Dodaj do ulubionych

Tęskniłyście...

07.02.23, 20:28
....za moimi historiami randkowymi?
No to voila!
Była randka. Pan dość przystojny, energia między nami była, tak zwana chemia, do tego ciekawa rozmowa. Podobna sytuacja życiowa, podejście do życia, dzieci etc. Po pierwszej randce ewidentnie każde było zainteresowane kontynuacja. Miałam dzieci u siebie więc musiał poczekać na drugą randkę ale czekał cierpliwie, pisaliśmy w trakcie, mieliśmy mniej i bardziej głębokie rozmowy, inspiracje muzyczne sobie wymienialiśmy. Komplementował, że poczuł ode mnie fajna energię i komplementował urodę. Nie od razu bo gość wyważony, raczej z tych spokojniejszych więc stopniowo się otwierał.
Zaprosił na drugą randke.
Poszliśmy do kina. Widać było że jest troszkę zestresowany ale odebrałam jako plus i słodziakowatosc. W kinie robił takie małe gesty typu dotknął mojej reki, się przysunął bliżej. Poszliśmy potem na drinka po kinie i siedzieliśmy chyba że 3h. Fajnie, zabawnie, lekko, trochę też głębszych tematów ale ogólnie miałam cały czas wrażenie, że gość mocno zainteresowany. W drodze powrotnej zrobił jakieś rzeczy typu lekko za rękę jakby chciał wziąć, a jak się żegnaliśmy to chyba chciał mi dać buzi w usta ale nie skumalam jak to ja i dostał w policzek🙈🙈🙈 Odezwał się sam następnego dnia, odpisałam, wymieniliśmy kilka wiadomości. Zapytałam jak plany na wieczór. Napisał co robi. Coś tam mu odpisałam i temat się urwał. I nastąpiła ciszaaaa.
Tak wiem napiszecie, że przecież dopiero jeden dzień bla bla. Ale ja WIEM. Bo jeśli wcześniej komunikacja była, a wysłanie wiadomości zajmuje 5s to umówmy się. He is just not that info you.
I przyznam, że im jestem starsza tym bardziej nie rozumiem mezczyzn. Bo sygnały odbierałam pozytywnego zainteresowania. Na drugiej randce byłam raczej raka sama jak na pierwszej. No metamorfozy nie przeszłam w międzyczasiesmile Nic kontrowersyjnego nie mówiłam, raczej rozmowa ciągle była żywa.
No zabijcie mnie, pojęcia nie mam.
Czy to czas żeby sobie odpuścić tak zwana miłość a wziąć jeno kochanka do zaspokajania potrzeb fizycznych?
Obserwuj wątek
    • yannefer Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 20:30
      Tęskniłam!
      • youngagain Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 20:37
        ❤️❤️❤️
      • chlodne_dlonie Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 23:59
        Nie ty jedna wink
        Co wątasek to śmieszniejszy tongue_out

        Ale już na serio - a co zrobić jak umiarkowanie przystojny, ale epatujący tzw. głębią wink jednooki absztyfikant po roku chodzenia co tydzień po okolicznych terenach zielonych nagle 'z szafy wychodzi' i oświadcza, że on w nieletnich japoneczkach gustuje..??
        Dodam, że przepełniona empatią próbowałam najpierw dociec czy czasem o letni obuw przypadkiem nie chodzi - wszak trafiają się fetyszyści i należy ten fakt przyjąć z pełnym zrozumieniem i akceptacją - ale nie, odpowiedział z nieskrywaną irytacją, że on gustuje w neonowych balerinkach z paseczkiem wink
        Przyznam, że do dziś, a minął już rok i dziewięć (!!) miesięcy, chlipię od czasu do czasu w podusię..
        Po czym wstaję i cieszę się z decyzji o permanentnym makijażu!
        To były 'money well spent', oł yeeahh
    • triss_merigold6 Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 20:33
      Obserwacja nr 1 - często piszesz o odczuwaniu chemii między Tobą a nowo poznanym facetem, zdumiewające szczęście.
      Obserwacja nr 2 - mija jeden dzień bez sygnału potwierdzającego zainteresowanie od nowo poznanego typa i dostajesz świra, również zdumiewające w wypadku dojrzałej wiekowo kobiety.
      • youngagain Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 20:35
        Ad 1
        Nie często. Zdarza się raz na ruski rok. I to nie oznacza pioruna tylko że ok, jest potencjał. Proszę tu że mnie Madame Bovary nie robić 😉

        Ad2
        Tak, wiedziałam że pójdzie ten tekst. Chodzi chyba o to że jeśli wcześniej jest jakiś schemat komunikacji typu że gość się odezwie, przywita, wyślę jakiś kawałek a potem jest cisza - to ona jest wymowna. I z doświadczenia - zawsze jak myślałam że coś jest na rzeczy to było. Every.single.time
        • panna.nasturcja Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 22:07
          Nie często? Za każdym razem chyba.
          • youngagain Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 22:14
            Nie stokrotko, nie za kazdym
            • panna.nasturcja Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 22:52
              Poczytaj swoje wątki, może z boku zobaczysz coś, czego nie widzisz na żywo: desperację.
              • youngagain Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 23:04
                A duda prawda. Akurat odpuściłam sobie randki na jakiś czas, to był pierwszy raz od dawna i poszłam. Nawet bez oczekiwan żadnych. Ale że było spoko i pojawiła się myśl że może jest potencjał - to stąd wątek. Ale czy nazwałbym to desperacja? Pliss
        • kachaa17 Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 07:24
          Jednak często, też zwróciłam na to uwagę bo mi to się zdarza raz na parę lat, może nawet rzadziej.
          • youngagain Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 08:01
            Raz na kilka lat a pomiędzy jesteś sama? Tobie może wystarcza ale dla mnie chociażby dla zdrowia fizycznego byłoby za rzadko....
            • kachaa17 Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 17:56
              No nie, pomiędzy nie jestem sama bo ta chemia jak się pojawiła to trochę potrwała ale nie spotykam na codzień facetów, do których czuję chemię.
              • boogiecat Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 18:04
                A propos tej nieszczesnej chemii to czytalam, ze jest to samonapedzajace sie zjawisko- czujesz to przy jednym czlowieku, jakies tam uspione zmysly sie wyostrzaja i uwalniaja i zaczynasz dostrzegac innych chemicznych kandydatow, flowy plyna litrami we wszystkie strony, uwolnilas swoja seksualnosc itp🙄
                • primula.alpicola Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 18:39
                  boogiecat napisała:

                  > A propos tej nieszczesnej chemii to czytalam, ze jest to samonapedzajace sie zj
                  > awisko- czujesz to przy jednym czlowieku, jakies tam uspione zmysly sie wyostrz
                  > aja i uwalniaja i zaczynasz dostrzegac innych chemicznych kandydatow, flowy ply
                  > na litrami we wszystkie strony, uwolnilas swoja seksualnosc itp🙄


                  Co miesiąc tak mam, w okolicach owulacji😅
                  • boogiecat Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 18:51
                    Ja tez. To bardzo pedagogiczne miec tego swiadomosc i ogladac z pozycji widza reakcje mezczyzn.
                    Po tym juz spokojnie mozna rozroznic tego, ktory chce seksu dla seksu, od tego chcacego seksu dla seksu.
                    • primula.alpicola Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 20:21
                      boogiecat napisała:

                      > Po tym juz spokojnie mozna rozroznic tego, ktory chce seksu dla seksu, od tego
                      > chcacego seksu dla seksu.

