wedrowiec2 06.10.06, 18:31 Opadające pożółkłe liście tworzą sugestywne tło nastroju samotności, medytacji i wędrówki. Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
alfredka1 Re: Herbata. Czajnik 31. 06.10.06, 21:39 usiąde spokojnie i będę typowała liczby do niemieckiego Lotto, tam jest do wygrania trzydziesci kilka milionów euro. Trudno pojade za granicę, a co mi tam ... 30 kilometrów - niewiele. Oby tylko nie było tłumów z pogranicza bo w ubiegłym roku podobno kolejki Polaków były takie jak "za mięsem" na kartki. Herbatę wypilam, teraz pora na czerwone wytrawne i chałwę. Odpowiedz Link
czubatek Re: Herbata. Czajnik 31. 06.10.06, 21:53 Alfredko, zycze szczescia, jest do wygrania 35 milionow, ja tez gram tylko nie zdradze moich cyfr.Podziele sie wygrana z wszystkimi znajomymi od herbatki)))) Odpowiedz Link
mammaja Re: Herbata. Czajnik 31. 06.10.06, 22:02 Witam w herbaciarni po pieknym, dlugim spacerze, kiedy las byl ciemny, a niebo nad nim jeszcze w churkach i szrych niebieskosciach - cudo. Mamy zaprzyjaznionego doga canario, ktory cwierka zawsze do Truszki jak ptak (przez siatke0, a po odejsciu zawodzi smutno. Uroczy! Placek ze sliwkami swiezo upieczony stawiam do herbaty! Odpowiedz Link
omeri Re: Herbata. Czajnik 31. 06.10.06, 22:35 Zagladam ponownie z filizanką, placek kusi, ale mowy nie ma. Minąl tydzień i nastepny tez szybko przeleci. Odpowiedz Link
wodnik33 Re: Herbata. Czajnik 31. 06.10.06, 22:02 Dziekuję, już się usmiecham na to dzielenie. Popayku, czy ty też zaszalałeś? ja wiem że to niemądrze tak pieniądze wydawać ale odrobina hazardu nie zaszkodzi. Odpowiedz Link
popaye Re: Herbata. Czajnik 31. 06.10.06, 23:15 dobry wieczor Herbaciarzom Wodniku,- jestem, do bolu realista. Naturalnie zycze Alfredce wygrania nawet pelnego Jackpot-a (35 mln.€ w tym tygodniu) ale ja - nie gram. Prawdopodobienstwo wygrania (szczegolnie w LOTTO) jest taka, ze ja w moja ew. wygrana nie wierze. Bedac b.mlodym czlowiekiem - zaryzykowalem w grze zwanej malzenstwem (z Popayowa) - doswiadczenie pozwalajace mnie do konca zycia wyzbyc sie wszelkich zludzen, choc prawdopodobienstwo iz moja (wtedy) Oblubienica dopelni przyrzeczen bycia dobra, kochajaca, wyrozumiala i sympatyczna towarzyszka zycia bylo nieporownanie wieksze (50%)! ) Hazardu wszelkiego mam dosc do konca zycia Serdecznie pozdrawiam,- pE (przy filizance Liptona) Odpowiedz Link
wedrowiec2 Re: Herbata. Czajnik 31. 07.10.06, 19:44 Pusto dziś w herbaciarni. Mimo wielkiej miłości do niej cieszy mnie dziś bulgotanie ciepłej wody w kaloryferach, a nie w samowarze Odpowiedz Link
mammaja Re: Herbata. Czajnik 31. 07.10.06, 21:23 Jestem! U mnie kaloryfery zimne, nawet jeszcze nie pale w kominku. Pozostaje bulgot czajnika, z braku samowaru Odpowiedz Link
omeri Re: Herbata. Czajnik 31. 07.10.06, 21:27 O bulgocie w kaloryferach moge na razie tylko pomarzyć. Pozostala gorąca herbata z prądem i kaloryferek na noc. Odpowiedz Link
mammaja Re: Herbata. Czajnik 31. 08.10.06, 13:17 Dostałam kilka puszek rozmaitych wybornych herbat, od osoby ktorej nigdy nie chce sie parzyc w czajniczku. Bede musiala przejsc na parzona, bo gatunki przedni Odpowiedz Link
omeri Re: Herbata. Czajnik 31. 08.10.06, 17:17 Pora na senchę i chociaz wirtualnie rozpalic w kominku. Odpowiedz Link
wedrowiec2 Re: Herbata. Czajnik 31. 08.10.06, 17:47 Wolałabym kominek, ale ciepłe kaloryfery też sprawiają radość Yunan, a obok miseczka z różnymi orzechami. Odpowiedz Link
mammaja Re: Herbata. Czajnik 31. 08.10.06, 21:45 Lipton z cytryna. Placek ze sliwkami juz zjedzony, ale zostalo wspomnienie Moze jutro napale w kominku Odpowiedz Link
wedrowiec2 Re: Herbata. Czajnik 31. 08.10.06, 21:54 Nawet najcieplejszy kaloryfer nie zastąpi żywego ognia w kominku. Odpowiedz Link
