Dodaj do ulubionych

Potrzebna pomoc

09.01.07, 22:24
Bardzo proszę wszystkich ludzi dobrej woli o zapoznanie się z poniższą stronką.
www.krzysiekkluza.prv.pl/
Obserwuj wątek
    • bystra2000 Re: Potrzebna pomoc 10.01.07, 14:26
      A dlaczego wszyscy chcą rehabilitować prywatnie?
      W Wojskowym Szpitalu Klinicznym w Bydgoszczy jest
      specjalny oddział dla takich chorych jak Krzysiek
      (leżał tam min. poseł Gruszka) i może spróbować tam?
      • kimi19 Re: Potrzebna pomoc 10.01.07, 17:11
        Na stronce był mały błąd - nie jest to prywatna klinika, a Szpital Uniwersytecki w Bydgoszczy. Jest to jedyna specjalistyczna klinika w Polsce, która zajmuje się wybudzaniem ludzi ze śpiączki i rehabilitacją. Pieniądze jednak wciąż są potrzebne, zapewne wszyscy zdają sobie sprawę, jak kosztowne jest leczenie i rehabilitacja po takim wypadku. Zwracamy się do ludzi dobrej woli o pomoc dla naszego kolegi. Wszystkie informacje można przeczytać na stronie, w razie pytań proszę o kontakt [adresy mailowe podane na stronie].
        • w50 Re: Potrzebna pomoc 10.01.07, 18:24
          To nie jest takie proste, leczyć i rehabitować taką osobę w śpiączce jak się
          nie ma pieniędzy i to dużych , a wiem dużo na ten temat bo mam córkę w śpiączce
          już ponad 4 lata, i nie jestem w stanie jej pomóc bo nie mam z nikąd pomocy.
          • kimi19 Re: Potrzebna pomoc 10.01.07, 21:00
            Zgadzam się, ale jakby Pani/Pan zajrzał(a) na stronke to wszystko byłoby jasne. Nasz kolega już się wybudził ze śpiączki. Początkowo sytuacja była naprawdę zła, ale teraz, z czasem wydaje się być lepiej. W tej chwili Krzysiek znajduje się w szpitalu w bydgoszczy. Ostatnimi dniami zaczął z pomocą lekarzy chodzić-jednak jego mięśnie wciąż nie mogą wytrzymać obciążenia jakie wywiera jego ciało. Największy problem będzie z odzyskaniem mowy - Krzysiek pracuje z logopedami jednak nadal nie potrafi wydać z siebie dźwięku. Mamy jednak nadzieję ze wszystko się powoli polepszy.. :)
            • bystra2000 Re: Potrzebna pomoc 11.01.07, 00:19
              Proszę mnie żle nie zrozumieć ,ja wiem ,że dla naszych
              bliskich chcemy jak najlepiej.
              Ale załóżmy ,że osoba chora ,ma rodzinę ,powiedzmy
              mało przebojową ,asertywną ,nie potrafią ..ugryżć''
              problemu etc. to taki chory skazany jest na śmierć?
              nikt go nie leczy? czy leczy gorzej?
              Ludzie w śpiączce ,to specyficzna grupa chorych
              wymagających opieki . Więc jak to jest?
              Pani Ewa Błaszczyk założyła fundację budzik i chyba pomaga?
              • kimi19 Re: Potrzebna pomoc 11.01.07, 09:11
                Właściwie to nie wiem do czego Pani zmierza, no bo przecież rodzina Krzyśka jest z nim, jego mama podszas całego okresu leczenia spędza z nim na rehabilitacji w Bydgoszczy, chociaż jest to bardzo daleko od miejsa zamieszkania [Zawiercie].
                Krzysiek ma naprawdę fachową opiekę w Bydgoszczy. My jako jego przyjaciele staramy się pomóc jego rodzinie finansowo, gdyżna razie to jedyne co możemy zrobić.
                • bystra2000 Re: Potrzebna pomoc 11.01.07, 09:16
                  Kimi,proponuję poczytać ze zrozumieniem mój
                  post.
