Ból piersi przy HTZ

[pasquda77]

Dziewczyny pomocy zanim trafię do lekarza.Od października ubiegłego roku kleję plastry Systen sequi.W pierwszych miesiącach było wszystko ok, wszelkie dolegliwości ustąpiły.
Od jakiegoś miesiąca bolą mnie piersi, wyczytałam że w takim przypadku ryzyko raka piersi wzrasta 😳
Miała któraś z Was tak?Minie, czy przerwać stosowanie natychmiast?
Pomóżcie, zaczęłam się bać...

[snakelilith]

Weź oddech. Tkliwość piersi, to najczęstszy objaw uboczny terapii horomonalnej jaką jest HTZ. Najczęściej zdarza się to u kobiet przed i w krótkim czasie po menopauzie, kiedy własne hormony nie są jeszcze wystarczająco nisko, często ma się wtedy wystrzał estrogenów i hormonalne wahania.
To świadczy zwykle o niedopasowanej do aktualnych potrzeb dawce, dlatego wiele ginekologów/pacjentek preferuje nie tabletki/plastry z ściśle określoną dawką hormonów, a indywidulane dozowanie w postaci żelu albo spraju. Ja tak np. robię. Wolę żel, bo moje zapotrzebowanie na estrogeny ciągle jest zmienne i trochę to trwało zanim wyczułam, ile mi naprawdę dobrze robi. I też mam od czasu do czasu bolesne piersi, wtedy po protu redukuję ilość żelu i po 2-3 dniach problem znika. Raz trwało to około miesiąca, z dużym prawdopodobieństwem dopadała mnie przypadłość pod nazwą follicle persistence. A to oznacza, że jakieś tam zagubione jajeczko próbowało dojrzewać i stworzyło coś w rodzaju cysty produkującej estrogeny. Odstawiłam żel na 2-3 tygodnie i zaczęłam brać znowu jak cysta się sfrąkła i zaczęłam odczuwać znowu spadek hormonów.
Co robić w twoim przypadku, trudno powiedzieć. Możesz oczywiście plaster zdjąć i obserwować przez jakiś czas. Możesz porozmawiać też z lekarzem albo o innej formie HTZ, albo genralnie niższej dawce estradiolu w plastrze. Z drugiej strony, jak obniżysz dawkę estradiolu, to za miesiąc, dwa może być znowu za mało.
A ryzko piersi od tego nie wzrasta. Dawki przy HTZ są bardzo niskie, a ryzyko jest wyliczone odpowiednimi badaniami. Regularnie badać piersi oczywiście musisz, bo i bez HTZ ryzyko w tym wieku wzrasta.

[pasquda77]

Dzięki serdeczne, liczylam na Twoją odpowiedź 🌹

[shellyanna]

U mnie ból i obrzęk piersi były konsekwencja zbyt dużej wartości progesteronu. Estrogenów wg badań miałam mniej niż powinnam, a progesteronu za dużo. Przy pigułkach. Odstawiłam i teraz czekam na cały cykl badań, ale po Twoich wykładach już wiem, ze chce ten żel i luteinę, tak żebym mogła sobie sama dopasowywać dawkę.

Ps. Cierpię teraz okrutnie. Musiałam odstawić wszystkie leki na 6 tyg i mam kombo. Pragnę estrogenów jak kania dżdżu.

[snakelilith]

shellyanna napisała:

> U mnie ból i obrzęk piersi były konsekwencja zbyt dużej wartości progesteronu.
> Estrogenów wg badań miałam mniej niż powinnam, a progesteronu za dużo.

Progesteron spada zwykle jako pierwszy i już w okolicach 40 tki kobiety mają często obniżone wartości. Estrogeny są zwykle jeszcze bardzo wysokie. Więc to co piszesz jest trochę mało prawdopodobne, albo przynajmniej nietypowe. Kobiety w okresie przekwitania mają o wiele częściej problem z tzw. estrogenową dominancją.
Progesteron jest przy tym bardzo ważny, wszystkie kobiety posiadające jeszcze macicę i przyjmujące estrogeny w formie w HTZ MUSZĄ brać progesteron inaczej grozi im przerost edometrium i w najgorszym wypadku rak endometrium.
Ile tego progesteronu się bierze zależy oczywiście od dawki estradiolu, ale przy standardowych dawkach potrzeba około 200mg naturalnego progesteronu dziennie. W przypadku gestagenu, czyli sztucznego progesteronu, zależy to od substancji i tu niespecjalnie się na tym znam, bo ja zdecydowałam się na progesteron, który prawdopodbnie jest korzystniejszy od gestagenów, powoduje mniej efektów ubocznych i pozwala na dłuższą terapię HTZ. Kombinacja z gestagenem podnosi też ryzyko raka piersi bardziej od kombinacji z progesteronem, tak wynika z aktualnych badań, choć nie są to jeszcze do końca sprawdzone dane, bo naturidentyczny progesteron w HTZ stosuje sięd dopiero od niedawna.

[shellyanna]

Robiłam badania. Zreszta czułam, ze estrogeny robią mi dobrze i mogłabym jeszcze więcej - kombinowałam z globulkami, a miałam wszystkie objawy nadmiaru progesteronu. Tak, u mnie diagnoza jest podobno trochę inna. Będę znała szczegóły za kilkanaście dni.

[snakelilith]

Estrogeny w globulkach? Masz na myśli dopochwowe? One nie mają większego systemowego znaczenia i nie podwyższają poziomu estradiolu w organizmie. Nie nadają się więc do łagodzenie wielu objawów menopauzy.
I nie bardzo wierzę w ten nadmiar progesteronu. Po objawach tego nie poznasz, bo nadmiar pokazuje podobne jak niedobór. Ale może masz faktycznie coś innego. Jeżeli mam jednak wyciągnąć moją szklaną kulę, to przewiduję, że w badaniach wyjdą ci zarówno niskie estrogeny, jak i niski progesteron.

[shellyanna]

Teraz pewnie wyjdą.