21mada 25.12.20, 07:59 Wzruszyły mnie teksty ematek z ostatnich dni: "Pierwszy raz jesteśmy na święta sami bez rodziców" oraz "Pierwszy raz sama przygotowałam wigilię". 😂 Też się zaliczacie do tych którym przyszło w tym roku dorosnąć? Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
marta.graca Re: Pierwszy raz 25.12.20, 08:03 Ja nadal nie dorosłam święta u teściowej. Odpowiedz Link Zgłoś
zazou1980 Re: Pierwszy raz 25.12.20, 08:45 Jestem z tych wygodnych i mimo 40lat nie zdazylo mi sie jeszcze robic zadnych swiat, tych wiosennych tez. Dopoki nas zapraszaja, to nie odmawiamy 😁 Widze jak innym sprawia frajde ugoszczenie rodziny i staram sie tego nie psuc. Z naszej strony konkubin zapewnia slodkosci. W tym roku przywiezlismy 3 rodzaje ciast, takze strona zapraszajaca ma ten temat z banki. Ja mam ten okres wolny, udalo mi sie w zyciu urzadzic tak jak lubie. Zadne swieta nigdy nie kojarzyly mi sie z trauma, co i innym polecam... Odpowiedz Link Zgłoś
21mada Re: Pierwszy raz 25.12.20, 11:21 I nie naszła cię choćby myśl, że warto choć raz się zrewanżować? 🤔 Mnie by było wstyd. Pewnie miło jest być wiecznym dzieckiem. Chociaż jak widać z forum często wynikają kwasy z nieodpępowienia i stawiania się w roli dziecka. Odpowiedz Link Zgłoś
ciszej.tam Re: Pierwszy raz 25.12.20, 11:26 A co ma szykowanie potraw i stołu akurat na dwa chrześcijańskie święta w roku wspólnego z dorosłością? BTW ty mieszkasz w UK w którym przywiązuje się dużo mniejszą wagę do oceniania wartości człowieka po umiejętności gotowania. Uważasz, że oni masowo nie dorastają? Odpowiedz Link Zgłoś
21mada Re: Pierwszy raz 25.12.20, 12:18 Dorośli ludzie rewanżują się sobie nawzajem. W relacji dziecko-dorosły, dorosły zawsze karmi dziecko. Dorosły człowiek miałby poczucie obciachu w takiej sytuacji. Odpowiedz Link Zgłoś
ciszej.tam Re: Pierwszy raz 25.12.20, 17:46 Można się rewanżować na zdrowszej zasadzie ty mi co TY umiesz - ja tobie co JA umiem. Istnieją osoby, które gdyby zrewanżowalyby Ci się potrawą własnego wyrobu to wolałabyś jechać do maca, uwierz mi. A są w stanie wybrać piękne prezenty, pomóc w sprzątaniu po imprezie, zorganizować wycieczkę czy zaprosić do kina etc. Od każdego według możliwości bo inaczej musisz chwalić jakieś zakalce i.udawac że ci smakuje 1mada napisała: > Dorośli ludzie rewanżują się sobie nawzajem. W relacji dziecko-dorosły, dorosły > zawsze karmi dziecko. Dorosły człowiek miałby poczucie obciachu w takiej sytua > cji. Odpowiedz Link Zgłoś
bialeem Re: Pierwszy raz 25.12.20, 16:31 Dla mnie święta u kogoś i "cudze" żarcie, to żadna przyjemność. Była teściowa się rewanżowała, a kompletnie nie umiała gotować. Podwójny koszmar.. Odpowiedz Link Zgłoś
zazou1980 Re: Pierwszy raz 25.12.20, 18:03 21mada napisała: > I nie naszła cię choćby myśl, że warto choć raz się zrewanżować? 🤔 Mnie by był > o wstyd. Uhm, ludzie u ktorych jestesmy nigdy by nie opuscili swojego domu i miasta na swieta. To bardzo osiadle i przyspawane do tradycji osoby. My ich zapraszamy, jak najbardziej, ale na inne okazje. Ostatnio byli u nas na poczatku grudnia, beda tez pod koniec lutego, wtedy to my robimy im calodzienna impreze z atrakcjami. Nie stresuj sie juz o brak rewanzu, jestesmy tu na ich wyrazne zaproszenia 😁 Odpowiedz Link Zgłoś