                  Podziwiam Was przyjaciół Krzyśka ,że wspieracie rodzinę
                  i jego samego.
                  Skoro jest tak super, to po co ten apel?
              • w50 Re: Potrzebna pomoc 11.01.07, 10:05
                Do bystra" nie jest to takie proste ja mam córkę, która ma 29 lat, a fundacja
                Ewy Błaszczyk pomaga ponoć tylko dzieciom, o ile pomaga bo ja wiem ze zbiera
                pieniądze na budowę kliniki. A koszty utrzymania chorego w śpiączce i po
                wybudzeniu, są ogromne.
                • bystra2000 Re: Potrzebna pomoc 11.01.07, 22:01
                  I dalej nie mam odpowiedzi na zadane pytanie.
                  Jeżeli rodziny chorego nie stać na podtrzymywanie
                  życia,to co ? odłączają od aparatury?
                  NFZ nie płaci za takich chorych?
                  No przecież nikt mi nie powie ,że kosztami
                  leczenia obarcza się rodzinę.
                  A za co w takim razie będą leczyć w klinice Ewy B.
                  jak zgromadzone pieniądze wydadzą na budowę.
                  NIE ROZUMIEM TYCH MECHANIZMÓW I PROSZĘ O ŁOPATOLOGIĘ
                  • bystra2000 Re: Potrzebna pomoc 11.01.07, 22:02
                    Jeszcze jedno pytanie. Te ogromne koszty ,to jakie?
                  • w50 bystra 2000 11.01.07, 23:04
                    A kogo to obchodzi że rodzina nie ma na utrzymanie,NFZ nie daje żadnych
                    pieniędzy, tak sama rodzina jest obarczona kosztami. Mojej córki przykład: z
                    powodu błedu lekarzy zapadła w śpiączkę,sprwa w sadzie trwa już ponad 2 lata,
                    przed sądem ponad rok w prokuraturze,przez 3 lata żadnej renty nie byłam w
                    stanie załatwić, i dzięki mediom , bo sprawa była bardzo nagłośniona, po 3
                    latach dostaje rente 522zł plus zasiłek pielęgnacyjny 151zł i ja otrzymuję 420
                    zł z tytułu opieki nad niepełnosprawnym i to są nasze całe dochody, a koszt
                    utrzymania córki to 3 tysiące 600zł miesięcznie, a gdzie opłaty, a i ja też
                    muszę jeść i leczyc się . I co to kogoś obchodzi,że ja walczę o przetrwanie i o
                    przeżycie , zadłużona jestem wszedzie, długów mam więcej niz włosów na głowie.
                    • bystra2000 Re: bystra 2000 11.01.07, 23:30
                      Taka Twoja decyzja i wybór . Współczuję Tobie ale
                      nic poza tym . Ja nie mam władzy żeby zmienic stan rzeczy.
                  • kimi19 Re: Potrzebna pomoc 12.01.07, 09:11
                    W tej chwili nie chodzi o podtrzymywanie życia, gdyż ten stan jest stabilny. A co do funduszy to na stronce była informacja, że mama Krzyśka zrezygnowała z pracy aby móc cały czas przy nim być. Obecność bliskich osób po pierwsze polepsza rezultaty rehabilitacji w Bydgoszczy, a po drugie jest tam koniecznością [mama zajmuje się np przewożeniem Krzyśka do odpowiednich sal]. Co do polityki szpitala, to nie wiem jak to jest, kiedy rodzina chorego nie ma pieniędzy na leczenie. Wiem tylko, że teraz staramy się pomóc rodzinie Krzyśka w każdy możliwy sposób, która nigdy nie była specjalnie zamożna a teraz dodatkowo są w ciężkiej sytuacji.
