Dodaj do ulubionych

Wycięli olbrzymi dąb...

30.01.23, 19:57
Nie wiem, może przesadzam, ale jestem załamana i płakać mi się chce. I płaczę 😪 Takie piękne drzewo, wielkie, oceniając po obwodzie pnia co najmniej 150-letnie. Rosło sobie na skraju czyjejś działki, od lat niezabudowanej. Teraz najwyraźniej właściciel zdecydował o jej zagospodarowaniu - i zaczął od wycięcia tego pomnikowego drzewa.
Wiem, że teraz przepisy są bardzo liberalne w tym zakresie - za bardzo ! - ale czy naprawdę można sobie ot tak wyciąć 150-letni dąb ???
Co spojrzę na tę dziurę w krajobrazie, to mam łzy w oczach 😢
Ostatnie zdjęcie dębu - niestety tylko takie mam w telefonie, ale w ogóle mam więcej, bo często go fotografowałam, był piękny o każdej porze roku.
Obserwuj wątek
    • lilia.z.doliny Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 20:20
      Też bym ryczałasad
      Do drzew mam stosunek dendrofiliczny, więc nie rozumiem takich bezsensownych działań.
      Chyba ze w tym był jakiś bardzo głęboko ukryty sens
      • rosapulchra-0 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 22:15
        *dendrologiczny tongue_out
        • arthwen Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 22:28
          Dendrofiliczny - kocha drzewa, a nie studiuje je tongue_out
          • rosapulchra-0 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 22:44
            Nigdzie nie mogłam znaleźć tego słowa, najbliższe to właśnie dendrologiczny.
            • lilia.z.doliny Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 06:41
              Dendrofilia- seksualny pociag do drzew
              Trochę przedobrzyłam może z opisem, ale kocham.
              Poza tym dewiacja a i owszem, istnieje ( poznalalm ją podczas pisania magisterki z Leśmianabig_grin)
              • pade Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 10:48
                Też mam taki stosunek do drzew.
                Ba, serce mi się kraje jak widzę ścięte choinki przy śmietnikachsad
                • majenkirr Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 14:37
                  A mogli dac kozom albo kurom wink.
                  • arthwen Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 15:29
                    Skąd weźmiesz w mieście kozy albo kury?
                    • demodee Re: Wycięli olbrzymi dąb... 01.02.23, 18:59
                      > Skąd weźmiesz w mieście kozy albo kury?

                      Można też dać antylopom i zebrom.

                      A bierze je się z zoo, a raczej zawozi im się takie suche choinki (byle bez bombek i łańcuchów), bo one je uwielbiają.
                      • arthwen Re: Wycięli olbrzymi dąb... 01.02.23, 21:39
                        U nas miasto odbiera chyba, mnie to specjalnie nie interesowało, bo ja nie mam choinki.
              • rosapulchra-0 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 20:53
                Aaa..! To ja nie w tych słownikach szukałam smile Sorry!
        • mallard Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 08:39
          rosapulchra-0 napisała:

          > *dendrologiczny tongue_out

          🤦
      • sandrasj Re: Wycięli olbrzymi dąb... 01.02.23, 22:33
        Mam tak samo. Mam ochotę się przykuwać do drzew, zwłaszcza tych wielkich i pięknych.

        Dwa lata temu właściciele sąsiedniej do naszej posesji wycięli ogromny dąb. Piękny dąb.
        Nie mogłam tego odżałować. Na szczęście pozostałe trzy ogromne drzewa, dwa dęby i jeden jesion, znajdują się na działce moich teściów, nic poza chorobami (tfu tfu) im nie grozi, ja za mojego życia wyciąć nie dam.
    • 35wcieniu Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 20:21
      Nie, "ot tak" nie może.
      Kwestia czy to jego teren, czy prowadzi tam działalność itd. ale generalnie musi to zgłosić.
      Jeżeli masz podejrzenia że wyciął bezprawnie możesz to zgłosić do gminy/starostwa. Kary są srogie, ale pytanie czy faktycznie jest wycięte bezprawnie.
      • default Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 21:24
        Taki mam właśnie zamiar. To działka budowlana, jak wszystkie wokół, większość jest już zabudowana, ta stała pusta i zaniedbana od lat. Zakładam, że drzewo wyciął właściciel tej działki, ale czy miał zezwolenie - to zamierzam sprawdzić. Tylko czy to coś da....wiadomo, dębu nie przywrócę, ale niechby choć jakąś znaczącą karę zapłacił. A co jeśli miał pozwolenie ? To gminę mam oskarżać ? Do kogo ?
        No nic, popytam w gminie.



        • alicia033 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 21:41
          default napisała:

          > To gminę mam oskarżać ?

          Szaleju się najadłaś?
          Jeżeli miał pozwolenie na wycinkę, to sprawa zamknięta, mógł to drzewo wyciąć. A jeżeli masz jeszcze w okolicy takie, na które chcesz patrzeć, to odkup działki na których się znajdują i problem solved, nikt ci ich nie wytnie.
          • bazia_morska Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 06:54
            Dobsz, ja kupię całą Polskę, bo takie grzyby które uważają, że można na*rać, bo "moje" to zakała planety. Tej planety.
            • alicia033 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 11:13
              bazia_morska napisała:

              > Dobsz, ja kupię całą Polskę, bo takie grzyby które uważają, że można na*rać, bo
              > "moje" to zakała planety. Tej planety.

              Sama, rozumiem, mieszkasz pod chmurką. Bo jak nie, to sorry - jakieś drzewa musiały paść ofiarą twojego bezrozumnego pędu do posiadania dachu nad głową...
              • arthwen Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 13:56
                Może mieszka na piaskach tongue_out
                • bazia_morska Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 18:54
                  A wiesz, że w cywilizowanych krajach takie drzewa się przesadza?
                  • demodee Re: Wycięli olbrzymi dąb... 01.02.23, 19:27
                    > A wiesz, że w cywilizowanych krajach takie drzewa się przesadza?

                    Może właściciela nie stać na takie przesadzenie?

