciągnąłbym wszystkie możliwe encyklopedie zaprzągł do roboty brata starszego o 6 lat a sam poszedłbym grać w piłkę . Wtedy jeszcze można było . Każdy większy plac był boiskiem , dziś stojące ławki obok ścieżek mają niby zachęcić młodzież do tego by siedząc dumała . Na tych ławkach lepiej odchodzi sączenie alpag piwa i wódeczki niż filozofowanie , a może jest inaczej młodzieży zbrzydła możliwość dumania i woli ruch gdziekolwiek gdzie jest przestrzeń odpowiednia . Mimo wszystko nawet jak młodzież ucieknie od postawionego problemu ja nie mogę . Może już jutro zrobię ostatnie kilka kroków , kliknę z ot tak od niechcenia i poznam po co przywędrowałem na ten świat . Prawda , do tej pory myślałem że jestem tu po to, żeby przesunąć jeden mały kamyczek , gdzieś . Ten kamyczek potoczy się leniwie i zje go jakieś ptaszysko ...ocho zdaje się, że już wpadam w opowiadanie bajki . Choć prawdą jest też to iż kreuje nas nasza rzeczywistość . Nasza osobista i nikogo innego , choć jako zwierzęta stadne lubimy przejmować problemy grupy zainicjowane przez kogoś innego i podążamy tą drogą nie wiadomo po co i na co . I pomyśleć że gdzieś nad jeziorem Bajkał stoi sobie chatka z piecykiem dwoma okienkami nie za dużymi pusta i oczekująca na kogoś kto ja weźmie w posiadanie i zacznie kreować swoje życie w oparciu o swoja najprawdziwszą rzeczywistość ...mrzonki panie mrzonki ...
      • super.222 Re: Wtorek 16.09.14, 15:26
        A we wtorek? niczego ciekawego?

        W każdy wtorek i piątek chodziło się na targ zwany *rynkiem*.
        Jutro trzeba iść na rynek, mówiła moja najdroższa do sąsiadki.
        I miała w oczach zadowolenie gospodyni, która może wydać
        jakieś pieniądze, z trudem pokonać kilka kilometrów i nieść
        pełne płócienne torby wypełnione różnościami.
        Zawsze na wierzchy był kalafior - raz, żeby się nie pogniotły
        miękkie białe dzwonka, i dwa - żeby widać było piękno tego
        warzywa. Przecież nawet na myśl nikomu by nie przyszło, że
        ten kalafior będzie ozdobą jutrzejszego obiadu... niech widzą big_grin
        https://isu.pl/photo/5/5407.jpg
        • sagittarius954 Re: Wtorek 16.09.14, 17:30
          Oto Polska , nawet kalafior pretenduje do roli master stołu big_grin
          A ja latam za czepkiem , bo basen czeka i musze jeszcze wypróbować ta letnia wode zanim wtłoczą jesienna . a poza tym ... trzeba wybrać która wojne chcemy , te islamska czy bardziej swojską . I w jednej i w drugiej łby poleca ścinane nożami dylu dylu , poza tym blisko trzy miliony nas nie ma tutaj a są tam i to jest rozpacz w czarną mogiłkę , bo gdyby wyjechani wrócili to 40 procent bezrobotnych mamy jak w rękawie, a tu jeszcze podobno następne pół miliona szykuje się do odlotu . chociaż coraz gorzej jest i na rynkach tamtejszych skoro na budowach płacą 4e od godziny a chętnych coraz więcej podobno . Sytuacja się zaognia do tego stopnia ,że ludzi nawet siatkówka nie rusza utajniona ...
          • super.222 Re: Wtorek - Mateusz S. 23.09.14, 17:07
            Przed szczecińskim sądem rozpoczął się dzisiaj proces Mateusza S.


            pseudonim sokół, oskarżonego o to, że w pierwszym dniu
            bieżącego roku rozjechał po pijaku pięcioro dorosłych osób i dziecko.
            Grozi mu do 15 lat więzienia.

            Stało się to po zabawie sylwestrowej, podczas której pokłócił się
            z narzeczoną. W związku z nieporozumieniem, wyrzucił dziewczynę
            z walizką, później uległ jej prośbie żeby odwiózł ją do rodziców.
            Ale, gdy już byli na miejscu, ona uległa jego prośbie i udali się
            w drogę powrotną. Wówczas wjechał w grupę osób, które były na
            spacerze. Dlaczego siedzi tylko on?
            • sagittarius954 Re: Wtorek - Mateusz S. 23.09.14, 17:46
              Jak to ? To ona miała pójść siedzieć za walizkę ?
              • super.222 Re: Wtorek - Mateusz S. 30.09.14, 09:08
                https://image1.obrazki.org/tbn/tbn_httpidjoeplsubimagespictures80d29aabd5d078cd035614.JPEG

                PS. do poprzedniego wtorku.
                Ona, gdyby nie miała tej walizki, to do rodziców mogła iść pieszo.
                A ponieważ miała walizkę pełną rzeczy, które on wyrzucił, to nalegała
                żeby ja odwiózł. Jej wina polega na tym, że nie powinna nalegać.sad
                • sagittarius954 Re: Wtorek - Mateusz S. 30.09.14, 10:35
                  Jak można być kobieta i takiego zołzę wybrać na człowieka z którym chciałaby być całe życie ? Jej winą sa takie wybory .
                  • super.222 Re: Wtorek - katastrofa górncza 07.10.14, 15:27
                    W kopalni Mysłowice-Wesoła doszło do tragicznego w skutkach wypadku
                    pod ziemią. Prawdopodobnie przyczyną pożaru na głębokości ponad 650m
                    mogło być samozapalenie się węgla lub roboty strzałowe.


                    W chwili wypadku w strefie zagrożenia pracowało 37 górników; 29 zawieziono
                    do szpitali, a jednego górnika do tej pory nie odnaleziono.

                    Premier Ewa Kopacz udaje się na miejsce katastrofy żeby porozmawiać
                    z rannymi i ich rodzinami.
                    • super.222 Re: Wtorek - 14.10.14, 09:42
                      Wieczorem ten mecz ... A z Niemcami nie oglądałam.
                      Pierwsza połowa wydawał mi się nudna i bez polotu.
                      Wyłączyłam. A rano dowiedziałam się, co było po przerwie.
                      Nigdy sobie tego nie daruję.
                      • super.222 Re: Wtorek - 21.10.14, 09:45
                        https://image1.obrazki.org/tbn/tbn_httpidjoeplsubimagespicturesaaaeaf8d5cd946b268af14.JPEG
                        • czuk1 Re: Wtorek - 28.10.14, 11:59
                          Dzień jak co dzień, bez serduszek i tortów.
                          U nas bezchmurny, 6 st. w cieniu i 26 st.(+) na oknie balkonowym.
                          • super.222 Re: Wtorek - 04.11.14, 08:34
                            Miły czuku ... odchudzamy się i dlatego nie eksponujemy tortów.
                            Odnośnie serduszek, to jak tam kto chce. Widzimy przecież, że
                            *utknąłeś* na dobre i wg. mojej oceny nie jest to wyłącznie za sprawą
                            rozumu ... big_grin big_grin

                            Dzisiejszy dzień (wtorek) jest słoneczny. Rozpoczynam 2-tygodniową
                            rehabilitację, aż do 18-tego.
                            • czuk1 Re: Wtorek - 04.11.14, 09:40
                              Życzę miłych dni i skutecznej rehabilitacji + pięknej pogody.
                              • super.222 Re: Wtorek - 11.11.14, 07:36
                                Święto Niepodległości

                                Życzę spokoju, życzliwości dla przeciwników politycznych,
                                jesteśmy przecież jednością narodową. To dzień szczególny.
                                https://www.rossnet.pl/images/Rossmann/Portal/BinaryPL/3283/94/1250858844457_3361886_FORMAT8_PHOTO%5B0%5D_250x300.jpg
                                • sagittarius954 Re: Wtorek - 11.11.14, 13:13
                                  http://i58.tinypic.com/8wl9ty.jpg
    • sagittarius954 Re: Wtorek 18.11.14, 08:21
      W kolejny wtorek obudziłem się jeszcze zanim budzik podniósł mnie do pionu . W głowie jeszcze huczało od nabytych snów i zupełnie nie chciało mi się wychodzić z psem na spacer , niestety pies wybiegł najpierw bardzo chętnie ,ale zaraz jak napotkał ścianę zimnego powietrza i dloat6ego dziwiłem się że tradycyjnie nie biegnie za mną, ale przede mną . Skręcił zaraz w najbliższą drogę skracając spacer do kilkunastu minut . Pomyślałem że trzeba brać przykład z przyrody i ja także dzisiaj za bardzo nie będę się udzielał na dworzu , gdybym by ł informatykiem z chęcia pomógłbym PKW . Zaraz jednak targnęły mną wątpliwości dotyczące wyborów . Sondaże poszły ? Poszły . a co to będzie jeśli dziś okaże się że ktoś inny zwyciężył ? Czy takie partie mogą kwestionować ich wyniki ? Według mnie tak . Więc może powtórzmy już te wybory licząc na piechotę głosy . Brrr wtedy dopiero by się narobiło wojna domowa panie . Całe szczęście że ja z żoną nie musze głosować w domu nad każdą pojawiającą się na widnokręgu sprawą ...
      • super.222 Re: Wtorek 18.11.14, 09:15
        https://img6.demotywatoryfb.pl//uploads/1263330357_by_adamsien_600.jpg

        A czy wiesz, że wczoraj w telewizji padło już takie pytanie
        *czy te wybory mogą być unieważnione?*
        Ten chaos informatyczny może być podstawą do roszczeń
        niezadowolonych. Tylko kto podejmie taką decyzję?

        I jeszcze wiem, że PKW może być odwołana tylko przez
        prezydenta, a składa się z samych sędziów. Jest ich kilkoro,
        a myślałam, że tylko przewodniczący i dwóch zastępców.
        Nie ma rzecznika prasowego - co mnie dziwi.
        • sagittarius954 Re: Wtorek 18.11.14, 10:23
          Prawda ,ale to szczeniak , niestety big_grin
    • sagittarius954 Re: Wtorek 02.12.14, 08:18
      Jaki jest wtorek każdy widzi i czuje . Tyle, że posmakować go nie można .
      Zimny . Wlokąc się dzisiaj po ulicach mojego miasta , zanim jeszcze brzask nastał, dochodzę do wniosku że cały ten zamęt z fałszowaniem, tak czy siak będzie miał swoje skutki w terminie późniejszym . I co najgorsze wszystko skupi się na sędziach . A dlatego , że to właśnie oni będą odrzucali, bez żadnego sprawdzenia , karty wyborcze . I rzeczywiście czy fałszerstwa z jednego województwa lub nawet kilku mogą mieć wpływ na całość złożonych kart . Ale ma i to ogromny na cos innego . Na zaufanie do władzy , na zaufanie do władzy wykonawczej ( o ile cos z niego zostało po tych 25 latach ) na zaufanie do demokracji . I to ostatnie będzie najważniejsze . Bo tak czy siak ,zaufanie do władzy, takiej czy siakiej , jest linia pofalowaną i nigdy nie idzie ciągle rosnąco ,ale opada i wzrasta . Zgoła inaczej ma się rzecz z demokracją . Jeśli nie będzie wzrastała powodując do niej zaufanie społeczeństwa możemy darować sobie rozwój jako taki , bo i tak zakończy się tąpnięciem które spowoduje ,że zejdziemy do punktu zerowego . A czy warto z tego punktu zaczynać wszystko od nowa ? Każdy musi sobie sam odpowiedzieć na to pytanie . Okropność, żeby tak chadzać z ranka po mieście i myśleć o takich pierdołach...
      • czuk1 Re: Wtorek 03.12.14, 07:39
        .... dochodzę do wniosku że cały ten zamęt z fałszowaniem, tak czy siak będzie miał swoje skutki w terminie późniejszym . I co najgorsze wszystko skupi się na sędziach . A dlatego , że to właśnie oni będą odrzucali, bez żadnego sprawdzenia , karty wyborcze . I rzeczywiście czy fałszerstwa z jednego województwa lub nawet kilku mogą mieć wpływ na całość złożonych kart . Ale ma i to ogromny na cos innego . Na zaufanie do władzy , na zaufanie do władzy wykonawczej ( o ile cos z niego zostało po tych 25 latach ) na zaufanie do demokracji . I to ostatnie będzie najważniejsze . Bo tak czy siak ,zaufanie do władzy, takiej czy siakiej , jest linia pofalowaną i nigdy nie idzie ciągle rosnąco ,ale opada i wzrasta . Zgoła inaczej ma się rzecz z demokracją . Jeśli nie będzie wzrastała powodując do niej zaufanie społeczeństwa możemy darować sobie rozwój jako taki , bo i tak zakończy się tąpnięciem które spowoduje ,że zejdziemy do punktu zerowego . A czy warto z tego punktu zaczynać wszystko od nowa ? Każdy musi sobie sam odpowiedzieć na to pytanie . Okropność, żeby tak chadzać z ranka po mieście i myśleć o takich pierdołach...

