lily_evans011 22.08.22, 10:50 Zjadłam jogurt po kocie. Ogrodowym takim. To znaczy poczęstowałam chudego biednego kota,została większość i zjadłam. I co mam teraz zrobić? Grozi mi ewentualne robactwo? Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
lily_evans011 Re: Ratunku 22.08.22, 10:53 Ja mam już charakter kota i najbardziej lubię spanko . Odpowiedz Link Zgłoś
primula.alpicola Re: Ratunku 22.08.22, 10:52 Nie wiem, myślę, że przeżyjesz. Co Cię skłoniło do tego drastycznego kroku, głód czy jakaś potrzeba życia na krawędzi? Odpowiedz Link Zgłoś
lily_evans011 Re: Ratunku 22.08.22, 10:54 Koci głód. Ta bieda przyszła do mnie przez most! A jedzenia nie lubię marnować Odpowiedz Link Zgłoś
lily_evans011 Re: Ratunku 22.08.22, 11:04 Już poszedł w dalszą część ogrodów... Pełno ich tutaj, piękne miejsce ale opieka nad zwierzętami żadna (przydałoby się wykastrować te, co są, zgłosiłam to kiedyś do TOZ w Kołobrzegu ale zero odzewu). Ja juz mam dwie i więcej nie wcisnę . Odpowiedz Link Zgłoś
maleficent6 Re: Ratunku 22.08.22, 11:06 Nie można mieć za dużo kotów. Widocznie masz za małe mieszkanie 🤭 czyli czas na przeprowadzkę! Odpowiedz Link Zgłoś
lily_evans011 Re: Ratunku 22.08.22, 11:34 O tak, to chętnie, z własnym ogródkiem . Odpowiedz Link Zgłoś
lily_evans011 Re: Ratunku 22.08.22, 11:32 Bo prawie wszystko zostało i byłam głodna . To był mój lanczyk na wycieczkę. A teraz... Siła sugestii... Coś mi się robi... Odpowiedz Link Zgłoś
lily_evans011 Re: Ratunku 22.08.22, 11:39 Może powinnam sadzić się z tym miejscem o uszczerbek na zdrowiu? Odpowiedz Link Zgłoś
beata985 Re: Ratunku 22.08.22, 23:29 Dżizas...A nie mogłaś mu tego jogurtu odlać z kubka... No lubisz życie na krawędzi 😳😂 Pewnie raczej nic Ci nie będzie Ale jakoś słabo mi na samą myśl...🤮🤪🤦♀️ Odpowiedz Link Zgłoś
lily_evans011 Re: Ratunku 23.08.22, 10:33 Nie za bardzo miałam gdzie, wzięłam ten jogurcik na zwiedzanie ogrodów i miałam tylko małą plastikową łyżeczkę. Podłoże wszystkich alejek to żwir, jak widać na zdjęciach, więc też odpada wylewanie. Najpiękniejszą rzecz widziałam w bufecie na świeżym powietrzu później. Babka siedzi na ławce przy stole, je obiad, a po obu jej stronach na tej samej ławce siedzą nachalne, wielkie czarne koty i próbują wsadzić łby w talerz . Odpowiedz Link Zgłoś
kira02 Re: Ratunku 23.08.22, 18:38 Omg....to trzeba bylo mu trochę wylac na chodnik, żeby zjadł...ale konczyc po kocie, jeszcze obcym i NIEodrobaczonym - 😱🤢🤮 Odpowiedz Link Zgłoś
lily_evans011 Re: Ratunku 23.08.22, 18:55 Tam nie ma chodnika. Podłoże wszędzie jak widać. Odpowiedz Link Zgłoś
lily_evans011 Re: Ratunku 22.08.22, 10:56 Kot najpierw jadł z mojej łyżeczki,a potem przestałam się pier.dzielić . Odpowiedz Link Zgłoś
lily_evans011 Re: Ratunku 22.08.22, 10:57 Bo to był mój jogurt, a kot zjadł tylko troszkę . Odpowiedz Link Zgłoś
nangaparbat3 Re: Ratunku 22.08.22, 11:17 Cudne. Po moim kocie też jem w takiej sytuacji, po dzikusach jeszcze nie próbowałam. Patrz, ile przede mną - życie jest pełne zaskakujących radości. Odpowiedz Link Zgłoś
lily_evans011 Re: Ratunku 22.08.22, 11:33 W tym samym miejscu, w bufecie pod parasolami koty potrafily wskoczyć Ci niemal na plecy i terroryzować . Odpowiedz Link Zgłoś