                      Boogie😂
                  • chlodne_dlonie Re: Tęskniłyście... 09.02.23, 00:04
                    primula.alpicola napisała:

                    > boogiecat napisała:
                    >
                    > > A propos tej nieszczesnej chemii to czytalam, ze jest to samonapedzajace
                    > sie zj
                    > > awisko- czujesz to przy jednym czlowieku, jakies tam uspione zmysly sie w
                    > yostrz
                    > > aja i uwalniaja i zaczynasz dostrzegac innych chemicznych kandydatow, flo
                    > wy ply
                    > > na litrami we wszystkie strony, uwolnilas swoja seksualnosc itp🙄
                    >
                    >
                    > Co miesiąc tak mam, w okolicach owulacji😅

                    Szczęściara!!
                    Mnie jajniki tylko dwa razy w zeszłym roku napierd..lały.
                    Niestety bez związku z życiem erotycznym.

                    Drogie KULEŻANKI - jak żyć w związku z powyższym, jak..?
                    Tindera założyć czy od razu jakieś zagramaniczne fora randkowe rozważyć..?
                    Bo osobiście preferuję rudych dżentelmenów po 60-tce, zwłaszcza takich z ukrytymi defektami, no i 'pojma ne mam' gdzi9e takowego w Realu spotkać..?
                    A może na Żabki przerzucić się wystarczy, hmm..?
        • dni_minione Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 12:07
          Cześć Young, ja tękniłam tak bardzo, że aż sprawdzałam stronę forum poprzez ctrl+f i wypisywaniem young big_grin
          1. masz chemię z każdym, którego tu opisywałaś, ale może nie każdą randkę nam opisujesz
          2. mam tak samo, jak zmienia się schemat to znaczy, że zdechło. Sama też to robię, czyli jeśli przestaję być zainteresowana, to wyciszam rozmowy, stopniowo, nawet bez premdytacji, po prostu coraz rzadziej jest chęć, by napisać.
      • 7katipo Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 20:43
        Obserwacja 2 - chyba trochę rozumiem. "Przyzwyczajona" przez pewnego pana do nieustającej niemal komunikacji (po kilka razy dziennie), gdy zamilkł na dobę rwałam już włosy z głowy.
        A on układał z córką Lego z urodzinowego prezentu, tak go wciągło 🤭😆
        • youngagain Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 20:45
          Weeez...Napisanie "śpij dobrze" trwa 4 sekundy. Nawet jak jesteś mało online to dając komórkę do ładowania przynajmniej masz ją w ręku. Serio, ja jestem dość twardo stąpającą po ziemi
          • triss_merigold6 Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 20:53
            ja jestem dość twardo stąpającą po ziemi

            zupełnie nie
            dla pana jesteś obcą osobą, nawyk nieustannego podtrzymywania atencji mają tylko wytrawni łowcy pożyczek od idiotek
            • youngagain Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 20:54
              Nie wiem w takim razie jak Ty zaczynałaś relacje romantyczne. Tak serio kontakt co kilka dni? Wow, ogień 🔥🔥
              • triss_merigold6 Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 21:00
                Jedyny typ, który nap...ł telefonami co chwilę (czasy sprzed sms-ów), co wtedy wydawało mi się dowodem niesamowitego zaangażowania okazał się mieć ADHD.tongue_out

                Tak, na początku co kilka dni, potem częściej i spotkania też nie co drugi dzień tylko weekendowo.
                • youngagain Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 21:03
                  Jezu, ze skrajności w skrajnosc
                  Ten nie napierdalal non stop. ale np napisał 2x dziennie
                  To chyba różnica?
                  • triss_merigold6 Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 21:06
                    Kilka dni przerwy nie robi różnicy.
                    • youngagain Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 21:18
                      Jakie zakrzywienie rzeczywistości na ematce! Każda siedzi non stop z telefonem na forum ale nagle luzik że gość nie skumał z wraz dziennie można się do kobiety odezwać.
                      Serio jestem tu najbardziej trzeźwa🤪🤪🤪
                      • youngagain Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 21:18
                        * że raz dziennie
                      • panna.nasturcja Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 22:09
                        Nie, nie każda siedzi z telefonem, ja nawet nie wiem gdzie mój leży, jest ściszony, jak zawsze.
                        Oceniasz po sobie.
                        • youngagain Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 22:14
                          I piszesz to na papirusie?
                          • melisananosferatu Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 22:49
                            😃
                          • panna.nasturcja Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 22:53
                            Słyszałaś kiedyś może o komputerach? Tabletach?
                            Nie, nie każdy ma telefon przy sobie 24 godziny na dobę i jest w ciągłym kontakcie z całym światem.
                            Jak piszę na ematce to jestem tutaj, nie gdzie indziej.
                          • chlodne_dlonie Re: Tęskniłyście... 09.02.23, 00:12
                            Na tabliczce glinianej obstawiam wink
                            Jedną taką jeszcze po prababci odziedziczyłam - cudna, każda panna takową mieć powinna i przed snem spisywać myśli pobożne.
                            To dobrze na cerę robi, no i daje nadzieję, że i bez różu na policzkach wyrwie się jeszcze jakiegoś absztyfikanta na stare lata.
                            Co, moje panie, wcale tak proste nie jest, oo nie!
                            Jedna taka co mojej sąsiadce męża nazbyt wiernego rwała, szepnęła mu raz na uszko, że prędzej w dzisiejszych czasach można w ataku terrorystycznym zginąć niż wyjść za mąż po 30-tce!

                            Co forumowe Krynice myślą - desperatka czy twardo po tym łez padole stąpająca matrona ?

                            * matrona, gdyż powiła była dwójeczkę swemu konkubentowi
                            nie żadna bezdzietna stara panna z papugą, kronikarskiemu obowiązkowi zadość uczynię dodając ten przypis
                            • marta.graca Re: Tęskniłyście... 09.02.23, 01:18
                              Muszę puścić Totolotka, bo wyszłam za mąż po 30-tce smile
          • szara.myszka.555 Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 21:48
            "Weeez...Napisanie "śpij dobrze" trwa 4 sekundy."

