Jak pies z kotem

[frytulek]

Mamy dożycę już prawie 4 miesiące a koty nasze wciąż są na Nie.
Ona próbuje do nich dobiec, przywitać się. One odmawiają współpracy i od prawie czterech miesięcy przesiadują tylko na 2 i 3 piętrze. Pies jest odgrodzony od wchodzenia na schody wiec przebywa tylko na dole.
Jak ja tylko zobaczą to panika i ucieczka.
Jedyny kot, który się jej nie boi to najmniejszy rasy Bambino, która wychowała się z 9-ą psów - w tym 4 dogi.
Jakieś rady?
Próba przyprowadzenia psa na smyczy tam gdzie są koty aby ich zapoznać kończy się ucieczka i schowaniem kotów.

[b-b1]

Bardzo długo się poznają. U mnie trwa to mniej więcej 2 tygodnie- niezależnie czy nowy kot, czy nowy pies. Karmisz koty u góry?

[ajaksiowa]

Dobrze źe masz 2i3 piętro🙂

[frytulek]

No niby dobrze, ale jak młodej uda się czasem prześlizgnąć na górę to od razu pożera kocie jedzenie i zawartość kuwet 🤢

[frytulek]

Tak.
Tylko, ze u mnie trwa to już 4 miesiące!

[marta.graca]

W przypadku jednego z moich kotów trwało rok, zanim zaczął tolerować psa.

[frytulek]

marta.graca napisała:

> W przypadku jednego z moich kotów trwało rok, zanim zaczął tolerować psa.
>


Dziękuje. 🙏

[berdebul]

A muszą się widywać? Jeżeli koty czuja się dobrze na gorze, a pies mieszka na dole, to odpuść.

[frytulek]

berdebul napisała:

> A muszą się widywać? Jeżeli koty czuja się dobrze na gorze, a pies mieszka na d
> ole, to odpuść.


Widywać się nie musza, ale one siedzą teraz cały czas na gorze - z nami tylko w nocy - i nie maja dostępu to ogrodu 😔

[berdebul]

Przynoś kotom coś co pachnie psem - kocyk, zabawkę, przenoś zapach na terytorium kotów. Jest szansa, ze jak szczeniak się nieco ogarnie i nie będzie skakał jak piłka, to koty się przyzwyczają.

[thea19]

socjalizacja z izolacją

[frytulek]

thea19 napisała:

> socjalizacja z izolacją

Co proponujesz?

[thea19]

socjalizację z izolacją - jedyna metoda na wprowadzenie nowego zwierza, gdy koty wybredne. W necie jest bardzo dużo przewodników nt.

[b-b1]

Na dole mam psy- na schodach bramka- nie mogą wejść do góry.
Miski kocie na dole w kuchni na wysokosci( na parapecie/ blacie). Kuwet mam dużo, ale te na dole są najczęściej używane, oddzielone bramką- jak wychodzę zamykam, aby psy nie buszowały, jeden szczebel wyjęty, aby koty mogły bezproblemowo wejść.
Kiedy są nowe koty pierwsze spotkanie jest po kilku dniach( najpierw kot(y) izolowane w jednym pokoju na gorze, po 4-5 dniach zapoznają się u góry z innymi kotami, potem wprowadzam je na dół, kiedy nie ma psów, i wymieniam zapachy( psom daje kocyki kotów i odwrotnie) potem z psami. Psy siedzą na swoich miejscach , kiedy koty schodzą po raz pierwszy, nie ma opcji podejścia do kota.
Kiedy wprowadzam psa - pilnuje go na okrągło, na dole mam drapak i półki na ścianie, oraz przejście po półkach z dołu na piętro. Koty czują się bezpiecznie. Mogą się z półek/ drapaka przyglądać nowemu. Od razu uczę komendy na miejsce i jak pojawia się kot odsyłam z łapówką. I pilnuje, pilnuje - śpię na dole z nowym psem +/- 2 tygodnie, chyba, że znajda dorosla- wtedy dłużej to trwa.😉
Mój najstarszy kot przyjął pod swój dach 14 psów😉( oczywiście nie jednorazowo 🤣)

[frytulek]

Dziekuje!

[kozica111]

Długo.Niech sie chowają ich wybór.

[kozica111]

Miałam psa który nienawidził kotów i kota zmielonego przez psa.Tydzień wystarczył, ale nie cackałam sie.Trochę nie miałam wyjścia.

[laluna82]

Zrób to, co zrobił mój szwagier z żoną w takiej sytuacji. Oddaj kota - uwaga - dla jego dobra! W dodatku to schroniskowa znajda, która była u nich już z 5 lat.
Tak, wiem, słabe, ludzie są rózni

[ajaksiowa]

Możesz wziąść dużą na smycz i poodwiedzać ,,górę,,oczywiście pilnując coby bez skakania z jej strony było i bliźszego kontaktu(oczom dużej może się oberwać)

[nangaparbat3]

Że też tacy po świecie chodzą. Zgroza.

[laluna82]

Tak, nieco ochlodziliśmy relacje z nimi. Nie mam szajby na punkcie zwierząt, mam raczej umiarkowanie zdrowe podejście ale takie akcje są wstrętne.

[krisdevalnor]

laluna82 napisała:

> Zrób to, co zrobił mój szwagier z żoną w takiej sytuacji. Oddaj kota - uwaga -
> dla jego dobra! W dodatku to schroniskowa znajda, która była u nich już z 5 lat
> .
> Tak, wiem, słabe, ludzie są rózni
🤬😡😡🤬 Co za skurrrr...

[pampelune]

laluna82 napisała:

> Zrób to, co zrobił mój szwagier z żoną w takiej sytuacji. Oddaj kota - uwaga -
> dla jego dobra! (...)

Długo nie kumałam o co się tak oburzacie, w końcu szwagier oddał żonę dla jej dobra

[nangaparbat3]

Wcale im się nie dziwię, takie wielkie, a rodzinny dzidziuś, więc tknąć nie wolno.Też bym uciekała.
Wydaje mi się, że trzeba się nie wtrącać, zostawić towarzystwo w spokoju, niech samo sobie układa relacje.

[frytulek]

Tak wlasnie robimy. Dziekuje!

[kanga_roo]

mamy psa już półtora roku, kot czasem potrafi położyć się na tej samej kanapie, co pies, czasem się z nim bawi, ale czasem kot umyka na piętro (zabezpieczone bramką) lub się przed psem chowa. a pies, młody i dość energiczny, jednak jest sporo od doga mniejszy.
jeśli koty wychodzące, ja bym nie próbowała ich nadmiernie oswajać z psami. nigdy nie wiadomo, jakie psy spotkają poza domem.

[krisdevalnor]

Do nas pies dolaczyl w grudniu zeszlego roku (szczeniak), koty nadal go nie trawia tzn.tylko jeden nie ma nic przeciwko zeby go pies obwachal czy nawet polizal, dwa pozostale sycza i wydaja zlowieszcze pomruki jak pies jest w odległości metra. 2 tygodnie temu znalezlismy psa, ktory chociaz jest bardzo duzy (44kg) to za to lagodny i powolny. Na koty tylko sie patrzy a one przechodza kolo niego bez warczenia (bardzo blisko). Wniosek taki, ze nigdy nie wiadomo jaka nedzie reakcja, moze nigdy sie zwierzaki nie polubia, a moze nagle klikną i będą kumplami. Ja bym nie zmuszala, zostawila tak jak jest tylko oczywiscie jezeli wchodzi w gre jakakolwiek agresja to wkraczam.