grubahelga
11.04.13, 10:57
"Walczę" z młodym nastolatkiem. Kombinuje, oszukuje. Mówi, że coś zrobił, ale tego nie zrobił. Jak pytam dlaczego ściemnia to mówi "nie wiem" (alergię mam na zwrot "nie wiem"). Dużo rozmawiamy, interesuję się co u niego, tłumaczę, on rozumie, kaja się, potem się przymila, potem zaraz coś chce......a potem zaczyna od początku tę swoją kombinatorykę. Wymagania - żeby się uczył i po szkole wychodził z psem. Już jakiś czas temu odpuściłam sprzątanie pokoju bo szkoda na to mojego zdrowia. Jak ma mega syf to zaczyna mu przeszkadzać więc tu i tam ogarnie. On chce, on oczekuje. Jak sobie przypomnę jaki był fajny i miły kilka lat temu.....Nie wiem jak do niego dotrzeć

(chyba były już miliony takich wątków).