szmytka1 Re: Ratunku 22.08.22, 13:06 Zaraz wrócą pomidory co wlasnie zjadłam. Po co ja weszłam w ten watek, powinnaś ostrzeżenie dać w tytule Odpowiedz Link Zgłoś
maleficent6 Re: Ratunku 22.08.22, 10:56 Możesz wyjawić, jaka to siła pchnęła cię do tego występku? 😂 Odpowiedz Link Zgłoś
lily_evans011 Re: Ratunku 22.08.22, 10:58 Kocham koty po prostu i muszę zawsze nakarmić głodna zwierzynę . Odpowiedz Link Zgłoś
maleficent6 Re: Ratunku 22.08.22, 11:04 To akurat rozumiem. Zastanawiam się tylko, dlaczego zjadłaś po nim ten jogurt? Kocham koty, ale nie jem z kociej miski 😂 Odpowiedz Link Zgłoś
lily_evans011 Re: Ratunku 22.08.22, 11:04 To nie mój kot. Nie mam tu miski przy sobie . Odpowiedz Link Zgłoś
eriu Re: Ratunku 22.08.22, 10:57 Przede wszystkim to Ci grozi infekcja plus robactwo. Zwierzaki mają w paszczach mnóstwo bakterii, dlatego po ugryzieniu trzeba podać antybiotyk. Odpowiedz Link Zgłoś
swiezynka77 Re: Ratunku 22.08.22, 14:34 lily_evans011 napisała: > Ale on mnie nie ugryzł!!! a dotknął odbytem? Odpowiedz Link Zgłoś
gryzelda71 Re: Ratunku 22.08.22, 11:15 A jakie robale ma kot w pysku???? Musi ugryźć, samo polizanie nie powoduje ran. Odpowiedz Link Zgłoś
eriu Re: Ratunku 22.08.22, 14:21 Próchnicę nawet przenosisz przez polizanie tych samych lodów. Wystarczy kontakt ze śliną zwierzęcia. Kot jadł jogurt. Ślinę miał na języku, Lily potem ten jogurt dokończyła. Wystarczy, że kot ma robaki, mył się, umył tyłek, polizał i tadaaaaa. Odpowiedz Link Zgłoś
arthwen Re: Ratunku 22.08.22, 14:54 No nie, robaczyca to jednak nie jest choroba wirusowa ani bakteryjna i nie wystarczy odrobina śliny. Odpowiedz Link Zgłoś
asia.sthm Re: Ratunku 22.08.22, 10:58 Jak ten dzieciak w Czarnej Julce Morcinka chcacy popelnic samobojstwo, swiadomie najadl sie kielbasy w Wielki Piatek, polozyl i czekal na smierc w wyniku popelnienia grzechu smiertelnego. Poloz sie i czekaj, co dalej. Odpowiedz Link Zgłoś
asia.sthm Re: Ratunku 22.08.22, 11:23 lily_evans011 napisała: > Ale długo mam tak leżeć? Az ten kot jutro wroci zywy, to bedzie oznaczac, ze i ty przezyjesz. Odpowiedz Link Zgłoś
lily_evans011 Re: Ratunku 22.08.22, 11:35 Zamkną ogrody, to mnie wygonią. Chyba schowam się w krzakach... Odpowiedz Link Zgłoś
asia.sthm Re: Ratunku 22.08.22, 11:51 > Chyba schowam się w krzakach... Dobrze, w krzakach dyskretnie mozesz wyhaftowac czy co tam cie zlapie, liscmi trawka sie podetrzesz. Dobrze bedzie Odpowiedz Link Zgłoś
niemcyy Re: Ratunku 22.08.22, 11:05 Następnym razem może urwij wieczko i na to nakap kotu jogurtu... Odpowiedz Link Zgłoś
mamkotanagoracymdachu Re: Ratunku 22.08.22, 11:44 niemcyy napisał(a): > Następnym razem może urwij wieczko i na to nakap kotu jogurtu... Dla mnie tez to byłoby oczywiste rozwiazanie, jakoś nie mieści mi się w głowie dać kotu polizać własna porcje jogurtu 🤢 Odpowiedz Link Zgłoś
nevertheless123 Re: Ratunku 22.08.22, 21:33 E tam. Ja widziałam taki obrazek: chłopak je loda w wafelku...na przemian z psem: raz liże on, raz piesek. Pies był wprawdzie jego, ale i tak... Odpowiedz Link Zgłoś
iwles Re: Ratunku 22.08.22, 11:06 Trzeba było schowac do lodowki na jutro (dla kotka), a sobie wziąc inny, bo ten inny może jutro kotkowi nie smakować. Odpowiedz Link Zgłoś