            Niektórzy korzystają z telefonu/komunikatorów jedynie w celu umówienia spotkania "na żywo" - zwariowałbym, jakby mi koleś wysyłał sms-owe całuski, "śpij dobrze" i inne takie pierdółki...
            • youngagain Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 21:52
              Proszę przestań kokietować. 99% tu obecnych spędza godziny z komórką przy twarzy scrollujac forum.
              Jak facet jest zainteresowany kobieta to w ciągu dnia zdarzy mu się pomyśleć o niej. Stojąc w korku, w kolejce, idąc na przerwę w pracy na kawę...I wtedy wysłanie wiadomości "hej, jak dzień mija?" to żaden wyczyn.
              Serio Ty na giełdzie w latach 90 pracujesz że nie masz chwilki żeby wziąć telefon do ręki i wysłać wiadomości?
              A "śpij dobrze" to nie pierdolka tylko okazanie serdeczności i tego, że się o kimś pomyślało. I dobrze to wiesz ale na potrzeby wątku jesteś taka "konkretną i zabiegana"🤪🤪🤪
              • rosapulchra-0 Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 21:56
                Pierwsze normalnie wyglądające telefony komórkowe w Polsce można było kupić w 1996 roku. I nie pamiętam, czy była w nich możliwość pisania sms-ów.
                • youngagain Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 21:58
                  Dzięki za sprostowanie😉
                • panna.nasturcja Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 22:12
                  Była.
              • panna.nasturcja Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 22:12
                Nie, nieprawda. Nigdy nie piszę z telefonu na forum, ani jednego postu tak nie napisałam.
                Nie mam też zwyczaju wysyłać sms-ów.
                To, że ty tak żyjesz, nie znaczy, że inni tak mają, facet może nie mieć takiego nawyku.
                W korku nawet nie wyjmuję telefonu z torebki, przy jedzeniu też nie.
                Dla niektórych to jest narzędzie do dzwonienia.
                Wysyłanie wiadomości „spij dobrze” osobie, którą się widziało DWA razy w życiu?
                • youngagain Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 22:14
                  Dobrze, jesteś w 3% populacji. Jesteś wyjątkowa. Juz?
                  • snakelilith Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 22:29
                    Nie. Ona nie jest wyjątkowa, tylko ty masz spaczone postrzeganie rzeczywistości. Cała masa ludzi używa telefonu tylko do dzwonienia i często nawet wyłącza, by nie być ciągle osiągalnym. Klepanie co chwila w telefon to nie jest też normalna komunikacja dorosłych ludzi, a świadczy o infantylności.
                    • starczy_tego Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 22:41
                      Ok boomer. Po prostu młodzi maja inaczej wink ad meritum - ja również byłam bombardowana wiadomościami na początku związku i tego właśnie oczekiwałam. Tak ma byc! Po 10 latach to nikt staremu nie będzie „dzień dobry kochanie” wysyłał 😀
                      • panna.nasturcja Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 22:51
                        Ale my nie piszemy o młodzieży, autorka ma dwoje dzieci i kawał życia za sobą, to nie dzieciak tylko dorosła konieta.
                        Dzień dobry kochanie to my sobie wysylamy właśnie teraz, po latach, jeśli jesteśmy osobno a nie gdy znaliśmy się od dwóch dni.
                      • snakelilith Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 22:58
                        starczy_tego napisał(a):

                        > Ok boomer. Po prostu młodzi maja inaczej wink

                        Ale ona jest po 40 stce więc nie jest wcale taka młoda. A tkwiąc mentalnie w statusie nastolatki też nie będzie bardziej atrakcyjna. Poza tym, ze świata nastolatek dochodzi, że analogowe formy komunikacji stają się znowu modne.
                  • chlodne_dlonie Re: Tęskniłyście... 09.02.23, 00:14
                    Ja myślę, że w promilu %
                • hrabina_niczyja Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 22:24
                  Tak Nasturcja, wysyłanie wiadomości kobiecie, z którą chce się coś więcej i na początku początku istnieje naprawdę.
                  • panna.nasturcja Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 22:55
                    Sorry, ale to ja jestem w stałym udanym związku od wielu lat, nie ty i nie autorka wątku.
                    Więc to jednak wam coś nie styka w te klocki.
                    • hrabina_niczyja Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 23:01
                      Spoko, masz medal z kartofla 👍
                    • marta.graca Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 03:58
                      Ja też jestem w udanym związku od wielu lat i doskonale pamiętam, jak zaczynałam randkować, nie tylko z mężem, ale i innymi facetami. Podtrzymywanie kontaktu na tamtym etapie, w różnych formach miało miejsce i dobrze rokowało. Urywanie kontaktu, nagłe odmowy spotkań sygnalizowały, że delikwent albo nie jest zainteresowany wcale, albo umieszcza mnie na szarym końcu kolejki jako zapchajdziurę, za wizytą u rodziców, zatankowaniem auta i zakupami.
                      • black_magic_women Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 10:02
                        marta.graca napisała:

                        . Urywanie k
                        > ontaktu, nagłe odmowy spotkań sygnalizowały, że delikwent albo nie jest zainter
                        > esowany wcale,

                        To jest clou. Gdyby od początku mało pisał, Young nie robiłaby afery. A tak 2 udane randki i nagłe ochłodzenie na linii, no niestety sad
                        • hrabina_niczyja Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 10:08
                          A to ile należy rozkręcać i podtrzymywać kontakt samemu? Sorry ale poznałam wielu przystojnych gości, ale kontakt pomiędzy nawet jak był codziennie szedł jakoś dretwo i nijako to mi się nic więcej już nie chciało. Zamiast pisać robię kotlety wolałam pogadać z następnym.
                        • snakelilith Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 12:02
                          black_magic_women napisała:


                          > To jest clou. Gdyby od początku mało pisał, Young nie robiłaby afery. A tak 2 u
                          > dane randki i nagłe ochłodzenie na linii, no niestety sad


                          Pytanie jest dlaczego? Young nagle przestała mu się podobać, czy po rozwoju sytuacji i orce na ugorze ocenił jednak, że jest drętwa i nie będzie wyskakiwał ze skóry? Ja typuję na to drugie. Ona sama sobie to zawaliła i teraz racjonalizuje, że warto poczekać na TEGO JEDYNIE SŁUSZNEGO. Szkoda tylko, że w pierwszym poście pisała, że facet jej się spodobał i mogłoby z jej strony coś być. Young napisała, że on powienien wiedzieć, że jej się podoba, bo był śmichy chichy i takie tam. Moim zdaniem, ona kompletnie fałszywnie ocenia to, jak faceci interpretują jej zachowanie.
                          • eriu Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 12:45
                            Zgadzam się. Ona w ogóle nie rozumie jak ktoś jej zachowanie ocenia i ją odbiera. To samo było z tym kolesiem co poszła w gadkę o kasie i się wystraszył tego tematu i ciągle o kasie gadał i stwierdził, że kasa będzie problemem. To jest ciągle ten sam problem braku świadomości jak jest odbierana.
                • konsta-is-me Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 23:07
                  panna.nasturcja napisała:

                  >
                  > Wysyłanie wiadomości „spij dobrze” osobie, którą się widziało DWA razy w życiu?

