basilisque
10.07.13, 22:08
Jak wiadomo - fundament gospodarki rynkowej. Także nowoczesnego demokratycznego społeczeństwa. O tym co chwila wspominają apologeci kapitalizmu z Balcerowiczem na czele. Jako przeciwieństwo i przestrogę pokazuje się - komunizm. A tymczasem: w historii własność nigdy nie była niekwestionowanym aksjomatem. Przeciwnie - wszelkie rewolucje - od starożytności brały się z kwestionowania owego "świętego prawa własności", a tak przez wszystkich wielbiona II Rzeczpospolita jednym z pierwszych swoich aktów wprowadzila reformę rolną - która przecież oznaczała parcelację (co prawda z odszkodowaniami) obszarniczych gruntów rolnych.