                • joanna3077 Re: Potrzebna pomoc 25.08.07, 01:49
                  Ja tylko mogę pomóc w odszkodowaniu po wypadku,choć pewnie Gluby
                  zacznie na mnie krzyczeć?Nie mam pieniędzy,żeby pomóc,ponieważ
                  utrzymuję sama dwójkę dzieci.Mam nadzieję,że z Krzyśkiem będzie
                  wszystko dobrze.Trzymam kciuki i pozdrawiam Asia,tel.602294560
      • pablisia Re: Potrzebna pomoc 12.01.07, 09:50
        A Ty bystra myślisz, że jak jest szpital i oddział, to już jest tak super. Są
        jakieś procedury, kolejki. Nie jest tak, że oddajesz chorego do szpitala i masz
        go z głowy, bo szpital się zajmie. Owszem przyjmą taką osobę na rehabilitację,
        ale na określony czas, nie na stałe. Też rehabilituję syna w placówkach NFZ i
        też akurat jestem z Bydgoszczy. Z Wojskowego szpitala zrezygnowałam, kiedy
        wydałam majątek na telefony i nie udało mi się nic załatwić. Rejestracja do
        szpitala Jurasza odbywa się tylko dwa dni do roku, jest to jeden dzień w
        styczniu i jeden dzień w czerwcu i trzeba mieć duże szczęście żeby się załapać
        na rejestrację do lekarza. Niestety nie mam tak komfortowych warunków żeby
        posadzić kogoś z dzieckiem, a samej biec w kolejkę o 5 rano. Poza tym nie wiem
        czy to taki luksus jeśli dostaniemy hydromasaż, basen, matę magnetyczną i pół
        godziny ćwiczeń z rehabilitantem, który dopiero zaczyna pracę z dziećmi, bo
        brakuje im kadry. Taką rehabilitację, to ja traktuję jako wypoczynek dla dziecka
        między solidnymi, prywatnymi turnusami, np w Neuronie. I uwierz mi, że byłabym
        szczęsliwa gdybym nie musiała żebrać o pieniądze na tę rehabilitację. Póki co
        jednak muszę. I nie zanosi się, żeby jeszcze długo cokolwiek miało się zmienić.
        Wybacz, ale wkurzają mnie teksty, że każdy wybiera płatną rehabilitację mając
        pod nosem darmową.
        • lukasz.wyszynski Re: Potrzebna pomoc 12.01.07, 23:56
          Nie rozumiem tego ataku. Próbujemy pomóc Krzyśkowi. Dla niego i jego rodziny
          każda złotówka jest potrzebna! A gadanie, że inni nie są przebojowi i dlatego
          nie mają pieniędzy, albo wymawianie że nie korzystamy z publicznej służby
          zdrowia jest dla mnie szokujące i zakrawa na absurd. Teraz nawet żeby mieć
          dobrze wyleczonego zęba trzeba leczyć się prywatnie.
          Jeżeli nie chcecie pomóc - odejdźcie w spokoju. A nie rzucajcie pretensjami i
          jakimiś aluzjami. Jeśli pomożecie, choćby słowem - chwała Wam za to.
          Rodzina Krzyśka wybrała taki a nie inny model leczenia - uszanujcie to.
          Do tego proszenie o pieniądze nie ma na celu wyłudzenia - bo i to niedługo
          pewnie nam Pani Bystra zarzuci. Nie jesteśmy anonimowi. Podpisujemy się pod
          apelem własnymi imionami i nazwiskami. W akcję zaangażowanych jest mnóstwo
          przyjaciół Krzyśka, począwszy na kolegach i koleżankach na dyrekcji jego liceum
          kończąc. Nie ma mowy o żadnych przekrętach! Każdy kto chce, dostanie namiary na
          rodzinę Krzyśka.
          Przepraszam za chaos tej wypowiedzi. Na niektóre posty nie da się odpowiedzieć
          bez emocji. Szkoda że nie są to pozytywne emocje.
          • gluby Re: Potrzebna pomoc 13.01.07, 00:17
            bo nie tylko wy dostajecie apel o pomoc.... codziennie widze takie ogloszenia i
            juz mnie nie poruszja .....tak przyzwyczailem sie do tego..dramat , cierpienie to
            stale elemnty w zyciu czlowieka
            • kimi19 Re: Potrzebna pomoc 13.01.07, 00:36
              Ciebie może nie porusza. Na szczęście są jeszcze osoby, do których taka prośba o pomoc trafia. Na szczęście mamy na to dowód- świadczy o tym choćby suma zebranych pieniędzy podczas świąt. Świadczą o tym wypowiedzi osób, które nie znały Krzyśka, a mimo to nam pomagają.