                    • yuka12 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 01.02.23, 21:59
                      Ha, ha, ha. 😂🤣
                  • magdallenac Re: Wycięli olbrzymi dąb... 01.02.23, 22:28
                    Oto co zrobił znajomy mojej teściowej, kiedy kupił działkę z takim właśnie „zawadzającym” drzewem. Budował dookoła drzewa.
                    • little_fish Re: Wycięli olbrzymi dąb... 01.02.23, 23:28
                      Ale to też znacznie podnosi koszty budowy. Nie każdego stać na to.
                    • mia_mia Re: Wycięli olbrzymi dąb... 02.02.23, 16:10
                      Znam taras zbudowany wokół drzewa, niestety ma to swoje wady, korzenie porozsadzały płytki, chociaż drzewo już wiekowe, system korzeniowy jednak pracuje.
        • 35wcieniu Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 21:43
          Jeśli wszystko odbyło się w zgodzie z prawem to nie masz powodu żeby kogokolwiek o cokolwiek oskarżać bo i na jakiej podstawie.
          Napisz po prostu pismo że zgłoszeniem faktu i prośbą o odpowiedź czy i kto wydał zgodę na wycinkę i zobaczysz.
          • default Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 21:51
            Kurde, wiem przecież, że jak miał pozwolenie od gminy to finito. Tak sobie krzyczę z żalu...
            Ale sprawdzę dziada.
            I tak jak nie pozwalałam psom tam wchodzić (działka jest nieogrodzona), tak teraz nic nie powiem - niech wchodzą i srają do woli 😡
            • alfa36 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 22:43
              No ale dlaczego... Z tymi psami... Może najpierw sprawdź... Szkoda drzewa, ale często jest tak, że zagrażają/chorują i niestety, trzeba je usunąć. Swoją drogą ja na swojej działce drzew nie mam (oprócz cisów i owocowych) z dwóch powodów - mała działka i jednak doświadczenia z olbrzymimi akacjami na działce sąsiadującej z domem rodziców , gdzie to zwyczajnie w pewnym momencie duży kłopot był.
              • default Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 23:14
                Ten dąb był zdrowy i mocny. Oglądałam przekrój pnia - czyste, zwarte drewno bez śladu próchna. Średnica pnia (zmierzyłam) - 1,5 m.
                Jakim ch trzeba być, żeby zdecydować o zabiciu takiego drzewa ???
                • panna.nasturcja Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 23:40
                  Może ktoś chce na tej działce coś budować? Miał tego nie zrobić, choć działka budowlana, bo drzewo rośnie?
                  • yuka12 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 23:58
                    Ale wiesz, że można zabudować tak, żeby ocalić drzewo. Zwłaszcza że rosło na granicy.
                    Ja wiem, że to tylko jedno drzewo, że działka prywatna itd. tyle że podobne myślenie prowadzi do niepotrzebnej wycinki - legalnej i nie - mnóstwa zieleni. Widzę np., jak zabetonowano centrum Poznania przez ostatnie kilkanaście lat. Oczywiście potrzebujemy mieszkań, biurowców i dróg, tylko że masowe pozbywanie się natury to smog, gorące miasta w lecie, deszcze wypłukujące ziemię uprawną, susze i powodzie, depopulacja ptaków śpiewających, wymieranie owadów przy inwazjach szkodników. Ekosystem jest jednością - na klimat wpływają nie tylko decyzje rządzących, topnienie lodowców w Alpach i zmniejszanie się lasów w Amazonii ale także decyzje indywidualnych ludzi, radnych gminy, tych i tamtych fabryk czy koncernów. Dlatego wbrew tendencjim wokół mnie sieję dzikie kwiaty, zamawiam murarki i kupuję biedronki, a nawet karmię ptaki. I choć wiem, że to tylko kropelka, drobiażdżek, to choć trochę opóźnię degradację środowiska i wymieranie natury na ołtarzu wygody i produktywności człowieka.
                    • jasnoklarowna Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 08:06
                      Masz rację, jednak uważam, że ciężar tego powinny ponosić w większości działki, tereny publiczne. A nie że wśród stada działek jedna czy dwie mają ogromne drzewo, więc dajmy ich właścicielom zabron wycinki żeby inni mieli zieleń.
                      Niech oni się dostosowują do drzewa a nie kształtują działkę do swoich potrzeb.
                      W ten sposób właściciele pechowych działek są jakby obciążeni takim obowiązkiem.
                      Uważam że jeśli chcą mogą się dostosować do drzewa, ale nie powinniśmy ich do tego zmuszać. Ten ciężar powinny ponosić działki wspólne, tereny rekreacyjne, place publiczne.
                      • yuka12 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 14:56
                        A ja uważam, że wszyscy. Kwiaty na balkonach czy przydomowych ogródka to świetne źródło pokarmu dla pszczół, bo długosezonowe. Krzaki i drzewka przy płotach, między polami, na działkach to raj dla owadów i ptaków oraz zasłona przeciwsmogowa, dźwiękochłonna i przeciwupalna 😁. Terenów zielonych gminnych czy państowych nie wystarczy, do tego wiele osób chce wykorzystywać te tereny na różne aktywności (ścieżki, siłownie, place zabaw, wybiegi dla psów chociażby). Mnie ostatnio spodobał się pomysł koło uniwersytetu w Manczestrze - zazielenienie małych placyków czy pasaży.
              • yuka12 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 00:07
                Akacja (robinia akacjowa/grochodrzew) ma silne odrosty korzeniowe i znalazłam nawet opinię, że w zwykłym ogrodzie jest chwastem. Coś podobnego jest z sumakiem - zanim się posadzi, trzeba to dobrze przemyśleć i dbać, by się nie rozniosło.
                • yuka12 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 00:08
                  Ale o tym powinny wypowiedzieć się forumowe ogrodniczki, ja jestem początkującą amatorką zielonego ogródka 😂.
    • malaperspektywa Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 20:25
      Mam tak samo. Też bym płakała. Dla mnie każde takie drzewo to nasza historia. Nas Polaków i nas ludzkości. Dla mnie to więcej niż niejeden pomnik. To prawda i pochwała życia w najczystszej postaci. Smutne to..........
    • agdzieztam Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 20:25
      To mnie boli tak samo mocno jak ciebie, jak śmierć kogoś bliskiego. Rozumiem i źle mi bardzo razem z tobą.
      • gorzka.gorycz Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 07:55
        Naprawdę porównujesz wycięcie drzewa ze śmiercią bliskiego człowieka????
        • alpepe Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 11:55
          Ja tak, u mnie na podwórku umarła brzoza, ale jak oglądałam jej pogrzeb, czyli ścinanie kawałem po kawałku, bo miała z 70 lat na pewno, jak nie więcej, to płakałam i teraz jak zapytałaś, też mi się smutno zrobiło.
    • dreg13 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 20:30
      W zamian za to na pewno na twojej działce rośnie co najmniej 10 debów, które mają tyle lat, ile tam mieszkasz, więc jakoś to będzie.
      • yuka12 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 21:42
        Ja tak zrobiłam - wycięłam drzewa, które wyschły lub mają status chwastów, a posadziłam owocowe, dąb i kilka iglaków (np. gingko, cyprysy, świrk, cis), żeby w moim ogrodzie dobrze czuli się ludzie, ptaki i owady, ale i zostawiłam przestrzeń na wypoczynek i sport.
        • ichi51e Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 11:00
          Jak chcesz żeby to było "na zawsze" to powinnaś sadzić rośliny naturalne dla okolicy takie które się zaadaptują w glebie które będą miały kontakt z ekosystemem (no i nie będą ze sobą konkurować) poasadizlas za 50 lat zdechnie albo okaże się gatunkiem inwazyjnym. To jest właśnie bez sensu - wyciąć dąb posadzić cisa z cyprysem a między nimi jablonke. Niestety .
          • yuka12 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 15:03
            Mieszkam w okolicy, gdzie naturalnie w lasach rosną araukarie 😀. Za to ciężko znaleźć jabłonkę (chociaż jest wiele staroangielskich odmian).
          • yuka12 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 15:26
            Aha - nie posadziłam drzew na zawsze, bo nie
            wiem, ile w tym miejscu pomieszkam i prawdopodobnie wcześniej czy później i tak przebuduję ogród. Dlatego sporo drzew mam w donicach, a te zasadzone być może będą przesadzane. Gdyż albowiem jako osoba niemajętna i bez doświadczenia założyłam ogród bardzo amatorsko, bez planu i bez odpowiedniego przygotowania. Jednak każde drzewo na moim ogrodzie jest dla mnie ważne i najwyżej je przesadzę w bardziej odpowiednie miejsce.
      • ewcia.1980 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 22:18
        dreg13 napisała:
        > W zamian za to na pewno na twojej działce rośnie co najmniej 10 debów, które ma
        > ją tyle lat, ile tam mieszkasz, więc jakoś to będzie.