aamarzena Re: Ratunku 22.08.22, 11:18 Ee tam, przecież kotek wczorajszego jogurtu lizanego już nie zje. Dobrze, że zjadla, bo by się zmarnowało. Kotkowi da świeży. A tak serio to pomysł o odrobaczeniu sie profilaktycznie, żeby domowych kotów i dziecka nie zarazić. Ja śpię z własnym zwierzętami, zdarza mi się wypić wodę po kocie, ale raczej nieświadomie, z tym, że moja niewychodzaca, regularnie szczepiona i odrobaczana. Po psie nie jem, bo raz, że nie ma szansy, a dwa, że jednak wychodzi, różne dziwne rzeczy do pyska bierze. Zresztą w sumie to nawet po dzieciach nie jem, szczególnie rzeczy płynnych. Kotleta czy nalesniki to jeszcze, można odkroić kawałek, ale taka "lizana" zupa wymieszana to niekoniecznie, a jeszcze ta sama łyżka to brrr. Odpowiedz Link Zgłoś
memphis90 Re: Ratunku 22.08.22, 12:19 >A tak serio to pomysł o odrobaczeniu sie profilaktycznie, żeby domowych kotów i dziecka nie zarazić. Ale czym...? Człowiek może być najwyżej żywicielem pośrednim dla kocich robaków, więc dopóki dzieci czy domowe koty jej nie pożrą, to ewentualna zaraza dalej nie pójdzie... Inna sprawa, że koty rzadko przenoszą pasożyty paszczowo, jaja wydala się zazwyczaj z kałem i wymagają one inkubacji w glebie. Na nosie nie siedzą. Odpowiedz Link Zgłoś
lily_evans011 Re: Ratunku 22.08.22, 13:37 Właśnie zdążyłam mniej więcej tyle przeczytać o kocich pasożytach. Będę żyła . Odpowiedz Link Zgłoś
lily_evans011 Re: Ratunku 22.08.22, 11:38 Jestem daleko od domu, nawet tego wczasowego, jogurt to był mój lanczyk... Odpowiedz Link Zgłoś
daniela34 Re: Ratunku 22.08.22, 11:13 Yyyy, no nie. Jednak nie. Mogę przytulać i całować zwierzęta, ale nie. Odpowiedz Link Zgłoś
abecadlowa1 Re: Ratunku 22.08.22, 13:37 Ale całujesz w ten sam pysiol, którym kot je? Odpowiedz Link Zgłoś
arthwen Re: Ratunku 22.08.22, 14:22 Nie wiem jak daniela, ale ja obcych kotów to jednak nie caluję. Moje własne, domowe to się zdarza, ale raczej w czółko niż w paszczę Odpowiedz Link Zgłoś
daniela34 Re: Ratunku 22.08.22, 15:54 abecadlowa1 napisała: > Ale całujesz w ten sam pysiol, którym kot je? Obcych kotów nie całuję. Psów w zasadzie też nie. Nie daję się też im lizać po twarzy ."swoje" zwierzęta całowałam między oczy najczęściej Odpowiedz Link Zgłoś
suki-z-godzin Re: Ratunku 22.08.22, 11:15 Nie, ale na ematce to jestes spalona. Daleko za tymi, co zmieniaja posciel raz w tygodniu. Ja na przyklad, na mysl o tym, mam takie wewnetrzne fuj - ze zacytuje klasyka. Odpowiedz Link Zgłoś
suki-z-godzin Re: Ratunku 22.08.22, 14:09 Ja tak serio to nie mam. Ten egzaltowany "wewnetrzny fuj" mi sie tylko przypomnial. "Gorsze" rzeczy sie na kempingu w gorach robi. Wlasnie jem brzoskwinie, ktorej nie umylam bo mi sie nie chcialo. Odpowiedz Link Zgłoś
gryzelda71 Re: Ratunku 22.08.22, 11:16 Nie zrozumiem nigdy, czemu zjadłaś ten jogurt. Pewnie nic ci nie będzie. Antybiotyk zbedny. Odpowiedz Link Zgłoś
nangaparbat3 Re: Ratunku 22.08.22, 11:18 Czterolatka przyjaciół przestała kiedyś jeść. Zupełnie. Po paru dniach nakryli ją, jak wyżera psu z miski. O ile wiem, żadnych konsekwencji zdrowotnych nie było. Odpowiedz Link Zgłoś