              Fakt, społeczeństwo jest teraz uodpornione na tego typu apele. Codziennie właściwie można takie zobaczyć w mediach. Jednak zapewniam Cię, gdyby taka tragedia dotknęła bliską Ci osobę [czego Ci oczywiście nie życzę], na pewno zmieniłbyś swój stosunek.
              Krzysiek jest moim najlepszym przyjacielem, jedną z najbliższych mi osób, i choćbym miała wysłuchać jeszcze milion takich niepochlebnych komentarzy, to mimo to wciąż będę starała się zorganizować pomoc. Choćby od milionowej osoby, którą jego los zainteresuje.
              • bystra2000 Re: Potrzebna pomoc 13.01.07, 08:31
                Ludzie ,czytajcie ze zrozumieniem !!!!!!!!!!!!!!!!!
                Ja pytam, jak to wszystko wygląda ,,od kuchni''
                a tu atak .
                Czy ja skrytykowałam bliskich Krzyśka,czy kogokolwiek?
                Ja zadałam konkretne pytania ,tak?
                Jak nie będzie pieniędzy na leczenie to co???????????
                chorego na śmietnik??
                Jeszcze jedna kwestia .Oby Wam nie zabrakło wiary
                i wytrwałości.
                Do kimi19- dam rękę uciąć,że nie pomogłaś nikomu
                dopóki Twojego kolegi nie spotkała tragedia.
                • kimi19 Re: Potrzebna pomoc 13.01.07, 12:15
                  A Ty patrz na jakie posty odpowiadam, bo ten akurat był do glebego. Co do
                  Twojego pytania to nie wiem co się stanie, jak zabraknie pieniędzy na leczenie Krzyśka. Mam nadzieję, że pieniądze jednak będą i nie będziemy sie musieli o to akurat martwić. Pisałam już, że nie znam polityki tego szpitala, nie wiem dokładnie na jakiej zasadzie to wszystko działa.
                  A co do tego co twierdzisz o mnie, to niestety muszę Cię zasmucić - nie masz racji. Aktywnie włączałam się w WOŚP, zawsze starałam się cośtam dorzucić, jeżeli np w szkole była jakaś akcja charytatywna. Oczywiście, nie były to duże sumy, bo na pieniądzach nie śpię. Jednak wiem, że nawet symboliczne 2 czy 5 złotych dużo może zdziałać. W ten właśnie sposób, w pierwszy i drugi dzień świąt zebraliśmy 3,200 złotych.
                  • w50 Re: Potrzebna pomoc 13.01.07, 13:55
                    Ja jestem w takiej sytuacji, że brak nam na podstawowe leczenie, z naszych
                    dochodów , bo mamy 1093zł na miesiąc, ale pożyczam gdzie się da, wysprzedałam
                    wszystko cenniejsze, bez czego da się żyć, wszystkie oszczędnosci to poszły na
                    pierwszy rzut. I niestety nieraz wybieram czy opłacić za prąd czy kupić
                    pampersy,lekarstwa, i płakac mi się chce,że żyjemy w tak chorym Państwie, gdzie
                    nikogo nie obchodzi bieda,spowodowana przez osoby drugie, tak jest w moim
                    przypadku. Ale jako matka, nie oddałam i nie oddam córki do hospicjum, już 4
                    lata i 5 miesięcy walczę o przezycie i o przetrwanie,mimo że już mam trochę
                    lat, córka ma 29 lat.
                  • gluby Re: Potrzebna pomoc 13.01.07, 14:20
                    poprawka nie do glebego tylko glubego
      • peel7 Re: Potrzebna pomoc 24.02.07, 09:18
        prawda jest taka że aby chorować to trzeba mieć gruby i zasobny portfel,
        niestety zwykle majątek i choroba nie idą w parze.... a żyć jakoś trzeba - taka
        smutna konkluzja moich wypocin.