        Też uwielbiam takich miłośników drzew na cudzych, prywatnych posesjach.
        • yuka12 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 00:01
          Ja swoje drzewa przytulam, głaszczę i do nich mówię. Więc do jakiej kategorii mnie zaliczysz? Ekoszaleńców czy idiotów?
          • ichi51e Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 11:01
            pikajacych serduszek
            • yuka12 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 15:04
              Dzięki ichi, na ciebie zawsze można liczyć 😁.
    • eliszka25 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 20:32
      Rozumiem, mnie też zawsze żal drzew, zwłaszcza takich 🥺
    • b-b1 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 20:37
      Zdrowego drzewa powyżej 50 cm w obwodzie nie tak łatwo się pozbyć, kara u nas 25 tys( sąsiad zapłacił, zgłosili sąsiedzi).
      3 lata czekałam na zgodę wycięcia suchego/ spróchniałego dębu- dobrze że stał dalej od domu, bo rusztowanie bym mu zbudowała czekając na decyzję, odpadały z niego spore części.
      • panna.nasturcja Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 23:42
        Przepisy się zmieniły jakiś czas temu, teraz jest zdecydowanie łatwiej niż kiedyś.
        • alicia033 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 00:01
          panna.nasturcja napisała:

          > Przepisy się zmieniły jakiś czas temu, teraz jest zdecydowanie łatwiej niż kiedyś.

          Jest łatwiej niż kiedyś ale dalej wycięcie takiego drzewa wymaga pozwolenia.
        • b-b1 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 08:59
          panna.nasturcja napisała:

          > Przepisy się zmieniły jakiś czas temu, teraz jest zdecydowanie łatwiej niż kied
          > yś.

          Teraz czyli od kiedy od 2023r?

          Sąsiad zdrowe drzewo wyciął w kwietniu - 9 miesięcy temu.

          Moja sprawa finał miała w listopadzie 2022r - to teraz, czy kiedyś?
    • homohominilupus Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 20:48
      Jak czytam takie rzeczy to 🤬🤬🤬
      Świetnie Cie rozumiem.

      Zaraz po wprowadzeniu lex Szyszko (niech mu ziemia lekką NIE będzie) w mojej okolicy wycięli cała aleję lipową. Ogromne, ponad stuletnie drzewa. Dranie.
      • maly_fiolek Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 08:49
        > Zaraz po wprowadzeniu lex Szyszko (niech mu ziemia lekką NIE będzie) w mojej okolicy wycięli cała aleję lipową.

        Jeśli to było przy drodze publicznej, to lex Szyszko nie miał zastosowania. U mnie pod Warszawą były duże problemy z pozwoleniem na wycinkę.
        Dzięki Lex Szyszko wielu sąsiadów wreszcie mogło wyciąć drzewa niszczące fundamenty lub inne części infrastruktury - których to drzew nie mogli wyciąć bo paniusia w urzędzie pisała "nie" - oczywiście na podstawie oględzin (drzewa nie ścian).
        Lex Szyszko to był powiew wolności w tym zamordystycznym kraju.
        • homohominilupus Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 10:07
          maly_fiolek napisała:

          >
          > Dzięki Lex Szyszko wielu sąsiadów wreszcie mogło wyciąć drzewa niszczące fundam
          > enty lub inne części infrastruktury - których to drzew nie mogli wyciąć bo pani
          > usia w urzędzie pisała "nie" - oczywiście na podstawie oględzin (drzewa nie ści
          > an).
          > Lex Szyszko to był powiew wolności w tym zamordystycznym kraju.

          Jeszcze pomnik tej mendzie postaw.
          • homohominilupus Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 10:07
            Najlepiej przy wejściu do rezerwatu w Białowieży 🤬🤬🤬
          • maly_fiolek Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 11:09
            > Jeszcze pomnik tej mendzie postaw.
            Z chęcią się dołożę. Najlepszy minister po roku 1989.
            • homohominilupus Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 12:13
              maly_fiolek napisała:

              > > Jeszcze pomnik tej mendzie postaw.
              > Z chęcią się dołożę. Najlepszy minister po roku 1989.

              To jest idealne do sygnaturki 🤦‍♀️
        • sumire Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 10:52
          maly_fiolek napisała:

          > Lex Szyszko to był powiew wolności w tym zamordystycznym kraju.

          Fiołek miłośnik przyrody i zwierząt znowu w akcji. 🤦
          • homohominilupus [...] 31.01.23, 11:02
            Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
            • szybki-lisek Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 13:47
              Moze fiolek to ta córka leśnika...
              • arthwen Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 13:58
                Fiołek to mogła być co najwyżej matką leśnika, albo prędzej babką.
    • mia_mia Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 20:49
      U moich teściów wycięli ostatnio wielkie drzewo, środek Warszawy, ponoć zagrażało budynkowi, nawet w to wierzę, ale szkoda drzewa.
    • nenia1 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 20:56
      to straszne sad
      drzewo widać, że stare, duże, ogromnie szkoda.
    • jasnoklarowna Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 21:12
      Rozumiem że Ci szkoda, ale żeby się załamywać z tego powodu i płakać?

      Nie jestem za bezsensowną i niepotrzebną wycinką. Ale jeżeli ktoś tam chce zagospodarować swoją własną działkę i drzewo mu ewidentnie w tym przeszkadza, to nie robiłabym z tego wielkiego halo.