lily_evans011 Re: Ratunku 22.08.22, 11:39 Ups. Kiedyś otworzyłam puszkę (nową) widelcem i odruchowo spróbowałam kociej karmy. Nie, jednak nie . Odpowiedz Link Zgłoś
aamarzena Re: Ratunku 22.08.22, 12:16 Od zadbanych, leczonych, regularnie odrobaczanych zwierząt jest mała szansa złapać coś po zjedzeniu z ich miski. Tym bardziej, że miski się myje regularnie, wodę, jedzenie wymienia itp. Piesa kiedyś złapała giardie, kota się nie zaraziła, mimo, że wodę piją z tej samej miski, bo tak. Ale jednak po nieznanym zwierzu czy jakimś jeżu, dzikim kocie, wiewiorce to bym nie jadła. Nie wiadomo co przed chwilą w pysku miał. Jak zarobaczony, a umył sobie tyłek przed chwilą to istnieje ryzyko przeniesienia robali. Odpowiedz Link Zgłoś
arthwen Re: Ratunku 22.08.22, 14:24 Wiesz nanga, ale to jest jednak różnica, czy to jest twój domowy zwierzak, którego zdrowie monitorujesz, a losowy, zupełnie obcy kot spotkany w czasie spaceru... Odpowiedz Link Zgłoś
mashcaron Re: Ratunku 22.08.22, 11:20 Kurde, no nie. Fuj. Miałaś inne opcje, nie rozumiem dlaczego wybrałaś akurat najgorszą.. Odpowiedz Link Zgłoś
wapaha Re: Ratunku 22.08.22, 11:21 O matko 🙄 To niepoważne 🙈 Po domowych zwierzakach tak nie robię Następnym razem jak chcesz nakarmić to wylej jogurt na zimę i uzupełniaj jeśli zje Odpowiedz Link Zgłoś
lily_evans011 Re: Ratunku 22.08.22, 11:37 Tu sam żwir. Jestem na gościnnych występach, że tak powiem. Scena 1: debilka . Odpowiedz Link Zgłoś
wapaha Re: Ratunku 22.08.22, 11:43 Czyli totalnie obcy i nie do zidentyfikowania bezdomny siersciuch. Fu Odpowiedz Link Zgłoś
ginger.ale Re: Ratunku 22.08.22, 13:52 lily_evans011 napisała: > Tu sam żwir. > W takim razie chyba zawędrowałaś na żwirowisko, a nie do ogrodów. Odpowiedz Link Zgłoś
nie_ma_niebieskich Re: Ratunku 22.08.22, 11:38 Oszalałaś? Nie wiem, co masz zrobić. Liczyć na swój silny system odpornościowy? Ciekawe, czy chwilę wcześniej nie jadł jakiegoś wróbla lub innych frykasów... Odpowiedz Link Zgłoś
nie_ma_niebieskich Re: Ratunku 22.08.22, 11:41 Ptaki na piórach też mają różne "fajności", których wolałabym do ust nie brać. Ale to ja Odpowiedz Link Zgłoś
primula.alpicola Re: Ratunku 22.08.22, 13:52 lily_evans011 napisała: > Gorzej, jak nietoperza . Jezu, jak rozpętasz kolejną pandemię, to ja Cię znajdę przed śmiercią!!! Odpowiedz Link Zgłoś
lily_evans011 Re: Ratunku 22.08.22, 14:09 No teraz to Contagion mi się przypomina... Odpowiedz Link Zgłoś
lily_evans011 Re: Ratunku 22.08.22, 11:41 Tutaj, to prędzej kiełbaskę z bufetu (btw gorsza od tego wróbla ). Odpowiedz Link Zgłoś
lily_evans011 Re: Ratunku 22.08.22, 13:39 O nie, kot zdechłego nie ruszy, g... też nie, nawet dla zabawy. To bardzo wymagające stworzenia wbrew pozorom. Odpowiedz Link Zgłoś
piataziuta Re: Ratunku 22.08.22, 13:49 Jakbym zjadła jogurt po kocie, też bym tak sobie potem tłumaczyła. A powiedz, czy ziewnął ci kiedyś jakiś kot w twarz, tak, żebyś mogłaś poczuć "bukiet" zapachowy jaki się z jego pyszczka wydobywa? Odpowiedz Link Zgłoś
arthwen Re: Ratunku 22.08.22, 14:26 Ale to akurat prawda. Na kotach można sprawdzać świeżość kupionego miesa, bo nieświeżego nie tkną. Problem z tym spawdzaniem jest tylko taki, że świeżego też mogą nie tknąć, bo tak Ale jak akurat zjedzą, to masz pewność, że świeżutkie Odpowiedz Link Zgłoś
