KAWAŁ DLA MAĆKA :-))))

[Gość: Figo]

Kanadyjczyk je sobie spokojnie śniadanie (chleb z marmoladą i coś tam
jeszcze), przysiada się do niego żujący gumę Amerykanin.
- To wy w Kanadzie jecie cały chleb? - pyta Amerykanin.
- No tak.
- Bo my w USA jemy tylko środek. Skórki odkrajamy, zbieramy do specjalnych
pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na croissanty i sprzedajemy
do Kanady - stwierdza pogardliwie Amerykanin, żując swoją gumę.
Kanadyjczyk nic.
- A marmoladę jecie? - pyta dalej Amerykanin.
- No, tak.
- Bo my w USA jemy tylko świeże owoce. Skórki, pestki i tak dalej zbieramy do
specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na dżem i
sprzedajemy do Kanady. I dalej zuje gumę.
- A seks w USA uprawiacie? - pyta Kanadyjczyk.
- No oczywicie.
- A z prezerwatywami co robicie?
- Wyrzucamy.
- Bo my w Kanadzie to swoje zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do
recyclingu, przerabiamy na gumę do żucia i sprzedajemy do USA...

[Gość: Maciek]

Dobry kawal !! Skad ty go wyrwales ??? Dales mi material do zabawienia przy
wielkanocnym stole rodzinki, ktora przyjezdza z Toronto na swieta do nas :))

[naka]

[Gość: Maciek]

Nako
A co z jajkami ?? Czyzbys zapomniala ??:))

[Gość: Figo]

Pomaluj sobie ;-)))))

[Gość: Figo]

Cichy pub w Montrealu. Atrakcyjna babka podchodzi do baru, daje znak barmanowi,
który natychmiast podchodzi do niej. Gdy jest już blisko, kobieta zmyslowo
sygnalizuje, ze powinien zblizyc swoja twarz do jej twarzy. Barman czyni to,
wtedy ona delikatnie zaczyna piescic jego gesta, krzaczasta czarna brode.
Czy to ty jestes tu wlascicielem? - pyta, miekko dotykajac jego twarzy dlonmi.
- Nooo, nie - odpowiada mezczyzna.
- A czy mozesz go tu zawolac? Potrzebuje z nim porozmawiac -szepcze,
przejezdzajac dlonmi poza brode, w strone czupryny.
- Niestety, nie ma go - dyszy barman, najwyrazniej podniecony.
- Moze ja pomoge?
- Tak. Chcialabym przekazac wiadomosc dla niego - kobieta ciagnie dalej niskim,
zmyslowym glosem, wsuwajac kilka palców w usta barmana i pozwalajac mu ssac je
delikatnie.
-Powiedz szefowi, ze w ubikacji dla pań nie ma papieru toaletowego..

[Gość: Maciek]

Kurcze, Figo, skad ty to wszystko wiesz ?? Rzeczywiscie tak dokladnie jest
w........montrealskich pubach !! Ale jednego tylko nie rozumiem, ze byles tutaj
i nie zameldowales sie do mnie :)) Powazne uchybienie !!

[Gość: Figo]

Byłem, dzwoniłem do drzwi ale sąsiad wyszedł i powiedział, że śpisz nawalony i
nie otworzysz, więc poszedłem dalej. ;-)))))

[Gość: Maciek]

........czyli wyladowales u mojej sasiadki, Lise ?? Nic mi o tym nie
wspominala; czyzbys nie bardzo wryl sie jej w pamieci ?:))

[Gość: Figo]

To była kobieta? W takim razie wyglądała jak NRD-owska pływaczka. ;-))))

[Gość: Figo]

Sekretarka z dyrektorem Maćka kochają się w biurze, i nagle warkocz sekretarki
dostał się do niszczarki
- Warkocz, warkocz ! krzyczy sekretarka
A dyrektor na to : Wrrrrrrr, wrr

[Gość: Figo]

Dziewczyna w sytuacji intymnej z chłopakiem. On pyta:
- Mogę mówić do ciebie Ewa?
- Ale ja mam na imię Danka. Dlaczego Ewa?
- Bo... będziesz moją pierwszą.
- Dobra. A ja mogę mówić do ciebie Peugeot?
- Dlaczego???
- Bo będziesz moim 206...