      Może w tym miejscu ma mieć wjazd, a bo podjazd, garaż, cokolwiek. Oczekiwanie że z tego zrezygnuje, bo sąsiedzi lubią jego drzewo jest troszkę przesadą.
      Jego drzewo przez lata już się na tyle dla środowiska przyczyniło, przez lata swoją działkę poświęcał na to bezinteresownie, że teraz niech sąsiedzi z czegoś zrezygnują (np wolnej działki i posadzą swoje dęby). Albo zrezygnują z ładnego widoku i nie narzekają.
      • emateczka Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 21:31
        To nie chodzi o "lubienie" drzewa, tylko o to, że rodzaj ludzki jest szkodnikiem, niszczącym wszystko, co stanie na jego drodze do posiadania... garażu, placu zabaw, nowego samochodu lub basenu.
        Tak, też mam dom, i na pewno wcielam się w przyrodę. Staram się jednak być jak najmniej uciążliwa dla otaczającej mnie natury, bo wiem, że ludzkość bez niej nie da sobie rady.
        Więc rozumiem, że ktoś drzewo ściął, ale rozumiem też, że można być z tego powodu bardzo smutnym.
        Polecam Sekretne życie drzew. Już nie umiem patrzeć na wycięte/chore drzewa bez smutku.
        • shmu Re: Wycięli olbrzymi dąb... 01.02.23, 20:26
          Ja rozumiem, że można być smutnym z tego powodu, bo sama przesiadywałem między gałęziami pewnego Bartka w Borach Tucholskich podczas wakacji przez wiele lat. Ale pozwalanie, żeby psy wypróżniały się na działkę właściciela jest mocną przesadą.
      • nenia1 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 21:32
        jasnoklarowna napisała:


        > Jego drzewo przez lata już się na tyle dla środowiska przyczyniło, przez lata s
        > woją działkę poświęcał na to bezinteresownie, że teraz niech sąsiedzi z czegoś
        > zrezygnują (np wolnej działki i posadzą swoje dęby). Albo zrezygnują z ładnego
        > widoku i nie narzekają.


        Tak, jasne, posadzą swoje dęby...masz pojęcie ile lat taki dąb rośnie?
        I co, posadzą małe sadzonki, które latami nie zrekompensują straty
        spowodowane przez wycięcie tak dużego drzewa.
        • yuka12 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 21:37
          Ja wiem - posadziłam dąb 5 lat temu i dzisiaj ma może z metr 🤣. Wolniej rośnie chyba tylko monkey tree (araukaria).
        • jasnoklarowna Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 22:18
          Mam pojęcie ile rośnie, wiem że był pożyteczny. Mam też jednak pojęcie że ktoś posiadając działkę budowlaną ma prawo zagospodarować ją według własnej ochoty.
          Mam też pojęcie że już chyba wystarczająco długo poświęcał swoją działkę dla tego ogólnego dobra. Teraz czas na innych. Niech sądzą młode drzewa. Jak ws?yscy sąsiedzi wokół posadzą to nawet małe drzewa za to w większej ilości spełnia swoją rolę.
          Jakoś nie wierzę że sąsiedzi tak chętnie poświęca swój podjazd, trawnik, plac zabaw czy co tam jeszcze. I to nie chodzi o to że posądza sobie w rogu drzewko. Chodzi o to że nikt przy zdrowych zmysłach nie posadzi drzewa w miejscu gdzie mu ono bardzo przeszkadza. Dlaczego więc odmawiać prawa wycięcia bardzo przeszkadzającego drzewa sąsiadowi?
          Szczerze współczuję temu człowiekowi sąsiadki donosicielki.
          Nawet jeśli miał pozwolenia, a pora roku sugeruje że mógł mieć bo jeszcze nie ma okresu ochronnego, to zaczynać w nowym miejscu od pretensji sąsiadki roszczącej sobie prawo do ustawiania komuś krajobrazu to słabe jednak jest.
          Czemu nie czepniecie się jak wycinane są całe aleje, drzewostany w parkach, połacie podlaskiej puszczy czy Bieszczad gdzie wycięcie niesie nieporównywalnie większe szkody, a pojedyncze drzewo opłakujecie?
          • default Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 22:54
            Tak, opłakuję właśnie to pojedyncze drzewo. Bo to moje znajome drzewo. A wycinek puszczy też się czepiam, jeśli tylko jest możliwość zgłoszenia swojego głosu przeciw.
            Ten dąb rósł w rogu, na końcu działki, zupełnie z innej strony niż jest wjazd. Nie wiem jak jest planowane postawienie domu, ale biorąc pod uwagę usytuowanie wjazdu, to dąb tak czy owak byłby na tyłach. I pięknie by im przesłaniał okna sąsiadów po drugiej stronie ulicy.
            Ale może wolą mieć wgląd 🫤
            Do tego podejrzewam chęć zysku - jakoś bardzo prędko ta olbrzymia ilość drewna została pocięta i wywieziona - w jeden weekend.
            • alicia033 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 23:09
              default napisała:

              > Do tego podejrzewam chęć zysku - jakoś bardzo prędko ta olbrzymia ilość drewna
              > została pocięta i wywieziona - w jeden weekend.

              A po co miałaby tam dłużej leżeć?
              Sama zawalałabyś sobie działkę kupą zbędnego drewna czy jednak pozbyłabyś się go jak najszybciej? I z jak największym zyskiem dla siebie? Dla celów stolarskich drewno powinno być po ścięciu jak najszybiej okorowane, bo inaczej szybko pada łupem robaków.
              Jeżeli ktoś planuje tam budowę to raczej logiczne, że im mniej zbędnych rzeczy na terenie budowy, tym lepiej, bo materiały budowlane i operowanie sprzętem wymagają sporo miejsca a raczej nie macie tam hektarowych działek...
              • default Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 23:23
                Ja bym nie podniosła ręki na pomnik przyrody i nie przeliczałabym go na drewno stolarskie...
                A gdybym nie chciała mieć tak dużego drzewa na działce, to bym jej nie kupowała. Tylko poszukała innej, łysej.
                • yuka12 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 23:43
                  Default - ludzie kupują działki na wsi i potem skarżą się na pszczoły, kury i prace rolnicze na polach uprawnych, a ty się dziwisz, że komuś drzewo przeszkadza 🤷‍♂️.
                  A na serio też tego nie rozumiem - ktoś kupuje dom z dużym ogrodem i z ogrodu robi betonową dżunglę z mini roślinkami jako kwiatkiem do kożucha. Nie lepiej kupić dom bez ogodu?
                • alicia033 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 23:57
                  default napisała:

                  > Ja bym nie podniosła ręki na pomnik przyrody i nie przeliczałabym go na drewno
                  > stolarskie...