        Wyniki wyborów - dla mnie - to wielka nauka.Dla miasta wybory to nie były pierdoły. Wygrał kandydat "najsłabszy" z trójki , młody, bez doświadczenia, bez wiedzy samorządowej, mało aktywny i nie znany w miejskiej społeczności, o braku predyspozycji do tego stanowiska.
        Wjechał na to stanowisko na plecach najbardziej popularnej w mieście partii politycznej, choć schowany był pod firmą - KKW Wspólny Dom.
        Pierwszy raz byłem w gronie jednego z obywatelskich komitetów
        wyborczych. W skali lokalnej można było obserwować jak skuteczne jest manipulowanie opinią publiczną (na swoją korzyść lub na niekorzyść konkurentów) przez kandydatów, przez puszczanie w kampanii informacji niekorzystnych dla konkurenta. Widzieliśmy bezpośrednie wsparcie walczących przez najważniejszych polskich polityków. Różnica
        głosów w II turze wynosiła ok. 130 !!, ułamek procenta; podczas gdy w po pierwszej turze urzędujący gospodarz miasta miał przewagę 10 punktową. Wynik pokazuje jak ważna jest kampania w II turze. U nas wygrała "Duża Aktywność" przed "Siłą Spokoju" o wynik.
        • czuk1 Re: Wtorek 03.12.14, 07:40
          Niżej porównanie dwóch poglądów na lokalne wybory. Bez komentarza.
        • sagittarius954 Re: Wtorek 03.12.14, 09:26
          Nie byłem i nie będę w żadnym komitecie , dlaczego ? Bo jestem niewiernym Tomaszem . Ale mam dość zaplanowanych i z premedytacja wykonywanych przedwyborczych agitacji , tak naprawdę ujemnych . Polegających na zniechęceniu społeczeństwa do przeciwnika. W kampanii wyborczej powinno uwydatniać się to co sie faktycznie zrobi . to prawda ,że wtedy wybór jest dosyć ciężki , bo zaplanowane działania mogą się pokrywać , jednak w sferze moralności przynależność do partii powinna dużo mówić potencjalnemu wyborcy .
          • super.222 Re: Wtorek 09.12.14, 19:51
            Pojechałam do biblioteki. Z wielką nieśmiałością przygotowuję się
            do uczestniczenia w roku patronackim, 2015. Znalazłam jedną (słownie
            jedną pozycję) o kronikarzu Janie Długoszu. Więcej może by było w czytelni,
            ale nie miałam ochoty na wchodzenie w temat aż tak bardzo. Okres
            przedświąteczny, to nie jest czas na ślęczenie w czytelni.
            Zabrałam więc tę jedyną książkę z wypożyczalni i spróbuję poznać postac
            kronikarza. A później podejmę decyzję czy zaczynać pisac tutaj o nim.
            • super.222 Re: Wtorek 16.12.14, 07:29
              https://id.joe.pl/sub_images/pictures/182630a547bc0d3e95b608bf8be61e95_th2.gif
              • sagittarius954 Re: Wtorek 16.12.14, 08:33
                Różnice . Od maleńkości obserwujemy różnice . Różni się mama i tata . Różni się jeden dom od innego domu , trudno znaleźć identyczne dwa zwierzaki ( choć po klonowaniu podobno już są takie same), różnią się wyposażeniem domy , sprzętami , nawet w dziedzinie psychologii nie ma identycznych ludzi , choć od czasu do czasu powstają trendowe zamierzenia mające na celu wszystko zunifikować . No więc kombinuje się z człowiekiem , niby że mężczyzna i kobieta to to samo , człowiek, niby więc jedno jak drugie, może zarówno nosić spodnie jak i spódnice, nawet może wypowiadać takie same frazy słów aby dac świadectwo temu trendowi . A jak jest ? Oj dotarliśmy właśnie do okresu świat i masz ci los , może chciałbym zaistnieć jako kobieta ,ale zupełnie mi nie pasuje ciągłe grymaszenie na zakupiony towar , okazywanie czułości i takie tam babskie przyległości ,ale ostatecznie babeczki jako takie podobają mi się . Nie powiem . O wiele więcej od mężczyzn . Tak więc dotarliśmy do okresu kiedy te różnice sa doskonale wszędzie widoczne . Ba, sa zwolennicy świąt ,ale coraz więcej i przeciwników . Moja żona dziś rano stwierdziła że mogłaby jedne święta spędzić na wczasach, zamurowało mnie , to po co kazała te zakupy czynić , ostatecznie i ja bym się skupił na tym ,aby opuścić pielesze domowe . Tylko czy bym nie żałował tego chrupiutkiego karpia , zupki grzybowej z kluseczkami własnej roboty, leżenia pod drzewkiem, ależ nie w stanie zobojętnienia bynajmniej , i tych życzeń kiedy pęka opłatek . W każdym bądź razie różnic mamy co niemiara w swoim życiu ,ale jedno i nad tym się nie zastanawiamy ,że z tych różnic bierze się , tworzy , urasta , nowa siła twórcza dla człowieka . Pal licho dzidziusia , choć dzidzi dla kobiety jest bardzo ważny , rodzą się nowe pomysły i nowe trendy choćby polityczne . nawet ten marsz który się odbył a niby który podzielił jeszcze bardziej ludzi jednak zaowocował czymś u niektórych na razie . Że musi powstać nowa trzecia siła całkowicie niezależna od tych dwóch przewodzących . Jeśli to już wiemy musimy oczekiwać wzrostu , kiełkowania i sprawdzania gdzie co i jak kiełkuje . Niecierpliwość jest tez ta cechą człowieka , która burzy spokój ,ale mimo wszystko warto przyglądać się dalej różnicom . Bo one prędzej czy później i tak wydadzą owoce . Jestem o tym głęboko przekonany .
                • super.222 Re: Wtorek 30.12.14, 09:30
                  Ostatni taki wtorek w roku 2014.
                  Od wtorku - do wtorku, w tym wątku, jakże zmieniły się nasze relacje.
                  • super.222 Re: Wtorek 13.01.15, 07:03
                    n/t
                    • sagittarius954 Re: Wtorek 13.01.15, 09:20
                      To był chyba najkrótszy twój wpis big_grin
                      Wtorek jaki jest każdy widzi . I co tutaj pisać skoro problemów rozpoczętych , czekających w kolejce , narosłych i zakorzenionych pełno a brakuje kogoś kto by je rozwiązał. Czarno to wszystko widzę , bo dzisiaj trzynasty . A propos , największy pech który was spotkał ? Niekoniecznie trzynastego , ta 13 jest zbytnio demonizowana , chociaż pechowców pełno jak widać na youtubku . Ale tam nie można rozróżnić który pech jest prawdziwy a który inscenizowany . Ostatecznie nawet tej górze która spada na samochód osobowy nie można wierzyć . No jedynie tym pojazdom które zostały utrwalone w momencie spadnięcia w przepaść , ale tez do końca nie wiadomo z kierowcą ci li to czy bez ? Czyli sam tutaj gram niewiernego Tomasza , ale zachwycam się wszystkimi tymi scenkami . I pomyślałem ,że aktorów na Oscara nie brakuje , filmów też , choć fabularnych jeszcze się nie produkuje . tak jak brak scenariuszy w zyciu , atrakcyjnych znaczy, tak brakuje ich i w filmach . Produceci w hoolywodzie narzekają na brak dobrych scenariuszy . więc sprzedaje się te które w zasadzie jako krótkometrażowe filmy zachwyciły by ,ale rozmemłane na ponad dwie godziny doprowadzają do rozpaczy oglądającego . I ja wam powiem że to największy pech , siedzieć i dwie godziny życia zmarnować na flaki z olejem . może dlatego tak wiele jest postaci ,łodych , którzy pchają się do filmu drzwiami i oknami , gdyż oni najlepiej rozumieją , iż wyciagnąc coś z tego interesu można ,ale coraz mniej i coraz rzadziej . Nawet piękności nie zachwycają , gdyż pięknych kobiet nie brakuje wokoło . jedynie co im brakuje to tego nimbu popularności i czoło bicia od rana do wieczora . Popularne gwiazdy w domowych pieleszach bez makijażu i wszech obecnego uśmiechu na ząbkach niczym nie odbiegają od gospodyń domowych , ostatecznie sa przecież gospodyniami u siebie w domu . Może tylko z gosposią i kamerdynerem i stróżem i ogrodnikiem i kimkolwiek kto by chciał służyć za przyzwoita gotówkę wystawiając siebie tylko do widoku tejże gwiazdy . Teraz rozumiecie skąd ten trend do bycia na pierwszych stronach gazet , jak pech to pech
                      • super.222 Re: Wtorek 03.02.15, 13:09
                        śliczności po prostu. Słońce, dużo słoneczka.
                        Wyprane ręczniki powiesiłam na balkonie, a niech
                        się wietrzą. Świeże powietrze potrzebne ... http://s14.rimg.info/9929338208dae0f0ff75d8b5d6487002.gif
                        • super.222 Re: Wtorek 10.02.15, 07:47
                          10-tego lutego. Już jedna dziesiątka za nami.
                          Dzień pochmurny. Śniegu mniej niż wczoraj.
                          Miłego ... kiss
                          • sagittarius954 Re: Wtorek 10.02.15, 10:43
                            Jeśli jestem we wtorek zmęczony to ..... ( odpowiednie dopisać )
                            No i tak weekend przeleciał , bym powiedział astronomicznie szybko niczym na podglądzie x16 , podobno duda przemawiał choć dopiero doszedłem do przemówienia młodego prezydenta a gdzies tam z południa . I widzę po tym przemówieniu ,że każdy oczekuje czegoś innego od prezydentury , niczym od Świętego Mikołaja . I tak wielu czegoś od niego pragnie , jednak niewielu otrzymuje . I tu jest problem ponieważ dotychczasowy prezydent zachowuje się właśnie w ten sposób . Ponieważ oczekujecie , niewielu dam . Hasło krótkie i jakże powabne bo te rzesze muszą ustawić się w wyścigu po cóś . A pan prezydent zamaszystym dziadkowym gestem rozda to co mu Kopaczowa podsunie . Temu cóś a temu cóś innego i tak to do dzisiaj trwa . widać gołym okiem że Świę...Śnięty ? Mikołaj Bul Komorowski się stara jak może ,ale niewiele może skoro Kopaczowa mu nic nie podsuwa . Bo skończyły się zapasy rad nadzorczych, miejsca do miejsca i tym podobne uczciwie ( a jakże skoro zapisane sa w budżecie ) rozdysponywane . I co teraz ? Niestety nie jestem w tej materii włądny nawet trollem nie jestem , Oszukuję , a gdzież tam mi do renifera z zaprzęgu kiedy ja żadnego cudeńka już nie uciągnę . Sam ledwo telepię się po śnieżnych ścieżynkach , ach gdybym tak mógł po śnieżynkach takich długonogich skąpo odzianych i chętnych dla chęci , ktore kurna dozorca za nic nie chce sprzątnąć , bo mówi że te troszkie to i nie opłaca się uruchamiać pługu , mietła jest wylniała i staroświecka a szpachla tudzież węglówka szczerzy zęby i boi się podejść . Więc przewiduje ze wzrostem benzyny po śmierci króla od tegoż minerału i co za tym idzie zastój podwórkowy . A cóż z prezydentem ? Chyba może zapaść w sen do wiosny toż to jeszcze ze dwa miesiące a patrząc na obrazy serwowane wydaje mi się że ten trud ciągnięcia jest choroba którą pokolenia darmozjadów już nie uciągną , niczym . Tak więc będzie spokojnie chyba że coś się zdarzy . Ale niestety nie mam zdolności jasno i tym bardziej ciemnowidzących . Z przeczytanych i obejrzanych obrazów wynika tendencja ujemna , ojej do maja a później proszę państwa już lato do października . To co ? Jak nie uciągnę to może łyczkami tak poooowolutku , przez słomkę , z butelki gdzie waży się sok ze spirytem ... i tym optymistycznym akcentem ...big_grin
    • sagittarius954 Re: Wtorek 24.02.15, 08:13
      Celebra . No a oczym innym pisać skoro było rozdanie oskarów a adminka tego forum wprost uwielbia krynoliny , koronki odsłonięte plecy dam , garnitury panów, czerwone dywany i błyski fleszów . znaczy zazdroszczę ? Alez skąd teza co najmniej bardzo wątpliwa , bo i gdziez mi tam do tego leniwego nieróbstwa próbie wywyższenia się nad innych i doskonaleniu swego egoizmu wciąż i od początku ?
      Mimo wszystko statuetki rozdane , perfumy zatraciły się w powietrzu , pożądliwość powstrzymana ,ale słowa dalej wypływają z ust pragnąc wypełnić pozostałe luki po tej uroczystości . Pierwszą rzeczą na jaka zwróciłem uwagę jest godzina rozpoczęcia tego super przedstawienia . 17 czasu lokalnego . co już jest jak najbardziej nawiązaniem do godzin rozpoczynania się seansów filmowych i nie powiem ilez to ja sam razy byłem o tej godzinie w sali filmowej i rozpoczynałem seanse kronika filmową . Przeciez nic tak nie upiększało tego popołudnia jak obrazy ze świata , ciekawostki głos lektora . a może ten magiczny metaliczny głos był najpoważniejszym atrybutem ropoczynającym magiczne chwile . Przyznaję z pokora że dzisiaj jest o wiele mniej tych magicznych chwil niż kiedyś . Za sprawą czego . Co jest powodem . Nie wiadomo tak bardzo ,ale scenariusze filmów ocenianych są bardzo profesjonalne i ta tak bardzo że jedynie bardziej zrozumiałe dla krytyków i ludzi kina . A chciałbym zaznaczyć że filmy produkuje się dal mas . i to tak dużych że nie rozgranicza się nawet narodowości i specyfiki pojmowania i rozumienia w danym języku . Taki krótki wstep a ileż problemów napotkałem , zamiast skupiać się i przypodobać admince . a tu mnie ciągnie w całkiem inne rejony . Wczoraj nie dopowiedziałem prawdy o rozdaniu Oskarów , mimo wszystko obudziłem się i godzinie 3.00 ,ale zamiast na kadry z sali L.A trafiłem na nasze studio . Bo i to drugie spostrzeżenie tego wieczoru lub popołudnia . Wszędobylskie reklamy zdominowały już wszystko . zastanawiam się jak z tym można żyć skoro po każdej nominacji kilkanaście minut widzowie musza oglądac ( ciekawe co) kolorowe zachęty do kupna czegoś . O)statecznie celebra w ten sposób się sprzedaje . Na czerwonym dywanie osobistości sa pstrykane od stóp do głów a zazdrośnicy mogą później szczerzyć zęby ze złości , ponieważ tam nie byli . Wreszcie trzecia o ostatnia sprawa i spostrzeżenie . Coś z ubioru .big_grin Faktycznie zaskoczył mnie Neil Patrick Harris nawiązując do filmu Birdman pojawiłe się w samej bieliźnie czyli po naszemu w samych gatkach do tego białych żeby je było lepiej widać . W pierwszej chwili przyklasnąłem , bo czyż nie ma lepszej sceny z tego filmu aby upamiętnić go i rozpowszechnić . Już widziałem jak masy mężczyzn rozbierają się do gatek krzycząc MęskiPtaszek a kobiety stoją dopingując ich , a nuż coś innego bardzie perwersyjnego wskoczy im do głowy . Zaraz wróciłem mimo wszystko na tory purytańskiej rzeczywistości Chociaz ... tak naprawdę czy jest w tym obrazie coś bardziej interesującego niż sam wierunek kościstego faceta . Który przemógł wstyd i pokazał swoje gacie . ale czy naprawdę jego i czy Celebra w ten oto sposób nie straciła swej niewidocznej przewagi , jaką z biegiem lat starają się umniejszyć aktorzy poprzez propagowanie włąsnie takich do końca nie przemyślanych pomysłów. A o rozdaniu Oskarów zawsze możemy pomówić , krynolinach , koronkach , czerwonych dywanach i fleszy aparatów ...
      • super.222 Re: Wtorek 24.02.15, 09:28
        Ten opis jest po prostu cudny ... big_grin big_grin

        A we wczorajszym odcinku "Świat się kręci" wystąpiły gwiazdy naszego
        rodzimego showbiznesu ... seriali znaczy się. Kogo tam widzieliśmy?
        Wszystkich najważniejszych aktorów seriali, które znajdą się w wiosennej
        ramówce telewizyjnej jedynki. Kontynuowane będę stare seriale w nowych
        odcinkach.
        Gospodynią programu i gwiazdą była Agata Młynarska.
        A na koniec prawie jak w LA, tłum fotoreporterów i ona - rzecz jasna -
        na pierwszym planie.
        Dlaczego o tym piszę? Bo widzowi polskiej telewizji zaprezentowano polską
        wizję kultury masowej, zamiast transmisji z LA. Nie było ani słowa o filmie
        "Ida", ani o pewnym sławnym aktorze występującym w gatkach na gali
        - bądź co bądź - o zasięgu światowym.

        Będzie całkiem nowy serial o włoskiej tancerce i rosyjskim żołnierzu.
        W roli tancerki - polska missblond.

        PS. - "Ranczo" jest OK.
    • sagittarius954 Re: Wtorek 10.03.15, 08:21
      Kamyczek do ogródka . Celebrytów . Tym ciołkom zdaje się, że urodzenie się z tatusia i mamusi pretenduje ich do jedynie słusznie wypowiadanych kwestiach dotyczących życia politycznego i społecznego . Albo też nagłe zainteresowanie mediami ich osobą w związku z filmem ubiorem lub błazenacką wypowiedzia . Czy muszę podawac konkretne wywiady i wypowiedzi , chciałbym zatrzymać się na razie na ogólnikowym ujęciu tematu choć wiem, że ewentualny czytacz moich postów może zgłosić zastrzeżenia . Oczywiście i ja sam nie mam monopolu na usytuowanie swoich wypowiedzi ani nie pretenduję do jedynie słusznego zdania . Z tego zdaję sobie sprawę całkowicie . ale mimo wszystko ci ludzie zapominają skąd wyrośli . Pal sęk tych którzy sa młodzi i lat przebytych nie pamiętają lub ich nie obchodzą , może tylko ich tłumaczyć zadziorna sztubackość , nieliczenie się z głosem starsego pokolenia . co zresztą dało się zauważyć już pod koniec lat 90 tych ubiegłego stulecia . Mam proste wytłumaczenie tamtego zjawiska , ponieważ spodziewano się wyników takich a nie innych z przeprowadzanych na żywym organizmie społecznym , zaczęto budować cała otoczkę niwelowania tych którzy ewentualnie mogą się przeciwstawić i mieć odrębne zdanie . ale to nie tylko te odrębne zdanie , które zwykle zapisuje się i idzie się dalej prowadząc jakąś sprawę . Obawiano się wpływu na życie i starano się oczyścić je eliminując pokolenie które kończyło swoją droge zawodową i traciło ,ale powoli swoja role poniekąd przywódczą . stało się jak się stało Wszystko poszło na rekę tym myślicielom co dało upust właśnie wypowiedziom i nie liczeniu się z większą częścia społeczeństwa ,poza wypchniętym nad przeciętność grupom i grupkom interesów .
      Niby jesteśmy takimi samymi ludźmi i mamy podobne potrzeby życiowe , tylko zdaje się nie potrafimy a szczególnie ci celebryccy osobnicy , ocenić wartości z jakiej wyrośli . To co było nie liczy się i [próbuje się przedstawić nową jakość . Przeciez ten zalew tandetnej i wątpliwej artystycznie produkcji rozlewającej się w tv i gromadzi dlatego wokół siebie odbiorców ponieważ sa tam pieniądze . I nawet potencjalny widz jakiegoś programu zaproszony tylko do klaskania ma nadzieje na przypadek który wywinduje go na szczyt . A to boli kiedy trzeba skonfrontować się w zyciu realnym . Nic nie przychodzi bez pracy i nie jest złudna gra w totka , zdrapką pod którą warstwą czeka milion złotych widziane jako szczęście . Nieraz myslę sobie że te wypowiedzi są tylko zapotrzebowaniem dalszego mamienia społeczeństwa jako dobrobytu istniejącego w jakiejś złudnej warstwie , i stad ta zielona tajemnicza wyspa płynąca sobie w Europie przez życie i rozdająca miliony euro . Oby tylko dzieci tych celbrytów nie szczękały zebami na swoich rodziców, którzy zmarnowali swoja przyszłośc pozostawijąc do spłacenia dług swoim dzieciom i wnukom. Ponieważ ten wpis robi się coraz bardziej rozwlekły i nawet i nie dotknąłem części spraw postaram się do niech wrócić ,ale już przytaczając tych bohaterów obecnej teraźniejszości plujących, z zapotrzebowaniem medialnym, na obecną teraxniejszość . Tylko co takiego wybudowali obecni celebryci , dział godnego konsumenta ? ...
      • super.222 Re: Wtorek 07.04.15, 08:46
        I ... po świętach. big_grin
        • super.222 Re: Wtorek 14.04.15, 08:12
          https://zdjecia.nurka.pl/images/media3.mojageneracja.pl-oiywtwpiie-mediumkndeo3594a6bd2831ae4f81370.jpg
          • sagittarius954 Re: Wtorek 14.04.15, 10:25
            Molestowanie . nie chcę za bardzo wchodzić w spory językowe dotyczące tego procederu ,ani wdawć się w dyskusje o samym molestowaniu i jego zakresie . bo jak świat światem część tego molestowania i tak przypada nam facetom a cześć ta w przekroju jestem chętna kobietom . A sprawa dotyczy molestowania w [pracy . Ale skąd się biora te wszystkie pary współżyjące ze sobą , małżeństwa i nieformalne związki ? Gdyby nie było pracy zapewne było by ich o ponad 70% mniej . i teraz z zasady kawal.erowie i panny lub wolni i wolne kobiety są jakby wyłączeni z molestowania . Bo wszystkie te podchody damsko męskie czynione na terenie pracy są jakby nie było częścią molestowania na tyle przyjemnego że przyjmowanego przez obdarowanego . Ale trzeba postawić tamę przedsiębiorczym podrywaczom , którzy czynią te flirty nad zwyczaj często i niepotrzebnie samemu nastawiając się na śmieszność . A jeśli przeszkadza to jakiejś stronie i czynione jest dalej wbrew jej jego uwagom delikwent podlega paragrafowi . Kodeks zapewne chciał zapewnić pracodawcy całą część dnia wszystkich pracowników i to dosyć szczegółowo aby nie mogli nawet rzucić okiem w stronę wybranki ka a cóz dopiero mówić żeby wypowiedzieć na wpół sprośne zdania , ojej albo całe też . No i nie chce mi się przechodzić do sedna dzisiejszego newsa jakoby i tak dalej i tak dalej . Jakby prokuratura była jedynym władnym przejrzeć czy rzeczywiście było kmolest5owanie czy nie . dla pani prokurator lub tora może takie zachowanie nie wyglądac na molestowanie a czy ta osoba która został potraktowana w ten sposób szczególny omyliła się więc gdzie sa jej odczucia ? I wobec tego dlaczego pracodawca podejmuje taka decyzje o zwolnieniu tego nadzwyczajnego pracownika . Może trzeba go przywrócić zapłacić odszkodowanie i będzie po krzyku a kobiete ta niby molestowana wsadzić za kratki za co ? Za nietrafne rozpoznanie zalotów żonatego mężczyzny . Przecież on tak przyzwoicie wygląda ...
            Zapewne nie ma co stawac w obronie ani jednego ani drugiej ofiary kodeksu czy też molestowania . Ostatecznie honor został nadszarpnięty w jednym medium od którego teraz łatwiej wydebic te 5 milionów z powodu decyzji prokuratury . Ale jak znam życie będą odwołania . a ciekawi mnie bardzo jakiego biegłego zaproponuje sąd i z jakiej dziedziny oceniającego całe to wydarzenie . Mamy więc jeszcze dużo czasu nad pastwieniem się nad szczerym i prawym i pospolita kobieta żle rozpoznająca . No bo kto to słyszał w pracy , jakby nie można było po . Ale widząc puste ulice warszawy sądzę że większość ucieka do domu więc molestować nie ma zbytnio kogo i gdzie a przecież wymyślone lalki do towarzystwa dla molestowanego sa na razie nędzna namiastką prawdziwej kobiety . Ani to nie mówi ani odmówić nie potrafi a już o daniu w pysk nie ma co marzyc ...suspicious
            • super.222 Re: Wtorek 14.04.15, 10:54
              Gdybyż on był z Warszawy, to molestowania by nie było. big_grin
              Powiedz sam - jak niewiele potrzeba (tutaj 6-cio miesięczne wynagrodzenie)
              żeby z błyskotliwego dziennikarza uczynić "nic nie znaczące zero."
              Durczok jest dziennikarzem wybitnym i błyszczał na tle innych w TVN.
              Trzeba było mu *zrobić koło pióra* i uczynili to. Plotka jest atakiem
              okrutnym w rozumieniu społecznych skutków dla atakowanego.

              Pewien skruszony plotkarz, pragnąc naprawić swoja winę i uwolnić
              ofiarę od skutków plotki, jaką o nim puścił, zapytał mądrego człowieka
              jak tego dokonać? A ten mu odpowiedział: weź poduszkę i wypuść z niej
              pierze na wietrze, a następnie staraj się to pierze pozbierać ...


              Posądzenie Durczoka o molestowanie jest plotką. Wierzę, że z tego
              się uwolni, ale brak go będzie podczas kampanii prezydenckiej.

              Plotki rozsiewane są na wszystkich szczeblach władzy, sąsiedzkich,
              pracowniczych i wszędzie tam, gdzie człowiek z człowiekiem ma jakieś
              kontakty. Nawet na forach społecznościowych. Ja nie zapominam
              jak plotka zniszczyła moją egzystencję na forach. big_grin big_grin big_grin
              • sagittarius954 Re: Wtorek 14.04.15, 18:37
                Ale bądźmy szczerzy , sama się podkładałaś pod ta plotkę ....niestety.
                • super.222 Re: Wtorek 14.04.15, 19:30
                  sagittarius954 napisał:

                  > Ale bądźmy szczerzy , sama się podkładałaś pod ta plotkę ....niestety.
                  --------------------
                  To prawda , nawet prowokowałam z premedytacją big_grin
                  Tak bardzo chciałam nauczyć się czegoś na stare lata.big_grin
                  A także należeć do eleganckiego towarzystwa, co mi się nie udało. big_grin
                  • super.222 Re: Wtorek 21.04.15, 08:47
                    Witam i życzę udanego dnia:

                    https://www.fotoplatforma.pl/foto_galeria/2124_DSCN0722.jpg
                    • super.222 Re: Wtorek 12.05.15, 06:58
                      Podnoszę wątek, bo nam się zgubi.
                      Jest tak wcześnie rano, a ja już nie potrafię wyleżeć w pościeli.
                      Za oknem piękny poranek.
                      http://s14.rimg.info/0cf17f30a903c5a0ee2fca9d3580a65d.gif
    • sagittarius954 Re: Wtorek 12.05.15, 07:54
      Napisz więc skąd weźmie te miliardy żeby spełniło
      się jego i nasze życzenie

      Po prostu trzeba zacząć sprawiedliwie dzielić podatki sprawiedliwie i solidarnie a nie nałożyć na garb biedniejszych danine podatkową . Jeśli chce się czerpać korzyści z bycia bogatym albo pretendować do tego miana to obowiązkiem jest płącenie podatków . Do tej pory ten garb podatkowy nałożony na najbiedniejsze grupy jest najpewniejszym zapewnieniem wpłynięcia do kasy państwa ,ale też trzeba tak samo zrobić z opłacaniem sum od zarobionych pieniędzy wszystkich . Osób fizycznych i przedsiębiorstw . nikt nikogo nie trzyma tutaj za nogę aby był w kraju i czerpał korzyści . Uważam że w ten sposób postawiony problem rozwiąze sytuacje . I jeszcze jedno wszystkich którzy rozbroili system emerytalny wiedząc o tym co przyniesie powinno się ukarać i nie wiezieniem, ale podatkiem dodatkowym do końca życia .
      • super.222 Re: Wtorek 23.06.15, 07:51
        Podnoszę wtorek, bo się zawieruszył.
        http://s2.rimg.info/ef2845252394fb1b0c71c842b274551f.gif
        • tavros Re: Wtorek 23.06.15, 08:40
          Milego wtorku życzę.

          https://kartki4you.pl/kartki/57/7/d/7504.gif
        • sagittarius954 Re: Wtorek 23.06.15, 08:44
          Ojoj , to aż tak nisko upadł ??big_grinbig_grin

          Powroty . Nie ma co udawać . dopiero zaczyna się sezon na wyjazdy . a co tu mówić o powrotach .
          W ostatnich dwóch tygodniach podążałem ta sama trasa do Warszawy , męcząc się w korkach i męcząc swoje zwierzaki . Zmuszone do przebywania tam gdzie gospodarz . I ile razy wracałęm , no dobrze tylko dwa razy , do mojej małej głowy wtłaczały się myśli o wsi sielskiej i anielskiej . Wieczorem doganiała mnie cisza rozkłądająca swój płaszcz i tuląca wszystkich dookoła do snu . Słyszałem wtedy oddechy swoich najbliższych i zwierzaków , którym ani w głowie była wieś anielska . O szyby dzwonił deszczyk , czasami pomrukiwała burza , rozłożysta wierzba razem z dębem i jarzębiną szeleściły cichutko . Nawet na tej spokojnej wsi jest coraz mniej psów , co jest jakimś niezrozumiałym zamiarem w stosunku do łupiących ta wies złoczyńców . tak jak i w mieście domownicy rankiem muszą opuścić domostwo i pozostawić je samotnym . w tym czasie złoczyńcy grabią co mogą i gdzie mogą . Ten proceder nasilił się w ostatnim okresie wyrażenie i w dobie likwidacji i tak na pół pustych i posterunków policyjnych staje głównym zagrożeniem dla domków nie tylko w tej ,ale i okolicznych wsiach . Te więc d0omostwa kiedyś otwarte i chętnie przyjmujące podróżnych staja się nieufne i podejrzliwe , zmieniają się w warowne twierdze objuczone czujnikami ruchu i wyjące ponad miarę z ranka w południe i wieczorem . Wieś powoli przejmuje charakter miasta , z jakimi konsekwencjami ,ale o tym gospodarze przekonają się dopiero po przejściu tej fali złoczyńców łupiących je jak na razie bez przerwy .
          Ot zwykły przybysz, mający tyle pojęcia o wsi, jakim jestem ja , oczekuje zupełnie czegoś innego . I jakże się zdziwi kiedy po przybyciu na miejsce tej siermiężności zobaczy coraz mniej . Jeszcze tylko pola zielone kłądace się w porywach wiatru i chylące swe smukłe czoła w kierunku wieżyczki kościoła odnajdują tamte czasy , pobliski las z którego koziołki wypadają buszować w zielonych jeszcze zbożach snuje swe leśne opowieści szemrząc uparcie . Lecz wokoło połącie dachów i same domy natchnione nowoczesnością nie odstają od tego miastowego zbytku . Jeszcze, jeszcze widać dawny styl życia ludzi, ale jedno lub dwa pokolenia i odejdzie tamten czas w niebyt .
          Dlatego wracałęm dwa razy pełen melancholii i obawy . Że może następnym razem , po następnym pobycie , już nie zastanę tej wsi takiej o jakiej mam wyobrażenie . Warto by się zatrzymać nad życiem człowieka i zmianami jakie dosięgły tych ludzi , ale miejsca jest tak mało ,aby zanudzić wystarczająco . /Dlatego pogrążę się w rozmyślanich, bo co prawda od zwierząt niczego nie wymagam ,ale i one zaczarowane innośćia tego samego miejsca zniknęły mi z oczy zaszywając się w katach i śpiąc radośnie przebierając nogami i łkając jak to przez sen zwierzaki potrafią . Ach wtorku ....
          • super.222 Re: Wtorek 30.06.15, 11:36
            Ostatni dzień czerwca. Trochę żal ...
    • sagittarius954 Re: Wtorek 28.07.15, 09:28
      napisałem i wcięło ...pech.
      • super.222 Re: Wtorek 28.07.15, 10:40
        sagittarius954 napisał:

        > napisałem i wcięło ...pech---
        ------------------------------------------
        Zanadto się rozpraszasz ... big_grin
        • super.222 Re: Wtorek 18.08.15, 06:42
          Ogłoszono plan pracy dla prezydenta na pierwsze 100 dni.
          W wizytach zagranicznych nie widzimy Watykanu.

          Pogoda całkiem, całkiem ... 23*C . Słonecznie.
          • super.222 Re: Wtorek 18.08.15, 15:06
            Ręcznie uruchamiam tagi. ctrl + F5.
            Dozgonna wdzięczność za wpisanie instrukcji
            w jaki sposób umieścić to na zawsze i żeby
            nie trzeba było za każdym podejściem odświeżać?
            ktoś wie?
            • super.222 Re: Wtorek 18.08.15, 15:08
              Myślę, że załapuję.
              Do każdego wątku należy zrobić odświeżanie.
              Metodą prób i błędów ... ha ha ha
              • tavros Re: Wtorek 18.08.15, 17:39

                Witam.
                Coś się nie chce komputera włączać może to z biegiem czasu minie. Byłem dziś w Łazienkach Królewskich i wyglądają tak jak w listopadzie. Pełno pożółkłych drzew a na dole pełno liści. Spotkałem jedną wiewiórkę a byli takie dni, że można było ich spotkać około 50. Sikorek natomiast dużo spotkałem, ale zauważyłem, że mieli pełne karmiki jedzenia.







                --------------
                ............................................
                Jak mamy być szczęśliwi, skoro wciąż tylko oczekujemy wszystkiego od innych? --- Phil Bosmans
                Moje forum:f60.phorum.pl
                • super.222 Re: Wtorek 18.08.15, 18:39
                  Ja Ciebie także serdecznie witam.
                  Przecież widać po stagnacji na wszystkich forach, jak bardzo odejście
                  Tamaryszka44 wszystkich poruszyło. Wobec takiej niespodziewanej
                  i nagłej śmierci młodej jeszcze kobiety stanęliśmy wszyscy przed murem.
                  Nie chce się żartować, przekomarzać, snuć prognozy polityczne, bo
                  zrozumieliśmy, że te nasze zainteresowania - z woli Najwyższego - palcem
                  na wodzie pisane. Zdarzenia są, potem mijają, potem zapominamy, żeby
                  znów innymi się zajmować. Podobnie jest z nami. Przychodzi taki czas,
                  że zaczynamy wątpić w przyjaźń, w szczerość intencji i wówczas tracimy
                  chęć do obcowania z nickami. Ale ... za nimi ukrywają się ludzie z krwi
                  i kości i nie wolno nam o tym zapominać. Na moim forum już nawet trolle
                  nie grasują big_grin. Za kilka dni wyjadę do uzdrowiska. Wpisuj tutaj coś od czasu
                  do czasu, a może nawet i wklejaj jakieś fotografie.
                  • sagittarius954 Re: Wtorek 19.08.15, 06:43
                    Boze. Tamaryszek nie zyje?
                    • super.222 Re: Wtorek 19.08.15, 07:13
                      sagittarius954 napisał:

                      > Boze. Tamaryszek nie zyje?
                      -----------------------------------------
                      Umieściłam wątek, poszukaj niżej.
                      Więcej przeczytasz u sześćdziesięciolatek, a i na innych
                      forach były stosowne wpisy.
                      • super.222 Re: Wtorek 19.08.15, 09:44
                        Uświadomiłam sobie wczoraj, że trzeba posprzątać mieszkanie.
                        Podczas upałów ogarnęło mnie totalne lenistwo. Nic tylko czytanie
                        - a skończyłam o Beksińskich. Mocna rzecz i objętościowo duża.
                        Wczoraj oddałam do biblioteki. To trzeba przeczytać. ;D
                        • tavros Re: Wtorek 25.08.15, 07:39
                          Zanosi się na deszcz ale czy popada? Chyba już przeszło miesiąc nic nie padało.
    • sagittarius954 Re: Wtorek 02.09.15, 09:00
      Stare małżeństwo . Chciałbym zaprzeczyć tezie ,że stare małżeństwa się nie kochają , obcują ze sobą jak pies z kotem , jak ... Zresztą po co te porównania . Wczorajszy przykład , bardzo wymowny odwracania sie do siebie plecami, podczas uroczystości rocznicowej wybuchu II Wojny Światowej w wykonaniu Prezydenta i Premier , potwierdził jednak tą tezę . Powie ktoś, ale oni nie sa małżeństwem a ja odpowiem , jeszcze tego by brakowało żeby byli . To by sie dopiero działo ....
      Ochom i achom tv opartych na skandalach niczym tabloidy plotkarskie nie było by końca przez przynajmniej tydzień ,albo i dłużej póki znów nie zobaczylibyśmy w akcji latających doniczek talerzy i ścierki kuchennej w roli rozbrajacza . Mimo wszystko mówię sobie ,że dobrze by było spiknąc te dwie postacie ,aby ze soba zaczęły współpracować . Najlepszym sposobem byłby stół na którym oboje przygotowywali by wspólny posiłek . Dajmy na robienie makaronu . Już widze te ręce upaprane lepkim ciastem , usta smiejące się do siebie w oczach zrozumienie na nosach biały pył maki i wreszcie zasiadaja do wspólnego posiłku . Oczywiście telefony komórkowe proszę wyłączyć . Bo to jest poważna przeszkoda , która mogłaby zniweczyć ten chytry plan . Później dajmy na to wziąwszy się za ręce razem po obiedzie poszli by na spacer . Prezydent czule obejmowałby Premier a ta trzymając w ręku otrzymany kwiatek , mówiła by jak to szczęśliwie żyje się na tej zielonej wyspie . I że nie trzeba się niczego obawiać , bo na straży stoi król, ktory ma w swojej opiece cała Europe a nie tylko sama Polske . Zaraz po spacerze słońce c hyliło by sie ku zachodowi a oni wpatrzeni w siebie szli by spokojnie do oddalonego na zielonej łące domku z którego widok roztaczałby się na lasy i pola naszej krainy . Niebieściutkie niebo szykowało by się do snu , księżyc wschodziłby okrąglutki a słoneczko z żalem zachodziło by za widnokrąg . Aż obie postacie zniknęły by za zamykającymi się wolno drzwiami ...
      Tylko co na to Pierwsza Dama ? Horror .
      Puk puk , obudźmy się mamy środę 2 wrzesnia 2015 roku gdzie Niemcy przestraszeni emigrantami i skalą naporu na ich granice żądają od Polski przyjęcia znacznej ich ilości . Bo jak nie to ani grosza ...
      A sny bywają takie słodkie , takie słodziutkie ...
      • tavros Re: Wtorek 08.09.15, 07:57

        Witam.
        Dziś jest nietypowe święto Dzień Dobrych Wiadomości







        -------------
        • super.222 Re: Wtorek 08.09.15, 09:01
          Gdy się *poodzywamy*, powiemy sobie dzień dobry,
          to już jet dobra wiadomość. big_grin

          Przeczytałam pobieżnie poranne doniesienia i powiem Ci Tavrosie, że
          nie są one optymistyczne. Na Bałtyku sztorm taki, że fale są na 20 metrów
          wysokości, b.premier Marcinkiewicz przeszedł zabieg we Włoszech bo
          miał atak serca, fala uchodźców zaczyna rozrabiać tu i ówdzie, a wyniki
          referendum - podane w dniu wczorajszym - świadczą, że Polacy to nie jest
          aż tak bardzo naiwny naród i to jest ta dobra wiadomość.big_grin big_grin
          • lucjan.0 Re: Wtorek 08.09.15, 13:50
            super.222 napisała:
            > ..... wyniki
            > referendum - podane w dniu wczorajszym - świadczą, że Polacy to nie jest
            > aż tak bardzo naiwny naród i to jest ta dobra wiadomość.big_grin big_grin

            Witam i za te słowa droga Pani bardzo Cię lubię, kłaniam się i rączki całuję..Miłego, słonecznego dnia życzę smile)))
            • super.222 Re: Wtorek 15.09.15, 15:11
              Podnoszę wątek, bo może nam się zgubić.
              Mamy więc wtorek, połowa miesiąca, a swoje święto obchodzi dzisiaj
              kropka. Taki malutki znaczek pisarski, ale jak dużo on może.

              Jest takie powiedzenie: i kropka. Co się oznacza, że koniec dyskusji.
              Gdy na ten przykład pisarz pisze powieść, to męczy się on nad nią dłuższy
              czas - co znaczy dłuższy? - nieraz to i kilka lat trwa.
              Ale kiedy postawi kropkę po wyrazie *koniec*, to jest szczęśliwy.

              Wszystkim kropkom postawionym na tym forum, życzę aby używane
              były długo i dawały autorom poczucie dobrze wykonanego postu. superka.

              https://pu.i.wp.pl/k,MzY0MTk2NTgsMzIyNzk3,f,kropka.gif
              • super.222 Re: Wtorek 22.09.15, 08:58
                Witam ... a to ostatni dzień lata.

                https://demotywatory.pl//uploads/201009/1285138127_by_kaskas_600.jpg
                • super.222 Re: Wtorek 29.09.15, 20:01
                  Mam już ciepłe kaloryfery. Jest cieplej ...
                  Na sercu jakoś ciężko - jesień w całej pełni.
                  Słonecznie dzisiaj było, ale chłodno ...
                  Dobranoc.
    • sagittarius954 Re: Wtorek 17.11.15, 13:38
      Bardzo ucieszyła mnie wczoraj wymiana zdań między , obejmującym stanowisko ministra Kamińskim i ustępującym Biernackim .
      Tak właśnie pracuje się w Polsce . Jeden pracuje do dwunastej, drugi myśli że ten co odchodzi poczeka i przyjeżdża po 16 . A tu w biurze pustoooooosuspicious
      W kamerze jeden i drugi grają praworządnych , i wypełniających swoje zadania do ostatniego okruszka możliwości .
      To ja powiem tak . Wy matoły popieprzone, już lepiej zdają sobie łopatę w pracy robole niż wy inteligenci sprawy wydawało by się nieprzeciętnej wagi . I tak wam chodzi o Polskę .
      PiSie nie wierz PO ,ani ociupinkę .
      suspicious
      • super.222 Re: Wtorek 17.11.15, 15:08
        To przejmujący powinien być punktualnie, a nie spóźniać się,
        bo *mu się wydawało, że tamten poczeka*.

        Z jakiej racji miał czekać?
        Zaraz po zaprzysiężeniu nowego rządu, ministrowie rozjeżdżali
        się limuzynami (sama widziałam w TV) do swoich resortów, a tam
        czekali na nich zdający. To gdzie był nowy minister przez te 4 godziny. ?
        Czekał poza żeby kwiaty zwiędły?

        Zdający czekał pewnie dyplomatyczny kwadrans i pomyślał:
        widać koledze nie zależy i pojechał na obiad, bo wedle swojej
        interpretacji - już czekać dłużej nie musiał.

        A dlaczego PiS-owcy mają nie wierzyć PO-owcom. ? Ich wiara jest inna?
        • super.222 Re: Wtorek 17.11.15, 15:10
          SAGI - proszę opisz to zdarzenie, albo nawet cały link podaj,
          bo nigdzie nie mogę znaleźć - teraz - opisu konfliktu.
          • lucjan.0 Re: Wtorek 17.11.15, 15:46
            Teraz wychodzi jaka prymitywna wiocha nami rządziła...Jeden ogołocił pałac, teraz w jakiejś willi pozostawili puste ściany, Bernacki zwiał o 12 bo pozostawił puste szafy..To dlatego Kopacz wszędzie jeździła ze stołami i krzesłami...Jestem ciekaw z czyjej kasy wyposażyli sobie biura? Jeżeli zapłacili podatnicy, to jakim prawem teraz zachachmęcili wszystko!!..W dobie telefonów, smartfonów, komputerów etc
            mają problem z komunikowaniem się?!!..Niech PiS szybko zrobi porządek w mediach, bo już tych dziadów oglądać nie sposób bez emocji..niech znikną!! przepadną!!!..już nawet ci, co ich popierali mają moralnego kaca...Popierają ich jeszcze ci co trzęsą ze strachu portkami bo mają sumienie nieczyste...
            • sagittarius954 Re: Wtorek 17.11.15, 16:02
              Lucjan, tak, big_grin Nic dodać nic ująć .
        • sagittarius954 Re: Wtorek 17.11.15, 15:59
          jakiej racji miał czekać?

          A z takiej ,że jest najwyższym rangą urzędnikiem w RP . No to powoduje że nie załatwia się spraw jak sprzedawca żeberek i idzie się do domu o godzinie wyznaczonej przez jakies tam procedury . inaczej zachodzi podejrzenie, że ten człowiek by ł całkowicie zbędnym kółeczkiem w machinie RP za urzędowania PEK.

          No widocznie jest inna skoro, wiara, widocznie przysięga Sejmowa którą Biernacki złożył z dodatkiem Tak mi dopomóż Bóg widocznie nie współgra z jego sumieniem . No jest dysonans . Choć mam żal i do Kamińskiego że pewnych sytuacji nie przewidział , mógł zaznaczyć wcześniej siedź i czekaj do oporu lub bądź pod telefonem żebyśmy mogli przez 15 min pogadać . Ale wina Biernackiego jest tu widoczna jak na dłoni . Niedbalstwo i arogancja idąca w pychę .
          • sagittarius954 Re: Wtorek 17.11.15, 16:12
            acha jeszcze link chciałaś masz big_grin

            www.tvn24.pl/spor-mariusza-kaminskiego-i-marka-biernackiego,595055,s.html
            • super.222 Re: Wtorek 17.11.15, 16:49
              Och! Dziękuję. Byłabym niedoinformowana. big_grin
              I kamery przy tym były. ;D
              • super.222 Re: Wtorek 17.11.15, 17:20
                www.youtube.com/watch?v=PrA9w1NB22c.
                .
                Wczoraj w Sejmie. Posłanka Pawłowicz w tańcu opuściwszy tzw. ławę ...
                • lucjan.0 Re: Wtorek 17.11.15, 18:29
                  To jest ta klasa i styl PO...[nigdy nie byłem fanem posłanki Pawłowicz, ale chciałbym usłyszeć jej odpowiedź, oraz więcej powagi na przyszłość!!]..platforma powinna staranniej dobierać tych co w jej imieniu oddelegowuje na mównicę, oni wszyscy nawet z kartki nie potrafią dukać, a cała reszta w ławach, to jakieś czubki pozostawione pewnie po Palikocie, nieźle się bawią i rżą jak konie, bo tylko to potrafią...ewidentne braki....Dodam..Miły uśmiech ma pani premier Szydło..
                  • super.222 Re: Wtorek 17.11.15, 19:38
                    Jako gospodyni tego forum przypominam o obowiązku zachowania
                    kultury wypowiedzi, bez obrażania tych, którzy odpowiedzieć nie
                    mogą - w tym przypadku z powodu, że nie mają możliwości poznania
                    tego tekstu, jaki zaprezentowałeś.