czubakka Re: Ratunku 22.08.22, 11:45 To, że zeżarłaś po kocie, to nic, profilaktycznie może się odrobacz, ale to, że poczęstowałaś biedaka jogurtem, po którym będzie miał sraczkę, to niewybaczalne. Nie dajemy kotom nabiału! Odpowiedz Link Zgłoś
lily_evans011 Re: Ratunku 22.08.22, 13:40 Po mleku mają sraczkę. Moje czasami się domagają jogurtu i jedzą tyle, co i ten, nic im nie jest. Odpowiedz Link Zgłoś
em_em71 Re: Ratunku 22.08.22, 11:59 Pozostaje mieć nadzieję, że dupska bezpośrednio przed śniadankiem nie wylizywał 😀 Odpowiedz Link Zgłoś
lauren6 Re: Ratunku 22.08.22, 12:08 To chyba ten moment gdy przekroczyłaś granicę idei zero waste Odpowiedz Link Zgłoś
ajaksiowa Re: Ratunku 22.08.22, 12:25 Obserwuj się,jak ci zaczną wąsy wyrastać,to w te pędy do doktora😲😲😲 Odpowiedz Link Zgłoś
dagmarra Re: Ratunku 22.08.22, 12:41 Na drugi raz nie dawaj kotom nabiału. Nie dość, że już ma parszywe życie, to jeszcze sprezentujesz mu sraczkę i ból brzucha. Jeśli chcesz realnie pomóc i nakarmić, to kup saszetę albo mięso w sklepie, ale nie karm kota mlecznymi rzeczami 🙄 Odpowiedz Link Zgłoś
purchawka2020 Re: Ratunku 22.08.22, 13:32 Przestań. Moje wszystkie psy i koty uwielbiają nabiał, najbardziej kefiry - nic im nie jest. A psu to specjalnie daję kefir na niestrawność, bo bardzo mu pomaga. Odpowiedz Link Zgłoś
dagmarra Re: Ratunku 22.08.22, 13:35 Dobrze, ale to Twoje zwierzęta, znasz je, w razie czego możesz szybko zapewnić pomoc weta. Dawanie nabiału obcemu kotu to naprawdę niedźwiedzia przysługa. To, że Twojemu kotu nic nie jest, nie znaczy, że tak samo reagują wszystkie koty na tej planecie. To raczej wyjątek, bo kot jest mięsożercą. Oczywiście, wciąż znajdą się ludzie, którzy karmią zwierzęta resztkami z obiadu, ale nie ma się tutaj czym chwalić. Odpowiedz Link Zgłoś
wkswks Re: Ratunku 22.08.22, 12:59 Raczej przeżyjesz 😃. Właśnie mi sie przypomniało, jak poszłam z koleżanka na lody w 2 lub 3 klasie. Po czym mijałyśmy posesję, gdzie za płotem siedzial smutny obśliniony buldog. Koleżanka nakarmiła go łyżeczka swoimi lodami a potem jadła dalej. 😆 Nic jej nie było. Odpowiedz Link Zgłoś
lily_evans011 Re: Ratunku 22.08.22, 13:41 No właśnie to było coś w tym guście, tyle że nie jestem w drugiej klasie . Odpowiedz Link Zgłoś
umi Re: Ratunku 22.08.22, 15:54 Obsliniony buldog (czyjś, domowy) może być. Kot (dziki) nie może być. Odpowiedz Link Zgłoś
misiamama Re: Ratunku 22.08.22, 13:06 Serio uwierzyłyście (i to zdeklarowane kociary, które kochają swoje zwierzaki ale jednak _nie_ jedzą po nich resztek) że Lily najpierw pokarmiła kota własną łyżeczką, potem dała mu cały kubeczek, a potem tą łyżeczką wyjadła niedojedzone resztki z kubeczka? Lily, gratulacje Odpowiedz Link Zgłoś
suki-z-godzin Re: Ratunku 22.08.22, 14:17 Kto nie je ten nie je. Jedzenia sie nie wyrzuca, dzieci w Afryce glodują. Odpowiedz Link Zgłoś
umi Re: Ratunku 22.08.22, 15:46 Ja tam uwierzyłam i az mnie skręciło. Jesli łgała, to ma dzięki temu zakodowane bluzgi w swoim watku. Jesli nie łgała, to tu dokładam gratulacje głupoty. Odpowiedz Link Zgłoś