triismegistos Re: Pierwszy raz 25.12.20, 09:05 Ją w tym roku pierwszy raz zrobię makaron do grzybowej w maszynie zamiast ręcznie. A tobie mada życzę, żeby cię w te święta ktoś pierwszy raz dobrze wybzykał 🥳 Odpowiedz Link Zgłoś
gryfna-frelka Re: Pierwszy raz 25.12.20, 22:01 Pozwol ze podpisze sie pod tymi zyczeniami :-p Odpowiedz Link Zgłoś
trampki-w-kwiatki Re: Pierwszy raz 25.12.20, 09:07 Robiłam już święta w swoim domu lata temu. Teraz wolę zrobić przyjemność rodzicom i dać się zaprosić Odpowiedz Link Zgłoś
fitfood1664 Re: Pierwszy raz 25.12.20, 09:15 nie, mój pierwszy raz przypadł chyba jeszcze na lata 90te?? Odpowiedz Link Zgłoś
bialeem Re: Pierwszy raz 25.12.20, 09:17 Moja mać nigdy świąt nie robiła. Schedę przejęłam bezpośrednio od babci. Pierwsze całkowicie samodzielne święta organizowałam przed 30. Ojciec nie ufał moim możliwościom i przywiózł ponad 500 km wszystkiego drugie tyle z cebulą i choinką włącznie Teraz święta robię z palcem w zupie. Odpowiedz Link Zgłoś
panna.nasturcja Re: Pierwszy raz 25.12.20, 17:54 A do czego ta cebula miała być, tak luzem przywiózł? Odpowiedz Link Zgłoś
bialeem Re: Pierwszy raz 26.12.20, 10:59 Większość leci do dwóch ton ruskich. Trochę do śledzi. Dużo do pieczenia szynki, schabu i ryb (u mnie się większość rzeczy piecze na plastrach) Odpowiedz Link Zgłoś
ruscello Re: Pierwszy raz 25.12.20, 09:47 Jeszcze nie musiałam. Święta jak zawsze z rodziną, tylko mniejsze grono w tym roku. Odpowiedz Link Zgłoś
kosmos_pierzasty Re: Pierwszy raz 25.12.20, 09:50 Nie, ale pierwszy raz podałam karpia, bo udało mi się kupić filety. Dobry był. Nawet nie sądziłam, że tę rybę da się lubić. Odpowiedz Link Zgłoś
chlodne_dlonie Re: Pierwszy raz 25.12.20, 10:50 kosmos_pierzasty napisała: > Nie, ale pierwszy raz podałam karpia, bo udało mi się kupić filety. Dobry był. > Nawet nie sądziłam, że tę rybę da się lubić. ..a u mnie pierwszy raz w życiu (!!) karpia nie było Na stół 'wpłynął' łosoś, oo!! Taki jak lubię, smaczny, bez babraniny z ośćmi i gitara Odpowiedz Link Zgłoś
primula.alpicola Re: Pierwszy raz 25.12.20, 09:54 U nas gości moja matka, jak zawsze. Święta przygotowałyśmy razem, jak zawsze. To jestem dorosła, czy nie? Odpowiedz Link Zgłoś
agrypina6 Re: Pierwszy raz 25.12.20, 10:06 Wszystko miałam zamówione, tylko do podgrzania czy wyłożenia na stół. Zrobiłam własnoręcznie tylko pieczarki. To jak się plasuje? Odpowiedz Link Zgłoś
jollyvonne Re: Pierwszy raz 25.12.20, 16:52 Oczko wyżej niż ja. Ja kupiłam półprodukty z których moje dziecko zrobiło ciasto. Odpowiedz Link Zgłoś
redwineiswhatilike Re: Pierwszy raz 25.12.20, 10:09 Nie do końca, bo od wielu lat wigilia jest u nas w domu. Żeby nie latać po domach, żeby było sprawiedliwie. Zawsze u nas byli rodzice. Nie wyobrażali sobie inaczej. Ale też nie wyobrażali sobie przyjść bez jedzenia. A w tym roku sami zdecydowali, że zostają sami. Odpowiedz Link Zgłoś
eliszka25 Re: Pierwszy raz 25.12.20, 10:23 Na codzień jestem wystarczająco dorosła. Rodziców widuję 2-3 razy w roku, w tym właśnie w święta. Jest to jedyny czas w roku, kiedy wszyscy mają choć kilka dni wolnego w tym samym czasie i możemy się spotkać przy jednym stole. Dlatego owszem, wigilię robimy zawsze wspólnie. Nie mam traumatycznych przeżyć z dzieciństwa, tylko piękne wspomnienia i lubię raz w roku znów trochę poczuć się dzieckiem oraz dać moim dzieciom możliwość doświadczenia tego samego. Jeśli to oznacza, że jestem nieodpępowiona, to trudno 🤷♀️ Odpowiedz Link Zgłoś
chlodne_dlonie Re: Pierwszy raz 25.12.20, 11:09 Zazdroszczę, przyznaję..dla mnie to pierwsze święta bez mojej kochanej Mamy.. Na organizację samych świąt jednak bez większego wpływu, bo od dwudziestu lat wigilijna kolacja zawsze była u mnie. Początkowo Mama coś od siebie też przynosiła, ale raczej symbolicznie, typu świąteczne ciasteczka własnego wypieku, resztę w całości szykowałam ja (ambicja młodej - wówczas - gospodyni ), a od dobrych kilku lat już niespecjalnie miała 'wenę', więc wprawę w szykowaniu mam, nie powiem. Dorosła całkowicie i nieodwołalnie poczułam się latem tego roku, kiedy przyszło pożegnać się nam na zawsze i tym samym przejąć opiekę nad ojcem, który niby nie niedołężny jeszcze, ale z racji tego, że całe życie był wyręczany przez Mamę we wszystkich kwestiach życia codziennego, oprócz pracy zawodowej, jest kompletnie niesamodzielny. Życiowo, bytowo.. A w pewnym wieku to niestety katastrofa, nawet nie dla samego delikwenta, któremu demencja ogranicza już postrzeganie, a dla osób z otoczenia. Jako jedynaczka mam ten swoisty 'przywilej' i pełną świadomość, że lepiej już nie będzie. Nawet wczoraj usłyszałam w ramach życzeń - 'zdrowia, bo ktoś musi się mną opiekować' ..Dodam, że to były jedyne życzenia ze strony ojca. C'est la vie.. Odpowiedz Link Zgłoś
iks.01 Re: Pierwszy raz 25.12.20, 16:43 chlodne_dlonie napisała: > Zazdroszczę, przyznaję..dla mnie to pierwsze święta bez mojej kochanej Mamy.. > Dorosła całkowicie i nieodwołalnie poczułam się latem tego roku, kiedy przyszło pożegnać się nam na zawsze Szczere wyrazy współczucia... Odpowiedz Link Zgłoś
chlodne_dlonie Re: Pierwszy raz 25.12.20, 18:46 Dzięki..i dla Ciebie (u mnie w Wigilię minęło równo 5 miesięcy) Odpowiedz Link Zgłoś
little_fish Re: Pierwszy raz 25.12.20, 17:46 Przytulam. Dla mnie to drugie święta bez mamy. Zawsze wigilię robiłyśmy razem, choć ostatnio co roku "moja część" była większa. Kulinarnie i organizacyjnie poradziłam sobie z palcem w nosie, ale emocjonalnie było słabo. Na szczęście mój tato jeszcze samodzielny, a od śmierci mamy również w aspektach, które ona ogarniała. W tym roku było lepiej. Uśmiechy nie były wymuszone. Odpowiedz Link Zgłoś
iks.01 Re: Pierwszy raz 25.12.20, 18:31 Współczuję.... U mnie pierwsza wigilia bez Taty... Pamiętam, rok temu, wszystko zaczęło się właśnie w święta Mnie tam nie ma, dzwoniłam do mamy: były łzy podczas wigilii... Odpowiedz Link Zgłoś
iks.01 Re: Pierwszy raz 25.12.20, 18:32 Dzisiaj mija równe 3 miesiące od śmierci Taty. Odpowiedz Link Zgłoś
chlodne_dlonie Re: Pierwszy raz 25.12.20, 18:53 Dziękuję - dałam radę, tracąc na chwilę głos tuż przed życzeniami - ojciec już za bardzo takich rzeczy nie rejestruje, plus jego stanu, więc świadkiem była tylko moja córa.. Minęło, bo trzeba było z półmiskami wjeżdżać. Life, jak mawia Bi_scotti Odpowiedz Link Zgłoś
mallard Re: Pierwszy raz 25.12.20, 11:02 Moi rodzice nie byli dorośli, bo zawsze chodziliśmy do wujostwa na wigilię. Wyrównywało się w pierwszy dzień świąt, bo tradycyjnie oni z kolei byli u nas na świątecznym obiedzie. Odpowiedz Link Zgłoś
ciszej.tam Re: Pierwszy raz 25.12.20, 11:16 a ja właśnie poszłam na gotowe. Bawienie się w housewife i domek, przerobiłam tuż po maturze, żałuję niezmiernie że byłam taka głupia, bo po latach odkryłam, że bycie matką nie idzie w pakiecie z hartowaniem w kuchni i wymyślaniem prezentów dla praciotki kuzyna chłopa. A mogłam cieszyć się się relaksem, dzieckiem i docenianiem cudzej pracy, co z przyjemnością robię w tym roku. 21mada napisała: > Wzruszyły mnie teksty ematek z ostatnich dni: > "Pierwszy raz jesteśmy na święta sami bez rodziców" > oraz > "Pierwszy raz sama przygotowałam wigilię". > 😂 > Też się zaliczacie do tych którym przyszło w tym roku dorosnąć? Odpowiedz Link Zgłoś
daniela34 Re: Pierwszy raz 25.12.20, 11:35 Ale jak dorosnąć? Gastronomicznie? To dorosłam do całkowitej samodzielności w okolicy 15 roku życia na pewno. A pierwsze święta urządzałam majac 13 lat jak mama wyszła ze szpitala po operacji oczu tuż przed świętami i jedyne co mogła robić to - na siedząco i z dala od kuchenki- kleić pierogi Odpowiedz Link Zgłoś
gaskama Re: Pierwszy raz 25.12.20, 17:47 Eeee myślałam, że i utracie dziewictwa będzie. A tu nuudaaa. Odpowiedz Link Zgłoś
swiezynka77 Re: Pierwszy raz 25.12.20, 18:12 O, to ja. Nie licząc jednego razu, kiedy byliśmy uziemieni przez ospę dzieciątka, zawsze gościłam się u teściowej a ostatnie 2 lata u brata. Więc teraz pierwszy raz robiłam wigilię, nie dbamy zbytnio o tradycję więc roboty dużo mniej niż w przypadku rodzinnych obiadów które robiłam 2x w roku. I gości mniej z powodu epidemii. Odpowiedz Link Zgłoś
palacinka2020 Re: Pierwszy raz 25.12.20, 18:26 Mnostwo razy przygotowywalam wigilie, ale pierwszy raz zupelnie samodzielnia. Do tej pory zawsze wpadal ktorys brat, bratowa albo wszycy. Z nimi jednak gotowalo sie znacznie szybciej. Odpowiedz Link Zgłoś
magdallenac Re: Pierwszy raz 25.12.20, 19:40 A, to o mnie wątek. Pierwszy raz przygotowywałam wigilię i koncertowo ją schrzaniłam Odpowiedz Link Zgłoś
bulzemba Re: Pierwszy raz 26.12.20, 10:21 Wiesz, jak przeczytałam "pierwszy raz święta bez rodziców" to mi do głowy przyszło że w tym roku umarło ostatnie z rodziców. A to zabawne nie jest. Odpowiedz Link Zgłoś
m_incubo Re: Pierwszy raz 26.12.20, 11:02 Nie, ja byłam dorosła już jako nastolatka i święta, jak również pozostałe 362 dni spędzałam zawsze po swojemu. Odpowiedz Link Zgłoś
Popularne wątki Podliczyłam koszty utrzymania syna na studiach. To aż 3000 zł! Kogo na to stać? Forum: emama Chętnie będzie się ze mną spotykał co jakiś czas na seks, ale związku ze mną nie widzi. Forum: emama REKLAMA Osoby po 40tce zaczynające karierę w nowym zawodzie. Czy to ma sens? Forum: emama Moja mega toksyczna matka umyśliła sobie, że na starość zamieszka ze mną. Forum: emama Czuję się stara i zdaję sobie sprawę, że na wszystko robi się za późno. Czy to życiowa porażka? Forum: emama