        • lukasz.wyszynski Re: Potrzebna pomoc 27.02.07, 22:02
          Niestety masz rację peel7. W Polsce jeśli chcesz się leczyć - musisz to robić
          prywatnie. A do tego potrzeba pieniędzy.
          Może rzeczywiście lepiej byłoby gdyby usługi lekarskie były płatne? Oczywiście
          przy zlikwidowaniu składek chorobowych i zdrowotnych które wchodzą w skład
          absurdalnie wysokich kosztów pracy.
    • dobrakobieta3 Re: Potrzebna pomoc 13.01.07, 15:03
      Bystra... postaram się nie oceniać Twojej osoby, ale zachowanie i reakcję na
      ten konkretny wątek...
      Żenujące, straszne, okrutne, zarozumiałe, krzywdzące, niepedagogiczne,
      nieludzkie, głupie, płytkie.
      Nie, nie zadajesz pytań, oczekując odpowiedzi - ale z premedytacją prowokujesz
      ludzi, zamierzając wywołać złe emocje. Nie wiem po co.
      Jest kilka miejsc w necie (filozofia, psychologia itd.), gdzie własne
      frustracje doskonale możesz prezentować, omawiać i bezkarnie wylewać.

      ALE OPLUWAĆ LUDZI - MŁODYCH LUDZI!!! - ZA TO, ŻE CHCĄ POMÓC CZŁOWIEKOWI I JEGO
      RODZINIE????!!!! Kobieto, zrób sobie przerwę albo pogadaj z żyzliwym
      specjalistą...
      Zawsze się mądralujesz na każdy temat, drążysz, czepiasz się, ale popatrz w
      lustro i sprawdź, czy w ogóle jeszcze potrafisz się uśmiechać... Ja znam wynik
      tego testu, Ty powinnaś go dokładnie przemyśleć...

      Do autorów wątku - nie dajcie się wciągnąć w tę dyskusję, to zresztą faktycznie
      nie jest właściwe miejsce na forum (choć tego wcześniej nie wiedzieliście) na
      podobne apele. Tu gorycz zasłania rozum - i też są ku temu powody. Ale one nie
      usprawiedliwiają wypowiedzi Bystrej czy podobnych.
      Róbcie, co robicie i NIGDY nie dajcie sobie wmówić, że każdy człowiek pomoże
      sobie sam a wam i tak nikt się nie odwdzięczy. Owszem, bardzo często nikt nie
      podziękuje nawet, ale KAŻDE dobre słowo i gest do was wrócą z nawiązką - może
      za rok, dwa, dziesięć:) To na pewno:)

      Proszę o maila na gazetowy mail - wasz kolega ma poważny problem, ale
      prawdopodobnie, z tego co piszecie, będzie coraz lepiej. Są osoby i
      organizacje, które niedługo już będą też mogły mu pomóc - może coś podpowiem.
      Ale tutaj jest za... głośno i niemiło:)
      Nie ma potrzeby, abyście się tłumaczyli z życia czy decyzji rodziny Krzyśka lub
      jego samego rozmówcom w rodzaju Bystrej - nie traćcie dobrej energii, nie
      pozwólcie jej osłabnąć:) Szkoła by było:)

      Jeszcze do Bystrej (sprawdź w słowniku znaczenie pojęcia "asertywna") i kw...
      Siedzicie w internecie ale nie czytacie ze zrozumieniem, albo marnujecie czas
      na czytacie głupot zamiast rzeczy pożytecznych. Sądząc, że NFZ płaci za opiekę,
      szczególnie osób przewlekle chorych czy trwale okaleczonych na należytym,
      godnym poziomie - mylicie się. To znaczy, szczególnie Bystrej, poglądy są
      teoretyczne lub urojone. Tak, wyrzuca się ludzi, którzy "nie rokują" po myśli
      lekarzy na ulicę. Tak, kładzie się ich do łóżek szpitalnych i NIC się z nimi
      nie robi. Tak, są hospicja i wspaniali ludzie wokół nich skupieni, którzy
      fantastycznie pomagają i wspierają. Tak, są osoby, instytucje, firmy życzliwe,
      uśmiechnięte, otwarte - nie zawsze bogate finansowo, lecz potrzebne i ratujące
      ludzkie istnienia w przeróżne sposoby.
