Kompleksy

[nosmoking1]

Kurcze chyba nie ma kobiety bez kompleksow. Ja mozna powiedziec wpadlam w
obsesje na temat swojego biustu. Otoz po karmieniu piersia ich rozmiar
zmniejszyl sie z B na wlasciwie nie wiem czy powinnam nazwac to A W
kazdym razie cos tam jeszcze odstaje od klatki piersiowej . Nakupowalam
kremow, zaczelam cwiczyc ciezarkami ale niewiele pomaga. Maz zadowolony i nie
narzeka i nawet denerwuje sie kiedy cos zaczynam mowic o biuscie ale ja mam
naprawde na tym punkcie obsesje i nie moge sie z tym pogodzic. Po prostu
czuje sie jakas niewartosciowa przez to. Z drugiej jednak strony nie moglabym
sie zdecydowac na operacje plastyczna. Dlaczego nie mozna kupic w sklepie
pompki i zwyczajnie ich napompowac????

[gacusia1]

No coz...Moj biust po "podwujnym" karmieniu wyglada ZUPELNIE inaczej,niz
przed Rozmiar moglby nawet w ostatecznosci zostac,ale jakies podciagniecie
by sie przydalo...Kiedys mowilam,ze nigdy nie zrobie operacji biustu,a teraz
zmienilam zdanie,tylko kasy brak

[mamarazydwa1]

Ja co prawda przed "drugim" karmieniem, ale ostatnio ogladałam sobie ceny
operacji a dokładnie podniesienia biustu do góry. 8.000 i można rozłożyć na 20
rat. Po pierwszym karmieniu nie było źle, ale jak po drugim biust stanie się
moim kompleksem a po wychowawczym (bo takowy planuję) wrócę do pracy i będzie
mnie stać tzn. kwota ta (rata) nie obciązy zbytnio naszego budżetu to chyba się
zastanowię...Najbardziej boję się efektów i bólu...

[lakie]

eee ja mam problem z biustem w drugą stronę. Nigdy nie miałam małego biustu, przed ciążą nosiłam staniki z miseczką D (75D) więc jeszcze dało się żyć tym bardziej że biodra mam szerokie i wszystko wyglądało w miarę ok. Za to w ciąży biust mi gigantycznie urósł i juz tak został. Teraz noszę miseczkę F (75F). Nie noszę dekoltów, bluzek na ramiączkach, niedobrze mi się robi jak faceci mi w dekolt zaglądają. No i kręgosłup mnie boli między innymi przez to obrzążenie z przodu. Uwierz mi że można mieć duży biust i się dobrze nie czuć, ja czasami czuję się jakbym miała 2 balony z przodu, że już o kupnie bielizny nie wspomnę, bo wszystko z dużą miseczką zaczyna się w sklepach od 90 cm pod biustem w górę Marzę żeby mieć takie najzwyklejsze 75 B albo C.

Kasia

[a_pola]

Droga NOsmoking, chetnie sie z Tobą zmienie, wprawdzie nie mam tak imponującego
rozmiaru ja Lakie, ale i tak nie znosze mojego biustu, jest duzy i ciezki, nie
moge biegac, ani czuc sie swobodnie w dekoltach, naprawde z zazdroscia patrzę na
male piersi, a o operacji mysle coraz czesciej

[be.em]

Kochana.. dobry stanik zrobi cuda Kremy i ćwiczenia na pewno wpłyną tylko
dobrze na jędrnosć biustu mąż zadowolony, więc w czym problem..? Ja po ciąży
wielkość mam taką samą - B, ale jędrność...hmmm... Skoro mój mąż ślini się
nadal na widok mojego nagiego biustu, to pal licho!!! Cycki są po to, żeby
karmić młode - wykarmiłyśmy i to jest ok

[techmaster2004]

be.em napisała:

> Kochana.. dobry stanik zrobi cuda Kremy i ćwiczenia na pewno wpłyną tylko
> dobrze na jędrnosć biustu mąż zadowolony, więc w czym problem..? Ja po ciąży
> wielkość mam taką samą - B, ale jędrność...hmmm... Skoro mój mąż ślini się
> nadal na widok mojego nagiego biustu, to pal licho!!! Cycki są po to, żeby
> karmić młode - wykarmiłyśmy i to jest ok
Ale sie radośnie uśmiałam... brawo

[gugitsa]

i jasne! facet i takj woli sie domyslac, co masz pod tym sexy stanikem niz
widziec cie bez niego. ot, taka mala seksualna plachetka na byka...