czubatek Re: Herbata. Czajnik 31. 08.10.06, 22:35 Marzy mi sie kominek i iskierki tryskajace z kominka,przy kominku lezacy kotek z pieskiem, do tego lampka czerwonego wina na dlugie jesienne wieczory. Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Herbata. Czajnik 31. 08.10.06, 22:40 Dla kominka zrezygnowalabym z lampki wina ) Czubatku, czy ty tylko wieczorami siadasz do komputera? czekam na odpowiedz jutro przy herbacie )) a teraz dobranoc. Odpowiedz Link
czubatek Re: Herbata. Czajnik 31. 09.10.06, 09:47 Alfredko,pije moja ulubiona poranna herbate" Yunnan black Tea",slucham mruczenia mojej koci ,podziwiam piekny jesienny poranek,wychodze na spacer , bede podziwiala przesliczne kolory jesieni,radze Tobie zrob to samo )) Odpowiedz Link
jan.kran Re: Herbata. Czajnik 31. 09.10.06, 11:26 Sama sobie gratuluję Byłam na zakupach w trzech sklepach , w banku , pokroiłam toneę warzyw na zupę fasolową , nastawiłam pranie. Zaraz skonczę zupę, zamarynuję mięsko na mięsko po chińsku , nastawię zmywarkę. Wykonam kilka ważnych telefonów po norwesku. cdn Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Herbata. Czajnik 31. 09.10.06, 12:44 ja ci też gratuluje )Niewiele zrobiłam, posłuchałam rady Czubatka i poszłam a wlaściwie pojechałam do miasta, odwiedzilam zaprzyjażnioną księgarnię ,. potem jeszcze zrobiłam dwie rundy wokól Wałów Chrobrego /schodami w górę, schodami w dół/ i w ten oto sposób wysapałam z siebie czarne myśli i wredny nastrój. Odpowiedz Link
jan.kran Re: Herbata. Czajnik 31. 09.10.06, 08:36 Zaczynam dzien muzykę Kronosu i Szarym Księciem Już prawie zdrowa) Kran Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Herbata. Czajnik 31. 09.10.06, 20:59 Muszę się czegoś napić, koniecznie - może być nawet bawarka albo koniak) Odpowiedz Link
czubatek Re: Herbata. Czajnik 31. 09.10.06, 21:23 Alfredko , czy nie za wiele zachcianek, lepiej napij sie czerwonego wina i do lozeczka Odpowiedz Link
mammaja Re: Herbata. Czajnik 31. 09.10.06, 21:28 Chyba czegos doleje do tej wieczornej herbatki, taki smutny nastroj! Odpowiedz Link
czubatek Re: Herbata. Czajnik 31. 09.10.06, 21:34 Ja juz zrobilam mieszanke herbaciana cytryne ,miod i rum,jestem w blogim nastroju, po ciezkiej pracy w ogrodku. Odpowiedz Link
jan.kran Re: Herbata. Czajnik 31. 09.10.06, 22:25 Piję czerwone wino i słucham Grechuty. Ja chcę do fabryki !!!! Dziś pierwszy dzien po chorobie tzn. jakieś resztki się plączą a ja zrobiłam i zakupiłam jedzenia na pułk wojska. Mięso , zupa , Junior zrobił quiche cebulowy , kolejny , niedługo fabrykę quichów otworzy bo produkuje ciągle) Sałatka owocowa ... Ufff!!! Dziś szefowa zadzwoniła bardzo przejęta , bo ja nigdy nie choruję a tu trzydniówka. Bardzo delikatne się pytała czy bym nie wpadła w środę na taśmę, oczywiście Ona nie nalega... Jasne że się zgodziłam a potem mam sporo dyżurów zaplanowanych tak że wrócę do roboty)) Nie jestem kobietą domową , choć lubię i gotować i prasować i sprzątać. Telefony norweskie załatwiłam bez problemu , przełożyłam trzy rachunki do czasu jak dostanę pensję . Rachunki niewielkie na szczęście) Zawsze się dziwię jak Ci Norwedzy domyślają się co ja mówię.... Kran Odpowiedz Link
wedrowiec2 Re: Herbata. Czajnik 31. 09.10.06, 21:17 Herbata na orzeźwienie umysłu. Potem tylko spac Odpowiedz Link
czubatek Re: Herbata. Czajnik 31. 09.10.06, 21:30 Napewno , herbata orzezwia umysl a na jesienne chlodne wieczory dobrze jest dodac troche rumu w ten sposob chronie sie przed przeziebieniem Odpowiedz Link
jan.kran Re: Herbata. Czajnik 31. 09.10.06, 22:41 Współczuję Omeri... Ta robota to jeszcze dzisiaj ? Odpowiedz Link