                  Ile razy trzeba wiedzieć się z osobą ,żeby napisać "śpij dobrze "?
                  Jest jakaś okreslona ilość "razów"?
                  Ja czasem pisze (albo dostaje) takie wiadomości od osób z którymi NIGDY się nie widziałam na żywo a znam je od kilku lat ( aczkolwiek nie jestem z żadną z nich w związku).
              • hrabina_niczyja Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 22:22
                Young, ale do cholery, ty też możesz napisać. Naprawdę możesz. Tylko czemu tego nie robisz? Bo co? Bo to desperacja traci? Czy o co chodzi?
                • youngagain Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 22:28
                  Bo już pisałam. Jak napisał pierwszy w po iedzialek rano to mu odpisałam. Ale po południu to ja zapytałam jakie ma plany na wieczór bo tak, myślałam że skoro nie mam dzieci to może się uda spiknac. Odpisał co robi i cisza. Więc potem jak gdzieś jechałam mu wyslalam wiadomość żeby spojrzał w niebo bo jest piękna pełnia. Poserduszkowal i już nic nie odpisał. Więc ja się wychylać już nie zamierzam
                  • hrabina_niczyja Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 22:38
                    A ok. To zmienia trochę. Wiesz co powinnaś zrobić. Napisać wprost, że dziwi cie ten brak kontaktu i taki lakoniczny kontakt, więc jeżeli nie jest zainteresowany niech po prostu powie, bo Ty lubisz jasne sytuacje. I nie, nie wyjdziesz na idiotke, a co najwyżej na kobietę, która facet nie będzie wyciągał z kąta kiedy jemu się chce i kobietę, która nie będzie inwestować nawet w darmowe smsy dla kogoś kto ma w dupie, ale brak mu odwagi i jaj, żeby jej podziękować.
                    • eriu Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 22:49
                      A ja to czytam, że ona wiedziała, że nic takiego nie robi. Przecież ludzie żyją po siłowni albo może moc to przesunąć i nie pociągnęła tematu. On poczuł, że ona nic nie chce. Potem ona zagaduje z tematem z tylka to polajkowal, bo był uprzejmy żeby nie było ze zignorował. Ale ona nie wykazała zainteresowania spotkaniem to się nie narzuca a blablania nie chce o tyłku Maryni. Tez bym nie blablala o pięknym niebie z kimś kto mi okazał totalny brak zainteresowania.
                      • hrabina_niczyja Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 22:55
                        Niż do jasnej anielki! A to trzeba tylko się kontaktować jak się coś chce? Jak się proponuję spotkanie? Nie można ot tak po prostu napisać do chłopa co robisz? Bo MNIE to interesuje, ten chłop mnie interesuje i co robi też mnie interesuje, ale mam dzieci, więc randka odpada? Nie można kuźwa wysłać zdjęcia zobacz jak pięknie, jakie cudne niebo itd. No ja pier... pogrzało was? Akurat nie ma w tym winy Young, normalna gadka.
                        • panna.nasturcja Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 22:57
                          Normalna. Jak się ma 15 lat.
                          • youngagain Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 23:02
                            To Ty tylko z mężem/pertnerem prowadzisz bardzo poważne i dorosłe rozmowy? Nie wiem, o ociepleniu klimatu i sytuacji politycznej Etiopii? Jak zachwyci Cię pełnia księżyca który wczoraj soczewkowal i był ciemnożółty i ogromny - to rozumiem że podzielenie się tym zachwytem dla tak dojrzałej osoby jak Ty jest zbyt dziecinne?
                            Yyy wpsolczuje
                            • panna.nasturcja Re: Tęskniłyście... 10.02.23, 00:58
                              Współczuj, współczuj.
                              To nie ja kolejny wątek żalę się na ematce jak mi źle w życiu, jak faceci mnie nie rozumieją, jak już mnie nic nie czeka.
                              Ale współczuj.
                              • youngagain Re: Tęskniłyście... 10.02.23, 13:01
                                Mi tam samej tak tragicznie też nie jest. Bliskości i seksu trochę brakuje ale wolę to niż być uwięziona w jakimś związku, gdzie nie można się spontanicznie podzielić tym, że dziś jest zachwycający księżyc
                          • hrabina_niczyja Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 23:03
                            No i luzik, dzięki temu, że swojego poznałaś w wieku 15 lat możesz dziś nam napluc w twarz, że ty masz związek, a my nie. Brawo ty 👋
                          • claudel6 Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 18:15
                            nie, zupełnie inaczej. jak się jest 15 lat z kimś w związku to się nie pisze mu takich pierdów, tylko się mu pisze romantyczne "kup chleb pod drodze". jak się randkuje, to się owszem pisze takie rzeczy i nie jest to żaden objaw infantylizmu. tylko Ty nie pamiętasz, bo od 15 lat+ nie randkowałaś.
                            • simply_z Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 18:58
                              🤣
                            • marta.graca Re: Tęskniłyście... 09.02.23, 01:15
                              Claudel, nie w każdym długoletnim związku komunikacja ogranicza się do zlecenia kupna chleba czy przewinięcia dziecka. Romantyczne słowa, czułości po wielu latach występują powszechnie w udanych związkach. Tak mi się przynajmniej wydaje po obserwacji swojego.
                            • panna.nasturcja Re: Tęskniłyście... 10.02.23, 00:59
                              Może ty piszesz "kup chleb po drodze".
                              I tak, nie randkowałam nie od 15 lat tylko nigdy.
                              Budowałam normalne, stopniowo się rozwijające relacje z ludźmi.
                              Dlatego mam szczęśliwy trwały związek. Wy nie.
                              • marta.graca Re: Tęskniłyście... 10.02.23, 04:47
                                Nasturcja, mam nadzieję, że wiesz, że szczęśliwe trwałe związki też przemijają i to nie jest coś dane raz na zawsze. Zaskakuje mnie jakieś poczucie wyższości, które bije z twoich postów ( jestem taka wspaniała, bo mam od lat faceta, a wy nie ogarniacie takich podstaw). Youngagain też miała długoletni, pewnie przez jakiś czas szczęśliwy związek, który się rozpadł. Jesteś taka pewna, że gdyby w twoim coś poszło nie tak, to na luzie wróciłabyś na "rynek" i od ręki zbudowała kolejny, dlatego, że nigdy nie randkowałaś? Miałaś wielkie szczęście, a przypisujesz sobie to jako zasługę, niczym matka dziecka przesypiającego całe noce, pouczająca inną, której się trafił niespokojny marudzący niemowlak.
                                • simply_z Re: Tęskniłyście... 10.02.23, 09:32
                                  Nie wierz we wszystko co tu piszawink. Niby dlaczego pojawiaja sie potem posty: pisze tu od lat ale mi wstyd i zmienilam nicka i ...wylewa sie litania jakiegos strasznego, traumatycznego syfu.
                                • youngagain Re: Tęskniłyście... 10.02.23, 13:47
                                  1000/1000
                                  Przez lata miałam spokojny, szczęśliwy związek i nie myślałam, że będę randkowac jeszcze z innymi facetami niż mąż. Ale życie potrafi niezle zaskoczyć i naprawdę wiele przekonań zweryfikować. Zarówno jeśli chodzi o relacje, mężczyzn, siebie w relacjach.
