ponis1990
06.02.23, 09:53
Mam pytanie, jak ematka rozgrywa sprawę odejścia ze starej pracy? Czy informować przelożonego że sie rozglądam za nowym stanowiskiem, czy dopiero gdy już majaczy na horyzoncie nowa konkretna zapewniona praca? Mam umowę o pracę na czas nieokreślony, rozgladam sie za czymś w innym, w obecnej pracy o tym nie wiedzą. Jesli udaloby mi sie zalapać gdzie indziej, rzucam po prostu wypowiedzenie z prośbą o skrocenie okresu wypowiedzenia i tyle? I jak potencjalny pracodawca patrzy na to, ze ktoś jest na etacie i musi na niego zaczekać - przychylnie? Nie jestem w stanie przyjść ,,z dnia na dzień". A i potem, jeśli na rozmowie już stwierdza że mnie biora, czy mogą się potem z tego wycofać? nie chciałabym zostac w sytuacji, gdzie dam wypowiedzenie w starej pracy a nowa jednak ,,nie pyknie". Prosze nie piszcie że z choinki sie urwałam - może trochę, tu gdzie pracuje to moja pierwsza praca, ale już czuję że nie chcę tu tkwić do końca życia