                  A teraz rozejrzyj się, ile masz drewnianych rzeczy dookoła...
                  I czy chętna jesteś je nieodwracalnie pożegnać, bo wiesz - alternatywa wymaga tych strasznych, nieodnawialnych, produktów ropopochodnych. A chyba nie chcesz przykładać ręki do dalszego zabijania klimatu?
                • panna.nasturcja Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 23:57
                  Gdyby to był pomńik przyrody to byłby oznakowany i mowy by nie było o wycięciu.
                  Rozumiem, że lepiej by było gdyby państwo zrobili ognisko z drewna to byś ich nie posądzała o zysk?
                  Oni tę działkę mogli odziedziczyć lub posiadać od lat, teraz zapadła decyzja o budowie.
            • panna.nasturcja Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 23:56
              A w jakim celu to drewno miałoby leżeć na ich działce jeśli nie jest im potrzebne? Jakby leżało dwa miesiące to zysk byłby mniejszy?
              • nenia1 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 18:40
                panna.nasturcja napisała:

                > A w jakim celu to drewno miałoby leżeć na ich działce jeśli nie jest im potrzeb
                > ne? Jakby leżało dwa miesiące to zysk byłby mniejszy?

                myślisz choć trochę czy jak zwykle czepiasz się bez sensu?
          • pade Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 10:56
            "Czemu nie czepniecie się jak wycinane są całe aleje, drzewostany w parkach, połacie podlaskiej puszczy czy Bieszczad gdzie wycięcie niesie nieporównywalnie większe szkody, a pojedyncze drzewo opłakujecie?"

            Ja się pochylam nad każdym drzewem, podpisuję się pod petycjami, raz brałam udział w proteście, niestety nic to nie daje.
            Niedaleko mnie poprowadzono drogę przez sam środek małego lasku, bo po cóż go omijać, lepiej wyciąć drzewa i smrodzić ludziom tuż za płotem.
          • nenia1 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 11:13
            jasnoklarowna napisała:


            > Mam też pojęcie że już chyba wystarczająco długo poświęcał swoją działkę dla te
            > go ogólnego dobra. Teraz czas na innych. Niech sądzą młode drzewa. Jak ws?yscy
            > sąsiedzi wokół posadzą to nawet małe drzewa za to w większej ilości spełnia swo
            > ją rolę.

            Znasz go, że wiesz że poświęcał swoją działkę dla innych, czy tworzysz na potrzeby wątku?
            Poczytaj coś może więcej na temat magazynowania co2 przez stare drzewa a nowo nasadzone,
            bo niestety ale właśnie taka niewiedza i myślenie tylko o sobie doprowadza do nieodwracalnych strat, których skutki już odczuwamy wszyscy, a to dopiero początek.
            Ja ci się wydaje, że to taaaakie mądre i sprawiedliwe bo "ktoś się poświęcił" więc niech teraz na lajcie usuwa stare drzewo a inni niech zrobią nasadzenia i wyjdzie na to samo to powiem co tylko tyle - bardzo się mylisz.
            I nie współczuj sąsiadowi - współczuj swoim dzieciom i wnukom bo to one będą się zmagać ze skutkami takiego podejścia jak twoje.

        • kokosowy15 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 01.02.23, 16:30
          Zapytaj forumowych specjalistek od odnawialnych źródeł energii. Przecież drewno to najlepszy opał, bo się "odnawia" co prawda, po kilkudziesięciu latach, spalanie zaloca naturalny obieg węgla w przyrodzie, ale przecież wszystko jest w porządku. Bolsonaro też tak myśli!
          • alicia033 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 02.02.23, 10:17
            kokosowy15 napisał(a):

            > Zapytaj forumowych specjalistek od odnawialnych źródeł energii. Przecież drewno
            > to najlepszy opał, bo się "odnawia" co prawda, po kilkudziesięciu latach, spal
            > anie zaloca naturalny obieg węgla w przyrodzie, ale przecież wszystko jest w po
            > rządku.

            Tak, tak, kokosowy, palcie gazem! Alarmy smogowe są z was dumne!
            (a klimat niech dalej szlag trafia!).
      • yuka12 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 21:32
        Masz rację. Może w Polsce czy u ciebie bywa inaczej. Ale tu u mnie zbyt często są wycinane stare drzewa czy krzewy, a za rzadko sadzi się nowe, nawet w parkach, nie mówiąc o prywatnych posesjach. Ja rozumiem wycinkę drzew, bo zmurszałe, w miejscu planowanych inwestycji lub korzenie zagrażają budynkom czy tp. Ale przy ścieżkach, na błoniach nadrzecznych czy w licznych ogródkach po prostu goli się do zera i zostaje trawa albo sypie się żwirek/kamyczki z jakąś doniczką na środku jako zielonym elementem ogródka. A jeżeli już jest trawa, to często-gęsto sztuczna. I git - mój dom jest moim zamkiem itp., tylko że skala tego zjawiska wpływa na środowisko bardziej niż używanie samochodów spalinowych do zakupów i dojazdów do pracy.
      • ykke Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 08:26
        jasnoklarowna napisała:

        > Rozumiem że Ci szkoda, ale żeby się załamywać z tego powodu i płakać?
        >
        > Nie jestem za bezsensowną i niepotrzebną wycinką. Ale jeżeli ktoś tam chce zago
        > spodarować swoją własną działkę i drzewo mu ewidentnie w tym przeszkadza, to ni
        > e robiłabym z tego wielkiego halo.
        >
        > Może w tym miejscu ma mieć wjazd, a bo podjazd, garaż, cokolwiek. Oczekiwanie ż
        > e z tego zrezygnuje, bo sąsiedzi lubią jego drzewo jest troszkę przesadą.
        > Jego drzewo przez lata już się na tyle dla środowiska przyczyniło, przez lata s
        > woją działkę poświęcał na to bezinteresownie, że teraz niech sąsiedzi z czegoś
        > zrezygnują (np wolnej działki i posadzą swoje dęby). Albo zrezygnują z ładnego
        > widoku i nie narzekają.
        Przez takich niewrazliwcow jak ty Polska jest wielkim betonem. Serio, np.wjazd akurat w tym miejscu ważniejszy niż TAKIE drzewo???? To nie byl jakiś, k..... świerk. Tak więc: tak- ktokolwiek wyciął taki dąb jest debilem.
        • jasnoklarowna Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 09:45
          No wjazd z drogi publicznej nie może być przesuwany jak sobie ktoś zamarzy. przede wszystkim potrzebne jest pozwolenie na budowę nowego wjazdu, wykonany projekt przez specjalistę z uprawnieniami drogowymi co na starcie podwyższa koszty, a i tak starostwo czy zarząd dróg nie zawsze daje zgody, bo na przykład nowy wjazd nie będzie odpowiednio oddalony od innych kolejnych wjazdów. To nie takie łatwe jak ci się wydaje.
          Cena waz z wykonaniem rośnie do ponad 100 tysięcy. Z jakiej racji ktoś ma ponosić takie koszty skoro drzewo mu rośnie na wjeździe? Nie wiem jak jest tu, ale znałam przypadek gdzie rosło na wjeździe. Tam wydano pozwolenie na wycięcie.
          Nazywanie takiej osoby która nie chce zwiększać tak znacząco kosztów dostosowania działki niewrażliwcem jest mocno przesadzone. Jak nazwiesz tych którzy w imię drzewa czy swojego widoku wolą uniemożliwić mu wykorzystanie JEGO działki tak jak potrzebuje????
          Niech wymagają od samorządów/organów zazieleniania terenów wspólnych.
          I nie, nie jestem niewrażliwcem. Nie popieram bezsensownej wycinki, ale nie popadajmy w obłęd by płakać z powodu czyjegoś pojedynczego drzewa.
          • default Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 18:50
            Tylko że tutaj jest sytuacja, że sąsiad ma wjazd bezproblemowy. Jeśli uparł się na wjazd z drugiej strony, to widać te koszty, o których piszesz nie przerazają go, a dodatkowo był gotów zabić drzewo dla swojego widzimisię. Plan orientacyjny, wiem że do dupy, ale może daje wyobrażenie. "Pas zieleni" to trawnik z krzewami, ponadto zwracam uwagę, dąb rósł w granicy działki, więc czescią pnia był poza terenem sąsiada.
            • demodee Re: Wycięli olbrzymi dąb... 01.02.23, 22:07
              Może sąsiad wyciął dąb, żeby na jego miejsce posadzić drzewo tlenowe? Szybko odrośnie do wielkości ściętego dębu, a i dwutlenku węgla pochłaniać będzie 10 razy więcej niż dąb (szczególnie 150-letni)?