                                  Naprawde dopóki się nie wyląduje w takiej sytuacji nie ma sensu zakładać że się wie. Napiszę brutalnie - g***o się wie. Można być fajnym człowiekiem z fajnymi zasobami emocjonalnymi ale co z tego jeśli po drugiej stronie trafia się na ludzi, którzy nie są gotowi, ghostują, mają.duzo opcji i nie mogą się zdecydować i tak dalej. Uwierz mi, to nie jest proste. Gdyby było tak że po rozwodzie, z dziećmi, w wieku 40 lat tylko mi nie wychodzi - to tak, myślałbym, że coś ze mną nie tak. Ale skoro patrzę wokół i wszyscy w podobnej sytuacji (czyli NIE Twojej) borykają się z tym samym - to może jednak tak jest.
                                  • claudel6 Re: Tęskniłyście... 10.02.23, 15:58
                                    oczywiście, że przemijają szczęśliwe związki. niektóre z hukiem. im bardziej szczęśliwy, tym większy huk. też mnie zadziwia ta pewność, że "mi to się nigdy nie zdarzy".
                                  • extereso Re: Tęskniłyście... 10.02.23, 21:35
                                    W ogóle to nie warto tak sztywno trzymać się jednego scenariusza: związek to tylko omszały czy tam zmurszały, wieloletni, bo lata bo coś tam. Ja aż wewnętrznie zamarzam od samego czytania. Jednym dobrze bo lata a innym bo właśnie się spotkali czy przez przypadek czy przez tindera i zalikalo i git. Różnie bywa, ot i cała prawda.
                              • simply_z Re: Tęskniłyście... 10.02.23, 09:47
                                a jak robisz kupe to wylatuje motyle i ptaszki spiewaja na harfach, a po seksie twoj cudowny maz za kazdym rozklada czerwony puszysty dywan posypany platkami nasturcji.
                        • youngagain Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 23:00
                          No dokładnie! Poza tym to sorry ale on łaskawie czeka na zaproszenie na ręcznie czerpanym papierze? Jeśli pytam jak wieczór a ten lakoniczny raport co robi a potem tylko durnym serduszkiem reaguje na tekst o pełni to mam jeszcze dalej iść i błagać o spotkanie? No weźcie dziewczyny, trochę szacunku.
                          Poza tym jakkolwiek źle to nie zabrzmi ale ilus facetów przerobiłam randkowo i jak facet chciał to ja w ogóle takich rozkmin nie miałam. Kontakt był ciągły i spójny. I nieważne czy odpisywałam, inicjowalam, zwlekałam z odpowiedzią czy nie. Po prostu nie było wątpliwości że chcemy kontynuacji i juz
                          • hrabina_niczyja Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 23:05
                            Dobra Young, ale jak ci faceci chcieli i ty nic nie musiałas to nie wyszło i tak. Wniosek? Naprawdę nie ma sensu siedzieć i czekać, aż ci coś spadnie z pańskiego stołu, a należy też samemu podjąć inicjatywę. Naprawdę chcesz brać wszystko co oni ci rzuca czy może sama zaczniesz mieć oczekiwania? A oczekiwaniem twoim na ten moment jest wiedzieć czemu on milczy i warto dalej zabiegać. I o to bym zapytała.
                            • youngagain Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 23:12
                              No to jak będzie jak mumia milczał to pewnie jutro/pojutrze wyrażę zdziwienie i pociągnę go do odpowiedzi😀
                              • hrabina_niczyja Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 23:15
                                No raczej. I to konkretnie. Wiesz dziwi mnie to milczenie. I czekaj co odpowie. Jak się wykręci praca, złym dniem i innymi pierdami to mu odpisz rozumiem, ale czuję się z tym źle i proszę więcej tego nie rób. A teraz mi powiedz Dziubku czy widzimy się w sobotę. Może łyżwy?
                                • youngagain Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 23:17
                                  Nie no zlituj się już nad moim ego. Jak gość milczał, nie proponował spotkania a potem się wykręci złym dniem to ja mną go jeszcze na łyżwy ciągnąć?
                                  • hrabina_niczyja Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 23:47
                                    Ja chrzanie Young, przypominasz mi mnie sprzed lat. Qwa królewna śpiączka na wieży tylko rycerzom koń zdychał. Na szczęście dostałam po łbie tak dużo, że się obudziłam. Dopiero jak określiłam na czym mi zależy, czego chce i zaczęłam chcieć i tego oczekiwać od 2 strony to zaczynałam dostawać. Pewnie, że potłukłam sobie łeb jeszcze ileś razy, ale przynajmniej nie trwonilam energi i czasu na rycerzy na kocie. I wiesz co, obecnego chłopa to ja chyba sama sobie zrobiłam, wzięłam i mam. A na pewno dużo było tu mojej inicjatywy bez narzucania się oczywiście. Dlatego chrzan, że on ci odpowie złym dniem. A co ma ci napisać, prawdę, że z inną randkował? A uj z tym, ważne, że w sobotę się z tobą spotka i może nawet się bardzo ucieszy. I mężczyźni też potrzebują inicjatywy i zainteresowania ze strony kobiety. Może właśnie typ ciebie testuje na ile ty jego traktujesz poważnie.
                                    • youngagain Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 23:56
                                      Wiem co masz na myśli ale mi jedna rzecz tu zgrzyta. Takie zabranie tej męskiej energii facetowi. Tej że się stara i trochę pozabiega. Nie, ja też już zaczęłam odchodzić od księżniczki i też już daje odczuć, że ktoś mi się podoba, że chcę coś. Ale jednak musi być w tym zachowana równowaga. Nie chce wchodzić w męska energię i nie czuję się w niej dobrze. Zazwyczaj to mężczyźni o mnie zabiegali i Ci co tak robili dużo bardziej wkręceni byli niż Ci, którzy się "zgodzili" na moje podbicie ich. Nie, może jeszcze do tego nie dojrzałam a może mam inną osobowosc i przekonania i nigdy nie dojrzeje. Tak, trzeba dać sygnały na tak ale to nie ja będę na konia wskakiwala.
                                      • eriu Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 00:00
                                        Weź powiedz jak zaczniesz dawać te sygnały na tak, bo nie widać tego.
                                      • hrabina_niczyja Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 00:32
                                        Nie, wszystko Ci się pierdzieli. Męska energia to nie latanie za baba królikiem, która trzeba ciągle gonić jak zadyszany pies gończy i wiecznie zabiegać, a nawet nie wiadomo czy kiedyś ją upolujemy. Męska energia to inwestowanie czasu, pomysłów, energi, pieniędzy i uczuć w kobietę, której też zależy i nam to okazuje. Wtedy męska energia jest nawet bardziej męska. Męska energia w tym przypadku byłoby powiedzenie tak na twoja propozycje spotkania, byłoby niepojscie na siłownię, bo wybrał ciebie i twoja potrzebę spotkania się z nim albo spotkanie po siłowni, niechby mu kości mdlały ze zmęczenia. Męska energia to facet, który chce nas uszczęśliwić i odpowiada na nasze potrzeby, które komunikujemy. Który wybiera nas, widzi nas, wspiera, inwestuje w nas siebie. A nie lata jak pierdolnięty Azorek za każdą, która mu się podoba. Zrozum, nikt nie będzie inwestował w próżnię. Facet, żeby się zaangażował musi zainwestować. Czyli musi wiedzieć ile włożył i czy jemu się to zwraca. Dlatego latających jak kot z pęcherzem też należy brać z dystansem. Bo co z tego, że lata i proponuje i miłego dnia jak w rezultacie w dupie ma, że wcale ten dzień miły nie był, a na naszą propozycję spotkajmy się odpowie nie mam czasu. I nie pisz o równowadze, bo jej nie ma. Na razie słusznie była to wyłącznie inicjatywa faceta, ale są granice i kiedyś należy przejąć paleczke i inicjatywe samemu. A tego nie robisz.
