Niepotrafie

[zawiedziona29]

Zazdroszcze odwagi, nie mam koleżanek bo tak mi się trafiło że całe swoje życie poświęciłam dla osób które były fałszywe, znam wiele osób ale przekonana o tym że mam przyjaciółki nigdy po za" cześć " nie nawiązałam z nikim relacji. Bardzo chciałabym kogoś poznać ale nie potrafię zdobyć się na odwagę i kogoś zaczepić w realu, a tym bardziej w internecie napisać, chej, szukam koleżanki, zapraszam na kawę, poznajmy się, marzę o tym ale nie mogę, za bardzo się wstydzę i boję się że i tak nikt by mnie nie polubił...

[irena-123456]

To bardzo ciekawe co piszesz. Chciałabym, abyś wiedziała, że ja podobnie jak Ty poświęcałam a właściwie nadal poświęcam moje życie tylko temu co uważam za ważne (tj. rodzina i przyjaciele no i praca). Tak konkretnie to mam kilka znajomych (póki co żadnych kolegów - trochę nienormalne prawda?). Jestem mężatką i poświęcałam (a właściwie nadal tak jest) niemal całą uwagę mężowi. Nie wiem czy to dobrze - czas pokaże. Myślę, że trudno się otworzyć przed obcymi ludźmi - zwłaszcza, jeśli ktoś bliski nas zranił. I to też chyba nie jest wada - bo są to nasze mechanizmy obronne. Jedno mnie zastanowiło. Dlaczego Ty myślisz, że nikt by Cię nie polubił? Może po prostu nie znalazłaś z nikim wspólnego tematu?
Ja kiedyś planowałam założyć facebooka, ale nie chcę aby mnie inwigilowano, dlatego tego nie zrobiłam.
Pozdrawiam Cię i mam nadzieję, że do tej pory jest u Ciebie lepiej. Z moimi nastrojami oraz życiem bywa różnie - ale może to sprawa gospodarki hormonalnej? Życzę Ci dobrego dnia

[nats123456789nats]

Wydajesz się mądrą i ciekawą osobą. Też szukam przyjaciółki. Mam męża ale nie mamy dzieci a z mężem nie mogę tak porozmawiać jakbym chciała. Szukam bratniej duszy do rozmów. Jestem otwartą i szczerą osobą mam dużo znajomych ale zawsze pragnęłam mieć prawdziwego przyjaciela na sto procent.

[stasi1]

Jak się boisz to nic dziwnego że nie wychodzi. W końcu nic złego że się otworzysz na ludzi

[dominissia87]

Czesc mam podobnie, skad jestes?

[riviva]

Hej, mam podobnie tylko że w moim przypadku nie chodzi o wstyd a raczej o to, że nie mam gdzie nawiązać większej relacji...

[kaka29]

Hej, czasem mam takie zrywy, że chcę się w końcu odważyć zrobić krok w przód i znaleźć przyjaciela od serca, ale kończy się to zazwyczaj na myśleniu pół dnia co napisać, bo wszystko głupio brzmi i nic nie wydaje się właściwe. Jednak dzisiaj po przeczytaniu Twojego wpisu od razu poczułam, że jest to coś co sama mogłabym powiedzieć o sobie i pierwszy raz odważyłam się napisać. Więc, co dzisiaj u Ciebie słychać? Udało Ci się znaleźć bratnią duszę?
Ps. Ten wpis też brzmi głupio ale trudno, jak to mówią raz się żyje...

[nats123456789nats]

Ten wpis wcale nie brzmi głupio wręcz przeciwnie już dawno nie przeczytałam nic bardziej prawdziwego. Też zawsze się zastanawiam co napisać i kończy się tak, że nic nie piszę bo wszystko wydaje mi się dziwnie brzmiące. Również szukam bratniej duszy.