mammaja Re: Herbata. Czajnik 31. 09.10.06, 22:50 Moze nie musisz sie dzisiaj forsowac, Omeri! Kranie, siedznie w domu jest dobre, ale nie za dlugo... Chociaz ostatnio coraz bardziej mi podoba, niestety Odpowiedz Link
omeri Re: Herbata. Czajnik 31. 09.10.06, 22:53 Robota na szczęście dzisiaj juz nie wchodzi w rachube. Właśnie bylam taka zdolna,ze zaplatałam sie w sznur od lampki przy kompie: efekt; stłuczona zarówka, rozlana sencha i zalana klawiatura. Wystarczy na dzisiaj. Wypiję druga senche i relaks. Odpowiedz Link
jan.kran Re: Herbata. Czajnik 31. 10.10.06, 17:34 Jaki relaks Muszę zrobić wołowinę która czeka zamarynowana od wczoraj... Może ktoś pokroić pieczarki)) Karn Odpowiedz Link
jan.kran Re: Herbata. Czajnik 31. 10.10.06, 19:37 Dziękuję .. ale pory i paprykę to już sama musiałam) Obiad na jutro gotowy... plus zapakowana zamrażarka i lodówka. Mogę się rzucić w wir pracy od jutra... Do końca pażdziernika mam pełen kalendarz jak jakaś gwiazda filmowa) Idę po winko zasłużone)) Kran Odpowiedz Link
omeri Re: Herbata. Czajnik 31. 10.10.06, 20:01 W międzyczasie przygotowalam kolejna porcję zupy "Toronto" Odpowiedz Link
popaye Re: Herbata. Czajnik 31. 10.10.06, 20:14 Dobry wieczor,- na marginesie Waszych kulinarnych sukcesow (pozazdroscic! ) - co sadzicie o nowym programie KuchniaTV - jest w Cyfrze+ (Hotbird 13°E, 10892MHZ, 27500Ks/s, AutoH)? Dla mnie "bomba" - prawie tak samo dobry jak Nigela Lawson (Jej programy kulinarne). pE - siorbiac Lipton´a Odpowiedz Link
mammaja Re: Herbata. Czajnik 31. 10.10.06, 20:17 Niestety nie moge sprawdzic, nie mam cyfry +. Dzisiaj szary ksiaze bez dodatkow, po zabieganym dniu. Odpowiedz Link
wedrowiec2 Re: Herbata. Czajnik 31. 10.10.06, 20:22 Mój yunan też samotny Kuchni nie oglądam Mój dostarczyciel TV nie ma ich w jadłospisie. Specjalnie dziś sprawdzałam w ofercie programowej. A może ma zakodowane? Muszę jeszcze raz poszukać. Odpowiedz Link
jan.kran Re: Herbata. Czajnik 31. 10.10.06, 20:29 Jak chodzi o DE to jestem fanką Biolka. TV nie posiadam i im bardziej nie posiadam tym bardziej jestem zadowolona... Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Herbata. Czajnik 31. 10.10.06, 20:28 Wreszcie poczułam, że czujesz się w herbaciarni naprawdę dobrze i swobodnie, posiorbiemy razem Cyfry+ nie mamy, napisz troszeczkę o czym ten program traktuje - o mięsach, napojach, słodkościach czy innych pysznościach. Opisz jakiś przepis, który wydał ci się szczególnie smaczny, może wspólnymi siłami rodzinnymi odtworzymy w realu. Odpowiedz Link
wedrowiec2 Re: Herbata. Czajnik 31. 10.10.06, 20:34 Znalazłam stronę kuchenną www.kuchnia.tv/ Pozostaje nam czekać, aż operatorzy włączą ten kanał do programu. Odpowiedz Link
wodnik33 Re: Herbata. Czajnik 31. 10.10.06, 21:05 Ja tylko na chwileczkę . Jest tu Popajek? napisałem do niego coś tam o śrubkach i tak się toto "umieściło", że sam z trudem odnalazłem. Wklejam tutaj, jeżeli wpadnie to Mu przekażcie: "Popaju, o śrubach można długo, masz rację. Na statkach jest ich bardzo dużo ale jedna jest najważniejsza. To śruba/y/ napędowa. Jak wiesz, są bardzo różne. Przypuszczam że w czasie swoich wycieczek po Mazurskich jeziorach też korzystałeś z pomocy śruby. A dalej, śmigło w samolocie spełnia dokładnie taką samą rolę jak śruba okrętowa tylko w innym środowisku. A ja obecnie bardziej interesuję się samolotami /tymi prawdziwymi/ z napędem klasycznym. I tam wszędzie są te zwykle ale jak bardzo ważne śruby, śrubki i śrubeczki. Odpowiedz Link
mammaja Re: Herbata. Czajnik 31. 10.10.06, 21:11 Dzieki za link, weszlam - polazlam do sklepu ale jeszcze nieczynny. Bede zagladac, narazie pozostane przy wlasnej kuchni. Odpowiedz Link