[nici11]

Witam.Ja tez nigdy nie mialm malego biustu zawsze 75D czy to przed ciaza czy po
niej.Zawsze mialam na tym punkcie swira ale teraz nie biore sobie tego do bani
(przynajmniej sie staram)Chodze we wszystkich bluzkach,ktore mi sie podobaja bo
jesli by bylo inaczej nie mialabym zbyt duzego wyboru.Jak sie komus nie podoba
to niech nie patrzy!!! Zycze wam tego samego!!!

[76kitka]

ja zawsze miałam mały biuścik i uważam to za wielki plus, w ciąży i podczas karmienia miałam piersi o monstrualnych rozmiarach, bo moje dziecko okazło się cyckoholikiem, najnormalniej w świecie przeszkadzały mi. Nie mogłam spac na brzuchu, gdy biegłam podskakiwały nawet w biustonoszu sportowym, bluzki mi się rozciągały. Teraz po dwóch latach karmienia mam na powrót mały, zgrabny biust, nic mi nie obwisło. Mój mąż zawsze twierdzi, że tu nie o rozmiar chodzi tylko o kształt.

[koralka32]

Ja mam podobny problem. Po ciąży i karmieniu mój biust zmniejszył się z B
własnie na A. Wyobraź sobie moje zdziwienie gdy przestałam karmić i wybrałam
siędo sklepu i poprosiłam o staniki 75B. Wszytkie okazały się za DUŻE. Piersi
zrobiły się takie flakowate..brodawki jakieś dziwne..ale narazie akceptuje póki
mąż zadowolony. Twierdzi, że mu to wcale nie przeszkadza.
Przeczytałam nawet kiedyś wypowiedzi mężczyżn na jakimś forum, że dopiero
kobieta ma prawdziwe piersi po wykarmieniu dziecka. Im takie się podobają.
Cóż..ja zaakceptowałam.

Pozdrawiam cieplutko

[oxygen100]

kiedys gdzies czytalam ze to w czasie ciazy biust opada bo zmainy hormonalne
wywolane ciaza powoduja deficyty w prdukcji kolagenu. Dlatego powinno sie do
ktoregos tam miesiaca ciazy nosic dobry stanik 24 h /dobe. Nie wiem czy to
prawda. Slyszalyscie cos na ten temat??
Ja mam wiele kompleksow ale tlumacze sobei ze jestem tylko czlowiekiem nie
cyborgiem i mam prawo. O!! np. ostatnio mam obsesje na punkcie starzenia sie
zmarszczek ciagle doszukuje sie jakichs kolejnych zmian starczych, np. plam
watrobowych. Ael zawsze moze byc gozrej bo mozna stracic dwie rece dwie nogi
wzrok sluch i mowe i co wtedy?

[katklos]

I ja nie bedę oryginalna - biust po rocznym karmieniu nie wygląda tak jak
przedtem...Rozmiar jest ten sam, tylko gorzej z "konsystencją" no i brodawki
znacznie mi sie w ciaży powiększyły, i takie już nieststy zostały- to drażni
mnie nawet bardziej niż owa flaczkowatość. Na szczęście nie mam zadnych
rozstępow - ani na pierisach, ani na brzuchu Męzowi się podoba, więc chyba
powoli zaczyna mi ta obsesja przechodzić...ale że równowaga byc musi, pewnie
zaraz znajde sobie następny powod do zmartwień