              Poza tym drzewo tlenowe ma piękne kwiaty, których stary dąb nie mógł ci zaoferować.

              Zobaczysz, jeszcze będziesz sąsiadowi wdzięczna!
              • majenkirr Re: Wycięli olbrzymi dąb... 02.02.23, 02:47
                Chyba żyję pod kamieniem, bo pierwszy raz słyszę o tym drzewie 😅. Czy to łatwo dostępne?
                • alicia033 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 02.02.23, 10:18
                  majenkirr napisała:

                  > Czy to łatwo dostępne?
                  >

                  W Polsce łatwo ale to jedynie reklamowy bullshit.
    • yuka12 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 21:17
      Rozumiem. Niedawno nasza sąsiadka załatwiła w hrabstwie wycinkę wszystkich krzewów i drzew ze swojej działki. Krzaki to m. In. ilexy, które nie brudzą i nie śmiecą, drzewo to 40-letnia brzoza rosnąca na końcu ogrodu, na samym rogu. Patrziśmy z okiem, jak ginie piękne, duże drzewo i ściskało nas, sąsiadka nawet protestowała. Nic nie dało. Kobieta mieszkając na tamtej posesji zaczęła wtnajwm od wycinki zdrowej, puęknej jabłoni, która co roku rodziła kosze jabłek. Po 2 latach od zamieszkania na jej działce hulają chwasty i śmieci, ciuchy wiszą jej na sznurkach tygodniami. Nie sposób tego nie zauważyć, skoro wycięła wszystkie krzaki od tyłu ogrodu i wszystkie drzewa, który osłaniały ogród przed sąsiadami. Czyli zamiast liści, ptaków i osłony (m. In. przed hałasem z pobliskiej drogi) mamy teraz widok na śmieci i chwasty, hałas i kurz. Bo wszyscy nowi najemcy/właściciele na naszej ulicy zaczynają od czystki w nasadzeniach (wiwat żwir i beton) 😡.
      • yuka12 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 21:18
        Przepraszam za literówki.
        • mallard Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 08:51
          yuka12 napisała:

          > Przepraszam za literówki.

          Jest na nie sposób, - przeczytać post przed publikacją... 😉
          • yuka12 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 15:09
            Żeby to było takie proste mallard (małe okienko, test się nie przesuwa, wyskakują komunikaty). Jak mogę przeczytać - zawsze edytuję.
            • mallard Re: Wycięli olbrzymi dąb... 01.02.23, 09:36
              yuka12 napisała:

              > Żeby to było takie proste mallard (małe okienko, test się nie przesuwa, wyskaku
              > ją komunikaty). Jak mogę przeczytać - zawsze edytuję.

              Yuka, przecież możesz korzystać z opcji "podgląd" - jest obok przycisku "wyślij"
      • kicifura Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 22:33
        A nie możecie posądzić krzaków na swojej działce, tak żeby zasłoniły jej ogród?
        • yuka12 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 23:35
          Nasz dom i domy najbliższych sąsiadów tworzą zakole - jest to zaułek głównej ulicy. Tylko ogród tej sąsiadki jest tyłem do nas, a bokiem do wjazdu do naszego cul-de-sac. Poza tym nasze domy mają niedużo miejsca z przodu, czasem nawet za mało na zaparkowanie samochodu. I ja akurat mam niewielki, zielony ogródek z przodu z drzwami i krzewami i nawet żywopłot, ale to wciąż tylko kawełeczek, który nie jest w stanie zasłonić widoku na spory kawałe ogródka niemal na wprost domu (i pod oknami pozostałych sąsiadów). Wycięte krzwa i drzewa nie tylko były rajem dla ptaków i owadów, ozdabiały posesję, ale i chroniły prywatność mieszkańców. Widocznie obecnym życie na widoku nie przeszkadza (a może i o to chodziło 😁🤷‍♀️).
      • kk345 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 22:36
        >Nie sposób tego nie zauważyć, skoro wycięła wszystkie krzaki od tyłu ogrodu i wszystkie drzewa, który osłaniały ogród przed sąsiadami. Czyli zamiast liści, ptaków i osłony (m. In. przed hałasem z pobliskiej drogi) mamy teraz widok na śmieci i chwasty, hałas i kurz

        Widocznie sąsiadom to nie przeszkadza- inaczej posadziliby coś od swojej strony, zasłaniając widok.
        • little_fish Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 23:05
          Otóż to. Ja na swojej działce mam drzewa i krzewy tak posadzone, że sąsiadów praktycznie nie widzę, niezależnie od tego co oni u siebie posadzą czy wytną
        • yuka12 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 23:38
          Nie każdy ma miejsce.
          • kk345 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 01.02.23, 20:09
            Bardzo wygodnie: zieleń ma być, ale u kogoś, żeby miejsca nie zajmowała big_grin
            • yuka12 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 01.02.23, 22:15
              No i otóż tej zieleni sąsiadka nie ma, chociaż ma miejsce (spory ogród) i nie mają niektórzy sąsiedzi, bo od chodnika do domu mają do dyspozycji może 1,5 metra. Rzekłabym - niemal to samo 🤷‍♂️ 🤦.
              ps. Większość z nas ma zagospodarowane ogrody z tyłu domu. Ja mam krzewy, drzewa, kwiaty i trawę, inni głównie trawę, ktoś tam w małym tylnym ogrodzie ma patio i ze dwa krzaczki i drzewka, ale wszyscy jako tako o te ogrody dbamy. Ludzie koło sadzą i przycinają żywopłoty i drzewa na granicy działek, nawet jeżeli działki nie są zbyt zielone, w trosce o prywatność. Nie wnikam w to, co robią u siebie, ale cieszę się, że nie mają tendencji do wycinania w czambuł wszystkiego powyżej 30-40 cm. Dlatego m. in. mam bardzo fajny, zielony i prywatny ogród, z przodu i z tyłu. Ale to ja 😀🙃.
      • rosapulchra-0 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 22:48
        I landlord się na to zgodził?
        • yuka12 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 23:20
          Hrabstwo. Tak. Wierciła im w brzuchu 2 lata. W każdym bądź razie wspomniała w rozmowie ze mną rok temu, że hrabstwo nie zgodziło się na ścięcie tylko obcięcie paru gałezi. A miesiąc temu usłyszeliśmy piły i wycięcie do zera.
          • rosapulchra-0 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 21:22
            Ale dziadówa uncertain
            • yuka12 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 01.02.23, 22:20
              Ech rosa. Ma do tego 4 koty i koło jej domu po prostu cuchnie. Musimy niestety koło tego ogrodu i dimu przejść idąc do centrum po zakupu czy apteki, dzieci do szkoły czy ja do pracy. Chcąc niechcąc widzimy bałagan w ogrodzie, wybujałe chwasty i wdychamy smród. Kobieta nie pracuje btw.
    • duola77 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 21:19
      w mojej okolicy wycięto kilkanaście kilkunastoletnich drzew , w tym lipy bo znajdowały sie półtora metra od ogrodzenia , które wymieniano
      da się uzasadnić , jak widać da
    • woman_in_love Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 21:24
      lubię jak Polacy wycinają swoje dęby a szczególnie lasy i puszcze: nie będą się dzięki temu bawić potem w durną partyzantkę bo nie będzie gdzie uha uha
      • yadaxad Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 21:52
        A co przeszkadzać, Polacy lubią umierać. Zanieczyszczenie powietrza ze skutkami jest znane. By się nie rozmnażać też pracują skutecznie. Jak ktoś lubi.
    • demono2004 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 21:55
      Wszedzie teraz drzewa wycinają. U mnie ile wycieli. I nie wiadomo, po co.
      • alicia033 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 30.01.23, 23:32
        demono2004 napisała:

        > Wszedzie teraz drzewa wycinają. U mnie ile wycieli. I nie wiadomo, po co.

        A co, chcecie spać na gołym betonie i mieszkać w gołych ścianach?
        Racjonalna gospodarka leśna liczy sobie dobre dwieście lat. Wcześniej wycinano po prostu to, co było potrzebne. Natomiast od tych dwustu lat z hakiem drzewa planowo sadzi się po to, żeby następne pokolenia mogły je wyciąć, równocześnie sadząc kolejne drzewa dla kolejnych pokoleń. Bo potrzebujemy drewna: na domy, podłogi, meble, papier... a tego, co zostaje jako odpad z produkcji wyżej wymienionych (lub się do tych celów nie nadaje), jako surowca energetycznego. Jedynego stabilnego i odnawialnego.
        Rozumiem, że przykro, gdy dotychczasowy stały element krajobrazu nam znika i pochylanie się z troską nad wyciętymi drzewami ładnie medialnie wypada ale racjonalnie, nawet w tej pisiej Polsce, nie ma nad czym płakać, bo nieustająco mamy duży, stabilny przyrost powierzchni leśnej.
      • maly_fiolek Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 08:51
        > Wszedzie teraz drzewa wycinają
        I wszędzie drzewa odrastają. Przyroda już tak ma smile.
        • yuka12 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 15:11
          Nie wszędzie i nie zawsze ktoś o to dba. Tacy jak ty raczej nie.
    • falka108 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 06:15
      To jest chore. U mnie w okolicy sytuacja jeszcze bardziej kuriozalna. Na działce z takim dębem powstały szeregowce. Budowlańcy bardzo ładnie się z nim obchodzili, nawet galazki nie ułamali. Niecały rok od wprowadzki, właściciel wyrżnął drzewo, bo założył fotowoltaiczne i mu gałęzie przysłaniały. Mowę mi odjęło.
    • milin94 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 06:49
      Rozumiem i łączę się w bólu. Mieszkam na podwarszawskiej wsi, niedaleko rezerwatów i płakać mi się chce, co tu się wyczynia. Ludzie kupują działki, zlewają roundupem, bo przecież musi być nieskazitelnie zielona trawka, sadzą tuje, wszystko wyłożone kostką i agrowłókniną. Wycinają drzewa, jeżdżą quadami po wydmach, dewastując je kompletnie, z bagien wyniosły się bobry, bo miały dość hałasu. Las wycięty pod budowę drogi, zwierzęta nie mają gdzie się podziać, chodzą po polach, włażą pod koła samochodów. Rozpacz.
      • 1012ja Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 12:50
        A ja na podłódzkiej wsi. I to co wyprawiają najeźdźcy z miasta tego nie da się opisać. Kupują tacy działkę i żądają od sąsiada żeby wyciął drzewa bo im będą liście leciały. Sami żadnego prawdziwego drzewa nie wsadzą tylko tuje itp., żeby sąsiedzi nie zaglądali.

        W ogóle dziwi mnie niezmiernie kupowanie maleńkich działeczek. Dom i po 3m, max 5 wokół. To już wyrodniej mieszkać w mieście i mieć wszędzie blisko niż dojeżdżać ze wsi. Wieś dla mnie to przestrzeń i swoboda.
    • nangaparbat3 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 07:59
      Płakałam jak wchodziły te przepisy i teraz też. Ale płacz płaczem, gniew rośnie, nie tylko we mnie.
      • woman_in_love Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 08:03
        #nikogo
    • pytajacakinga Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 08:03
      Rozumiem Ciebie bo też uwielbiam drzewa i nawet choinek po świętach wywalonych na śmietnik mi szkoda.
      Na twoim miejscu też bym chciała sue dowiedzieć czy ktoś to zrobił bezprawnie tym bardziej że żeby wyciąć takie drzewo musiało by być chore lub zagrażać zawaleniem czy czym takim a tu ktoś sobie napalił nim w piecu szkoda
    • ykke Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 08:21
      Pokusiłabym się o sprawdzenie legalności procederu. Może idiota zapłaci srogi mandat. Szkoda, że nikt nie pomyślał nigdy o nadaniu drzewu statusu pomnika przyrody- byłby może nietykalny.
    • aqua48 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 10:22
      W zeszłym tygodniu olbrzymi dąb runął na dom mojej rodziny. Szczęśliwie wszyscy żyją. Na mój dom dwa razy przewróciło się stare drzewo. Tak, że ten.. kocham drzewa, ale nie za blisko.
      • yuka12 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 15:14
        Drzewa jak ludzie - chorują, starzeją się. Czasem są posadzone za blisko domów, czasem są za kruche, czasami niektóre drzewa trzeba ściąć dla bezpieczeństwa.
        • mallard Re: Wycięli olbrzymi dąb... 01.02.23, 09:45
          yuka12 napisała:

          > Drzewa jak ludzie - chorują, starzeją się. Czasem są posadzone za blisko domów,
          > czasem są za kruche, czasami niektóre drzewa trzeba ściąć dla bezpieczeństwa.

          Ale nie chcesz powiedzieć Yuka, że niektórych ludzi też by się przydało dla bezpieczeństwa ten tego...? 😉😉
          • yuka12 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 01.02.23, 19:05
            Wiesz, czasem jak na niektórych patrzę, jak cierpią i na ich cierpiące rodziny, różne myśli przygodzą mi do głowy 🙄. Drzewa też umierają stojąc.
    • demodee Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 10:56
      Pokaz zdjęcia drzew, które masz na swojej działce!
      • alicia033 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 11:20
        demodee napisała:

        > Pokaz zdjęcia drzew, które masz na swojej działce!

        Jak dobrze pamiętam że zdjęć, to ma trawę i tuje...
        • dreg13 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 11:59
          No właśnie…
          Jak weszło lex szyszko, to akurat wycięłam drzewo na mojej dzialce letniskowej. Mialam pozwolenie juz wczesniej, ale tak się złożyło, że wycięłam wtedy. Drzewo na środku dzialki, ogromne. Nic nie moglam tam postawic, bo nie bylo miejsca, a poza tym balam się postawić, bo bałam się, że to olbrzymie drzewo spadnie mi kiedyś na głowę.
          Okoliczni sąsiedzi chcieli mnie za to zjeść. Raz - bo ubzdurali sobie, że wycięłam na hasło „lex szyszko”, bez żadnych pozwolen wczesniej, a dwa - bo oni kochali drzewo na mojej działce, no takie piękne. I taka piękna działka była, a ja chamka wycięłam i maly domek postawiłam.

          Sąsiedzi mają wielkie chałupy, a ja mały domek. Porobili trawniki równiutkie, na jakichś siatkach, że nawet źdźbło brzydsze nie ma prawa się przebić. Ja mam trawnik nieuregulowany, posadzone kwiaty, maliny, dąbek mi się zasiał, mam ze trzy klony już całkiem spore (też przyniesione przez wiatr), mam sosny i świerki, całkiem już spore (odbiło to wszystko, jak to drzewo środkowe wycięłam). Co mają sąsiedzi? Kilka tujek. Ale niektorzy do dzisiaj patrzą na mnie zle, bo oni taki widok z okna mieli, a teraz nie mają.
        • demodee Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 12:13
          To powinna sobie teraz posadzić dąb! Rozumiem, że nie w postaci sadzonki, bo są firmy, które sadzą drzewa całkiem spore (czy 150-letnie, to nie wiem), nawet gwarancje na te drzewa dają.

          I będzie miała dąb i będzie sobie mogła patrzeć i fotografować i nikt go jej nie zetnie.
      • default Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 19:33
        Proszę, tak na szybko wybrane
        • rosapulchra-0 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 31.01.23, 23:58
          I nastała krępująca cisza..

          No może nie jest krępująca dla wyżej wypowiadających się, bo to trolle, ale ta reszta, która w milczeniu im wtórowała mam nadzieję, że głupio się czuje.
        • demodee Re: Wycięli olbrzymi dąb... 01.02.23, 18:56
          Widać, że drzewka ładnie ktoś rozplanował, posadził przy ogrodzeniu, żeby nie przeszkadzały. Ale zdajesz sobie sprawę, że ta trawka jest bardzo nieekologiczna, powinnaś zamiast niej posiać łąkę, żeby dawała pokarm i schronienie różnym żyjątkom.

          Właściwie, jak tak patrzę na te zdjęcia, to płakać mi się chce i bardzo smutna jestem, że tyle pszczół, trzmieli i szerszeni nie może wykorzystać twojej działki zgodnie ze swoimi potrzebami.

          Powinnaś zmienić podejście do przyrody i myśleć raczej w skali mikro (pszczółki, biedronki, chabry, maki i bławatki), które więcej dadzą środowisku, niż jedno stare drzewo...
          • default Re: Wycięli olbrzymi dąb... 01.02.23, 19:58
            Mam wystarczająco dużo miodnych kwiatów, żeby pszczółki miały co jeść. Np. całe łany jeżówek - tu nie widać, bo jeszcze wtedy nie kwitły. A trawa jest pół na pół wymieszana z koniczyną, więc i tu owady mają pole do popisu.
            Nasza działka w momencie zakupu była ornym polem, nie rosło tam żadne drzewo. Posadziliśmy sosny - brzozy same się zasiały i tak zostały smile
            Oczywiście posadziliśmy też kilka drzew "ozdobnych" typu klon japoński, magnolia, świdosliwa, katalpa, głóg, rajska jabłonka. Ba, mam też dwie tuje ! 😛
            Mamy też krzewy - azalie, berberysy, derenie.
            I drzewa owocowe - jabłonie, wiśnie, pigwy, brzoskwinie.
            Więc nie martw się o owady i ptaki na mojej działce - mają żarcia w bród 🙂
            • demodee Re: Wycięli olbrzymi dąb... 01.02.23, 20:03
              > Oczywiście posadziliśmy też kilka drzew "ozdobnych" typu klon japoński, magnolia, świdosliwa, katalpa, głóg, rajska jabłonka. Ba, mam też dwie tuje ! 😛

              To teraz zamów sobie dąb, największy, jaki będą mieli, i posadź go na środku podjazdu.

              A po roku napisz nam, jakie uczucia żywisz do tej rośliny...
              • default Re: Wycięli olbrzymi dąb... 01.02.23, 20:18
                Dlaczego na środku podjazdu ? Tamten wycięty dąb nie rósł na środku podjazdu (wrzucałam rysunek). A dąb (dużo mniejszy) mam tuż za płotem, rośnie prawie na granicy naszej działki i sąsiedniej.
                • nenia1 Re: Wycięli olbrzymi dąb... 01.02.23, 20:24
                  default napisała:

                  > Dlaczego na środku podjazdu ? Tamten wycięty dąb nie rósł na środku podjazdu (w
                  > rzucałam rysunek). A dąb (dużo mniejszy) mam tuż za płotem, rośnie prawie na gr
                  > anicy naszej działki i sąsiedniej.


                  przecież to troll jest, i to dość głupawy. Cokolwiek napiszesz wymyśli "ironiczny" komentarz.
                  • default Re: Wycięli olbrzymi dąb... 01.02.23, 21:51
                    Masz rację. Nie ma co się dalej produkować....