omeri Re: Herbata. Czajnik 31. 10.10.06, 22:23 Tez nie mam cyfry+, może włacza do kablówki. Nowej anteny sat. też jeszcze nie mam. Biolka tez lubiłam Odpowiedz Link
popaye Re: Herbata - Alfredka 10.10.06, 21:48 jak zawsze niezawodny Wedrowiec juz mnie wyreczyl Ten kalal (Kuchnia.TV) to takie troche "mydlo i powidlo" bo.. trudno, szczegolnie jak sie go oglada jak ja, znalesc w tym jakas systematyke. Poniewaz to kanal nadajacy "na okraglo" wiec (moje wrazenie) leca tlumaczenia programow z calego Swiata. Mnie sie podoba bo.... zbieralem (i jeszcze nieraz kupuje) ksiazki kucharskie z calego Swiata (nawyk z czasow gdy nie mialem pojecia co to znaczy "smak na zupe" a... woda w czajniku mnie sie przypalala ) ). Znajomy ktory (ku mojemu zdziwieniu - wtedy), Austriak - zreszta, umial ugotowac WSZYSTKO na co mial ochote, "zdradzil" mnie wtedy najwieksza (dla mnie) "tajemnice" kulinarna: "kto umie czytac ten... umie gotowac!" ) Za Jego porada zaczalem od ksiazek kucharskich "dla idiotow": ( a) do garnka wlac wody, b) 1 Funt wolowiny "na zupe" - poprosic o taki Rzeznika! - umyty wlozyc do wody - zagotowac!, c) odszumowac lyzka cedzakowa .... itd! ))) ) Po kilku miesiacach "praktyki", coraz lepszego wyposazenia kuchni - hmmm.... i nabytej z czasem umiejetnoscia (wazne!) robienia zakupow! (co, kiedy i gdzie) - ja sie nie "chwale" ale co lubie i mam na to ochote - he, he - to JEM! ) Od poczatkow minelo juz kilkadziesiat lat wiec - glodny nie chodze ) Programy KuchniaTV (dla mnie) to jak przegladanie ksiazek kucharskich (wloskich, amerykanskich, polskich itp) a nieraz i niespodziewanie "eureka"! - trafia sie inna wersja czegos co znasz i nieraz gotujesz! Probuje i... to jest TO!. W ten sposob wlasnie, kiedys, w programie Nigeli Lawson trafilem na LEPSZA od mnie znanej wersje "sernika amerykanskiego" ktory (nieraz) robie na prosbe Popayowej (bez tluszczu! jest wiec jedyne ciasto ktore Ona "lubi" ). Nauczylem sie go kiedys robic z ksuiazki p.Nely Rubinstein (ciotka W.Mlynarskiego!) i wydawalo mnie sie iz to jest genialne! (szybko sie robi! - najdluzej - piecze!) ale mozna LEPIEJ i.. jeszcze prosciej ) Rozpisalem sie Chcialem Was tylko zachecic do zapoznania sie z tym kanalem TV - dla rozrywki Jest napewno w ofercie programowej Cyfry + ale... hmmmm - ja nie uzywam "oficjalnego" dekodera tej firmy (kupuje tylko karte!) - wiec nie wiem jak na takim (w Polsce raczej "mus") to odbierac. Chyba trzeba wlaczyc "przeszukiwanie programow" - wtedy musi zlapac! dla tych co maja Cyfre+ ) pozdrawiam, pE Odpowiedz Link
omeri Re: Herbata - Popaye 10.10.06, 22:29 O Rubinsteinach czytasie świetnie, tylr,że caly czas bylam glodna.Mozesz nam podać przepis na ten fenomenalny amerykański beztłuszczowy sernik? Odpowiedz Link
popaye Re: Herbata - Omeri :) 10.10.06, 23:45 ) O.K - dla Ciebie wszystko Sernik jest "amerykanski" bo (ponoc) typowa Amerykanka "narobic" sie (w kuchni) nie lubi a smakowe upodobania Ich mezow i tak sa na "poziomie" produktow F-my McDonald Poczatek "upierdliwy" bo... trzeba przygotowac naczynie do pieczenia Mala tortownica - wykladasz jej dno folia aluminiowa (najlepiej taka podwojnej szerokosci!) w ten sposob, zeby srodek formy pokrywala srodkowa czesc m/w kwadratowego kawalka folii - przypinasz pierscien wysmarowany odrobina masla (od wewnatrz! - naturalnie) w ten sposob by jej brzegi wystawaly na ZEWNATRZ pierscienia(!) - zaginasz to co wystaje z formy do gory!. To jest najbardziej "skomplikowana" w tym przepisie - operacja Paczke herbatnikow (ca: 150 Gramm)np.:typu: "Chocolate Cookies" (z kawalkami czekolady - zapieczonymi, jak lubisz mozna kazde inne - kruche, p.Rubinstein uzywala do tego wafli - ale to gorszy wariant!) - wrzucasz do... miksera (malaksera) i... "mielisz" na "proszek" - trwa kilka sekund. Do tak pokruszonych herbatnikow dodajesz lyzke masla (to jedyny tluszcz!) ca: 75 Gramm! i... wlaczasz znow na sekundy malakser a uzyskana "mase" PALCAMI rozprowadzasz na dnie wylozonej uprzednio podana metoda - formy! Calosc - do lodowki! na czas przyrzadzania ... sera 3 opakowania serka (twarogu) a´200 Gramm typu Doppelrahmstufe (Ty juz bedziesz wiedziec ) - ja uzywam serka Philadelphia (F-a Kraft) - do miski i do tego wlewasz 4-ry cale jajka + 2 zoltka oraz dodajesz 200 Gramm drobnoziarnistego cukru i mieszasz (MIESZASZ - nie ubijasz! bo serek z jajkami "ubity" podczas pieczenia wyrasta i niestety pozniej ... opada ) najlepiej (najszybciej idzie!) plaska ... ubijaczka ze sprezyna ( sklep z prof. sprzetem sie klania) - mozna czym kto "lubi" ale ja ... nie lubie sie narobic Wszystko musi sie polaczyc na jednolita mase! Jak za gesto, to mozna od razu dodac sok z 2-ch cytryn (lub 4-ch limonek! - lepszy) - wszystko ma byc rzadkie! - b. "plynne" niz konsystencja "polplynna" (nie do uwierzenia ale fakt!) - jak za geste dodac soku z jeszcze jednej limonki! do tej mocno polplynnej masy mozna dodac jak kto lubi: rodzynki (namoczone wczesnie np. w rumie albo koncentrat zapachowy a.. najlepiej (moj sposob) - miazsz ze straka wanilii (prawdziwej!). Mozna "nic" nie dodawac - smak bedzie slodkawo-kwasny i lekki zapach limonek! Wyjmujemy uprzednio wstawiona do lodowki forme z "stezalym" juz spodem (herbatniki+maslo) i wlewamy mase serowa do tortownicy. Tortownice wstawiamy do wiekszego naczynia (brytfanna albo stalowy duzy plaski garnek) i przestrzen miedzy tortownica (z podniesionymi do gory brzegami na zewnatrz wystajacej z tortownicy - folii) a naczyniem zewnetrznym zalewamy goraca woda do wysokosci ca 9/10 pierscienia tortownicy. Wszystko wstawiamy do nagrzanego piekarnika - przy wlaczonym wentylatorze i grzaniu gora/dol - ca: 45 - 50 min. na "srodku" wysokosci piekarnika! Nic sie nie przypali! (woda!) ale sernik jest gotowy jak jego powierzchnia zabarwi sie na jasniutko-brazowy kolor!. Wyjac z piekarnika - ostudzic i... najlepiej (schlodzony) wlozyc do... lodowki! tylko... kto ma tyle samozaparcia ) Po wyjeciu z tortownicy (latwo bo... folia!) spod (ten z herbatnikow) jest jak prawdziwe "kruche ciasto" a sernik ma konsystencje ... kremu! Nic dziwnego bo to rodzaj.... sufletu ). Trzymac w lodowce i.... podzerac - smacznego Jak Wam nie bedzie smakowac - wyslecie mnie - wcale sie nie obraze pozdrawiam,- pE Odpowiedz Link
popaye ps: 11.10.06, 00:07 jak juz opanujemy taki sposob przyrzadzania deseru to... mozna zrobic wersje "luksus" : zalac wierzch (upieczonego!) sernika wymieszana gesta smietana (Creme Double) z cukrem i "zapiec" pod gorna spirala piekarnika! az sie cukier w mieszaninie rozpusci! (nie przypalic!) Po zastudzeniu i schlodzeniu w lodowce zrobi sie z tej zalewy (serio!) cienka "prawie stalej kosystencji" warstewka karmelowo-smietanowa - mniam- mniam Mialem w rodzinie cukiernikow hmm... wiec ja nie mam oporow z eksperymentowaniem i wiem, ze warto, bo to jeszcze bardziej wzbogaca smak deseru. Kalorii, mimo braku "tluszczu" - liczyc jednak nie polecam ) pE Odpowiedz Link
alfredka1 Re: ps: 11.10.06, 11:31 Dziękuję, w piątek upiekę sernik wg tego przepisu, wydaje się, że sprostam .... Piekę w piątek, sprzątam /dokładnie/ w piątek i potem mam SZABAS aż do zakończenia dnia niedzielnego:}} Odpowiedz Link
wedrowiec2 Re: Herbata. Czajnik 31. 11.10.06, 20:21 Czas na herbatę. Dziś jakiś dziwny napar Zapomniałam uzupełnić zapasy herbaciane i musiałam kupić coś, co było w sklepiku obok Odpowiedz Link
omeri Re: Herbata. Czajnik 31. 11.10.06, 21:04 Wpadlam po pracy, zaraz sencha i pan doktor do kompa na przegląd. Odpowiedz Link
mammaja Re: Herbata. Czajnik 31. 11.10.06, 22:21 Herbata z sokiem malinowym, przepis Pop. na sernik bardzo zachecajacy! Pozdrawiam! Odpowiedz Link
czubatek Re: Herbata. Czajnik 31. 11.10.06, 22:28 No to dobranoc,jaka ksiazke bierzesz na dobre spanko, ja dopijam resztke czerwonego wina i tez zaglebiam sie w lekture. Odpowiedz Link
jan.kran Re: Herbata. Czajnik 31. 12.10.06, 19:28 Witaj Omeri Niezawodna) Ja popijam czerwone winko... i mam mały kłopot bo mi komputer powoli działa. Wczoraj było ok. Chyba Junior napakował za dużo gier , można zrobić back up ale wtedy rózne rzeczy przepadną. Junior śpi więc muszę się uzbroić w cierpliwość... Kran Odpowiedz Link
wedrowiec2 Re: Herbata. Czajnik 31. 12.10.06, 21:08 Obudź Juniora, niech oczyści komputer. Herbata z ulotką Amplico Prywatny Plan Inwestycyjny. Zaczynam poważnie myślec o przyszłość. Na dużą państwową emeryturę nie mam co liczyć Odpowiedz Link
mammaja Re: Herbata. Czajnik 31. 12.10.06, 23:04 Wieczorny earl grey przed padnieciem w ramiona Morfeusza... Odpowiedz Link
jan.kran Re: Herbata. Czajnik 31. 13.10.06, 17:32 Junior zadziałał i jest gut. Tylko skype nie działa ... muszę poczekać aż Młoda pojawi się na horyzoncie. Flaszka szeri patrzy na mnie zachęcająco... Zastanowię się czy otworzyć. Kran Odpowiedz Link
wedrowiec2 Re: Herbata. Czajnik 31. 13.10.06, 18:04 Otwórz, bo przestanie jej przykro za lekceważenie mimo oczywistej zachety Dzis piję napar z dziurawca. Gdy zadziała łatwiej będzie oglądać dzienniki i otwierać gazety Odpowiedz Link
jan.kran Re: Herbata. Czajnik 31. 13.10.06, 18:05 Otworzyłam Wędrowcze... Otworzyłam tez nowy wątek. K. Odpowiedz Link
czubatek Re: Herbata. Czajnik 31. 13.10.06, 21:58 Kto mi pomoze zlikwidowac w szybkim tempie przeziebienie, w tej chwili pije napar z lipy z miodem, wolalabym cos smaczniejszego, z gory dziekuje za porade. Odpowiedz Link
mammaja Re: Herbata. Czajnik 31. 14.10.06, 13:21 Nie pomoge, niestety - ale mnie pomaga poprostu duza dawka poplopiryny lub aspiryny, rutinoscorbin i duzo goracej herbaty z cytryna. No i chociaz 1 dzien posiedziec w cieplym domu! Odpowiedz Link
omeri Re: Herbata. Czajnik 31. 14.10.06, 16:28 Wchodzę z sencha i wreszcie mam cieplo w domu! Odpowiedz Link
wedrowiec2 Re: Herbata. Czajnik 31. 14.10.06, 16:43 Omeri, jeśłi jeszcze nie rozgrzałaś, się to pooglądaj (z włączonymi głośnikami) okolice wodopoju na afrykańskiej sawannie. Wspólnie ze znajomymi widzieliśmy już antylopy, zebry, jakieś ptaki i stwora psopodobnego Dźwięk, szczególnie w nocy jest niesamowity. Będzie mi towarzyszył przy czytaniu powieści dziejących się w czasach kolonialnych ps. Na tej samej stronie jest link (ze zdjęciem) do kolibrów i niedźwiedzi grizzli. Niedźwiedzie jeszcze nie sa aktywne Odpowiedz Link
wedrowiec2 Re: Herbata. Czajnik 31. 14.10.06, 16:51 Zapomniała o linku, bo akurat pasły się dwie antykopy www.wavelit.com/index.asp?ch=Wildlife&sh=africam# Odpowiedz Link
czubatek Re: Herbata. Czajnik 31. 14.10.06, 18:54 Mammajko,dziekuje za porade, zapomnialam o polopirynie zaraz wezme,aspiryne z wit.C juz wzielam jest lepiej,pije duzo herbaty z sokiem malinowym , trzeba troche polezec w lozeczku, czego nie lubie,wolalbym pojsc przy tej ladnej pogodzie na jesienny spacer,usciski, czubatek Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Herbata. Czajnik 31. 14.10.06, 20:39 A my nie mieliśmy ładnej jesiennej pogody, mokry wiatr od wód /szkoda, że nie od Badów/i ziąb paskudny. Na szczęście w domu już ciepło, herbata paruje w filiżance, słucham koncertu w tv Deutsche Welle /a może jedno "l" /. Zyczę zdrowia Czubatku. Odpowiedz Link
popaye Re: Herbata. Czajnik 31. 14.10.06, 21:29 chyba dobrze sluchasz Alfredko Przez jedno "l" to bylby jednak Fehler - ale ten to juz napewno przez jedno! pozdrawiam,- pE -Teetrinker (Lipton-schwarz) Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Herbata. Czajnik 31. 14.10.06, 21:45 Drogi "schwarztrinkerze" , posiedż trochę przy tym Liptonie, może ktoś jeszcze przybędzie, będzie gwarno i wesoło chociaż powodów niewiele do "rozśpiewanej chaty". A propos, czy jeszcze są domy w których się spiewa? niekoniecznie chóralnie rodzinnie ale tak od serca, bez przyczyny. Ja chyba jestem ostatnia co tak piosnki zawodzi ) Odpowiedz Link
czubatek Re: Herbata. Czajnik 31. 14.10.06, 21:52 Dzieki za pozdrowienia , jak wykuruje moje gardlo, tez bede podspiewywac, moze stworzymy wspolne spiewanie)))) Odpowiedz Link
wodnik33 Re: Herbata. Czajnik 31. 14.10.06, 22:09 No to już będzie trio, tylko za bardzo bedziemy musieli wytężać struny głosowe bo Ty gdzieś daleko za rubieżami ) możemy sie umawiać na konkretną godzinę, konkretną melodie i śpiewem zagłuszyć wewnętrzne smuteczki. Odpowiedz Link
czubatek Re: Herbata. Czajnik 31. 15.10.06, 20:53 Gardlo prawie wyleczone , zaczynam spiewac , dolacz ,jakie lubisz melodie? Odpowiedz Link
omeri Re: Herbata. Czajnik 31. 15.10.06, 17:00 czas na herbate. dzisiaj jablka pieczone także Odpowiedz Link
wedrowiec2 Re: Herbata. Czajnik 31. 15.10.06, 18:00 Od wczesnej wiosny nie jadłam pieczonych jabłek. Jutro kupię antonówki, albo renety Odpowiedz Link
czubatek Re: Herbata. Czajnik 31. 15.10.06, 20:47 Bardzo prosze o przepis na pieczone jablka,jesli nie dostane antonowek lub renet czy moga byc inne? Odpowiedz Link
wedrowiec2 Re: Herbata. Czajnik 31. 15.10.06, 21:07 Mogą być Najlepsze są jabłka twarde, tzw. zimowe. Piekę je w kuchence mikrofalowej. Wkładam jabłka do naczynia do zapiekanek, albo do głębokiego talerza z duralexu (?). Przykrywam je dziurkowaną folią i nastawiam termoobieg i "średnie" mikrofale. Temperatura ok. 170 stopni. Czas trzeba ustalić metodą prób i błędów. Na ogół wystarczy ok. 5 minut, ale czasami trzeba dłużej. Same mikrofale też mozna stosować. Przejście od jabłka jeszcze twardego do musu jabłkowego następuje błyskawicznie. Dlatego przekrywam folią. Usuwanie zapiecznych jabłek ze wszystkich ścianek mikrofali nie jest przyjemne Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Herbata. Czajnik 31. 15.10.06, 21:12 Do wydrążonych jabłek można włożyć trochę konfitur lub nasypać cynamonu odrobinę. Odpowiedz Link
jan.kran Re: Herbata. Czajnik 31. 15.10.06, 21:19 Mikrofalówki nie posiadam ale można w piekarniku. Wydrążyć i nadziać rodzynkami , migdałami , dodać cukru , cynamonu , co kto lubi) Kran Odpowiedz Link
wedrowiec2 Re: Herbata. Czajnik 31. 15.10.06, 21:32 W prodiżu też można. Szybciej i mniej energożerczo Odpowiedz Link
mammaja Re: Herbata. Czajnik 31. 15.10.06, 21:59 Dobrze ze przypomnialyscie o tych jablkach Pieke w mikrofalowce z nadzieniem jakiejs konfiturki lub dzemu. Sa przepyszne i nigdy mie sie nie "rogotowaly". Wieczorny lipton - jeszzce dzisiaj bez jablka. Jutro napewno upieke! Odpowiedz Link
omeri Re: Herbata. Czajnik 31. 15.10.06, 22:14 jabłka robie jak Jan.Kran, takze w piekarniku, mikrofalo nie posiadam i nie planuje! Odpowiedz Link
mammaja Re: Herbata. Czajnik 31. 15.10.06, 22:49 Omeri, ty nie musisz miec mikrofali - napewno nie przypalasz garnuszkow odgrzewajac zupe, co nagminnie robili czlonkowie mojej rodziny Odpowiedz Link
omeri Re: Herbata. Czajnik 31. 15.10.06, 22:51 nie doceniasz moich zdolności, szczególnie odnośnie czajnikow. Mam juz elektryczny! Odpowiedz Link
omeri Re: Herbata. Czajnik 31. 16.10.06, 19:26 Zdrożona zaglądam, a tu pustki... Nastawiam czajnik... Odpowiedz Link