                                        • eriu Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 00:49
                                          Zaczynam nabierać wrażenia, że Young chce czegoś takiego z dawnych komedii romantycznych: nieustępliwego faceta, co będzie za nią latał aż do posrania i nie będzie się przejmował jak ona mu odmówi spotkania tylko będzie się pchał i narzucał aż ją zdobędzie. Tylko dziś takie klimaty to się nazywa molestowanie. I mało który facet tak się będzie zachowywał, bo nie chcą kłopotów. Dlatego respektują jak ona okazuje brak zainteresowania i się wycofuje a ona jest oburzona.
                                          • hrabina_niczyja Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 00:53
                                            Plus dziś takie klimaty to mało interesują 40letka, który już w życiu swoje przeżył, rozmyło mu się małżeństwo i chce się jakoś tam ustatkowac i poukładać na nowo. A wkoło ma dużo opcji, bo to nie te czasy, że na całe miasto były 3 wdowy i 2 rozwódki. I on wie, że 20 lat już nie ma i czasu na to układanie na nowo też, więc normalnym jest, że inwestuje tam, gdzie widzi, że to ma sens. Tu nie widzi.
                                            • eriu Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 01:04
                                              Zgadzam się Hrabina. Nawet jak chemia była to facet problemu mieć nie chce. Jak ta nie chce to poszuka innej. I to takiej, która okaże jakiś entuzjazm, nie będzie się bała powiedzieć, że się chce zobaczyć itp. Tu nie chodzi o to, że trzeba tym faceta zagłaskać, ale każdy chce się poczuć chciany. To jest naturalna rzecz. I nie trzeba grać, udawać, obliczać tylko normalnie jak do drugiego człowieka.
                                              • youngagain Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 07:59
                                                Nie no teraz już że mnie zrobilyscie jakaś zimna zamknięta niunie. Albo 0 albo 1.
                                                Nie będę się tłumaczyć bo wiadomo jak to wychodzi ale powtórzę - dostawał ode mnie sygnały na tak, randka była miła i byliśmy wobec siebie "touchy". Nie było całowania ani seksu bo dla mnie to intymność i jeśli nie chce faceta tylko do łóżka to uważam, że chwilkę można poczekać jeśli ludzie się lubią. Napisałam do niego pierwsza o plany na wieczór. Potem napisałam o tej pełni i znowu brak reakcji z jego strony. Jeśli mam sygnalizować zainteresowanie to druga strona również, bo inaczej nie pójdzie. Z innymi facetami jednak jak byli zainteresowani szło jakoś równomiernie. Inni na pytanie o plany na wieczór właśnie by odpowiedzieli coś tak, żeby pociągnąć temat. Więc to nie jest kwestia tego tylko konkretnego faceta i jego zmiany w zainteresowaniu.
                                                • hrabina_niczyja Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 09:20
                                                  Może inni faceci bardziej byli nastawieni na lozko niż relacje. Wtedy można ciągnąć temat i do wypeku, bo ich ciśnie. U was nie działa zupełnie gadka, zupełnie. Facet może chce czegoś więcej i nie tylko na randkach a pomiędzy też. Nie pociągnęłaś tematu chociażby siłowni. Usuwasz się jak dostaniesz normalna i zwięzłą odpowiedź i nastaje cisza. To tylko on ma inicjować, podtrzymywać rozmowę i kontakt? Tak się nie da. No i właśnie się zmęczył. Też bym odpisała tylko idę na siłownię, bo co więcej? Czemu nie gadasz z nim jak ze znajomym? Nie dzwonicie do siebie? Tylko takie suche wiadomości?
                        • eriu Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 23:06
                          Wiesz co Hrabina mnie facet, który po prostu by wypytywał co robię i wysyłał zdjęcia jak pięknie po 2 randce by wk..wiał i by skończył zablokowany za chwilę najprawdopodobniej. To nie jest etap na takie rzeczy. Na 3 pytanie co robisz, za którym nie idą żadne propozycje tylko taka chęć „dowiedzenia się” to bym odpisała „sram”. Bo jak jest zainteresowany to niech się spotka i wtedy pyta, dudy nie zawraca jak jestem zajęta że mam jak dzieciak na spowiedzi się tłumaczyć co robię.
                          • hrabina_niczyja Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 23:12
                            Ale kurde ludzie mają po 40 lat, prace, dzieci. Czy mają żyć bez kontaktu przez tydzień czy dwa, bo kontakt obowiązuje tylko wtedy jak proponuje się spotkanie i na spotkaniu? No nie. Z obecnym wysyłaliśmy sobie krótkie wiadomości w ciągu dnia, dzwoniliśmy do siebie. Potrafiliśmy przegadać sporo czasu wieczorami. Codziennie. Przecież to też jest jakas forma poznawania człowieka. I jak już się spotkaliśmy byliśmy sobie bliżsi i lepiej znani. Gdyby mi się trafił typ jak ty to ja bym go najpierw opier...a, a później zablokowała. Sorry, ale 2 godzinki spotkania co 2 tygodnie to fuck friend jest, a nie potencjalny partner.
                            • youngagain Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 23:15
                              No dokładnie hrabino! Jak się poznawać? Tylko na oficjalnym spotkaniu raz na 2 tyg? To żadna więź.
                              • beaucouptrop Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 23:33
                                Jaką więź się buduje smsami po dwóch randkach? Ty chyba masz już scenariusz na 2 lata naprzód.
                                • youngagain Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 23:37
                                  A kto mówi że ja mam więź z nim po 2 randkach? Mówię że jeśli kontakt miałby być tylko na spotkaniu raz na 2 tyg a pomiędzy cisza to żadnej więzi nie będzie.
                          • youngagain Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 23:14
                            O mamo...Jakaś strasznie znerwicowana jesteś ze na życzliwe pytanie reagowała byś wulgarnymi odpowiedziami i blokada. Sorry ale na tym etapie trudno o jakieś mega wyszukane pytania/wiadomości. Trzeba to zrozumieć i nie wymagać od ludzi ze będą nie wiadomo co robić. Nie wiem, jeśli mi się gość podoba i zagaja - to nawet jeśli trochę nieporadnie to jest to raczej słodkie dla mnie i budzi uśmiech a nie taki wkurw
                            • eriu Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 23:32
                              Zapewniam Cię, że jest mnóstwo osób, które sobie lubi pogadać a jak zapytasz o konkret to jednak problem jest ze spotkaniem. Taki znak czasów. Dlatego takie gadki-szmatki są do odstrzelenia. I to się robi bez sentymentów. Dlatego trzeba patrzeć z drugiej strony żeby samemu tak nie robić.
                              • marta.graca Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 04:07
                                eriu napisała:

                                > Zapewniam Cię, że jest mnóstwo osób, które sobie lubi pogadać a jak zapytasz o
                                > konkret to jednak problem jest ze spotkaniem. Taki znak czasów.

                                Czyli co, mamy się przestawić na związki przez Messengera i cyberseks? Jak ktoś ma problem ze spotkaniem ( zakładam, że nie mówimy o losowych przypadkach, tylko codziennym życiu), to jak w ogóle planować z nim związek? Spotkanie raz na 2 tygodnie, wiadomości pomiędzy złe, to na co mi taka relacja? Lepiej film obejrzeć.
                                • eriu Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 09:21
                                  No przecież właśnie tłumaczę, że z taką osobą się natychmiast kończy znajomość. I to nie byłoby spotkanie raz na dwa tygodnie tylko raz na nigdy.
                                • chlodne_dlonie Re: Tęskniłyście... 09.02.23, 00:32
                                  marta.graca napisała:

                                  > eriu napisała:
                                  >
                                  > > Zapewniam Cię, że jest mnóstwo osób, które sobie lubi pogadać a jak zapyt
                                  > asz o
                                  > > konkret to jednak problem jest ze spotkaniem. Taki znak czasów.
                                  >
                                  > Czyli co, mamy się przestawić na związki przez Messengera i cyberseks? Jak ktoś
                                  > ma problem ze spotkaniem ( zakładam, że nie mówimy o losowych przypadkach, tyl
                                  > ko codziennym życiu), to jak w ogóle planować z nim związek? Spotkanie raz na 2
                                  > tygodnie, wiadomości pomiędzy złe, to na co mi taka relacja? Lepiej film obejr
                                  > zeć.
                                  >

                                  Poprę koleżankę, z tym zastrzeżeniem, że warto starannie repertuar dobrać.
                                  Bo może się okazać, że rokujący dobrą zabawę film z ulubionymi aktorami, pomimo trailera zapowiadającego ciekawą historię, okaże się mało śmiesznym bublem.

                                  To już turecki serial popołudniową porą oglądany w rodzinnym gronie, pod pazów malowanie może być paradoksalnie przyjemniejszą formą spędzenia czasu. Jeśli oprócz tego wypijemy wspólnie czajniczek czaju, mamy hygge time z najbliższymi.
                                  Czyż nie o to chodzi w tym naszym zabieganym życiu by być dla siebie samego dobrym?
                                  Siebie.
                                  Bo jak o siebie nie zadbamy, to któż o nas, prawda?
                                  No, ale to trzeba przeżyć kilka dekad by młódkom móc kaganiec cnót niewieścich przybliżyć.

                                  Głębokie wyszło, proszę wybaczyć tę powagę.
                                  To pewnie ta pełnia i fakt, że ibuprom po zabiegu usuwania kamienia wzięty przestał działać.

                                  Miłej nocki!
                                  Dbajcie o siebie koniecznie smile
                    • magdallenac Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 23:00
                      Hrabina, jakbym była facetem to bym się Ciebie bała. 😀
                      • youngagain Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 23:02
                        Czemu?
                        • magdallenac Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 23:07
                          Bo ja mam wrażenie, że Hrabina nawet jak pisze to krzyczy i zaraz mnie walnie w łeb, albo coś.
                          • hrabina_niczyja Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 23:08
                            Eee, wydaje ci się. Ja naprawdę jestem miła 😛
                            • magdallenac Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 23:11
                              A no to spoko😀😀😀
                      • hrabina_niczyja Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 23:07
                        Ale czemu? Bo sama napisze czy oczekuje, że ktoś mnie nie zleje milczeniem, a powie sorry Hrabina, jesteś fajna kobieta, ale między nami nie wypali. Wtedy ja odpowiem rozsądnie i bez histerii zachowując twarz rozumiem, powodzenia i dzięki za fajny czas 😀
                        • youngagain Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 23:17
                          Gorzej jak napisze że sorry Hrabina, nie jesteś fajna kobieta 😀
                          • hrabina_niczyja Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 23:50
                            A to niech napisze, ważne, że ja wiem, że jestem fajna kobieta i w duchu jedynie pomyślę ty frajerze znasz się na babach jak kura na matematyce.
                            • youngagain Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 23:51
                              A skąd wiesz że kury się nie znają na matematyce?
                              • chlodne_dlonie Re: Tęskniłyście... 09.02.23, 00:34
                                Z autopsji?
                  • kot_filemon88 Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 22:43
                    Serduszkowanie to soft ghosting.
                  • borsuczyca.klusek Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 00:59
                    Dorosły facet, żeby nie dodać gość w średnim wieku serduszkuje wiadomości!?

                    Zapomniałabym o panu bez żalu 🙄
                    • hrabina_niczyja Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 01:01
                      A to nie wolno? Ja też serduszkuje 😀 Ja to nawet lubię 😀
                      • borsuczyca.klusek Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 01:20
                        A ja nie. I nie lubiłam nawet w czasach gg. Gdy gość zamiast odpowiadać pełnym zdaniem wysyłał same emotki to miał u mnie od razu minusa 🙄

                        Ale najgorszy był typ, który jak rozmowa się nie kleiła to wysyłał (...).
                        Masakra 🤦‍♀️
                        • hrabina_niczyja Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 01:26
                          No ale co miał odpisać? Azaliż idę przez pokoje do okna, otworze drzwi balkonowe, oczy swe zwrócę w to piękne niebo. Księżyc dziś taki pełny, okrąglutki. Oczy me pełne zachwytu, zawyje do księżyca o moja ukochana, jak chętnie bym patrzył teraz w twe oczy błękitne. No bez jaj 😀 Po prostu im się gadaka wogole nie klei.
                          • borsuczyca.klusek Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 01:35
                            A że się nie klei to się zgadza. I może rzeczywiście ta chemia czy tam flow były tylko z jednej strony 🤷‍♀️
                            • youngagain Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 07:52
                              Taaaa zróbcie że mnie już w ogóle jakaś ograniczona umysłowo która sama z sobą gadała na tych randkach i sama sobie wiadomości wysyłała i kawałki muzyczne. Taaak, bo taka jestem zdesperowana że gość bidny siedzi na randce i potakuje tylko w milczącym cierpieniu a mi się wydaje że jest flow.
                              Kaman dziewczyny. Ja rozumiem że fajnie tak poanalizowac i popodwazac wszystko ale miejcie umiar prosze
                        • m_incubo Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 16:31
                          Tu jedna na forum opisywała takiego typa, może to ten sam wink
                          • chlodne_dlonie Re: Tęskniłyście... 09.02.23, 00:42
                            m_incubo napisała:

                            > Tu jedna na forum opisywała takiego typa, może to ten sam wink
                            >

                            Która m_incubo?
                            Podpowiedz proszę, bo trochę mnie tu na tym 'forumie dla karyn i sebiksów' nie było i chętnie zaległości nadrobię. To dobrze na humor robi. I zdrowsze niż za kołnierz wylewanie. Eee, wróć! Nie wylewanie raczej.
                            Szkoda naleweczki wujaszka Staszka. O winku pędzonym na działkach przez stryjenkę Helę nie wspomnę.

                            P.S. Wujo i stryjenka to postaci fikcyjne.
                            Stanisław i Helena to piękne literackie imiona, zdecydowanie ładniejsze od Amparo Carmen Teresy Jolandy czy Ekspedytora Brzęszczykiewicza.
                            smile
              • beaucouptrop Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 23:26
                》I przyznam, że im jestem starsza tym bardziej nie rozumiem mezczyzn《
                I może tutaj tkwi twój problem. Chciałabyś żeby faceci, którzy są w okolicach 40stki zachowywali się jak nastolatki. Masz bardzo slodko-pierdzaca wizję stosunków damsko-męskich. Czas dojrzeć.
                • marta.graca Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 04:09
                  A możesz podać przykład takiego zdania, które powinno padać w smsie od takiego dojrzałego faceta?
                • chlodne_dlonie Re: Tęskniłyście... 09.02.23, 00:46
                  beaucouptrop napisała:

                  > 》I przyznam, że im jestem starsza tym bardziej nie rozumiem mezczyzn《
                  > I może tutaj tkwi twój problem. Chciałabyś żeby faceci, którzy są w okolicach 4
                  > 0stki zachowywali się jak nastolatki. Masz bardzo slodko-pierdzaca wizję stosun
                  > ków damsko-męskich. Czas dojrzeć.

                  Zgodzę się z kol. Beaucoutrop!
                  Oprócz jednego - pierdzącego jegomościa wypraszam na loggię.
                  Niech tam sobie swoje potrzeby realizuje, o ile decybele grilla sąsiadom nie zakłócą.
                  A jeśli, to już sąsiadów problem. Niech przywołają gościa do porządku.
                  Nie żeby zawsze woman była odpowiedzialna za swego 'macho'.
                  Tak chyba correct będzie?
            • fogito Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 09:49
              Moj maz wysyła codziennie. Ja tam lubię.
          • turbinkamalinka Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 07:06
            A znalazłaś te 4 sekundy żeby chłopa przeprosić? Bo jakby nie było to oberwał od ciebie za nic.
            • youngagain Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 07:53
              Kto ode mnie oberwał? 🧐🧐🧐
              • turbinkamalinka Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 09:24
                Pisałam przed pierwszą kawą i z tekstu pisanego zrozumiałam, że mu w policzek przywaliłaś smile
          • kandyzowana3x Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 10:59
            Mam wrazenie, ze etap flirtowania, zauroczenia, kiedy wszystkie mysli wypelniala chec spedzenia czasu z druga osoba przypadl u wiekszosci ematek przed era komunikatorow na komorce. Stad roznica doswiadczen, w typie komunikacji u "zakochanych".
            Jesli zauwazylas ochlodzenie i zmaine w komunikacji, to pewnie masz racje. I nie ma co kombinowac, z tej maki chleba nie bedzie.
            • claudel6 Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 19:03
              "Mam wrazenie, ze etap flirtowania, zauroczenia, kiedy wszystkie mysli wypelniala chec spedzenia czasu z druga osoba przypadl u wiekszosci ematek przed era komunikatorow na komorce"

              dokładnie tez mam takie wrażenie.
              • simply_z Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 22:15
                nawet przed czasami ggwink
            • chlodne_dlonie Re: Tęskniłyście... 09.02.23, 00:47
              Ale może ciastka, ciastka wyjdą..?
              Francuskie najlepiej, bo to światowe i KUL
              • marta.graca Re: Tęskniłyście... 09.02.23, 01:19
                Czekamy na Bergamotkę, by napisała, jak są ciastka po francusku smile
      • figa_z_makiem99 Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 23:37
        Po raz pierwszy zgadzam się z triss 🙂 Dorosła kobieta prawie na każdej randce czuje chemię do faceta, serio? U mnie w tym wieku potrzeba dużo, dużo więcej, żeby poczuć chemię. I moje osobiste odczucia mówią, że druga albo trzecia randka jest rozstrzygająca, wtedy już wiem na pewno, że jest miło, ale to nie to. Pierwsza randka jest nabuzowana emocjami z oczekiwań obydwu stron.
        • youngagain Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 23:41
          Dobra.
          "Chemia" to dla mnie jakiś mały potencjał, że może warto się spotkać ponownie.
          W przeciwieństwie do "braku chemii" - gdzie może i się fajnie pogada ale wiadomo, że nie ma wspólnej płaszczyzny oraz w przeciwieństwie do "pioruna" gdzie jest duże przyciąganie, głównie pewnie seksualne.
          W 90%+ przypadków mam "brak chemii" - o tych przypadkach NIE PISZĘ NA FORUM bo są to jednorazowe kawy/drinki/spacery po których jest już brak kontaktu lub kontakt i odmowa dalszego (głównie z mojej strony bo mówię że swojej perspektywy braku chemii).
          Macie więc błąd poznawczy bo uznalyscie, że pisze na forum o wszystkich randkach i wszystkie są z "chemią". A w rzeczywistości pisze o tylko tym jakimś procencie gdzie jakieś coś więcej zaiskrzyło.
          • figa_z_makiem99 Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 23:52
            Dla mnie "mały potencjał" oznacza, że miło się rozmawia, chemia między ludźmi to zupełnie coś innego i żeby to odkryć trzeba dotrzeć do 2 czy 3 randki, żeby opadły urojone emocje, chyba, że spotkasz piorun sycylijski, tu wiadomo od razu.
            • youngagain Re: Tęskniłyście... 07.02.23, 23:57
              Piorun miałam może 2 razy i nic dobrego z tego nie było.
              Ok chemia to może po prostu ten znienawidzony tutaj "flow" który daje zielony nie światło na kolejne spotkania. Może źle to nazwalqm
              • figa_z_makiem99 Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 00:12
                Rozłóż faceta na czynniki pierwsze, przestań używać wieloznacznego, modnego słowa flow. Co cię pociąga w mężczyźnie? I szukaj tych cech. Mnie na przykład potrzebna jest wrażliwość, może być inteligentny przystojny, seksowny, elokwentny charyzmatyczny, ale gdy brakuje mu wrażliwości to będzie niewypał. Szukasz trochę po omacku.
          • borsuczyca.klusek Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 00:55
            Może powinnaś na jakiś czas wyluzować z tymi randkami? Wygląda jakbyś wpadła w jakiś, dziwny ciąg. Wszyscy są z tindera czy niekoniecznie?
            • hrabina_niczyja Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 01:00
              Ale ten ciąg się nie zmieni jak ona się nie zmieni. Możliwości ciągnięcia tej rozmowy było multum. Scenariusz, chce się spotkac- proponuję spotkanie. Nie mogę się spotkać- ależ bym chętnie z tobą poćwiczyła, niestety, życie, dzieci. Może kiedyś się wybierzemy. A gdzie ćwiczysz, a w jakieś konkretne dni? I nawijać dalej. Co najwyżej dialog by się urwał na przepraszam cie, właśnie wchodzę, odezwę się jak wróce. Ok, nie przeforsuj się tam, bo liczę na wspólną sobotę.
              • borsuczyca.klusek Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 01:18
                Każdy ocenia po swojemu, ale mnie to co piszesz wygląda na grube narzucanie się.
                • magdallenac Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 01:22
                  Ja czuję tak samo. Prędzej bym sobie język odgryzła, niż tak drążyła.
                • eriu Re: Tęskniłyście... 08.02.23, 01:25