[yvona73pol]

oxygen, rasie podaj ))) z tymi zmarszczkami, hie, hie... normalnie
para-noja ))

[izabela_741]

Tera ja;DD
Biust mam od zawsze duzy. Ile nie powiem, bo ciagle mi sie cos z ta numeracja
chrzani a jak sie zaczne rozbierac, to na mur beton ktos mi do pokoju
wejdzie ;DDDDDD.
Dawniej cierpialam z tego powodu, garbilam sie i nienawidzilam spojrzen panow w
dekolt. Teraz jestem starsza i nieco madrzejsza i chrzanie wgapianie sie.
Zazwyczaj bezczelnie lub olewajaco patrze na wgapiacza i jest ok.
Po urodzeniu dziecka biust zrobil sie jeszcze wiekszy, wiec w szufladzie
czekaja sobie na wyrzucenie sterty pieknych biustonoszy, ktore kupilam przed
dzieckiem, moze ze 2 razy w zyciu ubralam a teraz sa juz za male i pewnie nigdy
dobre nie beda dobre.
Mysle, ze problem duzego biustu rozwiazuja dobre biustonosze. Niestety, czesc
sukienek nie ubiore, chyba, ze znajde gdzies biustonosz "niewidzialny" pod
sukienki bez ramion czy na waziutkich "makaronach".
Wlasciwie wiekszych kompleksow nie mam : raczej zamartwiam sie czy zrobia mi
sie pajaczki na nogach (siateczki zylek) i inne takie ciekawostki, ktore
pojawiaja sie w mojej rodzinie.
Dla poprawienia samopoczucia zamierzam usunac na jesieni laserem wlochy,
zamknac naczynka kolo nosa i ... na razie tyle.
Acha niedawno zrzucilam 4 kilo i dalej zamierzam powalczyc dla lepszego
samopoczucia po letniej przerwie na lody i zimne piwo.

[katklos]

No właśnie...pajączki - trochę ich po ciaży mam na udach, też mi z lekka sen z
oczu spędzają
Ja też w tym roku straciłam prawie 4 kg, waze teraz mniej niż przed ciązą
Niestety, podejrzewam, ze wyjazd nad morze, spożycie lodów i piwa swoje zrobi(

[lakie]

a te piękne biustonosze zakładane 2 razy leżące i czekające na wyrzucenie to w jakim rozmiarze?? Moze byśmy zrobiły mały biznes?? Za cholere nie mogę znaleźć stanika który by pasował na mnie i kosztował mniej niż 100 zł W akcie desperacji ostatnio pomierzyłam sobie nawet minimizery i wszystko było ok dopóki nie założyłam bluzki, tragedia, wszystko rospłaszczone na boki, to już wolę jak mi biust do przodu wystaje

Kasia

[ludzikowa1]

Ja na swoje piersi nie narzekam za to mam kompleks na punkcie swoich duzych ud.
Moj maz uwaza ze sa seksowne ale ja zanim cokolwiek zaloze musze sie zobaczyc w
lustrze z kazdej strony, zeby miec pewnosc ze owe duze uda zamaskowalam.
Ach nigdy nie dogodzisz kobiecie.

[1spag]

8-D jak tak czytam wasze wypowiedzi to sie troche boje czy nie spadne ze stołka,
prawie wszystkie się martwicie biustem albo za mały albo za duży, rozumiem kiedy
za duży, bo albo nazwijmy, nie wyglada czasem estetycznie, bo ciezko dobrac
ubranie,a z drugiej strony bądź co bądź ale ten atrybut kobiecosci nie jest
piórkiem, więc współczuję posiadaczkom miseczek D i wyżej, ale z drugiej strony
dopiski są takie, że mężowi się podoba to chyba OK w porządku itp.
Jako facet uważam, że najfajnieszy jest biust, który się mieści w dłoni (męskiej
oczywiście i jak któraś z przedmówczyń wspomniała, nie ważny jest rozmiar ale
kształt. W sumie pomyślcie, że jeżeli miałbyście brzydszy biust to i tak komu go
będziecie pokazywać, poza waszym ginekologiem no a przede wszystkim waszym
mężczyzną, który na pewno was kocha nie tylko za biust, ale taką jaką jesteście

[izabela_741]

Lakie sprawdze jak wroce do domu, ok? Pewnie jakies 70C czy cos w tym stylu...
Sprawdze, napisze na priv. Jak Ci spasuje rozmiar - przesle; zrobisz z tym co
zechcesz. Kasy nie chce.
Mam takiego dola, ze wczoraj wyzylam sie na zakupach na karcie kredytowej i - i
tak nie pomoglo.
No, moze troche - super kurteczka wiosenno-jesienna czeka na sezon...
Ale...

[szkodnik]

Ja tam lubie wszystkie biusty.... hyhyhyhy (tylko ogladac)

[bujanna]

Ja mam duży biust 90d czasem e , ale uwielbiam chodzic w odsłoniętych
bluzkach, z dekoltem.Czuje się wtedy kobieco, lubię jak faceci się za mną
oglądają, a i mój mąż też nie nazeka.
Za to żeby można było kupic piłę i obciąć kawałek brzucha, albo wziąść nożyczki
i przyciąć trochę tego sadełka.
moje skarby
moje skarby 2

[nosmoking1]

[nosmoking1]

No w

[nosmoking1]

Kurcze cos mi komputer szwankuje
No wlasnie gdyby sie tak dalo wyciac co nieco to ja bym sobie wziela i
gdzieniegdzie poupychala i przyszyla )))

[izabela_741]

A propos wycinania, chyba jednak teraz zaczne zrzucac te 4-5 kilo. Nie, zebym
jakos cierpiala ale potem trudniej mi sie bedzie zmotywowac.
Tak wiec kobiety od jutra startuje z "wycinaniem" nadmiaru.
Tylko czemu co kawalek sprzedaja lody, do cholery? I piwo takie dobre???

[koniczynka777]

Nie mam kompleksow na punkcie wygladu swojego,no mzoe paznokcie mi sie marza
dlugie,ale nie tipsy.Natomist brakuje mi czesto pewnosci siebie w zyciowych
sprawach i tzw. sily przebicia

[lotos.flower]

ja na punkcie biustu nie mam kompleksów, jest mały (czyt. bardzo mały ) ale
pomagam sobie push- up'em
moja zmora to zbyt długi nos i odstające uszy

[zwykladziewczyna5]

Na forum Moda narzekalam na moj biust. Chcialabym miec mniejszy, nie lubie go
podkreslac, bo nie lubie spojrzen facetow skierowanych na moja klatke.
Minimizer czyni cuda i podoba mi to, ze optycznie wydaje sie mniejsza. Co za
radosc zalozyc bluzke, ktora bez minimizera jest za mala! Pojawia sie kolejny
problem. Nie znalazlam jeszcze minimizera, ktora zakrywawalby ksztalt sutkow.
Maja tak cienki material, ze sutki odciskaja sie przez bluzki. Nie mam zamiaru
na to sie godzic, wiec naklejam sobie takie "kwiatki" w bezowym kolorerze do
kupienia w sklepie z bielizna w USA. Paranoja. Aha, lubie uprawiac sport, a
duzy biust bardzo w tym przeszkadza. Trudno mi sobie wyobrazic, ze moglabym byc
jeszcze bardziej biusciasta gdybym zaszla w ciaze.

[karolajna75]

nr 1 to cycki - przed ciążą miałam 75B teraz 80C i w sumie powinnam się
cieszyć, bo rozmiar większe , ale co z tego skoro oklapły. Kiedyś były
fajne, podobały mi się, a teraz mam wrażenie, że bez stanika zakrywają mi pępek.

nr 2 to moja figura - podoba mi się figura chłopięca a ja takiej nie mam.

A reszta jest spoko... chyba nie jestem oryginalna w swoich kompleksach.