      Nie - dla takich postaw, jak Bystra.
      Panią z córką 29-letnią bardziej rozumiem - po prostu jest pani sama w tym
      wszystkim i łata dziury. Ale może też warto bardziej w tej konkretnej sytuacj
      rozważyć opcję przyjęcia pomocy hospicjum - zawsze można z niego zrezygnować.
      Może oni pomogą i córce i pani, będzie choć trochę łatwiej...

      Ale nie podcinajcie skrzydeł tak nieczęsto już pojawiającym się, swego
      rodzaju... Aniołom... Po co? Dajcie im i sobie szansę, żeby było... inaczej:)

      Kimi - nie dajcie się! Pozdrawiam, A.
      • w50 Do dobrakobieta! 13.01.07, 15:54
        Zasięgałam porady u lekarzy, i nie jest to dobry pomysł żeby oddawać moją
        córkę do hospicjum, tacy ludzie w śpiączce potrzebują żeby z nimi cały czs być
        dużo do nich mówić, opowiadac im wszystko, a kto to zabezpieczy w hospicjum, to
        po pierwsze, a po drugie moja córka nie a żadnej odleżynki, bo co dwie godziny
        zmieniam jej pozycję i jej podaję picie i jedzenie z odstępami co 2 godziny, w
        małch ilościach, w hospicjum sie tak nie zajmują, bo brak jest personelu,a
        pacjentów jest dużo, a tu w domu ona zyje naszym życiem, nie jest zostawiona
        sama , a po trzecie to koszty też sa duże bo nie ma nic zadarmo, no i moje
        dojazdy by duzo kosztowały, i moja psychika, jestem koło niej i nie yślę że
        może się coś dzieje z nią , a ja nie wiem, wolę się męczyć,a sumienie ma
        spokojne.
      • kimi19 Re: Potrzebna pomoc 14.01.07, 13:14
        Dziękuję Dobra Kobieto za słowa wsparcia. Sama zaczynałam już mieć dość tych pytań Bystrej - i chyba po prostu przestanę na nie odpowiadać.
        Cieszę się, że ktoś jednak docenia tę akcję - chociaż muszę przyznać, że chyba faktycznie dużo ona tutaj nie da - fora nie nadają się do tego... W każdym razie i tak będziemy próbować dalej :)
        I nie tracimy nadziei :)
        • anka_po_prostu Re: do kimi19 14.01.07, 13:18
          powodzenia!

          a.
    • w50 Re: Potrzebna pomoc 13.01.07, 16:01
      A jeszcze jedno popieram takich ludzi jak kimi19 , powinno ich być więcej. Bo
      Prawdziwych Przyjacół Poznaje Się W Biedzie
      • bystra2000 Re: Potrzebna pomoc 13.01.07, 22:41
        Dobra kobieto. Nie siej zamętu i nie podsycaj .
        To Ty ,zawsze mądralujesz i dajesz ,,najlepsze'' rady.
        Oczywiście ,podziwiam ludzi ,którzy poswięcają się dla innych.
        Mam prawo nie wiedzieć pewnych rzeczy i dlatego drążę .
        Interesują mnie odczucia tych ludzi.
        NIE JESTEM ZŁOŚLIWA i nie mam złych intencji.
        Być może żle sformuowałam swoją wypowiedż ,ale nie
        miałam zamiaru nikogo obrazić.
        krytykujesz mnie za moją niewiedzę? Jak jesteś wszechwiedząca
        to mnie oświeć.
        Ja w lustro mogę spojrzeć z czystym sumieniem ,bo w
        przeciwieństwie do Ciebie ,nie pomagam ludziom na pokaz
        i nie informuję o tym na forum .
        • bystra2000 Re: Potrzebna pomoc 13.01.07, 23:02
          Jeszcze słówko.