                    Poseł Krzysztof Brejza - polski polityk i prawnik.
                    Doktor nauk prawnych.
                    Poseł na Sejm VI, VII i VIII kadencji.
                    Należy do Platformy Obywatelskiej.
                    Czytał z kartki żeby nie pomylić ani jednego słowa, nie pominąć przecinka
                    czy kropki, bowiem cytował wypowiedzi dwóch bardzo utytułowanych
                    pań posłanek. Gdyby się pomylił, to sprawa na wokandę ...

                    Od siebie dodam, że jest wybitnie przystojny.

                    Aplauz tych, co wg. Ciebie >>>nieźle się bawią i rżą jak konie <<< (fee)
                    to także wesołość nowych posłów, którzy wywodzą się z PiS-u i chcieli
                    wybić z rytmu przemawiającego. To taki wypróbowany zwyczaj wytrącania
                    jaki widziałam na zebraniach w spółdzielni mieszkaniowej (tylko w nich
                    kiedyś brałam udział). Kiedy jakiś desperat podjął próbę krytyki prezesa,
                    z tyłu klaskali pracownicy etatowi zarządu. Desperat siadał z wypiekami
                    na twarzy. Poseł Krzysztof Brejza rozpoczął od miejsca, w którym się pomylił
                    i przeczytał jak należy drugi raz.

                    Ja myślę, że będziemy świadkami jeszcze wielu takich sytuacji zagłuszania
                    w wykonaniu PiS-u, szczególnie tej mało wyrobionej politycznie młodzieży.
                    • sagittarius954 Re: Wtorek 17.11.15, 21:11
                      Ty nie przesadzaj z tym obowiązkiem zachowania się , bo niedługo będziesz bardziej poprawna od Ue i migranci na Twoim forum będą hulali jak złoto big_grinbig_grin
                      Myslisz że jakiś poseł zechciałby tu odpowiedzieć ? big_grinbig_grin
                      Ostatecznie jak mnie poprzesz to będę kandydował w przyszłych wyborach ....big_grinbig_grin
                      • super.222 Re: Wtorek 17.11.15, 21:15
                        Tyle się dzisiaj dzieje, ze wtorkowego wątku nie możemy zamknąć.
                        A dopiero jutro będzie się działo. big_grin big_grin

                        Jeszcze nie śpisz? Nie oglądasz meczu?
                    • lucjan.0 Re: Wtorek 18.11.15, 14:01
                      super.222 napisała:

                      > Jako gospodyni tego forum przypominam o obowiązku zachowania
                      > kultury wypowiedzi, bez obrażania....

                      Dziękuję Szanowna Pani Gospodyni, rozumiem że odnosząc się w wypowiedziach do PO należy zachowywać się z szacunkiem, uwielbieniem etc etc...
                      Jeżeli komentujemy PiS i prezydenta już te w/w zachowania nie obowiązują na Pani forum, tu można, a nawet jest wskazane by dać upust swoim samym negatywnym emocjom używając obraźliwych epitetów, podpierać się wyszukanymi w necie fotkami, filmikami, linkami do artykułów itp..
                      Sorry..takich forum-plujek na PiS jest multum...pozostanę więc tylko czytelnikiem [od czasu do czasu]..Bardzo serdecznie pozdrawiam i nie zamierzam już psuć miłej atmosfery na Pani forum..


                      > Poseł Krzysztof Brejza - polski polityk i prawnik.
                      > Doktor nauk prawnych.
                      > Poseł na Sejm VI, VII i VIII kadencji.
                      > Należy do Platformy Obywatelskiej.

                      "doktor nauk prawnych, polityk, prawnik, poseł kilku kadencji"...tymbardziej żenujący "występ"..potwierdzenie jaki mamy poziom edukacji- nadprodukcja i tu nie użyję określenia...


                      Czytał z kartki żeby nie pomylić ani jednego słowa

                      Z czytaniem ten pan też ma problem [opinia wielu]...

                      Od siebie dodam, że jest wybitnie przystojny.

                      "Przystojny"???-to pewnie żart
                      >
                      > Aplauz tych, co wg. Ciebie >>>nieźle się bawią i rżą jak konie <
                      > ;<< (fee)
                      > to także wesołość nowych posłów, którzy wywodzą się z PiS-u i chcieli
                      > wybić z rytmu przemawiającego. To taki wypróbowany zwyczaj wytrącania
                      > jaki widziałam na zebraniach w spółdzielni mieszkaniowej (tylko w nich
                      > kiedyś brałam udział). Kiedy jakiś desperat podjął próbę krytyki prezesa,
                      > z tyłu klaskali pracownicy etatowi zarządu. Desperat siadał z wypiekami
                      > na twarzy. Poseł Krzysztof Brejza rozpoczął od miejsca, w którym się pomylił
                      > i przeczytał jak należy drugi raz.

                      I w tym momencie ja "zarżałem jak koń"..porównanie zarządu SM do Sejmu to koleny żart..
                      W/g mnie inna liga...brak argumentów, elementarnych zasad wychowania zastąpione salwą śmiechu świadczy o miernym poziomie, a młodzież patrzy i się edukuje..Brak autorytetów do naśladowania-to martwi..
                      Życzę miłego dnia, dobrego samopoczucia, którego ja już Pani nie zmacę...

                      • super.222 Re: Wtorek 25.11.15, 08:33
                        Lucjan.0 - jesteś od pewnego czasu na forum prywatnym, które
                        należy do mnie, a ja mam zwyczaj pisania opierając się na doniesieniach
                        prasowych w necie - codziennych i w tygodnikach.
                        I tak się w ostatnim czasie dzieje, że najwięcej i najpiękniej pisze się o
                        partii PiS. Jeżeli wybieram z tych doniesień jakieś zdarzenia humorystyczne
                        i albo się na nie powołuję, albo wklejam filmiki (tak dużo ich w moich wpisach?)
                        czy zdjęcia, to mam na celu - nie ośmieszenie - ale ocieplenie wizerunku
                        przedstawianych postaci. Od momentu wygrania wyborów przez PiS staram się
                        zrozumieć i polubić establiszment żeby zachować zdrowie.

                        Od Ciebie mam prawo oczekiwać wypowiedzi również na temat zachodzących
                        zmian w polskiej polityce i kulturze, a nie *punktowania* moich wypowiedzi.
                        Nie jestem nawet pyłkiem w polskiej polityce, i po oddaniu mojego jedynego
                        głosu w wyborach, mogę tylko przyglądać się w jakim kierunku zmierzamy.

                        Na *cichutkim* są podnoszone równocześnie różne wątki, polityki tutaj
                        jest tyle *co kot napłakał*, a Ty *wkładasz* moje forum do *forum-plujek
                        na PiS* - oj ... niegrzeczny jesteś.
    • sagittarius954 Re: Wtorek 24.11.15, 17:58
      A u wujka googla idą te małpy, ida i idą i idą i końca nie ma ...żeby chociaż na jakieś drzewo wskoczyły a tu nic pustynia......
    • sagittarius954 Re: Wtorek 08.12.15, 09:50
      Kochamy świat . Światów jest tyle ilu ludzi , jest światów tyle ile świadomości ludzkiej, ile nadziei z nią związanej i serc bijących dla siebie lub dla innych . A swoją miłość zawsze utykamy tylko w jednym sercu . Oj chciałoby się w więcej sercach ,ale wtedy zaczyna ten świat być bardzo trudny i wręcz niepojęty , nie tylko dla nadawcy, ale i odbiorcy uczucia .
      To naturalne . I znaleźliśmy się w takim miejscu , gdzie możemy rozwidlić swoje myśli . Pójść możemy jednym lub drugim torem , możemy kochać lub zwodzić . Którą drogę wybierzesz czytelniku . Skręcamy na ścieżkę prostą czy krętą ? Wydawać by się mogło ,że wszechświat zafundował nam tą ziemię i ciągłość istnienia na tyle krotką ,że nie powinno interesować nas co się stanie jak przestaniemy kochać lub istnieć . Cały ten matrix ułożony i ciągle odkrywany jest mało znośny wobec działania sił przeciwstawnych . A jednak tak, w całym swoim życiu nie zachowujemy się . Dlaczego ? Bo może tak naprawdę nie wierzymy do końca w te siły o których się uczymy, ale w te w które wierzymy . I ten przedziwny dysonans nauki i wiary , miłości i nienawiści, przeciwstawieństw i zbieżności rozłożony w ciągu naszego życia , pcha nas gdzieś, gdzie nikniemy wyrzuceni niepotrzebni już na tej ziemi . Poruszająca się ziemia wokół jasnej gwiazdy i żeby było jeszcze trudniej cała galaktyka podążająca, gdzieś przed siebie . I co ileś tysięcy lat kataklizm dosięga tego wszystkiego co żyje na tej ziemi lub zostało stworzone . Ale wiara karze nam iść do tego miejsca w którym nic będzie wszystkim . Nie będzie końcem a zaledwie początkiem dróg , serc , przeciwstawień i rozbieżności .
      Pod jednym słońcem i na jednym małym kawałku kraju istnieją dwa przeciwieństwa a w jednym tylko ukryta jest prawda . A może pół prawdy bo drugie pół należy do tego drugiego przeciwieństwa . Jak dwie farby trudne do zmieszania się , jak dwa gatunki całkiem różne ale powabem swoim kuszące tę i tego .
      Puste plaże , puste stoki gór i brak wiatru zarówno tam jak i tu . Bez kropel rosy pajęczyna i świergotu ptaków , jedna łza spadająca z twarzy . Kto może wytrzeć ją jak nie ręka drugiej osoby ?
      O czym piszę ? Ot taki misz masz . Patrzę i mam siłę i wolę kochać . Lecz może zostanę opluty , wmieszany w gawiedź , lemingowatość , szarośc dnia rozbłyskującą kolorami w moich oczach . Kocham i to czego nie mogę ogarnąć . Od czasu do czasu rozbłyskują w moim umyśle neuronowe końcówki myślami nadzwyczajnymi jak choćby korzystaniem nie tylko z jednego prawa . Uff ...wariactwo .
      Dziś nikt już się nie nabierze na słowo kocham . Bo tak naprawdę nie trzeba kochać żeby mówić, ale mówić żeby kochać .
      • super.222 Re: Wtorek 08.12.15, 09:57
        Podnoszę, bo to jest piękne ... big_grin
    • sagittarius954 Re: Wtorek 22.12.15, 10:11
      Głodnych nakarmić . Dzisiaj najbardziej zapracowanym urządzeniem w moim domu jest kuchenka gazowa . Oj bidulka musi się dzisiaj napracować . W środku piecze , na zewnątrz gotuje , a ja jak ten robot podchodzę do niej i zmieniam garnki i brytfanki . ?"A w miedzy czasie kiedy ona zaczyna działać ja mam chwilkę na zastanowienie się i poszukanie rozwiązań na wszystkie dolegliwości tego świata .
      Więc dzisiaj karmię . A że słowem , trudno . nie powinno być w kraju demokratycznym i dwudziestego pierwszego wieku, ludzi głodnych . Choćby w słowo . Czy powinni w ogóle być głodni ? Co za pytanie ? Moja babcia, kiedy ktokolwiek wchodził w progi jej domostwa po powitaniu zawsze się pytała czy ten gość jest głodny . I toczyła się ta gra słów . Głodny? Ależ skąd najedzony ! To postawię ci do zjedzenia co tam mam . A prosze bardzo , nie mam nic przeciwko ...Prosze jedz . I tu wydobywało się gardłowe pochrząkiwanie jakie zawsze słychać przy przełykaniu , chrupaniu , mlaskaniu i innych czynnościach podczas zaspakajania tej głodnej potrzeby .
      Więc cóz mi pozostaje innego ?
      Czy mój czytelniku jestes doinformowany ?
      Czy nie naprzykrzył ci sie ktoś setnie a może i tysięcznie ?
      i zanim zaspokoisz moja ciekawośc prosze przejrzyj poczytaj zastanów się i napisz . Pisz o wszystkim co cię boli , co cię spotkało , czym jestes zawiedziony , w kim się zakochałeś lub odkochałeś i co chciałbys uczynić w te święta . Mów mi , mów mi o wszystkim , spokojnie cię wysłucham , nie przerwe ci w trakcie pisania , ni zabanuję upierdliwie , i będe cię trzymał w tym strasznym lochu całe wieki . Pozwole nacieszyc twoje oczy literkami , az posypia się z nich iskierki zadowolenia . a kiedy się znudzisz , odpocznij , połóż się spoglądając na ten prawdziwy świat i może zatęsknisz znów do tego ogródka marzeń .
      Więc nie zwlekaj , co prawda to forum nigdzie się nie wybiera ,ale ja tak pragnę położyć swa glowe na twoich zdaniach i ustami tuż przy nich wchłaniac je wszystkie az do utraty tchu . Pamiętaj , nie samym jedzeniem człowiek żyje ,ale i wiadomościami . Choć te ostatnio co prawda nie napawaja optymizmem . ale co tam . Nasza chata z kraja , ze słomiana strzecha , ogniem ciepła wydobywającym się ze starej kuchni , kotem blauczącym cichutko i znajomą siedząca przy lampce naftowej przy oknie podwójnym gdzie pośrodku ułozona z waty bryła przypomina o mijającym lecie , niczym chmury na niebie pędzące i pędzące gdzieś , po coś . Kolorowe suchotniki wystają z nich niczym prawdziwe letnie kwiaty .
      Ten świat już odszedł , tylko my zostaliśmy ciągle przemienieni w nowoczesnego człowieka , a jednak spragnieni i głodni . Więc wejdź i czy nie jestes głodny ? Czym mogę służyć , co podac czym nakarmić Ciebie gościu . big_grin
    • sagittarius954 Re: Wtorek 29.12.15, 11:54
      I po świętach . Cały tydzień harowania żeby te święta tak szybko minęły . To tylko dowodzi jak ludzkie odczucia balansują na linie nie zdając sobie sprawy z prostego faktu, jaki trafia nam się co roku . Przyjście każdego dziecka na świat jest wydarzeniem . Co prawda w naszym wieku , lat 60 lub więcej i więcej , płacz dzieciątka świdruje umysł na tyle poważnie by uciekać od niego daleko . To fakt niezaprzeczalny , choć rozumowo wiemy ,że bez dzieci nasze istnienie nie ma sensu . Może zrozumieli to dobitnie ci co mają wpływ na nasze życie i manipulują nim wbrew nam samym . a może po prostu najpierw trzeba przyjąć do wiadomości ,że żyjemy w matriksie ustawianym przez zorganizowanych bankierów , ktorzy mając dosć pieniędzy próbują zabawić się w Pana Boga .
      Nie wiem jak w innych rodzinach ale przy moim stole przewijał się wątek braku atmosfery świąt . Za nim szedł wątek pogodowy i zmiany klimatu , ktory następuje dosyć szybko i raczej już nie wróci do stanu lat 60 , kiedy byliśmy dziećmi lub młodzieżą dorastającą . Jakże odmienni byliśmy od swoich dzisiejszych rówieśników . A staje się to za sprawą nieogarnięcia przez rodziców swoich dzieci i coraz mniejszego wpływu na ich wychowanie w domu . Nie ma się co temu dziwić . /Ostatecznie praca jest wymagająca coraz bardziej i pozostawia nas i ich coraz dłużej poza miejscem zamieszkania . Trud pracy sprawia że w domu jesteśmy leniwi ponad miarę . I chcielinyśmy wrócić tutaj , gdzie panuje błogi spokój i cisza ,aż znów poranek wypędzi nas do pracy . A że tak nie jest , coraz mniej interesujemy się swoimi dziećmi . Więc ten krzyk maleństwa nie zawsze jest słyszalny dostatecznie . A może pokrzyczy i przestanie , a może nastepnym razem jakoś zareaguję . Albo będe miał większe pretensje do szkoły , o na pewno kościoła , i wszystkich innych . Niektorzy wybieraja złoty środek wyjazdu z miejsca zamieszkania i przebywania w kurortach . ale jak znam życie wszystkie kurorty zaplanowane zostały dla dosorosłych a nie dla rodzin z dziećmi . co nie oznacza ,że takich wyjazdach nie można zaplanować pobytu razem z dziećmi . Można i to wspaniale . Ale trzeba zrozumieć ,że powszedniość dnia i życia zawsze będzie inna niż ta podawana w mediach lub na filmach . Telewizor , internet i film dostarcza nam podstawowych danych o świecie i często dziwię się żę tgrzeba podawać człowiekowi tak podstawowe dane , ktore powinny zapisać się w głowie i trwać tam do późnej starości , póki demencja ich stamtąd nie wymiecie . ale dajmy spokój , najlepsze jest to że co roku mamy okazję kiedy dziecko nam sie urodzi 24 grudnia ciagle od nowa je wychowywać . Może to jedyny plus tego życia .
      Porobiliśmy zakłady co do pogody w przyszłym roku i niemal prawie wszyscy obstawili śnieg w przyszłoroczne święta . Ale ska się zapytałem taka rozbieżnośc stanowisk skoro większośc nie jest zdzwiona tym anomaliom dzisiaj będącym u steru pogody. Melancholia panie, to tylko melancholia . Za tym co było, kiedy śnieg spadał pomalutku z nieba, niebieskawy wieczór rozpływał się a w górze świeciły pierwsze gwiazdy . Choinki przykryte puszystą czapą stały w milczeniu śpiewając kolędy . Tylko jakby dzisiaj zamilkły i samemu trzeba śpiewać głośno i dobitnie żeby echo roznosiło nas z głos wokoło . Chyba że nie będzie chciało . Ostatecznie echo też ma demokrację prawda ?
    • sagittarius954 Re: Wtorek 09.02.16, 14:48
      Służba zdrowia . ten tytuł jest już chyba tak stary ,że nie oddaje widocznej potrzeby jaka istnieje wśród społeczeństwa . I realności jaka wyłania się pośród odmętów tego co zostało z dawnego systemu w połączeniu z dzisiejszymi procedurami medycznymi . Byłem , leżałem , zaznałem , i naprawdę poczułem . Mógłbym po tych dniach wśród sal chorych opowiedzieć niejedną historię wartą przeczytania , co może i kiedyś nastąpi , kiedy znów złapię bakcyla pisania dla siebie . Bo nic nie daje większej radochy jak napisanie sobie samemu kilku linijek a później delektowaniem się nimi lub poprawianiem do skutku . Właśnie wtedy naszła mnie taka niewyobrażalna chęć zapisania na kartkach tych wszystkich zasłyszanych małych tragedii ludzi , dziejacych się każdego dnia , pośród stłoczonych domów miast . Ileż tam nieszczęść a tuz obok nich nadziei , chęci życia i trudu walki nie tylko z własnym zdrowiem . Oczywiście , że opisałbym historie starca szukającego swojego syna , jego wielką chęć życia i nie poddawaniu się paraliżowi i toczącego go rakowi . Kiedy poprawiałem go na łóżku, z powodu swej postury i wychudzenia wydawał się być najlżejszym człowiekiem świata . Mógłby z powodzeniem zagrać w każdym filmie traktującym o obozach śmierci w ktorych gineli nie tylko żydzi , lecz kiedy usiłowałem go podnieść , stał się najcięższym człowiekiem w świecie . Jego głos wychodzący z tego pnia jeszcze żywego był przyciszony , jakby dobywał się z jakiejś głębiny , lecz kiedy dotarł na powierzchnię stawał się mocny i dźwięczny . Nie mogłem patrzeć na tą zbiorową ludzka tragedię , spacerowałem kiedy tylko mogłem po 40 metrowym korytarzu , na którym w dalszym ciągu leżą ludzie , jakby nikogo nie obchodzili , czekając na przyjęcie do sal.
      A kiedy już udawało mi się omijać porzuconych po obu stronach ścian z wnęk drzwi dobiegały odgłosy chorych . 35 głosów , 35 tragedii i historii do opowiedzenia . Gdzie w tym wszystkim jest personel , kobiet w średnim i więcej wieku , gdzie tylko jedna była młoda , ba udało jej się zachować do tej pory panieństwo . Choć była zbyt ładna ,aby musiała kroczyć ta drogą . Zastanawiałem się jaka będzie po dwudziestu lub trzydziestu latach pracy , zmęczona rutynowościa i wypaleniem uczuć tam w środku jej . I jak to wszystko wpłynie na jej życie osobiste .
      W szpitalu szykują się do poprawy warunków i wybudowania nowego budynku , ktory będzie miał łącznik akurat w miejscu mego stacjonowania . ale za ilez to lat , chciało by się powiedzieć . Lecz jeśli mam porównać kiedyś z dziś , gołym okiem , czuciem schorowanego ciała , widać że dziś niema ducha opieki . a może jest , zbyt mechaniczny , zbyt proceduralny i zbyt uniemożliwiający zachowanie ludzkiej twarzy , ktorą pragnie zobaczyć zbolały pacjent . Bardziej może niż najlepszą procedurę . Czy mógłbym jeszcze więcej opowiedzieć , mógłbym . Czy jednak w tym świecie pozbywających się zasad mój głos mógłby utkwić choć w jednym umysle na tyle długo , aby zmienić maa cząstkę dzisiejszej rzeczywistośći . Wątpię . Choć próbować zawsze trzeba .
      • marii51 Re: Wtorek 10.02.16, 09:35
        ~~~~tak .. jak najbardziej tak""próbować zawsze trzeba"
    • sagittarius954 Re: Wtorek 16.02.16, 09:12
      Sytuacja puchnie niczym baranie jaja . To dosyć obskurne powiedzenie słyszałem kiedyś dosyć często , kiedy pracowałem jeszcze . Właściciel tej myśli wypowiadał je i dosyć często wtapiał się w swoje myśli zasłaniając twarz rękoma . . Innym powiedzeniem modnym stało się- wytworzyło się siodło - z ktorego pokładaliśmy się zawsze po odprawach u kierowników . Może nie tyle samo powiedzenie ,ale to siodło zwykle zaznaczone było na wykresie a najmniejszy punkt zaznaczony na czerwono zwykle oznaczał ,że dłuuugo będziemy wpatrywac się w ten wykres robiąc przy tym dobre miny i bardzo mądre miny . I jak się później dowiedziałem z kolejnymi pracami i miejscami pracy zawsze trafiał się entuzjasta powiedzeń i wykresów pragnący być lepiej zrozumiany . i tak rzeczywiście o to zrozumienie chodzi . Ale żeby być zrozumianym, trzeba być odbieranym nie z rozkazu czy nakazu ,ale własnie ze zrozumienia sytuacji, w jakiej znaleźli się omawiani sprawcy czy sytuacje .
      Brak komunikacji zwykle kończy się nieszczęsciem, czyli brakiem jakiegokolwiek oddziaływania , co powoduje lekceważenie drugiej strony konfliktu .
      Im dłużej będe to tłumaczył, wiem że tak bardzo się zakapućkam , iż nic nie będzie jasne a sytuacja napuchnie niewyobrażalnie .
      To w zasadzie jest sedno . A do czego odnieśc dzisiejszy mój wpis ? Do czegokolwiek chcesz czytelniku . Gwarantuję ,że jesli zechcesz będzie odpowiedni do sytuacji wziętej z zycia , forum , lub wielkiej polityki . Bo takie sytuacje chcemy czy nie chcemy występują . I sa one spowodowane brakiem zrozumienia , mniej obojetnościa lub zaniechaniem . Ale każde występuje częściej w innej sytuacji . Dla życia przeciwstawiłbym obojętność , dla forum brak zrozumienia a dla wielkiej polityki zaniechanie . Bo w głowach lęgną się mysli a nie wszystkie są dosyć szczere ,aby można je było w łątwy i prosty sposób przedstawiać . To ostatecznie polityke przedstawia sie, jako okrężna dorgę dochodzenia do celów . I tu w zasadzie rozpoczyna się główny temat . tyle że ja zakończę swoja część a odeslę wszystkich do wczorajszego wykłądu pani posłanki Pawłowicz w klubie ronina na portalu youtubka blogpressportalu . Miłego słuchania big_grin ( nowiem że nie cieszy się pani Pawłowicz wśród odbiorców gazety.pl estymą , i nie musi ,ale truddno się z nia nie zgodzić ) big_grin
    • sagittarius954 Re: Wtorek 23.02.16, 08:21
      Znowu Bolek . Imię Bolek w zeszłym tygodniu odmówiono już tysiące razy , ale nie w tym rzecz . Chciałem zauważyć, że to imie zostanie zablokowane na jakis czas, w trendzie nadawania imion w naszym kraju . i takie piekne imię pójdzie do lamusa . A może nie , bo już niedługo KOdziarze pójda w demonstracji w obronie Lecha . Choć powinni w obronie Bolka . Dołącza się wszyscy popierający obyczaje rodem z PRLu . Ja niejednokrotnie wspominam tamte czasy i przypominam sobie że kończyłem wtedy szkołę a w roku 72 rozpoczołęm prace za jedyne 800 złociszów . Mało . Bo byłem na stazu , zaraz potem awansowałem i dostałem całe 10 zł na godzinę co wzbudziło zazdrość u kilku Bolków ,ale próby złożenia donosiku na mnie spełzły na niczym . Zreztą miałem to w 4 literach skoro codziennie przed moimi oczyma roztaczał się widok pieknych kobiet kuso ubranych w pracy . Bo pracowałem z ponad ponad setką kobiet i jako jedyny z kilkorga mężczyzn byłem az tak młody że na każdy żart dam płoniłem się . No było się prawiczkiem Ha ha ha . ale żeby znowu do tematu bo smiac się nie ma z czego a temat powazny .
      Dzisiaj z perspektywy czasu , gdyby Lechu jednak pozostał w Solidarności sprawy mogłyby potoczyć się zupełnie innym torem . To przykre że wybrał pychę i sławe zamiast prace w pocie dla dobra innych . To niestety była prawidłowośc , ktora nie zakończyła się w tamtych czasach . Wielu dalej woli lawirowac na obrzeżach polityki zamiast w pocie pracowac. Patrzyliśmy na to i wiele nie sprzeciwialiśmy się poniewaz znów uwiezylismy tym światłym . Że swoim demokratycznym wyborem robimy dobrze i zrobilismy róznorakim szujom podszywającym się pod głosicieli demokracji . Od 98 roku uważam że takowej juz nie ma w POlsce . Jest demokracja elit ciagnących do siebie pełnymi garśćmi . w która wpasował się równiez Wałęsa . Prykro to pisac bo uwag na jego niekorzyść musiałbym wymienić wiele . Czy to cos da ? Czy czegos nauczy nie tylko jednostki , ktore dzis niejdnokrotnie niszczą dokumenty bojac się żeby usłuzne małzonki lub męzwoie nie zanieśli zaraz po ich smierci IPNowi do przejrzenia . Tyle że takie dokumenty choć w małej cżąsteczce zostawia się przy sobie . Bo trudo rozstać się nawet ze wspomnieniem , o młodości . A jesli trudno rozstać się z młodościa to tamten charakter nadal tkwi w nas i w Bolku . Młodym ale już starym Bolku . Do przsejrzenia Wałęsy nie potrzebne sa mi więc, analizy jego po 89 roku . Jesli cząstka jego tamtego trwa w nim to dalej jest to ten sam Bolek . Może nie ma żadnego wpływu na politykę , za to ma wpływ na ludzi podpierającymi się nim . i dopóli tacy sa obawiam się że nasz naró juz podzielony , dostał jeszcze trwalszy argument do dalszego podziału . Chyba że odnajda się akta innych , i pokażą zamglonym jacy byli ślepi , Ale czy trafią do nich słowa z ewangelii dzisiejszej kto się wywyższa będzie ponizony a kto się poniża będzie wywyższony . Przypadek ? Naprawde przypadek ???............
      • super.222 Re: Wtorek 23.02.16, 10:45
        Niestety ... gdyby nawet się z....li gromadnie i indywidualnie nie są
        w stanie zmniejszyć roli Lecha Wałęsy w historii Europy. Żaden z tych,
        którzy obrzucają go błotem, nie jechał karetą u boku królowej, nie spał
        w rozłożystym łożu w Wersalu, nie był i nie będzie prezydentem Polski.

        Możesz nawet uznać - Twoje prawo - że wszystko robił z pychą ... no i
        co z tego? Niektórzy pamiętają wypowiedzi marszałka Piłsudskiego
        czasami nawet sprośne, wypominają kochankę, a on stoi na postumentach;
        młodzież uczy się o nim wraz z poznawaniem historii RP.
        Dlatego jestem przekonana, że ucząc się historii III RP młodzież będzie
        poznawać biografię LW.

