ola766
18.07.16, 20:16
Trochę nie wiem jak to rozumieć.
Bo:
1. od wrzesnia ze względów logistycznych muszę się przeprowadzić do innej części miasta
2. tu mam miesięczny termin wypowiedzenia, więc muszę zawiadomić własciciela do końca tego miesiąca, czyli mam 2 tygodnie
3. ale jakoś tak się wewnętrznie nie wiedziec czemu waham, zwłaszcza że kiedy radziłam się wyroczni (w odstępie 3 tygodni) w sprawie tego nowego mieszkania, powiedziała mi, żebym nic nie robiła, bo sytuacja sama się rozwiąże. Raz to był ten melon owinięty w liście, który sam spada w ręce, a drugi coś chyba o darach niebios.
Więc tak medytowałam nad tym telefonem do własciciela aktualnego mieszkania, żeby go poinformowac o wyprowadzce, ale jakoś nie mam do tego przekonania, więc zapytałam - dzwonic czy nie, co robic?
I otrzymałam heks 5 z 2. i 3. linią.
Tem heks ogólnie mówi o czekaniu, ale te dwie linie raczej zachęcają do działania.
II (9) Czeka na pisaku. Nieco plotek. Zakończenie przyniesie szczęście. Komentarz: Niebezpieczeństwo się zbliża, rosną nieporozumienia: nie wolno dopuścić do tego, by poszukiwanie winnych zatruło stosunki z otoczeniem. Trzeba zdemaskować oszczercę, nim zatriumfuje.
III (9) Czeka w błocie. Sprowadza nieprzyjaciela. Komentarz: Błędem jest dreptanie w miejscu w obliczu zbliżającego się niebezpieczeństwa. Trzeba próbować pokonać je od razu: źle obliczony krok spowoduje ugrzęźnięcie w trudnościach, a uwikłany w kłopotach ściąga na siebie uwagę nieprzyjaciela. Sytuacja jest bardzo poważna.
Ale z kolei heks 3 mówi - jak też potwierdza to forum:) - że coś się nie uda, a przynajmniej nie tym razem. Czyli że lepiej nic teraz nie robić.
No więc nie wiem. Bo z jednej strony nie chcę robić głupka z własciciela, tzn. byłoby w porządku gdyby dostał moje info możliwie wcześnie, więc powinnam zadzwonić.
Ale z drugiej, wyrocznia powiedziała, żeby w kwestii mieszkania zdać się na nią :) + ten heks 3 (nie działać i gromadzić posiłki).
Jak Wy to widzicie i co byście zrobili na moim miejscu?