          Skoro jest tak dobrze ,to czemu jest tak żle?
          Proponujesz bliskim Krzyśka pomoc jakiejś
          organizacji i pewnych osób.
          Znam wiele osób z problemami zdrowotnymi ,ciężko
          chorych,którzy zwracali się do róznych organizacji
          tych dużych i mniej znanych i ludzie ci zostali
          odesłani na drzewo.
          Chyba te organizacje pomagają ,,wybranym i swoim''
          albo osobom medialnym tzn .takim które wzbudzą
          litośc u telewidzów lub czytelników.
          Mam w rodzinie bliską mi osobę ,mocno niepełnosprawną i tylko moja determinacja i upór oraz pomoc osób prywatnych daje nam siłę .
          Od żadnej organizacji ,żadnej pomocy.
          No chyba że się jest dobrą kobietą z układami.
          • lukasz.wyszynski Re: Potrzebna pomoc 14.01.07, 00:14
            <i>Mam w rodzinie bliską mi osobę ,mocno niepełnosprawną i tylko moja
            determinacja i upór oraz pomoc osób prywatnych daje nam siłę .
            Od żadnej organizacji ,żadnej pomocy.</i>
            Więc czemu się dziwisz że przyjaciele Krzyśka chcą poruszyć niebo i ziemię by
            znaleźć choćby kilku ludzi, których stać byłoby na pomoc? Współczuję że nie
            doczekałaś się od nikogo pomocy.
            Pytasz, dlaczego apelujemy o pieniądze skoro "jest tak dobrze". Gdy człowiek
            wychodzi ze śpiączki każdy jego najmniejszy ruch nadgarstka powoduje radość,
            każdy dźwięk wydobywający się z jego ust budzi nadzieję że będzie lepiej! I
            zrozum urodzonych optymistów, którymi niewątpliwie jesteśmy, że cieszą nas takie
            pozornie małe rzeczy. Bo naprawdę dobrze z Krzyśkiem będzie wtedy, gdy będzie
            mógł samodzielnie wrócić na studia, które tak brutalnie zostały przerwane. Gdy
            będzie mógł normalnie iść ze znajomymi do kina ;) Gdy jego egzystencja nie
            będzie zależna od rurek, kroplówek i pielęgniarek.
            Poza tym gdyby pieniądze rodzinie Krzyśka nie były potrzebne - nie byłoby tego
            tematu. Nie musiałbym się tłumaczyć przed jednym malkontentem, którego pewnie i
            tak nie przekonam do słuszności tej akcji.
    • lukasz.wyszynski Re: Potrzebna pomoc 17.02.07, 20:44
      Krzysiek wrócił z rehabilitacji z Bydgoszczy w o niebo lepszym stanie niż na
      początku roku. Jest coraz bardziej sprawny. Potrafi wymawiać pojedyncze, proste
      wyrazy, np "mama" czy "cześć" ;). Jest już na tyle dobrze, że może poruszać się
      na wózku inwalidzkim, co wcześniej nie było do pomyślenia...
      I to wszystko dzięki pomocy finansowej płynącej od dobrych ludzi, którym jego
      los nie był obojętny.
      Obecnie, po krótkim pobycie w domu, Krzysiek przebywa w Ośrodku Rehabilitacyjym
      w Reptach. Nadal prosimy o zainteresowanie się jego losem i wspomożenie jego,
      jego rodziny i przyjaciół choćby dobrym słowem! Nawet to się liczy!

      Nadal działa strona internetowa www.krzysiekkluza.prv.pl którą nieco
      zmienilismy. Można będzie niebawem wziąć udział w wymianie bannerów, które
      przyciągną więcej ludzi na stronę. Może wśród tych ludzi znajdzie się ktoś, kto
      zaoferuje swoją pomoc? Bardzo na to liczymy. Dlatego zapraszamy!
    • joanna3077 Re: Potrzebna pomoc 25.08.07, 01:51
      Kurczę,moja wypowiedź znalazła się tam,gdzie nie miała.Przepraszam
      za pomyłkę!

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka