Dodaj do ulubionych

Analiza kolorystyczna

23.01.23, 19:40
Pewnie są tutaj znawczynie.

Jessica Alba, Anna wendzikowska, jaka to „pora roku”?
Obserwuj wątek
    • asfiksja Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 19:44
      Moim zdaniem głęboka jesień.
    • snakelilith Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 19:53
      Internety mówią, że Jessica Alba jest jesienią.
      filosofashion.com/deep-autumn-color-palette-for-wardrobe-and-makeup/
    • geez_louise Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 19:58
      Zainspirowana wątkiem o tej instagramerce co wyglada jak milion dolarów (podoba mi się), postanowiłam uzupełnić swoją szafę o sporą ilość beżu i jasnego brązu. I teraz dumam nad odcieniem.
      • pade Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 20:28
        Mnie coś tam nie gra z kolorystyką. Albo ma za jasne włosy do swojego typu urody, albo te kolory ziemi nie są dla niej, wygląda mało wyraziście, wręcz mdło.
        • hanusinamama Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 10:52
          Też tak uważam. Ja wyglądam identycznie w takich kolorach, zdecydowanie to nie jej kolory
    • chococaffe Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 19:59
      mały off top - nigdy nie rozumiałam fenomenu "pór roku" i wagi tego czy jestem zimą z elementem wiosny z domieszką jesieni złamanej latem czy nie.

      Zwłaszcza, że ekstremalnie rzadko zdarza się, że dana rzecz:

      - ma dobry skład
      -podoba mi się fason/design
      -jest mój rozmiar
      -akceptuję cenę

      i dodatkowo mam jeszcze milion kolorów do wyboru.

      Kupuję te kolory, które mi się podobają (z dostępnego wyboru) i mi sprawia przyjemność patrzenie na te kolory. Nawet jak dla osób trzecich wygladam jak duch ścierki.
      • geez_louise Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 20:03
        A ja bardzo jestem przekonana, ze czasem niuanse odcieni sprawiają, że wyglądam ładnie, a czasem jak chora i niewyspana. Z większością kolorów sobie radzę, nie mam doświadczenia z bezami i jasnymi brązami, szukam inspiracji.
        • fragile_f Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 20:05
          Ostatnio w pracy miałam szaro-pomaranczowy szal - kolezanjesienią. zapytała, dlaczego jestem taka zmeczona. Za to w sliwkowo-szmaragdowym wyglądam świeżo i mam ładny odcień skóry.

          Też jestem głęboka jesienia. Jak najbardziej takie analizy mają sens.
        • chococaffe Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 20:06
          Ale często masz całą paletę kolorów danego ubrania, do wyboru?

          Może mam pecha, ale ja nie. I priorytetem są ten 4 pierwsze punktysmile
          • chococaffe Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 20:10
            p.s. niedawno kupiłam 5 kolorów jednego swetra (z 8 dostępnych), bo i wełna była super (100%) i fason idealny (klasyczny, bez naszywek, nap, gwiazdek, bufek itd) i oczywiście rozmiar i cena. Nie zastanawiałam się, w którym będzie mi ładniej. big_grin A kolory przepiękne, nie oczywiste.
            • alfa36 Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 08:14
              Netem kupiłaś?
              • chococaffe Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 09:54
                tak
            • evening.vibes Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 08:18
              chococaffe napisała:
              > p.s. niedawno kupiłam 5 kolorów jednego swetra (z 8 dostępnych), bo i wełna był
              > a super (100%) i fason idealny (klasyczny, bez naszywek, nap, gwiazdek, bufek i
              > td) i oczywiście rozmiar i cena.

              Rzuć linkiem smile
              • chococaffe Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 09:53
                Już nie ma, chciałam dokupić (był w M&S w zeszłym roku). Wszystkie kolory mają wspólną nutę (m.in. dlatego nie kupiłam czarnego, który kocham, ale nie w tej nucie akurat)

                P.S. Komentarze typu "ojej, coś blado/źle wyglądasz, coś się stało" otrzymuję wtedy kiedy faktycznie coś się stało big_grin niezależnie od koloru, który mam na sobie
                • lumeria Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 12:51
                  >P.S. Komentarze typu "ojej, coś blado/źle wyglądasz, coś się stało" otrzymuję
                  >wtedy kiedy faktycznie coś się stało big_grin niezależnie od koloru, który mam na sobie

                  Moze masz taka kolorystykę - powiedzmy "średnią" - ze faktycznie tobie nie robi to znaczącej różnicy w jakich kolorach chodzisz. Mam podobnie.

                  Ale sa osoby, na których ta różnica jest bardzo widoczna i w nieodpowiednim kolorze wyglądają tragicznie.
                  • chococaffe Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 12:58
                    Być może. Nie zastanawiam się nad tym z powodów podanych niżej. smile

                    p.s. nigdy nie widziałam nikogo, kto by wyglądał tragicznie w jakimś kolorze - lepiej/gorzej ale nigdy tragicznie. Mówię o ludziach, kórych widzę co najmniej kilka razy.
          • fragile_f Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 20:12
            Często łącze np. szmaragdowa bluzkę ze sliwkowo-szmaragdowym szałem albo beżowym swetrem.

            Mam bluzki brązowe, ceglane, szmaragdowe, śliwkowe, kremowe, karminowe. Do tego sweterek śliwkowy, beżowy, brazowy, kremowy i szale: szmaragd/złoto, cegla/czern/złoto, szmaragd/sliwka i kilka innych.
          • aandzia43 Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 20:16
            chococaffe napisała:

            > Ale często masz całą paletę kolorów danego ubrania, do wyboru?
            >
            Jak nie ma mojego koloru to nie kupuję. Dawno temu jak byłam młoda kupowałam i nosiłam, ale wtedy byłam ładna nawet w kolorze spoza mojej palety, wystarczyło podrasować odpowiednimi dodatkami. Potem rezygnowałam z takich zakupów bo jeśli kupiłam to i tak nie nosiłam tych nie pasujących mi kolorystycznie ubrań.
            • chococaffe Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 20:18
              To ja bym wtedy goła chodziła.
              • snakelilith Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 20:27
                Na pewno nie. Znalezienie swojego typu nie jest trudne. A potem masz pierdylion kolorów do wyboru. Ja jestem np. jasną wiosną, ale bez większej krzywdy mogę założyć też kolory czystej i ciepłej wiosny, czasem kolorów typu soft jesień i niektóre jasnego lata. Więc nie jest tak, że w sklepie niczego dla mnie, czy dla ciebie nie mają.
                • chococaffe Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 20:37
                  Daj linki smile Teraz w zasadzie chciałabym jakiś golf (100% miękkiej wełny, prosty, bez ozdóbek, luźny, oversizowy, dla osoby z biutem - cenę na razie pomijam)
                  • snakelilith Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 21:15
                    chococaffe napisała:

                    > Daj linki smile Teraz w zasadzie chciałabym jakiś golf (100% miękkiej wełny, prost
                    > y, bez ozdóbek, luźny, oversizowy, dla osoby z biutem - cenę na razie pomijam)
                    >


                    Nie podam ci teraz na zamówienie, bo golfów nie noszę, a moje wełniane swetry mają już sporo lat. Ja coś takiego długo noszę. Ostatnie 2 kupiłam sobie jakieś 3 lata temu w Peek & Cloppenburg, marki Christian Berg Woman. Teraz jednak jest już końcówka wyprzedaży, więc jak coś tam fajnego mieli, to pewnie wszystko przebrane.
            • chatgris01 Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 20:34
              aandzia43 napisała:

              > chococaffe napisała:
              >
              > > Ale często masz całą paletę kolorów danego ubrania, do wyboru?
              > >
              > Jak nie ma mojego koloru to nie kupuję.
              >
              >

              Ja tak samo, za to w sezonach, kiedy w sklepach jest "moja" paleta kolorow, obkupuje sie na zapas, nawet po pare sztuk identycznego modelu, jesli mi bardzo pasi. Przeciez wszystkie kolory stale powracaja, co pare/kilka lat sa najmodniejsze i jest ich pelno wszedzie (i wtedy mam zniwa).
              • geez_louise Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 21:30
                Tak samo robię - duże zakupy jak są „moje” rzeczy w sklepach, a jak nie, to przez rok potrafię tylko dokupować czarności, które mi się sprały lub podarły.
          • geez_louise Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 21:28
            Jak nie ma „mojego” koloru, to kompletnie odrzucam ciuch. Fason jeszcze można oszukać - założyć na wierzch kardigan, dodać szeroki pasek, wysokie kozaki, rozpiąć guziki. A kolor albo pasuje, albo nie.

            Chyba jestem tą głęboką jesienią, z tej palety Snake mam swetrową sukienkę z tej zieleni ze środkowego rzędu po lewej - czuję się w niej świetnie i zbieram komplementy w ilości nieproporcjonalnej do szmatki z Greenpoint. I miałam dużą, tanią torebkę w takim ciemnym beżu jak w środkowym rzędzie po prawej, poprawiała o 100% każdy czarny ciuch, idealnie mi grała ze skórą i włosami. Już wiem dlaczego nie mogę sobie ostatnio kupić beżowej torby jak mi się tamta rozpadła - bo nie mogę trafić na ten odcień. Reszta kolorów też „moja”
        • aandzia43 Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 20:08
          Jesteś jesienią? Jaką?
          • fragile_f Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 20:13
            Głęboka jesień - złota skóra z piegami, brązowe włosy, piwne oczy, zielone żyłki. Fantastycznie wyglądam w rudych wlosach.
            • aandzia43 Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 20:29
              Ooo, to wielbię platonicznie twoje kolory, ja z krainy na innym odcinku tęczy smile
        • snakelilith Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 20:18
          Neutralne kolory dla głębokiej jesieni.
          • fragile_f Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 20:38
            Dzięki, to właśnie "moje" kolory, w nich kupuje "bazę" a potem dodaje koloru chustami i szalami, najczęściej z lumpeksu - za 100 pln można kupic kilka-kilkanascie sztuk w przeróżnych kolorach.
      • snakelilith Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 20:10
        Może jesteś typem, przy którym nietrafiony kolor nie róbi aż tak istotnej różnicy. Ale z tymi domieszkami, to jest inaczej. Normalnie dzieli się typy na ciepłe jak wiosna i jesień oraz chłodne lato i zima, ale w każdym typie można mieć trochę więcej chłodu alb ciepła. To widać na zestawie niżej. W ten sposób definiuje się podttyp i może dobrać kolory jeszcze lepiej.
        A na drugim zdjęciu masz przykład, że typ gra naprawdę sporą rolę, gdy chce się dobrać pasujący odcień koloru, tu np. niebieskiego.
        • chococaffe Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 20:11
          jak wyżej - wszystko i tak sie rozbija o dostępność "najlepszych" kolorów danego ciucha
          • snakelilith Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 20:23
            Ja nie kupują po prostu ciuchów, których kolory mi nie pasują. Kiedyś tak robiłam, bo ciuch ładny, kolor fajny, a potem nie bardzo wiedziałam co z tym robić. I autentycznie długo miałam tabelę dla mojego typu na komputerze/komórce i sprawdzałam, czy to ten odcień. Co okazało się praktyczne, kolory, w których mi dobrze, dają się najczęściej też ze sobą dobrze kombinować, taki bonus.
            • aandzia43 Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 20:30
              Ano właśnie, taki bonus. Nie dość ze do twarzy pasują to i do siebie.
            • chococaffe Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 20:35
              Jak wyżej. Spróbuj znaleźć np pullover,, ze zwykłym "okragłym" dekoltem, 100% wełny, miękki, "oversizowo", luźno się układający na osobie z biustem większym niż B. Bez bufek, zmarszczek, ozdóbek, cekinów, naszywek, sciegów warkoczowych itd. Prosty jak cep.

              No i jaki mamy wybór? Ano taki, że jak w ogóle znajdzie się kolor, który ci się podoba to sukces.
              • snakelilith Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 20:45
                chococaffe napisała:

                > Jak wyżej. Spróbuj znaleźć np pullover,,

                Widzisz, to zależy od priorytetów. Ja jestem jasną wiosną, to jest typ, który bardzo łatwo "zabić" zbyt ciemnym i zbyt zgaszonym kolorem, dlatego kolor jest u mnie na pierwszym miejscu, a dopiero potem patrzę, czy ten pulover ma skład i krój, który mi pasuje. Bardzo wiele rzecz można kupić też w kolorach do wyboru, jak jest np. jasny greige (połączenie beżu i szarości), ciemna zieleń i granat, to sprawdzam granat, bo lubię ten kolor. I jak jest czysty, bez domieszek szarości, to biorę. Jak jest zbyt zgaszony, to biorę greige. W ciemnej zieleni wyglądam jak trup, w ciepłej jasnej szarości wyglądam jak milion dolarów, mam jednak całą szafę.
                • chococaffe Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 20:53
                  Widzisz, to zależy od priorytetów

                  Oczywiscie. I ja jestem w stanie przeżyć kolorystyczną aurę ścierki, nie przezyję bufek i falbanek itp w swetrze. Tudzież domieszek akrylu itd. I niestety wybór "czystej formy" jest bardzo ograniczony.
                  • aandzia43 Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 21:02
                    Też nie noszę bufek, falbanek i właściwie większości ozdóbek bo nie lubię i nie pasują mi do urody. Mam też ograniczenie jeśli chodzi o materiały i włóczki, swędzi mnie i pocę się, muszę mieć idealnie dopasowaną tkaninę. Muszę też mieć odpowiedni rodzaj dekoltu, długość, stosunek tego do tamtego, itd. Coś tam jednak udaje mi się kupić, czasem idę do krawcowej. Czasem też kupuję na zapas kiedy objawi się ciuch czy linia w mojej kolorystyce. Mam zadanie ułatwione bo moda mnie zawsze średnio interesowała, a teraz kiedy jestem starszą panią to już w ogóle. Mogę kupić jeden wyglądający klasycznie a nie super modnie sweter raz na dwa sezony i jest spoko.
                    • chococaffe Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 21:12
                      Mnie też udaje się coś kupić, ale tylko dlatego, że nie jestem ortodoksem kolorystycznym (oczywiście kolor musi się mnie podobać, w końcu będę na niego patrzeć). Często kupuję też od razu kilka egzemplarzy danej rzeczy, bo wiem, że szybko podobnej nie znajdęsmile.

                      Zamawianie swetrów u dziewiarki maszynowej, wybór wełny itd mnie przerasta. Podobnie jak np kupowanie lnu na metry (w odpowiednim kolorzewink )i chodzenie do krawcowej.smile

                      Nikogo nie zamierzam przekonywać do swojego zdania, po prostu uważam, że znalezienie swojego typu nie jest takie oczywiste w praktyce (kazdy ma inne zdanie), a powszechna dostępność tych kolorów zawsze i wszedzie jest bardzo dyskusyjna.
              • evening.vibes Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 21:33
                chococaffe napisała:
                > Jak wyżej. Spróbuj znaleźć np pullover,, ze zwykłym "okragłym" dekoltem, 100% w
                > ełny, miękki, "oversizowo", luźno się układający na osobie z biustem większym n
                > iż B. Bez bufek, zmarszczek, ozdóbek, cekinów, naszywek, sciegów warkoczowych i
                > td. Prosty jak cep.
                >
                > No i jaki mamy wybór? Ano taki, że jak w ogóle znajdzie się kolor, który ci się
                > podoba to sukces.

                A potrafisz napisać po co chodzić w pulowerku z super składem w którym (z uwagi na kolor) wygląda się jak sprana ścierka?
                • chococaffe Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 21:40
                  dla przyjemności
                  • evening.vibes Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 21:42
                    chococaffe napisała:
                    > dla przyjemności

                    Przyjemnie jest wyglądać źle? big_grin Nie - nie rozumiem dlaczego musisz mieć dobry krój ale już kolor to byle jaki. I jedno i drugie może sprawić, że wyglądasz świetnie albo kiepsko.
                    • 35wcieniu Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 22:33
                      Strzelam że w przekombinowanych się źle czuje. Ja w każdym razie tak mam. Jak jest nieudziwnione i ciemne to się nadaje. Wszystko co jasne i przekombinowane odpada. Nie chodzi o to jak w tym wyglądam tylko jak się czuję, a w dajmy na to żółtej bluzce z żabotem czułabym się jak przebrana, nawet gdyby obiektywnie była ładna i mi pasowała kolorem. Ot, preferencja i tyle.
                    • chococaffe Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 07:25
                      No to jeszcze raz smile. Nie upieram się przy wyborze najgorszego dla mnie koloru z uporem maniaka. Piszę, że dla mnie ważniejszy jest fason, materiał, z którego ciuch jest wykonany. Ważniejszy niż kolor. I jeżeli taki znajdę w dodatku w dobrym rozmiarze to zwykle nie mam dużego wyboru koloru, delikatnie mówiąc. Niestety to nie chinski sklepik internetowy gdzie jest wszystko (do czasu zapłaty)

                      I mając do wyboru "świetny" kolor z plastikiem w składzie i w fatalnym dla mnie fasonie vs dobry fason i i skład w "nieświetnym" kolorze to wybieram to drugie.
                      • chococaffe Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 07:51
                        p.s. a przyjemność mam dużą kiedy mam na sobie coś o miłym składzie, coś co nie opina, nie przykleja się, coś co dobrze grzeje nie gotując ciebie, coś co chroni przed słońcem. I jest w kolorze, na który jak patrzysz to się uśmiechasz.

                        p.s. 2 przed pandemią kupowałam tylko w sklepach stacjonarnych i była tragedia. Wtedy kompromisów było znacznie, znacznie więcej. Teraz (a może i kiedyś) ten wybór bardzo się rozszerzył. Ale cały czas z 50% garderoby mam z czasów wiekszych kompromisów.
                        • evening.vibes Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 08:05
                          chococaffe napisała:
                          > I jest w kolorze, na który jak patrzysz to się uśmiechasz.

                          I kręcimy się w kółko - można 'uśmiechać' się do koloru w którym wyglądasz jak sprana ścierka?

                          • chococaffe Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 08:06
                            Można. Bardziej niż do ciucha, w którym się wyglada jak radziecki czołg na paradzie majowej.smile
                            • evening.vibes Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 08:10
                              chococaffe napisała:
                              > Można.

                              No widzisz - ja nie potrafię. "Dobrze się czujesz, jakaś blada jesteś" to żaden komplement, nawet jak krój jest bombowy tongue_out
              • hanusinamama Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 11:09
                NO ale nie kupisz go jeżeli nie będzie w twoim kolorze tak?
                Ja np wyglądam jak śmierć w bężach i brązach.
                Szukałam płaszcza wełnianego, co z tego, że świetny w skłądzie i kroju znalazłam jak był ....beżowy. Nie kupiłam bo to nie mój kolor.
                I o to tu chodzi
                • chococaffe Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 11:13
                  Super. Jeżeli znalazłaś inny płaszcz świetny w skłądzie i doskonałym kroju i w swoim kolorze.
      • 35wcieniu Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 20:13
        Myślę że większość ludzi tak ma. Poza forum nie spotkałam się z takim dopasowywaniem kolorów do typów urody, sama nigdy nie rozpoznałam jaki jest mój.
        Bardzo lubię też jak ktoś pokazuje jakieś ubranie a komentarze są w rodzaju: "weź o 2 tony jaśniejsze". Oczywiście, każdy możliwy ciuch w każdym możliwym sklepie istnieje w każdym.mozliwym odcieniu (bo że kolorze to już całkowita oczywistość).
        • aandzia43 Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 20:22
          Nie wiem czy większość tak ma, w moim otoczeniu (żadne artystyczne czy "mam w uj kasy" kręgi) prawie każda kobieta od 20 wzwyż wie jakie kolory jej pasują. Patrzy na ciuch i najczęściej od razu wie czy będzie jej w tym dobrze. Czysta wiosna czy głęboka jesień a może chłodne lato - nazwy to sprawa wtórna, analiza kolorystyczna pomaga tym z co sobie same nie radzą z oceną i potrzebują wsparcia. Po to jest całe to zamieszanie z 12 typami.
          • 35wcieniu Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 20:29
            Zatrzymałam się na czterech.
            No wiadomo że każdy ma jakiś klucz dobierania ubrań, ale nie widzę wśród znajomych podążania za konkretną kolorystyką. Jasne że jak ktoś lubi czerwony albo wie że ładnie mu w niebieskim to często je nosi, ale takiego przywiązania do konkretnych odcieni w realnym życiu nigdy nie widziałam.
            • aandzia43 Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 20:37
              To nie przywiązanie tylko praktyczne podejście (jeśli chce się rzecz jasna nosić rzeczy które podbijają a nie pogrążają naszą urodę). Kiedyś nikt nie wiedział że można wyłonić 12 typów i ułatwić sobie życie czyli uniknąć dylematów: "Jestem zimą, no bez wątpienia jestem zimą, to dlaczego do jasnej anielki jest mi tak dobrze w tym butelkowym zielonym sweterku?! Chyba wcale nie jestem zimą. No ale jak nie jestem to dlaczego mi tak zajebiści w srebrze?" Teraz wiemy że jesteśmy głęboką zimą, nie robimy dram tylko na zakupach od razu lecimy do kolorystyki głębokiej zimy i w 5 minut ogarniamy zakupy.
              • kobietazpolnocy Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 20:41
                Nie mam pojęcia jak 12 typów może cokolwiek ułatwiać..
                Ośmielę się stwierdzić, że większość kobiet jednak wybiera kolory, które im się podobają mniej zastanawiając się nad tym, czy pasują do ich karnacji i włosów.
                • aandzia43 Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 20:47
                  Ja mam inne spostrzeżenia - wybierają te w których w swojej ocenie wyglądają dobrze. I często radzą sobie z tym świetnie bez żadnej teoretycznej wiedzy na temat 12 kolorów.
                  • snakelilith Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 20:59
                    aandzia43 napisała:

                    > I często radzą sobie z tym świetnie bez żadnej teoretycznej wiedzy na tem
                    > at 12 kolorów.

                    Analiza ma jedną sporą korzyść. Ma się wtedy w tabeli nowe kolory do wypróbowania. U mnie było tak z żółtym i fioletowym. Nie nosiłam, bo pierwszego nie lubiłam, a drugi w skleapch wisiał zwykle w chłodnych odcieniach i wyglądałam w tym koszmarnie. Zachęcona tabelą spróbowałam żółtego, okazało się, że wyglądam w tym bardzo dobrze. I znalazłam w tabeli też odcienie fioletu, w których mi dobrze. Nie są łatwe do zdobycia, ale czasem się zdarza, a wtedy nie odrzucam już z góry"bo fiolet", tylko biorę pod uwagę.
                    • aandzia43 Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 21:03
                      O tak, to jest wielka a niedoceniana korzyść smile
                    • kobietazpolnocy Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 21:22
                      snakelilith napisała:

                      >
                      > Analiza ma jedną sporą korzyść. Ma się wtedy w tabeli nowe kolory do wypróbowan
                      > ia.

                      A tu się mogę zgodzić.
                      Zakładając, że ktoś chce przełamać swój wewnętrzny opór do, nie wiem, żółtego.
                • snakelilith Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 20:49
                  Przecież nie ma żadnego przymusu. Każda musi sama zdecydować czy chce zoptymalizować swój wygląd, czy jest jej to obojętne. Zdecydowana większość kobiet nie stosuje też retinoidów, co innym nie przeszkadza w stosowaniu.
                • evening.vibes Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 21:41
                  kobietazpolnocy napisał(a):
                  > Ośmielę się stwierdzić, że większość kobiet jednak wybiera kolory, które im się
                  > podobają mniej zastanawiając się nad tym, czy pasują do ich karnacji i włosów.

                  Naprawdę? Założysz rzecz kolorze, który ci się podoba a w którym wyglądasz jak ostatnie nieszczęście?

                  Zaryzykuję, że jednak kobiety wybierają kolory w których wyglądają dobrze, analiza kolorystyczna po prostu wyjaśnia dlaczego w jednych wyglądają dobrze a w innych nie.
                  • kobietazpolnocy Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 21:45
                    Naprawdę? Założysz rzecz kolorze, który ci się podoba a w którym wyglądasz jak ostatnie nieszczęście?


                    Chyba nie ma koloru, w którym wyglądałabym jak ostatnie nieszczęście...
                    Już prędzej krój czy jakiś dziwaczny wzór..
                    • evening.vibes Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 21:51
                      kobietazpolnocy napisał(a):
                      > Chyba nie ma koloru, w którym wyglądałabym jak ostatnie nieszczęście...

                      Każdy typ kolorystyczny może ubrać każdy kolor ale w odpowiednim odcieniu/nasyceniu. W jednym odcieniu fioletu będziesz wyglądać jak milion dolarów - w innym jak wypłosz. Dzięki analizie możesz zrozumieć który jest który. A tak - bierzesz w sklepie ciuch w 'ulubionym kolorze', przymierzasz i albo trafisz albo nie.
            • snakelilith Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 20:37
              35wcieniu napisał(a):

              > Jasne że jak ktoś lubi czerwony albo wi
              > e że ładnie mu w niebieskim to często je nosi, ale takiego przywiązania do konk
              > retnych odcieni w realnym życiu nigdy nie widziałam.

              Zdaje się, że nie do końca rozumiesz sens analizy. Każdy typ może nosić każdy kolor. Chyba tylko przy czarnym są ograniczenia. Ale jak chcesz by było ci w tym kolorze dobrze, lepiej gdy wybierzesz pasujący odcień tego koloru. Na dole masz taki ogólny przykład czerwieni, a to tylko kierunek, możliwe są jeszcze inne pododcienie.
              • 35wcieniu Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 20:45
                Rozumiem. Mówię tylko że nie widzę zainteresowania aż takim dopasowywaniem odcieni w moim otoczeniu. Jeśli już jest jakaś rozmowa o kolorach to jest to coś w stylu: "patrzcie, spoko sukienka, lubię czerwony, wezmę" niż "szkoda że nie bardziej malinowa albo wpadająca w koral".
                • snakelilith Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 20:53
                  35wcieniu napisał(a):

                  > Jeśli już jest jakaś rozmowa o kolorach to jest to coś w
                  > stylu: "patrzcie, spoko sukienka, lubię czerwony, wezmę" niż "szkoda że nie bar
                  > dziej malinowa albo wpadająca w koral".


                  Może być. Kobiety mają zwykle lepsze postrzeganie kolorów od facetów, ale nie wszystkie faktycznie potrafią ocenić, czy w danym kolorze jest im do twarzy. Całkiem sporo kobiet też nosi kolory bo lubi, a potem kombinuje z makijażem i farbowaniem włosów, by "malunkiem" dopasować się jakoś do mniej pasującego odcienia.
              • kobietazpolnocy Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 21:21
                Ta grafika to jest właśnie dla mnie dowód na to, że to jest mocno przekombinowane big_grin Wybrałabym dwa odcienie, które najbardziej mi się podobają, nie wnikając w to, czy to zima czy jesień...
                Zresztą jakbym miała polować na konkretne odcienie czerwieni czy fioletu, to bym mogła tak czekać i kilka lat - mało gdzie można aż tak przebierać we wszystkich możliwych odcieniach.
                Jak kogoś kręci moda to czemu nie, ale większości ludzi po prostu szkoda chyba czasu na takie rozkminy...
                • evening.vibes Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 21:38
                  kobietazpolnocy napisał(a):
                  > Jak kogoś kręci moda to czemu nie, ale większości ludzi po prostu szkoda chyba
                  > czasu na takie rozkminy...

                  Analiza kolorystyczna to raczej właśnie antymodowa jest - pasujące odcienie kolorów nie zmieniają się wraz z modą
                • aandzia43 Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 21:42
                  Ubieranie się w kolory optymalne dla swojej urody nie ma nic wspólnego z modą. A nawet często jest to droga pod prąd wink
                  Tabele z wieloma kolorami dla danego typu służą też czasem do tego o czym pisała Snake, do uswiadomienia sobie że są kolory w których może nam być ładnie a my jeszcze o tym nie wiemy. Zadanie dla chętnych.
                  • kobietazpolnocy Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 21:47
                    aandzia43 napisała:

                    > Ubieranie się w kolory optymalne dla swojej urody nie ma nic wspólnego z modą.
                    > A nawet często jest to droga pod prąd wink

                    Ok, chodziło mi o osoby naprawdę interesujące się kreacjami, outfitami. Rozróżniające odcienie zieleni i gotowe polować na ten konkretny.

                    > Tabele z wieloma kolorami dla danego typu służą też czasem do tego o czym pisał
                    > a Snake, do uswiadomienia sobie że są kolory w których może nam być ładnie a my
                    > jeszcze o tym nie wiemy. Zadanie dla chętnych.
                    >
                    A to prawda.
                    • aandzia43 Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 22:26
                      kobietazpolnocy napisał(a):

                      > aandzia43 napisała:
                      >
                      > > Ubieranie się w kolory optymalne dla swojej urody nie ma nic wspólnego z
                      > modą.
                      > > A nawet często jest to droga pod prąd wink
                      >
                      > Ok, chodziło mi o osoby naprawdę interesujące się kreacjami, outfitami. Rozróżn
                      > iające odcienie zieleni i gotowe polować na ten konkretny.


                      Wiesz, ja się średnio interesuję kreacjami, mam kilka łachów w dobranych kolorach (a i tak najwięcej w czerni bo mi jeszcze pasuje), czasem rozglądam się za nowymi. Bardziej kręci mnie obserwowanie świata. Idę sobie przez miasto i widzę jasnoczerwone liście na małym krzaczku i nasuwa mi się myśl: "O, jakie piękne, a poza tym Zośce byłoby w ładnie w takiej sukience". Albo: "Jak można było zarżnąć taką urodziwą jesień czarnymi jak gąsienice rzęsami i srebrnym sweterkiem sad" Ubrania to sprawa wtórna dla delektowania się kolorami.
                • snakelilith Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 21:47
                  kobietazpolnocy napisał(a):

                  > Ta grafika to jest właśnie dla mnie dowód na to, że to jest mocno przekombinowa
                  > ne big_grin

                  No tu masz większy wybór. I nigdy nie jest tak, że modny jest tylko jeden kolor.
                  • snakelilith Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 21:48
                    Tu nawet widać odcienie lepiej.
        • chatgris01 Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 20:43
          35wcieniu napisał(a):

          > Poza forum nie spotkałam się z takim dopasowywaniem kolorów do typów urody,

          Ja stosuje gdzies od polowy lat 80, jak wyszla w Polsce ksiazka Carole Jackson (tam byly tylko 4 glowne typy, bez podtypow). Potem caly czas wychodzily kolejne ilustrowane poradniki oraz bylo tego pelno w kolorowej prasie, a potem przyszedl internet i tam juz do wyboru, do koloru.
          Jak poznalam to forum, to stosowalam juz od ponad 30 lat tongue_out
          • 35wcieniu Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 20:46
            No. O tym przecież mówię.
    • zielonyjeziorak Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 21:25
      To możecie mi powiedzieć, jaki jestem typ: włosy ciemny blond ze złotymi refleksami, oczy szaro-zielone w ciemnej oprawie, skóra złota opalająca się szybko na brąz. Bo mi w testach wyszła zima, co jest absurdem.
      • fragile_f Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 21:35
        Teraz raczej analizuje się tez ton i pod-ton skóry (głupio to brzmi po polsku), patrzy tez na kolor żyłek pod skóra oraz kontrast miedzy skora a wlosami/oczami.
      • snakelilith Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 21:43
        zielonyjeziorak napisała:

        > To możecie mi powiedzieć, jaki jestem typ: włosy ciemny blond ze złotymi reflek
        > sami, oczy szaro-zielone w ciemnej oprawie, skóra złota opalająca się szybko na
        > brąz. Bo mi w testach wyszła zima, co jest absurdem.

        A do jakiej celebrytki jesteś podobna? Bo tak z opisu to możesz być typem wiosny - bright (clear) spring, która jest najchłodniejszym typem wiosny i ma kilka punktów wspólnych z zimą, mianowice kontrast i światło. Jednak jakiś element jest ciepły, tu jest prawdopdobnie twoja ciepła cera i złote refleksy we włosach.
        • zielonyjeziorak Re: Analiza kolorystyczna 23.01.23, 22:33
          Do tej pani w prawym dolnym większość pasuje, cera, włosy, kolor oczu, tylko brwi mam dużo ciemniejsze.
          Ale jak w międzyczasie poczytałam, to zaczęłam się skłaniać do podtypu jesieni jakiegoś…

          Ocena tonu skory i koloru żyłek mnie niestety przerasta smile

          • snakelilith Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 10:25
            zielonyjeziorak napisała:

            > Do tej pani w prawym dolnym większość pasuje, cera, włosy, kolor oczu, tylko br
            > wi mam dużo ciemniejsze.


            Nie będziesz wygldała identycznie jak jedna z tych pań. Tp tylko przykłady. Kolor brwi nie ma też większego znaczenia. Jeżeli masz spory kontrast i oczy nie są zgaszone, a świetliste, to nie jesteś jesienią.
            • zielonyjeziorak Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 10:33
              To wygląda, że jednak wiosna - dziękuję.
              • snakelilith Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 10:46
                Czysta wiosna ma wiele twarzy ( zobacz na 2 zdjęciu), ale w których kolorach ci lepiej? W czystych, czy zgaszonych?
                Czystej wiośnie dobrze w żywych, czystych, niemalże chłodnych kolorach, ale nie tak chłodnych jak dla zimy.
                Kolory dla wszystkich typów jesieni są o wiele bardziej zgaszone i zwykle cieplejsze.
          • bene_gesserit Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 10:59
            W tej całej teorii pór roku tak naprawdę chodzi o światło. Światło, które odbija się od bluzki i pada na twoją twarz. Dlatego zły kolor góry sprawia, że wyglądasz jak śmierć na chorągwi albo zombie.

            Moim zdaniem zamiast szukać pozornego podobieństwa do pan z internetu (zrobionych, oświetlonych, zfotoszopowanych - to przekłamuje), stań w dobrym dziennym oswietleniu (czyli nie dziś) przed lustrem i zobacz, w jakich kolorach ci dobrze. Tak sie robi zresztą profesjonalną analizę kolorystyczną - przy pomocy takich zestawów chust w różnych kolorach. Nie masz profesjonalnych chust, ale masz w domu swoje ciuchy, jakieś apaszki, posciel, koce, itd. Owiń się butelkową apaszką i zobacz. Zmien na pastelowy ciepły róż - i jak, lepiej? Koc w ceglastym kolorze? Poszewka na poduszkę w szarym błękicie? Itd itd.
            • evening.vibes Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 11:15
              bene_gesserit napisała:
              > Tak sie robi zresztą profesjonalną analizę kolorystyczną - przy pomocy takich
              > zestawów chust w różnych kolorach.

              Zaprotestuję! Profesjonalna, dobra kolorystka określi typ bez chust - one służą raczej wizualizacji efektu. Piszę, bo na fali popularności analiz zaroiło się nieco pań, które nie mając 'oka' zakupiły komplet chust/plansz i sobie dorabiają analizami robionymi na chybił-trafił - takich należy unikać jak ognia wink
              • bene_gesserit Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 12:49
                Ależ ani zestaw chust ani ich brak nie czyni profesjonalistki. Nic takiego nie napisałam.
                Co nie zmienia faktu, że mozna sobie samej coś takiego w domu zaimprowizować i odkryć Prawdę wink
                • pade Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 16:41
                  Ja dziś cały poranek dumałam czy jestem zgaszonym latem czy jednak ciemną zimą i nadal nie wiem.
                  • runny.babbit Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 16:50
                    Zgaszone lato jest przede wszystkim mało kontrastowe, ciemna zima jest wyrazista. Jeśli interesuje Cię ten temat to polecam blog Marii z ubieraj się klasycznie. Akurat na kolorach zna się bardzo dobrze i przystępnie tłumaczy
                    • pade Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 17:33
                      Poczytałam, dziękujęsmile
                      Czyli jednak chłodne lato/chłodna zima. Bardziej w stronę zimy.
                      • aandzia43 Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 17:48
                        Aaa, jednak linia chłodne lato - chłodna zima. Witaj w klubie chłodnych zim z powodzeniem flirtujących z chłodnym latem. Długo nie wiedziałam czym jestem, bo niegdysiejszy podział tylko na cztery typy nie wystarczał. Niby lato ale dlaczego mi ładnie w czarnym, niby zima ale nie mogę przyginać z kontrastami? Nie przeszkadzało mi to w praktyce czyli w dobieraniu kolorów ubrań, tylko jakoś tak definicji mi brakowało do szczęścia. A potem przyszło 12 typów i doznałam objawienia czyli przyporządkowałam się.
                        • pade Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 18:05
                          No właśnie, widzę, że pasują mi oba typy i wszystko zależy od nastrojusmile W czystej zimie się nie widzę, nie przepadam za żarówkami, ale z kolei kolory muszę mieć nasycone i raczej ciemne niż jasne.
                  • aandzia43 Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 17:40
                    Niezły macie rozrzut koleżanko smile Dużo czerni przy twarzy, kontrastowe kolory, kontrapunkty w materiałach i biżuterii, czy to podbija twoją urodę? Czysta biel dobrze ci robi? No to głęboka zima.
                    • pade Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 18:01
                      4 razy taksmile
                      Czarny i granatowy to moje ulubione kolory. W kontrastowych mi świetnie, tylko za bardzo rzucam się w oczy, a nie przepadam za tym, przez co najczęściej jestem ubrana cała na czarno, albo cała na granatowo. Biel musi być lodowata, żadne kremy. Obowiązkowo srebrna biżuteria.
                      Trochę mnie myli to, że dobrze mi np. w ciemnoturkusowym płaszczu, a ten kolor nie jest czysty, tylko leciutko przygaszony. W neonowych czułabym się źle, wiem bo próbowałam.
                      • runny.babbit Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 18:05
                        Zdecydowanie nie jesteś zgaszoną/stonowaną pora roku.
                      • aandzia43 Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 18:34
                        No to już wiemy ze zima, tylko teraz głęboka (ciemna) czy chłodna. Jeśli chłodna to nie tolerujesz żadnych choć odrobinę ciepłych kolorów, żadnego złota na uszach, zbyt duże kontrasty przytłaczają cię, podobnie jak zbyt ciemny ogólny ton, dobrze jest ci w gołębich szarościach, śnieżna biel jest super, ale perłowy też ok. Jeśli głęboka (ciemna) to mimo oczywiście zimnej palety podstawowej z powodzeniem możesz sobie pozwolić na któtkie wycieczki w stronę niektórych kolorów jesieni (jakieś bordo, butlekowa zieleń), w stronę zlota - bladoróżowe w niewielkich ilościach cię nie szpeci, głęboka czerń może cię spowijać od stóp do głów bez uszczerbku na urodzie, srebrzysto-gołębio-szary nie dodaje urody choć nie zabija na miejscu.
                        • pade Re: Analiza kolorystyczna 28.01.23, 23:31
                          Andzia, to mnie przerastasmile Ta ciemna do mnie pasuje, jak najbardziej, oprócz tego srebrzysto-gołębio-szarego, czy to jest pospolity popielaty? Bo jeśli tak, to ponoć mi w nim dobrze i mnie ożywiabig_grin
            • snakelilith Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 11:18
              Tu nie chodzi o podobieństwa do konkretnych pań, bo zobacz niżej ile kobiet może zaliczać się do jednego podtypu czystej wiosny. Tam są jasne i ciemne blondynki, kobiety z ciemnymi włosami, a nawet ciemną skórą. Istnieją jednak pewne reguły dotyczące trzech głównych czynników:
              1. Hue/Undertone/temperatura (cool- warm)
              2. Value/Contrast (light -dark)
              3. Chroma/Saturation/Intensity (soft/muted - bright/clear)

              I wiosna oraz jesień są zawsze bardziej warm niż cool. Lato i jesień są zawsze bardziej muted, a wiosna i zima zawsze bardziej bright. Przy czym wiosna i lato są bardziej light, a jesień i zima bardziej dark.
              Jeżeli potrafisz określić dwa, trzy kolory, w których ci bardzo dobrze, to już na podstawie tego, można zbliżyć się do definicji własnego typu i sprawdzić inne, dla tego typu polecane.
              • zielonyjeziorak Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 11:52
                No chyba stąd mój problem - jestem warm, muted i light, co się wyklucza. Najlepiej mi w kolorach podkreślających kolor oczu - zgaszonych zielono-niebieskich, ciepłym szarym, w bieli i niektórych odcieniach różowego.
                • snakelilith Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 12:05
                  zielonyjeziorak napisała:

                  > No chyba stąd mój problem - jestem warm, muted i light, co się wyklucza.

                  A na jakiej podstawie sądzisz, że jesteś muted? Ciepły szary, biały i różowy to nie niekoniecznie kolory zgaszone.
                  A te mityczne kolory oczu, to może być tylko sugestia, albo właśnie ten mały wyjątek. Ja jestem jasną wiosną, czyli jestem warm, clear i light, a jednak dobrze mi w kolorze dusty green, to taki lekko zgaszony zielono-niebieski, ale wyraźnie w ciepłym kierunku.
                  Z drugiej strony, możesz być jesienią, w typie soft. Jasny, ciepły, ale stosunkowo zgaszony.
                  • zielonyjeziorak Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 12:45
                    No właśnie na podstawie kolorów, w jakich mi dobrze - muszą być przyszarzone.
                    • zielonyjeziorak Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 12:48
                      Zdjęcia sobie teraz zrobiłam, światło kiepskie, ale dzienne. I wyraźnie widzę, że w zgaszonych kolorach odcień skory jest taki właśnie przyjemnie ciepły, a w jaskrawych - idzie w stronę trupa wink
                      • bene_gesserit Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 12:53
                        Jeśli dobrze ci w przyszarzonych i niedramatycznych, to jesteś typową Polką, czyli latem. Najciemniejszy kolor dla ciebie to granat? Chłodny brąz?
                        Zresztą, jakie znaczenie ma nazwa twojego typu, skoro wiesz, w jakich kolorach ci dobrze?
                        • snakelilith Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 13:15
                          bene_gesserit napisała:

                          > Jeśli dobrze ci w przyszarzonych i niedramatycznych, to jesteś typową Polką, cz
                          > yli latem.

                          Jeżeli jej kolor skóry jest wyraźnie ciepły, to NIE JEST latem.
                          • zielonyjeziorak Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 13:19
                            Na pewno nie jestem latem ani zimą, akurat tego jestem pewna.
                      • snakelilith Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 13:21
                        zielonyjeziorak napisała:

                        > , a w
                        > jaskrawych - idzie w stronę trupa wink

                        Co znaczy dla ciebie jaskrawe? Czyste kolory nie oznaczają zawsze kolorów bardzo nasyconych. Podam ci przykład na moim typie jasnej wiosny, bo tak mi najłatwiej. Kolory niżej są czyste, ciepłe, ale większość niespecjalnie zarąbista, wręcz stonowana. Ale nie muted, bo to oznacza zgaszone, przybrudzone.
    • betyskai Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 12:23
      Ze zdjęciami gwiazd to trudno - bo często mocno wyretuszowane.

      Mnie ciężko się wstrzelić w kolorystykę bo nie jestem "wyrazista", niby jesień a z tablic kolorów czasem wzięłabym dla siebie odcienie z sąsiednich- lata i zimy bo w niektórych z nich się dobrze czuję.
      Przez lata nie przejmowałam się kolorami strojów - bo jako dziecko zdzierałam ciuchy po dwóch starszych siostrach (obie innej urody kolorystycznej niż ja) i wyboru nie miałam, zakładało się to co było w domu.

      Zaczęłam interesować się tematem lata temu, gdy siadłam na krześle u mojej fryzjerki i dałam jej wolną rękę na dobranie mi koloru włosów (naturalny odcień "mysia szatynka" a cera blada, z piegami, różowymi naczynkami, nieopalająca się). Wtedy powiedziała - to dobierzemy coś dla zgaszonej jesieni.
      I wtedy mnie olśniło i zaczęłam zmieniać zwyczaje zakupowe, przestałam kupować ciuchy "bo ładny krój/bo modny/bo Krysi w tym samym było świetnie, bo kolor ładny" a zaczęłam : "bo pasują do mojej cery i dobrze się w tym kroju i kolorze czuję" . Zdecydowanie poprawiłam tym swój wizerunek codzienny.
      Niestety żeby znaleźć coś w sklepach trzeba się sporo namęczyć i naszukać, np obecnie po kilku dniach chodzenia kupiłam tylko jeden sweterek łączący dobry dla mnie krój z jako-tako odpowiednią kolorystyką. Maaarny wybór.
      Pocieszam się, że mam spore oszczędności bo coraz mniej kupuję ciuchów które po jednokrotnym założeniu rozdaję innym, gdyż ich kolorystyka sprawia że ja w nich wyglądam jak cięzko chora. Kiedyś tak obkupiłam się 5 swetrami w różnych kolorach na promocji - po czym zostawiłam sobie tylko jeden, bo kolorystyka pozostałych mnie zupełnie gasiła i czułam się w nich źle. Odpadają wszelkie rozbielone i zgniłe zielenie i mdłe brązy, fiolety w mdłym odcieniu, cytryny i jasne zielenie, wyrazisty biały, duże ostre wzory. A kocham zgaszone granaty, fuksje, kremy, morele, rudości, brązu może być trochę ale raczej w dodatkach w odcieniu głębokiej czekolady. Zaś najlepiej jest mi w kolorze jeansu, spłowiałego granatu lub spranego roboczego drelichu. tongue_out
      Co jakis czas wracam do zestawień kolorów dla typu urody i kombinuję, bo chciałabym coś zmienić w kolorystyce zawartości szafy, ale próby np z ciemnozielonym kolorem nie zdały egzaminu a ze srebrnym w imprezowych sukienkach nie mogę się dogadać czy aby mi nie szkodzi.
      • bene_gesserit Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 12:59
        betyskai napisał(a):

        > Ze zdjęciami gwiazd to trudno - bo często mocno wyretuszowane.
        >
        > Mnie ciężko się wstrzelić w kolorystykę bo nie jestem "wyrazista", niby jesień
        > a z tablic kolorów czasem wzięłabym dla siebie odcienie z sąsiednich- lata i z
        > imy bo w niektórych z nich się dobrze czuję.
        ...
        Odpadają wszelkie rozbi
        > elone i zgniłe zielenie i mdłe brązy, fiolety w mdłym odcieniu, cytryny i jasne
        > zielenie, wyrazisty biały, duże ostre wzory. A kocham zgaszone granaty, fu
        > ksje, kremy, morele, rudości, brązu może być trochę ale raczej w dodatkach w o
        > dcieniu głębokiej czekolady. Zaś najlepiej jest mi w kolorze jeansu, spłowiał
        > ego granatu lub spranego roboczego drelichu. tongue_out
        > Co jakis czas wracam do zestawień kolorów dla typu urody i kombinuję, bo chcia
        > łabym coś zmienić w kolorystyce zawartości szafy, ale próby np z ciemnozielonym
        > kolorem nie zdały egzaminu a ze srebrnym w imprezowych sukienkach nie mogę się
        > dogadać czy aby mi nie szkodzi.

        To jest częsty konflikt - czucie się w jakimś kolorze a dobre w nim wyglądanie.
        Znam wręcz fanatycznego wielbiciela ostrego oranżu, który wygląda w nim zwyczajnie źle. Powinien nosić zgaszone błękity, które odejmują mu lat i sprawiają, że wygląda świetnie. Ale on uwielbia pomaranczowy - kocha po prostu tę energię, a nie znosi spokoju błękitu. To po prostu nie jest on i już.

        Generalnie warto zastanowić się, co jest dla nas ważniejsze - nasze sampoczucie czy wygląd. Ewentualnie iść na kompromis - pomarańcz tak, ale na trampkach albo spodniach.

        Piszę, bo ta twoja historia o błękitach i rudościach bardzo mi się skojarzyła. Jeden jest dobry dla twojej skóry, a drugi, powiedzmy, dla energii wink
        • betyskai Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 13:08
          Ważna jest też ilośc danego koloru. Ja np mam kremowo-granatowo-pomarańczowy szal w którym wyglądam super. Jest energia oranżu ale stonowana granatem, przeplatające się barwy ożywiają twarz i strój. Gdyby cały szal był tylko pomarańczowy to nie wyglądało by to tak dobrze, byłoby za ostro przy twarzy.
          Mnie w błękicie jest źle bo wyglądam w nim mdło, muszę mieć ciemniejszy niebieski. Za to moja siostra jest urodzona do błękitów.
          • betyskai Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 13:16
            Ludzie chyba też mają różną osobistą wrażliwość na kolory. Ja odbieram je mocno. Więc i w domu na ścianach i w ciuchach staram się mieć takie, które na mnie odpowiednio działają i nie przytłaczają. Kiedyś dostałam w prezencie ciemnofioletowe firany - wtedy fiolet był na topie, więc je u siebie rozwiesiłam - po kilku dniach już miałam doła jak rów mariański smile szybko zmieniłam na kremowe i od razu inaczej.
            • pade Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 16:40
              Mam identycznie z fioletem, w każdym odcieniu. Potwornie mnie dołuje. Strasznie smutny kolor.
              • aandzia43 Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 18:00
                Mam identycznie z większością brązów i beżów. Zasłony karmelowe, kawa z mlekiem, jasny orzech, ciemny brąz (chyba że ciemna czekolada) wtrąciłyby mnie w Rów Mariański, ale wielkie płachty ciemnego fioletu też.
        • aandzia43 Re: Analiza kolorystyczna 24.01.23, 17:55
          Rozumiem człowieka, pomarańczowy to była moja nieodwzajemniona miłość. Wyglądam w nim jak kupa. Nie jak śmierć, śmierć ma w sobie coś szlachetnego, jak pospolita kupa. Radziłam sobie używając go niewiele, we wzorach o niedużych plamach, w połączeniu z fuksją. W fuksji mi dobrze, fuksja ochładza pomarańcz, razem wyglądają fajnie i ja też wyglądam w nich fajnie.
          • mandre_polo Re: Analiza kolorystyczna 29.01.23, 12:51
            I to jest sposób na przemycenie koloru kiedy posucha w sklepach w dziale na wyjścia oficjalnie. Jakiś czas temu zrobiłam wpis o kolorystyce która ma konto na IG i wstawia zdjęcia z metamorfozy we współpracy z markami które nie mają dobrego kroju, fasonów, jakości
            • lumeria Re: Analiza kolorystyczna 29.01.23, 14:18
              Mozesz podać namiar?
              • mandre_polo Re: Analiza kolorystyczna 29.01.23, 16:45
                Arsenic
    • mandre_polo Re: Analiza kolorystyczna 12.02.23, 10:42
      Zgadzam się z Zosią - otwartość na zasady i otwartość na ich niestosowne😀 Wiele elementów wpływających w tym faktura, tkanina, światło. Potrzebna jest intuicja

      youtube.com/watch?v=nq5_MDSSQMo&feature=share

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka