gajmal
21.05.23, 15:51
Wracałam dzisiaj autem do domu z rodziną. Byłam na glównej drodze. Skręcalam tak jak prowadziła droga i nagle z podporządkowanej drogi wyjechała mi uśmiechnięta, rozgadana i uchachana blondyna. Nie zatrzymała się na stopie. Nawet nie zwolniła. Jechała za szybko ( na pewno więcej niż tam można). Na szczęście ja zwolniłam profilaktycznie i zdołałam się zatrzymać. Brakowało centymetrów. Ja miałam stan przedzawałowy , a ona pojechała i nawet się nie zorientowała, że właśnie uniknęła cudem śmierci..... Dlaczego ludzie nie mają mózgu. Jeszcze się trzęsę.