wedrowiec2 Re: Herbata. Czajnik 31. 16.10.06, 19:38 Czajnik, to coś, co jest mi potrzebne. Teraz obiad (kolacja?) a potem filiżanka herbaty. Odpowiedz Link
popaye Re: Herbata. Czajnik 31. 16.10.06, 19:43 dopijam jeszcze kawe (zimna juz,- swinstwo ). Posiedziec z Toba w Herbaciarni - sama przyjemnosc. Eeeh.. zebys Ty jeszcze "porzadna" herbate nauczyla sie pic Mila O Zamow w Ostfriesland "Senche" czy inne zielonosci - ze smiechu Ich skreci pozdrawiam,- pE Odpowiedz Link
omeri Re: Herbata. Czajnik 31. 16.10.06, 20:20 Ostfriesentee tez pijam, liptona a i owszem. Także różne owocowe! Odpowiedz Link
popaye Re: Herbata. Czajnik 31. 16.10.06, 20:57 No taaaak,- Jak nie popluczyny z siana to: ..."prawdziwa" herbata (Jasminblüten mit einem Hauch von Earl Grey) ) shop.sacher.com/sacher/SacherShop/index.jsp Boze, dlaczego ja nie umiem zrozumiec ...kobiet? Herbaty mnie sie chce to ORYGINAL - bez "eksperymentow": CZARNA (Lipton)! ) Zaczynam rozumiec... J.Kaczynskiego Jak ma chlopak chec na herbate to .... no... chyba zeby mamusia podala Mu co innego ))) pozdr. pE Odpowiedz Link
omeri Re: Herbata. Czajnik 31. 16.10.06, 21:09 A probowałeś kiedyś? Nota bene nie cierpię samej jaśminowej ani earl greya, ale ta mieszanka jest nie do podrobienia. a jaka herbatę prawdziwą proponujesz? Odpowiedz Link
jan.kran Re: Herbata. Czajnik 31. 16.10.06, 21:12 Jaśminowa herbatka ...aż się obślinłiam. Może jeszcze gdzieś znajdę w domu jakąś resztkę)) Odpowiedz Link
wodnik33 Re: Herbata. Czajnik 31. 16.10.06, 21:33 To nie w ramach męskiej solidarności z Popayem, ale czarny Lipton to jest to! Czarny Yunan też nie jest zły."Herbaty" owocowe może są i smaczne ale traktuję je jako napary na ewentualne dolegliwości /malinowa, miętowa../ Odpowiedz Link
popaye Re: Herbata. Czajnik 31. 16.10.06, 22:03 Dokladnie tak! - Wodniku Jasne, ze nic "zdroznego" w tym iz nasze Panie ida za moda i preferuja nowosci (w naszym kregu kulturowym). Zastanawialem sie dlaczego wlasnie smak mocnych, czarnych i nie-aromatyzowanych herbat preferuje. Jestem juz w tym wieku, ze nie wstydze sie mojego konserwatyzmu smakowego i faktu iz dziecinstwo i mlodosc spedzilem w kraju siermieznym: zyta i buraka . Wzrastalem ze smakiem herbat: "radzieckich", chinskich i kompozycji wyprodukowanych z najtanszych gatunkow herbat (odpadow) z miedzynarodowego rynku. Sila rzeczy byly to mieszanki herbaciane ktore charakteryzowaly sie duza moca, zdecydowanym smakiem i blyskawicznie pojawiajacym sie po zalaniu wrzatkiem, -zdecydowanym kolorem. Mialem "zagraniczna" rodzine i przesylane (od czasu do czasu) przez Nia "paczki smakolyki" zawieraly rowniez "porzadniejsza herbate" ale w odroznieniu od dobrego kakao czy kawy ktore byly "lepsze" (smakowo) od dostepnych na ryku krajowym - herbata nie wywolywala na mnie az takiego "wrazenia". Z przyzwyczajenia pilem jakis "Madras" czy "Gruzinska" i... wcale nie bylem z tego powodu "nieszczesliwy . Dzisiaj, akurat czarny Lipton m/w odpowiada tym moim przyzwyczajeniom smakowym i... pewnie przy nim juz pozostane. Dobrze, ze to koniec watku bo... zaczynam miec obawy iz nas a juz na pewno mnie - nasz Wedrowiec "wyprowadzi za ucho z Herbaciarni" za takie banialuki ) pozdrawiam,- pE Odpowiedz Link
alfredka1 Re: Herbata. Czajnik 31. 18.10.06, 21:07 Jedni pracują /Omeri/ ,inni śpią /Kran iWędrowiec/ - cisza jak we strasznym dworze ). Czarny Lipton, tona chałwy, świetny koncert na Mezzo i prawie szczęście. Odpowiedz Link
popaye Re: Herbata. Czajnik 31. 18.10.06, 21:35 Brawo Alfredko zeby nie perspektywa jeszcze 2-ch dni pracy przed weekendem i (co gorsze!) - zezarlem juz resztki zapasow wedlowskiej chalwy przywiezionej z Warszawy - bylbym podobnie szczesliwy jak Ty. Herbaty przynajmniej mnie nie brakuje. milego wieczoru zycze,- pE Odpowiedz Link