        Historia najnowsza - ta od listopad ub. roku - zapisze się jako czas
        podziałów, niezrozumienia wzajemnego, a to wszystko w duchu wiary.

        Nie wszyscy mają dostęp do całych materiałów GW (a trzeba było kupić)
        i dla nich wklejam najmądrzejszą wypowiedź jaką czytałam w ostatnich
        dniach - nie tylko o *Bolku*. Czytać trzeba wszystko, bo tylko wówczas
        można dokonać własnej bezstronnej oceny tego, co dzieje się tu i teraz.

        wiadomosci.wp.pl/kat,141202,title,Polska-na-smietnik-Jacek-Zakowski-bez-Walesy-historia-II-polowy-XX-w-sie-nie-domknie,wid,18174802,wiadomosc.html?ticaid=116883
        • sagittarius954 Re: Wtorek 24.02.16, 09:19
          Jakbys była nie z tego świata ,ale jesteś za to z KODmunistów big_grin

          którzy obrzucają go błotem,

          Uważam że sam sibie oblepił błotem i nikt go nie wyszoruje dopóki sam tego nie uczyni

          nie jechał karetą u boku królowej, nie spał
          > w rozłożystym łożu w Wersalu, nie był i nie będzie prezydentem Polski.

          Czyli według ciebie człowiek rodzi się po to żeby być prezydentem i jego największym ego jest pojechac kareta królowej ? Dobrze cie rozumiem ,że podzielasz egoistyczne poglądy liberalizmu, jeśli w ten a nie w inny sposób wypowiadasz się ?

          Dlatego jestem przekonana, że ucząc się historii III RP młodzież będzie
          > poznawać biografię LW.

          Młodziez bedzie uczyła się o tym o czym każe jej władza, a my i nasze pokolenie jesteśmy tego dowodem , bo dzisiaj każdy z nas może powiedzieć o czym sie nie uczył . Tyle że do tego trzeba mieć chęci uderzenia się we własne piersi

          wypowiedzi marszałka Piłsudskiego

          Nie "piłsudskuj" mi tutaj big_grin , porównywać tamtego człowieka do Wałęsy jest delikatnie mówiąc wielka przesadą i dalej zatrzymam sie ,

          zapisze się jako czas

          Prawdzwe zdanie w całęj swej prostocie ,ale znów zależy jak je rozumieć , na twoja korzyśc czy na moje pognębienie

          dostęp do całych materiałów GW

          Cytowanie materiałów gw jest passe a już wykupienie mówi o tobie wiele , co niektorzy na tym forum zdołali ci juz powiedziec a z czym się nie zgodziłas . Tkwienie w materiałach gw jest czarowaniem rzeczywistości i mówieniem iż Bolek to świetlana postac PO to partia prawdy( wraz z nowoczesna i PSL i że Żakowski to najlepszy dziennikarz , fuj ....
      • super.222 Re: Wtorek 24.02.16, 10:33
        No cóż ... Jak bardzo podzieliło się społeczeństwo, widać po tym wPISie.

        Na tym forum nie widać aż tak *budujących* osobowości, które mogły wytknąć
        mi co jest passe, a co nie. Czytam - co już zaznaczyłam wcześniej - różnych
        publicystów, ale nie spotkałam nigdzie tak bardzo zatwardziałych PIS-owców
        jakim jesteś sagittariusie.
        Nie należy krytykować przekonań ludzi, którzy mają już za sobą więcej niż
        półwiecze. Nigdy nie krytykowałam twoich, oszczędź więc epitetów pod moim
        adresem. Manifestacje są wyrazem buntu, a ten już w niewolnictwie był stosowany.
        Taka jest historia ludzkości.
        • sagittarius954 Re: Wtorek 24.02.16, 12:28
          Nie ja rozpocząłem dyskusję pod postem big_grin
          Nie ma budujących , bo na tym forum jesteśmy dwoje ty i ja . I jeszcze ktos kogo przywiewa tutaj zawsze kiedy istnieją rozbieżności .
    • sagittarius954 Re: Wtorek 06.09.16, 10:02
      Jak dawno mnie tu nie było mozna przekonac się rzuciwszy wzrokiem na daty . i mimo ,że obiecałem sobie iż będę , iż wytrwale i takie tam jeszcze ogólniki dotyczące mojego pobytu na forum, jak na razie nie mogą przedzierzgnąć się w rodzaj trwałego zaczynu . a powodów jak to u arabów jest tysiące . Dlaczego u arabów ? O tym potem . Wróciłem z wakacji i doprawdy zycie w mieście wymusza na człowieku różne zachowania o których poza miastem nawet nie pomyślałem. Mało tego . Wydawało mi sie ,że dosyc dostatecznie izolowałem się od miasta i jego spraw i miałem nadzieję ,że powrót nie wywoła lawiny nawrotu tsunami a nierobienie , leniuchowanie dalej jeszcze troszke potrwa .
      Niestety , jak za pociągnięciem czarodziejskiej pałeczki najpierw zobaczyły mnie sprawy a wraz z nim ludzie . Nawet listonosz mnie oszczędza wtykając do skrzynki przeróżne ponaglenia . jak na razie absolutnie ulegam . ale wiem ,że długo taki stan rzeczy nie uda się utrzymać i ktoregos dnia będę musiał zaskoczyć jak ten trybik w maszynie i poddać sie życiu .
      Czyli ulegnę . I to mnie najbardziej martwi .
      A gdzie filozoficzne podejście do przeróżnych spraw serwowanych nam przez media ?
      Gdzie błogie leniuchowanie ? Jak na razie mam więcej pytań jak odpowiedzi i nie szykuje się żebym odnalazł prawidłowe odpowiedzi na zadane pytania .
      A skąd ci Arabowie z początku mojej notki ?
      Znajduję cisze jak na razie w eterze zdarzeń i naprawdę nie tęsknię do rozwoju wydarzeń . Jak długo ona potrwa , nie wiadomo , ale też wiem ,że zapewne już zza węgła coś się wychyli i każe nie tylko mi przejmować sie czymś co na razie nie ma żadnego wpływu na moje zycie .
      Bokra . co podobno po arabsku znaczy jutro . ale to jutro kiedys wcale nie było jutro ani pojutrze . Za to w jakimś nie wiadomo jakim określonym czasie .
      No i prosze jak to mi sie wszystko złozyło . jedynym ratunkiem dla mnie pozostanie przejście na czas europejski i wt łoczenie samego siebie w rytm miejski . Tym szybciej dojrzeję do sprawnego załatwiania spraw układania każdej na półce zdarzeń i wytrwałe dążenie do polubionej ciszy i spokoju . a póki co do Bokra big_grin
    • sagittarius954 Re: Wtorek 20.09.16, 09:30
      Dobre jedzenie.

      Zawsze ciekawiło mnie , co jadano na terenie Polski w przeszłych wiekach . No juz nawet nie myślę o tym czasie sprzed chrztu Polski . Choć zapewne i tamte czasy były bardzo interesujące . Pozostając jednak przy Mieszku , tak na chłopski rozum oceniając ,mimo wszystko zadaje sobie pytanie , co jedli a może co żarli ? To co znaleźli w lesie , jakieś ptaki które latały , jagody , borówki, grzyby wielkie jak garnce ....jakoś nic nie przychodzi mi do głowy . Oczywiście mięsa wędzili, bo zimy były okrutne i zapewne długie , nie to co teraz , choć stękamy kiedy na termometrze jest juz -5 stopni . Co do roślin , nie mam wielkiej wiedzy , może kasze, za to przypuszczam ,że po chrzcie musiało powoli zmieniać się kulinarne życie Słowian pod panowaniem Mieszka . Bo i chleb biały był potrzebny i oliwa do obrzędów kościelnych no i samo wino , jakże by nie było brzuszków u mnichów . A ponieważ kościół wtedy wiązał sie z umartwieniami, to ryba musiała pojawić sie na misach do jedzenia .
      W późniejszych wiekach juz jest prościej z odtworzeniem jadła , ponieważ kronikarze cos niecoś skrobnęli na ten temat .
      A ż dochodzimy do obecnych czasów , ale proszę sie nie martwic nie zamierzam opisywać co jadamy , bo każdy wie co je . Choć populacja obecna dzieli sie na dwie grupy , tych co sami sobie jedzenie szykują i na tych co jedzą to, co im sie przygotuje . Ot dobrobyt dotarł pod strzechy , lub zielona wyspa w postaci dawniej zielonych dolarów a dziś juz kolorowych euro mami swoimi możliwościami .
      Ja osobiście należę do tej pierwszej grupy i mam do wyboru 15 zup , które przygotowuję sobie i nie tylko własnoręcznie . Ten zestaw ma o tyle dobre strony , że ponieważ miesiąc ma 30 dni więc zupa powtarza mi się dwa razy .
      Z drugimi daniami jest o wiele lepiej , bo jest ich dobra trzydziestka , ale sytuacja jakby się odwracała , ponieważ ze względu na ulubienie niektórych dań powtarzalność przybiera na sile .
      Chodzę więc zadowolony i uśmiechnięty od samego rana i absolutnie nie mam powodów do żadnego narzekania . Odwrotnie do niektórych głów w tv . Nie jadają zbyt dobrze , ponieważ wciąż narzekają i maja zbyt rygorystyczne podejście do życia . Póki co ja nie zmienię swoich nawyków kulinarnych . Wolę się uśmiechać i być zadowolonym , a nie napuszonym i poszukującym dziury w całym .
      W każdym bądź razie , ja przestrzegam . Chcesz być zadowolonym jedz dobrze i smacznie i nie martw się zbytnio . Życie sobie poradzi i bez ciebie ....suspicious
    • sagittarius954 Re: Wtorek 03.01.17, 08:17
      Gafiarz von gaciarz.

      No i fajnie mam używanie . Nie co roku rodza sie ludzie w pokroju Petru , i nie co roku na sylwestra wyjeżdżaja z lubymi partyjnymi kolezankami przeprowadzić rozmowy na szczeblu tak poważnym , że tzreba się przed podsłuchem zabezpieczyc oddalając sie od granic kraju na bardzo bezpieczna odległość .

      Media petru nie zrobiły by nawet najmniejszej krzywdy . Jest chroniony , tym bardziej ,że o tym romansie dziennikarze wiedzieli ale solidarnie milczeli . Ostatecznie miłość lub pożądanie spada jak piorun . W przeciągu jednej sekundy ciało reaguje na to coś napełniające je na wskroś . Może dlatego milczła dziennikarska brać a może dlatego ,że pobiera pensje z wiadomych źródeł , ktore to opłacaja nie prawdziwe informacje, ale bardzo a bardzo retuszowane . No bo i skąd by wiedzieli ,że Petru nie było w nocy na sali Sejmowej 16.12 lecz spotykał się tam i ówdzie . No skad ?

      A czy pani Lubnauer nie wiedziała by od początku dnia wczorajszego ,że szef Petru wyjechał w sprawach służbowych , będąc jego zastępcą ? Nie mówiła by że nie wie gdzie jest z samego wczorajszego ranka . Mleko sie rozlało . Z przyjemnościa będę wpatrywał się jak je będa zbierać wszystkie osoby na Sali Sejmowej . Całkiem nowocześnie . Zapewne specjalnej troski mopami .

      Czy mówienie o tej sytuacji szopka jest adekwatne do sytuacji ? Nie . Może do okoliczności świąt i konkursów szopkarskich nie tylko w Krakowie , tak . Ale prawdziwy obraz to nie szopka ale dramat . Nie tylko dla rodzin ale i dla samych zainteresowanych . A ziemia nie rozstepuje się w mgnieniu oka ,aby zakryć i pochłonąć nieszczęśników . Przed nimi wiele dni wstydu . Bo jak tutaj teraz mówić o sprawach powaznych i kto uwierzy w prawdziwość słów . nie ma takiej możliwości . Wszystko co media uczynią a przekonany jestem zrobią bardzo dużo ,aby wybielić Petru i tak nie zakryje drwin z takiego człowieka . Kto wymyslił Petru na lidera po PO i Tusku?

      Ręce i nogi opadaja . Oczywiście nie moje bo moje zaraz zagarnęły się za pisanie , a wy wybrańcy i czciciele kościola nowoczesnej i Po milczcie . Po prostu . Będzie wam łątwiej suspicioussuspicious
    • sagittarius954 Re: Wtorek 24.01.17, 15:56
      Wolność . Dzisiejszy dzień jest tak samo dobry jak każdy inny , by przyjąć do wiadomości jeszcze jedną smutną informację . To że aktorzy umierają , jest dla mnie juz normalną sprawą . Nimb popularności i role jakie odtwarzają sprawiają, że na ich postawę ,wypowiedzi spoglądamy inaczej niż na zwykłych śmiertelników . Co do tej osoby zupełnie nie wiem jakimi poglądami siebie reprezentowała poza ekranem kinowym i telewizyjnym . Tym bardziej kiedy idzie o aktora z poza naszego kraju . Ta smutna wiadomość o śmierci Gordena Kaye , odtwórcę głównej postaci restauratora Rene z serialu komediowego "Allo Allo" kazała mi się zatrzymać na moment i pomyśleć szerzej o człowieku .
      Śmiałem się do rozpuku podczas trwania serialu i zawsze zastanawiałem się dlaczego inne nacje podchodza do spraw tak poważnych tak głupio . Dlaczego smieją się sami z siebie przejaskrawiając nie tylko postacie ,ale i wydarzenia . Może dlatego ,że podczas wojny ludzie mniej sie śmiali i wreszcie nadszedł ten moment kiedy można było pełną piersią zasmiać się w twarz nie tylko sobie samemu ,ale i wrogom, ktorzy już wiele lat po wojnie sami zapomnieli o jej skutkach .
      Mimo wszystko nie chodzi mi tutaj o wolność narodu czy państwa , a o zwykła najzwyczajniejszą wolność każdego człowieka i nie w obrębie tragizmu wspólnoty lecz podczas pokoju .
      Zadziwiła mnie wiadomość iż ten znany aktor by ł w domu opieki . A zaraz za nią poszła inna myśl o tym kiedy my teraźniejsi aktorzy życia rezygnujemy ze swojej wolności . Bo przecież być wolnym , to móc robić to co chcę i pragnę w danym momencie . Rezygnujemy ze swojej wolności i poddajemy się ograniczeniom w wypadku choroby , kalectwa i wieku . Oddajemy swa wolność bez szemrania ograniczając ja do jednego pokoju , widoku z okna , odwiedzin co jakiś czas znajomego lub członka rodziny . Żegnamy się wtedy ze wszystkimi sprawami i odczuciami , ktore towarzyszyły nam podczas normalnego życia .
      Tym bardziej jest to smutne , kiedy dzieci starzeją się szybciej od swoich rodziców i brakuje im sił do pełnienia roli opiekunów . A tak przecież w wielu wypadkach jest . Oto matka w stanie całkowitego rozregulowania mechanizmu życia i jej córka młodsza o 22 lata musi podjąć decyzję o oddaniu matki do domu opieki . Ba , nic tragicznego , powiecie . Ostatecznie te 22 lata zapewne nie sa żadną przeszkodą ,ale kiedy osiąga się wiek ponad przeciętny zaczyna odgrywać role każdy miesiąc , a co dopiero rok .
      Co prawda sam jestem jeszcze w wieku całkiem chodliwym . Nikt za mnie nie musi , myśleć ani wykonywać najprostszych czynności . Ale czy ten czas się nie zbliża ? Kto wie czy nie stoi juz za drzwiami i powoli szykuje się za pochwycenie klamki ,aby otworzyc drzwi do mojej wolności . Kiedy pozostaje świadomość w ciele nie dającym sobie rady , trudno jest ogarnąć wnętrze człowieka przechodzącego takie cierpienia . Utrata wolności . Osobistej . Może gorsza jest ....
    • sagittarius954 Re: Wtorek 21.02.17, 15:44
      Larum .

      - — Dla Boga, panie Wołodyjowski! Larum grają! wojna! drzewa w opałach! a ty się nie zrywasz? szabli nie chwytasz? na koń nie siadasz? Co się stało z tobą, żołnierzu? Zaliś swej dawnej przepomniał cnoty, że nas samych w żalu jeno i trwodze zostawiasz?


      Tak mogła by brzmieć inwokacja do wielu blogów traktujących o wycince drzew . Stan spustoszenia krajobrazu , powiedziałbym , równy jest trwodze , że zaraz po wycięciu , gołe pole zostanie tam gdzie było do tej pory zielono , jeszcze nie spalona ,ale ziemia swymi grudami straszyć będzie .
      A jak jest naprawdę .

      Oprę się tutaj na moich doświadczeniach działkowych .
      Zakupiłem pole od kuzyna na którym ledwo co chciała rosnąc trawka a chłopaki z okolicy używali placu do gry w piłkę . Tym samym bardziej wzbijali w powietrze tumany pyłu a i trawie nie pozostawiali oddechu . I tylko się rozsiadłem , już wsadzałem w ziemię pierwsze sadzonki drzew . I tych owocowych i tych z lasu a mało tego jeszcze za baterie oddane można było otrzymać drzewko do posadzenia . Co robiłem bardzo chętnie . I pierwsze lata były naprawdę ciężkie w skwarze upału dnia codziennego . Nie było żadnego listka dającego ochłodę . Spozierałem z lubością na las kuzynowy i jego ogród , który częściej był , przez pierwsze lata użytkowania działki, terenem na którym przebywałem , niż sama działka . Od tamtego czasu minęło już pierwsze dwudziestolecie i nim się obejrzałem , kiedy na działce zrobiło się cieniście i tak ciemno , że z utęsknieniem szukałem słońca na niebie , i mimo iż skwarzyło porządnie trudno było doczekać się jego skutków .

      Oczywiście zapewne bym i powziął decyzję ,aby swą działkę w znacznym stopniu już oddrzewić i pozwolić słońcu zaglądać na ten skrawek ziemi . Ale powstrzymywała mnie ustawa o wycince drzew .
      Autochtoni nie przejmowali się żadnymi sankcjami i cieli równo swoje drzewa . ale co mówić o obcym , który zagnieździł się wśród nich . Wolałem nie ryzykować ,aby nie stać się pokotem jakiegoś urzędnika przyczajonego za drzewem .

      W tym okresie posadzone drzewka owocowe przestały rodzić owoce i stały się zbędne jak piąte koło u wozu . Rad nie rad z duszą na ramieniu posłuchałem kuzyna i wyciąłem je pozwalając ziemi deczko odetchnąć po korzeniach wyciętych o już szykuję nowe nasadzenia bogatszy o doświadczenia z przebytego dwudziestolecia .

      Kiedy usłyszałem ,że można już wycinać na swoim prywatnym terenie drzewa , byłem tą sytuacją okropnie rozradowany . No bo do czego to podobne ,aby być właścicielem i nie móc dysponować swoimi drzewami . Popieram ten układ i mówię to jest dobra zmiana .
      Ale czy w każdym wypadku jest to dobra zmiana – mam wątpliwości . Inaczej trzeba spojrzeć na drzewa w mieście .

      To tutaj zdarzają się największe komplikacje a dotyczą oczywiście pieniędzy . Urzędnik nie wiem jak święty ,zawsze zapragnie dysponować nie swoimi drzewami, licząc na powiększenie zasobów swoich kieszeni. Prywatni właściciele terenów wykupywanych pod hipermarkety i duże budowle spełniające ogólną rolę zawsze dojdą do porozumienia z urzędnikami . Przecież widziałem sam na własne oczy , jak ścinano drzewa stare bo kilkudziesięcioletnie pod budowę domów mieszkalnych a w ich miejsce posadzono malutkie sadzonki drzew wkomponowanych jakby z pejzażu reklam .
      Te stare drzewa mogły sobie spokojnie rosnąc ,ale zapewne przeszkadzały by lokatorom na kilku piętrach bloku . Te nowe posadzone drzewa też za dwadzieścia lat będą lokatorom przeszkadzały . To nie ulega wątpliwości , więc drzewa pójdą pod piłę mechaniczną . Z tą różnicą ,że zapewne zmienią się przepisy .

      Warto dłużej zastanowić się nad problemem w miastach i mniejszych miejscowościach ,aby zrównoważyć popyt na ziemię i nie wyciąć starych drzew .

      Już inna sprawą jest zachwaszczenie drzew pasożytami i nie zwracanie uwagi przez służby miejskie na ten aspekt sprawy . to coś co woła pomstę i autentycznie mnie boli . Idąc alejkami ulic widzę te nieszczęsna drzewa pokryte jemioła ,między innymi, i niszczące drzewa . Kilka ściętych konarów nie czyni wiosny , przynajmniej u mnie drzewa już ponad pięćdziesięcioletnie powinny pójść do wymiany . Im szybciej to zrobimy tym lepiej będą się czuły same drzewa rosnąc zdrowo w okolicy . Niestety , do tej pory drzewa umierają na oczach ludzi i brakuje zainteresowania lub pieniędzy na rozwiązanie tego gordyjskiego węzła .

      To SA tylko moje obserwacje ,ale zapewne pozwoliłbym bez przeszkód dysponować na działkach o wielkości do 5000mkwadratowych poza miastem właścicielom i im przyznałbym decyzję o wycinaniu drzew . Co do miasta zawsze można zaznaczyć na planie, które drzewa lub obszar zabudowy miejskiej powinien pozostać bez zmian , a na który decydujemy się przyznać decyzję wycinki samym prywatnym właścicielom . Wszystko można załatwić , trzeba tylko chcieć współdziałać ze społeczeństwem i obywatelami , najbardziej chyba zainteresowanymi czy nad ich głowami szumią zielone listki czy tez wolą dukt ubity .

      Cóż więc pozostaje ? Larum panie wołać trzeba , larum choćby miało brzmieć jak wołanie zombie ...

    • sagittarius954 Re: Wtorek 21.03.17, 09:57
      Szczęście urzędowe . O szczęściu pisałem już niejednokrotnie więc powtarzałbym się zapewne w swoim rozumieniu problemu . Ale dzisiaj pragnę z innej strony zajść szczęście . I nie tylko je ,ale i odbiorcę .

      A co by się stało , gdyby powołać ministerstwo szczęścia obywateli . Już słyszę te głosy , które nazywają mnie starym niespełna rozumu rencistą , pełnym wybajdurzonych idei wyczytanych nie wiadomo skąd . Ale na spokojnie trzeba do tego pomysłu podejść .

      Czy do tej pory jakiś urząd próbuje uszczęśliwić ludzi ? Wydaje mi się ,że nie . Wszystkie rządy pracowały, aby zaspokoić pewne grupy społeczeństwa , ale żeby wszystkich , o co to, to nie . Zdaje się że tego nikt nie przewidział w swoich rozprawach naukowych . Bo o szczęściu pisało wielu ,wielu nad nim się zastanawiało , ale żeby ot tak zaspokoić szczęściem poszczególnego obywatela ?

      A któż do tej pory zapytał się mnie i nie tylko , co zrobić aby był pan szczęśliwy . Dlaczego wszyscy uciekają od postawienia pytania . Bo może obawiają się odpowiedzi którą sami znają. A te wszystkie szumne programy stabilizujące tylko poczynania obywateli, mają zaspokoić ego urzędników ,ale czy naprawdę obywatela ?

      Od razu nasuwa się pytanie co zrobić, aby rozpocząć tą przygodę z szczęściem . Może trzeba podejść do tej sprawy odwrotnie niż do tej pory . Przestać słuchać różnych bzdurnych organizacji , dotowanych z publicznych pieniędzy ,ale nie tylko , Mnóstwo fundacji jest raczej nastawionych ,żeby uszczęśliwiać prezesa i gromadkę żyjącą z pieniędzy wydumanych na poszczególne cele .

      I tutaj nagle trzeba rozmawiać z człowiekiem a nie problemem . Boć przecież problemów w naszym kraju jest jakaś niewymierna olbrzymia liczba , której nikt absolutnie nikt nie zdoła rozsupłać przez najbliższych kilka stuleci , nie mówiąc o pokoleniach . Czy zatem warto brać się za taka robotę . Jeszcze bardzo chciałbym zwrócić uwagę, że na wciąż stawiam sobie pytania . Jestem więc w punkcie startu , w miejscu najważniejszym . Bo jeśli źle się wystartuje przegra się ten wyścig . To wie każdy kto uprawiał sport , a przecież uprawialiśmy go wszyscy przynajmniej w dzieciństwie .


      To ministerstwo było by wiec urzędem stawiającym każdego obywatela na pierwszym miejscu . I co czyż nie rewolucyjna teza ? Ale czy nie na miarę nowego wieku i nowych wyzwań stojących przed każdym człowiekiem .

      Pewnie że mam zamysł już przygotowania takiego urzędu, ale jeszcze się waham . Jeszcze nie nadszedł 1 kwietnia ,żeby ot tak się objawić . Że co że głupek jestem ? A czyż nie innych głupków słuchacie codziennie , idziecie torem ich nieuctwa i wybajdurzonych myśli ?

      To i dajcie szansę mojemu ministerstwu . Ostatecznie nie pcham się na ministra , ale może na pierwszego który usiądzie naprzeciwko urzędnika , który zada mu pytanie co możemy dla pana zrobić, aby był pan szczęśliwy.
      Zebrał bym myśli , wziął głęboki oddech i zacząłbym mówić : ..................

      Marzenia ?


    • sagittarius954 Re: Wtorek 16.05.17, 08:40
      Wolność .

      Trzeba powiedzieć ,że kiedy przyzna się wolność człowiekowi ograniczonemu co do jej skutków wypada strasznie makabryczny widok stosowania . Przykłądów jest az nadto . Jesli sie o nich nie mówi szczerze a tylko wybiórczo , ucząc wczesniej społeczeństwo , przyzwyczajając je do tych wartości jakie wolnośc może nam przynieśc , wychodzi z tego niezła propagandowa agitka na rzecz uciemiężenia .

      A weźmy choć ten ostatni przykłąd z M. Żuk . Niestety juz nie żyjącą . Ja nie wiem o czym czytelniku pomyślałeś, kiedy dowiedziałeś się o tej sprawie , ale mnie widok kobiety sprowadzonej urodą do lalki Barbie, nie napawał niczym innym jak wplątaniem w aferę seksualną . A im więcej później szczegółów wychodziło na światło zewnętrzne , tym bardziej utrzymywałem się w swoim przekonaniu .

      Co dalej będzie , trudno , to będzie , niestety nie zapowiada się optymistycznie dla pamieci samej denatki ,ale czkawka będzie się ta sprawa jeszcze długo odbijała wielu osobom .
      Zapewne rozpatrując tę sprawę można doszukiwać się wielu błędów zarówno tych moralnych jak i ludzkich .

      Ale nie o tym tak bardzo chciałem . A za to o wolności podróżowania .
      Za ktorą kryje się tak wiele niebezpieczeństw z ktorych wcale sobie nie zdajemy sprawy . Dopiero kiedy coś lub ktoś wpadnie w tarapaty idziemy po rozum do głowy .

      Jeszcze bardzo dawno temu bo pod konbiec lat osiemdziesiątych , kiedy jeżdziłem pod namiot , nad jednym z jezior w namiocie wypoczywała mama wraz z noworodkiem . Bedąc młodym pacholeciem roześmianym i łaknącym odważnych decyzji popierałem tę woltę wolności decydowania jak wychowywać dziecko . Niestety podczas dyskusji nad obozowym ogniskiem , zostałęm sprowadzony do parteru . Nikt , nie zabraniał wyboru tej kobiecie ,ale strach o dziecko był większy , niż zaspokojenie swojego ego .

      A później kiedy już nastapiła ta pseudo przemiana społeczeństwa i z małymi dziećmi ludziska pchali się po całej europie , w hotelach podrzędnych mieszkając i oszczędzając na czym się da , dowiadywaliśmy się o przedziwnych chorobach przydźwiganych z takich wojaży .
      Zaraz potem poszła moda i trend na prace młodych za euro albo dolara , kt9ora kusiła nawet najbardziej opornych przedstawicieli wolności .

      I ulegaliśmy . Młode kobiety , ładne i zdolne wcale nie były wykorzystywane w zawodach zdobytych w kraju . Pal sześć te osoby ktory decydowały się świadomie . Ale tragedie nieświadomych powinny dac wiele do myslenia dla wszystkich chętnych nie tylko łatwego zarobku.

      Wreszcie ten ostatni moment , kiedy zaimponowały i mnie pielgrzymki wędrując po Europie . Dopiero może dwa lata później trafiłem na artykuł mówiący o takich , ktorzy samotnie wędrowali przez Europę i zniknęli w jej czeluściach . Tak po prostu dzisiaj byli jutro juz ich nie było .

      I wcale nie chodziło tu o młodych , pięknych i powabnych . znikali ludzie w różnycm wieku a nie brakowało i takich po sześcdziesiątce .
      Czy ludzie zastanowią się zanim wyjadą na samotne podróże , kiedy zdani sa tylko wi wyłącznie na siebie .

      A czy można zaufać biurom podrózy ? Jak wyobrażam sobie działanie takiego biura ? I czy spełni się w chwilach kiedy będzie taka wielka potrzeba ?

      Mam znajomych , ktorzy planują wycieczkę kilkudniowa do jednego z krajów islamskich . W ramadan . Zastanawiam się to głupota czy całkowite odrzucenie bezpieczeństwa . I na co liczą ?

      Czy sprawa M. Żuk jest czymś innym . Nie, jest tym samym . Młodośc rzadko kiedy się zastanawia na d skutkami gloryfikując przyczynę . A świat wcale nie jest miły . Może najpierw warto by było nauczyć się bronić przed nim , żeby móc korzystać z wolności .
      Po to jesteśmy my starsi ,żebyśmy przestrzegali młodych ...

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka