ola_a788
28.05.22, 11:29
Jestem mężatką z 15-letnim stażem małżeńskim, przed 40-stką i czuję coraz większy strach zwiazany z zachowaniem męza.
Nie informuje mnie on o niczym, co dzieje sie w jego rodzinie, w sprawach np. urzędowych, w sytuacjach dnia codziennego. Dotyczących syna, rodziny, jego..
Mowa tu o rzeczach wielkich i malych. Unika rozmów, wymija temat.
Dziś powiedział mi o co chodzi i dlatego pisze ten post, bo jestem przerażona.
Przytoczę przykłady: jego siostra choruje na raka trzustki. O raku dowiedziałam sie przypadkiem, od dziecka siostry, gdy mąz siostry zapytał mnie przez dziecko, czy pożyczę im nosidełko, bo M. jest na chemii. Nie wiedzieli, że nie wiem o raku..
Mąz tłumaczył, ze on tez nic nie wie i nie ma o czym mówić.. Okazało się, że dobrze wie, jest ze sprawą na bieżąco.
Syn zgubił sie na wycieczce. Dzwonili do niego z tym, szybko się wyjaśniło. Nic nie powiedział! Dowiedziałam się o tym od syna (lat 10).
Ostatnio jest dziwna akcja z kasą: nie chciał wypłacić kasy ze swojego konta (dotąd braliśmy moją i było to normą).
Nie kupujemy dobrego jedzenia: ryb, pieczywa z piekarni, warzyw. Jezeli mam to kupować, to mowi bym na liste wpisała, bo to naddatek..
Dzis powiedział mi, ze to, że nie informuje mnie o tym, co wie i co dzieje sie dookoła, to odcięcie dostępu do informacji. Powiedział to w wyniku kłótni, ktorą z tego powodu zaczęłam. Zabrzmiało szczerze.
Nie wiem co robić, bo sytuacja staje sie zła. Boje sie o pieniądze, on jest właścicielem polowy mojego mieszkania danego mi od rodziców, gdy jeszcze mama żyła.. Stalo sie tak, bo chciałam byc 'mila' i dac dowod miłości i lojalności i przepisałam tą częsc na niego jakieś naście lat temu.
Teraz poprosiłam go, by jego ojciec przepisał na syna/wnuka mieszkanie
(tak sie umawialiśmy) to wykrzyczał, ze chyba zwariowałam..i że on nigdy tak nie mówił, a mieszkanie dostanie on i siostra, a nie jego własny syn.
Prosze o sugestie
Mam wrażenie, że on nie lubi ani naszego dziecka, a ni mnie i że coś przez ten czas naszego wspólnego życia przeoczyłam
Nie, nie ma nikogo na boku