samotna.mama
20.07.11, 14:03
WItam jestem mloda samotna mama mam coreczke ktora ma 11 tygodni...
Moje zycie potoczylo sie zupelnie na opak. dotychczas pelna energi wiary w ludzi energiczna i optymistyzna kobieta zamienila sie w zupelne przeiwienstwo. a dlaczego? odpowiedz jest prosta faceci :)
Obecnie zyję w pseudo zwiazku dlaczego pseudo? juz tlumaczę... moj "ukochany" do ktorego chyba nawet nic procz przywiazania nie czuję mieszka dalej ze swoimi rodzicami (ma 26lat) do nas przyjezdza jedynie wtedy gdy albo nie idzie spac (bo zmeczony) albo nie jedziepomoc tatusiowi albo nie ma pieniedzy na paliwo... a jak przyjedzie to co? naj czesciej piwko i film...
finansowa pomoc? hehehe mysli ze jak raz czy 2gi kupil pieluchy to bedzie dobrze... ciagle tlumaczy się ze nie ma pieniedzy ze kocha ze chce dobrze... ale ja juz tak nie chce chcialam slub chcialam rodzine... chcialam zyc normalnie a nie ciagle zyc w stresie i zastanawiac sie nad jego wiernoscia... nad tym czy mowi prawde itp dodam ze mial juz zone i ma syna 4letniego... rozumiem raz mu nie wyszlo... ma uraz dlatego tez chcial zebym usunela moja kruszynke.. oczywiscie w pore sie otrzasnelam i powiedzialam stanowzo NIE bo nagadywal mnie wraz z matka a wrecz kazali mi to zrobic dzieki bogu nie dalam sie i przeciez to moja decyzja a nie kogos. wtedy sie tez rozstalismy.. ale glupia wrocilam do niego... a dlaczego? nie wiem sama moze wtedy bylo by mi latwiej przeciez on mnie nawet nie wspieral.. mieszkam z rodzicami pomagaja mi w kwesti utrzymania ale nic wiecej.. nikt nawet chwilke nie popilnuje mi dziecka bym odsapnela naprawde chodze zakrecona nie mam sily na nic a jak powiem o tym parnterowi to jak by nic sie nie stalo ale jak on zmeczony po pracy to tragedia heh pogubilam się juz we wszystkim chciala bym poznac kogos nowego kto mi pomoze podjac jakas decyzje kto pomoze mi poprzes swoje cenne rady poradzic sobie z dzieckiem wiem ze chce byc naj lepsza matka na swiecie ze musze ale nie wiem czy mi się to udaje gdy dziecko placze gdy nie chce spac gdy placze ciagle w wozeczku.. moze moj stres na nia tak dziala? kurcze nie wiem jak facet moze byc tak obojetny tu mowi kocham zalezy mi chce miec rodzine a tymczasem nic nie robi czekalam chociaz na oswiadczyny no sory do tegonie ntrzeba miec kupy kasy raczej sam gest.. pierscionek tez moze byc byle jaki.. ale ten sam fakt... ze stac go na taki gest dal by mi juz poczucie bezpieczenstwa :( mialo byc tak pieknie ... pieknie jest tylko w mowieniu przez niego a rzeczywistosc? wspominalam ze nie raz jak sie klocilismy potrafil mnie wyzwaz od dziwek suk szmat itp? za co? za blachostki a nawet raz stwierdzil ze matka to jedyne co mogę owszem poki co tak mam male dziecko nikt sie nią nie zajmie procz mnie...nawet nie mogę poszukac sobie pracy :( a ten dupek nawet nie daje mi pieniedzy na mala tylko moi rodzice ale tez mi glupio ciagle ich prosic tak nie powinno byc :(