[Gość: Maciek]

Gość: Figo napisal: 23-04-2003 14:21 odpowiedz na list odpowiedz cytując
To była kobieta? W takim razie wyglądała jak NRD-owska pływaczka. ;-))))
^^^^^^^

Figo,
Jaka plywaczka ?? I jaka NRD-owska ??? Lise, moja sasiadka, to najprawdziwsza
Francuzka , i do tego artystka malarka !! Chyba byles po.... substancjach :)))

[Gość: Figo]

Znam fajny toast o francuzach, możesz go zaserwować Lise przy imprezce : No to
do buzi jak Francuzi.

[Gość: Maciek]

Przeciez ci pisalem, ze Lise to Francuzka i po polsku nie kuma !! Daj mi wiec
francuska wersje tego sloganu; tylko ma sie rymowac !!

[Gość: Figo]

No nie przesadzaj, moja znajomość języków obcych jest wprost proporcjonalna do
ilości wypitego alkoholu. ;-))))))

[Gość: Maciek]

Czyli zostawiasz mnie w impasie :))

[Gość: Figo]

Przełóż sobie na angielski. Później po francusku samo pójdzie....

[naka]

[Gość: Maciek]

Naka
jak ty jednym trafnym zdaniem potrafisz czlowiekowi otworzyc oczy !! :))

[Gość: PEGAS]

Gość portalu: Maciek napisał(a):

> Naka
> jak ty jednym trafnym zdaniem potrafisz czlowiekowi otworzyc oczy !! :))

A Widzisz!!!!!!

[Gość: Maciek]

Tak, teraz widze :))

[Gość: Figo]

Ale naka jest "prędka" ;-)))))

[Gość: Maciek]

Figo
ty sie nie podlizuj Nace :)), tylko zaczynaj juz ciulac kase na te lody z
wisienka , ktore jej obiecales latem na rynku !!

[Gość: Figo]

na lody jeszcze mnie stać ;-)))))))

Dowciap

[Gość: Figo]

Jedzie ciężarówka bardzo wysoko załadowana. Kierowca - cwaniaczek chciał
przejechać pod mostem, ale niestety zaklinował się. Przyjechała policja,
gliniarz chodzi dookoła, patrzy i mówi:
- No i co? Zaklinował się Pan?
Na co kierowca:
- Nie! Wiozłem "****" most i mi się paliwo skończyło

[Gość: Maciek]

No to ja i pozwole sobie tez na jeden :))

-Ogrod, towarzystwo, grill. W ktoryms momencie, w obecnosci wszystkich,
gospodarz zwraca sie do zony nasteoujaco :
-kochanie, ale utylas, twoja d..a jest tak duza jak nasz grill.
Zona zachnela sie nieco, ale nic nie odpowiedziala.
W nocy maz zaczyna dobierac sie do malzonki, ktora dosc niechetnie reaguje na
jego zaloty. Maz nie ustaje w zabieganiu o wzgledy zony. W koncu
zniecierpliwiona zoncia mowi mezowi:
- kochanie, czy oczekujesz , ze dla takiej jednej marnej kielbaski mam
otworzyc ......calego grilla :))

[naka]

Figo !!! chyba bedziesz miał niespodzianke !!!!

[Gość: Figo]

Jaką?

[figo15]

W ramach programu resocjalizacji młody dresiarz, zamiast trafić do poprawczaka,
zostaje skierowany do pracy w firmie transportowej. Dostaje półciężarówkę i ma
przewieść towar na południe kraju. Rusza w drogę. Tuż przed północą szef firmy
odbiera telefon.
- Szefie, spóźnię się, bo potraciłem jakąś świnię.
- Daj spokój, po prostu ściągnij truchło na pobocze i jedź dalej.
- Ale ona jest jeszcze żywa.
- To ją dobij - z tyłu w aucie jest strzelba.
Po godzinie znów dzwoni telefon.
- Szefie, dobiłem świnię skopałem truchło na pobocze, ale nie mogę wyciągnąć
roweru z pod auta.
- Jakiego roweru? - krzyczy szef.
- No tego, którym ta pijana świnia jechała do wsi.